Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV - Strona 115 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-04-21, 12:24   #3421
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez mpati86 Pokaż wiadomość
Ponadto miałam inne ćwiczenie. wiele z nas tkwi moim zdaniem w takim swoim bezsensie. typu nie znam siebie, nie mam celów, marzeń, wszystko mi obojetne. psycholog kazała mi wziąć kartkę i spisac na kartce
cel na 1 miesią
cel za 2 miesiące
cel za 4 miesiące
cel za pół roku
cel za rok
cel za 5 lat
cel za 10 lat.
i nie chodzi tu o to by napisać nie bedę miała napadów, bo na to w danym momencie nie będziemy mieli wpływu, ale np. będę szczęśliwa; będę pracowała itp i do tego dążyć, podobno jak człowiek spiszę to na kartce i zobaczy, przyjrzy się temu będzie wiedział co zrobic by to osiągnąć i zobaczy, że jednak w życiu do czegoś się dąży.

kolejne ćwiczenie. suszona żurwina. ( do osób, które mają napady), weżcie jeden mały owoc suszonej żurawiny, zamknijcie oczy i zacznijcie go wąchać, dotykać ustami. co czujecie? bo mi nieświadomie w ustach pojawiałało sie dużo śliny. i wiecie psycholog mówiła dalej, oglądnij sobie ją, delikatnie poliż i wiecie co moje gardło łykało, było przygotowane do połyku i zjedzenia. to ćwiczenie pozwoliło zobaczyć, że w dalszym ciągu ode mnie zależy zjedzenie, jak i kiedy, gardło jest gotowe zjeść od razu ale im dłużej sie tym bawisz tym masz wieksze doznania i odczuwasz nasycenie i przyjemność. w leczeniu kompulsów, trzeba nauczyc się jedzenia wolno oraz słuchania sygnałów swojego ciała.

następne ćwiczenie ustawcie sobie w centrum swojego problemu dno. to dno w czasie terapii nie jeden raz sie zmieni i wkońcu możesz dokopać sie do prawdziwej przyczyny.

ja np. w kółku na środku kartki napisałam nie lubie siebie
i teraz pierwsze pytanie. co moge zrobic by siebie polubić. co mogę zrobic juz dziś już teraz, by poczuc się lepiej( choć trochę)
np. ja napisałam będę o siebie dbała- codzienny ładny ubiór i makijaż, będę ćwiczyła, będę dbała o swój spokuj itp. nie chodzi tu o to by pisać znowu nie bede kzyczała na mamę, nie będę myślała o jedzeniu( bo tak sie nie da)- nie do końca masz na to wpływ. ale dbając o spokój np. będziesz spokojniejsza i nie będziesz wywalała soich emocji na mamę czy kogoś, bo w środku bedziesz czuła harmonię z soba. a skoro masz nerwy i widzisz, ze zaraz wybuchniesz na amę- niech zapali ci sie lampka - będę dbała o sój spokój. i wychodzisz po prostu z pokoju, idziesz na spacer czy zajmujesz się czymś innym. kolejna rubryka to właśnie co możesz zrobic by byc spokojna- pójść na rower, iść na spacer, położyć się( to ma byc twoje). ja napisałam w swojej rubryce tej pierwszej też będę szczupła, będę jadła zdrowo bo taka się wolę i moja psycholog nie zaprotestowała dalej pytała co moge zrobic by to osiagnąć. napisałam ruch, dobroć dla siebie, akceptacja( zaakceptowanie teraz i tu pomaga wbrew pozorom funkcjonować i odwrócić uwage od muszę zeszczupleć). to było ćwiczenie każdą zachciankę rozkładało sie na części pierwsze by zobaczyc ile jest rozwiązań danego problemu i , że to Ty decydujesz i tak naprawdę do Ciebie kolejny raz należy co zrobisz jak pójdziesz. ponadto ukazuje chęć schudniecia, przytycia jako normalną jednostkę, nie obsesję. każdy ma prawo coś tam sobie działać. kiedy nie jest to obsesja. ćwiczenie to pokażę wam też ile innych rzeczy oprócz ed jest dla was istotne. okażę się, że np. będę pewna siebie. o i tu światełko- czyli brak mi wiary, akceptacji, co moge zrobić- może kontakty towarzyskie, zapisanie sie na jakies tańce itp. to nie jest tak, że w życiu jest tylko ed. jest bo jestes na tym skupiona, ale to cwiczenie pozwoli ci sie skupić na innych rzeczach.

w końcu odkryjecie, że w życiu jest coś jeszcze innego niż ed i jedzenie. może to zająć troche czasu, ale każdy ma jakąś swoją misję do spełnienia.

ni wiem może nie powinnam pisać tych ćwiczeń, ale zależy mi na nas tu wszystkich.

Dzis wstałam i zazwyczaj ćwiczę po śniadaniu, ale dzisiaj nie mam w danym momenci ochoty. chce poćwiczyć i po ćwiczę.ale kiedy najdzie mi ochota i nie ważne czy będzie to w porze podwieczorku, bo ważniejsze są ćwiczenia, które:
pomogą mi wyładować złe emocję,
na pewno będę spokojniejsza
gwarantują lepsze samopoczucie
zrobie coś dla siebie
pomogą utrzymać sprawność
zdecydowałam sie przecież zeszczupleć
przyjemność
a co mi da zjedzenie podwieczorku
ok. przyjemność zgadzam się
zaspokojenie głodu( ok ) to można zrobić tez przed ćwiczeniami lub po nich, czy koniecznie podwieczorek musi być o 16stej, a dlaczego nie można czegos słodkiego zjeść godzine po obiedzie( te z sprawi przyjemość) a na pewno nie uniemożliwi innej potrzeby organizmu. poza tym zobacz ile stworzy Ci przyjemności zjedzenie ciasta z kawą z koleżanką w kawiarni: miłe plotki, ładne ubranie się i wyjście do ludzi; nowe spojrzenia na otoczenie; śmiech- dostrzeżcie, że jedzenie pozwala na coś- ale o wiele przyjemniejsze jest korzystanie z jedzenia bez ograniczń w zależności od sytuacji. wszystko jest dla ludzi i nawet ta słodka kaloryczna drożdżówka ociekająca tłusczem- kiedy zjesz ją nie wbrew sobie'9 ale pozwolisz swojemu organizmowi na spokojnie skonsumowanie, bo jedzą ją wszyscy) w danej sytuacji wszystkie twoje koleżanki, poczujesz wygraną i szczęście, bo zobaczysz nic ci nie zrobi, a dzięki normalnym zachowaniu poczujesz się normalną, szczęśliwą i że można tylko trzeba ruszyś łepetynką schudnąć można ale wystarczy po prostu nie walczyc sobą, nie narzucać na sieie za wiele. wystarczy tylko zająć się czymś skupiść swoja uwagę na czymś innym a rezta przjdzie sama z czasem.
to kolejne ćwiczenie. nazywa się równowaga. na jednej stronie stawiasz jeden problem, na drugim drugi i ważysz za i przeciw co da Ci więcej. nie zjedzenie pączka- chęć na niego jeszcze bardziej, ukaranie swojego organizmu, flustrację, napięcie czy zjedzenie pączka- przyjemność, zadowolenie organizmu, normalność, wyrzuty sumienia( pewnie każda tak pomyśli), ale może zamień to na słowo satysfakcję, że potrafiłam sie tym nie przejąć.

dla każdego w życiu jest coś ważnego tylko to się skrwa pod skorupą ed, kiedys jak mój tż mówił- gdybyś miała wybrać wybrała byś mnie czy ed- w podświadomości latało mi ed. ale wiecie co weżcie ten wbór postawcie na wagę i odpowiedż sama powinna się nasunąć. bynajmniej jak ktoś jest na etapię chcę wyzdrowieć wie co jest bardziej wartościowe.

dbajmy o to co w życiu ważne, a ed pozwólmy odchodzić. ono nam nie da zbyt wiele, a życie ma dla nas dużo ciekawych ofer. odkryjecie siebie zobaczycie- tylko weżcie pod uwagę czas poleciał od ed do przodu i nigdy już nie będziemy tą samą martą, tą samą patrycją, czy to samą iża, olą itp. ale to nie znaczy, że nie będziemy wyjątkowe i szczęśliwe. nie będziemy takie same, bo byłyśmy jeszcze dziećmi swojego rodzaju- 18 lat( dopiero wkraczanie w pierwsze problemy, troski i decyzje) to zostało przerwane przez ed, ale ed powinno dać nam do myślenia, bo dało nam popalić i obudzimy się silniejsze, pewniejsze siebie, nastawione do życia na tak i będziemy czerpać przyjemności z życia garściami. bo to ed zmusiło nas do wielkiej siłu. uda się to tylko dziewczynąktóre chcą, które idą na terapię, które chcą szczęścia, bo jak już poiedziałam nie raz i każde ćwiczenie to potwierdza to zależy od nas. od nas samych, to my zdecydujemy i wybierzemy swoją drogę. psycholog jest po to, bys szła prosto, nie upadała, a jeśli juz to powstała i to jest taka twoja mapa byś wiedziała którędy iść. pokażę Ci drogę, pokażę na co po drodzę masz zwrócić uwagę, pokażę Ci potrodzę piekne momenty, każę ustanąć byś czegoś nie zbagatelizowała, przy każdym rozwidleniu podbowie, jak będzie konar na dodze przeszkoda da Ci rade jak go ominąć i którędy pójść, będzie szła za Tobą i ni pozwoli ci się cofnąć. ale w dalszym ciągu- ona ci nie nakarzę, ona nie będzie Cię prosiła, czy zmuszała. masz prawo wyboru, a to co zrobisz należy do Ciebie.

Iza
pięknie napisała, każdy kreuje swój własny świat. przecież to od Ciebie zależy za kogo wyjdziesz za mąż, gdzie będziesz pracowała, gdzie pojedziesz na wakację, gdzie zrobisz zakupy, ile wydasz pieniędzy, z kim pójdziesz do kina, czy pójdziesz na studia i wiele wiele innych spraw. i ed nie powinno mieć szans przy tym wszystkim. trzeba zdać sobie sprawę, że w ed też możemy odwrócić rządzenie. dlaczego to jedzenie rządzi nami a nie my jedzeniem, bo dokonujemy złego wyboru, bo uciekamy, bo boimy się, bo jesteśmy już od tego uzależnione, bo pokażemy swoja słabość, bo pokażemy brak kontroli.odpowiedz sobie sama na to pytanie( każdemu ed daje coś innego).


jeżeli dało Ci to do myślenia nie chodzisz jeszcze na terapię- a ona da ci narzędzia do pokonania obsesji -zacznij. masz prawo wyboru. nie decydujesz się na zdrowie to tkwij w tym dalej- ale nie pisz, że masz dość, że nie chcesz już się głodzić, że sobie nie radzisz. weż odpowiedzialność za swoje czyny ( przecież ty dokonujesz wyboru) wybierasz ed to nie narzekaj, bo to czy ty masz problem czy nie zależy od myślenia, postepowania.

nie raz będzie ciężko i każdy Ci to powie. ja dziś piszę tak, ajutro bedę pisała, że mam zły humor, nie mogę na siebie patzreć, jest mi żle i miałam kompuls, ale ja to wybrałam. i wiem, że nie prosisz o kompuls, ale co sobie postanowiłam, dbać o swój spokój( bo głównie jego brak powoduje napięcie) a co zrobiłam by tak było- jak go rozładowałam- hmmm- nic, bo z góry zakłagdałam, że będę miała napad, że pokażę mamie, że to przez nią, że mi na niego pozoliła itp. a o my małe dziecie. weżmy się w garść cholera. wszystkiego można się nauczyć i zdobyc wiedzę i automatyczne zachowania, które spowoduja ustąpienie napadów.

zacznij mysleć i oddychać.

Dziękuje.
A jeżeli, ja na szali stawiam mojego konia a nie ED?
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-21, 13:01   #3422
kiitty
Zakorzenienie
 
Avatar kiitty
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 5 456
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

witam, mozna sie przylaczyc?
chyba mam problem. niedawno schudlam 13 kg (z 52 do 39) nie mam okresu od pół roku.. niby jem teraz normalnie i dużo, codziennie tez cos slodkiego, ale to nic nie daje. czasem przytyje ten 1-2 kg, ale po paru dniach znow waze to 39,5kg
w ogole sie zaczelam zastanawiac, czy nie mam problemu z ED, bo zawsze licze to co zjadlam w danym dniu i porownuje do tego co zjadla np. moja mama czy siostra. przewaznie to ja zawsze jem najwiecej z wszystkich. chyba cos ze mna nie tak. wiem, ze powinnam jesc najwiecej, bo przeciez moja mama nie ma niedowagi w przeciwienstwie do mnie. no i jem, ale mimo to waga stoi w miejscu lub czasami sa male wahania. troche pojdzie w gore i znow potem po kilku dniach w dol..
nie wiem juz co robic. chcialabym po prostu miec o te pare kg wiecej i nie musiec sie martwic o wage i o odzyskanie okresu. myslalam, ze trudniej jest schudnac niz przytyc. okazuje sie jednak, ze przytycie nie jest takie proste jak to sie moze wydawac..
__________________
wymiankuję
kiitty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-21, 20:45   #3423
Minaslimme83
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 39
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez Ainnel Pokaż wiadomość
Minaslimme83, jeśli Cię to pocieszy to powiem Ci, że kiedy wyleczysz się z ed Twoje emocje wrócą i znowu będziesz zdolna do chociażby ludzkiej empatii. To nie Twoja wina, że teraz skupiasz swoje myśli na jedzeniu i bynajmniej nie jest to egoizm.
Dziekuje, wierze, ze wyzdrowieje i znow bede soba.
Dochodze do wniosku, ze zycie jest zbyt krotkie by marnowac go na ciagle odkladanie waznych rzeczy na potem, kiedy wyzdrowieje. Musze, musimy zajac sie czyms istotnym, czyms innym niz jedzenie.
Minaslimme83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-21, 23:26   #3424
tusamolot
Rozeznanie
 
Avatar tusamolot
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 773
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Ja niby już na 'zdrowej ścieżce',ale ciągle balansuję między głodówkami a kompulsywnym żarciem.. nic chorobliwego już,ale czy kiedyś nadejdzie moment,że będę mogła na siebie spojrzeć,nie wiem. siedem lat już tak,ale wierzę,że mi się uda z tego wyjść. Chyba trzeba wierzyć

(A przy okazji się witam,bo jestem nowa :P )
tusamolot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 07:09   #3425
garden_d
Zakorzenienie
 
Avatar garden_d
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Ostatnie posty mpati i Izy są naprawdę inspirujące. Bardzo spodobały mi się metody i zadania, które zaproponowała Ci psycholog. Postanowiłam wziąć zeszyt i zrobić coś podobnego. Myślę, że takie słowa pomagają nam uświadomić sobie to, że to zawsze NASZ wybór. Świetne posty.

Edytowane przez garden_d
Czas edycji: 2010-04-22 o 18:07
garden_d jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 16:14   #3426
porannarosa89
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 372
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez garden_d Pokaż wiadomość
[Ostatnie posty B]mpati i Izy[/B] są naprawdę inspirujące. Bardzo spodobały mi się metody i zadania, które zaproponowała Ci psycholog. Postanowiłam wziąć zeszyt i zrobić coś podobnego. Myślę, że takie słowa pomagają nam uświadomić sobie to, że to zawsze NASZ wybór. Świetne posty.
Garden, Ty jesteś z Torunia, prawda? Mogę zapytać gdzie się leczysz , czy mogłabyś polecić kogoś/jakieś miejsce?
__________________
/last.fm czasem kłamie/

once a day, every day, give yourself a present
-- special agent dale cooper .
porannarosa89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-22, 18:07   #3427
garden_d
Zakorzenienie
 
Avatar garden_d
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

pw.
garden_d jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-23, 00:04   #3428
karton
Zakorzenienie
 
Avatar karton
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 028
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Dziewczyny, mam pytanie.
Co zrobić jeśli sama u siebie "diagnozuję" depresję a psycholog do, którego chodzę o tym nawet nie wspomniał?
Raz ja napomknęłam o psychiatrze ale chodziło o leki zmniejszające apetyt (jem kompulsywnie).
Kilka lat temu w liceum bywałam już u psychiatry, brałam Cipramil (obecnie ma inną nazwę) i podleczyłam depresję jako taką - teraz wiem, że potrzeba mi było psychologa a najlepiej całej mojej rodzinie.

Nie wiem już sama co robić, pisałam wcześniej, że wszystko mi się zawaliło.
Jest lepiej - widzę dużo problemów - nie tylko moich ale np rodziców, dziadków, zaszłości z dzieciństwa (mama chorowała na nerwicę, choleryk w domu + małe dzieci = .... ), jest tego tyle, że niektórym (np kompletny brak przyjaciół, znajomych) nawet nie zdążyłyśmy się jeszcze lepiej przyjrzeć.

Wydaje mi się, że robię postępy - po spokojnych rozmowach i wyjaśnieniach lekarza - pojawia mi się mglista wizja tego co np mogłabym studiować (bo ja po prostu nie wiem, nic nie wiem). Idę uśmiechnięta z myślą "ułoży się", wychodzę po raz (właściwie) pierwszy z domu zrobić coś dla siebie - na lekcję nordic walking. Jadę do miasta komunikacją miejską w dresie, który ukazuje moje ciało +10kg.
Jestem z siebie dumna po lekcji, było fajnie, nie przejmowałam się, że może ktoś spogląda, obserwuje. Gadałam z instruktorką i patrzyłam z nadzieją w przyszłość.
Chociaż wcześniej (i nadal w sumie) moje grubsze ciało było jednym z powodów dlaczego moje życie się zatrzymało - rzucenia studiów, marazmu od czasu powrotu do PL (września).

Te lepsze dni to góra tydzień.
Jestem jak na huśtawce. Potem znów przychodzi wszechogarniająca beznadzieja, brak sensu, brak nadziei na jakiekolwiek lepsze jutro - że będą studia, kontakty z ludźmi, wyjście z domu, normalne życie, mieszkanie, dom, rodzina?

Życie mnie przeraża...
(I najgłupsze z możliwych myśli przelatują przez głowę. Nigdy bym tego nie zrobiła ale przy braku widzenia jakiegokolwiek sensu - trudno by nie umościły się gdzieś w głowie.)
Heh i naprawdę NIC nie wiem.

edit, 6:00

heh, teraz już czuję się w miarę ok.
mogłabym skasować to co napisałam wcześniej ale tak przynajmniej widać dokładnie ten mój bardzo niestabilny nastrój.
__________________
instagram: @uttterly

Edytowane przez karton
Czas edycji: 2010-04-23 o 04:59
karton jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-23, 07:44   #3429
tusamolot
Rozeznanie
 
Avatar tusamolot
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 773
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Karton,psycholog do którego chodzisz nigdy nic nie wspomniał o możliwości depresji? Czy mówiłaś mu o niestabilności uczuć czy o swoich problemach? Kompulsywne jedzenie w większość przypadków właśnie z tego wychodzi (między innymi u mnie ) ,więc być może trzeba do podejść od drugiej strony...

a co do 'życia na huśtawce' , ja mam stwierdzony borderline,psychiatra z którym sie niedawno konsultowałam mówi,że mogę mieć afektywną dwubiegunową..huśtawki uczuć to jedna z najgorszych rzeczy jaka może istnieć
__________________
when the day is long and the night is yours alone,
when you think you've had enough of this life

hang on

2419 - niezwykłej miłości nie pokonają zwykłe kilometry!
tusamolot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-23, 07:57   #3430
porannarosa89
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 372
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez karton Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam pytanie.
Co zrobić jeśli sama u siebie "diagnozuję" depresję a psycholog do, którego chodzę o tym nawet nie wspomniał?
Raz ja napomknęłam o psychiatrze ale chodziło o leki zmniejszające apetyt (jem kompulsywnie).
Kilka lat temu w liceum bywałam już u psychiatry, brałam Cipramil (obecnie ma inną nazwę) i podleczyłam depresję jako taką - teraz wiem, że potrzeba mi było psychologa a najlepiej całej mojej rodzinie.

Nie wiem już sama co robić, pisałam wcześniej, że wszystko mi się zawaliło.
Jest lepiej - widzę dużo problemów - nie tylko moich ale np rodziców, dziadków, zaszłości z dzieciństwa (mama chorowała na nerwicę, choleryk w domu + małe dzieci = .... ), jest tego tyle, że niektórym (np kompletny brak przyjaciół, znajomych) nawet nie zdążyłyśmy się jeszcze lepiej przyjrzeć.

Wydaje mi się, że robię postępy - po spokojnych rozmowach i wyjaśnieniach lekarza - pojawia mi się mglista wizja tego co np mogłabym studiować (bo ja po prostu nie wiem, nic nie wiem). Idę uśmiechnięta z myślą "ułoży się", wychodzę po raz (właściwie) pierwszy z domu zrobić coś dla siebie - na lekcję nordic walking. Jadę do miasta komunikacją miejską w dresie, który ukazuje moje ciało +10kg.
Jestem z siebie dumna po lekcji, było fajnie, nie przejmowałam się, że może ktoś spogląda, obserwuje. Gadałam z instruktorką i patrzyłam z nadzieją w przyszłość.
Chociaż wcześniej (i nadal w sumie) moje grubsze ciało było jednym z powodów dlaczego moje życie się zatrzymało - rzucenia studiów, marazmu od czasu powrotu do PL (września).

Te lepsze dni to góra tydzień.
Jestem jak na huśtawce. Potem znów przychodzi wszechogarniająca beznadzieja, brak sensu, brak nadziei na jakiekolwiek lepsze jutro - że będą studia, kontakty z ludźmi, wyjście z domu, normalne życie, mieszkanie, dom, rodzina?

Życie mnie przeraża...
(I najgłupsze z możliwych myśli przelatują przez głowę. Nigdy bym tego nie zrobiła ale przy braku widzenia jakiegokolwiek sensu - trudno by nie umościły się gdzieś w głowie.)
Heh i naprawdę NIC nie wiem.

edit, 6:00

heh, teraz już czuję się w miarę ok.
mogłabym skasować to co napisałam wcześniej ale tak przynajmniej widać dokładnie ten mój bardzo niestabilny nastrój
.
może to głupio zabrzmi, ale chyba lepsze to niż ciągły, odrażający, przerażający marazm. prawda?
poza tym cieszę się, że coś tam rusza .
często piszesz o nerwicy mamy. przerabiałam to; straszne ile dziecko zapamiętuje, ile nosi w sobie. i przez całą resztę życia, kiedy byłam już starsza, powtarzałam sobie, że przecież nie powinnam mieć do mamy żalu, bo nie było w tym żadnej (ehe) patologii: bicia, picia, whatever. że była nerwowa... może to moja wina? (choć podświadomie wiedziałam, że nie). buntowałam się później, ale nigdy nie umiałam z nią o tym porozmawiać, bagatelizowałam. (teraz myślę, że ona również, że mimo wszystko zdawała sobie sprawę, że była toksyczna). aż przyszedł niedawno piękny dzień, kiedy bez złości, ale z trzęsącą się bródką wszystko jej "wygarnęłam" (złe słowo), ot tak przy stole, bez patosu, i przyznałam sobie p r a w o do odczuwania żalu za tamte dni. fajna sprawa .


a huśtawki.
wczoraj miałam koszmarny dzień. pomimo wystawy i kawy z przyjaciółmi, pomimo pogody i niepogody, lektury i filmu. po co udawać, że jest dobrze jak nie jest, pomyślałam i poczęłam wyć w poduchę. tyle emocji napływało, odpływało, ciało drżało. nie przespałam tej nocy zbyt wiele, ale czuje, że energii mam więcej niż wczoraj.

odpuszczam sobie dzisiaj pierwsze zajęcia; idę wypić pierwszą kawę na tarasie. życie.
__________________
/last.fm czasem kłamie/

once a day, every day, give yourself a present
-- special agent dale cooper .
porannarosa89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-23, 19:30   #3431
Ainnel
Zadomowienie
 
Avatar Ainnel
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

to wszystko tak mnie męczy... byłabym w stanie nawet zrezygnować z odchudzania jeśli miałoby mnie to wyleczyć. bardzo źle się czuję, przez tą bulimię jestem coraz bardziej słaba, kręci mi się w głowie, głowa mnie boli, śpię w ciągu dnia... dzisiaj miałam dwa napady. już dawno nie zdarzało się, żebym miała więcej niż jeden dziennie, ale to chyba przez stres przez egzaminami.
najbardziej bolą mnie komentarze jednej z moich przyjaciółek. nie rozumie, że bulimia to nie moja fanaberia, że nie traktuję tego jak diety cud, że się leczę, że staram, że to mnie niszczy i przez tą chorobę czuję się wykluczona ze społeczeństwa, skreślona na starcie, takie dziecko gorszego Boga. ona mówi ironicznie 'odchudzaj się dalej', a nie rozumie, że ja nie chcę już się odchudzać, mam tego dosyć i przestałabym nawet teraz, jeśli tylko bym potrafiła. jednak jest mi trudno...
boję się. boję się jutra, boję się jedzenia, boję się kolejnego napadu i spędzania czasu z głową nad kiblem w poczuciu beznadziei. czuję taką ogromną nicość, taki bezsens - okropność.
kurczę no...
Ainnel jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-24, 12:29   #3432
201801220933
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 690
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Ja juz sama nie wiem czy jestem chora czy nie...
Przyzwyczailam sie ze TO juz we mnie jest, i bedzie prawdopodobnie na zawsze. To czyli uzalenienie wszystkiego- od mojego smaopocuzcia po samoocene - od kalorii. Teraz jestem na etapie 1300kcal, ale boje sie ejsc wieczorami, wydaje mi sie ze tyje po kazdym kesie. Mimo to staram sie jesc normalnie - dzisiaj zjadlam bulke i jablko, planuje jeszcze obiad i jogurt. a jutro obiad i jogurt. To chyba za malo, ale nie umiem, naprawde nie umiem wiecej...
201801220933 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-24, 16:52   #3433
Ameretat
Raczkowanie
 
Avatar Ameretat
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 40
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

A ja przerażam siebie samą tym, ile teraz jem...potrafię rezygnować z normalnych posiłków, ale zjeść wafelki, nerkowce, rodzynki...Od czasu kiedy nakazano mi przytyć jem i jem, nie kontroluję masy ciała, bo waga którą mam w domu ostro zaniża wynik, więc wolę się potem nie dołować u lekarza że jestem tłusta...ćwiczę, żeby nie mieć kosmicznych wyrzutów sumienia, a i tak cały czas mam wrażenie, że robię za mało - ba, na pewno robię za mało...
Ale cały czas targają mną dwa sprzeczne poczucia, pierwsze to to, że ćwiczę, więc rzeźbię ciało, wyglądam lepiej, że poprzez rezygnację z tych właściwych posiłków jednak chudnę [sratatata] z drugiej strony patrzeć na siebie w lustrze nie mogę bo mam wrażenie że już jestem potworem...

Po wymiarach widzę, że rosnę, mam wszędzie po +1 centymetrze, i jakoś nie mogę się z tym pogodzić...
__________________
I'll be there as soon as I can
But I'm busy mending broken pieces of the life I had before
Ameretat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-24, 21:40   #3434
Minaslimme83
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 39
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez Ameretat Pokaż wiadomość
A ja przerażam siebie samą tym, ile teraz jem...potrafię rezygnować z normalnych posiłków, ale zjeść wafelki, nerkowce, rodzynki...Od czasu kiedy nakazano mi przytyć jem i jem, nie kontroluję masy ciała, bo waga którą mam w domu ostro zaniża wynik, więc wolę się potem nie dołować u lekarza że jestem tłusta...ćwiczę, żeby nie mieć kosmicznych wyrzutów sumienia, a i tak cały czas mam wrażenie, że robię za mało - ba, na pewno robię za mało...
Ale cały czas targają mną dwa sprzeczne poczucia, pierwsze to to, że ćwiczę, więc rzeźbię ciało, wyglądam lepiej, że poprzez rezygnację z tych właściwych posiłków jednak chudnę [sratatata] z drugiej strony patrzeć na siebie w lustrze nie mogę bo mam wrażenie że już jestem potworem...

Po wymiarach widzę, że rosnę, mam wszędzie po +1 centymetrze, i jakoś nie mogę się z tym pogodzić...
To chyba normalne co czujesz bo ja mam dokladnie tak samo. Gubia mnie przegryzki. Wychodze z anoreksji i przytylam juz okolo 4 kg ale czuje sie fatalnie, wydaje mi sie wlasnie, ze jestem juz potworem. Nie kontroluje jedzenia slodyczy i innych smieci :/
Minaslimme83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-24, 21:43   #3435
znikajac
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5 172
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez Ameretat Pokaż wiadomość
A ja przerażam siebie samą tym, ile teraz jem...potrafię rezygnować z normalnych posiłków, ale zjeść wafelki, nerkowce, rodzynki...Od czasu kiedy nakazano mi przytyć jem i jem, nie kontroluję masy ciała, bo waga którą mam w domu ostro zaniża wynik, więc wolę się potem nie dołować u lekarza że jestem tłusta...ćwiczę, żeby nie mieć kosmicznych wyrzutów sumienia, a i tak cały czas mam wrażenie, że robię za mało - ba, na pewno robię za mało...
Ale cały czas targają mną dwa sprzeczne poczucia, pierwsze to to, że ćwiczę, więc rzeźbię ciało, wyglądam lepiej, że poprzez rezygnację z tych właściwych posiłków jednak chudnę [sratatata] z drugiej strony patrzeć na siebie w lustrze nie mogę bo mam wrażenie że już jestem potworem...


Po wymiarach widzę, że rosnę, mam wszędzie po +1 centymetrze, i jakoś nie mogę się z tym pogodzić...
No. Właśnie.
A do tego wszystkiego codziennie wydaje mi się, że moje uda są coraz grubsze
A kości już nie wystają tak bardzo jak wystawały
I zastanawiam się, jak pokaże się w bikini. Przy ładnej pogodzie możliwe będzie to nawet za 2 tygodnie, bo jadę nad morze najprawdopodobniej. Przynajmniej odpocznę i zapomnę o problemach ...chociaż o ED będę myśleć nałogowo. Jak zwykle :/
__________________
NIE MA MNIE TU!

znikajac jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-24, 21:44   #3436
tusamolot
Rozeznanie
 
Avatar tusamolot
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 773
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

niech żyje kompulsywne jedzenie, napady i zagryzanie stresów
__________________
when the day is long and the night is yours alone,
when you think you've had enough of this life

hang on

2419 - niezwykłej miłości nie pokonają zwykłe kilometry!
tusamolot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-24, 21:59   #3437
znikajac
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5 172
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Ja dzisiaj miałam straszny kompuls. Przynajmniej tak mi się wydaję.
Dzieczyny, nie rozumiem tego kompletnie... dlaczego moi rodzice, siostra uważają mnie za chudą, wręcz anorektyczną osobę, kiedy ja NA PRAWDĘ tak nie wyglądam??? Wyglądam szczupło, ale na pewno nie anorektycznie.
I - dlaczego czepiają się mnie, że nie jem "normalnych" (dla nich oznacza to tony tłuszczu, mięsa, i ziemniaków. Nie lubię ziemniaków. Ani mięsa. Dlaczego np. ryż z warzywami, makaron etc. jest dla nich sygnałem, że chcę się odchudzac??? Przecież to jest pożywny, pełnowartościowy, zdrowy obiad. Lepsze to niż czysta pomidorówka...prawda?) obiadów, kiedy mama ciągle kupuje mi słodycze, przykład: poprosiłam ją ostatnio o Grześka toffi (zaczęłam się zastanawiać czy ja na prawdę jestem chora?), a ona, jak zwykle, na następny dzień kupiła 3 kolejne sztuki. I tak robi z każdym produktem, o który ją poproszę RAZ. Potem kupuje to przez kolejne miesiące. Byle bym zjadła. A ja jak mam ochotę (a mam ją ciągle ) to jem, do tego dochodzą inne słodycze, chipsy, paluszki...

Zastanawiam się, czy mówić psycholożce 19 maja, i psychoterapeutce 26 maja o kompulsywnym jedzeniu i nadmiernej ilości słodyczy. Moja mama uważa dalej, ze jem mało, nawet przy kompulsach. I pewnie jak to powiem to mnie wyśmieje i powie, że ja jem bardzo malutko. Przez co psychoterapeutka i psycholożka uznają to za bzdurę. Czy to ma jakikolwiek sens???
__________________
NIE MA MNIE TU!

znikajac jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-24, 23:03   #3438
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

czemu nie powiesz mamie tego wprost, tego, co napisalas tu?

A z psycholog i psychoterapeutką powinnas byc szczera - powiedz o kompulsach.
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 07:07   #3439
mpati86
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 174
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

dziewczyny pomóżcie!!!
już było dobrze. już prawie miesiąc lepiej się czułam, aż tu zonk.
napad, napad i napad. ja puchne i tyje i żle się czuję. z resztą wiecie jak to jest i co w danym momencie czuję. obecnie mam nadwagę, chcę schudnąć, ale coś mi nie pozwala- bo co już jest lepiej- wpadam jak śliwka w kompot w cale to bagno.

byłam w piątek u terapeutki- rozłożyłysmy wszystko na czynniki pierwsze- przetrzymała mnie 2 h i co- skąd te 2 dni niesamowicie strasznych napadów.
nie lubie się- przytylam 17kg, żle mi z tym.

powiedziałam coś sobie, że stop- za każdym razem to mówię, ale tym razem naprawdę tak się stanie. stop. przestaje wszystko odkładać na " jak schudne", czerpię z życia " przyjemności" pomimo, że ktoś powie przytyłaś, jesteś w ciąży, gruba, lub krzywo się spojrzy. nie bedę ćwiczyć 2 h dziennie, jak nie będę czuła i nie będę chciała. wystarczy godzina + przyjemności typu spacer, rower, rolki- będę miała bynajmniej 2 w jednym. zacznę się czymś zajmować- praca w ogródku, umycie auta, dobry film, dobra ksiązka, posprzątanie domu, umycie okien, znajomi- wyjście gdziekolwiek- niech powiedzą, że przytyłam- lub co chcą- ale za moment sie przyzwyczają. no i przestaję jeść węglowodany proste- dżemów nie wiadomo ile, nutelli, białe pieczywo- lubie to, ale to mi na bank nie pomaga. chcę zeszczupleć- więc nie ma nic za darmo. poza tym jutro poruszam kontakty w sprawie pracy, bo uważam, że praca dobrze mi zrobi. koniec uciekania- od tego się nie ucieknię. chcę by jedzenie stało sie dla mnie jak najmniej ważne i skoro chcę to tak zrobie. nie może mi przysłaniać życia towarzyskiego i całego ogólnie.

wiem, że tak sie nie mówi- zawszeiza mi to powtarzała.
od jutra chcę zacząć wszystko od nowa- wszystko- chcę małymi krokami iść ku szczęściu. szczęściu trzeba pomagać. nie ma nic beż ciężkiej pracy. zaczęłam pracę-e terapię. wiem już tak dużo.
szkoda by było to zmarnować.

dam radę. chcę dać radę. i moge tego dokonać, bo jestem świadomą osoba, świadomą konsekwencji i świadomą jak wiele zależy ode mnie samej. biore się w garść ale ta k na maxa. dziewczyny i gdzie jes 10 punktow ncj na redukcję?
__________________
Świat nie jest taki zły
Turcja Alanya- 2007
Tunezja Sousse- 2008
Egipt Hurghada- 2009
Turcja Marmaris- 2010
Grecja Rodos
Egipt Sharm el sheikh- 2011
Izrael Jerozolima i Betlejem
Wyspy Kanaryjskie Fuerteventura- 2012
Grecja Kreta
2013- ?





mpati86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-25, 08:57   #3440
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Mpati, wg mnie Twoi bliscy tekstami o ciąży, i chamskimi docinkami na temat Twojej wagi, strasznie Ci szkodzą. Powinnaś nauczyć się asertywności, nie - agresywnego wyżywania się na bliskich, po którym masz wyrzuty sumienia, ale spokojnego acz stanowczego przedstawiania swoich racji i mówienia, czego sobie nie życzysz i co Cię rani.
A Ty bezsensownie wpędzasz się w poczucie winy, że jesteś złą córką, podczas gdy rodzina także nie zachowuje się w porządku. Zasługujesz na szacunek, chyba o tym zapomniałaś?
a zagrywki bliskich w tym tż-a (złośliwe komentarze itd) są w moim odczuciu chore. No nie wyobrażam sobie, że BLISKA MI OSOBA, z którą chcę dzielić życie uśmiecha się z tryumfem widząc że przytyłam. I Ty się dziwisz, Marta, że masz kompleksy?

Słuchaj - jeżeli chcesz się stać niezależną samodzielnie funkcjonującą jednostką, musisz emocjonalnie uniezależnić się od rodziny. Nawet tża. Albo go zmienić Bo wciąż mam wrażenie, że Ty nie żyjesz dla siebie tylko dla innych. I że każde Twoje działanie jest umotywowane zdaniem faceta, mamy, taty, poczuciem winy wobec któregoś z nich i ich oczekiwaniami wobec Ciebie. Popatrz na swoje cele: "być bardziej życzliwa dla rodziców", "nie wyładowywać na nich swojej złości".
A gdzie w tym wszystkim jesteś TY?

chcąc wyleczyć siebie zapominasz o sobie. Ciągle wydaje mi się, że TY tak naprawdę nie wiesz czego pragniesz i do czego dążysz. Że to wszystko przesłaniają Ci (nawet metaforyczne) głosy bliskich. Pomyśl o SOBIE. Zastanów się, czego Ci brakuje i dlaczego właściwie obracasz się w kręgach, które utwierdzają Cię w idiotycznym przekonaniu, że waga i wygląd są ważne? Spróbuj poznać nowych ludzi, świat nie kończy się w Twoich czterech ścianach, nie masz nic do stracenia.
Terapia terapią, ale pracy, którą musisz wykonać nikt nie wykona za Ciebie.

Ponadto.
Dziewczyno.
Ciągle powtarzasz że jesteś świadoma konsekwencji i blablabla. Konsekwencji czego powiedz mi proszę? "dam radę" co zrobić? Schudnąć ??????? A jak schudniesz to w jaki sposób zmieni się Twoje życie? Bliscy się odczepią, nie będą Ci wchodzić z butami w prywatność, przestaną denerwować dociekaniem co robiłaś o 7:41 a co o 8:32? zaczniesz SAMA decydować??????????? "biorę się w garść"? a co to znaczy? powiedz jak weźmiesz się w garść tym razem skoro ciągle zaczynasz od nowa? co chcesz zmienić prócz sposobu odżywiania? bo jeśli tylko to, to będziesz prawdopodobnie wracać do ED tak jak wracałaś przez te wszystkie lata.

poza tym: nie odliczaj dni "czystych" i tych z napadami. One naprawdę nie grają w procesie zdrowienia dużej roli. Nie chodzi tylko o to, żebyś "robiła dla siebie przyjemności", bo życie nie jedynie z nich się składa. Sęk w tym, byś nauczyła się słuchać SIEBIE, uniezależniła się oraz była na tyle silna by w trudnych chwilach nie uciekać w jedzenie.
A ja Twoje życie teraz widzę tak: robisz WSZYSTKO, absolutnie WSZYSTKO żeby się nie objadać. Każdy napad przekreśla Twoje dotychczasowe starania (a gdybyś zmieniała coś prócz jedzenia, to jeden napad niczego by nie przekreślał, bo i tak byłabyś bogatsza o coś, co zostaje (np. pewność siebie, niezależność, umiejetnosc zignorowania "życzliwych doradców"), pielęgnowane ciężką pracą), a tu nie o to chodzi.
Wiesz ile razy ja objawowo "upadałam" i upadam? no dziewczyno pewnie nawet więcej niż Ty. ale w zasadzie co z tego? skoro mam świadomość, że powoli buduję nową silną siebie która umie podejmować decyzje i uczy się wsłuchiwać w swoje "ja". I nie daje się "biczować" wyrzutami bliskich że nie skończy polonistyki na przykład. uwierz ze to dla mnie (to = odwazny, SWÓJ wybór i nieprzejmowanie się gadaniem) duzo wazniejsze niż jeden dzień bez napadów. Bo takich może być sto podczas gdy będę rujnować się psychicznie robiąc to co oczekują ode mnie inni i przejmując się ich zdaniem tylko dlatego że jest odmienne od mojego.

Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i przyjaciół popełnia je z uśmiechem na twarzy.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 09:49   #3441
znikajac
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5 172
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
czemu nie powiesz mamie tego wprost, tego, co napisalas tu?

A z psycholog i psychoterapeutką powinnas byc szczera - powiedz o kompulsach.
o obiadach i nadmiernym kupowaniu słodyczy mówiłam jej wielokrotnie. ona dalej robi "swoje"... a gdy powiem jej o kompulsach to wyśmieje mnie, nie znając znaczenia słowa od strony ed.

mpati, nie muszę nic pisać, bo iza_wiosenna napisała już chyba wszystko, co chciałabym napisać (a i tak bym nie napisała bo nie umiałabym tego ubrać w słowa)
__________________
NIE MA MNIE TU!

znikajac jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 17:44   #3442
porannarosa89
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 372
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

wiecie co, Dziewczyny? ja wiem, że wizaż jest strasznie uzależniającym ustrojstwem , ale sądzę też, że powinny tu obowiązywać jakieś obowiązkowe czasowe urlopy a przynajmniej na dietetykę(/fitness), a już w szczególności na KZ. można być do tematu mega zdystansowanym, ale nawet te pozytywnie motywujące posty to mimo wszystko dyskurs o objawach/chorobie i co za dużo to nie zdrowo.

u mnie objawowo jest, eufemistycznie rzecz ujmując, bardzo średnio; czuje za to, że jednocześnie, obok tych objawów, pod czaszką mi się układa coraz sensowniej, abstrahując już od kwestii jedzeniowej. chyba, parafrazując okrężnie słowa Izy, tworzy mi się na moich oczach nowy człowieczek (frankenstein normalnie ), nowa ja, całkiem inna klasa, acz trzon-korzeń-jak-zwał-tak-zwał pozostaje ten sam (to dobrze). zauważyłam też, że jestem coraz bardziej otwarta & asertywna. pomyśleć, że kiedyś w obecnej sytuacji zamknęłabym się na cztery spusty, zła na świat, jednocześnie czując się tego świata niegodna, odkładając życie na wiadome "później".

"teraz" jest u mnie nowym "później" żyję sobie obok eda, nie jest on mnie wart drań, nie pozwolę by definiował to kim jestem, a że potrafi być przykry i uprzykrzający podjęłam stanowcze kroki i zdecydowałam się na konkretną pomoc (dziękuję przy okazji Garden raz jeszcze za rzeczową rekomendację ).

tyle ode mnie; zebrało mi się na wylewność (w sumie na temat samej siebie, megalomańsko trosz ). ale to dlatego, że robię odpoczynek nieokreślony od dietetyki; wrócę, jak będę miała coś ciekawego do powiedzenia i pooddycham głębiej w świecie, gdzie ludzie nie wiedzą ile mają w cm udzie. myślę też, że każdej z Was, raz na jakiś czas przyda się taki odwyk.

pozdrawiam i powodzenia .
__________________
/last.fm czasem kłamie/

once a day, every day, give yourself a present
-- special agent dale cooper .
porannarosa89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 18:47   #3443
Ameretat
Raczkowanie
 
Avatar Ameretat
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 40
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Ja chciałabym odpocząć - chciałabym zapomnieć, chciałabym nie zaczynać każdego dnia starannymi pomiarami ciała. Chciałabym zasypiać i nie podliczać w głowie kalorii ani nie nagradzać siebie w duchu za to, że udało mi się dzisiaj mało zjeść, za to dużo się ruszać. Teraz sobie żyję z dnia na dzień, a życie wypełnia mi zastanawianie się co będę mogła zjeść i o której godzinie...

mpati dla mnie cały czas niska waga jest jak 'ziemia obiecana' - że jak dotknę granicy 45 kg to już wszystkie elementy układanki wskoczą na swoje miejsce, życie mi się ułoży i wszystko stanie się piękne. Wiem doskonale że tak nie jest, ale nie potrafię sobie tego wybić z głowy. Wygląda to naprawdę pojechanie, bo z jednej strony chcę wyzdrowieć, z drugiej robię właściwie wszystko by tego nie zrobić, bo lęk przed przybraniem na wadze mnie po prostu paraliżuje.
Tym bardziej nie pomaga mi rodzina, bo liczą na to, że nagle zacznę z dnia na dzień wżerać normalne posiłki. Skutek jest taki że teraz robię sobie normalnej wielkości posiłki, tyle że zjadam z tego może połowę albo 1/4. Reszta...hmm. Ewaporuje.
__________________
I'll be there as soon as I can
But I'm busy mending broken pieces of the life I had before
Ameretat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-25, 19:40   #3444
mpati86
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 174
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Iza zauważyłaś coś bardzo ważnego- że ja żyje dla innych, a nie dla siebie.
jestem podzielona na dwie marty. marta chuda- chęć do życia, aktywność, kontakty towarzyskie, akceptacja, dbanie o siebie, idę do fryzjera, do ludzi, na solarium, na basen wszystko. marta gruba nie lubię siebie, brak motywacji, wtręt, wstyd, brak akceptacji, nie wychodzenie do ludzi, problematyczna itp. ale tak jak mi psycholog powiedziała to są tylko etykiety- chuda, gruba. a zobacz chcę schudnąć, bo uważam, że jestem gruba, ale o ile łatwiej byłoby nie rezygnować całkowicie ze swoich przyjemności, bo to może pomóc to da mi pozytywną energię, zrobie coś dla siebie. chodziłam na siłownię, uwielbialam to, było mi wtedy super, zrezygnowałam bo przytyłam w przeciągu tak krótkiego czsu 17kg- wstydę się, chcę ściąć włosy nie zrobię tego, bo twarz mam już pucowatą i drugą brodę; na basen nie pójdę, bo w strój się nie ubiorę, unikam ludzi, bo żle się czuję itp. to rzeczy samej- skąd mam czerpać dobrą energię i chęci do działania.
iza chcę zeszczupleć i mi nie grozi niedowaga, czy coś takiego. skupiam się na tym, ale robię też inne różne, ważne rzeczy. chcę coś zmienić w zyciu. zdrowie mi szwankuje od napadów. czuję lęk i strach, boję się. ale wiem, że mogę coś zrobić by nie mieć napadu. i chcę zacząć działać. mam motywację- mam za dużo do stracenia.
__________________
Świat nie jest taki zły
Turcja Alanya- 2007
Tunezja Sousse- 2008
Egipt Hurghada- 2009
Turcja Marmaris- 2010
Grecja Rodos
Egipt Sharm el sheikh- 2011
Izrael Jerozolima i Betlejem
Wyspy Kanaryjskie Fuerteventura- 2012
Grecja Kreta
2013- ?





mpati86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-26, 11:14   #3445
mpati86
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 174
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

piszę dzisiaj.

ponieważ tak- wstałam rano, a tu opuchnięta, żle czująca, lewo chodząca berta( obecnie mam nadwagę).
zaczęłam ryczeć, bo mój brzuch jak w ciąży i ocierające się udka są straszne. przeraziłam się lata i stroju.
dzwoni mój tż- ja szlocham.
a wczoraj pierwszy raz mu powiedziałam, że mam napady, że w lutym po naszej awanturze w jego urodziny wszystko się znowu zaczęło, że to nie wina hormonów- tylko moja. nie radzę sobie mam napady. ok.powiedział jak mogę Tobie pomóc i bla bla bla.
dziś jak zadzwonił, a ja szlochałam, że mam sraszny brzuch, że nie pokażę się na plaży. to wyrzygał kolejny raz wszystko. co ja mam za dziewczynę, że on się męczy, że wszyscy dookoła to widzą(| a nik nie widzi, bo wszystko jest ok- na ękach do wczoraj mnie nosił), że pierścionek i ślub- dziewczyno dojrzej( ma 32 lata), że jestem najwiekszym nieszczęściem jakie go w życiu spotkało, że on latem jak zobaczy, że ja unikam plaży i zabawy to mnie zostawi, a on dzieki temu bedzie sie jeszce lepiej bawił, że otrząśnij sie,że to bierz rower i zapier.... na rowerze. i takie tam. dodam, że kocha mnie szalenie, ale ma charakter, że wszystko komus powie i to rzeczy, które najbardziej zranią. i choćbym stanęła na rzęsach w jeden dzień będę idealna a na drugi powie, że jestem taka taka i taka. odłożył mi słuchawkę i powiedział, że nie może na mnie patrzeć.
wiecie co bardzo płakałam. niby juz ok. wyszli rodzice a ja ubrana w łamachy, na czarno, utuczona, cięższa od mamy nawet, rozżalona, bez checi wyjscia do ludzi brzydka, nie pójde na rower, nie chcę mi sie ćwiczyć, co ja mam robić rzuciłam się na żarcie kolejny napad. nie wiem co robić. wiem, że od jutra żarcie stop, bo chce schudnąć, ale co z innymi rzeczami. gdybym była pewna siebie np. i nie czuła sie jak zwierzątko o moze bym inaczej reagowała na kłótnie z tż. bo jak jestem chuda jestem pewna siebie i taka kłótnia nie wyprowadziłaby mnie z równowagi. wiem, że chce być tż i wiem ze chcę wziąć się za siebie, bo wiem co mogę stracić.
__________________
Świat nie jest taki zły
Turcja Alanya- 2007
Tunezja Sousse- 2008
Egipt Hurghada- 2009
Turcja Marmaris- 2010
Grecja Rodos
Egipt Sharm el sheikh- 2011
Izrael Jerozolima i Betlejem
Wyspy Kanaryjskie Fuerteventura- 2012
Grecja Kreta
2013- ?





mpati86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-26, 11:24   #3446
Ainnel
Zadomowienie
 
Avatar Ainnel
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

w tym, co powiedział Ci przez telefon można dostrzec jakąś pokrętną troskę o Ciebie. wie, że go kochasz i zrobisz dla niego wiele, więc próbuje wykorzystać to w taki sposób, żebyś zaczęła radzić sobie z napadami i zrobiła coś, żebyś czuła się lepiej ze sobą. tyle, że ludziom z boku trudno jest zrozumieć, że ed to żadne widzimisię, problem siedzi głębiej i 'zapier... na rowerze' sprawy nie załatwi...


a jeśli o mnie chodzi, to znowu jest dziwacznie... niby jem - mało bo mało, ale jem. napady mam, jak codziennie, ale znowu załamuję się na widok swojego odbicia w lustrze. wczoraj wyszłam z psem i wróciłam się, bo zobaczyłam swój cień na ulicy i przeraziło mnie wylewające się z każdej części ciała sadło. nie pasuje na mnie sukienka, którą kupiłam osiągając najniższą wagę i to dodatkowo mnie załamuje...
Ainnel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-26, 12:11   #3447
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Cytat:
Napisane przez mpati86 Pokaż wiadomość
piszę dzisiaj.

ponieważ tak- wstałam rano, a tu opuchnięta, żle czująca, lewo chodząca berta( obecnie mam nadwagę).
zaczęłam ryczeć, bo mój brzuch jak w ciąży i ocierające się udka są straszne. przeraziłam się lata i stroju.
dzwoni mój tż- ja szlocham.
a wczoraj pierwszy raz mu powiedziałam, że mam napady, że w lutym po naszej awanturze w jego urodziny wszystko się znowu zaczęło, że to nie wina hormonów- tylko moja. nie radzę sobie mam napady. ok.powiedział jak mogę Tobie pomóc i bla bla bla.
dziś jak zadzwonił, a ja szlochałam, że mam sraszny brzuch, że nie pokażę się na plaży. to wyrzygał kolejny raz wszystko. co ja mam za dziewczynę, że on się męczy, że wszyscy dookoła to widzą(| a nik nie widzi, bo wszystko jest ok- na ękach do wczoraj mnie nosił), że pierścionek i ślub- dziewczyno dojrzej( ma 32 lata), że jestem najwiekszym nieszczęściem jakie go w życiu spotkało, że on latem jak zobaczy, że ja unikam plaży i zabawy to mnie zostawi, a on dzieki temu bedzie sie jeszce lepiej bawił, że otrząśnij sie,że to bierz rower i zapier.... na rowerze. i takie tam. dodam, że kocha mnie szalenie, ale ma charakter, że wszystko komus powie i to rzeczy, które najbardziej zranią. i choćbym stanęła na rzęsach w jeden dzień będę idealna a na drugi powie, że jestem taka taka i taka. odłożył mi słuchawkę i powiedział, że nie może na mnie patrzeć.
wiecie co bardzo płakałam. niby juz ok. wyszli rodzice a ja ubrana w łamachy, na czarno, utuczona, cięższa od mamy nawet, rozżalona, bez checi wyjscia do ludzi brzydka, nie pójde na rower, nie chcę mi sie ćwiczyć, co ja mam robić rzuciłam się na żarcie kolejny napad. nie wiem co robić. wiem, że od jutra żarcie stop, bo chce schudnąć, ale co z innymi rzeczami. gdybym była pewna siebie np. i nie czuła sie jak zwierzątko o moze bym inaczej reagowała na kłótnie z tż. bo jak jestem chuda jestem pewna siebie i taka kłótnia nie wyprowadziłaby mnie z równowagi. wiem, że chce być tż i wiem ze chcę wziąć się za siebie, bo wiem co mogę stracić.
Mylisz pojęcia.
To nie są kłótnie. To jest zwyczajne upokarzanie.
Nie potrafiłabym być z człowiekiem który w taki sposób odnosił by się do mnie.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Cytat:
Napisane przez Ainnel Pokaż wiadomość
a jeśli o mnie chodzi, to znowu jest dziwacznie... niby jem - mało bo mało, ale jem. napady mam, jak codziennie, ale znowu załamuję się na widok swojego odbicia w lustrze. wczoraj wyszłam z psem i wróciłam się, bo zobaczyłam swój cień na ulicy i przeraziło mnie wylewające się z każdej części ciała sadło. nie pasuje na mnie sukienka, którą kupiłam osiągając najniższą wagę i to dodatkowo mnie załamuje...
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-26, 13:36   #3448
mpati86
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 174
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

ainnel raczej Ty masz rację, już raz jak ze mną skończył się otrząsnęłam do tego stopnia, że przeszłam totalną zmiane i matamorfozę. inaczej podchodziłam do życia. teraz coś mi sie we łbie poprzestawiało.
__________________
Świat nie jest taki zły
Turcja Alanya- 2007
Tunezja Sousse- 2008
Egipt Hurghada- 2009
Turcja Marmaris- 2010
Grecja Rodos
Egipt Sharm el sheikh- 2011
Izrael Jerozolima i Betlejem
Wyspy Kanaryjskie Fuerteventura- 2012
Grecja Kreta
2013- ?





mpati86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-26, 14:53   #3449
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

brak mi słów.
a kim byś była bez TŻa? jakbyś żyła?

w moim odczuciu Wasz związek to patologia. i bardzo możliwe, że Twój facet jest jedną przyczyn Twojej choroby. a na pewno - niskiej samooceny i cholernie patologicznego dzielenia swojej osoby na dwa: grubą i chudą Martę...brak słów, serio
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-26, 15:30   #3450
MalaLejdi
Zadomowienie
 
Avatar MalaLejdi
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 863
Dot.: Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część IV

Martuś.......
To ma być miłość???
A gdzie jest z jego strony wsparcie, troska, ciepło....gdzie jest niby ta "MIŁOŚĆ", którą tak cie daży???
Przecież to jest jedno wielkie upokorzenie i obrażanie ciebie na każdym kroku.....
I nie tłumacz go, że on taki jest, że jest szczery do bólu- sratatata
To nie jest szczerość tylk poniżanie osoby którą niby kocha....

Naprawde nie rozumiem....
Może cie kocha na jakiś swój dziwny sposób, ale ja podziękowała bym za taką miłość!!!
i naprawde w życiu bym nie była z takim "kimś"
Zasługujesz na kogoś lepszego, na kogoś kto będzie cie szanował i kochał!
__________________
NOWA UPORZĄDKOWANA WYMIANA
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=514519


NIEAKTUALNA WYMIANA:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=514085

Proszę odpisuj u mnie
MalaLejdi jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:10.