Grupa Wsparcia Puszystych/pulchnych Wizażanek :)

[cookiemonster]

a u mnie to i tak i tak. lubie jeść, jakos nie przepadam za mcdonaldem, ale włoską kuchnię bardzo lubię a co za tym idzie wszelkie makarony, lasagne z pomidorami i dużą ilością sera eh i niestety wszelkie mleczne produkty typu jogurty, budynie, jakis Monte czy inne dziecięce sprawy i owoce chętnie jem i wazywa tez ale najlepiej to co słodkie i neistety się odkłada tu i ówdzie. a odkład się bo przemiana materi licha, ale to najprawopodobniej przez hormony (powiekszona tarczyca - rodzinna pamiątka).
a na domiar złego TŻ jest kucharzem i też lubi jeść, a przez niego zaczęłam jeść jakieś chrupki i pić cole ale to się zmieni bo razem będziemy się dietować, czyli nie pozwalać sobie na zachcianki, co wcale nie jest łatwe bo wieczorem szybko spada poziom cukru i chciałaoby się pochłonąć jakieś coś dobrego no zobaczymy jak będzie. będę zdawać relacje jeśli coś z tego wyjdzie a narazie wybieram się do domu to mama mnie napewno zdietuje i wrócę do Krakowa z żołądkiem małym jak fasolka

[paulinka_vel_paulinka]

u mnie z rozmiarami to różnie bywa...jestem "wiecznie na diecie" więc raz jest mniej raz więcej...ale i tak myśle, że najgorzej i tak z samooceną...w liceum mi bardzo dokuczano... i to chyba przez to, do tej pory prześladuje mnie zdanie "dupa jak chałupa"...Bardo miło mi was wszystkie poznać

[Kattie7]

Napisane przez Kancia

nie miałam na mysli obżerania się ale jedzenie typu fast foody, nie wiem makarony słodycze i takie tam bo ja mam taka przypadłośc, ze jak zjem kebab czy pizze to mi zaraz waga skacze :P a niestety lubie to jeść. Oststnio to juz nawet nie pamiętam kiedy zjadłam cos "bombowego"

wracając do tematu lubości jedzenia, to u mnie nie jest tak żebym sie niemiłosiernie obżerała
jem w granicach normy i rozsądku ale niestety lubie te tuczace rzeczy /wspomniana lasagne/ no i mam fatalna przemianę materii, bo mój TŻ je 2razy tyle i nic mu nigdzie nie przybywa.

a fast-foodów unikam, nie lubie, choc często bywam bo moje lube musi sobie kupic np 4 cheesburgery lub kebaba i zawsze mi daje gryza

za to uwielbiam lody!!!! w każdej ilości!!!

czekolady i czekoladki jem sporadycznie, od wielkiego dzwonu...

[Kancia]

kulbit:
no ja jestem szersza w przód przez wystającego chomika a Ty to nie wiem, jak tez w przód to dałybyśmy rade

no ja własnie nie przepadam za cukrem typu ciacha, lody, cukierki
ale lubie a wręcz uwielbiam colę :O echhh


idę jakis obiad TZtowi walnąć
a sobie chyba zaserwuję kapuche pekińską

[et-ka]

Kancia strasznie pozytywna wariatka z Ciebie! siedzę i się śmieję

[Kancia]

et - ka bardzo mi miło
ale powiem Wam, chociaz pewnie tez to zauwazyłyscie, ze osoby z nadawagą sa bardziej takie promienne Nie wiem z czego to wynika ale ja zawsze mialam bardzo duzo znajomych. Często bywało tak, ze jak mnie ktoś nie znał to leciały głupie komentarze a jak poznał to cały światopoglad na puszystych mu padał ja tez znam sporo puchatków i sa jacyś tacy inni niz "zwyczajni" ludzie. Na pewno sa bardziej wyrozumiali jesli chodzi o wygląd i nie oceniaja ludzi po pozorach
takie moje odczucie.

Poza tym zycie jest za krótkie, zeby sie cały czas nad sobą użalać ja tez mam czasem te gorsze dni ale zawsze staram sie znaleźć pozytywy nawet w tych malutkich rzeczach.

[et-ka]

Napisane przez Kancia

Poza tym zycie jest za krótkie, zeby sie cały czas nad sobą użalać ja tez mam czasem te gorsze dni ale zawsze staram sie znaleźć pozytywy nawet w tych malutkich rzeczach.

a ja tam się cały czas nad sobą użalam..ale i tak jestem fajna

[Kancia]

Ważne, zeby byc zdrowym a to jak sie wygląda to na prawde nie jest wielki problem, zwłaszcza jak ma sie kogoś kto Cię kocha a w Twoim przypadku przeciez tak jest

zreszta ktos musi byc gruby bo o czym by te wszystkie zawistne baby gadały byłoby nudno

[Kattie7]

Napisane przez Kancia

zreszta ktos musi byc gruby bo o czym by te wszystkie zawistne baby gadały byłoby nudno

albo jeszcze inaczej...
ktos musi być gruby, żeby szczupłe koleżanki na ich tle wyglądały jeszcze szczuplej

niestety miałam taki "przypadek kliniczny" jak byłam w liceum, koleżanka szczupła i atrakcyjna "przyjazniła" się ze mną, często razem chodziłysmy w różne miejsca.... trochę mnie to dziwiło, że zabiera mnie, grubaska jeszcze wtedy, na jakies imprezy itd.
po jakimś czasie wyszło szydlo z worka, sama się wygadała przed znajomymi, ktorzy później mi donieśli, że ...."ach... bo przy niej to ja tak szczupło wyglądam" Zdzira!

Nie musze mówić, że już nigdy wiecej się do niej nie odezwałam no i notorycznie ją olewałam.........

[Kancia]

Kattie7 no na głupotę nie ma lekarstwa.
Wiem, ze takie coś boli...
Moja mama jak jej sie czasem skarzyłam, ze mnie dzieci wyzywają mowiła.
"Jak Ci beda dokuczać to mow im - Nim gruby schudnie tym chudy zdechnie"
Nie wiem czy wymysliła to na poczekaniu czy jak ale poprawiało mi to humor a jak juz dzieciom walnęłam takim tekstem to nigdy nie wiedziały co mają odpowiedzieć

W sumie chyba najlepiej jest ignorować docinki. O ile ktos ma cierpliwość

[kuki9]

Ja na początku olewałam głupie odzywki...i to naprawde działa.Nigdy potem nie usłyszałam głupiego komentarza na temat tego ile waże.
W środku boli to prawda ale udaje, że po mnie to spływa

[Kattie7]

Napisane przez Kancia

Kattie7 no na głupotę nie ma lekarstwa.
Wiem, ze takie coś boli...
Moja mama jak jej sie czasem skarzyłam, ze mnie dzieci wyzywają mowiła.
"Jak Ci beda dokuczać to mow im - Nim gruby schudnie tym chudy zdechnie"Nie wiem czy wymysliła to na poczekaniu czy jak ale poprawiało mi to humor a jak juz dzieciom walnęłam takim tekstem to nigdy nie wiedziały co mają odpowiedzieć

W sumie chyba najlepiej jest ignorować docinki. O ile ktos ma cierpliwość

oj zagadza się, glupota przypadek nieuleczalny

wiesz, wtedy w liceum to bardzo bolało, tym bardziej że wtedy wygladałam ogromnie. A poza tym zawsze byłam zakompleksiona, nie tylko z powodu otyłości, nieśmiała i pozwałałam sobie wejść na głowe... niestety...

Ale to już się zmieniło dawno, po pierwsze wyzbyłam się kompleksów, a potem pracowałam nad asertywnością Jak jakies docinki się zdarzały to albo olewałam albo odpaliłam taki tekst że uszy więdły Potrafie się odgryźć, powiedzieć nie i nie dam sobie wchodzic na głowe...

Ale wtedy to było okrutnie....




hehe....świetne to powiedzonko mamy

[Alithia]

Ojejku nie było mnie dwa dnie przez te głupie 2 egzaminy ale juz jestem na "wakacjach" bo egzaminy zdane i ledwie nadgoniląm to co sie tu zadziało

Bardzo bardzo ciepło witam wszystkie nowe duszyczki:cmo k: Widze i utwierdzam sie w tym że zakłądając wątek zrobiłam bardzo dobrze.

I teraz nei wiem co dalej mam pisac...ehhhh

Co do jedzenia to jakos nie moge powiedziec zebym sie obżerała ale mam tzw zajadanei problemów i nerwów a wtedy to lodówka z kablami A kuchnei włoska kocham najbardziej na świecie...a najgorsze jest to ze w sumei włoszki sa chude raczej ale jak widac makaroniary polskie nei mja tego we krwi

Buziaczki dla wszystkich Puchatków:cmo k:

[Alithia]

Napisane przez Kancia

Moja mama jak jej sie czasem skarzyłam, ze mnie dzieci wyzywają mowiła.
"Jak Ci beda dokuczać to mow im - Nim gruby schudnie tym chudy zdechnie"
Nie wiem czy wymysliła to na poczekaniu czy jak ale poprawiało mi to humor a jak juz dzieciom walnęłam takim tekstem to nigdy nie wiedziały co mają odpowiedzieć

W sumie chyba najlepiej jest ignorować docinki. O ile ktos ma cierpliwość

tekst mnie powalił

ja moim znajomym mówię, ze ja kocham zimę, a ze pierdoła jestem to się często przewracam to musże meic na co upasc zeby sobie krzywdy nie zrobic

Lub mówię ze jak ma się miękkie serducho to trzeba meic twardą lub dużą pupę

[Alithia]

Napisane przez Kattie7

albo jeszcze inaczej...
ktos musi być gruby, żeby szczupłe koleżanki na ich tle wyglądały jeszcze szczuplej

niestety miałam taki "przypadek kliniczny" jak byłam w liceum, koleżanka szczupła i atrakcyjna "przyjazniła" się ze mną, często razem chodziłysmy w różne miejsca.... trochę mnie to dziwiło, że zabiera mnie, grubaska jeszcze wtedy, na jakies imprezy itd.
po jakimś czasie wyszło szydlo z worka, sama się wygadała przed znajomymi, ktorzy później mi donieśli, że ...."ach... bo przy niej to ja tak szczupło wyglądam" Zdzira!

Nie musze mówić, że już nigdy wiecej się do niej nie odezwałam no i notorycznie ją olewałam.........

też miałam taką "koleżankę" ale na szczęsie nei na długo....

[Alithia]

Napisane przez kulbit

Mowiac szczerze dla mnie rozmiar 40/42 to normalny rozmiar Jestescie szczupłe

NO i tak.. wpadłam w czarna rozpacz... buuuuuu i kompleksy mi wracaj..bu

Mną dziś szarpnęło jak moja koleżanka zaczęła marudzic ze jest za gruba , a ma ok 175 cm wzrostu ...a zaczeła marudzic bo bluzki kupuje na 36 rozmiar a spodnei na 38 i musi schudnac.,....a jest taka chuda ze az zgarbiona.... a jak jej to powiediząłm ze jak ja mam sie cuzc woboec tego to mi odpowiediząła - ty to co innego....no niby co przepraszam? ufoludek?
Dla mnie 40 - 42 to tez normlany rozmiar

[Alithia]

Napisane przez cookiemonster

ojej jak wszyscy się ujawniają to moze ja też ale znalzłam na komputerku tylko jedno zdjęcie całej mnie ( ) bo miał przeinstalkę. no ale wkleję, zdjęcie jest z ślubu mojej kuzynki i jeszcze ja w kapelusiku i przez palce

boooooossssskkkkiiieeeee buciki

i Ty tez ślicznie wyglądasz

[Alithia]

Napisane przez Kancia

to ja

Śliczna

[Alithia]

Napisane przez kociaczek

witam !!!!!!!!!
wiem wiem dawno mnie nie bylo no nie malmac ale i tak juz nie pamietam wszystkiego co komu mialam napisac bo tu tak duuuzo sie dzieje ale to fajnie ja tam sie ciesze ze tyle nas tu jest i ze tyle nas sie pokazalo i jak sie okazalo wszyskie takie sliczne kobietki po prostu zawrot glowy a ta co najbardziej chciala byc anonimowa (kuki ) gdybym byla facetem na pewno bym sie w tobie zakochala siedzialam i 20 min patrzylam na Twoje fotki ... tak samo et-ta wlosy przesliczne i w ogole no ja juz sama nie wiem co mam powiedziec bo popadlam w zachwyt wszystkimi Wami ach .......kancia tak samo slicznosci cookie uklony ale cudna jestes i zgadzam sie z bucikami piekniusie
radiola witam serdecznie z checia przyłacze sie do Twego buntu a jak od czegos tu jestesm takze bede z Toba a reklama masz racje cudna i nikt nie odbierze mnie radosci z jej ogladania ooooo wlasnie tak .....
to tak w skrocie bo jestem w zachwycie i nie dam rady chyba nic wiecej napisac no jeszcze slowko malamc slonko nie bylo mnie bo poszukiwałam pracy z takim skutkiem ze bylam wczoraj na probie i jutro znowu znikne na cale popoludnie i wieczor i bede sobie barmanowac i kelnerowac ale jeszcze nic pewnego....a do poludnia no coz... chyba sie zakochalam...haha na razie tyle....wiecej nie powiem na ten temat aha i jeszcze jedno dawno nie wlklejalas swojego zdjecia a ja sie stesknilam za twoim widokiem ja tez wkleje jedno ....

calusy dla wszystkich kochanych puchatkow pluszakowych

Kociaczek oj Kokietko kochana Kkietko...... ja chyab śpela jestem bo ja tu nadprogramowych kg nie widze......

[Alithia]

Napisane przez Kancia

Alithia apropos mojego męża to on ogólnie woli sie przytulać do mięciutkiego niz do kości przynajmniej on tak twierdzi
a poznałam go jak byłam na prawde duuużą kobietą
Widać nie zawsze panowie zwaracaja uwage tylko na sam wygląd, liczy sie tez to co pani ma do powiedzenia.

ja mam nadzieje ze włąsnei takiego Kasięciula znajdęco mnie wysłucha

[Alithia]

no i spacjalne calusy dla Melmac, Kociaczka ,Evilci i Et-kii dla wszystkich Kochanych Puchatków tez spacjalne

[malmac23]

Na początek i
Jeden dzien tu nie zaglądalam, a tu tyyyyyyyyyyyyyyle zaleglości
No ale oczywiście ciesze się że nasz wątek tak szybko się rozwija
Kattie7 (super zdjęcia)paulinka_vel_paulinka witam was i ciesze się że mogę "poznać" kolejne sympatyczne kobiety
kociaczku
tak wyglądalam gdy ujrzłam twoją fotę. Cud miód malina Co to za tajemnice? Pisz tu szybko kto dobija się do Twojego serducha
Alithia dziękoweczka za specjalne calusy, a dla ciebie mam na dziś specjalne uściski

Na inne tematy wypowiem sie jutro, bo jestem strasznie zmęczona (przed chwila wrociłam do domu i usypiam przed kompem), wybaczcie ale nie dam rady

Dobranoc dziewczyny. Dla każdej buziaczek

[robótka]

Widzę, że niektóre są przewrażliwione na tle swoich kg .Chociaż tak naprawdę nie są pulchne ,to i tak twierdzą, że są.Uważam, że do rozmiaru 46 to nie ma puszystych, chyba, że wzrostem są b/niskie.Mam roz.54 i nie narzekam.Fakt, że wolałabym być szczuplejsza, ale lubię słodycze.

[kociaczek]

witajcie moje kochane

nie wiem po raz kolejny od czego zaczac poltora dnia mnie nie bylo a kolejne zaleglosci sie porobily ....niesomowite jestescie

po pierwsze katti witam serdecznie i podziwiam sliczne fotki i stwierdzam ze pupe masz w porzadku dobrze ze sie szybko zadomowilas w sumie chyba jak wiekszosc z nas ...a co do tak okropnych kolezanek to chyba tez wiekszosc z nas na swej drodze spotkala tak wrednego babsztyla ...ciesze sie ze taki kochany pluszaczek jest z nami

[Kattie7]

Napisane przez kociaczek

witajcie moje kochane

nie wiem po raz kolejny od czego zaczac poltora dnia mnie nie bylo a kolejne zaleglosci sie porobily ....niesomowite jestescie

po pierwsze katti witam serdecznie i podziwiam sliczne fotki i stwierdzam ze pupe masz w porzadku dobrze ze sie szybko zadomowilas w sumie chyba jak wiekszosc z nas ...a co do tak okropnych kolezanek to chyba tez wiekszosc z nas na swej drodze spotkala tak wrednego babsztyla ...ciesze sie ze taki kochany pluszaczek jest z nami

dzięki Kociaczku

co do mojej pupy to jej w calej okazałości nie widać, i dobrze
ale już EOT na temat mojej pupy

[kociaczek]

nie wiem co sie dzieje z moim komputerkiem plata jakies figle mnie i mnie irytuje nie moge nic napisac ciagle on wie lepiej ale juz pisze i mam nadzieje ze dobrne do konca .....

kuki skarbie kokietuje bo taka juz jestem a ty slicznosci jestes a charakterek jak dla mnie musi byc

kulbit ja tam nie pozwole by ktos Cie wpedzal w kompleksy poza tym ja mam duzo nadprogramowych kg i mam waleczki a szczegolnie jestem duuuza od pasa w dol ja naprawde zazwyczaj nosze rozmiar 46 (na dole bo na gorze wciskam sie czasem w 38 ale czasem) i waze 76 kg i plakac mnie sie chce ze juz mnie nie chcecie jako puchatka

kancia co do żarełka to ja najwiecej pochlaniam jak jestem zla i zestresowana ja nie chudne wtedy jak wiekszosc tylko raczej tyje a i podczas okresu mam jakies zachwiania zywnosciowe i tak jak cookie kocham kuchnie włoska wszelkie te przepyszne sosy mniam mniam makaroniki i duuuuuzo sera hmmm chyba zaraz pojde zrobic spaghetti haha a na dodatek uwielbiam chipsy choc musze przyznac ze to traktuje jako rarytas raz na jakis tam czas ale za to staram sie odzywiac jak nalezy i wcale jakos tak nie potrzebuje slodyczy do pelni szczescia ja jestem bardziej na "ostro"

et-ka kochana ja broń Boże nikogo w kompleksy nie hcce wpedzac dla mnie Ty jestes sliczna mam cudne spojrzenie i te obledne wloski a ja jestem puchatek i juz!!

paulinko witam serdecznie napisz cos wiecej o sobie

robotko ja tam nie jestem przewrazliwiona ja naprawde widze u siebie za duzo tu i tam i zreszta nie tylko ja

alithia musisz szybko tu znow zagladnac bo narobimy znowu zaleglosci a poza tym ja Ci powiem kochana ze gratuluje juz wakacji a tym samym wszystkich egzaminow zdanych poza tym ja mam nadprogramowe kg i naprawde jestem puchatkiem no chyba ze juz mnie nie chcecie to sobie pojde

i na koniec zostawilam moja szczegolnie jakos ukochana (tzn wszystkie jestescie kochane ale ona jakos odrobinke bardziej ) malmac przestan tu slodzic o miodach i malinach bo to zdjecie jak robilam to juz chyba zakochana bylam a milosc ponoc uskrzydla i czlowiek taki lekki sie wydaje noooo a poza tym co tu wiecej pisac poki co dodam jeszcze to ze na razie nie mozemy byc tak oficjalnie ze soba bo to taka zagmatfana sytuacja bynajmniej aczkolwiek dodam ze to idealny material genetyczny

milego dnia kochane caluski dla wszystkich

aha a gdzie sie podziewa pkawecka ??

[kociaczek]

aha i specjalne caluski dla malmac kuki et-ki alithia

[kuki9]

kociaczku jak Ty przyjdziesz i coś powiesz do od razu miło się na sercu robi
robótko ale ja nie twierdze, że jestem gruba.Ale chuda na pewno też nie.Zresztą to wszystko jest względne.Są ludzie którzy mają nadprogramowe kg i sa tacy którzy maja ich jeszcze więcej.I tu nie ma się co licytować kto ma więcej.
Poza tym ja byłam kiedyś jeszcze większa i wiem co to znaczy.Znam docinki, płakanie w poduszke itd.
Poza tym głeboko w środku czuje sie troche puchatkowa

[et-ka]

Kociaczku

[malmac23]

Napisane przez kociaczek

i na koniec zostawilam moja szczegolnie jakos ukochana (tzn wszystkie jestescie kochane ale ona jakos odrobinke bardziej ) malmac przestan tu slodzic o miodach i malinach bo to zdjecie jak robilam to juz chyba zakochana bylam a milosc ponoc uskrzydla i czlowiek taki lekki sie wydaje noooo a poza tym co tu wiecej pisac poki co dodam jeszcze to ze na razie nie mozemy byc tak oficjalnie ze soba bo to taka zagmatfana sytuacja bynajmniej aczkolwiek dodam ze to idealny material genetyczny

milego dnia kochane caluski dla wszystkich

aha a gdzie sie podziewa pkawecka ??

kociaczku nawet nie wiesz jak mi miło się zrobiło No ale ta ostatnia fotka Wiedziałam że za tym pięknym wyglądem ktos stoi, ale nie pytam kto Może rzeczywiście lepiej nie zapeszać, ale wiadomość o idealnym materiale genetycznym mówi sama za siebie Narazie życze wam, żeby ta zagmatwana sytuacja jak najszybciej się wyprostowała, bys mogła w pełni korzystać z uroków bycia razem No a co do pracy to powodzenia moja kochana! Jestem pewna że każdy szef marzy o tak sympatycznej i ślicznej pracownicy
kuki masz rację to licytowanie się jest bez sensu jestem pewna, że nikt kto nie czuje sie puchatkiem nie pisalby że nim jest. I ilośc nadprogramowych kilogramów nie ma tu nic do rzeczy.
Alithia w poprzednich postach zapomnialam dodać że gratuluje Ci zdanych egzaminów No i udanych wakacji życzę

Buziaki dla wszystkich puchatków, bez względu na "stopień puchatkowości"