bardzo poważny problem;(

[Maalwaaa]

Napisane przez Biedronilla

naprawdę na mega palanta trafiłaś, przykro się to czyta, więc nawet nie próbuje sobie wyobrażać jak możesz sie czuć
koleś znając Twoje przeżycia z poprzedniego związku serwuje ci dokładnie to samo, poniża i nie szanuje, masakra Tu naprawde nie ma się nad czym zastanawiać i nie ma czego żałować (mam na myśli rozstanie z nim), nic nie stracisz a tylko zyskasz.

Ona nie trafiła na palanta tylko takiego wybrała, zaakceptowała. Już po pierwszych sygnałach, jakie zauważyłaś powinnaś go zostawić, wiedząc, że już kiedyś miałaś podobną sytuacje. Nie dziwi cię to , że kolejny raz historia się powtarza? Powinnaś serio mówię iść do psychologa i coś ustalić bo moim zdaniem nie radzisz sobie kompletnie w tej sferze życia. I nie ma co ją głaskać po głowie, bo sama sobie gotuje taki los.

[little.b.blue]

kopnij go w dupę.

[Biedronilla]

Napisane przez Maalwaaa

Ona nie trafiła na palanta tylko takiego wybrała, zaakceptowała. Już po pierwszych sygnałach, jakie zauważyłaś powinnaś go zostawić, wiedząc, że już kiedyś miałaś podobną sytuacje. Nie dziwi cię to , że kolejny raz historia się powtarza? Powinnaś serio mówię iść do psychologa i coś ustalić bo moim zdaniem nie radzisz sobie kompletnie w tej sferze życia. I nie ma co ją głaskać po głowie, bo sama sobie gotuje taki los.

Owszem sama sobie wybrała i po pierwszych sygnałach (mając już doświadczenie z poprzedniego związku) powinna go olać (o czym już pisałam). Tylko, że kolega (palant) coś jej obiecywał, coś sobie ustalili na początku, więc chyba dziewczyna miała prawo wierzyć, że tym razem będzie inaczej? Przecież po jednym nieudanym związku z idiotą nie będzie zakładała, że każdy poznany facet kłamie, zdradza, oszukuje i co tam jeszcze bo to chyba byłaby paranoja. Natomiast jak już sytuacja zaczynała przypominać tą z poprzedniego związku to powinna kopnąć dziada w zad a nie zastanawiać się na forum co robić .

[Atlantaa]

Napisane przez hashii

mimo wszystko gratuluję, że tak ładnie go załatwiłaś tylko jesteś za dobra!! on nie zasługuje nawet na to byś na niego patrzyła

Nie miałam innego pomysłu... muszę czekać do soboty w tedy będzie miał czas i to zakończę.. chociaż uprzedzał, że gdybym planowała zerwanie to przez sms-a bo nie będzie tracił na bilet... kto tu zachowuję się jak dziecko!

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

ale wszystko było pięknie... nie wiedziałam, że się do tego stopnia posunie... według niego to normalna rzecz

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez Biedronilla

Owszem sama sobie wybrała i po pierwszych sygnałach (mając już doświadczenie z poprzedniego związku) powinna go olać (o czym już pisałam). Tylko, że kolega (palant) coś jej obiecywał, coś sobie ustalili na początku, więc chyba dziewczyna miała prawo wierzyć, że tym razem będzie inaczej? Przecież po jednym nieudanym związku z idiotą nie będzie zakładała, że każdy poznany facet kłamie, zdradza, oszukuje i co tam jeszcze bo to chyba byłaby paranoja. Natomiast jak już sytuacja zaczynała przypominać tą z poprzedniego związku to powinna kopnąć dziada w zad a nie zastanawiać się na forum co robić .

masz rację... kopnę go... o ile będzie chciał się zobaczyć, bo może coś podejrzewać a jak napisałam wcześniej. " nie będzie tracił pieniędzy na bilet"

[redrose89]

Moim zdaniem to jeszcze niedojrzały gówniarz, który nie wie co to znaczy prawdziwy związek! Ile on w ogóle ma lat?? I jak długo ze sobą jesteście?? Ciekawi mnie również co sprawiło, że go pokochałaś skoro on Cię teraz tak chamsko traktuje:/

[Atlantaa]

Napisane przez redrose89

Moim zdaniem to jeszcze niedojrzały gówniarz, który nie wie co to znaczy prawdziwy związek! Ile on w ogóle ma lat?? I jak długo ze sobą jesteście?? Ciekawi mnie również co sprawiło, że go pokochałaś skoro on Cię teraz tak chamsko traktuje:/

18lat... jakieś dwa miesiące.. Ma to coś w sobie po prostu

[anka68]

Atlantaa - "Nie miałam innego pomysłu... muszę czekać do soboty w tedy będzie miał czas i to zakończę.. chociaż uprzedzał, że gdybym planowała zerwanie to przez sms-a bo nie będzie tracił na bilet..."

Musi wreszcie dotrzeć do Ciebie, że zerwanie nie zrobi na nim żadnego wrażenia. Czekasz do soboty, bo "wtedy będzie miał czas" - litości, chyba przydałby się strumień lodowatej wody na głowę.
Ja nawet nie wysłałabym SMS-a, a On i tak już Cię uprzedził, bo przypuszcza w jakim celu macie się spotkać.
I rzeczywiście - baaardzo się tym przejął.

Ps-Jesteś szczera i masz odwagę napisać całą prawdę - należy Ci się DUŻY BUZIAK!

[Caramelli]

Napisane przez Atlantaa

18lat... jakieś dwa miesiące.. Ma to coś w sobie po prostu

Wybacz, że napiszę to w ten sposób, ale Twojemu pseudofacetowi się w du**e poprzewracało. Moim zdaniem on Cię nie szanuje, bo doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo jesteś w nim zakochana i jak mocno Ci zależy.
proponuję zrobić mu niespodziankę, taką, że go z butów wysadzi: zerwij z nim. Po prostu. Spotkaj się z nim i po prostu powiedz: "odchodzę od Ciebie. Zasługuję na COŚ lepszego niż Ty. Nie chcę marnować mojego czasu na Ciebie."

I już.

[PinkPanterr]

Ty do tej pory wytrzymałaś z takim palantem?
Niedojrzały, arogancki, dupek.
Zachowaj szacunek do samej siebie i kopnij go w tyłek.

[Black Rainbow]

Napisane przez Atlantaa

Też tak myślałam, ale to nie takie łatwe.. Gdy chce porozmawiać na ten temat to albo się denerwuję, albo zmienia temat i mówi "możesz w końcu skończyć?wymyślasz" tylko, że ja go kocham. Nie mam nikogo innego oprócz jego.

Nie obraź się, ale moim zdaniem albo jesteś masochistką, która lubi być poniżana, albo masz nierówno pod sufitem. Nie chcę Cię obrażać, moim celem jest wylanie na Ciebie kubła zimnej wody, żebyś się otrząsnęła.

Jak to nie jest łatwe? Jest łatwe jak cho lera. Facet nie widzi nic złego we flirtowaniu z innymi laskami, wręcz przeciwnie jeszcze się tym chwali. Mówi Ci wprost, że razem długo nie będziecie ("przecież wiesz, że nie potrafię być długo z dziewczyną") a Ty chcesz to ciągnąć?

On Cię nie szanuje i nie kocha, bo gdyby kochał to tak by się nie zachowywał.

I nie smęć, że nikogo innego nie masz. Może w tej chwili nie, ale gwarantuję Ci, że poznasz. I to kogoś kto na Ciebie zasługuje, a nie takiego dupka.

Zostaw go, nie daj sobą poniewierać, oszukiwać się i mydlić sobie oczu!.

[emi_ja]

Podziwiam, że po tych tekstach (przed smsami) nie kopnęłaś takiego palanta w du**! Co za gnoje łażą po tym świecie.
Daj mu taaaakiego kopniaka i niech już więcej na bilet nie traci! No co za palant!
Uciekaj od niego i nawet nie waż się myśleć że go ranisz! Nim się obejrzysz będzie się zabawiał tu i tam i będzie miał Cię gdzieś! Jak Ty w ogóle możesz myśleć , że go zranisz tym, że odejdziesz.
Nie daj się. Zostaw go- od ręki!

[Kradziejka_]

Daj se z nim spokój i nawet się nie zastanawiaj.

[LadyMK]

Napisane przez bez_sensowna

zostaw go zanim to on Ciebie zostawi, on wcale Cie nie kocha, czeka tylko aż pojawi się ktoś lepszy i "bay bay"

tak, mi też na to wygląda. Ciebie ma tylko na przeczekanie... taki przystanek.

[kulis]

Znam takich typków.
To jeszcze szczeniak. Kopnij go w dupę on nie jest Ciebie wart.
Rzuc go, nie daj mu satysfakcji, że tak po prostu mógł Cię wykorzystać jako poczekalnie. Widać, że traktuje dziewczyny przedmiotowo. Tacy są dobrzy tylko do luźnych układów, w których żadna ze stron nie chce się wiązać na poważnie.

[Ivi 1988]

Napisane przez Atlantaa

Witam pisze tutaj bo potrzebuję waszej pomocy... Jestem z moim partnerem dość krótko i ze względu na to nie mam dużego zaufania do niego po poprzednim związku, który opierał się na samych kłamstwach. Przyrzekał mi, że nie pisze do żadnych dziewczyn i obiecał, że nie będzie pisał. Ze względu na to, że nie mam takiego zaufania postanowiłam to sprawdzić. Poprosiłam koleżankę której on nie zna żeby po prostu do niego napisała.. I co się okazało przez cały czas odpisywał mówił jej, że jest piękna i nie ma piękniejszej dziewczyny. Gdy go zapytała czy ma kogoś nawet się nie przyznał, że jest ze mną ;( okropnie mnie to zabolało... nawet chciał się z nią spotkać w weekend. mnie cały czas okłamywał aż wybuchłam. Powiedziałam mu to wszystko mówię mu, że przykro mi a on " to co? nie można? ja tylko pisałem" ..... a później powiedział " przecież wiesz, że nie potrafię być długo z dziewczyną " ja takie oczy nigdy mi tego nie powiedział jeszcze najlepszy tekst " Nie pasujemy do siebie ciągle się kłócimy i w ogóle... zapytałam to dlaczego jest ze mną a on na to " że mnie kocha i na razie jest mu dobrze" Myślałam, że się rozpłacze na tym spotkaniu... dziewczyny co ja mam robić? Pomóżcie!

Koles byl w poprzednim wcieleniu drabinka na siano. Olac. Nawet sie zdziwisz, jak szybko o tej poczwarze zapomnisz Tylko nie mow,ze bedziesz po nim plakac, bo mi sie nawet Ciebie zal zrobi.

PS aha, no i szanuj sie! Nie badz z byle kim, bo "troche" ciebie ten ktos chce. Zajmij sie czyms lepszym niz bycie z dupkiem. Znajdz sibie jakies hobby, kt pochlonie Twoj czas, ktory zapewne i tak poswiecisz na zmarnowanie go z nim...

[czerwony_balonik]

Nad czym tu się zastanawiać?
Zostaw go i poszukaj kogoś,kto będzie ciebie i związek z tobą traktował poważnie. Facet z którym obecnie jesteś jest bardzo niedojrzały emocjonalnie.

[tennyo4]

Nie jestem zwolenniczką rozstania przez telefon, ale tu aż się prosi, żeby nie bić się z myślami aż do soboty czy tam kiedy się planowaliście zobaczyć, tylko od razu do niego zadzwonić i powiedzieć, że może zaoszczędzić na biletach

[d0lcevita]

Napisane przez Czarna_Złośnica

Ty go nie chcesz zranić? A on ciebie może?
Zresztą wątpię żeby od sie załamał po zerwaniu

włąsnie

[suszarka]

przeca to jeszcze niedojrzałe dziecko, ten facet.


kiedyś dojrzeje, zmieni się.
teraz to zostawić, niech się bawi i rani innej jak ma ochotę.

[redrose89]

Musisz być stanowcza jak będziesz z nim zrywać! Nie daj po sobie poznać, że żałujesz tego! On nie jest tego wart żebyś przez niego płakała! Musisz być silna i nie bać się tych słów, że od niego odchodzisz. Powiedz mu, że niech sobie szuka innej naiwnej, która z nim będzie, ale wątpię w to bo jest niedojrzałym małolatem!

[Dzikun]

Burak i prostak. Tyle w temacie.

[nana86]

Co za dupek !!!! Brak słow . Szkoda Ciebie dziewczyno dla kogos takiego jak on.Szanuj sie i powiedz narazie

[Atlantaa]

Dziewczyny dziękuję bardzo za odpowiedzi ;** Pomogłyście mi. Potrzebowałam poznać zdania innych ludzi. Macie rację nie ma co tego ciągnąć.. Jeszcze raz dziękuje

[redrose89]

Daj znac jak Ci poszlo

[Biedronilla]

Napisane przez Atlantaa

Dziewczyny dziękuję bardzo za odpowiedzi ;** Pomogłyście mi. Potrzebowałam poznać zdania innych ludzi. Macie rację nie ma co tego ciągnąć.. Jeszcze raz dziękuje

Mądra decyzja
powodzenia

[Kozaaaaa]

Napisane przez Atlantaa

Witam pisze tutaj bo potrzebuję waszej pomocy... Jestem z moim partnerem dość krótko i ze względu na to nie mam dużego zaufania do niego po poprzednim związku, który opierał się na samych kłamstwach. Przyrzekał mi, że nie pisze do żadnych dziewczyn i obiecał, że nie będzie pisał. Ze względu na to, że nie mam takiego zaufania postanowiłam to sprawdzić. Poprosiłam koleżankę której on nie zna żeby po prostu do niego napisała.. I co się okazało przez cały czas odpisywał mówił jej, że jest piękna i nie ma piękniejszej dziewczyny. Gdy go zapytała czy ma kogoś nawet się nie przyznał, że jest ze mną ;( okropnie mnie to zabolało... nawet chciał się z nią spotkać w weekend. mnie cały czas okłamywał aż wybuchłam. Powiedziałam mu to wszystko mówię mu, że przykro mi a on " to co? nie można? ja tylko pisałem" ..... a później powiedział " przecież wiesz, że nie potrafię być długo z dziewczyną " ja takie oczy nigdy mi tego nie powiedział jeszcze najlepszy tekst " Nie pasujemy do siebie ciągle się kłócimy i w ogóle... zapytałam to dlaczego jest ze mną a on na to " że mnie kocha i na razie jest mu dobrze" Myślałam, że się rozpłacze na tym spotkaniu... dziewczyny co ja mam robić? Pomóżcie!

On Cie kocha? Sorry ale jaki chłopak kochający swoją dziewczyne mówi takie rzeczy...

Wspominałas, że Twoj porzedni związek opierał się na kłamstwach. Wierze, ze musiałas to przeżyć i może to podkopało Twoją wiarę w siebie ale trzeba uczyć się na błędach i wyciągać wnioski z historii, które zdarzyły nam się w życiu. Jeżeli nie chcesz byc raniona a widzisz podobny schemat w swoim kolejnym związku to na co Ci on?? Co będziesz grzecznie siedziec i sluchać jak Ci chłopak takie rzeczy gada? pfff...

nawet skruchy nie okazał, w ogóle się nie przejął tym, że zrobiłaś mu awanturę i pokazałaś swoj żal.
jak czytam, że jakis typ się tak zwraca do dziewczyny to mnie krew zalewa.
Matko dziewczyny! nigdy nie pozwalajmy sobie na takie traktowanie.

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

,, bo mnie kocha i narazie jest mu dobrze'' hmm ,,na razie'' jest mu dobrze. spadłam z krzesła

[Atlantaa]

No tak.. byłam gotowa mu przebaczyć. aczkolwiek wiem, że zachował się jak świnia... Będzie ciężko. Gdy tak czytam wasze opinie na ten temat to już nie mam wątpliwości co do zakończenia tego związku. Dziękuję ;*

[happys]

Napisane przez Atlantaa

Witam pisze tutaj bo potrzebuję waszej pomocy... Jestem z moim partnerem dość krótko i ze względu na to nie mam dużego zaufania do niego po poprzednim związku, który opierał się na samych kłamstwach. Przyrzekał mi, że nie pisze do żadnych dziewczyn i obiecał, że nie będzie pisał. Ze względu na to, że nie mam takiego zaufania postanowiłam to sprawdzić. Poprosiłam koleżankę której on nie zna żeby po prostu do niego napisała.. I co się okazało przez cały czas odpisywał mówił jej, że jest piękna i nie ma piękniejszej dziewczyny. Gdy go zapytała czy ma kogoś nawet się nie przyznał, że jest ze mną ;( okropnie mnie to zabolało... nawet chciał się z nią spotkać w weekend. mnie cały czas okłamywał aż wybuchłam. Powiedziałam mu to wszystko mówię mu, że przykro mi a on " to co? nie można? ja tylko pisałem" ..... a później powiedział " przecież wiesz, że nie potrafię być długo z dziewczyną " ja takie oczy nigdy mi tego nie powiedział jeszcze najlepszy tekst " Nie pasujemy do siebie ciągle się kłócimy i w ogóle... zapytałam to dlaczego jest ze mną a on na to " że mnie kocha i na razie jest mu dobrze" Myślałam, że się rozpłacze na tym spotkaniu... dziewczyny co ja mam robić? Pomóżcie!

rzuć go szkoda nerwów i stresu jak kłamie to i będzie kłamać. chociaż uważam że nie było fair zeby kolezanka do niego pisala ale przynajmniej wiesz jaki on jest. widac ze niekoniecznie cię kocha bo (a przynajmniej tak wnioskuje z Twojej wypowiedzi) że mało co się przejął. na razie jest mu dobrze a później co będzie??

[bez_sensowna]

I jak poszło?