Lubelskie Żonki 2009 - cz.I

[iwonka861]

Napisane przez janulla

Zgadzam się z Amirą - kurtuazyjne "dzień dobry" i żadnych, ale to żadnych skrupułów czy wyrzutów sumienia.

Właśnie dziewczynki, jakbyście mnie rozszyfrowały zaczęłam mieć wyrzuty sumienia po ich wizycie u nas.Pomijając fakt,że dziewczyna zaglądała w każdy kąt naszego mieszkania,najwyraźniej nawiedziła nas ze zwyczajnej ciekawości, bo miała okazję zaprosić na komunię gdy byliśmy u rodziców Tż, tym bardziej,że podobno cierpią... na brak czasu. Poza tym przyjechali do nas na tygodniu,ja wszystko rozumiem,fakt umówili sie z nami, mówiąc, sorry,że nie przyjedziemy dzisiaj,bo nie damy rady, może wpadniemy do was jutro,Tż był w szoku i powiedział ok, tym bardziej,że wcześniej nikt z nami się nie umawiał. No nic,umówionego dnia, czekamy, czekamy , czekamy, mija godzina 21, troche sie wkurzyłam i mówię do Tż, o której to godzinie przyjeżdża się zapraszać gosci, ja rozumiem 18-20,ale przecież jeżdżą z dzieckiem.Poza tym piszę pracę i nie mam czasu codziennie pucować na błysk mieszkania!Powiedziałam,ż e jak nie przyjadą, to gdy zadzwoni następnym razem, to,żeby jej powiedział,ze nie mamy czasu ,niech zostawi zaproszenie u teściów. Godzina 21.30 dzwoni telefon Tż...był już w wannie, więc mu zaniosłam, dzwoniła kuzynka,że zaraz beda, tylko dopytywała,sie gdzie dokładnie mieszkamy. Przyjechali, i okazało się,że wyskoczyła im po drodze sarna, i wgniotła maskę w aucie.Tż powiedział,ze krakałam, i pewnie ich przeklęłam,dlatego też zaczęłam mieć wyrzuty sumienia...Jednak następnego dnia wyrzuty sumienia zaczęły zanikać...

[edytka27101982]

my też w tą niedzielę mamy komunię od strony TZta, raczej dalszej rodziny...
zaproszenie dostaliśmy .... tydzień temu?
no ale może i tak się daje te zaproszenia na komunię,
nie wiem,
zadzwonili że przyjdą jakieś 40min wcześniej tż aby zdążył z pracy wrócić,
z pytaniem czy wiemy po co przyszli i czy sie spodziewaliśmy zaproszenia
jakaś masakra....

a potem oczywiście wyszło że chcą żeby TŻ zdjęcia robił
wiec dostanie od nas w prezencie sesję i reportaż,
no jutro jeszcze coś na temat sakramentu mu kupię.


najbardziej się boję imprezy po Komunii, bo to towarzystwo takie mocno zabawowe, a ja mam zgoła inne poglądy na świętowanie tego wydarzenia...
więc idę do kościoła ok, mąż będzie robił zdjęcia ok,
ale potem, to jakoś po angielsku trzeba będzie się zmyć...

[iwonka861]

Napisane przez edytka27101982

my też w tą niedzielę mamy komunię od strony TZta, raczej dalszej rodziny...
zaproszenie dostaliśmy .... tydzień temu?
no ale może i tak się daje te zaproszenia na komunię,
nie wiem,
zadzwonili że przyjdą jakieś 40min wcześniej tż aby zdążył z pracy wrócić,
z pytaniem czy wiemy po co przyszli i czy sie spodziewaliśmy zaproszenia
jakaś masakra....

a potem oczywiście wyszło że chcą żeby TŻ zdjęcia robił
wiec dostanie od nas w prezencie sesję i reportaż,
no jutro jeszcze coś na temat sakramentu mu kupię.


najbardziej się boję imprezy po Komunii, bo to towarzystwo takie mocno zabawowe, a ja mam zgoła inne poglądy na świętowanie tego wydarzenia...
więc idę do kościoła ok, mąż będzie robił zdjęcia ok,
ale potem, to jakoś po angielsku trzeba będzie się zmyć...

Moim zdaniem, to mimo wszystko na takie wydarzenia zaprasza się trochę wcześniej...bo jeśli ktoś zaprasza mnie w ostatniej chwili, to rozumiem to jako zaproszenie z listy rezerwowych, oczywiscie jeśli wcześniej nie powie, że z jakichś tam względów nie może wcześniej...
Niektórzy ludzie to mają tupet...
Nas zaprosili półtora tygodnia przed, mimo iż to nie jest nie wiadomo jak daleka rodzina, po prostu siostra cioteczna,ale o czym tu mówić, jeśli jej rodzice, mimo iż stosunki międzi nimi a rodzicami Tż są poprawne woleli pójść na wesele do znajomych, niż do syna siostry...no comments...
A tak normalnie to mamy jeszcze dwie komunie i zapraszali nas jakiś miesiąc, czy 3 tygodnie przed.

[kajaja]

hejka widze że tamaty komunijne My tez mamy komunie u chrześniaka mojego męza a co jest lepsze to ja mam gotować he he. a zaproszenia to rozwozili 3 tygodnie przed uroczystością

[janulla]

Napisane przez kajaja

hejka widze że tamaty komunijne My tez mamy komunie u chrześniaka mojego męza a co jest lepsze to ja mam gotować he he. a zaproszenia to rozwozili 3 tygodnie przed uroczystością

No to bojowe zadanie przed Tobą! Powodzenia!
Miira, mam pytanie, bo wiem, że jesteś na świeżo: dostaliśmy dziś niespodziewanie zaproszenie na chrzciny i zastanawiamy się nad formą i wartością prezentu dla dzidziusia. Ile wypada dać, bo ja kompletnie się nie orientuję (dodam, iż jesteśmy raczej dalekimi krewnymi)?
OOaneczko, jak tato?

[kajaja]

bojowe bojowe he he ciekawe czy goście beda mieli co jesć a na chrzest to kto ile uważa a najlepiej to może kupić jakis prezent

[diya1983]

Wchodzę po dłuższej nieobecności a tu czytać co nie ma, jakoś cichutko się zrobiło. Żonki maj poczuły

[MalgosiaM8]

i po komuniach , jestem tak wyjechana, jednak dwie komunie jednego dnia to za dużo.

Powiem tyle w dużej mierze rządzi kasa, kasa, kasa a co najgorsze dzieci nawet prezentów nie dostają , typu książki itp

Jedyna chyba ja się pofatygowałam co by kupić dzieciom co będzie im się podobać i będą mega zadowolone, a reszta nawet sobie trudu nie zadała ....

[Amira_2007]

My z mężem jak by nas ktoś zaprosił tydzień wcześniej na imprezę typu komunia czy ślub nie czulibyśmy się zobowiązani do przyjścia i tym bardziej to kupowania kosztownego prezentu. Ponieważ sporo pracujemy i uczymy się również w weekendy to plany na weekend mamy z wyprzedzeniem na miesiąc. Jeśli mamy swoje obowiązki to przecież nie będziemy ich porzucać bo ktoś nas zaprosił na imprezę (nawet jak mamy chęć uczestnictwa), o której wiedział już przez wiele miesięcy.
Staram się zawsze wcześniej informować innych o naszych planach i zgrać terminy, jeśli chcemy się spotkać. Wiadomo, że każdy jest zajęty, ma swoje zajęcia i trudno się zgrać, więc to dość oczywiste, że o komuniach czy slubach informuje się kilka miesięcy wcześniej, jeśli zależy nam na czyjejś obecności. Wydaje mi się, że zapraszając na kilka dni wcześniej od razu można założyć, że zaproszona osoba nie przyjdzie.
A w ogóle to pogoda jest paskudna i nie zazdroszcze komunistom i parom młodym, które maja terminy w maju.

[Miira]

Napisane przez janulla

No to bojowe zadanie przed Tobą! Powodzenia!
Miira, mam pytanie, bo wiem, że jesteś na świeżo: dostaliśmy dziś niespodziewanie zaproszenie na chrzciny i zastanawiamy się nad formą i wartością prezentu dla dzidziusia. Ile wypada dać, bo ja kompletnie się nie orientuję (dodam, iż jesteśmy raczej dalekimi krewnymi)?
OOaneczko, jak tato?

Janulla ciężko mi powiedzieć, bo byłam chrzestną więc siłą rzeczy prezent musiał być "wypasiony" Zresztą stwierdzam, po tym chrzcie że otaczają nas ludzie zupełnie niepoważni i jak o tym myślę to mi się normalnie nóż w kieszeni otwiera....
ale wracając do prezentu, nic raczej takiego super wygórowanego. Jakaś mata edukacyjna czy coś sama nie wiem.
Ps. Janulla jak się czujesz? Powoli zbliża się deadline

A co do komunii... strasznie się rozczarowałam co do własnej (dość bliskiej) rodziny! Bo zaprosili WSZYSTKICH z mojej rodziny prócz mnie i TŻta. Zaprosili nawet mojego brata! Poczuliśmy się na prawdę olani ciepłym moczem

[edytka27101982]

Napisane przez Miira

stwierdzam, po tym chrzcie że otaczają nas ludzie zupełnie niepoważni i jak o tym myślę to mi się normalnie nóż w kieszeni otwiera....

A co do komunii... strasznie się rozczarowałam co do własnej (dość bliskiej) rodziny! Bo zaprosili WSZYSTKICH z mojej rodziny prócz mnie i TŻta. Zaprosili nawet mojego brata! Poczuliśmy się na prawdę olani ciepłym moczem

dziewczyny ... my już po komunii i podpisuję się pod Mirrą...

ludzie są niepoważni!!!
szanowny tatuś komunisty był tak skacowany ..... że najchętniej bym mu przyłożyła
bo co? bo miał w sobotę wieczór kawalerski kolegi i jeszcze się wszystkim chwalił ze się źle czuje, bo poszaleli z kolegami..

jak mi było szkoda tego dziecka........

co to za ojciec co dzień przed komunią idzie najpierw z dzieckiem do spowiedzi a potem chla bez opamiętania na imprezie i rano zwleka się na pierwszą komunię dziecka... sprasza cała rodzinę i robi wystawną imprezę w lokalu
żona po sobie nie dała poznać, zresztą na to wszystko powiedziała że ona na panieńskim była tydzień temu i teraz się dobrze czuje........

ja jednak jestem chyba starej daty...
a i jeszcze jak synek dostał play station to tatuś nie omieszkał wypowiedzieć się na całym forum że " nareszcie " w domyśle że będzie mial nareszcie grę...

[maggie123]

Napisane przez edytka27101982

dziewczyny ... my już po komunii i podpisuję się pod Mirrą...

ludzie są niepoważni!!!
szanowny tatuś komunisty był tak skacowany ..... że najchętniej bym mu przyłożyła
bo co? bo miał w sobotę wieczór kawalerski kolegi i jeszcze się wszystkim chwalił ze się źle czuje, bo poszaleli z kolegami..

jak mi było szkoda tego dziecka........

co to za ojciec co dzień przed komunią idzie najpierw z dzieckiem do spowiedzi a potem chla bez opamiętania na imprezie i rano zwleka się na pierwszą komunię dziecka... sprasza cała rodzinę i robi wystawną imprezę w lokalu
żona po sobie nie dała poznać, zresztą na to wszystko powiedziała że ona na panieńskim była tydzień temu i teraz się dobrze czuje........

ja jednak jestem chyba starej daty...
a i jeszcze jak synek dostał play station to tatuś nie omieszkał wypowiedzieć się na całym forum że " nareszcie " w domyśle że będzie mial nareszcie grę...

Edytka
ja też chyba starej daty jestem w takim razie, bo mam podobne odczucia jak ty.
Tydzień temu byliśmy na komunii chrześnicy mojego tż
(nie poszaleliśmy z prezentem, bo standardowo kolczyki złote i troszkę w kopercie), ale aż nam szczęki opadły, jak zobaczyliśmy że jakiś dzieciak dostał quada
teraz tylko kasa sie liczy i nic poza tym. byle szybciej zrzucić sukieneczkę komunijną (bo niewygodna) lub strój komunijny u chłopca i gdzieś się pójść bawić, a rodzina niech się dobrze bawi przy %

Edytka, podeślesz mi jeszcze Waszą listę prezentów (bo taka fajna była a mi gdzieś wcięło na dysku; a rodzina tż się dopomina)

[janulla]

Napisane przez edytka27101982

dziewczyny ... my już po komunii i podpisuję się pod Mirrą...

ludzie są niepoważni!!!
szanowny tatuś komunisty był tak skacowany ..... że najchętniej bym mu przyłożyła

Brak słów!O quadach słyszałam już jakieś 2 lata temu, a teraz w telewizji widziałam dzieciaki podjeżdżające do kościoła limuzyną z szampanem Piccolo w środku i przebierające się na przyjęcie ze skromnych strojów "kościelnych" w balowe, księżniczkowate suknie. Zgroza!!!
Miira, dzięki za podpowiedź - fajny pomysł z tą matą. Moja "deadline" chyba się przesunie, bo termin wprawdzie już za 2 tyg., ale kompletnie nic się w tym kierunku nie dzieje (na ostatniej wizycie w sobotę p. doktor orzekł, że szyjka jest tak szczelnie zamknięta, że nawet igły by nie wcisnął , ale torbę można zacząć pakować). Samopoczucie ok, z wyjątkiem kręgosłupa, który dokucza mi coraz bardziej i wygięło mnie już w ozdobne S. A jak u Ciebie?

[iwonka861]

Napisane przez edytka27101982

dziewczyny ... my już po komunii i podpisuję się pod Mirrą...

ludzie są niepoważni!!!
szanowny tatuś komunisty był tak skacowany ..... że najchętniej bym mu przyłożyła
bo co? bo miał w sobotę wieczór kawalerski kolegi i jeszcze się wszystkim chwalił ze się źle czuje, bo poszaleli z kolegami..

jak mi było szkoda tego dziecka........

co to za ojciec co dzień przed komunią idzie najpierw z dzieckiem do spowiedzi a potem chla bez opamiętania na imprezie i rano zwleka się na pierwszą komunię dziecka... sprasza cała rodzinę i robi wystawną imprezę w lokalu
żona po sobie nie dała poznać, zresztą na to wszystko powiedziała że ona na panieńskim była tydzień temu i teraz się dobrze czuje........

ja jednak jestem chyba starej daty...
a i jeszcze jak synek dostał play station to tatuś nie omieszkał wypowiedzieć się na całym forum że " nareszcie " w domyśle że będzie mial nareszcie grę...

Cześć dziewczynki
Edytka...brak słów!!!Takiego "ojca" to tylko można potraktować!!!
U nas było, oki, dziecko dostało tradycyjnie rower od chrzestnego, i z tego co wiem, to zebrało ok.5200zł. Jak sie pytaliśmy go co dostał, to nie tylko mówił, ze rower i kasę, ale rowinież, że pamiątki, czekoladki. A za pieniadze, chce sobie kupic jakąś kierownicę co 300zł kosztuje, wiec moim zdaniem rozsądnie, bo resztę pewnie rodzice wpłacą na lokatę, i dziecko w przyszłości skorzysta!Rodzice i chrzestni nie pili, a goście według uznania, ale nie było nikogo, kto by przesadził. Dopiero wczoraj, jak zostaliśmy zaproszeni na poprawiny, to były wieksze balety, tzn, nic w tym stylu,że ktoś się spił, tylko rozkręciłyśmy z siostrą Tż, i mamą dziecka imprezę, troche potańczyłysmy, trochę się powydurniałyśmy, i pośpiewałyśmy, później dołączyli do nas mężczyźni
Było klimatyczniebo impreza była w garażu,a że lało konkretnie, więc trzeba było porządnie uważać, aby po drodze, nie wytaplać się błocie
Aaa i jeszcze kupiłam kostium, io mały włos, a bym go ochrzciła na tej komunii, bo się ślizgnęłam, i mało co dupskiem w błoto, nie pacnęłam...ufff

[Miira]

My god... skoro to wszystko tak "idzie do przodu" to jak za pare lat będą wyglądały prezenty ślubne?
Jak ja pamiętam to na komunie dostałam składaka, troche słodyczy, jakieś kolczyki i z 500zł za które rodzice kupili mi magnetofon. A teraz?.... limuzyny? w prezencie laptop czy quad.... nie no to już mega przegięcie.

Napisane przez janulla

Brak słów!O quadach słyszałam już jakieś 2 lata temu, a teraz w telewizji widziałam dzieciaki podjeżdżające do kościoła limuzyną z szampanem Piccolo w środku i przebierające się na przyjęcie ze skromnych strojów "kościelnych" w balowe, księżniczkowate suknie. Zgroza!!!
Miira, dzięki za podpowiedź - fajny pomysł z tą matą. Moja "deadline" chyba się przesunie, bo termin wprawdzie już za 2 tyg., ale kompletnie nic się w tym kierunku nie dzieje (na ostatniej wizycie w sobotę p. doktor orzekł, że szyjka jest tak szczelnie zamknięta, że nawet igły by nie wcisnął , ale torbę można zacząć pakować). Samopoczucie ok, z wyjątkiem kręgosłupa, który dokucza mi coraz bardziej i wygięło mnie już w ozdobne S. A jak u Ciebie?

Oooo czyli masz tam chyba małego uparciuszka ale założę się że mój też nie będzie się pchał na ten świat. Zresztą w taką pogodę to ja im się wcale nie dziwie, że nie chce im się wychodzić U mnie puki co zupełnie bez sensacji i jakiś szczególnych objawów jedynie wczoraj wieczorem brzuch stwardniał mi jak kamień i trzymał tak aż do rana... do najprzyjemniejszych to niestety nie należało

[MAGiALENA]

dzieńdoberek!

[Miira]

A co tu taka cisza Żonki gdzie się podziewacie?

[Amira_2007]

Napisane przez Miira

A co tu taka cisza Żonki gdzie się podziewacie?

Siedzimy w pracy lub chowamy się pod parasolkami Ogłosiłam ponownie moją ślubną kiecę, na kilku portalach. Mogłaby się sprzedać to dołożę "zysk" do naszych wakacji.

[iwonka861]

Napisane przez Miira

A co tu taka cisza Żonki gdzie się podziewacie?

Napisane przez Amira_2007

Siedzimy w pracy lub chowamy się pod parasolkami Ogłosiłam ponownie moją ślubną kiecę, na kilku portalach. Mogłaby się sprzedać to dołożę "zysk" do naszych wakacji.

Można by napisać...jaki tu spokój na, na, na,na...
Ja to nie pod parasolką siedzę, tylko przy kompie i naginam moją mgr...mam już dość!!!, więc wchodzę co chwila na żonki, a tu tak cicho, nie to co dawniej na LPM, ahhh, co to były za czasy...lubiłam te ślubne przygotowania

[Miira]

Napisane przez iwonka861

Można by napisać...jaki tu spokój na, na, na,na...
Ja to nie pod parasolką siedzę, tylko przy kompie i naginam moją mgr...mam już dość!!!, więc wchodzę co chwila na żonki, a tu tak cicho, nie to co dawniej na LPM, ahhh, co to były za czasy...lubiłam te ślubne przygotowania

No nie? Ja teraz rzadko wchodze na LPM, bo jakoś tak smutno mi się robi że to już poooooo I pomyśleć, że już za miesiąc nasza rocznica My god kiedy do zleciało?
Swoją drogą macie jakieś pomysły na rocznice? Przygotowałabym coś fajnego Albo chociaż jakiś prezencik...........? hmmmm... W sumie jest spora szansa, że TŻ dostanie syna w prezencie rocznicowym Rocznica 20.06 a termin porodu 24.06

[kajaja]

Swoją drogą macie jakieś pomysły na rocznice? Przygotowałabym coś fajnego Albo chociaż jakiś prezencik...........? hmmmm... W sumie jest spora szansa, że TŻ dostanie syna w prezencie rocznicowym Rocznica 20.06 a termin porodu 24.06 [/QUOTE]

synek to super prezent my rocznice mamy dopiero 25.07

[MalgosiaM8]

Napisane przez Amira_2007

Siedzimy w pracy lub chowamy się pod parasolkami Ogłosiłam ponownie moją ślubną kiecę, na kilku portalach. Mogłaby się sprzedać to dołożę "zysk" do naszych wakacji.

Ja też swoją wczoraj puściłam na licytacje, no zobaczymy
Dobrze mówisz na wakacje

Napisane przez Miira

No nie? Ja teraz rzadko wchodze na LPM, bo jakoś tak smutno mi się robi że to już poooooo I pomyśleć, że już za miesiąc nasza rocznica My god kiedy do zleciało?
Swoją drogą macie jakieś pomysły na rocznice? Przygotowałabym coś fajnego Albo chociaż jakiś prezencik...........? hmmmm... W sumie jest spora szansa, że TŻ dostanie syna w prezencie rocznicowym Rocznica 20.06 a termin porodu 24.06

No ja już też coraz rzadziej na LPM już jakoś własnie tak smutno

O rocznicy nawet nie mów czemu ten czas tak szybko leci.....

[Amira_2007]

Rok temu byłyśmy wszystkie zmobilizowane do działania, dużo się działo, pojawiały sie opóźnienia, dylematy, problemy i adrenalina, to było fajne
Miira ty pewnie wertujesz fora dziecięce i związane z porodem, tez masz co robić. W którym szpitalu będziesz rodzić?

[maria28]

Napisane przez iwonka861

Można by napisać...jaki tu spokój na, na, na,na...
Ja to nie pod parasolką siedzę, tylko przy kompie i naginam moją mgr...mam już dość!!!, więc wchodzę co chwila na żonki, a tu tak cicho, nie to co dawniej na LPM, ahhh, co to były za czasy...lubiłam te ślubne przygotowania

o właśnie, ja też mgr męczę.
A wcześniej zrobiłam sobie przedłużony weekend w Warszawie
Ja czasem wchodzę na LPM, ale szczerze mówiąc, zaczynam mieć przesyt, nie kręci mnie to już, te przygotowania...Za to juz za 2 tygodnie idę na weselicho do Maciejki

Napisane przez Miira

Swoją drogą macie jakieś pomysły na rocznice? Przygotowałabym coś fajnego Albo chociaż jakiś prezencik...........? hmmmm... W sumie jest spora szansa, że TŻ dostanie syna w prezencie rocznicowym Rocznica 20.06 a termin porodu 24.06

A pewnie! To prezent wymarzony
My mamy jeszcze sporo czasu do rocznicy, więc na razie nie myślę o niej...

[MalgosiaM8]

Napisane przez maria28

o właśnie, ja też mgr męczę.
A wcześniej zrobiłam sobie przedłużony weekend w Warszawie
Ja czasem wchodzę na LPM, ale szczerze mówiąc, zaczynam mieć przesyt, nie kręci mnie to już, te przygotowania...Za to juz za 2 tygodnie idę na weselicho do Maciejki

Ja się zastanawiałam czy się na ślub do niej nie wybrać kiedyś tak było mówione wiele o tym mam chęć

[janulla]

Napisane przez Miira

Swoją drogą macie jakieś pomysły na rocznice? Przygotowałabym coś fajnego Albo chociaż jakiś prezencik...........? hmmmm... W sumie jest spora szansa, że TŻ dostanie syna w prezencie rocznicowym Rocznica 20.06 a termin porodu 24.06

My, jeśli synuś nam pozwoli, będziemy obchodzić naszą rocznicę na innym weselu Daleeeko od domu, więc sprawa będzie trochę utrudniona.

[Amira_2007]

Napisane przez maria28

A pewnie! To prezent wymarzony
My mamy jeszcze sporo czasu do rocznicy, więc na razie nie myślę o niej...

Ostatnio oglądałam pierścionki z białego złota i przymierzając jeden z nich zauważyłam, że mój zaręczynowy jest w porównaniu do nowego żółtawy! Noszę go cały czas od ponad dwóch lat i zmienił kolor. Jak mam przywrócić go do stanu pierwotnego?

[maria28]

Napisane przez Amira_2007

Ostatnio oglądałam pierścionki z białego złota i przymierzając jeden z nich zauważyłam, że mój zaręczynowy jest w porównaniu do nowego żółtawy! Noszę go cały czas od ponad dwóch lat i zmienił kolor. Jak mam przywrócić go do stanu pierwotnego?

tak, mój zaręczynowy jest z białego złota i też przy srebrze teraz wygląda jak żółtawy, białe złoto ma to do siebie, ale nie wiem, czym to zniwelować?


Małgoś!! To dawaj na ślub!

[Miira]

Napisane przez Amira_2007

Rok temu byłyśmy wszystkie zmobilizowane do działania, dużo się działo, pojawiały sie opóźnienia, dylematy, problemy i adrenalina, to było fajne
Miira ty pewnie wertujesz fora dziecięce i związane z porodem, tez masz co robić. W którym szpitalu będziesz rodzić?

Myślimy by rodzić w św. Zofii na Żelaznej. Chodziliśmy do szkoły rodzenia przy tym szpitalu i położne były super Dostaliśmy też płytkę z filmem o szpitalu to standard niczego sobie Ale nie wiadomo czy w dzień porodu będą miejsca i może będą nas odsyłać do innego Ale położna nam mówiła by być cierpliwym i chwile poczekać, bo sala się zazwyczaj szybko zwalnia Przykuje się do kaloryfera a co! najwyżej urodzę na korytarzu

Napisane przez Amira_2007

Ostatnio oglądałam pierścionki z białego złota i przymierzając jeden z nich zauważyłam, że mój zaręczynowy jest w porównaniu do nowego żółtawy! Noszę go cały czas od ponad dwóch lat i zmienił kolor. Jak mam przywrócić go do stanu pierwotnego?

Amirka, z tego co wiem to białe złoto dlatego wygląda jak srebro bo jest pokryte rodem. Ale z czasem rod schodzi i wtedy robi się lekko żółtawe. My mamy obrączki z białego złota nierodowanego i one sa właśnie lekko żółtawe.
Powinnaś pójść do jubilera oni zapewne pokryją ci go rodem i znów będzie srebrnawy

[Amira_2007]

Napisane przez Miira

Myślimy by rodzić w św. Zofii na Żelaznej. Chodziliśmy do szkoły rodzenia przy tym szpitalu i położne były super Dostaliśmy też płytkę z filmem o szpitalu to standard niczego sobie Ale nie wiadomo czy w dzień porodu będą miejsca i może będą nas odsyłać do innego Ale położna nam mówiła by być cierpliwym i chwile poczekać, bo sala się zazwyczaj szybko zwalnia Przykuje się do kaloryfera a co! najwyżej urodzę na korytarzu

Św. Zofia ma najlepsza opinię w Wawie i babeczki biją się żeby tam rodzić. Ty jako absolwentka szkoły rodzenia masz pierwszeństwo i 30% zniżki, a to dość sporo biorąc pod uwagę ich cennik
Moja koleżanka niedawno chodziła tam na zajęcia i zastanawia się czy właśnie tam nie rodzić, chociaż ma drugi szpital zaklepany, ze "swoim" ginem.
Ja sie tylko zastanawiam jak dojechać do wybranego szpitala jesli skurcze złapią w czasie najwięszych korków. Jeśli zadzwoni się po karetke to oni zawożą do twojego, wybranego szpitala czy maja jakiś okreslony szpital?

Napisane przez Miira

Amirka, z tego co wiem to białe złoto dlatego wygląda jak srebro bo jest pokryte rodem. Ale z czasem rod schodzi i wtedy robi się lekko żółtawe. My mamy obrączki z białego złota nierodowanego i one sa właśnie lekko żółtawe.
Powinnaś pójść do jubilera oni zapewne pokryją ci go rodem i znów będzie srebrnawy

Dzięki, chyba tak zrobię. Boję się sama czyścić czy kombinować żeby nie uszkodzić pierścionka.