2010-07-29, 22:06 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: z miasta ;)
Wiadomości: 142
|
Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Kochane! jestem na wizażu codziennie, ale nie za często się tu udzielam! jednak dziś potrzebuje Waszej rady, opinii czegokolwiek... poradźcie mi coś, bo już sama nie wiem, co o tym myśleć i co dalej robić… Panuję(planowałam?) z moim Tż’tem ślub na październik. Wszystko miedzy nami było ok, a przynajmniej tak mi się wydawało. Byłam szczęśliwa, kochana i miałam to cholerne poczucie bezpieczeństwa- do pon.. Tż pod wpływem kilku piw zdobył się na „szczerość” i wyznał mi, że kilka miesięcy temu będąc na szkoleniu z pracy całował się ze swoją koleżanką i spał z nią w jednym łóżku- „TYLKO SPAŁ," żadnego sexu, przytulanek itp... ech...
Nie myślcie, ze jestem naiwna i wierze w to, że tylko tak sobie leżeli… Dlaczego mi o tym powiedział teraz? Bo owa koleżanką z którą "tylko spał" zagroziła, że sama wyjawi mi prawdę i on taki biedny żył w stresie, aż w końcu nie wytrzymał… Jestem w emocjonalnej rozsypce, czuje do niego wstręt i cały mój świat legł w gruzach… On zanosił się płaczem, błagał prosił o wybaczenie.. ech.. istny lament… Tego samego wieczoru pojechałam do mojej przyjaciółki i zostałam u niej na noc. Kiedy rano włączyłam telefon milion prób nawiązania połączenia i smsów… nawet ich nie czytałam. Rano nie poszłam do pracy- wróciłam do naszego mieszkania , spakowałam jego rzeczy do worków na śmieci i pojechałam zawieźć je do jego rodziców… Nie wdawałam się z jego mamą w dyskusję. Po prostu dałam jej te wory i wróciłam do mieszkania w spokoju ryczeć. On chce mi dać czas na ochłoniecie, bo przecież przyznał się, kocha mnie i jest nam ze sobą dobrze- został u rodziców. A ja go nienawidzę i chcę odwołać to wszystko- Nasz ślub. Chce uregulować kwestie mieszkania.. byleby się uwolnić od niego… Wywaliłam nawet w złości pierścionek zaręczynowy… Problem polega na tym, ze zarówno jego rodzice, jak i moi, a także rodzina i część znajomych mówią mi, że to będzie błąd!, że sie przyznał, ze to dobry chłopak, że nic się nie stało- bo nie kochał się z tą kobietą… ta…, ze mnie kocha i że wszystko się ułoży. mało kto staje po mojej stronie.. Czy ja oszalałam?! Czy na naprawę nic takiego się nie stało? Bo ja tego wszystkiego po prostu nie rozumiem.. Myślałam, ze moi rodzice, moje przyjaciółki mnie zrozumieją, będą wspierać… a teraz czuje coraz bardziej winna, że go krzywdzę i że to ja jestem tą zła.. Czy naprawdę tak bardzo szkoda kasy, którą się już w to wszystko włożyło i nie ważne jest to co ja czuję?.. ech.. Przepraszam za chaotyczność … I od razu pisze, że nie jestem trollem, historia jest autentyczna i jeśli ktoś w to nie wierzy to proszę, żeby się nie udzielał, bo ja naprawdę potrzebuję obiektywnego spojrzenia... |
2010-07-29, 22:09 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 12 669
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Tak jasne, leć i go przeproś, że śmiałaś się zdenerwować za to, że tylko spał z koleżanką w łóżku (w co i tak nie wierzę)...
__________________
Hey, I just met you
and this is crazy! But here's my indeks so trójka maybe. |
2010-07-29, 22:11 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 165
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Zrób to co podpowiada Ci serce, nikt za Ciebie później nie będzie się męczył. Całe życie przed Tobą
|
2010-07-29, 22:12 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
Nie daj się wpędzić w poczucie winy - on zniszczył Wasz związek. W ogóle nie wiem jak Twoi krewni i znajomi mogą oczerniać Cię i oskarżać skoro to on okazał się draniem. Straszne, że rodzina tego nie rozumie. Zresztą nigdy nie dowiesz się czy ograniczył się jedynie do pocałunku Na pewno spotkasz kogoś kto będzie Cię kochał i szanował |
|
2010-07-29, 22:12 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 175
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Może mam dziwny stosunek do zdrady, może nigdy nie zostałam zdradzona i nie wiem, o czym mówię, ale moim zdaniem przesadzasz.
To był jego błąd, zdarzyło się, poniosło go, zrobił źle, oczywiście. Tylko czy chcesz przez to przekreślać wszystko? Cały związek i być może całe Wasze wspólne życie? Czy ta jedna zła chwila przekreśla wszystko co było dobre? Nie zdradzał Cię regularnie i z premedytacją, stało się to raz, przyznał się, bo bał się, że Cię straci, gdy o wszystkim powie Ci ta jego koleżanka. Jeśli do tej pory byliście szczęśliwi, to czy to powód, by wszystko skreślać? Daj sobie trochę czasu na ochłonięcie, nic nie rób pochopnie. |
2010-07-29, 22:13 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11 005
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Nie możesz czuć się winna bo Ty nic złego nie zrobiłaś. Nie możesz podjąć decyzji pod naciskiem bliskich, bo tu chodzi o resztę Twojego życia. Jeżeli uważasz, że będziesz mogła mu ponownie zaufać to powinnaś mu przebaczyć, jeżeli zaś nie wyobrażasz sobie waszego przyszłego życia to mimo namowy ze strony bliskich nie powinnaś dalej z nim być . Ja trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieje, że uda Ci się poukładać całą tą sprawę
__________________
Świat jest mały. Ostatecznie wszyscy kiedyś spotkamy się w łóżku.
|
2010-07-29, 22:17 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 500
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Przykre
Zdrady się wybacza, ale po jakimś czasie i nie zawsze. Musisz ochłonąć, przemyśleć wszystko na spokojnie. Dowiedzieć się całej prawdy. Nie decyduj pochopnie.
__________________
narzeczona fotograf dziecięcy i ślubny rozwój osobisty! |
2010-07-29, 22:18 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
|
2010-07-29, 22:18 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Na Twoim miejscu zrobiłabym to samo.
|
2010-07-29, 22:19 | #10 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
no własnie...a dlaczego ona mu zagroziła? |
|
2010-07-29, 22:20 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 55
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Biedna
Ochłoń trochę, uspokoj się- daj sobie czas. I dopiero zacznij mysleć co dalej |
2010-07-29, 22:28 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Polska:)
Wiadomości: 372
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Moim zdaniem powinnaś to bardzo poważnie przemyśleć bo jednak zdradził a pewności nie masz że między nimi nie było czegoś więcej. Jestem tego przekonania ze jak facet zdradził raz to zrobi to ponownie. Może nie powinnam tak oceniać ale coś w tym jest. Przemyśl to sobie na spokojnie wszystko. Bierz pod uwagę to że życie się nie kończy na tym wszystkim lecz dalej trwa a już w Twoich rękach jest to czy dasz mu szansę czy nie i czy będziesz w stanie żyć z faktem że ktoś zepsuł Wasze życie z jego winy. Przemyślanych decyzji życze i powodzenia ! 3mam ciuki!
|
2010-07-29, 22:29 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
Jeśli zechcesz mimo to być z tym panem, to na pewno mu ławo nie wybaczaj, dowiedz się jak najwięcej o jego zachowaniu na szkoleniach i innych wyjazdach (jak z nim na jakiś czas zerwiesz lub ogłosisz czasową separację, to zobaczysz - różne ciekawe informacje zaczną do Ciebie płynąć szerokim strumieniem) i ślub przełóż - branie go za 3 miesiące, po takiej informacji, nie ma sensu. A rodzina głupio gada, bo kasy szkoda wydanej na ślub. Zdrada ma wiele twarzy - całowanie się to taka sama zdrada, jak wkładanie penisa do pochwy - kontakt fizyczny nie ze swoją partnerką bez jej wiedzy i zgody. Masz prawo do zerwania z tego powodu i nie daj się złamać - to Ty masz mu ewentualnie chcieć dać drugą szansę, a nie rodzina, czy ktokolwiek inny. Niedobrze, że przyzwala się na całowanie, czy zdrady w Internecie, tłumacząc to tym, że to nie to samo co seks. Guzik prawda - straty powoduje takie same i łzy równie gorzkie. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-07-29 o 22:34 |
|
2010-07-29, 22:32 | #14 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Przede wszystkim ochłoń i przemyśl wszystko.
Ze zdradą jest tak, że jedna osoba będzie w stanie wybaczyć i będzie później w związku szczęśliwa, a inna za skarby świata nie wybaczy, bo wciąż będzie jej się w głowie tłukło to wspomnienie, obawy, gniew. Nie sugeruj się nadmiernie tym, co Ci mówi rodzina, koleżanki, my tu na forum. Tzn nie sugeruj się tym w kwestii "co dalej począć z moim związkiem". To Ty masz w tym związku żyć i być szczęśliwa. W każdym razie, jakkolwiek będziesz czuła - czy, że możesz wybaczyć, czy, że nie możesz - każda opcja będzie ok, póki Ty będziesz się z nią czuła komfortowo. Zdrada może, ale nie musi być końcem związku. Wszystko zależy od konkretnej sytuacji, a przede wszystkim - od konkretnych ludzi. Osobom z zewnątrz zawsze łatwo jest dawać rady, czy to "wybacz mu", czy "zostaw go", ale to nie oni później będą żyć z konsekwencjami danego wyboru. Dlatego łatwo im mówić. Osobiście na pewno odwołałabym ślub, nie chciałabym go brać w takim momencie, pod presją, nie wiedząc na dobrą sprawę co będzie z całym związkiem. Bałabym się, że między nimi było więcej. Szczególnie, że dziewczyna chciała Cię powiadamiać - to dość dziwne, biorąc pod uwagę relację Twojego faceta. Albo było coś więcej, albo - co też możliwe - ona się w nim zakochała i próbuje rozbić związek. Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2010-07-29 o 22:34 |
2010-07-29, 22:32 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: z miasta ;)
Wiadomości: 142
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Dziękuję Wam za słowa otuchy!! ja tutaj naprawdę nie mogę teraz na to liczyć... Mój Tż', a raczej coraz bardziej były Tż, uchodzi za super fajnego kolesia i ludziom się to w głowie nie mieści. Wszyscy mówią, że muszę ochłonąć i że za kilka dni inaczej na to spojrzę, tylko jak?
Pewnie, gdyby ta koleżanka nie "groziła" to by nie powiedział... Teoretycznie mogłabym się dowiedzieć "całej prawdy"- kontaktując się z tą koleżanką. Tylko szczerze mówiąc nie wiem czy na tym moim "emocjonalnym etapie" byłabym w stanie się tego podjąć. Poza tym czy to mi jest potrzebne? Fakt jest faktem. Jestem w stanie wiele wybaczyć- jestem liberalna w wielu kwestiach. Ale zdrada- co coś czego nie przeskoczę... Chyba nie chce słuchać, jak to robili, ile razy, czy tylko na tym wyjeździe to było.. Ale skoro ona mu tak groziła, i ten mi powiedział w końcu, to myślę, że to musiało być coś więcej niż tylko pocałunki... Jeszcze raz wielkie dzięki za każde słowo i rade! |
2010-07-29, 22:38 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 500
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
__________________
narzeczona fotograf dziecięcy i ślubny rozwój osobisty! |
|
2010-07-29, 22:40 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 131
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Heh odegranie sie jest najwieksza glupota jaka mozna zrobic...ale jak kto woli... A ty autorko jezeli go na prawde kochasz i zdarzylo sie to raz to wybacz mu..ale pod warunkiem ze tego zaluje a z tego co wyczytalam ze wydzwanial i wypisywal to chyba zaluje...przemysl najlepiej przez jakis czas czy chcesz byc z nim czy nie..zawsze mozesz wybaczyc ale wiadomo ze tego nie zapomnisz..skoro go kochasz i on ciebie to nie warto tego psuc..jedyna wada w tej sytuacji jest to ze gdyby nie tamta kolezanka on zapewne by sie do tego nie przyznal..chociaz to sie zdarzylo przez alkohol wiec jezeli pociszniesz mu tak lekko ze jakim on jest facetem ze nawet nie ma umiaru w alkoholu..;p po prostu musisz mu powiedziec zeby ograniczyl alhohol albo to koniec...ja bym tak zrobila..a pochopnie nie podejmuj decyzji..zwlaszcza jak widac ze on zaluje... |
2010-07-29, 22:41 | #18 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
Cytat:
Ona ma tego nie psuć? On sam to zepsuł, sam zawalił, nie autorka wątku. Ona na dobrą sprawę nie wie, czy to się zdarzyło raz - może, ale nie musi w to uwierzyć. Jeszcze jakiś czas temu przecież wierzyła mu w to, że jest jej całkowicie oddany, wierny. A jego "wyrzuty sumienia" sprowadzają się do tego, że przyznał się dopiero, gdy ktoś mu zagroził ujawnieniem całej sprawy i przyparł go do ściany. Zdradzający na niejednego Oskara zasłużyli swoją grą po zdradzie - grą w przepraszanie. Czasami żal jest szczery, a czasami nie. To, że on pisze, skamle wcale nie oznacza, że mu aż tak żal - bardziej mu żal tego, że na razie został sam. Teraz to on sobie może płakać równie dobrze krokodylimi łzami, a najbardziej mu żal tego, że sprawa się rypła. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-07-29 o 22:54 |
||
2010-07-29, 22:41 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 497
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Na Twoim miejscu postąpiłabym tak samo, nie potrafiłabym wybaczyć zdrady, dać drugiej szansy, żyć z facetem, który mnie tak zawiódł i zranił.
Nie podejmuj decyzji pod presją rodziny, znajomych. W tej sprawie posłuchaj tylko samej siebie, bo to ewentualnie Ty będziesz żyła z tym facetem,a nie rodzice i koleżanki. A dla takich facetów to , na nic innego nie zasługują!!!!! |
2010-07-29, 22:42 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 509
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Mam wrażenie, że w dzisiejszym świecie zdrada jakby spowszedniała, a sporo osób patrzy na nią mniej rygorystycznie - trzeba wybaczyć, "bo dzieci", "bo wspólny kredyt", "bo tylko raz", "bo przecież tamtej/tamtego nie kocha, to był tylko seks". Cokolwiek kieruje ludźmi, którzy tak do tego podchodzą, ja nigdy tego nie zaakceptuję, dla mnie zdrada jest najgorszym świństwem i zawsze tym będzie. Osoba, z którą jestem ma jedną szansę, dostaje ogromny kredyt zaufania, przy czym to zaufanie jest jak domek z kart, budowany przez długi czas - wystarczy jeden błąd i domek runie. Odbudowanie tego domku zajęłoby mnóstwo czasu, nie wiadomo czy efekt byłby zadowalający, a co najważniejsze - ja nie widziałabym sensu w jego odbudowie.
Nie daj sobie wmówić, że "to nic", Twój TŻ zrobił coś bardzo poważnego, bo zawiódł Twoje zaufanie. Ja na Twoim miejscu nie potrafiłabym mu ponownie zaufać. Zastanów się, czy Ty będziesz potrafiła, bo jeśli nie, to moim zdaniem nie ma co się nawet zastanawiać nad wybaczeniem.
__________________
'Signora, please stop being so sad. If you continue like this, I will be forced to make love to you. And I've never been unfaithful to my wife.' 'Under the Tuscan Sun' |
2010-07-29, 22:43 | #21 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
Gdyby chodziło o samo całowanie, nie szantażowałaby tżta autorki. Skoro wolał sam się przyznać i wymienić całowanie i spanie w jednym łóżku - to znaczy, że to jest pikuś przy tym, co ta koleżanka miałaby opowiedzieć autorce. Cytat:
__________________
Edytowane przez dzustam Czas edycji: 2010-07-29 o 22:47 |
||
2010-07-29, 22:45 | #22 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Zdradę można wybaczyć, ale ja nie potrafiłabym, bo taka wiadomość oddziaływuje na psyche, no i rodzi pewne konsekwencje. Pojawia się nieufność, problemy z samooceną. Dlatego ja się nie dziwię autorce i jej zachowanie w pełni rozumiem i popieram.
Nawet jeśli miałaby dać mu szansę, to wydaje mi się rozsądne, odwlec w czasie decyzję o ślubie. |
2010-07-29, 22:46 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
Zerwanie z facetem, który zdradził jest głupotą? No ciekawe. |
|
2010-07-29, 22:47 | #24 |
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Na Twoim miejscu przede wszystkim dałabym sobie czas. Ty wiesz najlepiej, jakim człowiekiem jest Twój być może były TŻ i czy możesz wierzyć w jego słowa. Zastanów się, czy potrafiłabyś ponownie zaufać, przekreślić to, co się stało, i nie wracać do tego. Ślub odwołaj, przynajmniej do czasu, dopóki nie przemyślisz sobie tych kwestii.
Sama na Twoim miejscu zareagowałabym podobnie. Nie byłabym w stanie o tym zapomnieć i kontynuować związku na czysto, jakby nic się nie wydarzyło. Jednak każdy ma własny próg tolerancji i są osoby, które potrafią wybaczyć zdradę i jeszcze raz dać szansę. Edit: Słodkoo_mii - alkohol usprawiedliwieniem zdrady? Ty tak poważnie?...
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
Edytowane przez srebrnykot Czas edycji: 2010-07-29 o 22:50 |
2010-07-29, 22:53 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 497
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
[QUOTE=slodkoo_mii;2102104 8]..chociaz to sie zdarzylo przez alkohol wiec jezeli pociszniesz mu tak lekko ze jakim on jest facetem ze nawet nie ma umiaru w alkoholu..
Co miałaś na myśli ? Przeczytałam to kilka razy i nadal nie rozumie. |
2010-07-29, 22:57 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: z miasta ;)
Wiadomości: 142
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
slodkoo_mii
tylko, że on mi wcale nie powiedział, że był wtedy pod wpływem%%%, on po piwach dopiero zebrał się, żeby mi o tym powiedzieć... Nie wiem, czy to dla mnie jakieś pocieszenie jeśliby się okazało, ze był zalany w trupa... Doris1981 Dokładnie tak jak napisałaś- po tym szkoleniu totalnie nic się nie zmieniło, było jak zwykle- przyjechał stęskniony, kochający i głodny ani nie był wkurzony, ani zmartwiony- nic kompletnie nic!! Na wszelkie zmiany w jego nastroju byłam zawsze wyczulona- po prostu tak mam. Dlatego tym bardziej to mnie tak boli, że był na tyle wyrachowany, że nic drań po sobie nie pokazał... Kochane!! może faktycznie powinnam się jeszcze spotkać z tą koleżanką i poznać jej "wersję"? Jak nadal będę miała takiego powera w tej kwestii to napisze do niej jutro- bo znam jej namiary z nk... Dzięki, dzięki dzięki!! Właśnie zakończyłam 2 min rozmowę, a raczej wysłuchanie monologu mamy tż'ta, że on cały czas płacze i co ze mnie za dziewczyna, która takie szopki odstawia... ech... Edytowane przez biedronka007 Czas edycji: 2010-07-29 o 23:01 Powód: dopisek |
2010-07-29, 22:59 | #27 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-07-29 o 23:04 |
||
2010-07-29, 23:04 | #28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Porozmawiaj z tą koleżanką, w ogóle ona może rzucić ciekawe światło na całą sprawę... Może dowiesz się jeszcze jakichś ciekawostek na jego temat, co ułatwi Ci podjęcie jakiejś decyzji.
Ale pocałunkiem to ona by Cię nie szantażowała... |
2010-07-29, 23:05 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
A przepraszam, o mamę chodzi. No cóż, chcesz być członkiem takiej rodziny? Edytowane przez blekitne_niebo Czas edycji: 2010-07-29 o 23:06 |
|
2010-07-29, 23:07 | #30 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
|
Dot.: Tż przyznał się do zdrady- chcę odwołać ślub...
Cytat:
Do autorki: ja tam uważam, że dobrze zrobiłaś. Bardzo dobrze nawet. Facet mógł mieć wszystko i wszystko schrzanił. No to pa pa. Nie ma czego żałować.
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą... ************************* *** Stultorum infinitus est numerus... |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:07.