Aparaty ortodontyczne cz. IX

[dwi071]

Napisane przez kasia_no87

Na jak dlugo starcza taka jedna dysza? Tez sie zastanawiam nad kupnem ale chybe od razu ze szczoteczka. O taki:
http://www.allegro.pl/item978539779_...wyprzedaz.html

Ja mam szczoteczkę do zębów osobno kupioną już dawnooooo temu właśnie tą z serii 8500, wiec teraz kupiłam sam irygator. O ile końcówkę szczoteczki zmieniasz co ok 3-4 m-ce w zależności od zużycia tak jak zwykłą manualną, to dysz do irygatora zmieniasz jak ci sie zapcha już kamieniem, wiadomo twarda woda robi swoje. Ja używam wody filtrowanej i mam nadzieje że to przedłuży czas użytkowania.

[201604190949]

Kurcze, też chcę taki irygator ale starszych nie chcę naciągać bo w tym miesiącu muszę zrobić okulary a sama nie kupie bo zbieram na spory tatuaż, który muszę zrobić koniecznie w maju...



Co do tematu żałoby.
Ja na imprezę nie pójdę ale nie będę patrzeć krzywo na tych co pójdą. Chyba, że są to osoby, które na portalach społecznościowych obnoszą się ze swoim wielkim sutkiem wklejając znicze, zdjęcia, wstążki itd. Bo to jest hipokryzja.
Tak samo jak hipokryzją jest to co widzę na swoim gg. Mnóstwo osób, które najeżdżały na większość zmarłych dziś polityków, robiły sobie z nich jaja itd. ma teraz opisy o wielkiej tragedii, smutku i stracie jaką przeżywają.

Szczerze mówiąc ja traktuję to bardzo abstrakcyjnie. Dla mnie ci ludzie to były gadające głowy z ekranu, z którymi nie czuję żadnej więzi. Prezydent był prezydentem Polski ale nie moim. Nie odczuwam żadnej pustki czy żalu po stracie tych osób. Współczuję tylko gorąco ich rodzinom i bliskim.
Jednak bardziej dotyka mnie to co mnie samą spotkało, moje myśli krążą wokół nadchodzącej pierwszej rocznicy śmierci kogoś bardzo, bardzo mi bliskiego.
Może zwyczajnie nie mam już miejsca na nikogo innego w tym momencie.
A może jestem mało empatyczna 'na odległość' bo nie czułam się źle ani po WTC, ani po zawaleniu się dachu hali, ani po wypadku autokaru. Tak samo jak nie boli mnie śmierć cywili z Iraku itp.

[marta1210]

.

[201604190949]

I nie widzisz żadnego dysonansu tutaj? Wstawię w opis świeczkę by uszanować ich śmierć ale na imprezę pójdę. Robiłem sobie jaja z nich ale teraz jest to dla mnie taka tragedia jakiej nie przeżyłem nigdy.
Bo dla mnie to śmieszne. Albo żałosne. Bo jeśli ktoś jest pogrążony w smutku to nagle nie leci tańczyć o tym smutku całkowicie zapominając.

Tak, spotkało to ludzi, ale kompletnie ich nie znałam. Nie będę też codziennie zastanawiać się ilu ludzi zginęło na ulicach.
Ale ich rodzinom współczuję.

I nie uważam by w obowiązku obywatela RP było okazywanie szacunku głowie państwa. Ale również nie uważam żeby na miejscu było okazywanie braku szacunku.

[iwkas]

Od wczoraj od 17 godziny jestem już zadrutowana . Jak będe miala sprawny aparat to postaram się wrzucić zdjęcia . Powiem wam, że jeste bardzo.. śmiesznie .

[papryka85]

Napisane przez 1000days

Szczerze mówiąc ja traktuję to bardzo abstrakcyjnie. Dla mnie ci ludzie to były gadające głowy z ekranu, z którymi nie czuję żadnej więzi. Prezydent był prezydentem Polski ale nie moim. Nie odczuwam żadnej pustki czy żalu po stracie tych osób. Współczuję tylko gorąco ich rodzinom i bliskim.
Jednak bardziej dotyka mnie to co mnie samą spotkało, moje myśli krążą wokół nadchodzącej pierwszej rocznicy śmierci kogoś bardzo, bardzo mi bliskiego.
Może zwyczajnie nie mam już miejsca na nikogo innego w tym momencie.
A może jestem mało empatyczna 'na odległość' bo nie czułam się źle ani po WTC, ani po zawaleniu się dachu hali, ani po wypadku autokaru. Tak samo jak nie boli mnie śmierć cywili z Iraku itp.

Chyba faktycznie jesteś mało empatyczna
Ja z kolei jestem chyba za bardzo empatyczna, bo strasznie takie rzeczy przeżywam (z tym, że ja "wewnętrznie")

Napisane przez 1000days

I nie widzisz żadnego dysonansu tutaj? Wstawię w opis świeczkę by uszanować ich śmierć ale na imprezę pójdę. Robiłem sobie jaja z nich ale teraz jest to dla mnie taka tragedia jakiej nie przeżyłem nigdy.
Bo dla mnie to śmieszne. Albo żałosne. Bo jeśli ktoś jest pogrążony w smutku to nagle nie leci tańczyć o tym smutku całkowicie zapominając.

To są właśnie ci, co "przeżywają", bo "wypada"-nienawidzę czegoś takiego, ale niestety takich ludzi jest mnóstwo. To jest ta cholerna ludzka skłonność go "grania" przed innymi

Napisane przez 1000days

I nie uważam by w obowiązku obywatela RP było okazywanie szacunku głowie państwa. Ale również nie uważam żeby na miejscu było okazywanie braku szacunku.

Troszkę się zakręciłaś
Zależy jeszcze jak rozumiesz stwierdzenie-okazywać komuś szacunek.
Myślę, że szacunek przedstawicielowi państwa jednak się należy-niezależnie od tego, czy go lubiliśmy, czy nie. Ale może dajmy sobie siana z tematem, bo zaraz nas wywalą za off top.
Poza tym wchodzimy na śliskie tematy

[rudo-zielona]

Papryka wiesz jaki jest największy problem naszego pokolenia? Brak patriotyzmu, brak jedności z krajem. Byłabym się w stanie założyć, że gdybyśmy to my mieli być np. powstańcami warszawskimi to do żadnego powstania by nie doszło.
Temat faktycznie śliski. Żal jest podwójny. Nie za taki kraj umierali nasi przodkowie. Nie chce kontynuować tego wątku, bo dostanę ostrzeżenie. Myślę, że wszyscy powinniśmy wykorzystać ten czas na refleksję.
Wątek stał się bardzo offtopowy ostatnimi czasy. Ja nie potrafię teraz myśleć o aparacie, o tym, że zamki obcierają.

[natewa]

Napisane przez papryka85

Coś faktycznie mogło pójść nie po jej myśli, a jak założyła pierścień na siódemkę, to wygląda na to, że będzie chciała przeciągać zęby w jej stronę. Co do tego, że sama siódemka ich wszystkich nie pociągnie-wszystkich na raz zapewne nie, ale pojedynczo da radę.

Niby tak, ale trójka, czwórka i szóstka są ściągnięte razem takim drucikiem. Więc albo siódemka przyciągnie je wszystkie, albo one siódemkę. Z fizycznego punktu widzenia i z doświadczenia z moimi zębami wynika, że to siódemka pójdzie do przodu...

Napisane przez dzolerinka19872

mi się wydaje że można by było założyć łuk na podniebienie od 6tki do szóstki,żeby one się nie przesuwały i wtedy przesuwać tą asymetrię

Napisane przez yourenglish

Dzolerinka wyjela mi z ust wypowiedz o zalozeniu luku. Moja pani doktor jeszcze na samym poczatku mowila, ze na pewnym etapie leczenia zalozy luk podniebienny co by to szostki utrzymac na miejscu. ALE! Delikatnie zaprotestowalam, mowiac, ze nie moge sobie pozwolic na seplenienie.

Nosiłam łuk podniebienny przez jakieś pierwsze 2, czy 3 miesiące. Został ściągnięty przed czasem decyzją orto, bo gdy szóstki się wyprostowały (były trochę zrotowane) łuk zaczął mi się wbijać w podniebienie. W niczym mi nie przeszkadzał, nie miałam prawie żadnych problemów z wymową i spokojnie mogłabym dłużej ponosić. Ale nie do końca spełnił on swoją funkcję, bo już wtedy szóstka odsunęła się trochę od siódemki i zaczęła zabierać miejsce po wyrwanej piątce.

Napisane przez papryka85

Natewa tak przyglądam się tym zdjęciom i zastanawiam mnie jedna rzecz.

Jak to możliwe, że zęby tak powędrowały, jak wyraźnie widać, że na początku miałaś założony łańcuszek pomiędzy szóstką i czwórką (wyrwaną masz piątkę, tak?), czyli ten łańcuszek powinien bardziej dociągnąć mniejszego zęba do większego, a nie odwrotnie.

U mnie zaczynała takim samym ułożeniem łańcuszka i to właśnie przednie zęby poszły do tyłu, a nie tylne do przodu. Nic nie kumam już z tego zupełnie

No właśnie też nie wiem dlaczego tak się stało, ale ta czwórka od początku była b.oporna. Dopiero, gdy orto przykleiła do niej z tyłu guziczek i ciągnęła łańcuszkami z dwóch stron cos tam drgnęło. Ale i tak chyba bardziej przybliżyła się do niej szóstka. Moje zęby są nielogiczne

Napisane przez milutek

natewa - a ja mam takie pytanie, czy z tej strony, gdzie miałaś wyrawanego zęba, aby w to miejsce przesunąć siekacze, czy z tej strony miałaś niewyrośniętą ósemkę? bo u mnie tak było, że wyrwałam górne 5 i miałam cofnąć siekacze, a przez ósemki tez mi 7 i 6 poszły do przodu, ale akurat u mnie to nie miało większego znaczenia.

To też nie to, ósemki wszystkie cztery mam od dawna wyrośnięte, i na górze mieszczą się one bez problemu.

Zastanawiam się czy jakieś znaczenie może mieć fakt, że wyrywanie piątki było dośc skomplikowane (ząb był martwy i się łamał, więc miałam rozwalone i szyte dziąsło, i wsadzoną jakąś płytkę, żeby kość się odbudowała). Pytałam nawet orto o tą płytkę, czy to nie przeszkadza, ale podobno nie. Ale teraz się zastanawiam czy aby coś tam w dziąśle nie zostało i nie blokuje tych siekaczy...

Napisane przez papryka85

No nie tak całkiem po sprawie. Ortodonci nie chcą przejmować pacjentów po innych lekarzach.
Natewa kiedy masz wizytę?

Poczekam do następnej wizyty, którą mam 30.04 i podejmę próbę nawiązania dialogu. Tylko już nie wiem jak przemawiać, żeby się czegoś dowiedzieć, a nie zdenerować mojej orto
Najbardziej boję się tego, że będę chodzić, płacić, a po 2 latach usłyszę, że nic więcej nie można zrobić A chodzę dużo częściej, niż wiele z Was, bo równo co 4 tygodnie, więc bardzo uderza mnie to po kieszeniach.

Dziękuję raz jeszcze za okazane zainteresowanie i wsparcie

[betti_888]

Napisane przez rudo-zielona

Papryka wiesz jaki jest największy problem naszego pokolenia? Brak patriotyzmu, brak jedności z krajem. Byłabym się w stanie założyć, że gdybyśmy to my mieli być np. powstańcami warszawskimi to do żadnego powstania by nie doszło.
Temat faktycznie śliski. Żal jest podwójny. Nie za taki kraj umierali nasi przodkowie. Nie chce kontynuować tego wątku, bo dostanę ostrzeżenie. Myślę, że wszyscy powinniśmy wykorzystać ten czas na refleksję.
Wątek stał się bardzo offtopowy ostatnimi czasy. Ja nie potrafię teraz myśleć o aparacie, o tym, że zamki obcierają.

ja też nie... i nie mogę oglądać telewizji bo zaraz chce mi się płakać... nie wiem czemu ale jestem strasznie wrażliwa...

[n0emi]

iwkas czekamy na zdjecia


Dziewczyny jest watek o tragedii w Smolensku na plotkowym, nie robmy juz tu offtopu.
A kazdy bedzie przezywac to na swoj sposob, jednym postem nie zmienimy postawy nikogo.

[yourenglish]

natewa, sprobuj opisac problem i powiedziec o tym, co czujesz w zwiazku z tym. Np "Podoba mi sie, ze moje zeby tak ladnie sie juz wyprostowaly. Problem w tym, ze widze, iz moja asymetria ani drgnela. Martwi mnie to, gdyz aparat zakladalam przede wszystkim w celu jej wyeliminowania". Pauza. Teraz kolei pani doktor. Jezeli zacznie sie denerwowac, powiedz: "Oczekuje, ze Pani odpowie na moje pytanie". Jezeli to nie poskutkuje i bedziesz widziala, ze jeszcze bardziej sie napala, mozesz powiedziec cos takiego:"Widze, ze pani sie denerwuje" lub "Nie lubie, gdy ktos nie odpowiada na moje pytania". Powinno pomoc.

W skrocie: opisz problem, powiedz o swoich uczuciach i oczekiwaniach. Wazne jest, abys zachowala spokoj. Asertywnosc to przeciwienstwo agresji.

Kolej na moje pytanie: czy czesto Wam pekaja wyciagi? Dostalam ich tyle, ze teoret. powinno starczyc do nast. wizyty(mialam wymieniac co 2-3 dni). Trik polega na tym, ze one pekaja! Zeby bylo smieszniej, tylko z prawej strony. Samowolnie, podczas snu, np. Z czym to moze byc zwiazane?

[n0emi]

yourenglish moze snisz o czyms i w czasie snu otwierasz buzie.

[yourenglish]

Hehe, pewnie o gigantycznym goracym psie, ktorego teraz nie usilowalabym pogryzc.

Te wyciagi mi pekaja nie tylko podczas snu. Raz bylo podczas jedzenia (powiedzialam sobie: OK), potem ni z gruszki ni z pietruszki w dzien, teraz rano (czy 12 godz zalicza sie jeszcze do poranku?). Nie wiem co o tym myslec.

betti, mialam sie Ciebie zapytac o Twa przeszkadzajke. Musialas cos dodatkowo doplacic za nia?

[n0emi]

Hmm to nie wiem, zaraz bardziej doswiadczone sie wypowiedza.
Ale slyszalam nie raz, ze wyciagi strzelaly ludziom z buzi np podczas rozmowy

[marta1210]

.

[Wenja]

Napisane przez n0emi

Hmm to nie wiem, zaraz bardziej doswiadczone sie wypowiedza.
Ale slyszalam nie raz, ze wyciagi strzelaly ludziom z buzi np podczas rozmowy

no nie wyobrazam sobie tego jakbym miala wyciagi gadam z babka w sklepie porsze o kilo pomidorow a tu mi cos z buzi leci ... chyba bym ja smiechem zabila jeszcze

[n0emi]

Napisane przez Wenja

no nie wyobrazam sobie tego jakbym miala wyciagi gadam z babka w sklepie porsze o kilo pomidorow a tu mi cos z buzi leci ... chyba bym ja smiechem zabila jeszcze

Hehe no nieciekawa sytuacja, a wiekszosc ludzi pewnie nie wie co to wyciagi. wyobraz sobie co taka sklepowa musi myslec ze gumka recepturka strzela z buzi hehe
Moze dlatego wyciagi przewaznie nosi sie w nocy albo jak jest sie w domu

[kasia_no87]

A ja mam juz umowione wizyty u 3 orto.

1. 12 maja, pierwsza wizyta 80zl :/
2. nie znam dokladnie daty, musze sie mamy zapytac ale ok 14 maja. U tej orto juz bylam ale pojde drugi raz. Leczy moja siostre. Pierwsza wizyta chyba darmowa.
3. 20 maja tez 80zl ale do niej pojde tylko jak nie bede pewna co do zadnej z powyzszych.

Juz sie nie moge doczekac
A 28 kwietnia wracam do Pl

[marta1210]

.

[201604190949]

Papryka, Ruda, łatwo tak powiedzieć 'skończmy ot' jak już się swoje powiedziało

[yourenglish]

Koszt mojej ostatniej wizyty to 340 zl. Latwo sobie wyobrazic, ze tak duzej kwoty przy sobie nie mialam i jestem dluzniczka orto. Tak ze kwestia "zdierstwa" jest bardzo wzgledna.

[rudo-zielona]

Napisane przez 1000days

Papryka, Ruda, łatwo tak powiedzieć 'skończmy ot' jak już się swoje powiedziało

Nigdzie nie napisałam, że mamy kończyć OT. Uważam, że wymiana opinii jest potrzebna, nawet jeśli zaśmiecamy wątek. Nie mam sił pisać o aparacie i zamkach.. Gdy moje myśli krążą nieskoordynowanie koło jednego tematu..

[201604190949]

Racja, nie napisałaś! Sorry, źle zrozumiałam.

[papryka85]

Napisane przez 1000days

Papryka, Ruda, łatwo tak powiedzieć 'skończmy ot' jak już się swoje powiedziało

Zapewniam Cię, że nie napisałam nawet jednej ósmej z tego, co myślę-po pierwsze dlatego, że to nie ten wątek, po drugie-nawet nie bardzo mam wenę, żeby to wszystko wyrazić gdziekolwiek.
(A ja napisałam, że "nas wywalą" za off top-jakby nie to-mogłybyśmy jeszcze poofftopować )

Natewa kurcze to faktycznie te Twoje zęby jakoś dziwnie się zachowują pewnie dlatego orto taka drażliwa. Chociaż z drugiej strony, tym bardziej powinna Cię zrozumieć i otwarcie z Tobą rozmawiać

[gorzalkaa]

kochane dramat mały mnie dopadl.. czy ktoas z Was jest zpoznania i moglaby mi to zakupic ?
http://www.sklep.mikran.pl/id5868/Soft-Picks chcialabym odbior osobisty ocyziwscie wszystkei koszty pokrywam ja.. chce odbior osobisty bo wyslanie w tej firmie kosztuje prrawie 20zl ....

[verkaaxd]

Napisane przez kasia_no87

A ja mam juz umowione wizyty u 3 orto.

1. 12 maja, pierwsza wizyta 80zl :/
2. nie znam dokladnie daty, musze sie mamy zapytac ale ok 14 maja. U tej orto juz bylam ale pojde drugi raz. Leczy moja siostre. Pierwsza wizyta chyba darmowa.
3. 20 maja tez 80zl ale do niej pojde tylko jak nie bede pewna co do zadnej z powyzszych.

Juz sie nie moge doczekac
A 28 kwietnia wracam do Pl

ha . w moje urodziny pierwsza wizyta .

[noelia007]

Mam prośbę.

Mógłby mi ktoś opisac tak ogólnikowo na czym polega zakładanie aparatu stałego na jakieś 2lata, czy to boli? ile trwa zakładanie, jakieś 20minut? to chodzi o to, że wszystkie zęby trzeba poluzować?! matko..straszne.
Czy będę mogła normalnie jeśc? np.batony? Czy ta czekolada nie będzie w tych kwadracikach aparatu zostawała? Fuj..a musze coś jeśc bo mi burczy w brzuchu w szkole, jak nic nie zjem.W Domu to mogę nawet ze słomki jeść.

Czy co miesięczne przekręcanie aparatu boli coś? Jak mnie tak będzie co miesiac bolało to ja dziękuje ślicznie.

Zakładam aparat na górną część.

Takie życiowe porady z tym związane.Czy np.będę seplenić, czy kogoś opluwać?
Zamierzam jak najszybciej założyć aparat bo muszę.Jak nie teraz to będzie katastrofa.Nawet mi zęby nie wyrosły WSZYSTKIE, i nie wypadły. :O.
A mam już swoje latka.;]

Dziękuje wszystkim Kochane Wy moje żelaziątka;]

[smiechotka]

Napisane przez noelia007

Mam prośbę.

Mógłby mi ktoś opisac tak ogólnikowo na czym polega zakładanie aparatu stałego na jakieś 2lata, czy to boli? ile trwa zakładanie, jakieś 20minut? to chodzi o to, że wszystkie zęby trzeba poluzować?! matko..straszne.
Czy będę mogła normalnie jeśc? np.batony? Czy ta czekolada nie będzie w tych kwadracikach aparatu zostawała? Fuj..a musze coś jeśc bo mi burczy w brzuchu w szkole, jak nic nie zjem.W Domu to mogę nawet ze słomki jeść.

Czy co miesięczne przekręcanie aparatu boli coś? Jak mnie tak będzie co miesiac bolało to ja dziękuje ślicznie.

Zakładam aparat na górną część.

Takie życiowe porady z tym związane.Czy np.będę seplenić, czy kogoś opluwać?
Zamierzam jak najszybciej założyć aparat bo muszę.Jak nie teraz to będzie katastrofa.Nawet mi zęby nie wyrosły WSZYSTKIE, i nie wypadły. :O.
A mam już swoje latka.;]

Dziękuje wszystkim Kochane Wy moje żelaziątka;]

Skorzystaj z tego, co dziewczęta stworzyły w pocie czoła, ok?
ORTO FAQ.

[karton]

O matko, dzisiaj znowu miałam koszmary o tematyce orto...
Od kiedy zdecydowałam się na aparat i pogodziłam się ze świadomością, że operacja szczęki jest wizją bardzo realną - mam tak bardzo często.

dzisiaj np śniło mi pierwsza wizyta u orto, ogląda zdjęcia, każe mi pokazać zgryz, mówić przez zaciśnięte zęby jakieś bzdury typu "ą" (), analizuje, mruczy coś pod nosem.
ja pełna entuzjazmu, że na pewno już wymyśla program leczenia. każe mi wstać z fotela, ja mówię "i co?" a ona z uśmiechem mówi "nie no, ja niestety nie jestem w stanie nic zrobić"....

[noelia007]

Napisane przez smiechotka

Skorzystaj z tego, co dziewczęta stworzyły w pocie czoła, ok?
ORTO FAQ.

dziękuje pięknie.