1994 - Stary dobry skład

[tinulka17]

A my śpiewamy ' Był raz gród a w grodzie zamek jaki wielki każdy wie i żakowie w nim od rano wciąż ćwiczyli głowy swe. Bez końcaaaa' buahah nie no, bo mamy przedstawienie coś podobnego jak horward w hp no i na końcu jest do tego piosenka, ale może nasz 'chórek' jeszcze coś śpiewa.

[olasia99]

Nie kupiłam nic na zakończenie roku i idę w czarnych rurkach, dlugiej koszuli + pasek + sweterek 3/4 + baleriny
Jutro mam zakończenie na 17, muszę skoczyć po torebkę taka małą do galerii... może jeszcze jak nie będzie kręgosłup boleć, to przebiegnę się po tych batach, ccc itd... Może znajdę jakieś butki do 100zł
Tylko że te rurki miałam na sobie dwa razy i są czarne czarne, takie wiecie ... i nie prane jeszcze i będzie do nich się brało tow szystko białe

Chciałam znaleźć jakieś fajne buty z odkrytym palcem dużym + taką sukienkę bez ramiączek, tylko na biust. Pod to się koszulę nakłada jakąś. Ale kurde nie znalazłam ;/ Do liceum tak pójdę Moze na rynku coś będzie w wakacje.

[chromonikielnia]

co taka cisza?
mialam bal wczoraj.
a dzisiaj siedzielismy i konczylismy jesc cale żarcie, co zostalo z balu. ;p

[olasia99]

Nie chce mnie tata zawieźć

[ywoncia]

Calusieńka się zryczałam na zakończeniu. Nawet potem do wychowawczyni nie podeszłam, bo bym jej zasmarkała całą sukienke. Ogólnie to teraz sobie siedzę i płaczę, lol.

[Monika1994]

Olaś, nie przejmuj się spodniami to taka pierdoła, hehe

Czemu Wy macie już dzisiaj zakończenie?

Ja wczoraj zwiałam z lekcji, ha i mnie Seba zabrał do mnie do domu na skuterze. Dzisiaj to nas sami nauczyciele do domu chcieli wygonić, to sobie z S. posiedziałam na boisku. I ogólnie lajt. Jeszcze nas wyznaczyli, że samym szychom zanosimy kwiaty: dyrektorowi, wójtowi, przewodniczącej rady rodziców, wychowawczyniom naszym... A do tego dziewczyny nie mogą na obcasach wejść na halę, a tam jest zakończenie muszę od przyjaciółki pożyczyć baleriny.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Chromi, jak się udał bal?

[olasia99]

Ja miałam dzisiaj, bo jutro trzeba świadectwo itd. zawieźć
Mam 141p., mimo że nie mam czerwonego paska . Z paskiem byłoby ... 153 A u mnie ten durny przelicznik jest z 15p za 6 ... itd

[Monika1994]

Ja chyba będę miała 169 haha, moja lovely hot sweet ulubiona liczba 69! u mnie też przelicznik 15p za 6.

[olasia99]

No ale wiesz, jak masz o 12p chyba więcej z egzaminu + pasek

[chromonikielnia]

bal był świetny, wszyscy nauczyciele z nami tańczyli! pokazywaliśmy im taki rumuński taniec, coś jak nasze "kaczuszki" (znacie? :p) ... i tak w ogóle to szkoda mi ludzi, bo dopiero w 3 klasie sie tak naprawdę zgraliśmy. I mielismy w gimnazjum zaje**istych nauczycieli, mimo wszystko... jutro bede ryczec. ;(
będę mieć 163 punkty

[ywoncia]

Ja mam prawdopodobnie 167. Ja miałam dziś, bo nauczyciele postanowili że zrobią tak, a jutro rano sobie każdy pojedzie do szkoły swojej żeby nie stać w kolejkach.

A ja jutro na piwak jade ;ooo Ale chyba będzie fajnie. Z TŻ

[olasia99]

Hm... z TŻ...? Zatem czy i mnie znajdzie się miejsce?

[tinulka17]

Mi jest tak szkoda mojej klasie, Jeeezu ;/ Komers był nawet fajny, tylko mało osób, no ale nasza klasa była więc lajt.

Hahah w niedziele mam festyn i najprawdopodobniej bd musiała się kryć

[ywoncia]

Haha Olaś xD No pewnie, zapraszam, ale JA z nim śpię xDD

Czemu będziesz musiała się kryć?

[olasia99]

Ee, no to nie jadę

[Monika1994]

A ja mam zły humor, bo moje ukochane przyjaciółki i ukochany kochanek postawili w za.ebiście fajnej sytuacji.

I mam 158 pkt. Nie doliczyła mi babka jednego konkursu, byłyby te 3 punkty, ale mam to gdzieś.

[ywoncia]

Haha To będziemy się zmieniać, jedną noc ty, jedną ja xDDD

Co się stało Moniś?

[Monika1994]

Hm. Sebastian miał iść dzisiaj na ognisko do kolegi z klasy, M. Ja miałam jechać z dwiema przyjaciółkami do sąsiedniej miejscowości na inne ognisko. Z dziewczynami byłam zaproszona właśnie tylko dlatego, że się z nimi przyjaźnię, bo ci co nas zaprosili to bardziej się znają z tymi moimi kumpelami. Ja ani wiele z tymi chłopakami nigdy nie rozmawiałam, nie pisałam itd. Ten kolega z klasy Sebastiana kiedyś właśnie rzucił, że zaprosi mnie z Sebastianem. Potem mi nic nie pisał, a Seba też mówił że raczej nie będzie osób towarzyszących tylko ludzie z klasy, i że to według niego dobre rozwiązanie. Jak się dowiedział że idę do tej sąsiedniej miejscowości, to nie był zbyt zadowolony, bo niby tam będą chlać i po dwóch godzinach całkiem odlot. Ja mówiłam, że pić nie będę, no ale on swoje. Jeszcze chłopcy którzy będą na tym ognisku powiedzieli mu to samo, że będą chlać. Więc dzisiaj Sebastian powiedział, żebym szła do tego M. z nim, że osoby towarzyszące mogą być i będą, kilka takich już chyba jest. A dziewczynom przecież mówiłam że z nimi pójdę. I tak się poczułam, kurczę, że Sebastian chce mnie na tamtym ognisku tylko dlatego, żebym nie poszła na to drugie z chlaniem. I nie wiem co mam zrobić. Komu zrobić przykrość, przyjaciółkom czy Sebastianowi. Jutro jest ognisko u mnie więc zobaczę się i tak z w/w osobami. Ani jednego ani drugiego towarzystwa zbyt dobrze nie znam, ale chyba bardziej to co będzie Seba. I nie wiem co mam zrobić. Nie mam już ochoty nigdzie iść, zostanę w domu. To znów Seba mówił że w takim razie on nie będzie się tam bawił tylko do mnie przyjedzie. A ja nie chcę, bo on miał iść na ognisko i miał spędzić z tamtymi czas, a nie ze mną. AAAAAAAA.

[olasia99]

Ale pierwsza noc moja ... ;> Może mu się spodoba

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

oessu, no to faktycznie poplątane. Nie wiem, na które ognisko bym poszła ...

[Monika1994]

[olasia99]

[ywoncia]

łał. Ale to zagmatwane ; o Jakoś się wyjaśni, w sumie zrób jak ty chcesz, jak kocha to wybaczy

[Monika1994]

Eh, wybaczy, ale go zaboli. Mnie też boli, że przyjaciółki mnie stawiają w takiej sytuacji, że mnie namawiają żebym jednak z nimi szła. W pewnym wieku chyba już jest tak, że chłopak jest ważniejszy niż przyjaciółki. A one zamiast powiedzieć "no cóż, szkoda że cię nie będzie, ale rozumiemy, idź z nim" to mi pier.olą że z nim spędzę 3 lata w szkole nowej, że z nim będę więcej jutro na ognisku siedzieć, że im pierwszym mówiłam że pójdę z nimi... Z jedną z nich spotykam się poza szkołą często, ona nawet nie namawiała mnie mocno żebym szła na ognisko. Za to druga, z którą się wcale po szkole nie spotykam, która nigdy nie przyjeżdżała np do nas do baru jak mówiłyśmy żeby wpadła, która z moich urodzin pojechała wcześniej niż inni, bo chciała się spotkać z chłopakiem, robi mi większe wyrzuty. Ehm. Również boli mnie, że Sebastian teraz się obudził żebym szła z nim. Tylko dlatego, żebym nie szła tam, gdzie piją. I dlaczego ja teraz mam myśleć "jak oni się poczują, czy im nie będzie przykro" itd skoro oni nie myślą o moich uczuciach w tym momencie?

Czasem aż sobie myślę, że nie takich ludzi wokół siebie pragnęłam. Ale nie chcę dopuścić do świadomości tej myśli, nie.

[ywoncia]

dwa razy to samo się dodało : /

No kurczę głupia sytuacja. Ale to ty masz zamiar się bawić na tym ognisku i ani Sebastian ani koleżanki nie mają prawa kazać Ci iść na któreś z ognisk. Jeśli czujesz że lepiej się będziesz bawić z Sebastianem, to idź z nim, a jeśli z kolażankami to idź z nimi. Po co masz przez całe ognisko mysleć, że wolałabyś być na tym drugim, przez to psując sobie i innym zabawę.

[Monika1994]

Miał być zdublowany Twój poprzedni post, czy to przez przypadek?

[olasia99]

Poszłabym chyba tam, gdzie znam mniej osób, bo poznałabym kogoś, a z Sebastianem spędziła następne ognisko. Tak chyba będzie sprawiedliwiej ... Chociaż, nie wiem. ja się nie znam.

[Monika1994]

Ja ich znam, ale nie miałam i nie mam z nimi żandego kontaktu. Akurat na zacieśnianiu stosunków mi nie zależy, ani z tymi z sąsiedniej miejscowości ani z tymi z równoległej klasy. Eh, jak ja nienawidzę jak ktoś mnie stawia w takiej sytuacji... Nie pójdę zapewne na żadne ognisko. Jeszcze odwołajmy to jutrzejsze, pozdrówmy wszystkich i na razie. Wybaczcie że tak ciągle o sobie piszę.

[olasia99]

Nie ma sprawy
No to... No to nie wiem, ciesz się chłopakiem, a przyjaciółki, skoiro są przyjaciółkami, powinny to zrozumieć? Z drugiej strony, skoro chce Ciebie tylko, abyś nie piła, to znaczy, że nie ma zaufania...?

[Monika1994]

Po pierwsze, zaufania nie ma tak w pełni, fakt. Ale nie chodzi mu o to żebym ja nie piła, bo mi wierzy że bym nie piła. Chodzi o to, że oni nawaleni by mogli coś odwalać, przystawiać się do mnie itp. Zazdrośnik

Gadałam z mamą. Według niej powinnam iść z Sebastianem tam. Ja przemyślałam to. No i pójdę. Skoro "przyjaciółki", to wybaczą. Heh. Ale i tak się źle czuje z tym wszystkim. Muszę sobie szybko poprawić humor, żeby nie smędzić tam.

[tinulka17]

Napisane przez ywoncia

Haha Olaś xD No pewnie, zapraszam, ale JA z nim śpię xDD

Czemu będziesz musiała się kryć?

Miałam napisać czemu, ale wolę tu nie pisać, bo boje się, że ktoś znajomy przeczyta ;D

Napisane przez Monika1994

Po pierwsze, zaufania nie ma tak w pełni, fakt. Ale nie chodzi mu o to żebym ja nie piła, bo mi wierzy że bym nie piła. Chodzi o to, że oni nawaleni by mogli coś odwalać, przystawiać się do mnie itp. Zazdrośnik

Gadałam z mamą. Według niej powinnam iść z Sebastianem tam. Ja przemyślałam to. No i pójdę. Skoro "przyjaciółki", to wybaczą. Heh. Ale i tak się źle czuje z tym wszystkim. Muszę sobie szybko poprawić humor, żeby nie smędzić tam.

Myślę, że dobrze zrobiłaś. Twoje przyjaciółki powinny zrozumieć i twoje uczcucia także wziąć pod uwagę. ZObaczysz co wyniknie z tego wyboru, ale myślę, że jest dobry.