|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2004-08-31, 22:10 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 69
|
Ginekolog
Mam pytanie: chodzicie do ginekologa kobiety czy mezczyzny? Ja musze przyznac, ze do kobiety i chyba nigdy nie zdecydowalabym sie na wizyte u faceta. No chyba, ze bylby to najlepszy gin na ziemi Czy tez macie takie uprzedzenia jak ja? Czy to normalne?
|
2004-08-31, 22:38 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
|
Re: Ginekolog
Pierwszy ginekolog do jakiego poszłam to była kobietka, poniewaz była to pierwsza wizyta u lekarza takiej specjalizacji a ja sama jeszcze niepełnoletnia a w dodatku samiutenka bez swojej rodzicielki - zalezało mi bardzo aby to własnie była pani gin. a nie pan
Do mężczyzny trafiłam całkiem "niespodziewanie". Pani doktor akurat była na zwolnieniu (o czym ja nie wiedziałam... a pani w rejestracji nic nie wspomniała o tym), wchodze do gabinetu a tam... facet siedzi!! Przed oczami mi pociemniało, w uszach szum, na twarzy burak... Odłozył gazete i powiedział "prosze sie tak nie stresowac, nic groznego pani nie zrobie!" Szczerze mowiac jak stanęłam w drzwiach i go zobaczyłam pojawiło sie w mojej głowie bardzo niecenzuralne słowo... ale wziełam sie w garsc i pomyslałam "raz kozie smierc" i weszłam... Pan przeprowadził krotki wywiadzik (ostatnia miesiaczka itd)ja opowiedziałam o swoich objawach nastepnie opowiedział mi skad sie biora wymienione przeze mnie objawy itd i nastepnie kazał przygotowac sie do badania. Byłam pozniej u niego 2-gi raz ale wtedy wizyta nie trwała dłuzej niz 3 minuty, kiedy powiedziałam ze nie ma poprawy kazał nadal brac tabletki i za tydzien sie pokazac, wowczas poszłam do 3 juz ginekologa, poleciły mi ją (bo to pani) kuzynki. I udało sie mnie w koncu wyleczyc... Tak wiec teraz mam panią ginekolog A Twoje uprzedzenia sa zupełnie normalne poza tym moje jeszcze nie zniknęły...
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie. |
2004-09-01, 00:32 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 580
|
Re: Ginekolog
ja jeszcze nigdy nie bylam u kobiety i chyba bym do kobiety nie poszla chyba mam jakos namieszane w glowie do tej pory mialam dwoch ginekologow, jeden starszy pan, chodzilam do niego ze 3 lata.... byl swietny, ale niestety na drugim koncu miasta, z braku czasu, chodze teraz do lekarza w moich okolicach.
pierwsza wizyta u niego byla koszmarem .... bo okazal sie mlodziutki i bardzo przystojny pamietam, ze przed pierwszym badaniem chyba ze 40 min z nim rozmawialam, zeby jak najbardziej je odwlec |
2004-09-01, 09:55 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-06
Wiadomości: 216
|
Re: Ginekolog
Pierwszy raz poszlam do kobiety. Byla wiecznie w podlym nastroju, wrzeszczala na mnie (no, bo jak ja - siksa ze sklonnosciami do grzybicy - moge sie upierac przy chodzeniu na basen), choc przyznaje, moja nadzerką zajela sie przyzwoicie, ale poniewaz kazda wizyta u niej byla dla mnie ogromnym stresem, w koncu zapisalam sie do innego ginekologa i jego plec nie miala juz dla mnie znaczenia - podejscie, tak.
__________________
Normal is not something to aspire to, it's something to get away from. Jodie Foster One should always keep an open mind, but not so open that one's brains fall out. Bertrand Russell |
2004-09-01, 10:18 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: Ginekolog
ja pierwszy raz bylam u faceta ,starszy ,kompetenty pan jak sie pózniej okazało ordynator ginekologi w szpitalu ,potem wybrałm prywatna lekarke do prowadzenia ciązy -była wrednym babskiem ,non stop wypisywała recepty na jakes leki (?) i była bardzo niedelikatna ,miała pretensje ,ze ciagle chudne i mam niskie cisnienie a gdy bolały mnie jajniki w 7 tyg. ciązy i mój TZ zadzonił do niej co mamy robic ona odpwiedizła ,ze mamy jechac do szpitala wtedy już przegięła i pojechalismy do spzitala tam przyjął mnie miły lekarz ,znalazłam jego państwowy gabinet i od ponad 4 lat do niego chodzę
faceci sa lepszymi ginam, dentystami i kucharzami pzdr paula |
2004-09-01, 10:37 | #6 |
Zadomowienie
|
Re: Ginekolog
A ja chodze do faceta. Tak jak do dentysty, dermatologa, fryzjera itp itd. Nie wyobrazam sobie pojsc do kobiety ginekologa, dla mnie to calkowicie nienaturalne, zebym sie rozebrala przed obca baba Przed facetem przychodzi mi to znacznie latwiej.. Tam samo jakbym nie poszla nigdy w zyciu do fryzjerki - kobiety. Moze kiedys bedac w poblizu Gliwic wybiore sie do Grazynki, ale tak to nie ma mowy. Facet ma inne podejscie do kobiety, moim zdaniem sa bardziej delikatni i nie chca zrobic kobiecie krzywdy, a kobieta, kobiecie...z tym to juz roznie bywa..
Cheetah |
2004-09-01, 11:14 | #7 |
Wtajemniczenie
|
Re: Ginekolog
Ja ostatnio wlasnie bylam u faceta gin.Mialam miec USG tylko nawet nie pomyslalam ,ze bedzie to dopochwowe i bede miala praktycznie normalne badanie.Ale szczerze powiem, ze facet byl delikatny ,troszke mnie zabolalo ale jesli chodzi o niego to byl oki.Podczas badania staralam sie nie myslec ,ze to facet mnie bada.Wogole czesto spotykam sie wlasnie z takiemi opiniai ,ze mezczyzna ginekolog jest delikatniajszy niz kobieta.Pozdrawiam
__________________
"Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy." Faith Resnick |
2004-09-01, 11:53 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 284
|
Re: Ginekolog
Ja też chodzę do faceta. początkowo koniecznie chciałam do kobiety, ale terminy przyjęć im nie pasowały, potem potrzebowałam sobie zrobić USG i z uprawieniami byli tylko faceci, więc chcąc nie chcąc poszłam do pana. Nie żaluję, kompetentny spokojny starszy gościu. Mógłby tylko być trochę tańszy no ale jest dobrym specjalistą, że warto.
|
2004-09-01, 13:04 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 390
|
Re: Ginekolog
Tylko jeden raz byłam u ginekologa (mam 15 lat ) i był to facet. Był to znajomy mojej mamy (na szczęście JA go nie znałam, bo tak nigdy bym sie przed nim nie rozebrala) Na początku upierałam się że wolalabym jednak do kobiety i w ogóle, no ale poszłam do niego i było bardzo w porządku. Oczywiscie wszystko było inaczej niż sobie to wyobrażałam, bo chociaż w poczekalni z nerwów nie mogłam usiedzieć na miejscu, to w gabinecie byłam opanowana i nie bałam się ani nie krępowałam. Teraz gdybym znów miała odwiedzić ginekologa, wiem że NIE byłaby to kobieta. Jednak wybrałabym mężczyznę. Nie wiem czemu Nie mam zbyt dobrych skojarzeń z kobietami-lekarkami, zawsze trafiają mi sie takie co tylko rach-ciach by chciały odwalić robotę :-/ I wypytują o wszystko w taki sposoób że nie ma sie ochoty nic im mówić...
|
2004-09-01, 13:39 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 275
|
Re: Ginekolog
Widzę, że podziele zdanie wiekszosci wizażanek w tym poście-ja takze chodze do gina-mężczyzny i bardzo sobie chwalę ten wybór.
Pierwszy raz w życiu byłam u ginekologa kobiety w przychodni przyszpitalnej dla młodych dziecząt, jako że byłam wtedy nastolatką(17lat). Zraziłam się na długo, jesli nie na całe życie. Pani "doktor" zobaczywszy mnie, zapytała: "A co ty dziecko w ogóle jadasz, bo taka jestes chuda?!", dalej:"Makaron jadasz, kluski, ziemniaki........z tłuszczem, bo masz za sucha skórę(sic!-to juz powiedziała w trakcie badania, zreszta zupełnie niedelikatnego..wrrr...) Wtedy byłam b. drobna, chudziutka i znerwicowana mnóstwem problemów, a wybrałam sie do ginekologa, bo zatrzymał mi sie okres, a poza tym mam 154 cm., więc z natury nie jestem herod-babą...choć obecnie mam 26 lat i wygladam całkiem normalnie. Niczego mi nie wyjasniła, o nic nie zapytała, nie spytała też np., czy skoro jestem u niej pierwszy raz i w ogóle u takiego lekarza, to mam może jakies pytania.....nic, kompletnie, zapisała mi tylko zastrzyk hormonalny na wystapienie miesiączki(faktycznie trzy dni po tym zastrzyku dostałam okres, ale chodziłam po ścianach). Ale najgorze to było na koniec, kiedy wychodziłam z gabinetu z poczuciem niezłego upokorzenia i uprzedmiotowienia, pani "doktor" wyszła tuz za mna do pokoju obok i na cału głos powiedziała do pielegniarki, ktróa tam siedziała: "Ide na kawę, mam dosyć oglądania tych dup!" (bardzo przepraszam za słownictwo, niestety jest autentyczne ) Przypominam, ze to była poradnia dla młodych kobiet-takich jak ja było w kolejce kilka na korytarzu...Mam nadzieję, że tylko ja miałam watpliwe szczęście usłyszeć taki komentarz(niby przyszłam wtedy z mamą, ale ona przez cały czas czekała na mnie pod gabinetem, potem poszła ze mną tylko na ten zastrzyk) Poza tym, jest jeszcze ta kwestia o której pisała Cheetach, z jakis wzgledów rozbieranie sie przed ginem-facetem uważam za naturalniejsze , inaczej też wygląda rozmowa z facetem, ja się czuje jakoś swobodniej i naturalniej Mój obecny gin to b. sympatyczny, dowcipny, dyskretny facet, który odpowiada szczegółowo na wszystkie nurtujace mnie watpliwości, jesli takowe się pojawiają. Jest delikatny, umie rozluźnić atmosferę, nie robi żadnych uwag, komentarzy, jest taktowny i nie czuje sie skrępowana podczas badania |
2004-09-01, 13:43 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Re: Ginekolog
Moj pierwszy ginekolog to byl starszy pan a do tego Niemiec Przydarzylo mi sie w trakcie wakacji w Niemczech co nie co i musialam sie upewnic czy nie zaciazylam. Pan byl bardzo mily, komunikacja bez problemu bo przytrafilo mi sie dobrze mowic po niemiecku. Badanie przebieglo szybko i sprawnie.
W Polsce bylam rowniez u ginekologa plci meskiej ale wizyta mnie rozczarowala. Potem trafilam w moim rodzinnym miescie do takiej rownej, energicznej babeczki, bardzo konkretnej i od tej pory jestem jej wierna Nigdy nie mialam oporow czy to przed mezczyzna, czy przed kobieta. Nie plec sie liczy i nie zgadzam sie z przekreslaniem kobiety ginekologa tylko ze wzgledu na plec. To lekarz, ktory ma byc rzetelny. Plec mnie nie interesuje i nie ma absolutnie zadnego znaczenia jesli w gre chodzi profesjonalizm i moje zdrowie. mfg svenja
__________________
Potłuczydło. |
2004-09-01, 13:52 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 275
|
Re: Ginekolog
Masz rację Svenju! Nie płec sie liczy, ale kompetencje i podejście do pacjentki Ja, mimo swoich nieciekawych doswiadczen z kobieta-ginem absolutnie nie przekreslam kobiet w tym zawodzie, mimo, że mój obecny lekarz to facet. Mam nadzieje, ze kiedys, za sprawą dobrej pani ginekolog przełamie sówj opór przed gin-kobietą
Ale rozumiem także, że dziewczyny, które nie były nigdy u ginekologa i maja pewne opory przed rozebraniem się do badania przed męzczyzna, a w obecności kobiety czują się pewniej i bezpieczniej |
2004-09-01, 14:17 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Re: Ginekolog
to straszne co piszesz! pewnie to byla przychodnia publiczna? zwykle tam spotyka sie takich "sympatycznych" lekarzy.
moje doswiadczenie z panem ginekologiem z wroclawia (z grzecznosci nie wymienie z imienia i nazwiska, tyle tylko ze chodzi o przychodnie na Grunwaldzie, kolo Kredki i Olowka) jest bardzo nieciekawe. Chcialam sie zbadac i dostac recepte na pigulki (wczesniej nie uzywalam). Pan kazal sie rozebrac, zauwazyl, ze mam nadzerke i mimo, jak sie pozniej okazalo, ze byl to stan OPERACYJNY, przepisal mi jedynie globulki na infekcje. Nastepnie stwierdzil, ze mloda jestem dziewczyna wiec pigulki Novynette beda w sam raz, po czym wreczyl mi recepte, ulotke i papa. W zyciu tam nie wroce. mfg svenja
__________________
Potłuczydło. |
2004-09-01, 14:48 | #14 |
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: P'boro
Wiadomości: 9 398
|
Re: Ginekolog
Ja chodzę do ginekologa kobiety i mimo iż przy pierwszej wizycie pani doktor potraktowała mnie bardzo "przedmiotowo" to dalej postanowiłam do niej chodzić. Później było trochę lepiej, ale nadal jest, że tak się wyrażę "bezpłciowa" traktuje mnie nijak jak każdą inną pacjentkę, ale jest kompetentna i załatwia sprawy rzeczowo co wg. mnie najbardziej się liczy. Wykryła nadżerkę i jej nie zlekceważyła co zdarza się niektórym lekarzom. To czy ktoś wybiera kobietę czy mężczyznę zależy tylko i wyłącznie od jego przekonań. Ja tam do faceta ginekologa bym nie poszła, zwyczajnie się wstydzę chociaż mam ponad 20 lat
|
2004-09-01, 15:11 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 275
|
Re: Ginekolog
"REWELACYJNY" był ten lekarz...Nie dośc, ze zlekceważył operacyjna nadżerkę(która jak wiadomo w skrajnych przypadkach może doprowdzic do niepłodności lub nawet przkształcic sie w raka szyjki macicy...o zgrozo...), to jeszcze wypisał pigułki " na oko", bo "młoda z ciebie dziewczyna" HORROR!!! Omijać ignoranta jak najdalej w mysl zasady, ze zdrowie jest najwazniejsze!!!
|
2004-09-01, 15:18 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 264
|
Re: Ginekolog
Pierszy raz jak szlam do ginekologa szlam do faceta, mialam 17 lat i razem z kolezanka postanowilysmy pojsc pierwszy raz razem Chodzilam przez dluzszy czas do tego lekarza i chodze dalej, z malymi wyjatkami ale staram sie zapisywac do niego. Jest kompetenntny, bardzo uprzejmy, caly czas robi jakies specjalizacje. 2 razy bylam u kobiety ginekologa i wiecej nie pojde, raz u jednej lekarki, a drugi raz u innej - wrazenia takie same jak wiekszosci Wizazanek pani ginekolog z wielka laska zbadala mi piersi jak ja poprosilam i wogole byla poprostu niesympatyczna, a dla mnie kazda wizyta u ginekologa to i tak jakis stres i przezycie wiec po co mam sie jeszcze denerwowac jakas baba. Zdarzylo mi sie jeszcze pojsc do 2 lekarzy ginekologow -mezczyzn i za kazdym razem bylam zadowolona. Ostatnio mialam taka sytuacje jak chuda_w-w zalezalo mi zeby szybko umowic sie na wizyte a nie poinformowano mnie czy to jest kobieta czy facet, nie wiem czemu bylam swiecie przekonana ze kobieta , lekarz wychodzi z gabinetu zeby zaprosic pacjentke na wizyte (bardzo mi sie to podoba ) i mnie wcielo bo nie spodziewalam sie ze to mezczyzna.
|
2004-09-01, 16:43 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 138
|
Re: Ginekolog
Ja mam znajoma pania ginekolog, przyjaciolke rodziny od jakichs 20 lat i to do niej chodze. Jest naprawde w porzadku, wiem, ze sie mna dobrze zajmie i w dodatku nic mnie to nie kosztuje
Gdybym kiedys musiala zmienic lekarza, to tez szukalabym kobiety. Mimo, ze powszechnie sie slyszy, ze facet-ginekolog jest delikatniejszy itp., to ja bym sie nie czula dobrze. Latwiej mi sie rozebrac i porozmawiac z kobieta. A jesli chodzi o mezczyzn, to tylko przed swoim Piotrkiem sie rozbieram |
2004-09-01, 18:44 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 12
|
Re: Ginekolog
Ja pierwszy raz byłam u kobiety ginekologa, okazała się bardzo fajną babką, bardzo miła, wszystko wytłumaczy co i jak, nie traktuje pacjentek jak zła koniecznego
Gdy przeprowadziłam się do innego miasta, też szukałam kobiety ginekologa - tak jakoś z przyzwyczajenia. Nie jest może taka fajna jak ta poprzednia, ale jakoś jej nie zmieniam, bo nie chcę trafić na egzemplarz wyjątkowo beznadziejny . A jeśli chodzi o faceta lekarza, to jakoś mnie nie przekonuje do niego to, że wszystko co się wiąże z tą specjalnością jest dla niego z konieczności tylko teorią Wiem, że nie ma to znaczenia dla dobrze wykonywanego zawodu (kardiolog nie musi mieć tendencji do zawału serca), ale jakoś mimo wszystko na razie zostanę przy paniach |
2004-09-01, 22:01 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 69
|
Re: Ginekolog
To starszne co piszecie o swoich doswiadczeniach z kobietami-lekarzami! Ja bylam pierwszy raz u pani doktor w wieku 17 lat i wydawalo mi sie, ze jest super. Niestey mogla byc bardziej delikatna w czasie badania:/ Poza tym jakos leczenie u niej komczylo sie fiaskiem Wiec zmienilam lekarke - teraz jestem troche bardziej zadowolona. Przynajmniej raczyla mi zrobic cytologie (ktorej nigdy wczesniej nie mailam!!!) i USG. I jest delikatna. Nie chce isc do faceta gina, bo sie wstydze. Poza tym co on wie o moich odczuciachw czasie miesiaczki?
|
2006-07-28, 21:03 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
|
Dot.: Re: Ginekolog
Ja pierwszy raz poszlam do ginekologa majac 16 lat i poszlam do pana nie mialam wyboru troche sie wstydzilam ze bede musiala sie przed nim rozebrac mlody przystojny ale okazalo sie ze jest wspanialym lekarzem ma super podejcie do pacjentek wizyta bezstresowa wiem ze jakby sie cos dzialo moge do niego dzwonic nawet w nocy
|
2006-07-28, 21:14 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 171
|
Dot.: Ginekolog
A ja pierwszy raz u ginekologa byłam też u Pana I od początku wiedziałam,że to musi być mężczyzna.Oni są poprostu delikatni i mają wyczucie
Nasłuchałam się już duuuużo opowieści o niedelikatnych i 'nadętych' ginekolożkach(oczywiście nie mówie,że wszystkie takie są) więc nie wachałam się ani chwili w wyborze Pana na mojego lekarza. Nie wstydziłam się w ogóle i przyszło mi to jakoś tak łaaaatwo.Teraz już zawsze będę chodzic do Pana Gin Nigdy nie pójdę do Pani Gin
__________________
''Bo gdzie jest twój skarb,tam będzie i serce twoje''. Mt 6,21 |
2006-07-28, 21:19 | #22 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
|
Dot.: Ginekolog
Cytat:
|
|
2006-07-28, 21:32 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 723
|
Dot.: Ginekolog
Tylko faceci Do bab jakos przekonania nie mam, jakos bym czuła się oceniana..no wiecie gdzie...wiadomo kobiety tak mają Takie mam dziwne wrażenie. I to nieswiadczy o tym,że jestem śmiała czy cos w tym stylu...wręcz przeciwnie.Pierwsza wizyta była strasznym stresem.Teraz chodzę gdy tylko jest jakis niepokojący objaw ...nie wstydze się , bo to tylko lekarz.A tak na marginesie zauwazyłam,że wizyta u gina trwa strasznie krótko...znacznie dłużej trwa wizyta u ogólnego gdy mam anginęZerknie 3 sekundy i juz wszystko jasne..tak przynajmniej ma mój Gin( dobry jest).Nie ma se czego bać dziewczyny.
|
2006-07-28, 21:43 | #24 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
|
Dot.: Ginekolog
Cytat:
|
|
2006-07-28, 22:32 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 770
|
Dot.: Ginekolog
ja do momentu kiedy nie zaszłam w ciążę chodziłam tylko i wyłącznie do facetów. dopiero w ciąży koleżanka mnie namówiła abym poszła do jej pani ginekolog i tak już zostało. prowadziła mnie przez całą ciążę i teraz chodzę tylko do niej.
|
2006-07-29, 07:04 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 171
|
Dot.: Ginekolog
Heh Nie ma to jak Pan Gin
Facet to facet
__________________
''Bo gdzie jest twój skarb,tam będzie i serce twoje''. Mt 6,21 |
2006-07-29, 11:31 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Ginekolog
ja 5 lat chodziłam do kobiety gin Strasznie się facetów wstydziłam. Leżałam w szpitalu więc były wizyty u ordynatora - faceta, i jeszcze innego gina - faceta ale w innych okolicznościach tylko kobieta Akurat teraz tzn. m-c temu, byłam na białej niedzieli w MPK i poszła do gina a tam facet...Od razu "wyszukał" mi chorobę , teraz byłam u niego drugi raz, tylko w szpitalu - miałam zostać, ale znów się co innego przyczaiło no i muszę leczyć najpierw to Z tego co zauważyłam faceci gini są delikatniejsi (oprocz tego ordynatora - ależ wredny facet). Teraz przed tym obecnym ginem jakoś się przełamałam i już się tak bardzo nie wstydzę
|
2006-07-29, 12:28 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Ginekolog
Ja ostatnio zmieniłam lekarza. W życiu nie miałam tak delikatnego badania. Nic nie czułam- żadnego bólu!! Ani wziernika, ani badania usg. Facet był baaaardzo delikatny. Pierwsza wizyta też była u kobiety. Poszłam do niej 2 razy i nigdy więcej.
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:16.