Mikołajkowe dzieciaczki 2007 III

[ewcia123]

Napisane przez celka2000

czy mnie cos ominelo?

Ooooo, to chyba i mnie

Ann co trzeba zrobić, żeby mieć taki poród. Obiecuje, że zrobie wszystko dokładnie wg wskazówek. Okien ci u mnie dostatek...

U mnie nic sie nie dzieje.... Piotrek szaleje, ot i tyle. I zastanawiam sie nad tym jak to będzie, jak będzie dwójeczka

[annLee]

Napisane przez ewcia123

Ann co trzeba zrobić, żeby mieć taki poród. Obiecuje, że zrobie wszystko dokładnie wg wskazówek. Okien ci u mnie dostatek...

okna to pikuś
ja całą ciążę byłam aktywna,praca do samego końca-no prawie,ostatnią klientkę robiłam w czwartek wieczorem a Tosia w niedzielę się urodziła
biegałam na szmacie przez całą ciążę,poza tym opieka nad ZU
ale poprzednią ciążę też byłam aktywna i nic mi to nie dało
teraz miałam rozwarcie już na 2tyg.przed porodem
i przez jakiś tydzień piłam liście malin-może to to
a dzień wcześniej dałam sobie czadu pucując mieszkanie,zwłaszcza przyłożyłam sie do kafli w łazience
po czym grałam z Zu w piłkę i tańczyłam kołysząc biodrami
rano ledwo wstałam z łóżka
i jakieś 2h później pojawiły się skurcze
nie wiem czy coś z tego miało wpływ i pewnie się nie dowiem
raczej pewnie chodzi o to,ze drugie porody są ekspresowe(zwłaszcza,że pierwszy tak dawno nie był),więc tego się trzymaj

U mnie nic sie nie dzieje.... Piotrek szaleje, ot i tyle. I zastanawiam sie nad tym jak to będzie, jak będzie dwójeczka

oj będzie

moje potwory śpią
prawie 3h na placu zabaw
też powinnam się położyć,może zdążę

[demonik]

Napisane przez annLee

dzieki kochane za gratki
fotki @ poleciały a tu krótki opis jesli kogos interesuje
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post20086267

Ann, dziękuję za fotki!

Serdecznie gratuluję Ci narodzin cudnej córy . Tosia jest urocza, podobnie zresztą jak jest starsza Siostra i piękna Mama . Słodko się uśmiecha .

PS Zazdroszczę lekkiego i ekspresowego porodu... Życzę sobie podobnego .

[Laura_85]

a ja znowu 3/4 nocy nie przespane...deym...P atryk troche już przegina z tymi płaczącymi nockami...ja wymiękam..budzę sie rano zmęczona jak diabli...ratunkuuuu:brzyd al:

[annLee]

Napisane przez demonik

Ann, dziękuję za fotki!

Serdecznie gratuluję Ci narodzin cudnej córy . Tosia jest urocza, podobnie zresztą jak jest starsza Siostra i piękna Mama . Słodko się uśmiecha .

PS Zazdroszczę lekkiego i ekspresowego porodu... Życzę sobie podobnego .

dziękuję MOniko
z całego serducha życzę Ci takiego właśnie porodu
no i jakie piękne imię wybraliście dla swojego synka

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;2014234 3]Ann: Tosia kropka w kropke do Zu podobna Te usta No ale jak sie ma Taka Mame to czego sie spodziewac [/QUOTE]

mnie się na początku wydawało,że kropka w kropkę podobna
ale chyba jednak inna

Napisane przez Laura_85

a ja znowu 3/4 nocy nie przespane...deym...P atryk troche już przegina z tymi płaczącymi nockami...ja wymiękam..budzę sie rano zmęczona jak diabli...ratunkuuuu:brzyd al:

oj niestety wiem co to niedosypianie
a z jakiego powodu te płacze?

[celka2000]

Napisane przez Kancia

oj byle to szybko mineło u nas niestety takie powtarzanie na porządku dziennym

no bo to sie juz nigdy nie skonczy
Dzis zostawilam Zuzke na macie, wychodze do kuchni. Przychodze - ladnie sie bawi. Patrze, co to ona w rece trzyma
A to jakis patyk polamany z podworka przytachany przez Adaska. I bawi sie w najlepsze...
A teraz moje bable spia. Nawet ostatnio sie jakos zgrywaja. Ida spac potwory o 15.00 i spia... Zuzka po godzinie dojada i jeszcze spi z godzine nastepna. A Adas to 2-3 godzinki. Zyc nie umierac
A ja glupia zamiast z nimi spac to rosol nastawilam na gaz A taaaka zmeczona jestem ostatnio, ze nawet jak Zuzka w nocy wrzeszczy to prawie nie slysze.
Bo nie wiem czy sie chwalilam, ze od ostatnich prawei 4 tygodni wstaje w nocy regularnie po 5-6razy Mam swoja teorie, ze Zuzka sie nie najada i musi nadrabiac w nocy (w dzien tez jada co 1,5-2 godz).
Dzis sprobuje ja dokarmic na noc kleikiem Niby na cycu powinno jej starczyc przez 6 miesiecy (a ona skonczyla tydzien temu dopiero 4 miesiace), ale sprobuje. Bo juz mam dosc tych pobudek.

[annLee]

u nas też jak na razie się zgrywają mi między 13 a 14 razem śpią
tzn.Tośka i tak cały dzień z przerwami śpi,ale nawet jak się obudzi to dojada i śpi dalej
w nocy niestety ze 3 razy wstaję i też często śni mi się,że już wstałam i karmię i dopiero jak się syrena włączy to podnoszę się na równe nogi.taka jestem znorana ostatnio...

małż miał mieć wolne a jeździ do pracy albo ma arcyważne rzeczy do załatwienia i ma nas w nosie
nawet się nie zapyta jak się czuję i w czym mi pomóc
super
czas chyba zmienić na inny model

[Kancia]

annLee ale małze tak maja
oj nie pisze nic pocieszającego ostatnio

[celka2000]

Napisane przez annLee

małż miał mieć wolne a jeździ do pracy albo ma arcyważne rzeczy do załatwienia i ma nas w nosie
nawet się nie zapyta jak się czuję i w czym mi pomóc
super
czas chyba zmienić na inny model

oj
U mnie niestety podobnie...

............

o i widze, ze u Kanci tez podobnie....

[Sławka2]

Melduje sie

Ann Tosia te usteczka
No i jak Ty ślicznie po tym porodzie wygladałaś
W sprawie małżów - to my jeszcze nie urodzili a ja bym moje już wymieniła Albo komp albo auto, ciągle zajęty. A ja ledwo czasem chodzę.
A nie wybierasz sie do rodziców? Bo pamiętam, że miałaś wybyć po urodzeniu

Ciekawe jak tam Afiliks i Ewcia?

[Laura_85]

Ann no właśnie nie wiem czemu...jak się go pytam , czy coś go boli to nie, czy chce pić to czasem czasem tak, dlaczego płacze zaro odpowiedzi...a ja już nie wytrzymuje...dzisiaj w dzień go usypiałam i zasnełam razem z nim...i wstałam o 16.40..nic wdomu nie zrobiłam, miałam obiad gotować jak zaśnie a tu :dupa:

[annLee]

Napisane przez Kancia

annLee ale małze tak maja
oj nie pisze nic pocieszającego ostatnio

sie doigrasz

Napisane przez Sławka2

Ann Tosia te usteczka
No i jak Ty ślicznie po tym porodzie wygladałaś

dzieki

A nie wybierasz sie do rodziców? Bo pamiętam, że miałaś wybyć po urodzeniu

wybieram sie pod koniec czerwca
a jak pojedziemy to bedzie pewnie mowił,ze tęskni i w ogóle
ehhhh... faceci sa beznadziejni

Napisane przez Laura_85

Ann no właśnie nie wiem czemu...jak się go pytam , czy coś go boli to nie, czy chce pić to czasem czasem tak, dlaczego płacze zaro odpowiedzi...a ja już nie wytrzymuje...dzisiaj w dzień go usypiałam i zasnełam razem z nim...i wstałam o 16.40..nic wdomu nie zrobiłam, miałam obiad gotować jak zaśnie a tu :dupa:

eee... obiad nie zajac,a przynajmniej sie wyspałaś

a moze z nadmiaru wrażeń te płacze? od dawna tak jest? moze jakis rytuał wyciszjacy by mu pomógł?

[celka2000]

Laura - a Patrykowi juz przeszlo? Pewnie przez to chorobsko sie budzi. Choroba przejdzie - nocki wroca do normy

[ewcia123]

Jestem, jestem...

Jak będziecie wymieniać na lepszy model to może przeprowadzimy jakąś szerzej zakrojoną akcję. Jakby co to ja się dołączam... nawet z porodówki.

Laura a może twój dziabąk ma nadmiar atrakcji w dzień i w nocy mu sie przypomina.
Jak Piotrek ma bardziej emocjonujące dzień to później w nocy przeżywa i płacze. Coś na wyciszenie by sie przydało...

[Laura_85]

no w sumie to od początku choroby tak jest...ale już nie gorączkuje, ani nic, tak naprawde to tylko kaszle jeszcze. Od nadmiaru wrażeń to raczej nie jest, bo od kilku dni siedzi w domu i nic ciekawego sie nie stało...Może kolejne zęby wychodzą. jejku sama już nie wiem. Wiem jedno- jak tak dalej bedzie to ja OSZALEJĘ. w dzień też taki marudny jest i byle czego na płacz mu sie zbiera. ale to nie jets ciągle, to są takie momenty. np. wczoraj obudził sie z popołudniowej drzemki i z 40 min. ryczał, nie mogliśmy go z tż uspokoic wogle. dzisiaj to rano był jęczący, później już niue. ale najlepsze jest to że jak przychodzi pora spania to w Patryka diabełek jakiś wstępuje. niegrzeczny jest jak nie wiem co

dziewczyny a myślicie że melise mogę mu parzyć?

Celka ja też rosół dzisiaj gotowałam....był prawie w porze kolacji ale był hehe

a Patryk to tak latał dzisiaj, że sie wywalił na twarz...aż mu sie trochę krew z noska puściła, i jakiś siniak zaczął mu pod okiem wychodzić...ja jak zobaczyłam tą krew to takiej paniki narobiłam że szok...aż mnie mąż strofował hehehe
ja to wogle panikara jestem. w maju Patryk sie potknął(o własne nogi) i udeżył w kant ściany. momentalnie guz mu wielki wylazł, a ja zaczełam sie drzeć na całe mieszkanie, że mu kośc wylazła z czaszki i na pogotowie trzeba jechać...wiem wiem nie pierwszy guz i nie ostatni pewnie

[bingo30]

u nas z guzami..siniakami..itp. to mąż bardziej panikuje...
a jak któraś z dziewczyn raz kichnie to on,że już coś załapała, że chora itp. przecież jedno kichnięcie o niczym nie świadczy...

Celka--dawałaś Zuzce kleik na noc?
Klaudia spała od 21 do 6 rano ja nie narzekam..

Ja tez Emilkę upominam,żeby czasem krzywdy nie robiła Klaudii..i słowo które milion razy powtarzam to : delikatnie..

ciekawe jak Afiliks.. czy już?

[Laura_85]

Dzień Dobry

Dzisiejsza nocka była już dużooo spokojniejsza niż poprzednie...ale za to ja spać coś nie mogłam hehe. Ide zaraz kawke sobie zrobić, żeby sie trochę dobudzić

[Laura_85]

a co tu tak cichutko??

ładna pogoda pewnie wszystkie jesteście na spacerkach hehe. Ja byłam dzisiaj z Patrykiem u fryzjera. Cyrk na kółkach. Ale najważniejsze że już obcięty jest.

Ciekawe jak Afiliks...coś za długo jej nie ma wydaje mi sie że już jest po.

[celka2000]

bingo - dalam ten kleik i pobudki standardowo o 1.00, 3.00, 5.00. 7.00

[primavera]

Napisane przez Laura_85

a co tu tak cichutko??

ładna pogoda pewnie wszystkie jesteście na spacerkach hehe. J.

taa, ja dziś spacerowałam pół dnia -po ZOO. jestem padaka.
jak nie góty, to zamki, to znów Zoo i ogniska - niech juz sie skonczy rok szkolny bo

[annLee]

Napisane przez bingo30

Ja tez Emilkę upominam,żeby czasem krzywdy nie robiła Klaudii..i słowo które milion razy powtarzam to : delikatnie..

o to! to!

jeżu,do szału mnie dzisiaj doprowadzała aaaaaa!!!!
oszaleję to pewne
ale jeszcze tydzień/dwa i wyjeżdżamy...

a z tym spaniem Klaudusi to masz chyba za dobrze,co?

Laura-ja meliskę parzę sobie i Zu też podtykam.nie wiem czy można,ale daję i się łudzę,że spokornieje

[Laura_85]

dzień dobry

wstawać dziewczyny wstawać...

my mieliśmy dzisiaj w nocy wpadkę...Patryk sie zsiurał w łóżeczku I obudził sie z płaczem, ale szybciutkie przebieranko i spał jak aniołek dalej hehe..

ja nie wiem czy to przez pogodę, czy co ale jak zombie chodzę jakaś taka nieprzytomna.

A jeszcze tż mnie wczoraj tak wkurzył że szok....faceci potrafią wyprowadzić z równowagi

[bingo30]

Napisane przez annLee

o to! to!

jeżu,do szału mnie dzisiaj doprowadzała aaaaaa!!!!
oszaleję to pewne
ale jeszcze tydzień/dwa i wyjeżdżamy...

a z tym spaniem Klaudusi to masz chyba za dobrze,co?

Laura-ja meliskę parzę sobie i Zu też podtykam.nie wiem czy można,ale daję i się łudzę,że spokornieje

nie bój żaby..nie oszalejesz...
fakt.. Kaludusia pozwala mamusi pospać ale nie chwale zanadto, bo mi sie popsuje
od dwóch dni tylko jakoś mniej je myślę sobie,ze może zęby idą,czy co? EMilce pierwsze zębolce wyszły jak miała 4,5 m-ca.
to i tak ma jeszcze pare tygodni..

A EMilka po tym syropie je jakby lepiej i co najważniejsze dopomina sie o jedzenie..wczoraj zazyczyła sobie pierogi, a ze nie miałam "JUŻ"to sie rozpłąkała... potem chciała drożdzóweczkę, któej akurat też nie miałam ale był rogal maślany, to zjadła pół..a wieczorem: "chcę jajko na miękko" i zjadła
nie poznaję dziecka

Celko--a wczoraj podawałas znowu kleik? może tak kilka dni z rzedu i wtedy sie przestawi... powiem,że współczuję wstawania..ale chociaż po zjedzeniu ładnie zasypia?

primavera--tak z boku patrząc to fajnie czas spędzasz..tyle atrakcji.. a Ty narzekasz..
a wogóle to rok przedszkolny tez konczycie w piątek? bo słyszałam,że szkoły mają zakonczenie..

laura--my tez poczatkowo pare razy zaliczyliśmy wpadki,..teraz to nawet nie mam podkłądu pod prześcieradłem...odkąd śpi ze mną, to zapominam..ale nic sie nie dzieje na szczescie a EMi coraz częsciej robi na ubikacje..bez dodatkowej deski, tylko z podnóżniem..
a senna to ja tez jestem, szczególnie po południu..kawa nie zawsze pomaga..

[primavera]

Napisane przez bingo30

primavera--tak z boku patrząc to fajnie czas spędzasz..tyle atrakcji.. a Ty narzekasz..
a wogóle to rok przedszkolny tez konczycie w piątek? bo słyszałam,że szkoły mają zakonczenie..

Zajęcia dydaktyczne kończymy w piątek - do końca miesiaca większość dzieci chodzi, ale to już jest tzw tylko opieka (nie realizujemy zajęć podstawy programowej)

Przedszkola maja też dyżur w jeden wakacyjny miesiąc - u nas czynne w lipcu.bardzo dużo dzieci jest zapisanych, niektórych to mi szkoda, bo wiecie-jak ktoś pracuje to zrozumiałe, ale jeśli mama np na bezrobotnym czy dużo mam jest w ciaży na zwolnieniach (takie "młode" ciąże, bo na końcu to wiadomo, z eciężko - a tu dziecko w przedszkolu się kisi cały dzień - to mi szkoda
Od jutra Hubert chodzi na tydzień adaptacyjny

[Laura_85]

Boshe dziewczyny może panikuje za bardzo ale..
mojej przyjeciółki synek( prawie 3 letni) trafił na oddział z podejrzeniem salmonelli...gorączk a 40 st, wymioty i zielona kupka ....martwie sie jak cholera, a dopiero badania mu robia...
czy któraś z was miałą z tym paskudztwem styczność.?
Jak moge uchronić przed tym Patryka??

[celka2000]

bingo- wczoraj tez kleik dalam. Nie byla w stanie zjesc wiecej niz 60ml. I pobudki o 3.00 i 6.00. Czyli calkiem niezle jak na ostatni miesiac.
Ale jeszcze co sie zmienilo - to ubralam jej spiworek do spania. Pomyslalam, ze moze sie wkurza, ze ciagle kolderke zrzuca, ze moze jej zimno Cos pomoglo, bo ostatnio to juz daaawno nie przespala 5 godzin z rzedu.

[annLee]

Laura-mycie rączek i uważanie na jedzenie -lody niewiadomego pochodzenia albo ponownie zamrażane rozmrożone rzeczy,no i wiadomo-jajka(mycie rąk po dotknięciu surowych,wyparzanie etc)
o tu np.mądrze napisane to się nie będę produkować
http://pl.foodlexicon.org/s0000490.php

Celko-ja też mam pobudki co 2h,dopiero kilka takich nocy za mną a już jak neptyk chodzę.Zwłaszcza,że w ciągu dnia nie zawsze się uda położyć
ale 2 pobudki to już jakiś sukces

[ewcia123]

Już nawet wypadło mi z głowy co chciałam napisać.
Wszystko mnie wkurza ... skóra na brzuchu swędzi jak diabli , bo napięta już do granic możliwości.... Wszystko mnie boli , małż mnie wk****

Na jaką cesarke pójde czy co....

Ide polatać po schodach...

[szperrr]

Ewcia skoro jest jak piszesz, to juz na pewno lada chwila

Poczytalam o Waszych nieprzespanych nockach i
Chyba za wygodna sie zrobilam, juz bym i sie nie chcialo

Dzielne kobitki jestescie

Pod spodem nasze dzisiejsze zbiory Prosze sie czestowac

[primavera]

No, w końcu mam chwilę ponadrabiać
Ann - jeszcze raz gratuluję, Tosia jest śliczna - a usteczka ma jak Zu

szperr - biedactwo, jak palec?


Laura-jak nocka? U nas Hubert często ma 1 pobudkę - i wtedy przychodzi do nas i mosli się między nami. Niby powinnam go odprowadzać - ale wtedy będzie płakał i się wybudzi i nocka pójdzie - to z dwojga złego juz wolę, żeby spał miedzy nami

celka -a nie myślałaś, aby juz rozszerzać dietę Zuzki? Tzn wiem, z ena samej piersi można o pół roczku, ale może jej to nie wystarcza już?

ewcia - już niedługo



szperrr- zbiory piękne. ja jako że sobie roboty lubię dokładać - to przedwczoraj narobiłam dżemów truskawkowych.

A wczoraj jako że skończyłam wcześnie - to zabrałam Huberta do ZOO. Był zachwycony, bo juz bardziej kumaty niż rok czy dwa temu - a w samym naszym ZOO bardzo dużo się od zeszłego roku zmieniło.

Idę obiadu pilnować, bo zaraz do pracy,uff