Przyszłe i obecne mamusie z USA

[Alguien]

Natalala z witaminami juz Ci dziewczyny wyjasnily
natomiast co do ulewania to moja mala miala wymioty a nie ze cos tam jej sie ulalo. Mala iloscia bym sie w ogole nie przejmowala, ale to byly cale posilki zwrocone pod takim cisnieniem, ze hej...

Zobaczymy jaka bedzie dzisiejsza noc i dzien. Oby sytuacja sie uspokoila...

Fajnie, ze tu wszystkie jestescie i mozna sie poradzic czy wyzalic

[NaTaLaLa]

O to chodzi..ja juz to tez przezylam 3 razy.... pierwszy raz zaraz w pierwszych dniach po powrocie ze szpitala.....ale nie przejmuj sie za bardzo...sprawdzaj czy nie ma temperaturki i nastaw sie na dluzsze karmienie bo pewnie ze zmeczenia dzieciatko padlo i pewnie w brzuszku nic nie zostalo....mojej to az glowka odskakiwala, takie cisnienie....jak nie pojawi sie goraczka to spokojnie, obserwuj, jak cos Cie zaniepokoi zadzwon do lekarza...ale powinno byc wszystko ok....
NO i juz wiesz ze jak bedzie ulewac to masz nie panikowac takie rady na zapas sie dostalo ;P
PO 2 juz...czas sie zbierac...glodna jestem straszecznie, ale jakos nie moge sie przelamac zeby cos zjesc o tej h :/ wiec ide spac glodna.....

Do jutra

[schoolcraft]

Czesc dziewczyny!

Ja tylko na chwile. Wchodze z samego rana na wizaz, a tu co? Ostrzezenie!!! Napisalam na innym watku posta o depresji (akurat cos na ten temat pisalysmy) i napisalam go chyba zbyt ostro, no i jakas ekhm mnie zglosila
Tazke teraz oficjalnie oglaszam Wam, ze nie bedzie mnie juz na watku ogolnym Zadnej wariatce ktora nie ma wlasnego zycia nie pozwole mnie podczytywac, a potem mnie zglaszac za niewiadomo co Tzn. bede tu zagladac, ale pisac tylko naprawde ogolnie - wiecej mnie znajdziecie tylko i wylacznie w klubie

Buziaki!

[Basia84]

dzisiaj u nas pol nocy nieprzespane. malego bolal brzuszek, widac bylo jak sie spina i ze nie moze zrobic kupki myslicie ze to wina tego co jadlam? niby zadnej specjalnej diety mi nie zalecili, dlatego jadlam wszystko, mialam tylko zastrzezenie zeby nie pic kawy, herbaty, coli i czekolady.
a ja wczoraj zjadlam krokiety z kapusta i grzybami a wieczorem kielbaske z grilla, myslicie ze to moja wina ze maly sie tak meczyl?

[schoolcraft]

Basia84, moim zdaniem prawdopodobnym jest to, ze zaszkodzila kapusta i kielbasa z grilla. Przeciez nawet dla nas - doroslych - takie jedzenie jest ciezkostrawne, a co dopiero dla takiego malucha.
Nie chce Cie straszyc, ale w wieku 2 tygodni (mniej wiecej) pojawia sie kolka - z jakiegos powodu najwiecej wystepuje u chlopcow. Oby u Was nie bylo kolki, ale oznaki sa takie same - prezenie sie, bolacy brzuszek...

[Alguien]

Natalala dziekuje za ksiazki, dopiero odebralam maila

Basia ja mysle, ze ciezko jest ocenic, dlaczego bolal malego brzuszek. Moja malutka tez miala jeden taki dzien, ze wiedzialam, ze to brzuch ja boli. I tu jest wlasnie problem - moze to byc kolka, ktora ponoc w tym czasie sie pojawia. A co do jedzenia, to ja tez caly czas niby jem wszystko, ale sie obawiam, czy cos tam jej nie zaszkodzi. Kobieta od laktacji powiedziala mi jeszcze, ze dzieci maja gazy po innych rzeczach niz dorosli czesto. Takze ciezko tu wywrozyc, co to moglo byc...

schoolcraft ojjj A na wielu watkach sie udzielasz? Bo moze powinnas po prostu ograniczyc tylko do tych, gdzie wiesz, ze ekipa jest ok...

Dzisiaj u nas nocka zdecydowanie lepsza, jedynie nad ranem Milena marudzila nieco po karmieniu i dlugo mi zajelo zanim poszla spac. Mam nadzieje, ze dzien tez bedzie dobry.
A z tym bolem brzuszka to jest ciezka sprawa, bo mnie boli najbardziej, ze nie moge pomoc mojemu malenstwu w zaden sposob

kasandra jak sie czujesz????

[schoolcraft]

Alguien, na tamtym watku ekipa jest ok - zglosil post raczej ktos "obcy" kto nie ma co robic tylko siedziec na wizazu i zglaszac posty Ale mam to w delikatnie mowiac
Udzielam sie na tym watku i jeszcze na jednym

Co do bolu brzuszka, to masz racje - boli najbardziej to, ze nic nie mozemy dziecku pomoc. Ale prawda jest taka, ze uklad pokarmowy (tak to sie chyba prawidlowo sie nazywa?) dopiero sie ksztalci u takiego maluszka, takze jeszcze wiele sensacji brzuszkowych Was czeka. Dobra wiadomosc to taka, ze zazwyczaj po ukonczeniu 3 miesiecy wszystko sie normuje i juz jest swiety spokoj.

[NaTaLaLa]

Laski jak chcecie dajcie znac to wkleje wam SCIAGAWKE MAMY KARMIACEJ.... jeszcze przed porodem to gdzies znalazlam i na pewno mam na komputerze, takze dajcie znac jak chcecie to wam wkleje w klubie czy jakos tak moze akurat komus sie przyda....
A niestety karmiac piersia musicie troszeczke uwazac na to co jecie...bo dzidzi wszystko wyssie ..... :/

Schoolcraft, ja dlatego wlasnie nie bardzo chcialam tu pisac jak juz mamy ten klub..... bo jednak wchodzi tu duzo niepowolanych osob, zeby chociazby robic takie glupoty...... co do pani ZGLASZAJACEJ ....mam nadzieje ze ci ulzylo. Pfff No comment.
Nie denerwuj sie kochana

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

No wlasnie, gdzie kasandra?

[kasandra82]

Dziewczyny obejrzałam wieczorem z mężem film o zbrodniach Mansona i potem całą noc mi się to śniło. I wydawało mi się że ktoś jest w pokoju, dwie godziny miałam otwarte oczy i czuwalam a potem usnęłam ze zmęczenia. I powiedzcie po co mi to było
schoolcraft tak przeczytałam, całkiem fajne widzę że jednak przekonałaś się do pisania w klubie, tam jest ten luz że wiesz że nikt niepowołany nie przeczyta posta i nie będzie go zgłaszał bo ma gorszy dzień.
Miała może któraś z Was sytuację w której dziecko się zachłysnęło (mlekiem, sliną, jedzeniem stałym). Co wtedy robić? Zdaję sobie sprawę że jak będę sama w domu z małą i cos się stanie to niezbędna będzie moja szybka i właściwa reakcja. W jaki sposób uratować wtedy życie dziecka???

[Laura_85]

Kasandra nie wiem czy powinnam ale napisze...przełóż dzieciątko prze kolana i klepaj w plecki. Powinno pomóc. Pozdrawiam

[schoolcraft]

NaTaLaLa & kasandra82, dziekuje dziewczyny za slowa wsparcia

kasandra82, ja mialam taka sytuacje, ze mala zachlysnela sie tym, co sie jej ulalo. Ale to jak jeszcze bylam w szpitalu. Nie chcialam o tym wczesniej pisac, zeby nie stresowac naszych nowych mamus. Ale jak juz pytasz, to Ci odpowiem. Moja Evcia od samego poczatku sporo ulewala. I wlasnie jak bylam w szpitalu, to w pierwszym dniu zycia zmienialam jej pieluszke i mala ulala - zaczela sie dusic. Podnioslam ja tak jak do odbijania i pukalam po pleckach, ale nic to nie dalo - bylo widac, ze ma problem ze zlapaniem powietrza. No to natychmiast zawolalam pielegniarke - w pokoju jest takie cos podobne do pilota i tam wciskasz przycisk i wolasz pielegniarke. Ale jest tez jakby taki kabel podlaczony do sciany () i jak za niego pociagniesz, to na calym oddziale dzwoni alarm. No i ja za to pociagnelam, bo wiadomo, ze sie liczyly sekundy. Zlecialo sie chyba z 5 pielegniarek i zaczeli mi mala przewracac do gory nogami i odciagac gruszka wszystko z noska i gardelka. Na szczescie wszystko jest ok, ale byly to najgorsze pare minut w moim zyciu.
No i odpowiadajac na twoje pytanie, pielegniarka powiedziala ze dziecko trzeba np. polozyc na swoich kolanach, zeby mialo twarzyczke do dolu obrocona i pukac po pleckach. Do tego zawsze powinna byc gruszka - my nie rozstalismy sie z gruszka przez pierwsze 3-4 miesiace. Najwazniejsze to nie panikowac i zachowac zimna krew - raz ulozyc dziecko w tej pozycji co opisalam wczesniej, a raz odciagnac wszystko z gardla lub noska i potem znowu to samo. Skomplikowana ta moja odpowiedz, ale mam nadzieje, ze cos z tego zrozumialas

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Widze, ze Laura_85 juz mnie wyprzedzila Wlasnie o tej samej metodzie pisalam - tyle, ze mi to zeszlo piec razy dluzej by wytlumaczyc

[Laura_85]

schoolcraft hehehe pierwsza zajrzałam na wasz wątek

A mój syneczek dalej chory jest...mial jutro jechać z mężem i jego kolegami do Zoo ale lipa..cholerne choróbska

Sorki napisałam że pierwsza zajrzałam na wątek ale zobaczyłam teraz, ze byłaś szybsza, tyle że długi post pisałas, a jak tak w skrócie..pozdrawiam

Scolocraft wspólczuje przeżyć z pobytu w szpitalu. Ja też przeżyłam swoje..do tej pory jak mi sie to przypomina to...jak mój mały dostał żótlaczki to leżał w inkubatorze...a ja przyzwyczajona przez piersze jego dni do rożka..wyjmując go z inkubatora o mało nie upuściłam go na podłogę...był taki malutki...Boże gdybym go wtedy powtórnie nie chwyciła była by katastrofa..jak sobie przypomne to lzy mi do oczu napływają

[NaTaLaLa]

Schoolcraft zrobilas ten pokaz slajdow? ja wlasnie dopracowalam do ostaniego szczegolu...ale cos mnie sie odpodobal....chyba zaczne od nowa....mam kilka h jeszcze ;P
Nuuuuuudzi mi sie cholernie ajajaj mala spi, Tz do pracy pojechal i siedze zdumuje....

[Laura_85]

Napisane przez NaTaLaLa

Schoolcraft zrobilas ten pokaz slajdow? ja wlasnie dopracowalam do ostaniego szczegolu...ale cos mnie sie odpodobal....chyba zaczne od nowa....mam kilka h jeszcze ;P
Nuuuuuudzi mi sie cholernie ajajaj mala spi, Tz do pracy pojechal i siedze zdumuje....

Natalala to ile godzin różnicy jest miedzy Nami? U mnie już 19.15...zaraz kąpanie małego. kolacja i spanie hehe. Ciężko go do spania zagonić.

[schoolcraft]

Hej!

Laura_85, duzo zdrowka dla synka zycze, no i oczywiscie tez wspolczuje tej okropnej sytuacji z maluszkiem Ale nie warto myslec "co by bylo gdyby...". Poprostu trzeba sie cieszyc, ze z malym jest wszystko ok i ze jednak na tyle szybko zareagowalas, zeby go zdazyc zlapac!

NaTaLaLa, wstyd sie przyznac, ale NIC nie zrobilam na Dzien Ojca Tylko kartke kupilam, a z tej kartki sie robi taki dyplomik dla najlepszego taty na calym swiecie. Na slideshow wogole nie mialam czasu Wiem wiem, niedobra zona ze mnie Moze chociaz ciasto uda mi sie upiec

Ja za chwile bede sie rejestrowac na jesienny semestr - stresuje sie jak cholerka

[NaTaLaLa]

Od swojego czasu odejmij 6 h...przynajmniej u mnie w NJ.... u dziewczyn moze byc inaczej.

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

schoolcraft, nie przejmuj sie i tak najlepszy prezent bedzie jak dzieciaki wycaluja tate ja jak sie wkurze to tez nawet nie pokaze tego slajdu....cos mi w nim nie pasuje tylko nie umiem dojsc co....
Kupilam dla Linijki stroj Miami Dolphins tatusia ulubiony takze jak tatus pojdzie sie rano kapac to szybko sie przebieramy i odstawiamy przedstawienie... a na reszte dnia poki co nie mam planow....moze Cake Boss, albo wlasnie Jersey City ...zobaczymy zdam relacje jutro, bo planowane nie wychodzi

[kasandra82]

Dzięki dziewczyny za wyczerpującą odpowiedź
No i przypomniałyście mi że jutro jest w usa obchodzony dzień ojca, ja zawsze obchodziłam po "polskiemu" 23 czerwca i wtedy też będę dzwonić do taty w Polsce, a mojemu M pewnie Sylwia złoży życzenia przez brzuszek

[Basia84]

schoolcraft dzieki za porade. ja zawsze jak maly sie troszke zakrztusil to dawalam go na bok i od razu wyciagalam wszystko gruszka a moj maz znowu dawal go do pionu. tez nie rozstajemy sie z gruszka gdzie my tam ona
malego znowu bolal brzuszek, dzwonilam do lekarki to nie od jedzenia tylko gdzies mu powietrze utchnelo w zoladku i nie moglo wyjsc, mamy mu lekko przyciskac nozki do brzuszka, masowac brzuszek i klasc na brzuszku dopoki mu gazy nie odejda a jak to sie bedzie czesto powtarzac to sa specjalne kropelki. ufff

u nas 7h roznicy z polska

[schoolcraft]

Basia84, nie ma sprawy A te kropelki przeciwko gazom to chyba Mylicon - tutaj powszechnie stosowany. Nam niestety nic nie pomagal. Natomiast zadzialala Gripe Water. Ale u takich maluszkow jak Twoj synek jeszcze chyba tego nie wolno stosowac. Ja Wam zycze, zebyscie nie musieli brac zadnych kropelek, ale domyslam sie, ze swiadomosc tego, ze gdzies tam jest jednak pomoc dla synka w razie czego daje Ci troche spokoju.

Tylko na mnie nie krzycz, ale podpatrzylam Twoje zdjecia na innym watku Oscarek przeslodki jest Taki malusi, ze sie nie moge napatrzec A Ty jak zgrabnie i promiennie wygladasz Brawo No i widze, ze jednak spacery sa w car seat

[Basia84]

schoolcraft a co ty robilas na watku mamus lipcowo-sierpniowych? wkleje te zdjecia tutaj tez dla tych co nie widzieli.
jednak car seat zdalam sie na was, bo wy juz doswiadczone mamuski. znajac zycie jeszcze bede miala milion pytan do was, dobrze ze jest sie kogo zapytac i ze zawsze udzielicie wsparcia

bylismy dzisiaj na spacerze juz o 10 rano zeby maly sie troszke przewietrzyl bo teraz jest upal. druga runde zrobimy wieczorem jak sie juz troszke ochlodzi bo nie go meczyc. spotkalismy sasiadke i w szoku ze juz wychodzimy z Oscarem na zewnatrz "bo przeciez tyle teraz jest bakterii w powietrzu".... brak slow.

[Alguien]

No i niestety mala znow zwymiotowala dzis I zaraz po tym byla strasznie glodna, wiec sie zastanawialam - czy mam jej dac od razu jesc czy jednak odczekac troche?
Czytalam wlasnie w necie o przyczynach takich wymiotow i oczywiscie jest ich tyle, ze teraz szukaj wiatru w polu, ktora dotyczy mojego dziecka.

A! I mam takie pytanie do Was. Bo widze, ze Basia zabierasz malego w sloneczna pogode na zewnatrz. Jak chronic maluszka przed sloncem?? Zakazali nam uzywac jakichkolwiek filtrow do 6 m-ca zycia. Wiec jak tu sobie poradzic latem, kiedy na zewnatrz tak goraco?

[schoolcraft]

Basia84, bylam na lipcowo-sierpniowych, bo ja lubie byc na biezaco Czasem (jak mam wiecej wolnego czasu) podczytuje watki ktore akurat zaczynaja sie rozpakowywac Ale bron Boze nie sledze Ciebie czy kogos innego - akurat otworzylam sobie chyba na 3 stronie od konca i trafilam na Twoj post ze zdjeciami

Alguien, nie przejmuj sie tym - Twoja mala poprostu wiecej ulewa, to tyle. Z czasem jej to minie. Zobaczysz.
I mysle, ze powinnas ja karmic na zadanie - czyli jesli jest glodna, to daj jej jesc Takie moje zdanie.

Co do uzywania filtrow, to nie wiem dlaczego nie wolno ich uzywac do 6-go miesiaca? Ja uzywalam filtrow dla dzieci odkad Adas skonczyl 3 tygodnie (on sie urodzil 19-go lipca) Nam tak kazal pediatra.
Moze sprobuj chodzic z mala w cieniu tylko? Sama nie wiem co Ci doradzic. Pierwszy raz slysze, ze nie wolno filtrow uzywac do 6-go miesiaca.

Dziewczyny, a ja sie zarejestrowalam na jesienny semestr. Dobra wiadomosc to taka, ze dostalam sie do tych profesorow do ktorych chcialam. A zla wiadomosc to taka, ze wybulilam $2,365

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Basia84, a jeszcze co do wychodzenia z Oscarem, to uwazam, ze dobrze robisz, ze juz z nim na spacery chodzisz! Moja Eva urodzila sie pod koniec wrzesnia, wiec juz chlodniej bylo i pediatra powiedzial nam, ze jesli cieplo ubierzemy mala, to mozemy natychmiast wychodzic na zewnatrz. Takze smigalam z nia, jak ona miala ze 4-5 dni
Wiec nie przejmuj sie gadaniem sasiadki

[Alguien]

schoolcraft to gratulacje za zapisanie sie!! Wiem przeciez, jak Ci zalezalo na tym, zeby wziac te klasy, ktore Ci odpowiadaja. Super wiesci! A co do kwoty to coz...trzeba to jakos przegryzc...ja placilam jeszcze wiecej

Pediatra zwrocil sam uwage, zeby niczym nie smarowac do 6tego miesiaca. Zreszta jak ogladalm filtry dla dzieci w sklepie, to rzeczywiscie na wszystkich bylo napisane, zeby nie stosowac do 6 miesiecy bez konsultacji z lekarzem. Z tego co wiem, to teraz tak wlasnie zaleca American Academy of Pediatrics.

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

A z karmieniem to tak caly czas robilam - na zadanie malej Mozliwe, ze ona tez za duzo zjada...hmm...W sumie niezle przybrala na wadze przez 9 dni od ostatniego wazenia.

[schoolcraft]

Alguien, no nie wiem Chyba co lekarz to opinia - nam nasz powiedzial, ze mozemy uzywac filtr... nie pamietam teraz nazwy, ale moge zerknac jesli chcesz. Zwykly ze sklepu. I jest wszystko ok. Moze zapytaj lekarza jak w takim razie masz chronic mala od slonca? Bo powiedzmy, ze mozna jeszcze czapeczke zalozyc, ktora by "rzucala cien" na twarz + nie raz zaklada sie okulary przeciwsloneczne nawet takim malym dzieciom. No ale co z reszta cialka? Przeciez nie ubierzesz malej w dlugi rekaw i spodnie

A co do szkoly, to wlasnie slyszalam, ze w Nowym Yorku szkoly sa o wiele drozsze. Dlatego miedzy innymi zostajemy tutaj poki nie skoncze pielegniarstwa Bo tak to moglibysmy juz w tym roku przeprowadzke zrobic...

[NaTaLaLa]

A moze parasolke do wozka z filtrem? do mnie wlasnie idzie z polski wiem ze to raczej takie gadanie, ale przynajmniej nie bedzie centralnie na sloncu...a czasami i przed wiatrem oszczedzi..... i filtr wrecz nakazano nam uzywac....

schoolcraft, pieniadze rzecz nabyta....zwroca sie w ciagu chwili jak zaczniesz pracowac jak juz skonczysz szkole nawet z nawiazka gratulacje profesorow

Ja ze swoja mala tez od razu wychodzilam... wogole to wam powiem, ze "nie chucham nie dmucham na nia".... ale fajnie to zabrzmialo mamusia haha....

[kasandra82]

schoolcraft gratulacje ze szkola a wydatkiem sie nie przejmuj, potraktuj to jako inwestycje w siebie, ktora juz niedlugo sie zwroci
Basia laska z Ciebie, a Oscarek jest slodki
Alguien a Ty masz nowe zdjecia? Co do filtra to nie wiem jak jest tutaj, ale w Polsce zalecaja przykrywac dziecko pieluszka tetrowa albo nakladac parasolke. Moja siostra nie uzywala przy synku filtrow, starala sie jak najmniej kosmetykow, bo wiadomo to chemia.
Basia, Alguien mam tysiac pytan, nie bijcie Dostalyscie juz akt urodzenia? Sami wysylaja czy trzeba sie o niego jakos starac? I co planujecie z paszportem, gdzie go wyrabiacie, ile sie na niego czeka? I jeszcze jedno pytanie, jak wybieralyscie pediatre dla dzieci, to zanim wyrobilyscie ubezpieczenie dla maluchow to czy one chodzily do lekarza na Wasze ubezpieczenie? Musicie za cos placic czy dostalyscie miastowe? I czy trzeba specjalnie chodzic zalatwiac ubezpieczenie czy dzieci sa automatycznie wpisywane do Waszego? Ja mam prywatne ubezpiecznie z pracy meza, ale mala chcialabym ubezpieczyc na Medicaid jako obywatela usa i nie wiem jak sie do tego zabrac? Ufff koniec na dzisiaj

[zuzanna12]

dziewczyny ja mala smaruje filtrem 60 z firmy Coopertone...albo jak jej nie posmaruje to wtedy budka plus tetrowa pileluszka na nozki ale w taki upal jak dzis jest wysmarowana
co do spacerow Basiu ja jestem za....trzeba z dzieckiem wyjsc,,,ja z mala wychodzilam jak miala juiz 4 dni a byla rodzona w listopadzie....i co nie choruje i jest ok....sasiadka sie przejmuj sie

[NaTaLaLa]

Kasandra, u mnie bylo tak ze szpital zalatwil #ss i akt urodzenia.....zglosili chyba wszystko gdzie trzeba, i #ss przyszedl poczta a akt urodzenia po 3 tyg mozna odebrac pod wskazanym adresem....pewnie jakis najblizszy hall...
Pediatry nie wybieralam, dali mi sami....POLKE bo zobaczyli ze ja polka...a wiadomo rozne choroby, szczepienia wolalabym po polsku...bo moj angielski w zakresie medycyny nie jejest zaciekawy n a dochodze tez do wniosku ze zawsze mozna zmienic jesli cos bedzie nie tak....na dzien dzisiejszy jestem zadowolona.

Ale nadawalismy panstwu obywateli hehe

A tak jeszcze na marginesie, czy mowilam Wam ze Was nie lubie? tak wlasnie...NIE LUBIE za te wszystkie zdjecia!!!! CHUDZIELCE!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!
Chyba trzeba z foszkiem zawitac jakims....moze sie opanujecie z tym spadkiem kg :/

---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ----------

Schoolcraft, przeprowadzajcie sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!! ALe bym miala blizutko do Ciebie

[schoolcraft]

kasandra82, u mnie tez szpital zalatwial swiadectwo urodzenia oraz ss#

NaTaLaLa, Ty nie narzekaj, bo jestem pewna, ze tez jestes super laseczka! Wogole to pokaz sie nam - w klubie przynajmniej

[Basia84]

ja sie nie przejmuje sasiadka. pytalam sie wczesniej lekarki czy juz moge wychodzic powiedziala ze tak wiec codziennie staramy sie wyjsc przynajmniej na pol godzinki. moim zdaniem jakby dziecko caly czas bylo w domu to dopiero by lapalo bakterii jakby sie z nim wyszlo raz na tydzien albo jeszcze rzadziej a tak to niech sie hartuje

alguien ja nie smaruje malego poprostu zaslaniam go daszkiem od car seat i wozka jak idziemy po sloncu zeby mu czasem skorki nie przypalilo, a jak idziemy cieniem to go wyodslaniam. zapomnialam sie zapytac lekarki o cos z filtrem ale zapytam w poniedzialek. zreszta przez te upaly ja nie wychodze z nim na najwieksze slonce tylko albo rano albo wieczorem kiedy to slonce nie jest juz takie "ostre".

kasandra w szpitalu dostalam taki birth certificate "szpitalny" ktory nie jest dokumentem ale wszystko z nim na poczatku zalatwisz. ja mam ubezpieczenie miastowe wiec poszlam z tym certyfikatem do swojego biura i wyslali mi do domu temporary medical card. wiec musisz sama to zalatwic. co do paszportu to alguien napewno ci odpowie, tez jestem ciekawa...... u mnie ta lekarka co mnie prowadzila jest family doctor wiec bedzie tez prowadzic malego. juz w szpitalu cie pytaja kto bedzie pediatra wiec zastanow sie teraz poki jeszcze masz czas.
ss# zalatwia szpital i birth certificate tez. na ss czeka sie 4-6 tygodni a na birth certificate 3 tygodnie.

schoolcraft gratuluje ze szkola. nie martw sie inwestujesz w siebie wiec napewno ta inwestycja w przyszlosci sie zwroci.

natalala nie bij wklej zdjecie w klubie to same ocenimy.....