Odchudzanie po 30 i pozniej 9

[Iwonalodz]

Ilonka ja myslalam, ze Ty juz sobie idealnie dobralas wszystkie kolorki moja szyja nawet, jak nie mam nic na niej ani na buzi jest trupio blada i nie chcialabym miec za zadne skarby swiata takiego odcienia twarzy
Za to wiadomo, ze niefajnie wyglada buzia ciut ciemniejsza niz szyja. Oszalec mozna, no
Czyli ja powinnam najpierw Radiantem Ivory i na to Subtle Ivory, czy odwrotnie?

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez gadmarka

wybieranie nowego odcienia na wiosnę/lato..... hmmm

[marioladabr]

Napisane przez Iwonalodz

Nie pamietam, jak to dokladnie bylo, ale jakos tak, że na zaproszeniu oprocz potwierdzenia bylo wyraznie zaznaczone, czy zaprasza kogos z dzieckiem, czy nie. Zadna kolezanka z dzieckiem nie przyszla i nawet do glowy jej to nie wpadlo, skoro nie bylo napisane np. z rodziną. Przeciez Mariola nie przyszlabys z dzieckiem gdyby nie bylo to wprost napisane a ludzie przyszli, wczesniej potwierdzajac, ze beda sami np.

To ja jestem jakaś wieśniaczka i prostacza i nie znam się na zasadach, bo polazłabym z dzieckiem... no chyba, że byłoby w zaproszeniu napisane, że proszą o potwierdzenie przybycia z dzieckiem lub bez dziecka - to może bym się zastanowiła . No chyba, że miałabym pojedyncze zaproszenie (to wiadomo że bez męża, bez dziecka). Wtdaje mi się, że dzieci do lat 14-15 są pod opieką rodziców i zawsze trzeba je brać pod uwagę. A starsze to już oddzielnie i jeszcze dolicyć trzeba osobę towarzyszącą do takiego nastolatka. Ja przynajmniej tak to widzę.

Napisane przez xal

Z książek to ja skończyłam "Nostalgię Anioła". Tak reklamowali w TV film, że mnie zaciekawiło i wypożyczyłam książkę. Niby temat ciekawy, ale jakoś tak mnie nie wciągnęło.
Natomiast jak czytam Harlana Cobena, to też bym nie musiała iść spać

Czytałam książkę i nie podobała mi się, nawet mnie nie ciekawi jak film z tego zrobili

Co do kolorów, to ja miałam Subtele ivory, ale chyba Tanów muszę spróbować (chociaż teraz Lucy testuję i nie weim kiedy te próbki wykończę, takie minimalne ilości tego się kładzie)

[IlonaP]

Napisane przez gadmarka

wybieranie nowego odcienia na wiosnę/lato..... hmmm

a idź mi
ja na szczęście znacząco nie zmienię, a jakby to przeciemnię odrobinę gentle radiantem i będzie ok [mam nadzieję]

Napisane przez Iwonalodz

Ilonka ja myslalam, ze Ty juz sobie idealnie dobralas wszystkie kolorki moja szyja nawet, jak nie mam nic na niej ani na buzi jest trupio blada i nie chcialabym miec za zadne skarby swiata takiego odcienia twarzy
Za to wiadomo, ze niefajnie wyglada buzia ciut ciemniejsza niz szyja. Oszalec mozna, no
Czyli ja powinnam najpierw Radiantem Ivory i na to Subtle Ivory, czy odwrotnie?

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

ja po szyi też przeciągam
ostatnio mi szczęka opadła jak w jakiejś gazecie urodowej przeczytałam, że szyi nie trzeba malować, no proszę

to co najpierw to musisz sama przetestować

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

a, doszły te fioletowe szpilki rozmiar większe i niestety za duże, nawet poduszeczka nie pomoże, a takie śliczne są, no

[Iwonalodz]

Napisane przez marioladabr

To ja jestem jakaś wieśniaczka i prostacza i nie znam się na zasadach, bo polazłabym z dzieckiem... no chyba, że byłoby w zaproszeniu napisane, że proszą o potwierdzenie przybycia z dzieckiem lub bez dziecka - to może bym się zastanowiła . No chyba, że miałabym pojedyncze zaproszenie (to wiadomo że bez męża, bez dziecka). Wtdaje mi się, że dzieci do lat 14-15 są pod opieką rodziców i zawsze trzeba je brać pod uwagę. A starsze to już oddzielnie i jeszcze dolicyć trzeba osobę towarzyszącą do takiego nastolatka. Ja przynajmniej tak to widzę.

Ja nie wiem, jak wyglądały zaproszenia do osób z dziećmi, bo sama nie mam, natomiast ja bym zrozumiała tak, że jak jest napisane na zaprsozeniu: Pani A i Pan B Iksińscy z rodziną no to, że z dobytkiem a jak tylko Pani A i Pan B Kowalscy to, że bez dzieci
Być może inaczej wygląda to na weselach rodzinnych, ale ja bywam ostatnio tylko na koleżeńskich i koleżanki moje i koledzy z dziećmi niezaleznie od wieku nie przychodzą. I byłam raz na takim weselu w Hotelu Grand w sali złotej, że tylko dorosli byli, grał pan na fortepianie i drugi na skrzypcach i tylko siedzielismy, jedlismy i słuchaliśmy

Napisane przez IlonaP

a idź mi
ja na szczęście znacząco nie zmienię, a jakby to przeciemnię odrobinę gentle radiantem i będzie ok [mam nadzieję]
ja po szyi też przeciągam
ostatnio mi szczęka opadła jak w jakiejś gazecie urodowej przeczytałam, że szyi nie trzeba malować, no proszę

to co najpierw to musisz sama przetestować

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

a, doszły te fioletowe szpilki rozmiar większe i niestety za duże, nawet poduszeczka nie pomoże, a takie śliczne są, no

A to ja szyję też maziam zrozumiałe, ale jak ona taka blada to każdy ton ciemniejszy widać, że maźniety
No to będę próbowała

Oj a może wkładeczki do bucików? w Deichmannie np. są takie i można wlasnie do butow rozmiar wiekszych kupoowac

[marioladabr]

Iwonko, no nie wiem jak to jest z tymi dziećmi... ja tam raczej po rodzinie latam A do znajomych takich pracowych to nie latam a do przyjaciół to też z dzieciem.
Właściwie to mnie zainspirowałaś, bo mam zaproszenie do kolegi z pracy i zaproszenie jest dla mnie i męża, nic o dzieciu nie ma... I tak nie mam zamiaru iść na to przyjęcie, tylko na ślub... ale zapytam go przy okazji

Ja do swoich szpilek też kupiłam wkładki, musze przymierzyć, czy dobrze się będą układac na stopie i musze sukienki do staników różnych poprzymierzać, bo kurczę nie mam gwarancji, że akurat moje zbiory będą pasować

[xal]

Słyszałam o weselu bez dzieci, tzn takich do lat 10. Podobno było "sztywno", ale to chyba tak było planowane. Koleżanka z akademika planowała też wesele bez dzieci, chodziło jej o to, żeby ludzie nie musieli szybko wychodzić bo dzieci zasypiają i takie tam, nie wiem jak to wyszło jak już doszło do wesela, ale planowała to wpisać w treści zaproszenia. Na tym weselu co ja ostatnio byłam, to ja, osoba dorosła już ziewałam i byłam bez sił, a dziewczynka ok 8 lat jeszcze na parkiecie śmigała ...
Ja osobiście nie wyobrażam sobie wesela bez dzieci, jakoś tak sztuczne by mi się wydawało, z dziećmi zawsze weselej.

[Beata.]

Iwonko ja tych kremów jeszcze nie otwarłam, planowałam grzecznie skonczyć tę bielendę co mam ale tak kusisz, że chyba spróbuję
I kupiłam jeszcze jeden linerek - czarny ze srebrnym

Ja sobie wyobrażam wesele bez dzieci - należy brać uwagę, gdzie się odbywa, bo nie wszyscy mają wesela w takich lokalach, ze dzieci mogą sobie swobodnie pobiegać czy zabawić a mało które dzieci lubi siedzieć i się nudzić z dorosłymi No i oczywiście to młoda para decyduje kogo zaprasza - ale zazwyczaj jest to wyraźnie zaznaczone na zaproszeniu.
Mnie takie coś nie dziwi Moi znajomi często nawet jak są zaproszeni z dziećmi to idą sami, co kto lubi
Osobiście wesel nie znoszę, dzieci lubię

[Agaw'a]

Dzień doberek

Jeszcze raz dziękuje za życzenia

Widzę że został poruszony temat o czytaniu książek.
Ja postanowiłam sobie że przeczytam całą "Sagę o Ludziach Lodu" - jest prawie 50 tomów.
Jestem na 16
Wykorzystuję czas kiedy jestem w drodze do/z pracy.
Dobre 45 minut.
A mogę bo nie dysponuję odpowiednim samochodem więc jestem zawsze pasażerem

A co do wesel...
Przy organizacji mojego wesela nie mogłam sobie pozwolić na zaproszenie z dziećmi bo moi goście mieli do pokonania od 60 do 500 kilometrów.
Zresztą sami mówili że nie będą wozić dzieci.
Trudną miałam też sytuację z noclegami...
Jednak była dziewczynka ze strony mojego męża i wzięliśmy to pod uwagę.
Zamówiliśmy u chłopaków z zespołu wiązankę piosenek dla dzieci i obdarowaliśmy ogromem słodyczy.

Napisane przez Iwonalodz

Eee to wcale nie od rozmiaru zalezy, zapewniam Cie, ze ja jestem szczupla, ale ile sie namecze zeby cos kupic, co w miare wyglada na mnie, a nie na wieszaku, wiec sie nie stresuj, bo "fachowcy" teraz tak szyja

A ja opowiem historie odwrotna. Moja przyjaciolka kilka lat temu robila wesele w lokalu na ok.120 osob, prosila wczesniej o przybycie, zapraszala dzieci powyzej 10 roku zycia, bo w tym lokalu za dziecko placilo sie jak za doroslego, poza tym i tak te 120 osob to bylo tak na styk z miejscami. I wyobrazcie sobie, ze sporo ludzi przyszlo z dziecmi np. kilkuletnimi, maluchami, w ogole nie uprzedzajac wczesniej o tym i panna mloda po przyjsciu z kosciola musiala szukac miejsc dla ponad 20 dzieci. Bylo to strasznie klopotliwe dla pozostalych gosci, jak i dla panny mlodej. Nie mam pojecia, czy ludzie nie mysla?? nie pomysleli, ze nie zaprasza dzieci z roznych powodow? ja wtedy to w szoku bylam totalnym, ze ludzie sa tak bezczelni

No nie źle.
Chyba bym się załamała w takiej sytuacji.
A co do sytuacji zaproszono 143 a przyjdzie 65 - prawie nikt nie dał znać do daty określonej na zaproszeniach i Młodzi musieli wydzwaniać po zaproszonych.

W moich rejonach określa się na zaproszeniach czy z dziećmi czy też nie.
Zresztą co kawałek to inaczej...
W swoim życiu byłam na prawie 20 weselach
3 razy byłam świadkiem, 3 razy druhną... ojj działo się działo

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Napisane przez xal

Słyszałam o weselu bez dzieci, tzn takich do lat 10. Podobno było "sztywno", ale to chyba tak było planowane. Koleżanka z akademika planowała też wesele bez dzieci, chodziło jej o to, żeby ludzie nie musieli szybko wychodzić bo dzieci zasypiają i takie tam, nie wiem jak to wyszło jak już doszło do wesela, ale planowała to wpisać w treści zaproszenia. Na tym weselu co ja ostatnio byłam, to ja, osoba dorosła już ziewałam i byłam bez sił, a dziewczynka ok 8 lat jeszcze na parkiecie śmigała ...
Ja osobiście nie wyobrażam sobie wesela bez dzieci, jakoś tak sztuczne by mi się wydawało, z dziećmi zawsze weselej.

Zauważyłam że jak na zegarze wybija pierwsza w nocy to goście zaczynają już nie dawać radę.
O tym mi mówiło już kilka osób.
Pamiętam czasy że człowiek szalał na parkiecie do białego rana...
Chyba wiek, tempo życia nie pozwala by tak już szaleć

[Beata.]

Gadmarciu dzięki Tobie przypomniałam sobie, ze koniecznie chciałam przeczytać Milenium ale jakoś zapomniałam
Zaczęłam, faktycznie wciągające

[annLee]

Napisane przez madziulana

annLee moje gratulacje.

dziękuję

Ło jejku ,a ja serek wiejski uznałam za szybkie białko ,a mówisz ,ze sie nie wchłonie szybko
Mój m niedługo sobie jakąs odzywke zakupi ,bo on trenuje na masę ,czy jakbym sobie od niego po treningu zapodała to ,to by był dobry pomysł??One głównie z białka sa.

pewnie się nada jak kupi to napisz jaka to

Ale powiem jeszcze ,że coś w tym jest ,bo ja paradoksalnie po świetach schudłam ,głównie z brzucha,jedząc prze 2 dni,(zero diety,ale też możliwości ilosciowe mniejsze niz kiedyś)moze tyle białka wchłonęłam ,ze potem przechodząc z powrotem na dietę ,moment kilo mi zleciało po świetach właśnie ,czy to w ogóle mozliwe????Czy po prostu trening działa??annLee masz wiedzę to moze mi podpowiesz czy to w ogóle mozliwe??
Traz mi waga tydzień stoi (zeszłam 200g)ale zwalam na ksieżyc ,za tydzień sie znowu ruszy.

bo jak się je to się chudnie
na pewno więcej białka=szybsze i lepsze chudnięcie
ale fachowcem nie jestem i wiedzę niestety mam znikomą
a czytałas sobie co w podpisie Brewki i Rzabbki jest?
w wolnej chwili poczytaj początek pierwszego wątku-tam też sporo info

szkoda,że Pingi i Rzabbka tak rzadko zaglądają
ale może akurat wejdą to się wypowiedzą

a skoro schudłaś to możliwe jak widać

Napisane przez Beata.

Iwonko kupiłam sobie ten turkusowy liner z brokatem - efekt powalający Jestem pod wrażeniem Kupię sobie pewnie jeszcze inne kolory
A Ty w takim turkusie do pracy chodzisz?
I kupiłam sobie też taki http://goldenrose.pl/art-m_esl-metal...do_kresek.html fioletowy Bardzo ładny kolorek, tyle ze raczej bardziej subtelny nie daje takiego efektu jak ten z brokatem
I kreski mi ładnie wyszły
Lakier czerwony też u nich nabyłam za całe 5,50

kusicie niedobre WY
ale za taką cenę to żal się nie skusić
poszukam u siebie w takm razie i na pewno turkus i czarny zakupię
a czy oni mają taki morsko-zielony także? opiłkowany ofc
albo pinky jakiś?
widziałam paletę na stronce,ale czasem rzeczywiste kolory sporo odbiegają to wolę Was podpytać

Napisane przez IlonaP

Ann, Bati to na razie gra nam głównie na nerwach i śpiewa, a instrumenty to fortepian, girata, perkusja, zobaczymy czy się dostanie i na który, wokal jest możliwy dopiero po 16 roku życia gdy cały aparat foniatryczny jest już ukształtowany

aaaa...
mąż śpiewak a ja niewiele wiem jak widać

fajnie mieć muzykalne dziecko


Iwonko-Ty słodziaku


w kwestii wesel to ja rozumiem,że jak zaadresowane jest inicjałami dorosłych i nie ma dopisku z rodziną to dzieci nie są zapraszane
ale i tak zawsze podpytywałam młodych,żeby nie było nieporozumień i się stosowałam do zaleceń albo nie szłam po prostu

osobną kwestią jest zdzieranie przez knajpy opłat za dzieci jak za osoby dorosłe
na naszym weselu było trochę dzieci i ja osobiście nie wyobrażałam sobie imprezy bez nich
ALE też dzieciaki do lat 7 były za darmo
tak jak i orkiestra/kamerzysta etc.
za darmo to wiadomo,że wliczyli sobie gdzieś w koszty,ale umownie tak było
każdy lokal inaczej to wiadomo,może jakbym miała zapłacić ponad 200zł za dziecko to bym się zastanawiała
no,ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie tej najbliższej rodziny czy przyjaciół bez swoich dzieci chyba,że sami zadecydowali,iż przyjdą sami,ale ja lubię dzieciaki generalnie,więc na te kilka stów więcej bym machnęła ręką.Przy tak horrendalnej kwocie to i tak pryszcz
no i ja miałam jeszcze ten looksus,że opłacali mi to wszystko rodzice
ale nawet jakbym sama płaciła to wiadomo,że przy ogólnie wielkim wydatku jakim jest organizacja wesela to minimalne kwoty za dzieci wychodzą


jak zwykle posklecałam pięknie zdania,ale mam nadzieję,że zrozumiecie o co mi chodziło

[Iwonalodz]

Odnosnie dzieci i zaproszeń to nie wiem, jak takie zaproszenie wyglada, obstawiłam na moje oko
Niezaleznie od wszystkiego przyjście z dzieckiem/dziećmi, gdy młodzi o tym nie wiedzieli uważam za brak kultury to samo tyczy sie tego, że ludzie nie informują czy będą, choć w zaproszeniu prosi sie o potwierdzenie. W ogóle to dla mnie jakies niezrozumiałe jest
Ja w ciagu ostatnich kilku lat byłam na bardzo różnych weselach i tych typowych, jak ja to mówię "remizowych", które odbywają się w lokalach, ale przypominaja mi wesela z dzieciństwa na wsi u mojej rodziny, gdzie sa tańce, swawole, hulanki i takie, gdzie np. obowiązują stroje z epoki albo u kobiet np. kapelusze byłam tez na takich, które odbywały się w bardzo eleganckich palacykach albo lokalach i tam zazwyczaj nie ma małych dzieci. jak sie domyslam z racji kosztów/miejsc albo jednego i drugiego.
Nie w każdym lokalu pasuje biegające dziecko, a wiadomo, że dziecko nie usiedzi zbyt długo przy stole nigdy sie nad tym nie zastanawiałam, ale ta moja koleżanka, która nie zapraszała dzieci poniżej 10 roku zycia, jak sądzę nie tylko z powodu kosztow nie zapraszała (choć chamstwem ze strony lokali jest, że biorą opłaty za dzieci, jak za dorosłych ), ale z powodu miejsc. Lokal był na 150 osób i musiała po prostu wybrać. Wiadomo wybór nie zawsze nam z boku sie wydaje sprawiedliwy, ale to decyzja młodych. Ja sama mam najbliższa rodzine bardzo dużą, na chwile obecną to ok.70 osób, więc dodając znajomych i rodzinę z drugiej strony takie wesele to bankructwo Zreszta tu pewnie w grę wchodzi liczba tych ewentualnie zaproszonych dzieci, no bo jesli jest pol na pol to ma się dylemat (pół na pół mam na myśli porównywalna liczbe do dorosłych).
Ale jak się zastanowie to moi znajomi najbliżsi paczka ok.30-40 osób nie chodzi na tego typu imprezy z dziećmi, do kościoła tak, potem dziecko zabieraja dziadkowie. Naprawde nie przypominam sobie, zeby ktokolwiek bral dziecko, niestety nie wiem, czy to ich decyzja, czy na zaproszeniu tak bylo, bo my zawsze wszyscy siedzimy przy jednym stoliku i bawimy sie "grupowo", wiec moze dlatego, ze nie chcieliby sie dziecmi zajmowac? a moze na zaproszeniu tak bylo?
Na weselach na ktorych ja bywam to wszyscy sie bawia do bialego rana czesto sa poprawiny i tez jest zabawa

Beatko - jak zamkniety to nie otwieraj! to odnosnie kremu bylo

Napisane przez annLee

kusicie niedobre WY
ale za taką cenę to żal się nie skusić
poszukam u siebie w takm razie i na pewno turkus i czarny zakupię
a czy oni mają taki morsko-zielony także? opiłkowany ofc
albo pinky jakiś?
widziałam paletę na stronce,ale czasem rzeczywiste kolory sporo odbiegają to wolę Was podpytać

aaaa...
mąż śpiewak a ja niewiele wiem jak widać

Aniu z brokacikowych tuszy to ten, co ja mam jest turkusowy jest jeszcze niebieski. Tu wklejam fotke tych tuszy sa takie, jak w oryginale tylko w realu bardziej skrza
Turkus to 06.

Aniu, a gdzie maż spiewa?

[IlonaP]

cześć

no i znowu muszę się zgodzić z Tobą, Iwona odnośnie kwestii wesel
jak nie ma na zaproszeniu to się dzieci nie zabiera, ewentualnie jeśli to bliska rodzina zawsze można spytać
nie wyobrażam sobie sytuacji, że przychodzi osoba, która nie potwierdziła przybycia lub przychodzi z nadliczbowym towarzystwem, oczywiście organizatorzy zawsze liczą kilka takich ewenementów ale wiadomo że to kilka miejsc jest
powyższa sytuacja to dla mnie jest po prostu chamstwo i brak szacunku

[gadmarka]

cześć

[IlonaP]

Napisane przez gadmarka

cześć

cześć, kawusi?

[annLee]

KAWA!!!


dziękuję Iwonko to muszę znaleźć sklep w takim razie
małż śpiewa w chórze i na weselach

[IlonaP]

Napisane przez annLee

KAWA!!!


dziękuję Iwonko to muszę znaleźć sklep w takim razie
małż śpiewa w chórze i na weselach

o, to Ty weekendowa słomiana wdowa jesteś

ja się własnie z tego powodu nie dałam

[madziulana]

Hej
annLee dzienks za odpowiedz,jak kupi to dam znak ,ale to dopiero od maja,Tymczase wybrałam sie wczoraj do biedronki w poszukiwaniu pełnowartosciowego białka,kupiłam sobie pyszna
makrelę w galarecie 100g.ma80 kcal/9 g.białka / 4.5 tłuszczu/1 g.wegli-całkiem nieżle chyba ,choc tłuszczu mogłobyć mniej ,oraz
wędzonego pstraga 100 g. ma23,7 g.białka/nic węgli i 4.1 tłuszczu w tym 1.1 g. omega3-polecam wczoraj po bieganiu wszamałam sobie rybke ,było pycha,nawet za jabłkiem mi sie nie tęskniło ,bo sie najadłamA muszę sie pochwalić wczoraj biegałam 30 min.bez przerwy

Jeżeli chodzi o wesela to ja rozumiem to jak jest napisane na zaproszeniu ,z rodzina czy bez,to raz.A dwa nie przyszłoby mi do głowy ,ze jak zapraszam szwagierke z rodziną to mam liczyć tez towarzystwo dlajej nastoletnich dzieci.W takim wypadku ,nastoletnie dzieci powinny dostać zaproszenie osobne imienne z osobą towarzyszacą.Wiadomo koszty przyjecia sa znaczne.
My ostatnio jak byliśmy na weselu ,to z dziećmi ,ale młodszego oddaliśmy babci,a wzieliśmy starsza córke ,młodzi wiedzieli o tym ,zeby nie narazać ich na koszty.
Moi rodzice dostali niedawno zaproszenie na ślub siostrzenicy taty.Zaproszeni byli sami i sami pojechali.Zdziwili by sie pewnie jakbyśmy zwalili sie z bratem i z rodzinami: D

[milgryf]

cześć

dużo kawy !!!

[Beata.]

Cześć

Iwonko otwarłam sobie oba kremy, a co
Ja mam kawior na noc i ten Time control na dzień
I oba fajne są
Jak jeszcze będą w rossmanie to sobie poszukam tego serum na noc co ty masz
Pomalowałam się dziś linerem czarny i jestem zadowolona

Milgryfku a co tam u Ciebie słychać ?

[itakasia]

witam
Iwonko
łącze sie z toba w bolu, ja tez jestem zielona w tych mineralach, i az sieb boje myslec o wyborze czegos na lato, teraz wydaje mi sie ze moj linen jest ciut za jasny ale wole tak niz za ciemny

jesli chodzi o wesela to chyba zalezy gdzie idziemy, ja dostawalam rozne zaproszenia, tzn roznie zaadresowane i zawsze sie okazywalo ze para mloda miala na mysli cala rodzine. ale wiem, ze sa rozne sytuacje i nie byloby mi zle gdyby ktos z pewnej przyczyny zapraszal bez dzieci

wrocilam z fitnessu i wlasnie mam czas na kawke i male "conieco"

Ann
my z malzem spiewalismy w fajnym chorze przez jakies 7 lat a ostatnio sie zastanawiamy czy nie wejsc w wesela, tzn małż, bo ja sie nie nadaje

[marioladabr]

Madzila, no wiadomo, że dorosłe dzieci to oddzielne zaproszenie... mnie też nie przyszłoby do głowy żeby iść na wesele gdzie moi rodzice są zaproszeni...
Nie chodzę po takich imprezach i uważam, że na weselne przyjęcie zaprasza się tylko najbliższych, a skoro moi najbliźsi mają dzieci, które znam i lubię to czemu miałabym ich nie ugościć (tym bardziej, że małe dzieci to nie potrzebują krzesła i talerzyka, skubną coś zazwyczaj od rodzicw). Jeśli mam mało kasy to po prostu ograniczam się z gośćmi tylko do niezbędnego minimum (np. w ogóle nie zapraszam kolegów z pracy) ewentualnie na ślub a nie na przyjęcie. No nie wiem sama.
Mój tata np. uważa, że należy zapraszać sąsiadów z którymi graniczy przez ścianę - bo tak wypada, mimo, że nie utrzymują z nimi żadnych bliższych stosunków... Mój brat nie chce tych sąsiadów zaprosić i ja przyznałam mu rację (ku wielkiemu obużeniu taty).

No ale zaznaczam jeszcze raz, że nie bywam na wytwornych przyjęciach tego typu a wesele kojarzy mi się z radością i zabawą a nie sztywniactwem. Wg mnie to rodzinna uroczystość i chodzę tylko do rodziny i to tylko do tych z którymi jestem blisko.

[Iwonalodz]

Hello Ślicznotki

Oszalec mozna z tą pogodą, co?

Zapomniałam sie pochwalić, że wczoraj zakupiłam sobie niebieskie letnie jeansy uważam, że cena znośna 119zł. Pierwsze z wieszaka i się wbiłam i nawet się sobie spodobałam w nich pierwszy raz taki fart mi się zdarzył z jeansami I mam na oku kolczyki, ale myślę, więc na razie ciii
I po akcji butowej wsiakłam w akcję włosów kręconych i zakupiłam sobie balsam do nich chwalony, na tyle, że sobie raz w tygodniu będę myła głowę tym balsamem zamiast szamponu, doniose o efektach.

Napisane przez IlonaP

no i znowu muszę się zgodzić z Tobą, Iwona odnośnie kwestii wesel
jak nie ma na zaproszeniu to się dzieci nie zabiera, ewentualnie jeśli to bliska rodzina zawsze można spytać
nie wyobrażam sobie sytuacji, że przychodzi osoba, która nie potwierdziła przybycia lub przychodzi z nadliczbowym towarzystwem, oczywiście organizatorzy zawsze liczą kilka takich ewenementów ale wiadomo że to kilka miejsc jest
powyższa sytuacja to dla mnie jest po prostu chamstwo i brak szacunku

No to mamy ideantyczne myslenie w kilku kwestiach a ja taka zawsze kontrowersyjna jestem

Jeszcze mi się przypomniała odwrotna sytuacja. Moja kuzynka brała ślub, pisałam, że ja mam rodzinę dużą, biorąc pod uwagę dalszą to w ogóle tłumy i robili wesele na ponad 150 osób i sami dzwonili 3 tyg. wczesniej do każdego żeby potwierdzic obecność. I ludzie, w tym rodzina dość bliska potwierdzali i co? na 150 osób 30 nie przyszło a oni mieli w planie, że jakby Ci goście nie przyszli, jak dzwonili to by zaprosili np. dalsze koleżanki z pracy itd. Nie chodziło o zapelnienie miejsc tylko np. w Łodzi ciężko znależć sale fajną na więcej niż 150 osób i dlatego, a tu takie coś. To też chamówka taka

Napisane przez annLee

dziękuję Iwonko to muszę znaleźć sklep w takim razie
małż śpiewa w chórze i na weselach

Aniu oni maja jeszcze takie metaliczne tusze do kresek, Beatka pisala o nich i tez sa tanie i fajne. Do niebieskich oczu, zielonych pani mi polecila rozowy, on dziwnie wyglada w opakowaniu, ale na oku rzeczywiscie super sama wczesniej kupilam fioletowy i tez fajny i tez bez problemu sie nimi czlowiek maluje.

O jaaaaa!!! ale masz fajnie!!! spiewajacy malz super!!!!

Napisane przez IlonaP

ja się własnie z tego powodu nie dałam

Ale mogloby byc fajnie

Napisane przez madziulana

biegałam 30 min.bez przerwy

Madziulano - za bieganie

Napisane przez Beata.

Iwonko otwarłam sobie oba kremy, a co
Ja mam kawior na noc i ten Time control na dzień
I oba fajne są
Jak jeszcze będą w rossmanie to sobie poszukam tego serum na noc co ty masz
Pomalowałam się dziś linerem czarny i jestem zadowolona

Beatko czyli ja mam wersje odwrotna, stad to moje gadanie o kremowym serum na noc, ktorym smaruje buzie w dzien

Z tej serii Bielendy Eco polecam krem, ktory ma swietne notowania w KWC i baaardzo go lubie "Torf i wodorosty" ciezko dostac, jak spotkasz, bierz

Napisane przez itakasia

witam
Iwonko
łącze sie z toba w bolu, ja tez jestem zielona w tych mineralach, i az sieb boje myslec o wyborze czegos na lato, teraz wydaje mi sie ze moj linen jest ciut za jasny ale wole tak niz za ciemny

jesli chodzi o wesela to chyba zalezy gdzie idziemy, ja dostawalam rozne zaproszenia, tzn roznie zaadresowane i zawsze sie okazywalo ze para mloda miala na mysli cala rodzine. ale wiem, ze sa rozne sytuacje i nie byloby mi zle gdyby ktos z pewnej przyczyny zapraszal bez dzieci

wrocilam z fitnessu i wlasnie mam czas na kawke i male "conieco"

Ann
my z malzem spiewalismy w fajnym chorze przez jakies 7 lat a ostatnio sie zastanawiamy czy nie wejsc w wesela, tzn małż, bo ja sie nie nadaje

Itaksiu wydaje mi się, że w mineralami jestem blizej niz dalej, choc kolorow, odcieni nie kumam, trzymam sie tylko tego, co mi jakos pasuje dzis mam najpierw na buzi subtle ivory i na to radiant ivory i sie nie zachwycam

Itakasiu Ty fitnesujesz?

Ooo no prosze jakich czlowiek sie dowiaduje fajnych rzeczy

Napisane przez marioladabr

Nie chodzę po takich imprezach i uważam, że na weselne przyjęcie zaprasza się tylko najbliższych, a skoro moi najbliźsi mają dzieci, które znam i lubię to czemu miałabym ich nie ugościć (tym bardziej, że małe dzieci to nie potrzebują krzesła i talerzyka, skubną coś zazwyczaj od rodzicw). Jeśli mam mało kasy to po prostu ograniczam się z gośćmi tylko do niezbędnego minimum (np. w ogóle nie zapraszam kolegów z pracy) ewentualnie na ślub a nie na przyjęcie. No nie wiem sama.
Mój tata np. uważa, że należy zapraszać sąsiadów z którymi graniczy przez ścianę - bo tak wypada, mimo, że nie utrzymują z nimi żadnych bliższych stosunków... Mój brat nie chce tych sąsiadów zaprosić i ja przyznałam mu rację (ku wielkiemu obużeniu taty).

No ale zaznaczam jeszcze raz, że nie bywam na wytwornych przyjęciach tego typu a wesele kojarzy mi się z radością i zabawą a nie sztywniactwem. Wg mnie to rodzinna uroczystość i chodzę tylko do rodziny i to tylko do tych z którymi jestem blisko.

Ja mam inne zdanie. Na wesele czesto trzeba moim zdaniem zaprosic dalsza rodzine, z ktora ja np. widuje sie raz na kilka lat, ale moi rodzice czesciej, bylam na ich weselach albo moi rodzice itd. poza tym ja mam grupe przyjaciol i nie wyobrazam sobie zeby ich nie bylo i to juz, np. w moim przypadku wychodzi bardzo duza grupa.
Poza tym przeciez np. 6,7,8 letnie dziecko nie siedzi rodzicom na kolanach tylko musi miec miejsce. Niezaleznie od tego ile na tym miejscu siedzi. Dlatego ja odnosnie wesel jestem dosc wyrozumiala, bo sama nie wiem, czy gdybym miala zaprosic daleka kuzynke, ktora widzialam ostatni raz kilka lat temu i ona ma 4 dzieci, czy bym nie zaprosila jej samej tylko z mezem, a w miejsce dzieci moich znajomych. Pomijam najblizsza rodzine, bo to oczywiste, ze z dziecmi. Poza tym dochodzi jeszcze problem od jakiego wieku zaprasza sie nastolatkow z osoba towarzyszaca? ja mam w rodzinie 15,16 latki i osobne zaproszenia by trzeba bylo? dlatego wspolczuje zawsze mlodym, bo to nie jest takie proste zaprosic tak wszystkich zeby goscie byli zadowoleni i mlodzi tez

Mariola, ale jakie sztwyniactwo masz na myśli pisząc o weselach? Ja nie byłam nigdy na takim weselu, więc nie rozumiem

Za to pamiętam jedno wesele, gdzie ok.12 wszyscy byli głodni, bo jedzenia brakło hehe, bo mlodzi postawili, ze chca miec na super drogiej sali, wiec pewnie juz nie mieli kasy na to i inne wesele, gdzie ok.12 alkoholu braklo, tez dziwne i niefajne to bylo hehe.

[itakasia]

Iwonka
fitnesuje, choc moja waga niestety nie przyjela tego do wiadomosci, jej strata ale czuje sie z tym swietnie
jesli kiedys bedziesz absolutnie przypadkiem w sklepie z eyelinerami to poprosze slicznie o turkusowy, ostatnio przez te wszystkie wydarzenia zupelnie zapomnialam o naszej rozmowie

[Iwonalodz]

Napisane przez itakasia

Iwonka
fitnesuje, choc moja waga niestety nie przyjela tego do wiadomosci, jej strata ale czuje sie z tym swietnie
jesli kiedys bedziesz absolutnie przypadkiem w sklepie z eyelinerami to poprosze slicznie o turkusowy, ostatnio przez te wszystkie wydarzenia zupelnie zapomnialam o naszej rozmowie

No to gratuluje, ze Ci sie chce fitnesowac

Eyeliner zakupie w przyszlym tyg. wtorek jakos tak

Mariola - czy uzylas juz moze kremu z filtrem 50 z Polleny Ewy?

Dziewczynki czy uzywalyscie kremow z filtrem 50 z Avonu lub Oriflame??

[milgryf]

a miałam już nic o weselu nie mówić : D
mam zdanie wypośrodkowane, myślę że osoby zapraszające muszą dokładnie wytłumaczyć wręczając zaproszenie czego oczekują no i nastawić się na że część ludzi i tak zrobi po swojemu .

Beatka - a u mnie cały czas pod górkę ...........

[gadmarka]

Jakoś nie lubię dzieci na weselach , ale toleruję .
Rozumiem kwestię techniczną, że po obiedzie nie ma co z nimi zrobić, ale jak dziecko zostaje do 4 rano na sali, to
Zawsze byliśmy zapraszani z rodzicami (wyraźnie zaznaczone na zaproszeniu, chociaż ... nie przypominam sobie, zebyśmy z nimi chodzili właśnie... już wiem skąd to mam ), potem dostawaliśmy zaproszenia dla siebie czasem +1, czasem nie, a już jak był Piotrek, to było też zaznaczone, że z nim. I tak oragnizowałam to biesiadowanie z dieckiem, ze po 21.00 małego już nie było na weselu. Wiem, ze nie kazdy ma taką możliwość. Sama nie chciałam dzieci na swoim weselu. Ale koniec, końców, zaprosiliśmy. A ta niechęć, to stąd, że często gęsto dzieci miały miejsce, a dorośli nie. Np. miał ktoś siedzieć obok kogoś, a tu zonk, dzieci szybsze ich mamy/babcie też i guzik z pogaduch itp, itd. O, i dlatego dzieciaki powinny mieć swój stolik
Ale dzieci lubię , zwłaszcza swoje .

Kurka, Milgryfku, średnio fajnie w pracy, trzymaj się!

[annLee]

oj to straszny wstyd IMO kiedy zabraknie jedzenia albo picia/alkoholu
osobiście mi się nie zdarzyło na takowym być
ale byłam na takim.na którym większość jedzenia była obrzydliwa

Napisane przez IlonaP

o, to Ty weekendowa słomiana wdowa jesteś

ja się własnie z tego powodu nie dałam

eee... nie przeszkadza mi to
zresztą ja tez często w weekendy pracuję
i ogólnie oboje mamy nieregulowany czas pracy,więc jakoś tak naturalnie do tego podchodzimy
tak jak do większości rzeczy,pełen spontan każdego dnia

Napisane przez madziulana

Hej
annLee dzienks za odpowiedz,jak kupi to dam znak ,ale to dopiero od maja,Tymczase wybrałam sie wczoraj do biedronki w poszukiwaniu pełnowartosciowego białka,kupiłam sobie pyszna
makrelę w galarecie 100g.ma80 kcal/9 g.białka / 4.5 tłuszczu/1 g.wegli-całkiem nieżle chyba ,choc tłuszczu mogłobyć mniej ,oraz
wędzonego pstraga 100 g. ma23,7 g.białka/nic węgli i 4.1 tłuszczu w tym 1.1 g. omega3-polecam wczoraj po bieganiu wszamałam sobie rybke ,było pycha,nawet za jabłkiem mi sie nie tęskniło ,bo sie najadłamA muszę sie pochwalić wczoraj biegałam 30 min.bez przerwy

jedzonko też super-choć pstrąg jest lepszy,bo ma więcej białka

obliczałaś może sobie ile białka potrzebujesz?
jak chcesz chudnąć i nie masz problemów z nerkami to jakieś 2g białka/kg mc
wynik dzielisz na 5-6 posiłków i już wiesz ile białka powinno być w każdym posiłku

Napisane przez milgryf

cześć

dużo kawy !!!

czesc Milgryfku,dobrze,że jesteś

Napisane przez itakasia

wrocilam z fitnessu i wlasnie mam czas na kawke i male "conieco"

a co Ty się fitnessujesz?

ja na początku ciąży mówiłam,że w tej będę ćwiczyć do końca i guzik z pętelką
na początku nie miałam mocy
później też jakoś nadmiaru energii nie dostałam i tak się rozlewam na boki

Ann
my z malzem spiewalismy w fajnym chorze przez jakies 7 lat a ostatnio sie zastanawiamy czy nie wejsc w wesela, tzn małż, bo ja sie nie nadaje

a mój nie chce,żebym z nim śpiewała
a ja tak pięknie śpiewam

niech się nie zastanawia tylko próbuje,choć początki są trudne
ciężko się wbić w rynek
ale jak już się posypią zlecenia to się kręci
mój dawno temu już miał zespół,później przerwali a od dwóch lat znowu
dostał dotację,kupił super sprzęt,nagrali nowe utwory i lecą z koksem
i muszę powiedzieć,że naprawdę fajnie im to wychodzi
choć mnie osobiście takie imprezy strasznie śmieszą to jak jest dobry zespół to nóżki same chodzą
a zdarzają się takie kFiatki wśród zespołów,że głowa mała

Napisane przez marioladabr

Mój tata np. uważa, że należy zapraszać sąsiadów z którymi graniczy przez ścianę - bo tak wypada, mimo, że nie utrzymują z nimi żadnych bliższych stosunków... Mój brat nie chce tych sąsiadów zaprosić i ja przyznałam mu rację (ku wielkiemu obużeniu taty)

sąsiadów,z którymi nic mnie nie łączy na pewno bym nie zapraszała-nie znam tego zwyczaju
rodzinę mam dużą i z dalszej rodziny zaprosiłam tylko tych,których bardzo lubię i w nosie miałam,że może wypadało inaczej
z małża strony za to poszły zaproszenia do osób,z którymi od lat nie utrzymują kontaktu,ale na 99% byliśmy pewni,że i tak odmówią przyjazdu
ja wychodziłam z załozenia,że to moje wesele i chcę się na nim dobrze bawić i z ludźmi,których bardzo lubię/kocham
na szczęście rodzice dali mi wolną rękę w tej kwestii i nie szantażowali

co do nie potwierdzania przybycia to też tego nie rozumiem
skoro się o to prosi to kultura chyba wymaga
u nas większośc potwierdzała telefonicznie,reszty dopytały się matki i wszystko wiedzieliśmy

jeśli chodzi zaś o nastolatków i ich ewent.zaproszenie z osobami towarzyszącymi to robiliśmy wywiady wcześniej
jeśli z kimś byli/chcieli przyjść wysyłaliśmy dla nich osobne zaproszenie

piszę oczywiście o najbliższej rodzinie/znajomych/ludzi na których obecności mi zależało

znajomych podpytywałam czy chcą z dziećmi czy nie i kazałam samemu podjąć decyzję
niektórzy nie mieli z kim ich zostawić,więc dla mnie to naturalne
zresztą jak już pisałam lubię dzieci i te które były naprawdę kocham i uwielbiam,więc cieszyłam się,że były
najmłodsze miało 3tyg

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

no to ja mam jakieś pozytywne doświadczenia z wesel z dziećmi widocznie

Milgryfku-3m się kochana

[xal]

Co do zapraszania sąsiadów na wesele to pierwsze słyszę. Słyszałam, że mama mojego TŻ na jedno z wesel dzieci wymuszała kogo jeszcze zaprosić. Dla świętego spokoju chyba dzieci ulegały ... Jak robiliśmy parapetówkę to tak samo chciała nam wmusić te same osoby (jakis wujek z ciotką) a którymi ona utrzymuje kontakt a mój TŻ nie. Były codziennie telefony, przekonywania, a później "ciche dni" między nimi.
Co do mojego przyszłego wesela, to niby jest zwyczaj że zaprasza się rodzinę, ale jak ja z kimś nie utrzymuję kontaktów to na pewno nie zaproszę, już prędzej znajomych, tych najbliższych. Tak samo jak mnie zaprasza ktoś z kim nie utrzymuję kontaktów to nie idę.

Eh, co za dzień, teraz ciepło a rano to musiałam całe autko drapać. Dobrze, że małe i dobrze, że dolałam trochę płynu zimowego do spryskiwaczy tydzień temu z nie sam letni.

Ostatnio tak mnie ciągnęło na słodkie i słone przekąski, że nabyłam dzisiaj tabletki z chromem, może coś pomogą na ciągoty.

[itakasia]

Ann
ty bez cwiczen jestes zgrabna, ja mimo ze cwicze - poprostu lepiej sie czuje, szczegolnie po, a jak mialam jakis tydzien przerwy swiatecznej to pozniej taka sflaczala jestemale jak juz pisalam na moja wage to nie dziala, mam 27tc a na plusie 8.5kg
super z tym spiewaniem. musze go chyba lekko zdopongowac. mielismy propozycje jakies pol roku temu ale zabraklo nam odwagi. moj tz jakies 8 lat temu mial zespol i troche gral ale niewiele, trzeba byloby wszystko od poczatku ale tez sadze ze gra warta swieczki

[annLee]

Itakasiu-ja też spokojnie taką wagę jak nie większą mam (nie ważyłam się dawno i boję wejść na wagę we wtorek mam lekarza to pewnie się zmuszę)
tyle,że ja kurdupel jestem to strasznie wielka się zrobiłam
ale... jeszcze m-c i będzie mniej jakoś może

małża zdopinguj,dotacje też fajna rzecz-zawsze warto spróbować