|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2010-07-14, 12:23 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3
|
załamanie nerwowe:(
witajcie, jestem tu nowa, 2 miesiące temu złożyłam pozew rozwodowy, bez orzekania o winie. Mój mąż bardzo to przezywał, i próbował się ze mną kontaktować, nawet mnie śledził, ale ja nie chciałam i nie chcę dalej mieć z nim nic wspólnego. a dowiedziałam się ostatnio, iż jego matka chrzestna wynajęła mu adwokata, i zapowiedział ze ma na mnie takiego "haka", że rodzina się ode mnie odwróci. nie wiem co on wymyślił, martwi mnie to, bo mam coś na sumieniu, niestety, nie wiem czy to takie straszne, ale...zastosowałam bez poinformowania go antykoncepcję, ponieważ nie mogłam się z nim dogadać w sprawie dziecka, no i mam kogoś.boję się co on może wymyślić, czy rzeczywiście będzie walczył, tylko o co?, czy chce mnie psychicznie wykończyć, a jeszcze jedno, czy jeżeli ja złożyłam pozew bez orzekania o winie, to on może jakoś zrobić, żeby jednak to była moja wina?pomóżcie proszę.
|
2010-07-14, 12:40 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
Pewnie chodzi o to,że masz kogoś.
A co do winy to myślę,że może zmienić zdanie,ale pewna nie jestem.
__________________
|
2010-07-14, 12:46 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
Z tym orzekaniem winy to wcale nie jest prosta sprawa i zazwyczaj ciagnie sie dlugo, no chyba ze on byl przykladnym mezem, a Ty zdradzalas go na prawo i lewo. Napisz jesli chcesz czemu rozpadlo sie wasze malzenstwo.
Twoj byly chce Ci utrudnic zycie i niestety musisz sie z tym uporac. Nie jestes sama z tym problemem, masz faceta ktory zapewne Cie wspiera. |
2010-07-14, 12:51 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
jaki wpływ na decyzję o rozwodzie ma mieć to, że bez wiedzy męża stosowałaś antykoncepcję? Bardzo mnie ciekawi, nie znam się kompletnie na rozwodowych sprawach, ale nigdy bym nie przypuszczała, że takie kwestie także mają wpływ... Czy ktoś może mi to dokładniej wytłumaczyć?
|
2010-07-14, 13:05 | #5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 571
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
Cytat:
Natomiast przy zwykłym cywilnym rozwodzie wg mnie nie ma żadnego
__________________
Jeśli ludzie koniecznie chcą pouczać innych ludzi, to powinni pamiętać, że inni ludzie też wiedzą to i owo o ludziach. Terry Pratchett Maskarada |
|
2010-07-14, 13:16 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 61
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
Hmmm... prawnie dalej jesteście małżeństwem, a Ty jak sama się przyznajesz masz kogoś na boku, co się równa ze zdradą i to właśnie ta zdrada ma wpływ na rozpad małżenstwa z TWOJEJ WINY.
I jeżeli twój mąż, udowodni, że był przykładnym meżem, a Ty go zdradzałaś to puści Cie bez grosza. Nie wiem jaki macie majątek, ale może być tak że nie dostaniesz ani złotówki. Wszystko zależy od decyzji sądu. Twój maż pracuje? Ma jakieś legalne dochody? Zarabia więcej niż Ty? Jeżeli sąd uzna, że rozpad małżeństwa jest z Twojej winy, a do tego Twój mąż wysunie wniosek, że nie ma za co żyć lub Ty zarabiasz dużo więcej od niego. To jeszcze dojdzie do tego, że będziesz musiała płacić aliementy na swojego byłego męża. GRATULUJE! przygotuj swojego konkubenta na taki rozwój wydarzeń, żeby chłopina się nie zdzwił jak przyjdzie do płacenia 800 zł miesiecznie na ex męża swojej kobiety. |
2010-07-14, 13:22 | #7 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
Cytat:
Cytat:
|
||
2010-07-14, 13:27 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 61
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;20671479]A gdzie autorka napisała, że ma kogoś na boku? Wspominała tylko o stosowaniu antykoncepcji bez zgody męża:[/QUOTE]
Hehe Cytat:
|
|
2010-07-14, 13:27 | #9 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 711
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
Cytat:
|
|
2010-07-14, 13:31 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
Jejku, faktycznie! Przepraszam, nie doczytałam.
Ale jeśli ma kogoś teraz, kiedy już nie są z mężem razem (czyli nastąpił rozkład pożycia, czy jak to się nazywa ), to chyba nie jest aż takie straszne... No chyba że była z tym kimś już wcześniej i zdrada była powodem rozpadu związku z mężem. |
2010-07-14, 13:38 | #11 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
Cytat:
właśnie tutaj...
__________________
...
|
|
2010-07-14, 13:40 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 61
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
NAJLEPSZY ROZWIĄZANIEM jest spotkać się i porozmawiać - Czego on oczekuje? i wyjaśnić sobie, że nic z tego nie będzie. A nie zachowywać się jak wsiok, i wogóle nie próbować ze sobą złapać porozumienia.
|
2010-07-14, 15:04 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
Zastosowanie antykoncepcji bez zgody partnera uważam za niegroźne, to co mialas mu rodzić dziecko za dzieckiem, z musu ?
Rozwód bez orzekania o winie nie jest dobrym pomysłem bo zawsze bedziesz musiała mieć zgodę męża żeby gdzieś z dzieckiem pojechać itd. no chyba że naprawdę nie ma w tym jego winy. |
2010-07-14, 15:55 | #14 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 722
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
Cytat:
__________________
Możesz uciec od szumu rzeki i liści na wietrze, ale prawdziwy hałas jest w Tobie. |
|
2010-07-15, 16:48 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
hej, dzięki za otuchę, przykładnym mężem nigdy nie był, jest starszy ode mnie 8 lat, myślał ze weźmie sobie młodą, głuputką dziewczynkę i obsadzi dziećmi.jego rodzina wyżucała mnie z domu, wtedy ujął się za mną, i się wyprowadziliśmy, a jakiś czas pózniej, wymyślił sobie,że odkąd zaczęłam pracować, to go zdradzam na każdym kroku i mnie strasznie zmieniła wawa. nie miałam prawa być zmęczona, nawet po 16 godz. pracy!próbował mnie szantażować, że sobie coś zrobi, pił dóże ilości alkoholu i pewnej nocy po próbie"dobrania się do mnie", jak odmówiłam, wyrzucił mnie z domu o godz. 12 w nocy! do miasta, polną drogą i przez lasy szłam jakieś15 kilometrów.czy to jest feer?to ja jestem wszystkiemu winna?teraz po czasie wyprowadził się ze wsi do miasta(o co ja i cała moja rodzina o tym próbowała, mu wpoić, żeby uciec od jego patologicznych rodziców), bawi się, chodzi na piwko z kolegami, wydaje 2,5 tyś. na ciuchy!!!mam po prosty tego dosyć.ciągłe szantaże i traktowanie człowieka jak... g.nie wiem co mam robić! a co do dzieci, to przed ślubem zapewnił mnie kiedy ja będę miała instynkt, a przed wyrzuceniem stwierdził, że on nie chce być dziadkiem i chodzić na wywiadówki!zmuszał mnie do tej decyzji. mnie rodzice proszą o to abym zrobiła mgr., więc pracując tak 12 na 24 i dojeżdzając do pracy 2 godz.jak miałam mieć wizję o dziecku?proszę poradźcie coś...
---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ---------- hej, słuchaj to człowiek, który umie bawić się mną jak lalką, boje się go, ciągle mnie szantażuje, teraz jest panem sytuacji...nie wiem co robić, najlepiej żeby ktoś ze mną poszedł na takie spotkanie, ale nikt z rodziny nie chce się wtrącać, każdy teraz mówi, "a nie mówiliśmy ci"..., "to nie jest dobry mąż dla ciebie, skrzywdzi cię ". i tak serio, czy ja jestem wszystkiemu winna?ja już nie miałam siły tego znosić, podaj piwko, a czemu obiad jest nie słony?,jak byłam na noc w pracy to albo piwko i mecze w telewizji, albo spotkanie alkoholowe ze swoją rodzinką.a spotykać się z kimś innym dopiero zaczęłam jak wyżucił mnie z domu, to mój kolega z dzieciństwa, z którym długo nie miałam kontaktu, a później się spotkaliśmy przypadkiem i wymieniliśmy numerami.zawsze tylko rozmawiałam z nim przez tel., nie widywaliśmy się, a teraz po kryjomu, żeby nikt nie widział, bardziej jako przyjaciel.ciężko mi, przeżywam to bardzo emocjonalnie, schudłam już 8 kilo, mam nadciśnienie, a wczoraj w pracy nawet zemdlałam przez to i miałam ciśnienie 220/120, nie umiem udawać, że jest ok, jak nie jest. boję się i nic na to nie poradzę. |
2010-07-16, 06:25 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
Dobrze zrobilas odchodzac od niego. Postaraj sie zdystansowac do calej sytuacji. On Cie gnebi, a Ty to przezywasz i on osiaga swoj cel.
Opowiesz cala prawde w sadzie, on nie ma zadnych dowodow na to ze go zdradzalas,to sa jego wymysly. Mozesz powiedziec ze podczas waszego malzenstwa byl chorobliwie zazdrosny. Glowa do gory musisz to przetrawic, po sprawie zobaczysz wszystko sie ulozy bedziesz miala spokoj. |
2010-07-17, 22:03 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
Dziękuję ci bardzo, pocieszyło mnie to i to bardzo jakoś spróbuje to przetrwać, co nie jest takie proste, jak każdy w kółko powtarza" a nie mówiłam". powoli zaczynam sobie to "olewać", i dużo lepiej wtedy się czuję. trzymaj za mnie kciuki.
|
2010-07-18, 05:45 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: załamanie nerwowe:(
Powodzenia
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:42.