Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy

[czarnula24]

gdyby byl chetny do rozmowy to czemu nie, ale jego odpowiedz jest jedna: kocham cie,nie mam nikogo innego... to wszystko... a tak wogole to on praktycznie ze mna nie rozmawia wiec ja juz daje sobie spokoj, robilam co moglam, nie zmusze go do milosci, widocznie nie chce byc ze mna, nie bede go zmuszac... ostatnie trzy tygodnie to bylo uzeranie sie, nie chce tak dluzej
Aha, nie pocieszajcie mnie , bo nie jest mi smutno, przynajmniej nie dzis jak widac tak mialo byc, nie jestem zalamana , jest mi tylko troche smutno,ze znów sie nie udalo.... narazie koniec z facetami

[fooosy]

A mój chłopiec wyjechał na święta na wakacje i już nie mogę się doczekać, aż do mnie wróci...
Ale muszę podjąć decyzję, bo on jest amerykaninem i chce żebyśmy za rok się przeprowadzili do Stanów.. A mnie to trochę przeraża, bo to chyba strasznie dużo papierkowej roboty... Nie wspominając, że daleko od domu...;/

[Eskadia]

Napisane przez szien

dużo się stało, za dużo... przepraszam ale nie mam siły opowiadać

tak jak napisała Amoura, zawsze możesz się tutaj nam wyżalićmoze Ci w pewien sposób ulży...a może juz wszystko ok?

Napisane przez Amoura

Spalam... cale 6 godzin. moglam troche dluzej ale po pracy poszlam jeszcze na piwo sie socjalizowac

wyspałaś się już może?

Napisane przez czarnula24

gdyby byl chetny do rozmowy to czemu nie, ale jego odpowiedz jest jedna: kocham cie,nie mam nikogo innego... to wszystko... a tak wogole to on praktycznie ze mna nie rozmawia wiec ja juz daje sobie spokoj, robilam co moglam, nie zmusze go do milosci, widocznie nie chce byc ze mna, nie bede go zmuszac... ostatnie trzy tygodnie to bylo uzeranie sie, nie chce tak dluzej
Aha, nie pocieszajcie mnie , bo nie jest mi smutno, przynajmniej nie dzis jak widac tak mialo byc, nie jestem zalamana , jest mi tylko troche smutno,ze znów sie nie udalo.... narazie koniec z facetami

dobrze, wiec nie pocieszamy ale mam nadzieję, ze w końcu spotkamy takich facetów, którzy się będą o nas troszczyć

Napisane przez fooosy

A mój chłopiec wyjechał na święta na wakacje i już nie mogę się doczekać, aż do mnie wróci...
Ale muszę podjąć decyzję, bo on jest amerykaninem i chce żebyśmy za rok się przeprowadzili do Stanów.. A mnie to trochę przeraża, bo to chyba strasznie dużo papierkowej roboty... Nie wspominając, że daleko od domu...;/

witamy nową

[Amoura]

Napisane przez Eskadia

tak jak napisała Amoura, zawsze możesz się tutaj nam wyżalićmoze Ci w pewien sposób ulży...a może juz wszystko ok?



wyspałaś się już może?



dobrze, wiec nie pocieszamy ale mam nadzieję, ze w końcu spotkamy takich facetów, którzy się będą o nas troszczyć



witamy nową

nie do konca sie wyspalam zamiast po pracy do domu to ja jeszcze z takim jednym szwedem pojechalam na policje zglosic kradziez i tak wyszlo ze w domu bylam kolo 20. Znajomi jeszcze u nas byli, potem byl Step Up w TV i znajomy na msnie i siedzialam do 1 w nocy.... a rano siostra mi spac nie daje... wiec jestem takie zombi dziiaj

co u Ciebie slychac w ogole?jak tam po swietach?

[czarnula24]

Oj nie wiem jak to bedzie, nie jestem optymistka i po ostatnich dwóch nieudanych związkach mam dość, nie chce faceta żadnego, nie zaufam po raz kolejny, nie chce ryzykować,ze nastepny mnie zostawi.... Musze odetchnąć i zająć sie sobą i córka. Wykasowałam tz z tel, zlikwidowałam facebooka , wykasowałam go ze skypa, nie chce niczego co mi będzie o nim przypominać a znam siebie i wiem,że napewno nie raz bym jeszcze do niego napisała a nie chce tego,dlatego nie mam juz zadnego kontaktu do niego,tak będzie lepiej.Wczoraj spytał czy mamy jeszcze jakąś szanse, oczywiście napisałam,że tak a dlaczego nie?On odpowiedział,ze nie wie i że idzie spac bo rano wczesnie wstaje, wiec dla mnie wszystko było jasne...
Podziekowałam mu za to,że był w moim życiu i to wszystko :-( mam tylko żal,że nie powiedział mi prawdy,bo brak znajomosci jezyka to dla mnie bzdura,bo jesli sie kogos kocha to chce sie z tym kims być, a ja mu nic nie zrobiłam, nie kłocilismy sie nigdy, nie obrazalismy, nie było żadnej zdrady czy innej przykrosci-z takich powodów ludzie sie rozstaja a nie z takich jak on mi przedstawił i nawet wczoraj ze mna nie porozmawiał tylko poszedł spać. Nie chce dociekac juz dlaczego tak sie stało,może zwyczajnie przetał mnie kochac i nie wiedział jak mi to powiedziec, no nie wiem, nie ważne. Nie chce o tym myslec, wiem,że minie troche czasu i bedzie troszke lepiej,jakos dam rade

[Anessa]

Napisane przez czarnula24

Oj nie wiem jak to bedzie, nie jestem optymistka i po ostatnich dwóch nieudanych związkach mam dość, nie chce faceta żadnego, nie zaufam po raz kolejny, nie chce ryzykować,ze nastepny mnie zostawi.... Musze odetchnąć i zająć sie sobą i córka. Wykasowałam tz z tel, zlikwidowałam facebooka , wykasowałam go ze skypa, nie chce niczego co mi będzie o nim przypominać a znam siebie i wiem,że napewno nie raz bym jeszcze do niego napisała a nie chce tego,dlatego nie mam juz zadnego kontaktu do niego,tak będzie lepiej.Wczoraj spytał czy mamy jeszcze jakąś szanse, oczywiście napisałam,że tak a dlaczego nie?On odpowiedział,ze nie wie i że idzie spac bo rano wczesnie wstaje, wiec dla mnie wszystko było jasne...
Podziekowałam mu za to,że był w moim życiu i to wszystko :-( mam tylko żal,że nie powiedział mi prawdy,bo brak znajomosci jezyka to dla mnie bzdura,bo jesli sie kogos kocha to chce sie z tym kims być, a ja mu nic nie zrobiłam, nie kłocilismy sie nigdy, nie obrazalismy, nie było żadnej zdrady czy innej przykrosci-z takich powodów ludzie sie rozstaja a nie z takich jak on mi przedstawił i nawet wczoraj ze mna nie porozmawiał tylko poszedł spać. Nie chce dociekac juz dlaczego tak sie stało,może zwyczajnie przetał mnie kochac i nie wiedział jak mi to powiedziec, no nie wiem, nie ważne. Nie chce o tym myslec, wiem,że minie troche czasu i bedzie troszke lepiej,jakos dam rade

Czarnula - naprawde mi przykro Mialam nadzieje, ze potoczy sie to wszystko zupelnie inaczej
Cokolwiek teraz postanowisz, trzymam kciuki za powodzenie planu Ale niemieckiego ucz sie tak czy inaczej, nigdy nie wiadomo czym to zaowocuje a korzysci beda same dobre!

szien - o co kaman kochana? Wszystko dobrze z TZem i z toba? Chcesz pogadac, znasz numer

Ja czekam na jakies wiesci od Tommego i od agencji. Dzis nikt sie nie odezwal Zal by bylo gdyby wszystko o kant sie rozeszlo No ale coz... Nie mam za bardzo wyjscia jak tylko czekac. Przynajmniej ten tydzien, pozniej zadzwonie do tego managera

Jedyna radocha jaka mam od tygodnia to zakupy w polskim sklepie, ktory mi otworzyli w miescie Jasne, ze nie chodze tam codziennie ale dzis bylam drugi raz i moglam sobie wreszcie kupic chlebek zytni slonecznikowy Alez to radosc dla podniebienia...

[Maddalena77]

Heloł dziewczyny

Wiele się tu dzieje widzę,wiosna w końcu

Czarnula -będzie ok nie łam się, widocznie to nie był ten

Szien zjaw się tu w końcu ,jak Ci smutno to nie ma nic lepszego niż wywalić to gdzieś z siebie

A co u pozostałych mieszadełek?
Eskadia jak tam Twoje sprawy?
U mnie ok , miałam kilka ciekawych spotkań z kolegą D. i było bardzo pozytywnie.Jesteśmy w kontakcie cały czas i musze przyznać że całe moje życie nikt nie pisał do mnie tak ciekawych smsów zwłaszcza po francusku

[fooosy]

Napisane przez Maddalena77

U mnie ok , miałam kilka ciekawych spotkań z kolegą D. i było bardzo pozytywnie.Jesteśmy w kontakcie cały czas i musze przyznać że całe moje życie nikt nie pisał do mnie tak ciekawych smsów zwłaszcza po francusku

Dokładnie wiem, o czym mówisz Wiosna ewidentnie - wszyscy dookoła mnie zakochani... Ja się znowu zaczęłam uśmiechać do siebie - mimo, że "przywiązana" od półtorej roku...
Jest więc wciąż nadzieja dla wszystkich. No i racja - nie ten, to następny... Jeśli się coś kończy, to to najwidoczeniej nie było "TO"...

[Eskadia]

Napisane przez Amoura

nie do konca sie wyspalam zamiast po pracy do domu to ja jeszcze z takim jednym szwedem pojechalam na policje zglosic kradziez i tak wyszlo ze w domu bylam kolo 20. Znajomi jeszcze u nas byli, potem byl Step Up w TV i znajomy na msnie i siedzialam do 1 w nocy.... a rano siostra mi spac nie daje... wiec jestem takie zombi dziiaj

widzę, ze masz tam wesoło

co u Ciebie slychac w ogole?jak tam po swietach?

Napisane przez Maddalena77

Eskadia jak tam Twoje sprawy?
U mnie ok , miałam kilka ciekawych spotkań z kolegą D. i było bardzo pozytywnie.Jesteśmy w kontakcie cały czas i musze przyznać że całe moje życie nikt nie pisał do mnie tak ciekawych smsów zwłaszcza po francusku
ciekawa jestem, jak rozwinie się Wasza znajomość

a u mnie nic ciekawego...święta minęły na błogim lenistwie, teraz może nadszedł czas, żeby znowu się z kimś spotkaćjak coś pozytywnego się wydarzy, to na pewno to opiszę

czarnulko - bardzo mi przykro z powodu rozstania...pami ętaj-czas leczy rany i wkrótce o nim zapomnisz...

[czarnula24]

wiem,ze czas leczy rany ale jak narazie sobie nie radze z tą sytuacja, nie placze ale ciagle mysle,jak tylko otworze oczy rano od razu w głowie on!!!
boli strasznie ... dzis napisal smsa, nie odzywał sie od tamtej pory jak mu podziekowałam za wspólny czas , pisał o pracy(jak zwykle) narzekał na całkowity brak czasu i spytal czy nadal ucze sie niemieckiego... nie odpisalam, nie chce znów miec nadzieji ...

[sylwunia3009]

Czarnula naprawde mi przykro, w takiej sytuacji nie wiadomo co powiedziec. Trzymaj sie.

Co do Szien (mam nadzieje, ze sie nie pogniewasz, ale dziewczyny sie martwia), pogadalysmy sobie troche na fb, jej TZ mial problemy zdrowotne ale juz czuje sie lepiej. To miedzy innymi dlatego Szien byla smutna. Mysle, ze jak wroci z Polski to zda Wam relacje.
A tak wogole to sie pochwale i mam cicha nadzieje, ze bedziecie trzymac kciuki- przestalismy sie zabepieczac z TZ i teraz czekam az mnie ''zlapie''.

[czarnula24]

Sylwunia jasne,ze bedziemy trzymac kciuki i zazdrościmy oczywicie,że wszystko tak wspaniale sie układa..
Ja kończe pic kawke i zabieram sie za sprzatanie chatki
miłego dzionka wszystkim

[Amoura]

Napisane przez fooosy

Dokładnie wiem, o czym mówisz Wiosna ewidentnie - wszyscy dookoła mnie zakochani... Ja się znowu zaczęłam uśmiechać do siebie - mimo, że "przywiązana" od półtorej roku...
Jest więc wciąż nadzieja dla wszystkich. No i racja - nie ten, to następny... Jeśli się coś kończy, to to najwidoczeniej nie było "TO"...

gorzej ja ta wiosna objawia sie zainteresowaniem wiecej niz jedna osoba czuje sie jak na spacerze na linie... ehhh zeby serce sie sluchalo rozumu Ktos zostanie zraniony niestety i sobie z tym nie radze... Musze sobie to wszystko poukladac...

Napisane przez sylwunia3009

Czarnula naprawde mi przykro, w takiej sytuacji nie wiadomo co powiedziec. Trzymaj sie.

Co do Szien (mam nadzieje, ze sie nie pogniewasz, ale dziewczyny sie martwia), pogadalysmy sobie troche na fb, jej TZ mial problemy zdrowotne ale juz czuje sie lepiej. To miedzy innymi dlatego Szien byla smutna. Mysle, ze jak wroci z Polski to zda Wam relacje.
A tak wogole to sie pochwale i mam cicha nadzieje, ze bedziecie trzymac kciuki- przestalismy sie zabepieczac z TZ i teraz czekam az mnie ''zlapie''.

No to milych staran zycze

Pogoda sie spieprzyla, tak nastraja raczej melancholijnier. Byla wczoraj po raz pierwszy w zyciu w operze- bardzo mi sie spodobalo i bede chodzic regularnie

[Anessa]

Napisane przez sylwunia3009

Czarnula naprawde mi przykro, w takiej sytuacji nie wiadomo co powiedziec. Trzymaj sie.

Co do Szien (mam nadzieje, ze sie nie pogniewasz, ale dziewczyny sie martwia), pogadalysmy sobie troche na fb, jej TZ mial problemy zdrowotne ale juz czuje sie lepiej. To miedzy innymi dlatego Szien byla smutna. Mysle, ze jak wroci z Polski to zda Wam relacje.
A tak wogole to sie pochwale i mam cicha nadzieje, ze bedziecie trzymac kciuki- przestalismy sie zabepieczac z TZ i teraz czekam az mnie ''zlapie''.

Ciesze sie, ze u szien troszke lepiej Czekamy na wiecej wiadomosci!
Nawet nie wiesz Sylwunia jak ci zazdroszcze - pozytywnie oczywiscie My oficjalnie dopiero od pazdziernika ale i to zleci i my tez bedziemy mordki cieszyc A pozniej razem na mamusiowym sobie nie raz pogadamy, co?
He he

A ja slomiana wdowa od 4 rano jestem. TZ pojechal samochodem do Wloch po nasze rzeczy i wraca w przyszla srode, ech... Tesknie juz za nim, ostatnio tak malo sie widywalismy...
Jedyna pociecha, ze pogode mamy boska i cieplutko sie zrobilo, tak wiosennie

Buziaki sle wam lejdiski moje i pisac tu prosze!
Co z Ruda, Tajka, Sweety, Malaja, Kropka i innymi babeczkami?

[czarnula24]

Amoura znam swietne rozwiazanie Twoich rozterek
oddaj mi jednego adoratora i bedzie po sprawie

[Anessa]

Napisane przez czarnula24

Amoura znam swietne rozwiazanie Twoich rozterek
oddaj mi jednego adoratora i bedzie po sprawie

[sylwunia3009]

Anessa pazdziernik juz za rogiem, nawet sie nie obejrzysz.
Czarnula widze, ze humor juz lepszy.

[naatalia]

Napisane przez Anessa

Ciesze sie, ze u szien troszke lepiej Czekamy na wiecej wiadomosci!
Nawet nie wiesz Sylwunia jak ci zazdroszcze - pozytywnie oczywiscie My oficjalnie dopiero od pazdziernika ale i to zleci i my tez bedziemy mordki cieszyc A pozniej razem na mamusiowym sobie nie raz pogadamy, co?
He he

A ja slomiana wdowa od 4 rano jestem. TZ pojechal samochodem do Wloch po nasze rzeczy i wraca w przyszla srode, ech... Tesknie juz za nim, ostatnio tak malo sie widywalismy...
Jedyna pociecha, ze pogode mamy boska i cieplutko sie zrobilo, tak wiosennie

Buziaki sle wam lejdiski moje i pisac tu prosze!
Co z Ruda, Tajka, Sweety, Malaja, Kropka i innymi babeczkami?

dla jednej i dla drugiej bede trzymac kcioki za owocne starania....ach ta wiosna super ze jestescie szczesliwe


Amoura- a ty co tak tych biedakow rozkochujesz w sobie? kobieta dynamit- w robocie po 12 h, a jeszcze czas na imprezy znajdzie a dotego zawroci w glowach chlopakom....ty jestes pewna ze twoja doba trwa tyle co moja?czy z jakiegos innego wymiaru jestes?


u mnie jakos leci...duzo pracy mamy...spie i zyje w jakis kompletnie dziwnych godzinach...czasami juz mi sie myli ktory dzien tygodnia jest ale przynajmniej jest co robic...oby jak najdluzej i jeszcze wiecej...
pomalu planujemy wyjazd do Polandiiiiiii ciesze sie na sama mysl choc nie wiedomo czy cos z tego wyjdzie...wszystko od kasy bedzie zalezec o z tym u nas bardzo srednio ostatnio...tak czy siak jestem pozytywnej mysle...

i jeszcze mala prywata konkurs w atenach na lawke jest "athens bench mark" no i natka z pomoca tzta splodzila jedna lawke
jesli macie chwile czasu(i wam sie spodoba oczywiscie) to zaglosujcie cooooo? tylko trzeba sie niestety zarejestrowac...z gory dzieki
http://www.athensbenchmark.com/en/at...sitting-city-0

[Anessa]

Napisane przez naatalia

dla jednej i dla drugiej bede trzymac kcioki za owocne starania....ach ta wiosna super ze jestescie szczesliwe


Amoura- a ty co tak tych biedakow rozkochujesz w sobie? kobieta dynamit- w robocie po 12 h, a jeszcze czas na imprezy znajdzie a dotego zawroci w glowach chlopakom....ty jestes pewna ze twoja doba trwa tyle co moja?czy z jakiegos innego wymiaru jestes?


u mnie jakos leci...duzo pracy mamy...spie i zyje w jakis kompletnie dziwnych godzinach...czasami juz mi sie myli ktory dzien tygodnia jest ale przynajmniej jest co robic...oby jak najdluzej i jeszcze wiecej...
pomalu planujemy wyjazd do Polandiiiiiii ciesze sie na sama mysl choc nie wiedomo czy cos z tego wyjdzie...wszystko od kasy bedzie zalezec o z tym u nas bardzo srednio ostatnio...tak czy siak jestem pozytywnej mysle...

i jeszcze mala prywata konkurs w atenach na lawke jest "athens bench mark" no i natka z pomoca tzta splodzila jedna lawke
jesli macie chwile czasu(i wam sie spodoba oczywiscie) to zaglosujcie cooooo? tylko trzeba sie niestety zarejestrowac...z gory dzieki
http://www.athensbenchmark.com/en/at...sitting-city-0

Dzieki kochana

A ktora lawka jest twoja?

TZ wlasnie zadzwonil. Jest juz w IT ale spi w hotelu, bo pada na pyszczek Nie dziwota, od 4.30 rano za kierownica
W takim wypadku i ja moge spokojnie isc do wyrka

Dobranoc dziewczyny! Milego weekendu!

[naatalia]

Napisane przez Anessa

Dzieki kochana

A ktora lawka jest twoja?

TZ wlasnie zadzwonil. Jest juz w IT ale spi w hotelu, bo pada na pyszczek Nie dziwota, od 4.30 rano za kierownica
W takim wypadku i ja moge spokojnie isc do wyrka

Dobranoc dziewczyny! Milego weekendu!

a link nie dziala?hmmm...powinien dzialac...sprawdzalam i u mnie ok...
a poza tym podziwiam ludzi co sie nauczyli samochodem jezdzic znaczy sei jako kierowca to nie dla mnie...ja nawet na rowerze nie moge...tzn moge dopoki nie slysze za soba samochodu...wtedy katastrofa i panika

[czarnula24]

Czesć dziewczynki, pije poranna kawke , humor juz lepszy, moze dlatego ze Tz pisze co nieco i nie czuje sie juz taka samotna a moze dlatego ze pierwszy szok minal,sama nie wiem Miłego dzionka

[Anessa]

Hejka laski...
Wlasnie ogladam na CNN, ze samolot prezydencki sie rozbil i 130 osob nie zyje...

[Malaja]

hej

po apelu anessy postanowilam napisac

po pierwsze masakra!Prezydent nie zyje!

po drugie w poniedzialek lece z powrotem do hiszpanii i wiecie co?Nie chce mi sie :/ serio,lubie polske, lubie ludzi tutejszych, jedzienie, jezyk ehhhh tam wszystko na przekor w dodatku tz mnie wkurza grrrrrr szkoda gadac. Jakis czarny humor dzis mam.

[wenedka]

Napisane przez Anessa

Hejka laski...
Wlasnie ogladam na CNN, ze samolot prezydencki sie rozbil i 130 osob nie zyje...

Najważniejsze osoby w państwie nie żyją.
Szef sztabu generalnego, rzecznik praw obywatelskich, Kaczorowski (!!!), Szmajdziński też, szef IPN, szef banku polskiego.

Jestem rozstrzęsiona.

[Amoura]

Napisane przez czarnula24

Amoura znam swietne rozwiazanie Twoich rozterek
oddaj mi jednego adoratora i bedzie po sprawie

oddalabym jednego w dobre rece... wlasnie mu zlamalam serce. A ze znalismy sie od lat nie bylo to tylko taka przelotna fascynacja z jego strony tylko cos powaznego zle mi z tym bo to jedna z najblizszych mi osob i po prostu nie zasluzyl na to wszystko. Czemu zycie musi byc tak skomplikowane?

Napisane przez naatalia

dla jednej i dla drugiej bede trzymac kcioki za owocne starania....ach ta wiosna super ze jestescie szczesliwe


Amoura- a ty co tak tych biedakow rozkochujesz w sobie? kobieta dynamit- w robocie po 12 h, a jeszcze czas na imprezy znajdzie a dotego zawroci w glowach chlopakom....ty jestes pewna ze twoja doba trwa tyle co moja?czy z jakiegos innego wymiaru jestes?

wiesz... ja tam nie szukam faceta i nie staram sie zadnego w sobie rozkochac... Ale wychodze z zalozenie ze drobny flirt to nic zlego
wbrew pozorom wqcale taka ´aktywna´nie jestem ale o nudnych dniach spedzanych w domu nie ma co pisac


u mnie jakos leci...duzo pracy mamy...spie i zyje w jakis kompletnie dziwnych godzinach...czasami juz mi sie myli ktory dzien tygodnia jest ale przynajmniej jest co robic...oby jak najdluzej i jeszcze wiecej...
pomalu planujemy wyjazd do Polandiiiiiii ciesze sie na sama mysl choc nie wiedomo czy cos z tego wyjdzie...wszystko od kasy bedzie zalezec o z tym u nas bardzo srednio ostatnio...tak czy siak jestem pozytywnej mysle...

i jeszcze mala prywata konkurs w atenach na lawke jest "athens bench mark" no i natka z pomoca tzta splodzila jedna lawke
jesli macie chwile czasu(i wam sie spodoba oczywiscie) to zaglosujcie cooooo? tylko trzeba sie niestety zarejestrowac...z gory dzieki
http://www.athensbenchmark.com/en/at...sitting-city-0

Postaram sie zaglosowac wieczorem bo teraz nie bardzo mam czas.


A tak wogole to jestem w szoku I jeszcze nie do konca do mnie dociera to co sie dzisiaj stalo... to jakis koszmar jest. Tyle osob znaczacych tak duzo dla Polski... Olbrzymia tragedia

[emanko]

Napisane przez naatalia

u mnie jakos leci...duzo pracy mamy...spie i zyje w jakis kompletnie dziwnych godzinach...czasami juz mi sie myli ktory dzien tygodnia jest ale przynajmniej jest co robic...oby jak najdluzej i jeszcze wiecej...
pomalu planujemy wyjazd do Polandiiiiiii ciesze sie na sama mysl choc nie wiedomo czy cos z tego wyjdzie...wszystko od kasy bedzie zalezec o z tym u nas bardzo srednio ostatnio...tak czy siak jestem pozytywnej mysle...

do Polandii mowisz?? czyzbym o czymś zapomniała??:P

i jeszcze mala prywata konkurs w atenach na lawke jest "athens bench mark" no i natka z pomoca tzta splodzila jedna lawke
jesli macie chwile czasu(i wam sie spodoba oczywiscie) to zaglosujcie cooooo? tylko trzeba sie niestety zarejestrowac...z gory dzieki
http://www.athensbenchmark.com/en/at...sitting-city-0

ja swój już oddałam
of course....wiesz, że dałam deka

tylko czy ja wiem, że to i twego Tz:P no ale nie bede się spierała

[Lovely_Girl]

Witajcie Kochane. Dawno mnie nie bylo..

Szien co sié dzieje? Jak cos to zawsze mozesz pogadac. Numer zmienilam ale zaraz sie odezwe do Ciebie.

Pozatym u Nas piekna pogoda az chce sie zyc

W szoku jestem jesli chodzi o ludzi którzy zineli w katastrofie. Brak mi slów [*]

[roux666]

Dziewuszki....

to moze od początku

Czarnula.....

sylwunia.....trzymam kciuki za zasianie nasionka!

czytam Was i czytam mimo, że się totalnie nie odzywam.

na początku, kilka miesięcy temu to był mój swoisty protest- nie jestem z TZ to nie bede sie udzielac. Uważałam, że to by było żałosne. Że takie rozdrapywanie swoich ran...
Ale Was podglądałam mimo wszystko. Postanowiłam byc twarda i skoczyc w wir nauki, pracy i ....oglądania seriali.

i tak oto...
dziś mam zamiar skończyć cześć metodologiczną pracy mgr, zostanie mi jeszcze badawcza ( ale to już komuś zlecę, bo nie znam się na tym totalnie) i będę czekać na obronę. W międzyczasie promotor mi DELIKATNIE zmienił temat...i jak pisałam o postawach skazanych młodocianych wobec autoagresji tak teraz pisze o wpływie lęku na ich postawy. Dla mnie wielka różnica.

poza tym....daje korki z angielskiego jednemu maturzyście, który za 3 tygodnie do matury przystąpi po raz....3.
bosko.
i ...opiekuje sie 2 maluchów polsko-angielskiej rodziny ( chyba kiedyś Wam pisałam o nich). Dzieciaki jak to dzieciaki, dają popalic, moje zadanie polega na pilnowaniu żeby sobie głów nie porozbijały na placu zabaw i rozmawianie z nimi po angielsku, a jak mówią po polsku- poprawianie ich.

I w końcu...S.
od jakiegoś czasu....przełamaliśmy milczenie.
Jest jak na razie (ODPUKAĆ) zupełnie inaczej niż do tej pory. Pojęcia nie mam co to będzie. Wiele się u niego zmieniło: przeprowadził się, zmienił prace ( hihi uczy w szkole teraz..), nagrał z zespołem nową płytę...i jakiś...poważniejszy jest.


no to tak....w telegraficznym skrócie

[tajka88]

Hej ja tez zyje i na bierzaco podgladam

W swieta byla u mnie mama na tydzien, bylo ok troszke pozwiedzalismy, ale nie za duzo. Dziwnie tak zleksza, bo jak to mama przyjechala, posprzatala i poprzestawiala troszke rzeczy... to chyba normalne

Pogoda w Londynie w miare ladna, sloneczko swieci, wiec czas na dluuugie spacery po okolicznych wsiach, polach i lasach.

W pracy wporzatku, coraz spokojniej jest przez pogode, wiec dla mnie luzik. Mamy miec w najblizszym czasie audit(sprawdzanie wszystjkiego w restauracji od treningow po czystosc), wiec wszyscy panikuja;P (w tym czasami ja hehehe)

Za dwa tygodnie Malaga i miejmy nadzieje spelnienie jednego z ogromnych naszych planow(moich i Tzta), a po powrocie kolejny plan... trzeba zaczac sie starac

Po za tym nic nowego... milosc kwitnie:P

Co do pary prezydenckiej i reszty to jest mi przykro itroszke sie martwie co dalej z nasza Polska, chociaz z drugiej strony na pewn o bardziej mnie to uderzylo jesli bym zyla w Pl.

[Eskadia]

ja też się melduję...
wczoraj miałam zakręcony dzień...najpierw na zajęciach babka rozdała nam testy(nikt się nie uczył), ale w trakcie testu kolega go przerwał-zapytał, czy może zakomunikować coś niezwiązanego z testami powiedział, ze samolot prezydencki spadł i wszyscy nie żyją...przerwano test i w rezultacie odwołali nam zajęcia na resztę dnia..oczywiście byliśmy wszyscy w szoku...każdy wybiegł z telefonem i dzownił do domu.
ja tego dnia byłam umówiona na kolejną randkę w ciemno(tym razem w centrum handlowym, w którym jest kino)..musiałam najpierw tam dojechać, wsiadłam do złego tramwaju(miał być nr 6 i nie zauważyłam wsiadając 1 przed 6, wsiadłam do nr 16 i gdzieś mnie wywiózł), gdy już tam dojechałam do centrum to zamówiłam sok i się nim oblałam, w sklepie przewróciłam manekina...i czekałam na gościa 4 h, bo jemu zajęć nie odwołali.myślałam,ze kino będzie zamknięte z powodu tragedii, ale działało.w końcu przyjechał, czas spędziliśmy nawet fajnie, byliśmy na filmie W. Allena "co nas kreci, co nas podnieca"...ale tą znajomość chyba potraktuję jako przyjazn...

też jestem w szoku tym, co się stało...