Efekty biegania

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Ja biegam od jakiegoś czasu. W zimie na bieżni w domu robiłam po ok 15-20 min, potem miałam dłuższą przerwę, a teraz biegam co dwa-trzy dni po 6 km, oczywiście z przerwami na marsz i na dłuższy odpoczynek w połowie trasy. Chcę wyrobić wytrzymałość na maraton lub półmaraton, chociaż o tym dłuższym na razie nie marzę, bo mam 17 lat i mogłabym się przećwiczyć. We wszystkim pomaga mi tato, wuefista, a przy okazji aktywny biegacz ;] W czerwcu jedziemy na jego 5 maraton. To dzięki niemu mam motywację ;]

Oczywiście kolejny cel to walka z cellulitem. Dokładam do tego jogę dla rozciągnięcia i brzuszki, żeby mieć płaski brzuch.

Co o tym myślicie?

Ps. Wagi nie chcę zrzucać, BMI pokazuje, że nawet mam za mało. Wolę rzeźbić sylwetkę, ale bez mordowania się i wyczerpujących treningów.

[wiolqn]

Napisane przez Stokrotka1990

Dziękuję za informację bardzo szczegółowo opracowany plan. Mam tylko jeszcze takie głupie pytanie: jeżeli jestem w stanie biec dłużej niż np. te 60s i nie muszę tyle maszerować to i tak będzie lepiej jeżeli z niego skorzystam? Czy to po prostu chodzi o te proporcje czasowe: bieg-marsz?

na tym planie widac jak stopniowo zwiekszac dystans i czas. nie musisz zaczynac od pierwszego tygodnia, mozesz od tego ktory bardziej odpowiada twojej kondycji.
na stronie bieganie.pl i runnersworld.co.uk znajdziesz duzo planow treningowych ktore moga ci sie przydac.

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;19234544] Chcę wyrobić wytrzymałość na maraton lub półmaraton, chociaż o tym dłuższym na razie nie marzę, bo mam 17 lat i mogłabym się przećwiczyć. We wszystkim pomaga mi tato, wuefista, a przy okazji aktywny biegacz ;] W czerwcu jedziemy na jego 5 maraton. To dzięki niemu mam motywację ;]

Oczywiście kolejny cel to walka z cellulitem. Dokładam do tego jogę dla rozciągnięcia i brzuszki, żeby mieć płaski brzuch.
[/QUOTE]
jezeli chcesz przygotowac sie do pol maratonu to staraj sie jeden dzien w tygodniu, najlepiej w weekend zrobic dlugie powolne biegi i zwiekszac dystans co tydzien. Zadaniem tego treningu jest przygotowanie ciala do dlugiego wysilku a zwlaszza przyzwyczajenie umyslu. Nalezy biec bardzo powoli, taki truchcik by byc w stanie rozmawiac z druga osoba. Tu nie chodzi o szybkosc ale o pokonanie calego dystansu.

na celulit najlepsze jest ograniczenie bialego pieczywa, cukru, prostych weglowodanow, masaze szorstka rekawica i przysiady.

[Ćwirka]

Witam Was

Przyszłam z pytaniem

Trzy tygodnie temu zaczęłam biegać wg 10tygodniowego planu dla początkujących. Są to marszo-biegi, z tygodnia na tydzień wydłuża się czas biegu a skraca marsz. Wygląda to tak:
1tydz: 5 x 2' bieg/4' marsz
2tydz: 5 x 3' bieg/3' marsz
3tydz: 4 x 5' bieg/2,5' marsz

itd.

No i mam problem. Podczas biegu bardzo bolą mnie nogi- mięśnie z boku odcinka kostka-kolano i łydki. Czuję, że nogi są takie ciężkie, spięte, mięśnie sztywne. Wydolnościowo daję radę, ale zaciskam zęby z powodu bólu nóg.

Czym to może być spowodowane i co z tym zrobić?

Czy powodem mogą być zwykłe buty, w których teraz biegam? Co prawda są to sportowe Reeboki, ale takie na ulicę, nie do biegania. Profesjonalne buty dopiero do mnie lecą z USA, będę je mieć najwcześniej w przyszłym tygodniu.

A może powodem jest nadwaga? Co prawda nie jakaś straszna, do 100kg nie dobijam, ale jednak to już nadwaga.

Może mam po prostu za słabe nogi? Jakieś ćwiczenia? Co radzicie?

[aada0]

Wczoraj zaliczone 30 minut i dzisiaj też zamierzam Ładna pogoda się robi, cieplutko u Was też
?

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

No więc dziewczyny, 5,8 km biegiem zaliczone (razem z 2 przerwami na marsz - 6km) czysty czas biegu 35 min ;]

Ćwirka!
Powodów jest kilka, a na dodatek nakładają się one na siebie. Po pierwsze mając nadwagę i nieodpowiednie buty obciążasz i naciągasz mięśnie łydki.

Kolejną sprawą jest to, że rozpoczęłaś trenować bieganie i mięśnie są nie wyćwiczone. Możliwe, że potem przyjdzie czas na kolana, a następnie na biodra.

Póki nie przyjdą Ci buty jedynym wyjściem są chyba maści na bolące mięśnie i masowanie. Możesz także obniżyć czas treningu, aby nie przeciążyć lub nie naderwać mięśnia.

Jakby nie było - 3 tygodnie to dużo. Gratuluję wytrwałości ;] Będzie dobrze, zobaczysz. Dasz radę!

[czepiak]

Napisane przez Ćwirka

Witam Was

Przyszłam z pytaniem

Trzy tygodnie temu zaczęłam biegać wg 10tygodniowego planu dla początkujących. Są to marszo-biegi, z tygodnia na tydzień wydłuża się czas biegu a skraca marsz. Wygląda to tak:
1tydz: 5 x 2' bieg/4' marsz
2tydz: 5 x 3' bieg/3' marsz
3tydz: 4 x 5' bieg/2,5' marsz

itd.

No i mam problem. Podczas biegu bardzo bolą mnie nogi- mięśnie z boku odcinka kostka-kolano i łydki. Czuję, że nogi są takie ciężkie, spięte, mięśnie sztywne. Wydolnościowo daję radę, ale zaciskam zęby z powodu bólu nóg.

Czym to może być spowodowane i co z tym zrobić?

Czy powodem mogą być zwykłe buty, w których teraz biegam? Co prawda są to sportowe Reeboki, ale takie na ulicę, nie do biegania. Profesjonalne buty dopiero do mnie lecą z USA, będę je mieć najwcześniej w przyszłym tygodniu.

A może powodem jest nadwaga? Co prawda nie jakaś straszna, do 100kg nie dobijam, ale jednak to już nadwaga.

Może mam po prostu za słabe nogi? Jakieś ćwiczenia? Co radzicie?

Nie biegaj z bólem
Na łydki porządne rozciąganie (np. dobre ćwiczenia wg dra Marszałka na bieganiu.pl http://bieganie.pl/?cat=25&id=481&show=1), koniecznie po, wskazane przed.
Edit: źle to napisałam, przed niekoniecznie cały zestaw Marszałka, bez przesady, zwykła rozgrzewka i delikatne rozciąganie powinna wystarczyć.

Z bólem nie pomogę, może to być efekt naciągniętej łydki, nadmiernej pronacji, słabych mięśni, jakiegoś napięcia w paśmie. Na kostkę lód, mrożonki, coldpacki (polecam kupić, przydadzą się nie raz), ale przez szmatkę, nie na gołą skórę.

Lub zasada RICE: Rest, Ice, Compression, Elevation - odpoczynek, lód, ucisk, uniesienie

Gdy ból przejdzie pomyśl o ćwiczeniach siłowych, to np. dobry zestaw trening w warunkach domowych dla początkujących (google)

Gdy dostaniesz buty i nie będzie bólu, spróbuj lekko potruchtać.

Z nadwagą, nie otyłością, można lekko truchtać
(ja byłam głupia i truchtałam przy 85 kg/160 cm, nie rób tak, po 2 miesiącach wyłączenie na miesiąc przez piszczele).

Trzymam kciuki za powrót

[Wenila]

wczoraj wybrałam się do parku pobiegać. W ciągu dnia dostałam dosyć niemiłą wiadomość i trzeba było jakoś odreagować, ale niestety cosik mnie w okolicach serca bolało, że z biegania nici

[aada0]

Ja wczoraj ok.40 min, nie wiem dziś jak będzie bo znowu mnie jakieś przeziębienie złapało :/

[Ararauna]

Hej dziewczyny, od jakichś dwóch tygodni regularnie codziennie biegam ok.3 km Robię to właściwie dla dobrej kondycji, ale jakie są poza tym największe dobrodziejstwa z biegania jeśli chodzi o modelowanie sylwetki? Mięśnie nóg się rozrastają, czy wręcz przeciwnie - chudną? I czy ma to wpływ na wygląd reszty ciała?

[to ja magda]

Biegam w miarę regularnie co drugi dzień od początku kwietnia. Początkowo byly to marszo - biegi, obecnie przebiegam około 7 km. Stracilam nieco w obwodach, najwięcej w biodrach - 5 cm, co mnie bardzo zaskoczylo, bo kilkumiesięczne ćwiczenie na silowni takich efektów nie przynioslo. Zmniejszył się cellulit. No i niesamowicie poprawiła mi się cera. Ma ładny kolor, jest znacznie jędrniejsza.

[Aniol po tuningu]

Hej
Ja osobiście nie lubię biegać, ale uwielbiam stan ducha i ciała po bieganiu- dlatego staram się codziennie biegać
Czuję się przez to lżejsza, ale myślę, że tą lekkość też widać z czasem na zewnątrz. Bałam się właśnie czy się oby nie powiększają mięśnie łydek chociażby- ale podobno nie, o ile nie narzuca się dużej intensywności jak np. bieganie pod górę.

Pzdr

[annan_]

są co najmniej dwa duże czynne wątki o bieganiu, więc po co kolejny?

[Paula_M]

I jak z waszym bieganiem?

[Paula_M]

Napisane przez Ararauna

Hej dziewczyny, od jakichś dwóch tygodni regularnie codziennie biegam ok.3 km Robię to właściwie dla dobrej kondycji, ale jakie są poza tym największe dobrodziejstwa z biegania jeśli chodzi o modelowanie sylwetki? Mięśnie nóg się rozrastają, czy wręcz przeciwnie - chudną? I czy ma to wpływ na wygląd reszty ciała?

Szczupleją uda, biodra i brzuch. Codzienny bieg nie jest wskazany, zwłaszcza, jeśli wcześniej nie biegałaś zbyt dużo. Poza tym wkrótce możesz się zniechęcić. A mięśnie będą się tworzyć przy większym wysiłku. I co do biegu, ogólnie, to nie tylko dystans jest ważny, ale też czas i sposób biegu

Napisane przez to ja magda

Biegam w miarę regularnie co drugi dzień od początku kwietnia. Początkowo byly to marszo - biegi, obecnie przebiegam około 7 km. Stracilam nieco w obwodach, najwięcej w biodrach - 5 cm, co mnie bardzo zaskoczylo, bo kilkumiesięczne ćwiczenie na silowni takich efektów nie przynioslo. Zmniejszył się cellulit. No i niesamowicie poprawiła mi się cera. Ma ładny kolor, jest znacznie jędrniejsza.

Aż chce się biegać, co?

Napisane przez Aniol po tuningu

Hej
Ja osobiście nie lubię biegać, ale uwielbiam stan ducha i ciała po bieganiu- dlatego staram się codziennie biegać
Czuję się przez to lżejsza, ale myślę, że tą lekkość też widać z czasem na zewnątrz. Bałam się właśnie czy się oby nie powiększają mięśnie łydek chociażby- ale podobno nie, o ile nie narzuca się dużej intensywności jak np. bieganie pod górę.

Pzdr

Mogłabyś pisać czarną czcionką A łydki Ci się nie powiększą, póki nie będziesz ich obciążać, właśnie m.in. przez bieganie pod górę, ale bieg pod górkę nei zawsze równa się mięśniom łydek Biegnąc z górki też można się ich nabawić

Napisane przez annan_

są co najmniej dwa duże czynne wątki o bieganiu, więc po co kolejny?

Dokładnie. Choć czasem na niektórych człowiek nie otrzymuje odpowiedzi.

[biegaczka87]

Czepiacie sie nie wiem po co nie zawsze od razu mozna znalezc wszystko...ja biegam regularnie od ok 2 lat, przez ostatnie pol roku mozna powiedziec ze wyczynowo, sylwetka zmienia sie niesamowicie mniej wiecej u mnie wygladalo to tak:
przez pierwsze miesiace biegania (od razu zaczelam biegac codziennie ok 45-60 min) po prostu sie chudnie i zaczyna byc widoczna rzezba nog-chuda i b.ladna, nogi stopniowo szczegolnei uda zmieniaja ksztalt szczegolnie jak siadasz to zauwazysz roznice, rece, brzuch, piersi wszystko chudnie, na rekach ladnie bedzie widac wszystkie sciegna, zarysuja sie delikatnie nawet jak ich nie cwiczycz..generalnei sylwetka zmienia sie na sportowa,..mi jeszce pokazaly sie zyly na rekach, nogach ale to pewnie dlatgo ze jestem dosc zylasta, jak dodasz do tego jeszcze troche innych cwiczen to bez problemu uzyskasz rzezbe rak, nog, brzucha...taka, ktorej naprawde inni beda zazdroscic = warunek: biegac czesto (5,6 raz na tydzien), urozmaicac treningi, 1 w tyg robic b. dlugi trening i inne cwiczenia...
kobiety spedzaja godziny na silpownizeby schudnac i miec wyrzezbione delikatnie miesnie a to mozna osiagnac po prostu bieganiem i podstawowymi ogolnorozwojowymi cwiczeniami
zalet jest oczywiscie jeszcze duzo wiecej,

polecam bieganie kazdemu!
najpierw bedzie sie chcialo zmienic sylwetke, stracic pare kilo...potem robic coraz wiecej km, polmaraton, maraton..

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

ano i zapomnialam o lydkach ktore rowniez beda wyrzezbione...oczywiscie sa rozne drobneminusy biegania, z ktorymi rowniez trzeba sie liczyc, ale przy odpowiednim sprzecie, racjonalnym treningu, samozapraciu bedzie tylko dobrze

[Paula_M]

Napisane przez biegaczka87

Czepiacie sie nie wiem po co nie zawsze od razu mozna znalezc wszystko...ja biegam regularnie od ok 2 lat, przez ostatnie pol roku mozna powiedziec ze wyczynowo, sylwetka zmienia sie niesamowicie mniej wiecej u mnie wygladalo to tak:
przez pierwsze miesiace biegania (od razu zaczelam biegac codziennie ok 45-60 min) po prostu sie chudnie i zaczyna byc widoczna rzezba nog-chuda i b.ladna, nogi stopniowo szczegolnei uda zmieniaja ksztalt szczegolnie jak siadasz to zauwazysz roznice, rece, brzuch, piersi wszystko chudnie, na rekach ladnie bedzie widac wszystkie sciegna, zarysuja sie delikatnie nawet jak ich nie cwiczycz..generalnei sylwetka zmienia sie na sportowa,..mi jeszce pokazaly sie zyly na rekach, nogach ale to pewnie dlatgo ze jestem dosc zylasta, jak dodasz do tego jeszcze troche innych cwiczen to bez problemu uzyskasz rzezbe rak, nog, brzucha...taka, ktorej naprawde inni beda zazdroscic = warunek: biegac czesto (5,6 raz na tydzien), urozmaicac treningi, 1 w tyg robic b. dlugi trening i inne cwiczenia...
kobiety spedzaja godziny na silpownizeby schudnac i miec wyrzezbione delikatnie miesnie a to mozna osiagnac po prostu bieganiem i podstawowymi ogolnorozwojowymi cwiczeniami
zalet jest oczywiscie jeszcze duzo wiecej,

polecam bieganie kazdemu!
najpierw bedzie sie chcialo zmienic sylwetke, stracic pare kilo...potem robic coraz wiecej km, polmaraton, maraton..

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

ano i zapomnialam o lydkach ktore rowniez beda wyrzezbione...oczywiscie sa rozne drobneminusy biegania, z ktorymi rowniez trzeba sie liczyc, ale przy odpowiednim sprzecie, racjonalnym treningu, samozapraciu bedzie tylko dobrze

A raczej 'czepiasz', bo ja uwzględniłam to, iż nie zawsze znajduje się odp
Dokładnie. Bieg to jeden z najlepszych sposobów na chudnięcie i rzeźbę ciała Do tego inne aeroby i cud, miód i malina

[biegaczka87]

W sumie napisze tez o minusie, ktory w sumie uwazam za najwiekszy (pomijajac sporadyczne naciagniecie achillesa czy bol kolana przy za krotniej rozgrzewce np)
Generalnie u mnie standardem sa odciski na duzych palcach, non stop sa, usychaja, odpadaja, powstaja nowe i tak praktycznie caly czas, zebym nei wiem jak profesjonalne buty zalozyla. No i efekt tego jest taki ze nie mam czucia na opuszkach duzych palcow u nog Ale mozna z tym zyc zapewniam :-D

[MagdaMalaMi]

zauwazylam, ze bieganie jest najlepsze na ujedrnienie mojej pupy i ud. Zmian na brzuchu nie zauwazylam. Jednak 6-stka Wejdera jest najlepsza!!! Łydek nie obserwowalam... bo jednak pupa i uda so najbardziej narazone w moim przypadku na tluszczyk i brak jedrnosci. Ciekawy jest rowniez zbawienny wplyw na moje ramiona. Też niezle wygladaja.

[annan_]

Napisane przez MagdaMalaMi

zauwazylam, ze bieganie jest najlepsze na ujedrnienie mojej pupy i ud. Zmian na brzuchu nie zauwazylam. Jednak 6-stka Wejdera jest najlepsza!!! Łydek nie obserwowalam... bo jednak pupa i uda so najbardziej narazone w moim przypadku na tluszczyk i brak jedrnosci. Ciekawy jest rowniez zbawienny wplyw na moje ramiona. Też niezle wygladaja.

przy naprawdę długich biegach robi się też brzuch, konkretnie górne mięśnie brzucha, bo one stabilizują tułów przed kręceniem się na boki. Z tego też powodu wyrabioają się ramiona - bo to ich praca zapobiega utracie równowagi.

co do pupy, to mogę powiedzieć, że słabo pracuje przy długich wolnych wybieganiach, dużo lepiej zaś robią jej szybkie przebieżki - a to z prostego powodu: bieg długi charakteryzuje się niskim podnoszeniem nogi, więc głównymi sprawcami ruchu są mięśnie czoworgłowe uda.

[annan_]

Napisane przez bborowka

I tak i nie Szybkie przebieżki nie wpływają na smukłość mięśni, raczej na ich masywność. Stąd sprinterzy przypominają kulturystów, a długodystasowcy są szczupli jak szczypiory

Bieganie na dłuższych dystansach jest też dobrym treningiem cardio - pozwala spalić tłuszcz ze wszystkich części ciała. Co do ćwiczeń na pośladki, znacznie lepszym rozwiązaniem są moim zdaniem łyżworolki

przebieżki to element treningu długodystansowców budujący wydolność, a nie mięśnie. Pracują wtedy pośladki, bo krok z techniki ograniczonej zmienia się na technikę klasyczną, a w niej bardzo pracują mięśnie pośladkowe. Zaś sprinterzy są napakowani, bo ćwiczą na siłowni. Długodystansowcy robią wszystko, by spalić nadmiar mięśni i zbić masę bo minimum, dlatego są szczupli.

[Paula_M]

Przepraszam, ze ni stąd ni zowąd się wtrącam, może już ktoś o tym mówił ale piszę do was z pytaniem: Jakie poleciłybyście buty do biegania po twardych nawierzchniach? Oczywiście nie chciałabym zbyt dużo pieniędzy na nie wydawać, tak do 250zł. Zależy mi również, aby dobrze trzymały staw - z powodu asfaltu, po którym spory kawałek biegnę. Spodobał mi się model ASICS GT 2140 tylko te po przecenie kosztują 300zł... Jestem raczej osobą neutralną, ewentualnie lekki pronator. Byłabymw dzięczna za pomoc.

[czepiak]

Napisane przez Paula_M

Przepraszam, ze ni stąd ni zowąd się wtrącam, może już ktoś o tym mówił ale piszę do was z pytaniem: Jakie poleciłybyście buty do biegania po twardych nawierzchniach? Oczywiście nie chciałabym zbyt dużo pieniędzy na nie wydawać, tak do 250zł. Zależy mi również, aby dobrze trzymały staw - z powodu asfaltu, po którym spory kawałek biegnę. Spodobał mi się model ASICS GT 2140 tylko te po przecenie kosztują 300zł... Jestem raczej osobą neutralną, ewentualnie lekki pronator. Byłabymw dzięczna za pomoc.

Nie jestem pewna, czy one nie są dla co najmniej średnich pronatorów, za mocna amortyzacja nie jest też wskazana. Jeżeli nie masz nadwagi, nie pronujesz bardzo mocno, osobiście odpuściłabym i szukałabym czegoś mniej wspierającego.

Te buty są chyba najbardziej dyskusyjnym modelem asics'ów, mają wiele bardzo skrajnych opinii, często są narzekania na przecieranie.
Przeczytaj proszę to:
(nie chodzi mi o opinie o sklepie)
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.p...ics+gt&start=0

(i polecam wyszukiwarkę)

Ale lojalnie uprzedzam, że są też opinie zgoła odmienne.

GT 2140 to model ubiegłoroczny, nowy to GT 2150. Stary był w maju na przecenie w decathlonie za 149 zł.

Pomyśl np. o asics gel 1150, a może coś z innej firmy?
Niektórym asicsy w ogóle "nie leżą", osobiście chwalę sobie NB.

Edit: trzymanie w stawie to nie kwestia amortyzacji, wspierania, Evy, a raczej trzymania kostki w bucie, czyli but nie może być za szeroki w części pięta-kostka (nie wiem, jak logiczniej to wyjaśnić), problematyczne zwłaszcza jak masz rozmiar 40 i możesz wpaść w początek męskiej rozmiarówki. 41,5 męskie jest szersze niż 41,5 damskie. Buty oczywiście kupujesz większe niż masz stopę.
Takie sznurowanie jest fajne i daje stabilniejszą kostkę:

http://www.youtube.com/watch?v=q4foc...eature=related

ewentualnie zwykłe przeciągnięcie przez ostatnią dziurkę

[Paula_M]

Napisane przez czepiak

Nie jestem pewna, czy one nie są dla co najmniej średnich pronatorów, za mocna amortyzacja nie jest też wskazana. Jeżeli nie masz nadwagi, nie pronujesz bardzo mocno, osobiście odpuściłabym i szukałabym czegoś mniej wspierającego.

Te buty są chyba najbardziej dyskusyjnym modelem asics'ów, mają wiele bardzo skrajnych opinii, często są narzekania na przecieranie.
Przeczytaj proszę to:
(nie chodzi mi o opinie o sklepie)
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.p...ics+gt&start=0

(i polecam wyszukiwarkę)

Ale lojalnie uprzedzam, że są też opinie zgoła odmienne.

GT 2140 to model ubiegłoroczny, nowy to GT 2150. Stary był w maju na przecenie w decathlonie za 149 zł.

Pomyśl np. o asics gel 1150, a może coś z innej firmy?
Niektórym asicsy w ogóle "nie leżą", osobiście chwalę sobie NB.

Edit: trzymanie w stawie to nie kwestia amortyzacji, wspierania, Evy, a raczej trzymania kostki w bucie, czyli but nie może być za szeroki w części pięta-kostka (nie wiem, jak logiczniej to wyjaśnić), problematyczne zwłaszcza jak masz rozmiar 40 i możesz wpaść w początek męskiej rozmiarówki. 41,5 męskie jest szersze niż 41,5 damskie. Buty oczywiście kupujesz większe niż masz stopę.
Takie sznurowanie jest fajne i daje stabilniejszą kostkę:

http://www.youtube.com/watch?v=q4foc...eature=related

ewentualnie zwykłe przeciągnięcie przez ostatnią dziurkę

Przeglądałam wyszukiwarkę i bieganie.pl. Dziękuję za odpowiedź, a te asics gel 1150 to z tego co widzę to niecałe 400zł a wolałabym tyle nie płacić, ponieważ nie biegam aż tak dużo.
A z New Balance to które byś poleciła?

[sweetgirl1986]

zastanawiam się czy bieganie na bieżni albo elipterze jest tak samo skuteczne jak takie normalne bieganie... bo w końcu to jest na świeżym powietrzu a bieżnia w siłowni gdzie nie zawsze to świeże powietrze jest

[Paula_M]

Sznurowanie rzeczywiście solidnie wygląda

[annan_]

Napisane przez sweetgirl1986

zastanawiam się czy bieganie na bieżni albo elipterze jest tak samo skuteczne jak takie normalne bieganie... bo w końcu to jest na świeżym powietrzu a bieżnia w siłowni gdzie nie zawsze to świeże powietrze jest

nie chodzi o świeże powietrze, ale o to, że powietrze niemal nigdy nie stoi (po prostu: jest wiatr; boczny, w plecy, w twarz). Ponadto całą powierzchnią ciała musisz pokonać opór tego powietrza. Po drugie, biegając w terenie nigdy nie ma takiej sytuacji, że droga jest idealnie płaska (brak jakichkolwiek spadków i wzniesień), a pokonywanie nierówności i podbiegów powoduje zwiększenie wysiłku. Do tego ewentualne schody, kałuże, krawężniki i cała masa innych przeszkód, których istnienia i pokonywania sobie nie uświadamiamy, a które zwiększają wysiłek.

[czepiak]

Napisane przez Paula_M

Przeglądałam wyszukiwarkę i bieganie.pl. Dziękuję za odpowiedź, a te asics gel 1150 to z tego co widzę to niecałe 400zł a wolałabym tyle nie płacić, ponieważ nie biegam aż tak dużo.
A z New Balance to które byś poleciła?

Nie wiem jaki masz cennik pod ręką, ale jeśli to przegląd butów biegowych czy coś w tym stylu, to te ceny nie są aktualne, tak jak z tymi gt2140.
Jeżeli 1150 to nowy model, spróbuj upolować 1140 na przecenach, wyprzedażach, dodatkowo na ascisy w deca są bardzo często promocje.

Nie polecę ci konkretnych, bo nie znam Twoich stóp, 1000 razy lepiej doradzą Ci w sklepie, zwłaszcza jeśli trafisz na kogoś, kto biega i potrafi ocenić Twoje nogi, czy też za pomocą bieżni, badania biomechanicznego itd. Asics robi teraz takie, nie wiem, czy są jeszcze miejsca, jest info na głownej stronie biegania (ale to w wawie).

Z NB mam mr 749 est, męskie
w poprzednim numerze biegania był przegląd hitów wśród butów biegowych, tak btw, ale nie ma tego na ich stronie www

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

asics gel 1150 - wg biegania 379 zł

Napisane przez Paula_M

Sznurowanie rzeczywiście solidnie wygląda

sama zaraz tak zasznuruję na jutro, bo mam wrażenie niestabilnej kostki (jest lepiej po przeciągnięciu przez ostatnią dziurkę), a to też wygląda ciekawie

[aramat]

Kocham biegać To częśc mojego życia. Co dzień rano o 4 50 wstaje i idę biegać Nie wyobrażam sobie dnia bez biegu. Za mną jeden maraton. Mam w planach kolejny. Oby się udało.

[Paula_M]

Napisane przez czepiak

Nie wiem jaki masz cennik pod ręką, ale jeśli to przegląd butów biegowych czy coś w tym stylu, to te ceny nie są aktualne, tak jak z tymi gt2140.
Jeżeli 1150 to nowy model, spróbuj upolować 1140 na przecenach, wyprzedażach, dodatkowo na ascisy w deca są bardzo często promocje.

Nie polecę ci konkretnych, bo nie znam Twoich stóp, 1000 razy lepiej doradzą Ci w sklepie, zwłaszcza jeśli trafisz na kogoś, kto biega i potrafi ocenić Twoje nogi, czy też za pomocą bieżni, badania biomechanicznego itd. Asics robi teraz takie, nie wiem, czy są jeszcze miejsca, jest info na głownej stronie biegania (ale to w wawie).

Z NB mam mr 749 est, męskie
w poprzednim numerze biegania był przegląd hitów wśród butów biegowych, tak btw, ale nie ma tego na ich stronie www

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

asics gel 1150 - wg biegania 379 zł



sama zaraz tak zasznuruję na jutro, bo mam wrażenie niestabilnej kostki (jest lepiej po przeciągnięciu przez ostatnią dziurkę), a to też wygląda ciekawie

Dziękuję za odpowiedź co do poradzenia się w sklepie - problem taki, że brak sklepów z takim asortymentem. W jednym 3 pary butów do biegania w innym 2... Dlatego szukam cały czas czegoś w internecie, choć szczerze mówiąc, wolałabym przymierzyć
Zaraz zerknę jeszcze raz na ten filmik i pójde zasznurować swoje adidasy, w których na razie biegam, bo przed 21 idę trochę pobiegać

[czepiak]

Napisane przez Paula_M

Dziękuję za odpowiedź co do poradzenia się w sklepie - problem taki, że brak sklepów z takim asortymentem. W jednym 3 pary butów do biegania w innym 2... Dlatego szukam cały czas czegoś w internecie, choć szczerze mówiąc, wolałabym przymierzyć
Zaraz zerknę jeszcze raz na ten filmik i pójde zasznurować swoje adidasy, w których na razie biegam, bo przed 21 idę trochę pobiegać

Zazdraszczam
Wczoraj zrobiłam sobie coś z Achillesem na Insanity (bo nie mogę jeszcze porządnie biegać po problemie z piętą), myślałam, że ćwicząc I. zrobię jakieś porządne cardio, a tu Byłam naprawdę ślepa i głupia, że w ogóle się za to zabrałam, boję się kontuzji, bo boję się, że nie uda mi przebiec M. jesienią.
Znowu chłodzenie, smarowanie mam nadzieję, że to tylko coś przeciążeniowego

Uważaj na siebie, ostatnio po tych deszczach kończyłam biegać o 21.30, było już ciemno, a dość ślisko na błocie (w lesie oczywiście)

Miałam podobny problem, raz z określeniem stopy, dwa ze sklepami. Wymyśliłam, że zmierzę jakiś model z konkretnej firmy i taki rozmiar będę kupować przez sieć (innego, biegowego modelu), w końcu jednak kupiłam te NB, z mierzeniem, ale bez żadnej fachowej porady.

Gorąco namawiam Cię na wycieczkę do najbliższego większego miasta, dziś jestem pewna, że buty wcześniej bym mierzyła i wolałabym żeby ktoś ocenił moje stopy. Potem kupiła je np. przez sieć lub w outlecie.
Nie musi to być najnowszy model, byleby był dopasowany do stopy.

Jeszcze jedna pomocna strona http://www.shoeguide.co.uk/