Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II

[joasia]

Tak na szybko.
Gorączka spadła, Kuba miał rano 37 a Majka już spoko. Przed 24 mała sie obudziła i do rana jeszcze z trzy razy się przebudzała ale to już pikuś do poprzednich nocy. Jeszcze z nosa jej leci i pokasłuje.
Przed chwilką mała wstała z porannej drzemki i zaraz idę ja nakarmić.

[Kamizela]

Joasia to dobrze, że gorączka odpuściła

Ja też krótko ... u małża w pracy jest nieciekawie ... i w najgorszym przypadku trzeba będzie szukać innej posady

[joasia]

Dzieciaki przez cały dzień już nie miały gorączki ale za to u mnie z bólu gardła przeszło na zapalenie krtani i tchawicy, normalnie miodzio. Teraz chrypie jak mówię i mam napadowy suchy kaszel a mam nadzieję że mi głosu nie odejmie, biorę już masę leków.

Kamila trzymam kciuki żeby u męża w pracy było ok

[Kamizela]

Hej dziewczyny, opalone ???

Ja wczoraj dopiekłam się nad wodą

Dziś pójdę spełnić swój obywatelski obowiązeka później będziemy bujać się od lodziarni po plac zabaw

Miłego dnia.

[gosik79]

Ja też się dorzuciłam do urny, odwiozłam Maję do dziadków, potem z godzinę poprasuję, trochę posprzątam i luz. Mam w planach zrobienie gołąbków na jutro żeby mieć więcej czasu na zabawy z pipulem. Ach jaki spokój w domu, miodzio.

Ja się nie opalam, nie lubię leżeć bezczynnie na słońcu i się pocić, poza tym mam dużo pieprzyków jak to blondynka, kilka znamion i niezłośliwego raka, którego nie wolno mi opalać. Opalam się tylko biernie, jak mnie coś złapie na spacerze.

Hulaj dusza, idę kroić kapuchę i gotować ryż.

[Kamizela]

Ja właśnie uwielbiam słońce, plażę i opalaniei wstyd się przyznać bo młodego namiętnie samruję, a siebie nie Tylko twarz filtrem 50 bo mam przebarwienia

Gośka co to znaczy niezłośliwego rakaJesteś zagrożona czerniakiemJa usunęłam 2 potencjalnie groźne pieprzyki chyba ze 2 lata temu.

[gosik79]

Moja mama ma identycznego, tylko większego też na głowie. Na szczęście u niej nie widać, bo jest z tyłu pod włosami a ona ma krótką, postrzępioną fryzurę. Mojego odziedziczyłam pewnie dzięki genom, jest też na głowie, z boku czoła przy linii włosów, nie widać go bo mam grzywkę na bok. Ma jakąś swoją nazwę, nawet go kiedyś sprawdzałam w internecie, nazwy już nie pamiętam. Mama była ze swoim u lekarza, pobrali wycinek, orzekli że niezłośliwy i lepiej go nie ruszać, póki nic się nie dzieje a tak jest od kilkudziesięciu lat. Mam też masę takich czerwonych plamek jakby od ukłucia igłą na rękach.

Po mamie mam też brązowe plamy, na szczęście tylko 2, jedna na szyi ale jest słabo napigmentowana więc w niczym nie przeszkadza, druga na plecach, też luz. Ale za to pieprzyków mam bardzo dużo plus piegi. Po niej też alergie. Wszystko to co złe to po mamie.

Majka niedługo wraca, znów będzie chaos.

[karinaaa]

U mojej mamy teraz tez stwierdzili raka skóry ale to nie był pieprzyk tylko cos jej zaczelo sie robic w ksztalcie plamki przy oku.okazal sie rak nazwy nie pamietam i teraz czeka na usuniecie bo jest to guz gleboko podskorny ,mozliwe ze to rowniez genetyczne,

bylam wczoraj w kinie na Zacmieniu.powiem szczerze ze taki sobie, choc wiadomo kady fan ksiazki pojdzie zobaczy ,dla mnie film bez rewelacji ,Edwart przez cale dwie godziny mial dziwny wyraz twarzy ,Bella jak to Bella.

czuje sie oczywiscie okropnie.zrezygnowalam z picia kawy bo mnie od smaku robi sie niedobrze to przez to jestem okropnie spiaca. po za tym boli mnie dziwnie brzuch ,poprostu kluje jakby odezwaly sie nerki ,nie wiem bo nigdy ich nie badalam ale tak mysle ze moze piasek mi schodzi czy jak ,nie jestem w stanie sie ruszac

[bebe97]

Kamila, jeśli bardzo Cię to niepokoi, idź do lekarza się poradź z tymi bólami. Jak już pisałam, mnie w ciązy długo bolał brzuch, tez odczuwałam takie kłucie albo skurcze jak na okres, ale sama wiesz, jak u ciebie z natężeniem bólu jest.
Nie masz mdłości nie tylko po kawie, nie wymiotujesz? Jestem bardzo ciekawa, co tam zmajstrowaliście, przydałby się wreszcie jakiś siusiak, wszystkie po kolei rodzą pipki

Ja się twardo wybieram na Zaćmienie, o każdym filmie z tej sagi mówią, że denny, a mnie jak dotąd oba się podobały. Im gorzej mówią, tym bardziej się wybieram na trzeci hehe.

My tez po głosowaniu, Marcel pomógł mi zakreślić odpowiedni krzyżyk i wrzucił do urny nasze karty. Tamtym razem miał szczęśliwą rękę, to i może teraz przyniesie szczęście

Ja oglądam namiętnie Ranczo. Mąż ściągnął wszystkie sezony i oglądam po 2-3 odcinki naraz, jak mam czas wieczorem. Nieraz tak się śmieję, że trzeba mnie uciszać.

Gocha, nie potrafię sobie Ciebie wyobrazić jako blondynki, odkąd Cię znam jesteś czarna. Wrzuć jakąś fotkę z włosami blond plis.

A, chciałam się z wami podzielić jeszcze taką refleksja, bo w ostatnim czasie kilka moich koleżanek, które mają już po jednym dziecku, zaliczyły wpadkę i chodzą z brzuchami. Bawi mnie to trochę, bo kolejność nie taka. Zwykle pierwszym dzieckiem się wpada, nie?
ale fajnie, bo dwie z nich zamierzały pozostawić dziecko jako jedynaka, ale los dopomógł na szczęście
i tak sobie myślę, że im bardziej Gocha się zarzeka, to może jej los zgotuje taką niespodziankę hihihi

[gosik79]

Kaś nie wróż mi, nie badź taka.

Mnie świat zna jako brunetkę od 1 klasy liceum. Za godzinę czy 2 trzasnę ci komem zdjęcie zdjęcia to zobaczysz.

Muszę spadać, dziecię dostaje na prezent powitalny czekoladowe naleśniki z jabłkami i jogurtem waniliowym, musze pilnować patelni.

Edit: Jednak wszystkie zdjęcia z młodości mam u rodziców. Wrzucam tylko zdjęcie z klasowej galerii NK. Ja to ta z czerwoną panterką mrrau .

[buena]

Gośka też miałam prosić o zdjęcie w blond włosach.
Długo już jesteś czarna. To zdjęcie to w sumie jeszcze dziecko byłaś, więc nadal sobie nie potrafię wyobrazić Ciebie jako blondi.

Nie mam jakoś parcia na ogladanie Zaćmienia, bo ta część już mniej mi się podobała, ale na pewno obejżę lecz nie w kinie... Z resztą poprzednie części filmu, to były srednie i u też nie spodziewam się cudów.

Wczorajszy dzień spędzilśmy na działce, trochę się opalałam, ale nie smażę się już jak kiedyś. Trzeba się oszczędzać na starość.
Dziś byliśmy nad Morzem Mielno-Unieście. Ile luuuudu, gorąco, ale woda zimna. Też dziś leżałam na słonku, ale samorowałam się 15 i ku mojemu zdziwieniu nawet dobrze chroni, opalił mi sie trochę dekolt, plecy i ręce, tylko te moje nogi cos słabo. A buzia mimo, że smarowałam 30 to te moje przebarwienia paskudne chyba bardziej wylazły, buuuu. Bez podkładu teraz ani rusz.

Kamila to może lepiej udaj się do lekarza, po co masz się denerwować.

[Kamizela]

Hej dziołchy.

A ja w ogóle nie wiem jak wygląda żadna z wasMoże wymienimy się danymi z NK ???

Gośka to rzeczywiście musisz być ostrożna, z tym dziadostwem nie ma żartów ! Moja teściowa ostatnio powiedziała, że Wiktor ma zły krem do opalaniabo się nie opaliłBrak jakiegokolwiek uświadomienia, epoka kamienia łupanego normalnie

Ja dziś sprawdzę kiedy u nas wyświetlają Zaćmienie bo choćby miał najgorsze opinie to i tak muszę zobaczyć hehe

buena ja mam fluid 50 LRP i powiem ci, że fajnie chroni, nie opaliłam się na buzi i nowych przebarwień brak !

Haha ja też się nie zarzekam, że na 100 % nie będzie drugiego malucha bo to najprostszy sposób do zaciążenia Tylko czasami marzy mi się brzuszek, później rozsądek dochodzi do głosu i wydaje mi się, że młody jednak będzie jedynakiem.

[gosik79]

Wreszcie trochę chłodniej. Babcia dziś też zaoferowała się trochę zająć Mają, mam coś jak dwudniowy urlop, chyba powinnam zagrać w Totka.

Kamila ja już zlikwidowałam zdjęcia z NK, po ostatniej zmianie regulaminu. Pierniczę ich oraz ich cele marketingowe, nawet nazwisko wycięłam. W sumie i tak nie używam tego portalu.

Co do kremu to młoda ma 30 ale ja jej nie wystawiam na słońce, nie potrzebuje większego. I tak do tej pory się trochę opaliła bo dopiero od kilku dni daje się normalnie posmarować, wcześniej było wycie, wcieranie się we wszystko co było pod ręką i obraza stanu.

[Kamizela]

No tak, ja zostawiłam na NK jedną fotkę

Młody też nie lubi się smarowaćale jak mu zagrożę, że nie wyjdzie na dwór to stoi spokojnie. Uparciuchy wstrętne z tych naszych trzylatków !

[gosik79]

Wiktor przynajmniej słucha się gróźb, Majka na to by nie poszła. Powiedziałaby, że nie to nie i została w domu, upartość odziedziczyła po tatusiu.

[Kamizela]

Haha jednym słowem masz Gośka przekichane

[Kamizela]

Dzień dobry bardzo !

U nas całą noc padało, dopiero przed chwilą przestało. Powietrze jest teraz takie fajne, ale ja jednak wolę upały Niech wracają !!!


Przed chwilą dzwoniłam na Pocztę bo emulsja Emolium, którą zamawiałam na Allegro i która niby została wysłana 22 czerwca jeszcze do mnie nie doszła Wiecie, że to mój drugi przypadek, gdy Emolium nie może do mnie dotrzeć ale zamawiany u innych sprzedawców

Wczoraj byłam na uczelni sprawdzić wyniki ostatniego egzaminu - 4 - i po wpis więc teraz mogę ogłosić oficjalnie, że mam WAKACJE

[gosik79]

Gratulacje Kamila.

Majkę dziś porąbało, chciało się jej na kibel robić cięższą sprawę więc obudziła mnie o 7 i już nie zasnęła. Z jednej strony dobrze bo zaśnie wcześniej a z drugiej jeszcze bym pospała.

U nas lało całą noc i jeszcze jest pochmurno, zobaczymy co będzie dalej. Przychodzą dziś dziadkowie na obiad a potem ją mieli gdzieś wziąć o ile pogoda dopisze.

[Kamizela]

Wiktor przyszedł do mnie o 6.30 bo "deszcz go obudził"

A gdzie wy się podziewacie ???

Mnie dziś nosi bo przecież mój syn od godziny 6.30 zjadł kaszę i wypił ok. 500 ml picia !!! Powiedzcie mi czy to normalne i co mam robić ??? Upałów nie ma więc to nie tłumaczy jego braku apetytu, to już trwa dłuższy czas, oprócz kaszy na śniadanie i kolację je prawie nic !

[bebe97]

Podaj mu coś na apetyt, sprawdź, czynie ma robaków, poradź się lekarza. Zwłaszcza jeżeli zwykle lubi jeść, a nagle przestał. Przyczyna jakaś musi być.
Ja tam się cieszę, że upałów nie ma. W tym roku znoszę je wyjątkowo źle.
Oby tylko było ciepło i słonecznie jak pojedziemy nad morze.

Jestem zła i przybita. Kasy z ubezpieczenia z powodu urazu nogi męża nie będzie. Okazało się, że ma opłacaną składkę nw, śmierci lub urodzenia dziecka. Urazy, pobytu w szpitalu - nie. I tak oto kasa rzędu 1000 zł przeszła nam koło nosa. A ja już miałam plany co z pieniędzmi zrobić. Ech... Poodbnie się czułam, jak chciałam wyrwac kasę z powodu pobytu dziecka w szpitalu i dowiedziałam się wtedy, że moja składka opłaca tylko mój pobyt w szpitalu, choć byłam pewna że jest inaczej. Ciemny jest człowiek,a potem za ta ciemnotę słono płaci...

Aha. Gośka, wyglądasz na zdjęciu rewelacyjnie, hehe. Nigdy bym Cię nie poznała. I na wysoką dziewczynę wyglądasz, chociaż mówisz, żeś konus.
W dalszym ciągu mam nadzieję, że w końcu zobaczę Cię blond w dorosłej wersji.

[Kamizela]

Młody nigdy nie był smakoszemtylko teraz to się spotęgowałoja jednak obstawiam na to, że poprostu za dużo pije i to go zapychabadanie w kierunku pasożytów robiłam mu całkiem niedawno i wynik był negatywny - ale w te badania akurat nie wierzę bo ich wykrywalność jest znikoma

[gosik79]

Dorosłej blond wersji moje osoby nie ma, farbuję włosy na ciemne kolory od 15 roku życia. Na zdjęciu miałam 14 lat. Konusem jestem umiarkowanym, 163cm wzrostu. Ciągle noszę się z zamiarem zejścia do blondu ale nie wiem czy to ma sens, odbarwianie włosów mocno je niszczy a ja teraz zapuszczam. Poczekam jeszcze kilka lat i potem się odmłodzę, w końcu ciemne barwy postarzają

Kamila nie wiem czemu się martwisz, skoro Wiktor jadł coś 2 godziny przed 8. Majka czasem potrafi zjeść same śniadanie i kolację a ja się nie przejmuję. Mamy duże dzieci, wiedzą kiedy chcą jeść a kiedy nie, poza tym my też nie zawsze mamy apetyt, wszystko zależy jaki jest dzień. Maja zawsze była niejadkiem, taki jej urok i sama piszesz, że młodego też. Ja się już wyluzowałam.

[Aatena]

Cześć. Piszę dziś do Was z Leby.
Andrzej poszedł odprowadzić swoją i moją siostrę z dzieciakami na autobus (tak siostra postanowiła wracać) i już właściwie powinien wrócić, ale znając go, to pewnie jeszcze musiał stacje pooglądać.
Te kilka dni były słoneczne, dziś padało i dopiero po południu się rozpogodziło. Niestety zapomniałam schować telefon do wewnętrznej kieszeni i zamókł mi, mam nadzieję, że będzie działać, na razie schnie.

Kamizela, jakby mi Tośka zjadła kaszę o 6: 30, to pewnie przed 10 nie chciałaby jeść. Ona bardzo mało je na śniadanie, jak już kiedyś pisałam. Dziś zjadła ze 3 gryzy kanapki. Zobaczymy ile zje jutro, bo poszła spać bez kolacji (usnęła na spacerze) a wczorajsza "kolacja" to kubek kakao. Całe szczęście, że lubi zupy, więc staramy się i tutaj codziennie na jakąś pójść (nie mamy dostępu do kuchni, jest tylko lodówka w pokoju)
No i oczywiście, Kamila - gratulacje wakacji albo wyników

A, macie może jakieś doświadczenia w zamawianiu kuriera? Będziemy chcieli jedną walizkę wysłać kurierem a nigdy tak nie wysyłałam. Wybiera się firmę i dzwoni po kuriera, tak? A jak z płatnościami? Którą najtaniej?

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Mąż wrócił 10 min. temu

[Kamizela]

Matko czy wszystkie trzylatki to takie niejadki

Goska ty mi prześlij trochę tego luzu, bo ja już wysiadam psychicznieDziś kolejny dzień, w którym będzie walka o obiad

Dobrze, że pogoda się poprawiłato będziemy mogli posiedzieć na dworze.

To co, która napije się kawy ? ale kogo ja pytam, jak wy pewnie jeszcze kimacie

[gosik79]

Kamila niejadek to kwestia względna, przecież one są dużo mniejsze niż my. Maja waży niecałe 13kg, trudno żeby jadła całą bułę z szynką czy 2 na śniadanie.

Idę jak zwykle robotać i inne domowe bzdety.

[karinaaa]

Kamila nie dołuj sie tym jedzeniem małego ,taki może jego narazie urok ,ze duzo nie potrzebuje.Zobaczysz zacznie bardziej rosnąć,pójdzie do szkoły to będzie pożerał ,że nie nadążysz mu robić
Moja kuzynka ma 5latka ,któremu jak nie poda prosto do buzi to dzieciak moze chodzic bez jedzenia i nawet nie poprosi ze jest głodny.

Moja mała zawsze prosi kiedy chce jeść .
A jak jestesmy u teściów ,to ciagle słyszę -dziecko nic nie je,nic nie zjadło .A wiem,że zjadała sniadanie w postaci kakao i kanapka,obiad zupa plus drugie danie i to jest nic.

Kawy nie napiję się bo nie dam rady ,choc bym chciała
Kaska tutaj mogę udac sie jedynie do szpitala jesli cos uznam ze jest nie tak .Nie ma tu mozliwosci udac sie do ginekologa i to jest porabane.Musze czekać na moja polozna bo przelozyli mi termin na nastepny czwartek.Ale musze przyznac ze brzuch juz tak mocno mnie nie boli.Kawy nie tykam ,bo po niej mnie mocno mdli,po innym jedzeniu juz mniej.
Wiecie ja bardzo chciałabym synka ,zresztą przydałby sie nam do parki ,aby zakonczyc rozmnazanie hehe.Bo ja wiecej dzieci nie chcę ale moj P jest innego zdania. Teraz bede sie zapierac nogami i rekami ze dosc
Najwazniejsze oczywiscie jest to aby dziecko było zdrowe.

Mielismy miec 4 wrzesnia wesele i ustawilismy urlop pod nie własnie a okazalo sie ze zostalo odwolane bo niestety tata panny mlodej mial wylew i lezy w szpitalu.Przykre ale mam nadzieje ze wydobrzeje przez ten czas.
Sukienka zostanie na drugi rok ,a w niedziele jeszcze kupilam dla pewnosci ciążową coby mi sie juz przytyło


Aneta ja mam doswiadczenie w zamawianiu kuriera ale tylko z Anglii ,ale to podobnie dziala.Zadzwon a udziela ci wszytkich informacji .
Mi dowozi Opek .

[buena]

Kamila gratuluję wakacji! Możesz teraz się polenić.

Jeśli chodzi o śniadania i kolacje to Kaja różnie je. zależy co ma do jedzenia. jesli jest to tak jak dzisiaj rogal z nutellą, to zjadła pół rogala a pewnie łakomczuch wcisnąłby więcej, ale to w zupełności jej wystarcza. Potrafi też zjeść cała bułkę maślaną (czy tam mleczną nie wiem) z masełkiem lub całkiem sporą mieseczkę kułeczek miodowych z mlekiem. Jedynie co ją namawiam i czasem toczę z nia spory to o zjedzenie choć od czasu do czasu wędliny lub sera.
Martwi mnie jej upodobanie do słodyczy, jest łakomczuchem jak ja.

Ostatnio moje dziecię dało mi ostro w kość. Zwłaszcza pon. i wt. była niesamowicie wręcz niedobra, miałam ochotę ją ukatrupić albo wyjść z domu. Cholera ja rozumiem, że każdy ma gorsze dni, ale żeby az tak, grrrr.

[Kamizela]

A ja rano miałam przeprawę z Wiktorem, ja odkurzałam, a ten mi jeździł po kablu hulajnogą. Prosiłam żeby przestał, a on dalej swoje i to z uśmiechem na twarzy Także zamknęłam go w swoim pokoju za karę ale krzyczał, kazałam mu się uspokoić, przeprosić i przypomniałam mu pewne zasady obowiązujące w domu !!! Później poszliśmy po małe zakupy, pobawił się z dziećmi na dworze, teraz skończyłam obiad, zniosłam mu do teściowej bo tam bawił się na balkonie, ciekawe ile zje Od rana dostaje wodę do picia i w sumie to nie wiem czy wypił pół szklanki !

[Aatena]

Kamila dzięki, sprawdzę w tej firmie.

Mąż ze starszą córką na spacerze, Kornelka śpi a ja szukam pralek, bo w dniu wyjazdu nam padła. Podejrzewam, że programator, więc naprawa nieopłacalna. Tym bardziej, że służyła nam ponad 7 lat. Tak przeglądałam na Ceneo i wymyśliłam, że może przy okazji wymiany kupimy pralko-suszarkę. W łazience nie mam bardzo gdzie wieszać, w zimę na dworze słabo schnie a nie chcę suszarki trzymać "na stałe" w pokoju, bo przy dwójce pranie jest średnio codziennie.

Ciekawe, gdzie podziały się Beauty i Mimi, i Anndraa, nie mówiąc już nawet o Baśce i Pyciaczku.
Asika też już dość dawno nie pisała

[Asika]

Jestem jestem
Rozumiem, że mam gratulować Karinie? Ale fajnie! Gratuluję!
Nie wiem, w którym jesteś tygodniu ale mnie w obu ciążach rwało i kłuło w obu bokach na przemian gdzieś pomiędzy 14 a 24 tygodniem. To podobno rozszerzająca sie macica.

Nie piszę za często bo u nas jak zawsze przekichane. Cały dzień zapier... jak mały parowozik i siadam na herbatę dopiero koło 22.30. Normalnie żyć nie umierać. Nie wiem czy to ja mam za duże wymagania że chciałabym 10 minut dziennie dla siebie? Jak już położę dzieci to małż się do mnie przystawia i chce żeby się nim zaopiekować No coś mnie niedługo trafi. A moze to tak jest normalnie?

Ja już dawno sie nie opalam i wszystkich smaruję namiętnie kremem z wysokim filtrem. Ale od siedzenia w ogrodzie dziewczyny i tak sąbrązowiutkie jak mulatki.
Zuzia ostatnio uwielbia jeździcna basen. Pływa sama w kółku, nie chce żeby ją trzymać. Wskakuje do wody wychodzi z basenu i spowrotem do niego wskakuje z prędkoscią światła. Wcale sie nie boi wody.
Ostatnio też odważyliśmy się na rowerowe przejażdżki całą naszą czwórką. Zuzia jedzie już na swoim rowerku a mała ze mną w foteliku. (Ostatnio mi nawet zasnęła na rowerze) Fajnie jest tylko strasznie wolno to idzie bo Zuzka ma małe kółka i ten rowerek tak się telepie

No i nadal jest straszny złośnik i wściekun. Zastanawiam się często czy jej zachowania są normalne. Potrafi się wścieć w jednej chwili o byle co, wrzeszcześ, tupać i krzyczeć jakby ja ze skóry kto darł. Jest uparta i obrażalska. (Chyba po tatusiu to ma) Zastanawiam się czy druga też taka będzie? Raju ja osiwieję chyba