Wrześniówki

[ButterBear]

Napisane przez mafda

nie no
powalacie mnie dzisiaj
własnie nad magia długo się zastanawiałam i dalej jest głęboko w moim serduchu
cudowna fryzurka

Napisane przez e_wcia

Piękne kolczyki, lubię takie Fryzurka też super , wpinasz coś we włosy? ja bym widziała jakiś żywy kwiat

Napisane przez mafda

o to samo chciałam zapytać, decydujesz się na welonik?

Dzięki dziewczyny
Tak, wpinam żywy kwiat, taki jak w bukiecie (albo cantadeskia albo dendrobium). Welonu nie będę miała

[ESTEE87]

Ja bedę miała tak, tylko chyba nie z czerwonym bo nam nie pasuje
Buuuu Nie mogę skopiować zdj ze str, więc wkleje linka może komuś sie spodoba i zajrzycie
http://www.deco-bello.pl/

[dorka32]

Butter Bear fryzurka idealnie dopasowana do sukni extra !!! Kolczyki cudne, jeszcze takich nie widziałam

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez ESTEE87

Ja bedę miała tak, tylko chyba nie z czerwonym bo nam nie pasuje
Buuuu Nie mogę skopiować zdj ze str, więc wkleje linka może komuś sie spodoba i zajrzycie
http://www.deco-bello.pl/

cudooo !!!

[mafda]

Napisane przez ButterBear

Dzięki dziewczyny
Tak, wpinam żywy kwiat, taki jak w bukiecie (albo cantadeskia albo dendrobium). Welonu nie będę miała

no to super pięknie będziesz wyglądać

[arnama]

Muszę się pożalić, że od kilku dni, a zwłaszcza dzisiaj, mam jakiś dołek...
Związany przede wszystkim z weselem, ale dokładnie nie wiem czemu, może to jakiś stres mi się tak objawia?
Czuję się zmęczona tym wszystkim, moje myśli ciągle koło jednego tematu krążą. Do tego jakoś przykro mi że na TŻta nie mogę za bardzo liczyć kiedy go potrzebuję... Dziś jak rozmawialiśmy o tym to się popłakałam- też nie wiem czemu, bo przecież nic takiego się nie stało
Szybko zmienia mi sie nastrój kiedy ktoś coś chce zmienić, na przykład: mój tata dziś zaczął mówić o doproszeniu kilku znajomych kiedy okazało się że będzie ok 86 osób (nie wszystkie jeszcze pewne, bo potwierdzić mają do 30 lipca), a mnie to najpierw zdenerwowało, a potem tak zdołowało że nie chciało mi się nawet odzywać... Bo ja na oko uważam że 90 os to jest max na tą salę, potem będzie już ciasno, a tata jak usłyszał że wejdzie tam 150 os (wg mnie to tylko chwyt reklamowy), to teraz chce docisnąć gości do setki "BO kto to widział zeby było nie całe sto"
I tak uprę się przy swoim, ale mnie taie pierdoły właśnie dobijają, że najchętniej poszła bym spać i ubudziła się po wszystkim (tj po całym weselu) coś się ze mna dzieje nie dobrego

[ButterBear]

Napisane przez dorka32

Butter Bear fryzurka idealnie dopasowana do sukni extra !!! Kolczyki cudne, jeszcze takich nie widziałam

Napisane przez mafda

no to super pięknie będziesz wyglądać

Dziękuję Wam bardzo dziewczyny, szalenie mi miło.
Jak będę wyglądać, to się dopiero okaże

Poza tym przecież wszystkie PM wyglądają pięknie, nie?

Napisane przez arnama

Muszę się pożalić, że od kilku dni, a zwłaszcza dzisiaj, mam jakiś dołek...
Związany przede wszystkim z weselem, ale dokładnie nie wiem czemu, może to jakiś stres mi się tak objawia?
Czuję się zmęczona tym wszystkim, moje myśli ciągle koło jednego tematu krążą. Do tego jakoś przykro mi że na TŻta nie mogę za bardzo liczyć kiedy go potrzebuję... Dziś jak rozmawialiśmy o tym to się popłakałam- też nie wiem czemu, bo przecież nic takiego się nie stało
Szybko zmienia mi sie nastrój kiedy ktoś coś chce zmienić, na przykład: mój tata dziś zaczął mówić o doproszeniu kilku znajomych kiedy okazało się że będzie ok 86 osób (nie wszystkie jeszcze pewne, bo potwierdzić mają do 30 lipca), a mnie to najpierw zdenerwowało, a potem tak zdołowało że nie chciało mi się nawet odzywać... Bo ja na oko uważam że 90 os to jest max na tą salę, potem będzie już ciasno, a tata jak usłyszał że wejdzie tam 150 os (wg mnie to tylko chwyt reklamowy), to teraz chce docisnąć gości do setki "BO kto to widział zeby było nie całe sto"
I tak uprę się przy swoim, ale mnie taie pierdoły właśnie dobijają, że najchętniej poszła bym spać i ubudziła się po wszystkim (tj po całym weselu) coś się ze mna dzieje nie dobrego

Doskonale Cię rozumiem. Ja tak miałam ok. miesiąc temu. Wszystko mnie denerwowało. TŻ, jego podejście, brak zainteresowania ze strony teściów, to że nie mogłam znaleźć czegoś, czego akurat szukaliśmy....wszystko, wszystko, WSZYSTKO!! Chciałam już żeby było po ślubie, albo w ogóle, żeby tego ślubu nie było...
Ale pogadałam z TŻ, nie obyło się bez kilku kłótni...on się zaangażował bardziej, a ja trochę wyluzowałam (nigdy wszystkich się nie zadowoli, więc trzeba szczególnie w tym dniu myśleć głównie o sobie i TŻ)...i jest ok...teraz znowu weszłam w etap, że nie mogę się doczekać. I u Ciebie pewnie też tak będzie...

Teraz mam jeszcze kilka ślubnych dołów, głównie przez to, że nie schudłam nic i że będę grubą PM i obawiam się czy goście się będą bawić na weselu i czy żarełka starczy...to moje obawy ślubne na teraz

[mafda]

chyba dopada cię stresik, uszy do góry
pamietaj że ślub i wesele to tylko jeden dzień a potem życie wraca do normy i nie ma co się zamartwiać, tylko traktować wszystko z przyjemnością. Wiem ciężko tak ale ja to codzinnie powtarzam mojej mamie bo ona non stop o tym weselu i juz mi czasem słabo. Chciałbym np porozmawiac o tym że mnie ząb boli plombowany 3 dni temu, a nie 100-tny raz o tym czy w menu są kotlety i inne pierdoły.


a co do tż to ja tez zbytnio jakigoś super zaangażowania nie odczuwam :/
mówie do niego że tyle rzeczy zostało, a on jakich niby? a nawet w USC nie byliśmy, protokół nie spisany, on nawet nie wie w którym kościele był chrzczony bo teściówka nie pamięta
i obrażony że mam mu powiedziec kiedy ma wziąśc urlop to sobie pojedzie i załatwi. Myśle że najlepiej jakbym mu wniosek urlopowy wypisała. Ale kupił sobie koszule to już jakiś postęp.

powiedz lepiej jak tam twoja 6-stka?

[arnama]

He he dzięki za pocieszenie
6 bardzo fajna przyjemnie się ćwiczy, za bardzo (jeszcze) nie męczy. A jakie będą efekty? zobaczymy nie liczę na kaloryfer, bardziej to robię dla własnej satysfakcji oraz w celu przetestowania czy to na prawdę działa

[czaszka_]

nie bylo mnie doslownie 2 dni a tu juz tyyyle tematow chyba nie wyrobie z czytaniem i pisaniem
-co do sali to macie piekne sale, i ulozenia okragle mi sie podobaja ale u mnie niestety to pasowac nie bedzie a tak poza tym to czasem zaluje ze wybralam sale w stylu wiejskim.Pocieszcie mnie troche bo mam watliwosci....... zdjecia dolaczam heeh
-co do zaproszen juz konczymy rozdawac jeszcze tylko znajomym sie podrzuci i koniec mysle ze skonczymy we wtorek
-arnama jesli chodzi o Ciebie, to nie przejmuj sie! wiem ze latwo mowic...mnie czasem tez lapir takie male deprechy ale staram sie to olewac ostatnio chyba duzo olewam wszystko hehe a co do zaangazowania TŻtow to juz są faceci i oni nigdy nie beda tacy jak my chcemy zeby byli, a nawet jak bedą to my w koncu oczekiwac bedziemy jeszcze wiecej
u mnie mialo byc 100 osob potem wyszlo 120 a teraz kazdy(mama,tata, tesc, ciotki tŻta) podopisywali i wyszlo ze 160 chwilami opadam z sil i z nerwow ale staram sie to olac...w koncu nie kazdy przyjdzie nie?
-aaaa i jeszcze jedno....w sobote bylam na weselu u kolezanki TŻta i ....caly tydzien prosilam go zeby sprawdzil czy sie w garniaka zmiesci bo ostatnio troche przytyl(zasluga moja i mojej mamy) a on spoko, ze bedzie dobry itd......itd az tu nagle sobota, ja sie kąpie dzwoni TŻ i oznajmia"tak jak myslalem, nie zmieszcze sie w garniaka" myslalam ze go zabije heheh ja mokra nie pomalowana, bez fryzury, o godzinie 11 pojechalam z nim po garnitur (a slub na 13). No ale tacy juz sa faceci haha
- aaaa wlasnie jeszcze jedno chcialam dla tżta na nasz slub zeby mial szary garniak z lekkim połyskiem, ale w sklepie strasznie na nim fajnie wyglada ciemny prawie czarny i do tego biala koszula i muszka.Co myslicie o muszce na slub? szczerze powiem z e bardzo mi sie to spodobalo

[ESTEE87]

Napisane przez dorka32

Butter Bear fryzurka idealnie dopasowana do sukni extra !!! Kolczyki cudne, jeszcze takich nie widziałam

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------



cudooo !!!

Dziękuje

Napisane przez arnama

Muszę się pożalić, że od kilku dni, a zwłaszcza dzisiaj, mam jakiś dołek...
Związany przede wszystkim z weselem, ale dokładnie nie wiem czemu, może to jakiś stres mi się tak objawia?
Czuję się zmęczona tym wszystkim, moje myśli ciągle koło jednego tematu krążą. Do tego jakoś przykro mi że na TŻta nie mogę za bardzo liczyć kiedy go potrzebuję... Dziś jak rozmawialiśmy o tym to się popłakałam- też nie wiem czemu, bo przecież nic takiego się nie stało
Szybko zmienia mi sie nastrój kiedy ktoś coś chce zmienić, na przykład: mój tata dziś zaczął mówić o doproszeniu kilku znajomych kiedy okazało się że będzie ok 86 osób (nie wszystkie jeszcze pewne, bo potwierdzić mają do 30 lipca), a mnie to najpierw zdenerwowało, a potem tak zdołowało że nie chciało mi się nawet odzywać... Bo ja na oko uważam że 90 os to jest max na tą salę, potem będzie już ciasno, a tata jak usłyszał że wejdzie tam 150 os (wg mnie to tylko chwyt reklamowy), to teraz chce docisnąć gości do setki "BO kto to widział zeby było nie całe sto"
I tak uprę się przy swoim, ale mnie taie pierdoły właśnie dobijają, że najchętniej poszła bym spać i ubudziła się po wszystkim (tj po całym weselu) coś się ze mna dzieje nie dobrego

Nie martw się, to chyba normalne Ja też juz mam tak czasami...denerwuje mnie wszystko Głowa do góry, przejdzie zaraz Ci

Napisane przez czaszka_

nie bylo mnie doslownie 2 dni a tu juz tyyyle tematow chyba nie wyrobie z czytaniem i pisaniem
-co do sali to macie piekne sale, i ulozenia okragle mi sie podobaja ale u mnie niestety to pasowac nie bedzie a tak poza tym to czasem zaluje ze wybralam sale w stylu wiejskim.Pocieszcie mnie troche bo mam watliwosci....... zdjecia dolaczam heeh
-co do zaproszen juz konczymy rozdawac jeszcze tylko znajomym sie podrzuci i koniec mysle ze skonczymy we wtorek
-arnama jesli chodzi o Ciebie, to nie przejmuj sie! wiem ze latwo mowic...mnie czasem tez lapir takie male deprechy ale staram sie to olewac ostatnio chyba duzo olewam wszystko hehe a co do zaangazowania TŻtow to juz są faceci i oni nigdy nie beda tacy jak my chcemy zeby byli, a nawet jak bedą to my w koncu oczekiwac bedziemy jeszcze wiecej
u mnie mialo byc 100 osob potem wyszlo 120 a teraz kazdy(mama,tata, tesc, ciotki tŻta) podopisywali i wyszlo ze 160 chwilami opadam z sil i z nerwow ale staram sie to olac...w koncu nie kazdy przyjdzie nie?
-aaaa i jeszcze jedno....w sobote bylam na weselu u kolezanki TŻta i ....caly tydzien prosilam go zeby sprawdzil czy sie w garniaka zmiesci bo ostatnio troche przytyl(zasluga moja i mojej mamy) a on spoko, ze bedzie dobry itd......itd az tu nagle sobota, ja sie kąpie dzwoni TŻ i oznajmia"tak jak myslalem, nie zmieszcze sie w garniaka" myslalam ze go zabije heheh ja mokra nie pomalowana, bez fryzury, o godzinie 11 pojechalam z nim po garnitur (a slub na 13). No ale tacy juz sa faceci haha
- aaaa wlasnie jeszcze jedno chcialam dla tżta na nasz slub zeby mial szary garniak z lekkim połyskiem, ale w sklepie strasznie na nim fajnie wyglada ciemny prawie czarny i do tego biala koszula i muszka.Co myslicie o muszce na slub? szczerze powiem z e bardzo mi sie to spodobalo

Masz piękna tą sale!Ja uwielbiam takie wiejskie, mają klimat

[nicolaaa]

Hej,
byliśmy wczoraj u spowiedzi i nie dostaliśmy rozgrzeszenia a to dlatego że zaczęliśmy ze sobą mieszkać. Trochę byłam tym zdegustowana bo ksiądz mi wytłumaczyl to tym że skoro mieszkamy przed ślubem to jest prawdopodobieństwo zgorszenia. Ale co jakbym miała być np. chrzestną? To co już mi rozgrzeszenia nikt nie da?

Ale wy macie piękne te sale. Moja w porównaniu z waszymi to taka prymitywna delikatnie mówiąc - tzn. skromna dekoracja. Bez całej tej organzy i innych materiałów.

A welon kogut to np. taki jak tutaj w linku
http://moda.allegro.pl/item114690869...iami_w100.html

[ESTEE87]

Napisane przez nicolaaa

Hej,
byliśmy wczoraj u spowiedzi i nie dostaliśmy rozgrzeszenia a to dlatego że zaczęliśmy ze sobą mieszkać. Trochę byłam tym zdegustowana bo ksiądz mi wytłumaczyl to tym że skoro mieszkamy przed ślubem to jest prawdopodobieństwo zgorszenia. Ale co jakbym miała być np. chrzestną? To co już mi rozgrzeszenia nikt nie da?

Ale wy macie piękne te sale. Moja w porównaniu z waszymi to taka prymitywna delikatnie mówiąc - tzn. skromna dekoracja. Bez całej tej organzy i innych materiałów.

A welon kogut to np. taki jak tutaj w linku
http://moda.allegro.pl/item114690869...iami_w100.html

Kurcze nie martw sie Ja jeszcze nie byłam u spowiedzi..co prawda nie mieszkamy jeszcze razem ale na pewno przed zamieszkamy...więc co kłamać?To się mija ze spowiedzią....bez sensu...

[Mała!]

Czesc piekne, przyszłe PM
Nie mam ostatnio czasu zagladać...i pewnie nie pamietacie , że w ogóle była taka Mała! ale jestem...czytam Was, bo mi poprawiacie samopoczucie...fajne z Was babki

arnama, Butter Bear :

Ja mam to samo! ciagłe zmiany nastroju...wszystko mnie złosci i nawet mała rzecz potrafi wyprowadzic mnie z równowagi...w dodatku PMS!!! to już całkiem przechlapane...jestem zmeczona, dużo pracuje, dzis np 12h w sobote też tyle....masakra!
dużo myśle i staram sie jak mogę na wszystko mieć czas...i dupa nie mam na nic czasu! TŻ - standart! myśli , że wszystko załatwi w trzy dni!
nie mam butów, bielizny...w dodatku samam nie wiem czego chcę bo koncepcja np. co do butów zmienia mi sie co chwilę...a 1 przymiarka już w piatek!( nie moge sie doczekać, ale boje się czy suknia nadal tak na mnie działa)

u Nas też doszło kilkoro gości...
AHA i też jestem zła...bo nic NIE SCHUDŁAM miałam sie zabrać za dietkę i ćwiczenia i dupa ciągle jem...i nic nie ćwicze...kiedyś myślałam, że ślub będzie dla mnie największą motywacją do pracy nad sobą... tak yhy!!! zostało jeszcze 7 tygodni....ciekawe czy w ogóle zmieszcze sie w suknie...PS: TŻ biega i chudnie...a ja
Fajnie się Wam wygadać...

[ButterBear]

Napisane przez mafda

nie no
powalacie mnie dzisiaj
własnie nad magia długo się zastanawiałam i dalej jest głęboko w moim serduchu
cudowna fryzurka

Mafda, zapomniałam wczoraj spytać - na jaką suknię się zdecydowałaś?

Mala, mój TŻ też taki jest - na wszystko ma czas, wszystko się zdąży zrobić... czasem mnie tym wręcz osłabia ...
I też myślałam, że ślub będzie dla mnie motywacją do schudnięcia ...ale cholerka - nic z tego

[dorka32]

Napisane przez nicolaaa

Hej,
byliśmy wczoraj u spowiedzi i nie dostaliśmy rozgrzeszenia a to dlatego że zaczęliśmy ze sobą mieszkać. Trochę byłam tym zdegustowana bo ksiądz mi wytłumaczyl to tym że skoro mieszkamy przed ślubem to jest prawdopodobieństwo zgorszenia. Ale co jakbym miała być np. chrzestną? To co już mi rozgrzeszenia nikt nie da?

Ale wy macie piękne te sale. Moja w porównaniu z waszymi to taka prymitywna delikatnie mówiąc - tzn. skromna dekoracja. Bez całej tej organzy i innych materiałów.

A welon kogut to np. taki jak tutaj w linku
http://moda.allegro.pl/item114690869...iami_w100.html

no teraz już wiem jaki to welon, ale czadowy
to chyba jakiś staroświecki ksiądz, przecież dziś praktycznie co druga para ze sobą mieszka.... ciekawe czy oni spowiadają się ze wszystkiego....bosszzzzee e

[ButterBear]

Napisane przez dorka32

no teraz już wiem jaki to welon, ale czadowy
to chyba jakiś staroświecki ksiądz, przecież dziś praktycznie co druga para ze sobą mieszka.... ciekawe czy oni spowiadają się ze wszystkiego....bosszzzzee e

No dokładnie, teraz większość ludzi ze sobą mieszka.
Ja się obawiam spowiedzi...my też mieszkamy ze sobą i dostaliśmy kartkę tylko na jedną spowiedź, zaraz przed ślubem....pewnie też się okaże, że jesteśmy bezbożnicy i nici z rozgrzeszenia...
Dziewczyny, a co za tym idzie, że się nie dostanie rozgrzeszenia?

[dorka32]

Napisane przez arnama

Muszę się pożalić, że od kilku dni, a zwłaszcza dzisiaj, mam jakiś dołek...
Związany przede wszystkim z weselem, ale dokładnie nie wiem czemu, może to jakiś stres mi się tak objawia?
Czuję się zmęczona tym wszystkim, moje myśli ciągle koło jednego tematu krążą. Do tego jakoś przykro mi że na TŻta nie mogę za bardzo liczyć kiedy go potrzebuję... Dziś jak rozmawialiśmy o tym to się popłakałam- też nie wiem czemu, bo przecież nic takiego się nie stało
Szybko zmienia mi sie nastrój kiedy ktoś coś chce zmienić, na przykład: mój tata dziś zaczął mówić o doproszeniu kilku znajomych kiedy okazało się że będzie ok 86 osób (nie wszystkie jeszcze pewne, bo potwierdzić mają do 30 lipca), a mnie to najpierw zdenerwowało, a potem tak zdołowało że nie chciało mi się nawet odzywać... Bo ja na oko uważam że 90 os to jest max na tą salę, potem będzie już ciasno, a tata jak usłyszał że wejdzie tam 150 os (wg mnie to tylko chwyt reklamowy), to teraz chce docisnąć gości do setki "BO kto to widział zeby było nie całe sto"
I tak uprę się przy swoim, ale mnie taie pierdoły właśnie dobijają, że najchętniej poszła bym spać i ubudziła się po wszystkim (tj po całym weselu) coś się ze mna dzieje nie dobrego

kochana nic się nie martw...wiadomo...to już coraz bliżej, martwimy się czy wszystko będzie dopięte na ostatni guzik, żeby wszystko wyszło jak my chcemy...ale zobaczysz, po wszystkim będziemy się wszystkie śmiały z tego wszystkiego ja to powiem szczerze, że cieszę sie że jestem za granicą, przynajmniej nikt mi nie marudzi za uchem, nie wysłuchuje non stop tylko o weselu i mam spokój
ale wyobrażam się jak przyjedziemy ten tydzień przed nie mówie już o samym dniu ślubu....ja tego nie przeżyje...

[ESTEE87]

Napisane przez ButterBear

No dokładnie, teraz większość ludzi ze sobą mieszka.
Ja się obawiam spowiedzi...my też mieszkamy ze sobą i dostaliśmy kartkę tylko na jedną spowiedź, zaraz przed ślubem....pewnie też się okaże, że jesteśmy bezbożnicy i nici z rozgrzeszenia...
Dziewczyny, a co za tym idzie, że się nie dostanie rozgrzeszenia?

Chyba w końcu musi je dać Co ksiądz to inaczej mówi, jeden da rozgrzeszenie drugi nie

[dorka32]

Napisane przez ButterBear

No dokładnie, teraz większość ludzi ze sobą mieszka.
Ja się obawiam spowiedzi...my też mieszkamy ze sobą i dostaliśmy kartkę tylko na jedną spowiedź, zaraz przed ślubem....pewnie też się okaże, że jesteśmy bezbożnicy i nici z rozgrzeszenia...
Dziewczyny, a co za tym idzie, że się nie dostanie rozgrzeszenia?

nie ma rozgrzeszenia - nie ma ślubu - chyba my też mamy tylko jedną spowiedz, jestem ciekawa jak to będzie, chyba pójde dwa dni przed ślubem żeby mieć więcej czasu na wypadek gdybym nie dostała rozgrzeszenia

[ButterBear]

Napisane przez dorka32

nie ma rozgrzeszenia - nie ma ślubu - chyba my też mamy tylko jedną spowiedz, jestem ciekawa jak to będzie, chyba pójde dwa dni przed ślubem żeby mieć więcej czasu na wypadek gdybym nie dostała rozgrzeszenia

No bez jaj...
Ale z drugiej strony... nie dał rozgrzeszenia, a karteczke podpisal?? Bo jak tak, to cała reszta nie ważna..karteczka podpisana - ślub można brać.

Nam ksiądz powiedział, że skoro mieszkamy razem to tylko jedna spowiedź wieczorem w piątek, zaraz przed ślubem, żebyśmy nie zdążyli nagrzeszyć

[mafda]

Napisane przez czaszka_

...-co do sali to macie piekne sale, i ulozenia okragle mi sie podobaja ale u mnie niestety to pasowac nie bedzie a tak poza tym to czasem zaluje ze wybralam sale w stylu wiejskim.Pocieszcie mnie troche bo mam watliwosci....... zdjecia dolaczam heeh
-co do zaproszen juz konczymy rozdawac jeszcze tylko znajomym sie podrzuci i koniec mysle ze skonczymy we wtorek
-arnama jesli chodzi o Ciebie, to nie przejmuj sie! wiem ze latwo mowic...mnie czasem tez lapir takie male deprechy ale staram sie to olewac ostatnio chyba duzo olewam wszystko hehe a co do zaangazowania TŻtow to juz są faceci i oni nigdy nie beda tacy jak my chcemy zeby byli, a nawet jak bedą to my w koncu oczekiwac bedziemy jeszcze wiecej
u mnie mialo byc 100 osob potem wyszlo 120 a teraz kazdy(mama,tata, tesc, ciotki tŻta) podopisywali i wyszlo ze 160 chwilami opadam z sil i z nerwow ale staram sie to olac...w koncu nie kazdy przyjdzie nie?
-aaaa i jeszcze jedno....w sobote bylam na weselu u kolezanki TŻta i ....caly tydzien prosilam go zeby sprawdzil czy sie w garniaka zmiesci bo ostatnio troche przytyl(zasluga moja i mojej mamy) a on spoko, ze bedzie dobry itd......itd az tu nagle sobota, ja sie kąpie dzwoni TŻ i oznajmia"tak jak myslalem, nie zmieszcze sie w garniaka" myslalam ze go zabije heheh ja mokra nie pomalowana, bez fryzury, o godzinie 11 pojechalam z nim po garnitur (a slub na 13). No ale tacy juz sa faceci haha
- aaaa wlasnie jeszcze jedno chcialam dla tżta na nasz slub zeby mial szary garniak z lekkim połyskiem, ale w sklepie strasznie na nim fajnie wyglada ciemny prawie czarny i do tego biala koszula i muszka.Co myslicie o muszce na slub? szczerze powiem z e bardzo mi sie to spodobalo

mi się podoba twoja sala już to kiedyś pisałam, nie masz co sie martwić napewno będzie wszystko fajnie. Nigdy nie byłam na weselu w takim lokalu, ale zawsze mi sie mój marzył w takim klimacie.

Co do garnitury no to nieźle jakbym swojego widziała też mu ciągle nawijałam żeby wszytko obejrzał czy jest ok no i w piątek przed ślubem patrzę a garnitur cały brudny, dobrze że istnieją ekspresowe pralnie.

a co do muchy to myśle że jeśli facetowi pasuje to nie ma nic piękniejszego niż PM w klasycznej czerni i muszce.
Mój wygląda komicznie w takim wydaniu i stawiamy jednak na krawat.
Wczoraj w sklepie z koszulami pani nam powiedziała że jak to tak PM bez kamizelki

Napisane przez nicolaaa

Hej,
byliśmy wczoraj u spowiedzi i nie dostaliśmy rozgrzeszenia a to dlatego że zaczęliśmy ze sobą mieszkać. Trochę byłam tym zdegustowana bo ksiądz mi wytłumaczyl to tym że skoro mieszkamy przed ślubem to jest prawdopodobieństwo zgorszenia. Ale co jakbym miała być np. chrzestną? To co już mi rozgrzeszenia nikt nie da?

...

oj ja też się o to martwię, my już 2 lata razem mieszkamy, może dostaniemy skierowanie na tylko jedną spowiedź :P

Napisane przez ButterBear

Mafda, zapomniałam wczoraj spytać - na jaką suknię się zdecydowałaś?

Mala, mój TŻ też taki jest - na wszystko ma czas, wszystko się zdąży zrobić... czasem mnie tym wręcz osłabia ...
I też myślałam, że ślub będzie dla mnie motywacją do schudnięcia ...ale cholerka - nic z tego

ja tez myślałam że jak zamawiałam sukienkę, zamówiłam za małą o rozmiar haha żeby mieć motywację i dupa tylko 3 kg, ale to przez to że nie jadam po 18 zawsze coś (oczywiście są dni kiedy o 23 wciągnę pizzę albo kebaba )

no to moja https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=436517

[madmuazelle]

Napisane przez ButterBear

Nam ksiądz powiedział, że skoro mieszkamy razem to tylko jedna spowiedź wieczorem w piątek, zaraz przed ślubem, żebyśmy nie zdążyli nagrzeszyć

U nas podobnie,Ksiądz który udzieli nam ślubu powiedział,że lepiej żebyśmy nie szli do mojej Parafii na spowiedz,bo robią problemy,przyjedziecie i na 15 minut przed ceremonia wyspowiada nas w zachrystii W ogóle,to jest luzacki Ksiądz,nie musielismy żadnych nauk,ani pradni zaliczać

[mafda]

no to niezły
kurcze mój proboszcz to taki nawiedzony, na naukach opowiadał ile to par wywalił jak mieli podpisywać protokół, bo źle odpowiadali

[ButterBear]

mafda, piękna suknia

My też w każdym sklepie z garniturami słyszeliśmy zdziwione panie, że jak to pan młody bez kamizelki...jak to krawat a nie musznik??
A mi się te kamizelki i muszniki kojarzą z materiałem obiciowym na kanapy....

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez mafda

no to niezły
kurcze mój proboszcz to taki nawiedzony, na naukach opowiadał ile to par wywalił jak mieli podpisywać protokół, bo źle odpowiadali

Co????? To tam można źle odpowiedzieć?? Matko, jak mi na nerwy działają tacy księżą...nawiedzeni...:md leje:

[ESTEE87]

Napisane przez mafda

no to niezły
kurcze mój proboszcz to taki nawiedzony, na naukach opowiadał ile to par wywalił jak mieli podpisywać protokół, bo źle odpowiadali

Ja juz po protokole i bylo spoko
ButterBear Twój TŻ bedzie miał muche czy krawat?

[dorka32]

Śliczne macie te sale, co jedna to piękniejsza moją sale dopiero w tym roku skończyli budować w maju było otwarcie. To ich już trzecia sala, ale wiadomo, ta najświeższa. Oni jej nie dekorują, bo ona sama w sobie już jest udekorowana, myślałasm tylko może o pojedynczych różach ecru, tych wysokich z dodatkiem jakiejś białej gałązki i wstawić w wazonikach....co myślicie? Domek jest przy lasku, mam tylko nadzieję że nie zjedzą nas komary

[mafda]

no wiesz jak powiesz, że jakby co to rozważasz rozwód
a ja nie wiedziałam nawet i pewnie bym powiedziała, że tak bo nie mam miłych wspomnień z dzieciństwa. Lepiej się rostać niż niszczyć życie sobie, a przede wszystkim dziecku.

mi się kamizelki kojarzą z zasłonami u nas będzie śledzik może w kolorze pod bukiet jakiś fiolet zobaczymy. Brat miał czarny i super wyglądał, nawet mu powiedziałam, że takiego PM to w życiu jeszcze nie widziałam

[ButterBear]

Napisane przez ESTEE87

Ja juz po protokole i bylo spoko
ButterBear Twój TŻ bedzie miał muche czy krawat?

Ja też po protokole, szybciutko i sprawnie poszło - bez problemów.

Mój TŻ będzie miał krawat. Ma klasyczny czarny, lekko błyszczący garnitur, koszulę w kolorze mojej sukni i krawat chcemy tak o ton, dwa ciemniejszy od koszuli....

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez mafda

no wiesz jak powiesz, że jakby co to rozważasz rozwód
a ja nie wiedziałam nawet i pewnie bym powiedziała, że tak bo nie mam miłych wspomnień z dzieciństwa. Lepiej się rostać niż niszczyć życie sobie, a przede wszystkim dziecku.

mi się kamizelki kojarzą z zasłonami u nas będzie śledzik może w kolorze pod bukiet jakiś fiolet zobaczymy. Brat miał czarny i super wyglądał, nawet mu powiedziałam, że takiego PM to w życiu jeszcze nie widziałam

Ja też myślałam o fiolecie.... bo bukiet też będę mieć fioletowo-kremowy.
Ale chyba zostaniemy przy ecru...z resztą jak będziemy odbierać koszule (musimy dla mojego niewymiarowego TŻ szyć na miarę), to przymierzy sobie rózne warianty

Mafda, a jaki będziesz miała bukiet??Pokaż

Co do protokołu, to my przed podpisywaniem, znaleźliśmy pytania w necie, przeczytaliśmy, przygotowaliśmy się i po sprawie Wiedzieliśmy jak odpowiadać

[ESTEE87]

Napisane przez dorka32

Śliczne macie te sale, co jedna to piękniejsza moją sale dopiero w tym roku skończyli budować w maju było otwarcie. To ich już trzecia sala, ale wiadomo, ta najświeższa. Oni jej nie dekorują, bo ona sama w sobie już jest udekorowana, myślałasm tylko może o pojedynczych różach ecru, tych wysokich z dodatkiem jakiejś białej gałązki i wstawić w wazonikach....co myślicie? Domek jest przy lasku, mam tylko nadzieję że nie zjedzą nas komary

Dorka piękna sala nie moge się napatrzec ile tam osob wejdzie najwiecej??

Napisane przez ButterBear

Ja też po protokole, szybciutko i sprawnie poszło - bez problemów.

Mój TŻ będzie miał krawat. Ma klasyczny czarny, lekko błyszczący garnitur, koszulę w kolorze mojej sukni i krawat chcemy tak o ton, dwa ciemniejszy od koszuli....

My wybraliśmy muchę, musznik nawet nie byl brany pod uwagę Więc albo krawat albo mucha, ale jak zalożyl muche to nie moglam sie na niego napatrzec

[ButterBear]

Napisane przez ESTEE87

Dorka piękna sala nie moge się napatrzec ile tam osob wejdzie najwiecej??


My wybraliśmy muchę, musznik nawet nie byl brany pod uwagę Więc albo krawat albo mucha, ale jak zalożyl muche to nie moglam sie na niego napatrzec

My też przez chwilkę myśleliśmy o muszce...ale problem polega na tym, że mój TŻ to kawał chłopa...i w muszce mógłby wyglądać dziwnie...Ma ponad 2 m wzrostu...a te muszki wszystkie na nim wyglądają na mikroskopijne