Moda, która Cię "rozwala" część 2

[Paulinozaur]

Napisane przez agniesikk

Ale trend do ogarnięcia
Ja tak mam zamiar chodzić na pielgrzymce, a co! Achhh, te trendy.

No wlasnie slyszalam ze na pielgrzymce skarpety + sandaly to najbardziej optymalny zestaw i mozna naprawde daleko w nim zajsc bez utraty skory na stopach wniosek.. nie zawsze trzeba kierowac sie moda i dobrym smakiem

[Veredise]

A mnie rozwalają poudziwniane buty, zwłaszcza sandały. Szukam teraz zwykłych sandałków, białych, błękitnych, żółtych... jakiś jasny kolor, najlepiej na lekkim klinie, z samych paseczków (im mniej tym lepiej) i NIE MA! Albo ćwiek na ćwieku, albo multum pasków a na każdym sprzączka, albo jakieś cyrkonie, cekiny czy inne świecidełka poprzypierdzielane... ostatnio znalazłam taki model jaki mi się podoba, wprawdzie na płaskiej podeszwie, ale jeszcze by uszedł no to ma kuźwa jakiś strzęp skarpetopodobny z tyłu przytwierdzony... no co to ma być?
Sorry, ale się zdenerwowałam, bo mi się moje ukochane sandałki rozwaliły i od dwóch tygodni szukam i wychodzi na to, że już nikt nie robi normalnych butów w sensie: podeszwa, maksymalnie cztery paseczki i 1 (słownie: jedna) sprzączka.

[WhiteCherry]

widziałam takie sandałki w Aldo ;> na płaskiej podeszwie.
Też nie lubię butów z tysiącem błyszczących pierdół ;]

[paula-zla]

Napisane przez agniesikk

Ale trend do ogarnięcia
Ja tak mam zamiar chodzić na pielgrzymce, a co! Achhh, te trendy.

Jak ja byłam na pielgrzymce kilka lat temu to też tak chodziłam, żeby nie mieć odcisków... Na nic się to nie zdało, bo odciski i tak się pojawiły, zresztą tam raczej nikt się nie zastanawia nad swoim wyglądem, chociaż pamiętam dziewczynę, która wstała o piątej rano, żeby wyprostować włosy. Pełen podziw, mnie by się nie chciało.

[kitsh]

Napisane przez Fela Von Helvete

W sensie jak zapłacisz za trampki 20zł to tragedia, a jak 200zł to już okej?

Nie, moja droga, nie w tym sensie. W tym sensie, ze trampki za 20 zł zazwyczaj są z gumy, lub z materiału który nie przepuszcza powietrza

Napisane przez Fela Von Helvete

Ale co jest niesmaczne, kobiety po 60. w upał mają ubierać burki, żeby czasem nikogo nie zgorszyć? Każdemu jest ciepło i nie wszyscy są za przeproszeniem posikani za najnowszymi trendami, żeby czasem nie wyglądać tandetnie, a już zwłaszcza w wieku 60+

Niesmaczne moim skromnym zdaniem jest to, że ubierają się niestosownie do wieku. Nie każę każdemu jak to ładnie ujęłaś "być posikanym za trendami" ale uważam, że w czasie upału można się ubrać adekwatnie i do temperatury i do wieku, a nie stwierdzają nieładnie pokazywać skórkę nie pierwszej jędrości, prawda?
Cieniutkie lnianie spodnie na pewno są bardziej przewiewne niż krótkie dżinsy, a lniana, czy jedwabna bluzka (uprzedzę Cię, że nie mam na myśli najnowszych trendów z wybiegów, jedwabne bluzeczki aż walają się w lumpeksach dosłownie za grosze. Sama zaopatrzyłam się niedawno) wyglądają lepiej niż stanik na plażę w środku miasta

[cremova]

Napisane przez paula-zla

Jak ja byłam na pielgrzymce kilka lat temu to też tak chodziłam, żeby nie mieć odcisków... Na nic się to nie zdało, bo odciski i tak się pojawiły, zresztą tam raczej nikt się nie zastanawia nad swoim wyglądem, chociaż pamiętam dziewczynę, która wstała o piątej rano, żeby wyprostować włosy. Pełen podziw, mnie by się nie chciało.

ja na pielgrzymce rowniez bylam i rzeczywiscie wyglad wtedy nie mial wielkiego znaczenia..

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Veredise

A mnie rozwalają poudziwniane buty, zwłaszcza sandały. Szukam teraz zwykłych sandałków, białych, błękitnych, żółtych... jakiś jasny kolor, najlepiej na lekkim klinie, z samych paseczków (im mniej tym lepiej) i NIE MA! Albo ćwiek na ćwieku, albo multum pasków a na każdym sprzączka, albo jakieś cyrkonie, cekiny czy inne świecidełka poprzypierdzielane... ostatnio znalazłam taki model jaki mi się podoba, wprawdzie na płaskiej podeszwie, ale jeszcze by uszedł no to ma kuźwa jakiś strzęp skarpetopodobny z tyłu przytwierdzony... no co to ma być?
Sorry, ale się zdenerwowałam, bo mi się moje ukochane sandałki rozwaliły i od dwóch tygodni szukam i wychodzi na to, że już nikt nie robi normalnych butów w sensie: podeszwa, maksymalnie cztery paseczki i 1 (słownie: jedna) sprzączka.

Ja na takiej zasadzie szukałam tańszych sportowych butów. Oczywiście wszędzie czaszki, świecidełka, różowe wstawki i trampki śmierdzące gumą. W końcu żadnych nie kupiłam. A dzisiaj spostrzegłam mojego sąsiada (ponad 70 lat), który pomykał w "adidaskach" z wielkimi czaszkami po bokach

[Fela Von Helvete]

Napisane przez kitsh

Nie, moja droga, nie w tym sensie. W tym sensie, ze trampki za 20 zł zazwyczaj są z gumy, lub z materiału który nie przepuszcza powietrza


Niesmaczne moim skromnym zdaniem jest to, że ubierają się niestosownie do wieku. Nie każę każdemu jak to ładnie ujęłaś "być posikanym za trendami" ale uważam, że w czasie upału można się ubrać adekwatnie i do temperatury i do wieku, a nie stwierdzają nieładnie pokazywać skórkę nie pierwszej jędrości, prawda?
Cieniutkie lnianie spodnie na pewno są bardziej przewiewne niż krótkie dżinsy, a lniana, czy jedwabna bluzka (uprzedzę Cię, że nie mam na myśli najnowszych trendów z wybiegów, jedwabne bluzeczki aż walają się w lumpeksach dosłownie za grosze. Sama zaopatrzyłam się niedawno) wyglądają lepiej niż stanik na plażę w środku miasta

Akurat osądzanie komu w czym ciepło w upał (vide te trampki) mnie niezmiennie od lat śmieszy - ja to muszę być pewnie wiecznym modowym rozwalaczem, bo pomykam sobie obecnie np. w sportowych butach i sweterku, bo mi akurat wiecznie zimno

A co do tych starszych osób - sama będziesz stara, imho napiętnowanie pokazywania "skóry nie pierwszej jędrności" jest śmieszne. Na plażę to pewno w ogóle zakaz wstępu, bo gdzież takie ohydne i pomarszczone A każdy sobie sam stwierdza w czym mu lepiej w upał...

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;20742308]Ja na takiej zasadzie szukałam tańszych sportowych butów. Oczywiście wszędzie czaszki, świecidełka, różowe wstawki i trampki śmierdzące gumą. W końcu żadnych nie kupiłam. A dzisiaj spostrzegłam mojego sąsiada (ponad 70 lat), który pomykał w "adidaskach" z wielkimi czaszkami po bokach [/QUOTE]
Ja i TŻ akurat mamy od lat problem z kupnem normalnych spodni bez pierdół, haftów, przetarć, cekinków i z normalnym zestawem kieszeni - znaleźć damskie z kieszenią na tyłku, w której da się nosić portfel jest strasznie ciężko

[kitsh]

Napisane przez Fela Von Helvete

Akurat osądzanie komu w czym ciepło w upał (vide te trampki) mnie niezmiennie od lat śmieszy - ja to muszę być pewnie wiecznym modowym rozwalaczem, bo pomykam sobie obecnie np. w sportowych butach i sweterku, bo mi akurat wiecznie zimno

Bardzo dobrze, że coś Cię śmieszy

Napisane przez Fela Von Helvete

A co do tych starszych osób - sama będziesz stara, imho napiętnowanie pokazywania "skóry nie pierwszej jędrności" jest śmieszne. Na plażę to pewno w ogóle zakaz wstępu, bo gdzież takie ohydne i pomarszczone A każdy sobie sam stwierdza w czym mu lepiej w upał...

o! i jeszcze wróżka!

a) miasto to nie plaża
b) legginsy to nie spodnie

[Fela Von Helvete]

Napisane przez kitsh

Bardzo dobrze, że coś Cię śmieszy


o! i jeszcze wróżka!

Ja wróżka, a z drugiej strony monitorka to pewno czarownica co zna sekret jak się nigdy nie zestarzeć

Napisane przez kitsh

a) miasto to nie plaża

A czy ja tak twierdzę? Mówię tylko, że odmawianie starszym osobom chodzenia w koszulkach na ramiączkach jest przegięciem.

Napisane przez kitsh

b) legginsy to nie spodnie

A co to ma do tematu?

BTW a propos legginsów - nad morzem wysyp "wielbłądków"

[kitsh]

Napisane przez Fela Von Helvete

Ja wróżka, a z drugiej strony monitorka to pewno czarownica co zna sekret jak się nigdy nie zestarzeć

oooo ty!

Napisane przez Fela Von Helvete

A czy ja tak twierdzę? Mówię tylko, że odmawianie starszym osobom chodzenia w koszulkach na ramiączkach jest przegięciem.

Zalezy jaki fason koszulki na ramiączkach każda z nas ma na myśli

[carpaibex]

Napisane przez kitsh

Bardzo dobrze, że coś Cię śmieszy


o! i jeszcze wróżka!

a) miasto to nie plaża
b) legginsy to nie spodnie

Co do podpunktu a - kiedy jesteśmy na wakacjach bardzo często się zdarza, że chodzimy po mieście (np. Lloret de Mar, Leptokarii, Mielnie, Międzyzdrojach) w stroju kąpielowym i czyms narzuconym na to, jakąś tuniką na przykład i japonkach i nie widzę w tym nic złego.

[sarssa]

Napisane przez malinowydzemx3

Przypomnialo mi sie jak w tym roku szkolnym jedna dziewczyna z 1 liceum, taka och ach i wygladajaca zawsze jakby ledwo z wybiegu zeszla przyszla z malutka kopertowka i miala wieeelka pomaranczowa reklamowke z jakiegos sklepu, teraz juz nie pamietam. I oczywsicie miala w niej ksiazki ubaw po pachy

To jest to, co mnie od kilku lat najbardziej rozwala
Dodatkowo, zabieranie z domu papierowej torby sephory/zary/douglasa, wkladanie do niej ksiazek/innych przydatnych rzeczy, do tego mała torebka na ramie/kopertówka i ruszanie tak na miasto. Nigdy nie pojmę takiego lansu za pomocą takich "luksusowych" torebek.

Tak jak dziewczyn, które kupujac kilka rzeczy w roznych sklepach, dorabiaja się w ten sposob kilku reklamowek i zal im to chyba wlozyc wszystko do jednej, albo do torebki np, bo ja w ogole nie lubie paradowac tak z zakupami.
I tak chodzą, trzymając w dłoni 5 reklamówek od miniaturowej z superpharm, do wielgachnej z reserved

[foxy123]

Napisane przez sarssa

To jest to, co mnie od kilku lat najbardziej rozwala
Dodatkowo, zabieranie z domu papierowej torby sephory/zary/douglasa, wkladanie do niej ksiazek/innych przydatnych rzeczy, do tego mała torebka na ramie/kopertówka i ruszanie tak na miasto. Nigdy nie pojmę takiego lansu za pomocą takich "luksusowych" torebek.

Tak jak dziewczyn, które kupujac kilka rzeczy w roznych sklepach, dorabiaja się w ten sposob kilku reklamowek i zal im to chyba wlozyc wszystko do jednej, albo do torebki np, bo ja w ogole nie lubie paradowac tak z zakupami.
I tak chodzą, trzymając w dłoni 5 reklamówek od miniaturowej z superpharm, do wielgachnej z
reserved

Wiesz, chca byc jak Paris Hilton
PRAWIE =)

[malinowydzemx3]

Napisane przez sarssa

To jest to, co mnie od kilku lat najbardziej rozwala
Dodatkowo, zabieranie z domu papierowej torby sephory/zary/douglasa, wkladanie do niej ksiazek/innych przydatnych rzeczy, do tego mała torebka na ramie/kopertówka i ruszanie tak na miasto. Nigdy nie pojmę takiego lansu za pomocą takich "luksusowych" torebek.

Tak jak dziewczyn, które kupujac kilka rzeczy w roznych sklepach, dorabiaja się w ten sposob kilku reklamowek i zal im to chyba wlozyc wszystko do jednej, albo do torebki np, bo ja w ogole nie lubie paradowac tak z zakupami.
I tak chodzą, trzymając w dłoni 5 reklamówek od miniaturowej z superpharm, do wielgachnej z reserved

Ja robie tylko tak, ze jak mam duzo ksiazek w torbie (zaznaczamw torbie, nie malutkiej torebeczkce ) i mam w tym samym dniu w-f to biore osobno w reklamowke jakac z h&m, orasya czy czegos w tym stylu ale to juz ewentualnosc.

A co do poruszonego tematu starszych pan w krotkich spodenkach i w koszulkach na ramiaczkach, ktore to wywoluja ogromny niesmak u niekotrych - moze wogole zabronimy starszym ludziom wychodzic z domu w taka temperature? Im tez ma prawo byc goraco, wiec nie dyskryminujmy kogos ze wzgledu na fakt, ze ma pomarszczona, malo jedrna skore... Rozumiem ze panie, ogolnie panie w kazdym wieku paradujace po miescie w gorze od stroju kapielowego (o ile nie jest to jakas nadmorska miejscowosc) moga budzic niesmak, ale nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc.

[maaddzziiaa]

Ja kupiłam sobie tak dużą torebkę, że zazwyczaj wkładam do niej wszystko, co kupię i w rezultacie nie muszę nosić 10 reklamówek ;] Polecam takie rozwiązanie

[kitsh]

Napisane przez carpaibex

Co do podpunktu a - kiedy jesteśmy na wakacjach bardzo często się zdarza, że chodzimy po mieście (np. Lloret de Mar, Leptokarii, Mielnie, Międzyzdrojach) w stroju kąpielowym i czyms narzuconym na to, jakąś tuniką na przykład i japonkach i nie widzę w tym nic złego.

bardzo dobrze, że nie widzisz w tym nic złego
wakacje to co innego etc

[carpaibex]

Co do wątpliwej mody na torebki papierowe z sieciówek - nigdy w życiu o tym nie słyszałam/nie widziałam, ale to musi być komiczne! Pominając już fakt, że kopertówka to raczej torebka na wyjścia, a nie do użytku codziennego typu szkoła.

[Sz.]

A ja się zgodzę z Felą, ale mnie nie śmieszy, a denerwuje, że jak idę na plażę, to cała rodzina się śmieje, że taka "sterylna", długi rękaw, długa sukienka... Ile razy można powtarzać, że nie jest mi gorąco, nie każdy pragnie być brązowy lub wylądować w szpitalu z poparzeniami(w zeszłym roku poparzyłam się pomimo blokera - wiadomo, nie da się co pół godziny smarować, a wszystko spływa). I to też mnie rozwala - moda na brąz, leżenie na słońcu... Teraz są tak wyborne samoopalacze i pudry brązujące, że można mieć opaloną skórę bez ryzykowania zdrowiem.
A co do małych torebek - ja przeważnie biorę małą/średnią torebkę i jakąś bawełnianą czy płócienną siatę na artykuły piśmiennicze(tusze, rapidografy itp.). Ładuję też tam milion kserówek. Gdybym nosiła wielką torbę z tym wszystkim to miałabym skoliozę, że hej i pewnie większość torebek byłaby poplamiona tuszem w środku.
A, rozwala mnie też moda na kochanie upału. Nie wierzę, że ktokolwiek czuje się dobrze w temperaturach takich jak ostatnio ;D!

[liquefy]

Napisane przez Sz.

A, rozwala mnie też moda na kochanie upału. Nie wierzę, że ktokolwiek czuje się dobrze w temperaturach takich jak ostatnio ;D!

to, że Ty nie znosisz się opalać nie znaczy, że innym nie sprawia to przyjemności ja mam wakacje i w taki upał leże sobie na słoneczku i popijam chłodne napoje i zapewniam Cie, że nie robie tego dlatego, że to jest niby modne

[kitsh]

Napisane przez liquefy

to, że Ty nie znosisz się opalać nie znaczy, że innym nie sprawia to przyjemności ja mam wakacje i w taki upał leże sobie na słoneczku i popijam chłodne napoje i zapewniam Cie, że nie robie tego dlatego, że to jest niby modne

raaaany, no, po co od razu ten atak i ironia!

[fidoma_butik]

Dorzucę parę groszy w tym temacie. W tym sezonie na ulicach pełno kobiet chodzi w czarnych legginsach i krótkich bluzkach. Traktują legginsy jak spodnie. Dla mnie to wygląda jakby chodziły w samych czarnych rajstopach z pupą na wierzchu. NIE DO PRZYJĘCIA! A co Wy sądzicie o takiej ulicznej modzie?

[skaz]

Napisane przez fidoma_butik

Dorzucę parę groszy w tym temacie. W tym sezonie na ulicach pełno kobiet chodzi w czarnych legginsach i krótkich bluzkach. Traktują legginsy jak spodnie. Dla mnie to wygląda jakby chodziły w samych czarnych rajstopach z pupą na wierzchu. NIE DO PRZYJĘCIA! A co Wy sądzicie o takiej ulicznej modzie?

Uważam że jeżeli leggi nie prześwitują to czemu by ich nie nosić jak spodnie. Zwłaszcza że jest tak ciepło, a kiedyś jak leggi były modne to kobiety też je nosiły jak spodnie. No i oczywiście trzeba mieć tą pupę zgrabną. Osobiście tak nie noszę bo czuję się nieswojo ;p

[Vivienne]

Napisane przez fidoma_butik

Dorzucę parę groszy w tym temacie. W tym sezonie na ulicach pełno kobiet chodzi w czarnych legginsach i krótkich bluzkach. Traktują legginsy jak spodnie. Dla mnie to wygląda jakby chodziły w samych czarnych rajstopach z pupą na wierzchu. NIE DO PRZYJĘCIA! A co Wy sądzicie o takiej ulicznej modzie?

Jest już na ten temat osobny wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...hlight=spodnie

[ans22]

A ja nawiązując do wszystkich wcześniejszych postów uważam, że wszystko jest dla ludzi byle z wyczuciem i dobrym smakiem. Absolutnie nie zakazuję starszym Paniom pokazać ciała w upalny dzień, zwłaszcza że jest tyle pięknych gustownych ciuszków dla Pań w każdym wieku. Szytych na odpowiedni krój, nie żadko odsłaniających ciało, w pięknych najmodniejszych, letnich kolorkach. Natomiast najbardziej nie do przeżycia i zaakceptowania przeze mnie jest sytuacja, gdy Paniusie prosto z plaży, ociekające oliwą, śmierdzące spalenizną i niejednokrotnie potem, w samym stroju kąpielowym, przychodzą do restauracji, gdzie elegancko, czysto i schludnie inni ludzie spożywają posiłki. To najbardziej mnie razi każdego roku kiedy spędzam urlop za granicą.

[Dosiak]

Mnie rozwala jak mężczyźni noszą skarpety do sandałów i na dodatek eleganckie spodnie od garnituru oraz koszulę. Zwłaszcza w kościele wielu panów taki strój prezentuje

Poza tym to nigdy nie zrozumiem dlaczego niewysokie kobiety robią krzywdę swojej figurze zakładając spodnie sięgające połowy łydek. Taka długość skraca nogi i ogólnie zaburza proporcje sylwetki, a widuję dużo tak ubranych pań w każdym wieku.

Co do obuwia noszonego latem. Przyznam, że jak widzę dziewczynę w zakrytych botkach, albo nawet półbutach w 30 stopniowym upale to wydaje mi się, że strasznie się męczy. Rozumiem, że ktoś może być zmarzluchem, ale aż do tego stopnia?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ja tam zawsze chodzę w zakrytych butach bo nie trawię sandałów

[Dosiak]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;20770426]Ja tam zawsze chodzę w zakrytych butach bo nie trawię sandałów [/QUOTE]

Z ciekawości zapytam, co Cię odrzuca w sandałach? Nie gorąco Ci w zakrytych butach przy upalnej pogodzie? Klapek, japonek, espadryli też nie lubisz? Nie zrozum mnie źle. Nie wyśmiewam Twojego stylu tylko z ciekawości pytam

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Dosiak

Z ciekawości zapytam, co Cię odrzuca w sandałach? Nie gorąco Ci w zakrytych butach przy upalnej pogodzie? Klapek, japonek, espadryli też nie lubisz? Nie zrozum mnie źle. Nie wyśmiewam Twojego stylu tylko z ciekawości pytam

Spoko Po prostu nie posobają mi się sandały. Trudno mi wskazać co konkretnie mnie odrzuca. Do tego wszystkie buty mnie obciarają, dlatego zawsze noszę skarpetki. A sandały+skarpetki jeszcze bardziej mi się nie podobają niż same sandały.

[Dosiak]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;20771018]Spoko Po prostu nie posobają mi się sandały. Trudno mi wskazać co konkretnie mnie odrzuca. Do tego wszystkie buty mnie obciarają, dlatego zawsze noszę skarpetki. A sandały+skarpetki jeszcze bardziej mi się nie podobają niż same sandały.[/QUOTE]

Dzięki za odpowiedź Oj tak sandały i skarpetki to masakra, o czym pisałam wcześniej. Niestety mnie wiele butów też obciera, ale nie znalazłam na to skutecznego sposobu