Proszę o obiektywne zdanie

[cava]

szalony ten watek.

ja tam wszytko odnoszę do siebie i wiem jedno, ze znajomemu z autobusu nie dałabym nr telefonu, nr GG, nie pytałabym jak mu się dojechało do domu bo co mnie to obchodzi?! nie umówiłabym się z nim na imprezę, nie kupiła na nia nowych ciuchów i nie spędziła z nim nocy wczesniej doprowadzając do awantury w wyniku której partner cały wkurzony rezygnuje z wyjścia.
A ZWŁASZCZA gdybym akurat była w kłótni z partnerem.
Bo kocham swojego TZta i naważniejsze by było dla mnie w takiej sytuacji dojśc do porozumienia a nie łajdaczyć się po nocy z kims obcym.
Jak bym juz gdzies z domu wybyła to przemyśleć sobie wszytko spokojnie w miejscu, które jest NEUTRALNE i nie zaogni problemu. np pojechałabym do mamy, albo przyjaciółki która on dobrze zna, albo do teściowej.

A nie z inna laską na plażę


Jak na moje oko, to on Cie robi w jelenia i raczej zna ta pannę długo i... dogłębnie.
Po prostu teraz wyszło na jaw. Wcale z niego nie taki ciapuś jak twierdzisz, sprytny manipulator a Ty skaczesz jak Ci zagra.

[201803290936]

Ja tylko mam nadzieję, że tego wątku nie przeczyta zbyt wielu młodych facetów... a jeśli już to, że będą się skupiać na odpowiedziach Wizażanek, a nie na tym co pisze autorka wątku. Kolejny wątek, który mi udowadnia, że niektórzy moi kumple z dawnych lat to wcale nie byli bajkopisarze, bo widzę, że niektórym dziewczynom rzeczywiście można wcisnąć dowolny kit i to nieraz.

[dilara]

Napisane przez Mary Louu

tez mu to powiedziałam a on na to ze gdyby mu się podobała to na pewno by wrócił dopiero wieczorem albo w poniedziałek rano.
jestem głupia tym bardziej ze dziewczyna nie jest brzydka. Pewnie wziął na wypadek gdyby mu ze mną nie wyszło to zawsze możne z tamtą zakręcić

no prosze Cie Mary Louu.... gdyby wrocil w poniedzialek rano, to juz by bylo pewne ze Cie zdradzil, i on dobrze zdaje sobie z tego sprawe, ze juz wtedy nic nie moglaby ci wcisnac...
a jak dla mnie to jest baaardzo naiwne myslenie, ze facet mowi ci, ze byl z jakas laska 7 godzin na plazy, ponadto wrocil nad ranem i w dodatku ona mu wyslala zaproszenie na NK po 4 nad ranem (pewnie razem siedzieli w jej pokoju jak ona to wysylala)... druga sprawa - gdybys wtedy nie zajrzala do jego telefonu, to na pewno wogole by ci nawet o tym nie powiedzial, ze byl z jakas dziewczyna cala noc...

a takie gierki typu placz i rozwalanie karty sim - wie koles jak Cie zlamac....

i nie ludz sie ze data i godzina na NK jest mylna, skad wogole takie pomysly?

[201803290936]

Napisane przez dilara

no prosze Cie Mary Louu.... gdyby wrocil w poniedzialek rano, to juz by bylo pewne ze Cie zdradzil, i on dobrze zdaje sobie z tego sprawe, ze juz wtedy nic nie moglaby ci wcisnac...
(...)

No co Ty, jasne, że coś by jej wcisnął. Jak ktoś lubi być oszukiwany, to będzie, chociażby to miała być opowieść o porwaniu przez grupę nimfomanek lub złapaniu gumy na środku pustkowia, przy jednoczesnym rozładowaniu się komórki (a najlepiej dwóch na raz), zgubieniu portfela i zwichnięciu kostki (w 3 miejscach).

[cava]

Napisane przez Doris1981

No co Ty, jasne, że coś by jej wcisnął. Jak ktoś lubi być oszukiwany, to będzie, chociażby to miała być opowieść o porwaniu przez grupę nimfomanek lub złapaniu gumy na środku pustkowia, przy jednoczesnym rozładowaniu się komórki (a najlepiej dwóch na raz), zgubieniu portfela i zwichnięciu kostki (w 3 miejscach).

A następne zniknięcie umotywuje porwaniem przez UFO
A na dowód pokaże bliznę po wszczepieniu chipa naprowadzającego.
Co umotywuje kolejne zniknięcia, bo jak wiadomo UFO porywa cylkicznie po to ten chip. na porwanych przeprowadza UFO niecne experymenta polegające na zapłądnianiu kobiet i pobieraniu spermy od mężczyzn.
Ach to UFO.

[Kocurasek]

Napisane przez Mary Louu

wiem tez ze na pewno byli na plazy bo to wynikalo z tresci smsow ale potem tz zapytalam czy mu zaproszenie do domu dawala. a on na to ze tak ale on odpowiedzial ze za daleko mieszka i nie chce mu sie isc

a widzisz, czyli potrafi być niemiły i odmówić mówiąc "nie chce mi się".
Dziewczyno ogarnij się! Zdradził Cię, umawia się z jakąś laską a Ty go usprawiedliwiasz.

[dilara]

Napisane przez Doris1981

No co Ty, jasne, że coś by jej wcisnął. Jak ktoś lubi być oszukiwany, to będzie, chociażby to miała być opowieść o porwaniu przez grupę nimfomanek lub złapaniu gumy na środku pustkowia, przy jednoczesnym rozładowaniu się komórki (a najlepiej dwóch na raz), zgubieniu portfela i zwichnięciu kostki (w 3 miejscach).

Doris, to moze sprecyzuje. Wiekszosci kobiet, nawet tych uleglych, do ktorych niestety i ja sie zaliczam, w takiej sytuacji juz by nic nie wcisnal, zadnego za przeproszeniem "kitu"...
ja tez czasami jestem naiwna jak mala dziewczynka, ale tyle rzeczy, o ktorych pisala Mary Louu moim zdaniem nie pozostawia wielu watpliwosci...
1.kupuje nowe ciuchy
2.w nocy wysyla smsa jak dostac sie w jakies miejsce (nie mialabym najmniejszych watpliwosci ze to do niej)
3.po 4 nad ranem dostaje zaproszenie na NK, mimo ze niby byli wtedy NA PLAZY
4.przychodzi do domu wypoczety o 9 nad ranem (o ile dobrze pamietam, jak nie to mnie poprawcie)

[201803290936]

Ciekawostka (nie, nie o UFO):
http://www.figa.pl/Nieszczesliwa-mil...e-kokainy-a941

Napisane przez dilara

Doris, to moze sprecyzuje. Wiekszosci kobiet, nawet tych uleglych, do ktorych niestety i ja sie zaliczam, w takiej sytuacji juz by nic nie wcisnal, zadnego za przeproszeniem "kitu"...
ja tez czasami jestem naiwna jak mala dziewczynka, ale tyle rzeczy, o ktorych pisala Mary Louu moim zdaniem nie pozostawia wielu watpliwosci...
1.kupuje nowe ciuchy
2.w nocy wysyla smsa jak dostac sie w jakies miejsce (nie mialabym najmniejszych watpliwosci ze to do niej)
3.po 4 nad ranem dostaje zaproszenie na NK, mimo ze niby byli wtedy NA PLAZY
4.przychodzi do domu wypoczety o 9 nad ranem (o ile dobrze pamietam, jak nie to mnie poprawcie)

Dilaro, ale ja doskonale rozumiem o co Ci chodzi. Powtarzam jednak: niezależnie od faktów i rzeczowych argumentów, autorka wątku i tak da sobie (w sumie i tak już dała) wcisnąć kit, bo CHCE, aby facet jej ten kit wcisnął. I takich kobiet jest tu całkiem sporo - oszukujących siebie, otoczenie.

Zarówno dla Ciebie, jak i dla mnie sytuacja jest jednoznaczna i facet by nam co najwyżej swoje wybite zęby wcisnął, a nie tą żałosną historyjkę. Ale autorce wątku jak widać jest jednak w stanie sprzedać sporo kłamstw - ona niby mu nie wierzy (częściowo), niby się złości, ale i tak wybaczyła, i tak zostanie i nawet jakby wrócił w poniedziałek, to dałaby sobie wcisnąć jakiś kit. Niestety, ale są takie kobiety i jest ich sporo. A potem płacz i lament, że tylu facetów zdradza, kombinuje i nie szanuje.

[roisin]

Dziewczyny już tutaj ostro dały do zrozumienia, co należałoby myśleć o takim facecie. Zgadzam się w 100%, dobrze znamy takich typów, którzy "nie wykazali przecież inicjatywy!", albo "wcale tego nie chcieli". No i przecież w ostateczności "nic takiego się nie stało" - kłamstwo i kpina.

Autorko, wiem, jak przykro może Ci być czytać, że on prawdopodobnie Cię zdradza - też byłam w sytuacji, kiedy inni otwierali mi oczy, a dłuuugo nie chciałam nikogo słuchać, zresztą do dzisiaj mi ciężko z tym, że facet nieładnie mnie potraktował, a kiedy się rozstawaliśmy, ja mimo to ciągle coś do niego czułam. Ale czasem tak po prostu trzeba, żeby nie pozwolić dłużej robić sobie krzywdy. Powodzenia

[evikus]

Napisane przez Kocurasek

a widzisz, czyli potrafi być niemiły i odmówić mówiąc "nie chce mi się".
Dziewczyno ogarnij się! Zdradził Cię, umawia się z jakąś laską a Ty go usprawiedliwiasz.

Ja na to spojrzałabym inaczej: że jest skłonny do zdrady i pewnie to zrobił. Bo wybaczcie ale nie uwierzę, ze będąc sam na sam na plaży przez całą noc grali w bierki. Noc to on powinien spędzić pogodzony u boku swojej a nie obcej dziewczyny.

A i jeszcze coś: Powiedzcie mi co go tak obchodzi jakie zdanie ma o nim OBCA dziewczyna, jeżeli on nie miałby nic w planach związanego z nią to by powiedział "Słuchaj jestem ze swoją dziewczyną, kocham ją, mimo tego, ze dzisiaj się troche posprzeczaliśmy. Nie daje numeru pierwszej lepszej napotkanej w autobusie. Nie chcę kontynuować znajomości.

[roisin]

Napisane przez evikus

Ja na to spojrzałabym inaczej: że jest skłonny do zdrady i pewnie to zrobił. Bo wybaczcie ale nie uwierzę, ze będąc sam na sam na plaży przez całą noc grali w bierki. Noc to on powinien spędzić pogodzony u boku swojej a nie obcej dziewczyny.

A i jeszcze coś: Powiedzcie mi co go tak obchodzi jakie zdanie ma o nim OBCA dziewczyna, jeżeli on nie miałby nic w planach związanego z nią to by powiedział "Słuchaj jestem ze swoją dziewczyną, kocham ją, mimo tego, ze dzisiaj się troche posprzeczaliśmy. Nie daje numeru pierwszej lepszej napotkanej w autobusie. Nie chcę kontynuować znajomości.

Myślę, że tak powiedziałby facet, który NIE SZUKA okazji do zdrady/zabawy.

[guska]

Przerażające.
Facet kłamie jak z nut, oszukuje Cię, a Ty mu w to wierzysz. Naprawdę nie wiem, jak łatwowierną trzeba być, żeby połknąć tego typu historie.
Spotkał się z dziewczyną na plaży w środku ciepłej nocy, oboje, pod gwieździstym niebem. No tak, jak myślałam - nowo poznana koleżanka z autobusu.
Ja Ci radzę - ogarnij się jak najszybciej, bo patrząc na tą sytuację to niedługo ockniesz się z ręką w nocniku. Ładnie mówiąc.

[moooniaaaa]

Napisane przez Mary Louu

A tamta dziewuche jak tam ją swędzi to niech się podrapie

Raczej Twój tż ją tam podrapał Sorry,ale nie mogę. Facet ciśnie Ci taką ściemę,a Ty nic

Napisane przez Mary Louu

wiem tez ze na pewno byli na plazy bo to wynikalo z tresci smsow ale potem tz zapytalam czy mu zaproszenie do domu dawala. a on na to ze tak ale on odpowiedzial ze za daleko mieszka i nie chce mu sie isc

A jakby było blisko to by poszedł? Booooże


Dziewczyno, opamiętaj się.
Facet poszedł na imprezę z kumplami, potem sciągnął sobie panienkę, albo od razu z nimi była, poszli sami na plażę w nocy (przyjacielsko porozmawiać oczywiście bo po cóż by innego), potem do niej. U niej pokazał swój profil na nk, ona od razu wysłała mu zaproszenie. Co było potem sama się domyśl. A nad ranem wrócił do Ciebie i gdybyś nie zajrzała mu w tel to żyłabyś w błogiej nieświadomości jak spędził noc. Teraz próbuje Ci zamydlić oczy.

Druga sprawa: zauważ, że wieczorem wychodząc od razu odgrażał się, że może nie wrócić na noc. On spotkanie z nią miał w planach. Od razu wiedział, że spędzi z nią noc.

[guska]

Napisane przez moooniaaaa

Druga sprawa: zauważ, że wieczorem wychodząc od razu odgrażał się, że może nie wrócić na noc. On spotkanie z nią miał w planach. Od razu wiedział, że spędzi z nią noc.

Dobre spostrzeżenie.

[evikus]

Napisane przez moooniaaaa

Raczej Twój tż ją tam podrapał Sorry,ale nie mogę. Facet ciśnie Ci taką ściemę,a Ty nic

A jakby było blisko to by poszedł? Booooże

Ja pomyślałam dokładnie to samo, za taki tekst już by nie miał zębów

[anetkadg]

Przeczytałam cały wątek i jestem wstanie zaryzykować stwierdzenie , że on już się z nią wcześniej spotkał i byli umówieni na tą randkę. Nie wierzę , że uwierzyłaś w te jego teksty. Co więcej, być może nie jest ta dziewczyna pierwszą z którą cię zdradził, być może wcześniej (co jest prawdopodobne) miał takie "koleżanki" a dopiero teraz się rypło!

Wszystko co napisałaś wskazuje na to ze jednak cię zdradził, i to było zaplanowane, więc pewnie już nie pierwszy i nie ostatni raz! Nie wiem po czym stwierdziłaś że był na plaży? Może z imprezy poszedł bezpośrednio do niej bo na "plażę" było za daleko ( sms jak dotrzeć z tej ulicy na ta)

I Ty myślisz że oni całą noc grali w karty? Ona go zarywa , on jej daje sygnały że odwzajemnia zainteresowanie , kupuje specjalnie nowe ciuchy! "siedzi u niej po nocy w pokoju" pewnie nastrojowa muzyczka, przytłumione światło , siedział obok niej i tylko rozmawiali a potem pewnie poszli się na godzinkę zdrzemnąć żeby cały szczęśliwy wrócił nad ranem do Ciebie Swoją drogą musiałby być niezniszczalny żeby po takiej nocy wrócić bez śladu zmęczenia więc spali razem !!

Te ciuchy i randka to też jej wina, bo on z grzeczności poszedł :brzyda l: i nie chciał ci mówić żeby cię nie denerwować. Swoją drogą, który facet mówi kobiecie z którą jest że idzie bzykać koleżankę z autobusu!

Jaki uprzejmy Nikomu nie odmówi

Kurczę cieszę się że mój mąż jeździ samochodem bo a nóż jakaś nachalna niewiasta rzuci mu w trakcie podróży autobusem, swoim numerem gg, telefonu i jeszcze adresem, rozmiarem stanika i majtek i buta.

Każdy normalny facet pisze na gg i sms do obcych dziewczyn z autobusu, kupuje sobie nowe ubranie idzie z nią na plaże z laptopem żeby od razu go do znajomych zaprosiła a nad ranem wraca do domu do swojej ukochanej kobiety która czeka na niego ze śniadaniem

Kurcze, że ja tak nie robię? Z tyloma ludźmi jeżdżę co dzień, już bym miała tyle nowych kolegów mogłabym z nimi nocami chodzić po plaży, rozmawiać już nie wspominając o tych plażach z WI-FI od razu bym mogła naszą klasę przeglądać. Tylko nie wiem czy po tej plaży bym była taka wypoczęta

Sory za sarkazm ale będziesz jeszcze płakać i to nie przez kłótnie z facetem, żebyś się kiedyś nie zdziwiła jak się czymś zarazisz ! I pewnie to też będzie twoja wina bo to od publicznych toalet.

Zastanów się , czy jak ja bym ci opisała taka sytuację to byś mi poradziła żeby wybaczyć i liczyć na to że się tylko trzymali za rączki? Postaw się w sytuacji jak ktoś by ciebie pytał o radę , jakaś obca osoba. Bo te jego wymówki są tak naciągnięte że samo wychodzi na jaw jak było i za bardzo się nie kryli ze znajomością.

Wydaje mi się że on czeka na to że ty zerwiesz i będzie miał drogę wolną do tamtej, i jeszcze to łamanie karty. Wiesz co, tak masz w związku jak sobie na to pozwalasz, jeśli pozwalasz na to by sobie bzykał inne panienki pod warunkiem żebyś ty tylko żyła w nieświadomości, to niestety ale sama sobie spaprasz życie a ja uważam że on tylko wykorzystuje tą sytuację że tak go kochasz, a raczej wyobrażenie o nim!

weź się w garść i przeczytaj sama to co napisałaś jakby ktoś się z taką poradą do Ciebie zwrócił!

[Merys]

Napisane przez Doris1981

Niestety, ale są takie kobiety i jest ich sporo. A potem płacz i lament, że tylu facetów zdradza, kombinuje i nie szanuje.

Nie wiem co sie dzieje z tymi kobietami. Dla mnie to jest jakas masakra.

[Kocurasek]

Napisane przez Merys

Nie wiem co sie dzieje z tymi kobietami. Dla mnie to jest jakas masakra.

dla mnie też :/

[krolewnasmieszka]

ja jeszcze zwracam uwagę na jedno małe kłamstwo-koleś tłumaczy Ci,że ona na niego nie leci, że chce być koleżanką bo ma masę znajomych i wszyscy ją lubią.
A niby skąd to wie?
zauważył w autobusie czy na plaży?
i moim zdaniem nie wierzysz mu, ale sobie to wmawiasz-te szczegóły o zakupach, o tym ,że nie był zmęczony.Ty to wiesz, widzisz, czujesz ale boisz się konsekwencji też kiedy powiesz tak zdradził mnie.
a koleś połamał kartę abyś po raz kolejny nie przeczytała smsów np z podziękowaniem za noc pełną uniesień

[PinkPanterr]

Coś autorka sie nie odzywa...Pewnie my bedziemy te złe

[_vixen_]

Mocno naciągana i mało wiarygodna ta historia Twojego TŻta. Moim zdaniem najwięcej podejrzeń wzbudza ta scenka z płaczem, łamaniem karty SIM - im większą pokazówkę ktos odwala, tym zwykle najwięcej ma za skórą.

[Arrianna]

Złamał kartę żeby nie było dowodów :P Smutne to. A jeszcze smutniejsze, że mu wybaczyłaś. Jakby mi facet powiedział, że całą noc przesiedział z jakąś laską na plaży... 7 godzin samego gadania? oooooo nieeee - to już jest podejrzane samo w sobie.

[dilara]

Napisane przez Arrianna

Złamał kartę żeby nie było dowodów :P Smutne to. A jeszcze smutniejsze, że mu wybaczyłaś. Jakby mi facet powiedział, że całą noc przesiedział z jakąś laską na plaży... 7 godzin samego gadania? oooooo nieeee - to już jest podejrzane samo w sobie.

Ja bym chyba pol chalupy zdemolowala.....

[Caroline1920]

Autorko pisalas, ze dzis jeszcze bedziesz z nim rozmwiac... jak tam po rozmowie? przyznal sie czy moze nadal brnie w te swoje denne klamstwa i tlumaczenia?

[ropuszyca]

Napisane przez Mary Louu

Ona mu kazała puścic sygnał a ten głupek tak zrobił bo jak mi sie później tłumaczyl nie chciał byc niemiły. Mówie to po co odpisywałeś na smsy , bo jest grzeczy i uprzejmy i co ona później by o nim pomyślała. przeciez moga się spotkac jeszcze raz kiedyś w tym autobusie (mieszkają niedaleko siebie) i co on odpowie jak ona zada pytanie dlaczego nie odpisywał.

Jeżeli on jest taki grzeczny i uprzejmy to dlaczego nie pomyślał o tym, co jego własna dziewczyna, którą kocha, może pomyśleć o tym, że on daje jakiejś obcej dziewczynie swój nr telefony i przypadkowo nr gg?

A skoro mieszkają niedaleko od siebie to dlaczego miałoby mu się nie chcieć do niej iść, jak Cię zapewniał? Poza tym, jak wrócił nie był w ogóle zmęczony, chciał iść na plażę razem z Tobą (tak szybko mu złość na Ciebie przeszła że chciał iść z Tobą?) - ciekawe gdzie odpoczywał.

Ogólnie facet kręci że aż przez monitor bije, nie rozumiem dlaczego mu uwierzyłaś i wybaczyłaś.

[Czarna_Złośnica]

Napisane przez dilara

Ja bym chyba pol chalupy zdemolowala.....

no ja bym nie wytrzymała i chyba bym jego "zdemolowała"...

[musskat]

Mary Louu JAK MOŻNA BYĆ AŻ TAK NAIWNĄ?!

Ja dostałabym furii. To po pierwsze.

Jak możesz wierzyć w jego płytkie teksty? Nie chciał żeby o nim źle pomyślała?! A co go obchodzi zdanie jakiejś nieznajomej dziewuchy z autobusu?! Przecież roześmiałabym mu się w twarz...

Tak samo śmiechu warty jest tekst, że wymienili się numerami gg przez przypadek . Błagam Cię, nie bądź aż tak naiwna .

Ewidentnie wpadła mu w oko i jestem na 100% pewna, że doszło między nimi do czegoś na tej plaży. Romantyczna atmosfera - 7 godzin na plaży, nie wierzę, po prostu nie wierzę, że nie doszło choćby do pocałunku.

Nie mów, że on jest naiwny i nie wiedział, że laska na niego leci. Dobrze to wiedział i co najważniejsze ON TEŻ NA NIĄ LECI! I nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Gdyby tak nie było, nie wyciągał by jej na plaże i nie spędzałby z nią tyle czasu! A Ty sama w domu siedziałaś... Szkoda mi Cię .

Przejrzyj na oczy.

[Mary Louu]

Jestem już , byłam w pracy. Dziękuje za Wasze wypowiedzi , dały mi dużo do myślenia. Nie mogłam się skupić , nie chciałam czekać do wieczora aż prace skończę więc napisałam mu smsa i przycisnęłam. Powiedział prawdę. Byłam głupia , że wczoraj mu uwieżyłam.

Jego relacja :

Był u niej w domu. Z tego co mówi na 15 minut . Poszedł bo dziewczynie chciało się siku więc go zaprosiła. jemu tez się chciało więc też postanowił skorzystać z toalety. W tym czasie ona weszła na naszą klasę wysłała zaproszenie. TŻ mówił że był zmęczony ona zaproponowała mu położenie się u niej a ten doszedł do wniosku że ponownie chce iść na plażę. Tam spali . Pół metra od siebie - jak mi to tż zrelacjonował. Potem wrócil do domu

Powiedział, że nawet jej nie dotknął , bo kocha tylko mnie i nie był by w stanie mnie zdradzić. Wyjaśnij mi dlaczego tak się zachował wyjaśnił mi dlaczego wziął numer gg. Jak to ujął chciał abym była zazdrosna. Widzi, że czasami pisze ze swoim byłym chłopkiem i chciał abm poczuła się tak jak on Abym byla zazdrosna , że jakaś dziewczyna się nim interesuje. Dał numer GG aby podtrzymac z nią kontakt. Podobno tylko z wyżej wymienionych powodów.

Kiedy przed jego wyjściem na impreze krzyknęłam, że idę na piwo ze swoim byłym wkurzył się na mnie. W klubie -już na imprezie- mu się nie podobało - nie chcial wracać do domu bo myslal , że jeszcze jestem z byłym na piwie. Chciał pokazać , że on też potrafi dobrze się bawić ( z tym , że czekałam na niego prawie całą noc w domu) Postanowil więc napisać do niej bo nie chcial siedzieć sam na plaży. Do 4 gadali , a reszte już znacie.


Teraz tż chodzi i krzyczy , żę więcej na Wizażu powinnam siedzieć , to mi się bardziej w głowie poprzekręca

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez ropuszyca

Jeżeli on jest taki grzeczny i uprzejmy to dlaczego nie pomyślał o tym, co jego własna dziewczyna, którą kocha, może pomyśleć o tym, że on daje jakiejś obcej dziewczynie swój nr telefony i przypadkowo nr gg?

A skoro mieszkają niedaleko od siebie to dlaczego miałoby mu się nie chcieć do niej iść, jak Cię zapewniał? Poza tym, jak wrócił nie był w ogóle zmęczony, chciał iść na plażę razem z Tobą (tak szybko mu złość na Ciebie przeszła że chciał iść z Tobą?) - ciekawe gdzie odpoczywał.

Ogólnie facet kręci że aż przez monitor bije, nie rozumiem dlaczego mu uwierzyłaś i wybaczyłaś.

Mieszkają blisko siebie ale w rodzinnych stronach, gdzie obydwoje w tamtym tygodniu jechali

[dilara]

Napisane przez Mary Louu

Jestem już , byłam w pracy. Dziękuje za Wasze wypowiedzi , dały mi dużo do myślenia. Nie mogłam się skupić , nie chciałam czekać do wieczora aż prace skończę więc napisałam mu smsa i przycisnęłam. Powiedział prawdę. Byłam głupia , że wczoraj mu uwieżyłam.

Jego relacja :

Był u niej w domu. Z tego co mówi na 15 minut . Poszedł bo dziewczynie chciało się siku więc go zaprosiła. jemu tez się chciało więc też postanowił skorzystać z toalety. W tym czasie ona weszła na naszą klasę wysłała zaproszenie. TŻ mówił że był zmęczony ona zaproponowała mu położenie się u niej a ten doszedł do wniosku że ponownie chce iść na plażę. Tam spali . Pół metra od siebie - jak mi to tż zrelacjonował. Potem wrócil do domu

Powiedział, że nawet jej nie dotknął , bo kocha tylko mnie i nie był by w stanie mnie zdradzić. Wyjaśnij mi dlaczego tak się zachował wyjaśnił mi dlaczego wziął numer gg. Jak to ujął chciał abym była zazdrosna. Widzi, że czasami pisze ze swoim byłym chłopkiem i chciał abm poczuła się tak jak on Abym byla zazdrosna , że jakaś dziewczyna się nim interesuje. Dał numer GG aby podtrzymac z nią kontakt. Podobno tylko z wyżej wymienionych powodów.

Kiedy przed jego wyjściem na impreze krzyknęłam, że idę na piwo ze swoim byłym wkurzył się na mnie. W klubie -już na imprezie- mu się nie podobało - nie chcial wracać do domu bo myslal , że jeszcze jestem z byłym na piwie. Chciał pokazać , że on też potrafi dobrze się bawić ( z tym , że czekałam na niego prawie całą noc w domu) Postanowil więc napisać do niej bo nie chcial siedzieć sam na plaży. Do 4 gadali , a reszte już znacie.


Teraz tż chodzi i krzyczy , żę więcej na Wizażu powinnam siedzieć , to mi się bardziej w głowie poprzekręca

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------



Mieszkają blisko siebie ale w rodzinnych stronach, gdzie obydwoje w tamtym tygodniu jechali

oooooooo, no prosze... a to sie okazalo ze szanowny Pan TZ jednak nie mial za ldaleko i jednak byl u kolezanki w domu!
poszedl bo dziewczynie chcialo sie siku i go zaprosila.... to ciekawe czemu pisal do niej smsa jak dojechac

nie no ja nie moge.... a Ty mu wierzysz jak rozumiem?

[musskat]

Napisane przez Mary Louu

Jestem już , byłam w pracy. Dziękuje za Wasze wypowiedzi , dały mi dużo do myślenia. Nie mogłam się skupić , nie chciałam czekać do wieczora aż prace skończę więc napisałam mu smsa i przycisnęłam. Powiedział prawdę. Byłam głupia , że wczoraj mu uwieżyłam.

Jego relacja :

Był u niej w domu. Z tego co mówi na 15 minut . Poszedł bo dziewczynie chciało się siku więc go zaprosiła. jemu tez się chciało więc też postanowił skorzystać z toalety. W tym czasie ona weszła na naszą klasę wysłała zaproszenie. TŻ mówił że był zmęczony ona zaproponowała mu położenie się u niej a ten doszedł do wniosku że ponownie chce iść na plażę. Tam spali . Pół metra od siebie - jak mi to tż zrelacjonował. Potem wrócil do domu

Powiedział, że nawet jej nie dotknął , bo kocha tylko mnie i nie był by w stanie mnie zdradzić. Wyjaśnij mi dlaczego tak się zachował wyjaśnił mi dlaczego wziął numer gg. Jak to ujął chciał abym była zazdrosna. Widzi, że czasami pisze ze swoim byłym chłopkiem i chciał abm poczuła się tak jak on Abym byla zazdrosna , że jakaś dziewczyna się nim interesuje. Dał numer GG aby podtrzymac z nią kontakt. Podobno tylko z wyżej wymienionych powodów.

Kiedy przed jego wyjściem na impreze krzyknęłam, że idę na piwo ze swoim byłym wkurzył się na mnie. W klubie -już na imprezie- mu się nie podobało - nie chcial wracać do domu bo myslal , że jeszcze jestem z byłym na piwie. Chciał pokazać , że on też potrafi dobrze się bawić ( z tym , że czekałam na niego prawie całą noc w domu) Postanowil więc napisać do niej bo nie chcial siedzieć sam na plaży. Do 4 gadali , a reszte już znacie.

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------



Mieszkają blisko siebie ale w rodzinnych stronach, gdzie obydwoje w tamtym tygodniu jechali

Jak Tobie łatwo kit wcisnąć.

Co 5 minut inne bajeczki wymyśla. Jej chciało się siku ojejjjjjjj. Na pewno tylko dlatego do niej poszli. O słodka naiwności .

Przecież on Cię okłamuje, nie widzisz tego?! Na początku powiedział, że u niej nie był i co?! KŁAMAŁ.

A co by było gdybyś nie przetrzepała mu telefonu? Żyłabyś w słodkiej nieświadomości, a on chadzałby sobie na spotkania z "koleżanką" z autobusu.

On Cię okłamuje. NIE WIDZISZ TEGO?!


I niech szanowny TŻ sobie krzyczy. Złości się, bo może ktoś w końcu jego naiwnej dziewczynie przemówi do rozsądku... Boi się, że tak łatwo nie dasz sobie zamydlić oczu bajeczkami.