Co jest dla Was zdradą?

[0nasty0]

Witam Was
Tak zakładam wątek (nie znalazłam takiego) z czystej ciekawości, zobaczyć jakie mają na to poglądy inni
Co jest dla Was zdradą? Pocałunek? Pisanie z nowo zapoznaną osobą/koleżanką sms?
Wyjście na piwo z przeciwną płcią? Seks?
Komentowanie w jednoznaczny sposób wyglądu kogoś na jakiejś stronie? Oglądanie stronek 18+?
Czy jeszcze coś innego?
Jaką zdradę byłybyście/bylibyście sobie w stanie wybaczyć?

Z tego co czytam, dla wielu osób jest to właśnie pocałunek, pisanie z kimś.
Ale zdarzały się też osoby, dla których nawet seks nie jest zdradą - ponieważ nie był on z miłości.
Przedstawcie Wasze zdanie na ten temat

[czarna1985]

Sex, pocałunki, przytulanie itp sytuacje intymne to zdrada... Flirtowanie raczej nie, oglądanie się za innymi także nie, filmy na stronach 18+ raczej także nie aczkolwiek nie byłoby to zbyt miłe... smsy- w zależności od treści... piwo z płcią przeciwną czy jakiekolwiek inne spotkanie jeżeli będę o tym wiedziała przed tym spotkaniem to też nie zdrada... ale randka za moimi plecami to już co innego...

[God Of War 20]

Chyba nawet wiem jaki watek Cie nakłonił do załozenia swojego
Chetnie sie wypowiem

Dla mnie moze nie zdrada juz od razu ale takim poczatkiem do tego jest ukrywanie przed partnerem/partnerka rozmów, spotkań z jakas dziewczyna/chłopakiem
Pocałunek jak najbardziej, seks tez oczywiscie, komentowanie w jednoznaczny sposób wyglądu kogoś na jakiejś stronie - jesli to ma jakis podtekst erotyczny, róznego rodzaju pieszczoty... no trzeba by bylo pomyslec jak sobie cos przypomne to napisze

Jaką zdradę byłybyście/bylibyście sobie w stanie wybaczyć?
Hmm ja wybaczyłam, facet mnie zostawił dla innej, nie wiem czy juz bedac ze mna sie z nia spotykał i jak to wygladało dokładnie ale zapewne tak jednak wybaczyłam mu to i po paru latach znów jestesmy razem szok pewnie dla niektórych

[misterybusiness]

- pocałunek w usta, gdziekolwiek poza ręką czy policzkiem
- pisanie częściej niż uznaje się to za stosowne smsów
- seks - to chyba nie wymaga wyjaśniania
- ukrywanie "mega tajnej znajomości z fajną koleżanką"
- flirtowanie również ;]

-wyjście na piwo z koleżanką, oglądanie +18 (chyba, że nałogowe i zastępujące de facto seks ze mną - pod to nie podchodzi...

Pewnie coś jeszcze bym dodała, ale póki co nic innego do głowy mi nie przychodzi.


A... i nie wybaczyłabym.

[Caroline1920]

dla mnie zdrada jest oczywiscie i niezaprzeczalnie seks, pocalunek, zdrada emocjonalna czyli zywienie glebszych uczuc do innej kobiety, jakies zafascynowanie nia... potajmne spotkania z jakimis "przyjacioleczkami", potajemne smski czy rozmowy z "tylko kolzankami", zatajanie jakichs waznych spraw...

zadnej z wyzej wymienionych zdrad nie wybaczylabym...

[Diamond89]

Zdrada psychiczna jak i fizyczna. Większość zachowań można jakoś wytłumaczyć. Ale jeśli o mnie chodzi, wybaczyć potrafię wiele. Tylko nie zdradę. Nie rozumiem tłumaczenia np. ' zdradziłem/am , bo byłam pijana ' alkohol źle wypływa na koncentrację, ale nie zwalnia z myślenia.
Raz wybaczyłam zdradę, cielesną. Nie wiem czym wtedy się kierowałam... Za bardzo byłam w kogoś wpatrzona. Kto później powtórzył swój skok w bok. Z tą samą osobą, swoją eks. Dlatego też zdradzie mówię stanowcze NIE.
Ale wracając do wątku... dla mnie już fantazjowanie o kimś innym jest zdradą. Jesli jestem z kimś, z kim chcę być, do kogo czuję coś naprawdę fajnego. Nie myślę o innych. Nie czuję takiej potrzeby. Dlatego jeśli facet fantazjuje o innych albo mu czegoś brakuje, w związku, we mnie. Albo... z drugiej strony to w końcu facet. Jeśli nic nie robi w kierunku zdrady, to może niech sobie myśli. Dopóki nie przejdzie do czynów. Sama nie wiem jak do tego do końca podchodzić. Czy można czuć się bezpieczną i mieć niezagrożoną pozycję w takim przypadku. A może właśnie męskie fantazje, powinny być dla Nas alarmem, że jest coś nie tak, że możemy jeszcze z tym 'walczyć'. I nie dopuścić... do tego byśmy zostały zrobione w jajo.

[misterybusiness]

Zgadzam się w całej rozciągłości postu z Diamond89.

[Claire91]

Zdradą jest niezdrowe zainteresowanie kobieta,szukanie z nią okazji do kontaktu,bycia sam na sam,ufanie jej bardziej niż mi,zwierzanie się.O innych ,oczywistych rzeczach,takich jak np. pocałunek(no oprócz w rękę czy policzek jakiejś cioci-bo koleżanki to już dla mnie zdrada ) już nie wspomnę

Nie wiem czy bym wybaczyła i mam nadzieję że nigdy nie będę musiała się nad tym zastanawiać.

[0nasty0]

Napisane przez Diamond89

Ale wracając do wątku... dla mnie już fantazjowanie o kimś innym jest zdradą.

A spytam, w jakim sensie fantazjowanie?

[ukrycior]

Zdrada to nielojalność wobec partnera.

[dotka85]

Wszelkie intymne kontakty, zaczynajac od pocalunku. Poza tym zdrada mentalna, czyli zbyt intensywne zainteresowanie inna kobieta, jakies zauroczenie, fascynacja- to nawet byloby dla mnie znacznie bardziej bolesne niz seks.

[0nasty0]

Napisane przez Claire91

zwierzanie się.O innych ,oczywistych rzeczach,takich jak np. pocałunek(no oprócz w rękę czy policzek jakiejś cioci-bo koleżanki to już dla mnie zdrada ) już nie wspomnę

Zwierzanie się również?
Czyli jeśli Twój TŻ pocałowałby koleżankę w policzek, bądź rękę, to dla Ciebie byłaby to zdrada? (nie pytam złośliwie.)

[Aivilo]

Dla mnie zdradą jest jakikolwiek kontakt intymny z płcią przeciwną.

I tak - będzie dla mnie zdradą intymne objęcie kobiety, a nie będzie zdradą przytulenie dobrej koleżanki/przyjaciółki (nie nagminnie, tego bym nie zniosła, ale w ramach pocieszenia czy przy składaniu życzeń).
Zdradą zawsze będzie pocałunek w usta, dotyk intymny, pieszczoty, seks.

Zdradą dla mnie będzie jawny,kierunkowy flirt - zarówno na żywo, jak i przez internet.

Zdradą będzie na pewno cyber-seks, czaty erotyczne, rejestracja na portalach randkowych lub wręcz erotycznych - i żadnego usprawiedliwienia typu "chciałem tylko popatrzec, jak to wygląda, z ciekawości, przecież nie mam zdjecia w profilu" dla mnie nie istnieją, jak się jest w związku to nie powinna zaistnieć potrzeba i zainteresowanie tego typu portalami.

Natomiast nie zdradą, a zachowaniem, którego nie będę tolerować, bo moim zdaniem, może prowadzić do dwuznaczności, jest:
- pocałunek w policzek, objęcie koleżanki, o której TŻ wie, że na niego leci (ostatnio miałam taką sytuację, on ją w policzek na powitanie, tak jak niektóre inne koleżanki, mnie to zezłościło, bo wiem, że akurat ta panna ma zakusy na mojego TŻ i może to źle zinterpretować... no i nie pomyliłam się! Następnego dnia zadzwoniła do niego i chciała się z nim umówić!) oraz umawianie się z takimi koleżankami
- Intensywne zainteresowanie się inną kobietą, długotrwałe, pasjonujące z nią rozmowy okraszone charakterystycznymi gestami i spojrzeniami, o których wiadomo, co znaczą
- Nawiązywanie jakiejś psychicznej więzi z inną kobietą, fascynacja i chemia między nimi - nawet bez kontaktu dotykowego.

Natomiast nie zdradą, i zachowaniami, które mi nie przeszkadzają są:
- umawianie się na piwo, kawę ze zwykłymi koleżankami
- jakieś tam objęcie czy pocałunek w policzek na powitanie i pozegnanie z takimi zwykłymi koleżankami
- oglądanie zdjęć na naszej klasie czy innych portalach
- oglądanie filmików porno - w ogóle nie wiem, jak to można uznać za zdradę, sama oglądam porno częściej, niż mój TŻ, bo jego to nie interesuje i w ogóle tego nie robi.

itd

[Diamond89]

Napisane przez 0nasty0

A spytam, w jakim sensie fantazjowanie?

Miałam na myśli i fantazje erotyczne. I snucie różnych wizji, marzeń... w których nie ma Nas. Tylko jest inna kobieta.

[Claire91]

Napisane przez 0nasty0

Zwierzanie się również?
Czyli jeśli Twój TŻ pocałowałby koleżankę w policzek, bądź rękę, to dla Ciebie byłaby to zdrada? (nie pytam złośliwie.)

Może mam dość niepopularny pogląd,ale tak Nie wierzę w przyjaźń damsko - męską bez miłości na horyzoncie,dlatego nie chciałabym aby mój Tż posiadał jakieś bardzo bliskie koleżanki

[elvegirl]

Co jest dla mnie zdradą - przede wszystkim kłamstwo. Jest to zdrada fundamentalnej zasady w związku - szczerości. Perfidne kłamstwo mnie brzydzi, cholernie ciężko by mi było potem zaufać.
Spotykanie się z kimś za moimi plecami, zaangażowanie emocjonalne bez uprzedzenia mnie, bez rozmowy o problemach w związku - podchodzi pod kłamstwo.
Pocałunek - zdrada, trudna do wybaczenia.
Seks - owszem, zdrada. Przypadkowy mniej bolesny niż wynikający z romansu.

To tak na chybcika, dopiszę się jeszcze jakby co

Czy bym wybaczyła? Nie wiem. Przypuszczam, że tak, ale kosztowałoby to faceta BARDZO dużo wysiłku...
Przy czym przypadkowy seks byłoby mi wybaczyć najłatwiej.

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez Diamond89

Miałam na myśli i fantazje erotyczne. I snucie różnych wizji, marzeń... w których nie ma Nas. Tylko jest inna kobieta.

A mnie się ostatnio śnił koleś z Miami Ink obudziłam się cała pod wrażeniem Nie uważam, żeby to było zdradą ani znakiem, że w moim związku jest coś nie tak. A jak się lubemu przyśni A.Jolie, to mu pozazdroszczę

No ale ja jestem dość specyficzna

[0nasty0]

Napisane przez Diamond89

Miałam na myśli i fantazje erotyczne. I snucie różnych wizji, marzeń... w których nie ma Nas. Tylko jest inna kobieta.

Ale w takim sensie? Że twój facet opowiada Ci o tym? Że śniło mu się coś takiego i on o tym mówi? Możesz to jakoś jaśniej przedstawić?

Napisane przez Claire91

Może mam dość niepopularny pogląd,ale tak Nie wierzę w przyjaźń damsko - męską bez miłości na horyzoncie,dlatego nie chciałabym aby mój Tż posiadał jakieś bardzo bliskie koleżanki

Ja w sumie Twój pogląd podzielam
Tylko jeśli to jakaś np przypadkowa sytuacja, że kogoś pocałuje w rękę?
No nie wiem, z grzeczności?

[elvegirl]

Onastyo - jak będziesz miała wolną chwilę, to polecam wątek o wybaczaniu - podobna tematyka, a swego czasu niezła jazda była

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=388997

Swego czasu był też wątek o zdradzie na Seksie, ale chwilowo nie mogę go znaleźć

[0nasty0]

Napisane przez elvegirl

Onastyo - jak będziesz miała wolną chwilę, to polecam wątek o wybaczaniu - podobna tematyka, a swego czasu niezła jazda była

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=388997

Swego czasu był też wątek o zdradzie na Seksie, ale chwilowo nie mogę go znaleźć

A przeczytam
Ale jutro

Ech, Ty tylko na te jazdy

[Claire91]

Napisane przez 0nasty0

Ja w sumie Twój pogląd podzielam
Tylko jeśli to jakaś np przypadkowa sytuacja, że kogoś pocałuje w rękę?
No nie wiem, z grzeczności?

No to taka jednorazowa sytuacja nie jest zdradą Tak samo jakieś przepuszczanie przodem kobiet,otwieranie im drzwi, tak każdy mężczyzna wobec każdej kobiety powinien postępować i to żadna zdrada.

[charliee]

Napisane przez Caroline1920

dla mnie zdrada jest oczywiscie i niezaprzeczalnie seks, pocalunek, zdrada emocjonalna czyli zywienie glebszych uczuc do innej kobiety, jakies zafascynowanie nia... potajmne spotkania z jakimis "przyjacioleczkami", potajemne smski czy rozmowy z "tylko kolzankami", zatajanie jakichs waznych spraw...

zadnej z wyzej wymienionych zdrad nie wybaczylabym...

jak powyżej.

dodam jeszcze, że nie mogłabym wybaczyć..

[0nasty0]

Napisane przez Claire91

No to taka jednorazowa sytuacja nie jest zdradą Tak samo jakieś przepuszczanie przodem kobiet,otwieranie im drzwi, tak każdy mężczyzna wobec każdej kobiety powinien postępować i to żadna zdrada.

To teraz za bardzo nie rozumiem Cie szczerze mówiąc

[elvegirl]

Napisane przez 0nasty0

A przeczytam
Ale jutro

Ech, Ty tylko na te jazdy

Bo ja lubię jak się coś dzieje

[Claire91]

Napisane przez 0nasty0

To teraz za bardzo nie rozumiem Cie szczerze mówiąc

Napisane przez 0nasty0

chodzi mi oto że uprzejmości wobec kobiet nie są dla mnie zdradą ani objawem niezdrowej zainteresowania
znów mam problem z przekazaniem swoich mysli

[0nasty0]

Napisane przez Claire91

[LEFT]

chodzi mi oto że uprzejmości wobec kobiet nie są dla mnie zdradą ani objawem niezdrowej zainteresowania
znów mam problem z przekazaniem swoich mysli

Albo ja nie potrafię zrozumieć
Bo najpierw wyczytałam, że pocałunek w rękę jakiejś tam koleżanki to dla Ciebie zdrada, a potem, że z uprzejmości to jednak nie
No, pogubiłam się

elvegirl
Bo ja lubię jak się coś dzieje

[Claire91]

Napisane przez 0nasty0

Albo ja nie potrafię zrozumieć
Bo najpierw wyczytałam, że pocałunek w rękę jakiejś tam koleżanki to dla Ciebie zdrada, a potem, że z uprzejmości to jednak nie
No, pogubiłam się

Grunt żeby się zbyt koleżankami nie interesował,ale uprzejmym pasuje byc wobec kobiet
zresztą kto teraz całuje koleżanki w rękę?

[elvegirl]

Napisane przez 0nasty0

Albo ja nie potrafię zrozumieć
Bo najpierw wyczytałam, że pocałunek w rękę jakiejś tam koleżanki to dla Ciebie zdrada, a potem, że z uprzejmości to jednak nie
No, pogubiłam się

W rękę i w policzek Ja sobie automatycznie pomyślałam, że kurcze, mam kolegę, którego zwyczajem są 3 cmoki w policzek na dzieńdobry...a swoją przyszłą żonę całuje na dzieńdobry w usta, ale tylko raz - Claire, byłoby to dla Ciebie zdradą?

Napisane przez 0nasty0

Idę spać, bo walnę komentarz i stwierdzisz, żem zbok

Dobranoc Paniom

[Claire91]

Napisane przez elvegirl

W rękę i w policzek Ja sobie automatycznie pomyślałam, że kurcze, mam kolegę, którego zwyczajem są 3 cmoki w policzek na dzieńdobry...a swoją przyszłą żonę całuje na dzieńdobry w usta, ale tylko raz - Claire, byłoby to dla Ciebie zdradą?

Nie byłoby,jak on każdego całuje w policzek 3 razy na dzien dobry,a zone w usta to znaczy że jest wyjątkowa ale kolegów też tak całuje 3 razy?

[Diamond89]

[QUOTE=0nasty0;20018574]Ale w takim sensie? Że twój facet opowiada Ci o tym? Że śniło mu się coś takiego i on o tym mówi? Możesz to jakoś jaśniej przedstawić?



Nie. Nie. Chodzi po prostu o fakt, że myśli, kombinuje. Wyobraża sobie siebie, w chwilach uniesień z jakąś niunią. Jest jej ciekaw. Albo np porównuje Ciebie do Niej.

[elvegirl]

Napisane przez Claire91

Nie byłoby,jak on każdego całuje w policzek 3 razy na dzien dobry,a zone w usta to znaczy że jest wyjątkowa ale kolegów też tak całuje 3 razy?

A z tym różnie bywa Jednego potrafił ganiać przez pół miasta "no choooooooooodź, daj buuuuuuuuuuuuuuuuziiiiiii iiiiiiiiii"