jeśli znów miałybyście 18 lat...

[Aranjani]

Nie miałabym dzieci i była bardziej pewna siebie, przez co mogłabym osiągnąć to, na co mnie stac i czego na prawdę bym chciała. :P

[linaya]

Napisane przez paula78

Chciałabym miec 18 lat ale rozum 30 latki
kilka decyzji byloby innych.

Ja też!!!

Pewnie uczyłabym się pilniej, przykładałabym większą wagę do kursów językowych, na które chodziłam, zdałabym na zupełnie inny kierunek studiów, do innego miasta, i wyprowadziłabym się z domu, usamodzielniła się wcześniej. I tym samym mój pierwszy, poważny, ale bardzo burzliwy związek nie miałby szansy się rozwinąć z fazy larwalnej w coś więcej.

[patycek]

Gdybym teraz miała 18 lat byłabym pewniejsza siebie, mówiłabym to co myślę i nie bałabym sie krytyki tak jak było to 10 lat temu. Przez to moje zachowanie dużo traciłam, dużo rzeczy przechodziło mi koło nosa. Nie odżucałabym faceta którego tak naprawdę kochałam tylko dlatego że rodziom się nie podobał a poza tym zrobiłabym wszystko żeby nie poznać faceta z którym jestem do dziś i nie mogę się rozstać.
Sporo tego

[aska80]

Chyba się wyłamię nie chciałabym mieć 18 lat, gdyż dopiero teraz żyję pełnią życia. Stać mnie na wszystko jestem zależna od siebie a nie od rodziców czy nauczycieli w szkole.
Ludzki mózg ma to do siebie że wymazuje nie miłe wspomnienia i pozostawia tylko te pozytywne.

Nie wyobrażam sobie że mamcia czy tatko zabrani mi po 22 wyjść na imprezkę albo że mam się do późna uczyć do matury czy egzaminów.

Zamiast żyć wspomnieniami o marzeniami o 18, lepiej pomyśleć o 40 bo podobno w tym wieku zaczyna się życie - moje zaczęło się tuż przed 30

[Madzia_M77]

Nie chcialabym mieć 18 lat, głupia byłam trochę, niestety

Dopiero teraz wiem, czego oczekuję od życia i jakie mam priorytety, szczerze mówiąc nigdy nie czułam się lepiej sama ze sobą. Trzydziestka jest super

[Linka25]

Nie chciałabym wracać do okresu gdy miałam 18 l. Fantastyczny okres rozpoczał sie u mnie około 20 i trwa do dziś A co bym zmieniła? Uczyłabym się wiecej, zwłaszcza jezyków. I nie interesowałabym sie tak chłopakami Reszty nie załuję.

[xena2012]

Za żadne skarby świata nie chciałabym mieć znów 18 lat! Błędy, porażki, niewłaściwe decyzje - to wszystko w jakimś stopniu mnie ukształtowało, niczego nie żałuję, za to zawsze staram się wyciągać wnioski...
Nigdy nie czułam się ze sobą lepiej, niż teraz, mając 30 lat.
I, nieskromnie dodam, nigdy też nie wyglądałam lepiej

[aska80]

Myślałam, że tylko ja nie chcę powrotu do 18 a tu miłe zaskoczenie

[Veroniques]

Ja bym poszła na studia przede wszystkim. Teraz tego żałuję, że nie poszłam a wykształcenie jest bardzo ważne

[Ania701]

Nic bym nie zmieniła. Ani jotę.

[Zarja]

Dołączę się do głosów, które oj, nigdy nie wróciłyby do tych 18tu lat. Za nic nie chciałabym znowu musieć chodzić do szkoły, na studia, siedzieć nudząc się tyle godzin dziennie, mieć małych piersi i chuderlawych przedramion, których tak strasznie się wstydziłam, mieszkać z rodzicami ()... Zgroza.

Chętnie natomiast pokazałabym w jakiejś szklanej kuli tej 18-letniej sobie, to co wiem teraz, tak w pigułce. Że ta wielka miłość to narkoman, mitoman i frajer, a ja (ona) przecież szuka prawdziwego faceta, że jednak warto na studiach się uczyć i iść na elitarną specjalizację, że język rosyjski jest super i że warto podróżować, zamiast siedzieć tylko w pokoju i słuchać muzyki. Że głupimi ludźmi naprawdę nie warto się przejmować. I że za bardzo się boi, że coś się nie uda i dlatego zawsze idzie na łatwiznę...

Ciekawe co teraz powiedziałaby mi 40-letnia ja. Jaka straszna szkoda, że nie mogę z nią porozmawiać.

[Aranjani]

Napisane przez Zarja

Ciekawe co teraz powiedziałaby mi 40-letnia ja. Jaka straszna szkoda, że nie mogę z nią porozmawiać.

O, właśnie. To jest dobre podejście. Ale czy posłuchałybyśmy tego, co mówi? Przecież nic nie zastąpi doświadczenia...

[Zarja]

Ot, co... Tzn., pewnie chciałybyśmy posłuchać, tylko obawiam się, że człowiek ma taką jedną paskudną cechę, że zamyka sobie uszy na to, co mu się bardzo nie podoba. Więc jeśli "przyszła ja" powiedziałaby coś nieprzyjemnie brzmiącego, trudnego, bolesnego, to pewnie nic by to nie dało.

[Febbie]

"Ciekawe co teraz powiedziałaby mi 40-letnia ja. Jaka straszna szkoda, że nie mogę z nią porozmawiać.""[/QUOTE]

Witajcie ,
Prawdopodobnie powiedzałabys sobie to co niejednokrotnie tyle razy mowła Ci mana, starsza siostra, ciotka ect....a Ty nie chałaś suchać,. Znamy to wszystkie z autopsji

Osiemnascie jak osiemnascie, ale mogłabym wrócic do 35, czułam sie wtedy na czubku swiata. Ale ale, z pomoca ćwiczen, medytacji , i odpowiedniej diety, mam zamiar na ten czubek wrócic.

[sine.ira]

Napisane przez Febbie

Osiemnascie jak osiemnascie, ale mogłabym wrócic do 35, czułam sie wtedy na czubku swiata. Ale ale, z pomoca ćwiczen, medytacji , i odpowiedniej diety, mam zamiar na ten czubek wrócic.

No właśnie większość dojrzałych kobiet, z którymi rozmawiałam o najlepszym wieku/okresie w ich życiu mówiła, że bez wątpienia było to 35 lat.
Kurczę, najlepsze ciągle przede mną

[Madzia_M77]

Napisane przez sine.ira

No właśnie większość dojrzałych kobiet, z którymi rozmawiałam o najlepszym wieku/okresie w ich życiu mówiła, że bez wątpienia było to 35 lat.
Kurczę, najlepsze ciągle przede mną

Miałam kilkanaście lat, gdy moja babcia powiedziała mi, że wiele by oddała by znów mieć 35 lat, to był najlepszy okres w jej zyciu(mimo że zycie generalnie miała bardzo cięzkie), a ja się ostro zastanawiałam co mogło być super w tak "starym" wieku. "Trzydziestkapiątka" ciągle przede mną, ale już zaczynam powoli łapać o co babuszce chodziło

[sine.ira]

Napisane przez Madzia_M77

Miałam kilkanaście lat, gdy moja babcia powiedziała mi, że wiele by oddała by znów mieć 35 lat, to był najlepszy okres w jej zyciu(mimo że zycie generalnie miała bardzo cięzkie), a ja się ostro zastanawiałam co mogło być super w tak "starym" wieku. "Trzydziestkapiątka" ciągle przede mną, ale już zaczynam powoli łapać o co babuszce chodziło

No właśnie, Coś ewidentnie jest na rzeczy
To znaczy one - te kobiety, z którymi o tym rozmawiałam - tłumaczyły mi co. Że to niby taki idealny punkt, w którym młodość styka sie z dojrzałością i że z obu tych "stanów" czerpie się same plusy i radości.
Że w głowie bardziej już poukładane, zaczyna się człowiekowi już konkretnie krystalizować w którą stronę pójdzie, w pracy pierwsze i kolejne osiągnięcia, dzieciaki albo jeszcze małe algo już właśnie odchowane, a cialo...ciągle młode i do figli skore
Prawda to ? Powiedzcie trzydziestki piątki z plusem Bo mi brakują jeszcze 4 lata i ciągle mnie telepie...

[Febbie]

Prawda, prawda! Najlepsze przed tobą! Nie strać tego

[Joline]

Nic bym nie zmieniła; Chciałabym znów mieć 18 lat, chociaż na chwilę, chociaż na 2h.
Byłabym znów z kimś z kim już nie jestem, byłabym znów tak w pełni szczęśliwa. Byłam wtedy nieświadoma tak wielu rzeczy, szczególnie o mnie samej (zresztą nadal nie jestem), ale od tego czasu jednak czegoś się o sobie nauczyłam. Przyznam szczerze, że chciałabym wrócić do tego okresu i znów być taka naiwna, zakochana, głupia , żeby święciło słońce i żebym nie miała zielonego pojęcia, że ono kiedykolwiek zachodzi.

[taszkin]

Odkładałabym codziennie po złotówce do skarbonki albo wymyśliłabym naszą-klasę

A tak poważnie, mając dzisiejszą wiedzę o pewnych ludziach pozwoliłabym sobie, i nie tylko uniknąć bolesnych rozczarowań, strat. Ale to życie przecież. Człowiek się ciągle uczy, niestety i tak głupi umiera.

[Joline]

Chciałabym jeszcze dodać, że rozmyślanie nt. 'co bym zmieniła', naprawdę nie ma sensu; Bo co za różnica, czy myślimi 'co bym zmienila gdybym znow miala 18 lat", czy 'co bym zmienila jak mialam 1 miesiąc'? Szybciej zaczęłabym chodzić/siadać? Nie realne jest takie patrzenie na sprawę. Niewykonalne.

[taszkin]

Napisane przez Joline

Chciałabym jeszcze dodać, że rozmyślanie nt. 'co bym zmieniła', naprawdę nie ma sensu; Bo co za różnica, czy myślimi 'co bym zmienila gdybym znow miala 18 lat", czy 'co bym zmienila jak mialam 1 miesiąc'? Szybciej zaczęłabym chodzić/siadać? Nie realne jest takie patrzenie na sprawę. Niewykonalne.

Nie sądzę, żeby ktokolwiek z wypowiadających się myślał, że to realne
Ot, wątek z przymrużeniem oka, do pogdybania, do zastanowienia

[newhere]

Z checia bym sie cofnela
- zabalowalabym jak za dawnych lat
- ostrzegla kilka osob przed przyszloscia , swoja przyszlosc tez bym polepszyla ,a co! - jak w filmach
Ech...miec jeszcze raz te 18...

[kaska8222]

Coś za mało konkretów moje drogie, a za dużo ogólnikowych frazesów.
Ja mając 18 lat i dzisiejszą wiedzę z całą pewnością zaczęłabym od wybrania innego kierunku studiów, może dobrze by mi zrobił pobyt w innym mieście, mieszkanie w akademiku, szybsze usamodzielnienie się. Żałuję, że nie dostałam czasem od życia po tyłku, może nauczyłoby mnie to większej samodzielności. Teraz, mając 28 lat, łapię się na tym, że dziewczyny młodsze ode mnie mają dłuższe i lepsze doświadczenia zawodowe, a ja ciągle błądzę. Dopiero teraz zdecydowałam się na studia podyplomowe, ale nie wiem czy zawodowo mi to pomoże. Czuję, że "wypadam z rynku", brak mi przebojowości, całą szkołę średnią przesiedziałam w chacie i odbija sie to na moim dorosłym życiu. Mam mało znajomych i chociaż są sprawdzeni to czasami brak mi takiego nowego impulsu towarzyskiego, przeszkadza kiszenie się we własnym sosie, ciągle te same twarze. Chciałabym osiągnąć stabilność zawodową i mieć poczucie, że robię coś dobrze, że nie tracę czas na prowizoryczne rozwiązania zawodowe. Z całą pewnością, gdybym mogła się cofnąć do 18-stki, prowadziłabym mniej pustelniczy tryb życia, więcej imprezowała. Pewne rzeczy powinno się przerabiać będąc nastolatkiem, potem nie ma to już takiego smaku, a może rzutować na dalsze losy. Dopiero studia wspominam lepiej, ale też wybrałabym inne.

[fioletowasukienka]

Jak większość chciałabym znowu mieć 18 lat i dzisiejszy rozum.
Znieniłabym kilka rzeczy , chociażby to że odszukałabym swojego obecnego( drugiego) męża aby był moim pierwszym i nie zmarnowałabym 11 lat z palantem.

[tipsiara]

Cóż trudne pytanie, gdybym coś zmieniła to inaczej potoczyłby się mój los, może lepiej a może gorzej Nie ma co gdybać.

[iwiwi]

Gdybym miała ten rozum co teraz to bym chciała ułożyć życie inaczej. I to tyle w tym temacie ........ Teraz to tylko w mur mogę głową walić ... dla satysfakcji .....

[Marianna32]

Ja chciałabym mieć 18 lat, ale tylko na jeden dzień i bez świadomości 30latki, bo w wieku 18 lat fajne było właśnie to, że nie miało się świadomości konsekwencji pewnych zachowań i decyzji, że było się większym lekkoduchem. Mieć 18 lat i rozum 30 latki... to mija się z celem powrotu do tego wieku