Urodzone w 1989 :)

[ufcio]

plany na wakacje? wiekszosc wakacji spedze nad jeziorem, ze znajomymi, z rodzina... mialam jechac nad morze ale rodzice stwierdzili ze w trojke(bez brata i reszty rodziny) sie po prostu zanudzimy. no i rodzina z francji do mnie przyjezdza bede sluzyc jako przewodnik po polsce bo mamie sie nie chce. juz to widze ze wstydu sie spale... ale przynajmniej Polske zobacze

[asiunia]

No wlasnie fajnie jechac sobie na wakacje, zwlaszcza za granice, ale ja w tym roku niestety nigdzie nie wyjezdzam. Pozostaje mi korzystac z polskiego sloneczka, niestety tylko na basenie, a nie nad morzem (szkoda). Lubicie chodzic w spodniczkach ?? Ja zeby ja zalozyc musialam sie troche zbrazowic, na poczatku stosowalam samoopalacz czasem balsam brazujacy, ale jak wspomnialam mam juz lekka opalenizne, wiec juz nie stosuje takich specyfikow. Np. nigdy nie zaloze dluzszej niz przed kolanko, bo po prostu nie lubie, wole zalozyc dlugie spodnie czy rybaczki. Ale z drugiej strony jak mam wsiadac na rower to nie jest juz tak wesolo z ta spodniczka. No i jak tu sobie dogodzic ...

!!! pozDRAwiam !!!

[emememsik]

ja zaraz idę do Galerii Kazimierz na zakupy Zdam relację jak wrócę

[201707171556]

Ja calutkie wakacje w domku spędzam. A spódniczke to ja miałam ostatni raz na sobie 7 lat temu na dyskotece w podstawówce Bardzo bym chciała nosić, ale ciągle wydaje mi się, że mam za krótkie i za grube nogi. Ostatnio wpadłam na optymalne wyjście założenia spudniczki bądź sukienki na spodnie lub getry co Wy o tym sądzicie? Czy osoba z krótkimi nogami może się tak ubierać?

[uhahana]

Co do wakacji, to nie mam żadnych większych planów. Tydzień w Czechach ze znajomymi, szkoda że nie więcej. A później to zostaną jakieś spontaniczne wypady no i NUDA. Ale w wakacje wszystko mi jakoś wychodzi w ostatniej chwili, więc jeszcze nic nie wiadomo... No i rodzice czasem problemy robią, chociaż w sumie bardzo grzeczna jestem [].

A jeżeli chodzi o spódniczki, to uwielbiam. Mam więcej spódnic, niż spodni i teraz akurat planuję następną. Tylko nie lubię nic, co chociaż przypomina elegancję. Bardzo lubię spódnice w New Yorkera, ostatnio prawie kupiłam bombkę, ale zrezygnowałam jednak.
A długość... To zależy. Najczęściej do kolan albo lekko za kolano, bo przez długi czas miałam kompleks na tle 'marchewkowatości' moich nóg. Teraz chyba mi przeszło i chcę coś kótszego

[uhahana]

Napisane przez Durga

Ja calutkie wakacje w domku spędzam. A spódniczke to ja miałam ostatni raz na sobie 7 lat temu na dyskotece w podstawówce Bardzo bym chciała nosić, ale ciągle wydaje mi się, że mam za krótkie i za grube nogi. Ostatnio wpadłam na optymalne wyjście założenia spudniczki bądź sukienki na spodnie lub getry co Wy o tym sądzicie? Czy osoba z krótkimi nogami może się tak ubierać?

Ja uważam, że jak najbardziej Sama jestem niziutka, ale nie mam z tego powodu jakiś kompleksów, nawet się cieszę.
I nie lubię się wydłużać i wyszczuplać na siłę, to bez sensu. Nikt nie powiedział, że wszyscy mają być idealni do jakiegoś szablonu [wysoka, chuda itp].
Dlatego chodzę w poziomych paskach, rzeczach za kolano [podobno skracają sylwetkę], długich bluzkach [podobno skracają nogi] i różnych innych pierdołach, które mi się podobają I jestem zadowolona z życia

[kasia89]

Też chętnie poszłabym się poopalać, tylko u mnie jest więcej chmur niż słońca Dopiero od jutro ma się porządnie rozpogodzić

Ja lubię chodzić w spódniczkach, i tych minii i tych midi Też jak nie mam opalonych nóżek to smaruje je balsami brązującymi W takie upały jak były na początku ubiegłego tygodnia, w spodniach można się ugotować.

Też mam ochotę wybrać się na zakupy, już taaak dawno nie byłam Ale postanowiłam narazie trochę pooszczędzać, bo jednak może pojadę do siostry do Anglii i tam dopiero sobie zakupów narobię Yeah

[asiunia]

Ale wy dziewczyny macie suuper, jak tak czytam to dosc duzo z was wyjezdza za granice, a ja jeszce nigdy nie opuscilam granic POLSKI, a bardzo bym chciala, najlepiej nad cieple morze...

[uhahana]

Gratuluję siostry w Anglii

Kurczę no u mnie też jeszcze pogoda 'nieopalaniowa'. Ale z najbliższym czasie i tak nie ma zabardzo gdzie się smażyć niestety.

A ja w spódnicach to chodziłam nawet w zimę Tylko, że pod spód zakładałam grube krujące czarne rajstopy, albo szare. Taaak, uwielbiam szary kolor Na szczęście nie jestem zmarźluch

[201707171556]

Ja też zmarźluch nie jestem całą zime w skarpetkach przechodziłam bo nie wiedzialam gdzie kupić rajstopy biodrówki...ehh...jaka ja nieporadna jestem

[uhahana]

Napisane przez Durga

Ja też zmarźluch nie jestem całą zime w skarpetkach przechodziłam bo nie wiedzialam gdzie kupić rajstopy biodrówki...ehh...jaka ja nieporadna jestem

Rajstopy biodrówki ;o to istnieje coś takiego? hahaa łaaał
Macie tu dziecko z małego miasta hehe

Tak samo jak ubierałam spodnie to tylko z skarpetkami, do spódnic robiłam wyjątki bo wiadomo...

[kasia89]

Napisane przez uhahana

Gratuluję siostry w Anglii

Nie no, nie ma czego Siostra jeździ do Anglii, tylko na wakacje, do pracy Przynajmniej narazie, póki nie skończy studiów
Ja sama też nigdy nie wyjeżdżam za granicę, jedynie byłam na Słowacji Teraz może pierwszy raz do tej Anglii polecę Też chciałam jechać za granicę, najlepiej właśnie do jakiegoś ciepłego kraju. Chociażby na obóz -> np. do Bułgari, bo były stosunkowo niedrogie do 1300zł, ale nikt ze znajomych nie chciał jechać, a sama nie pojadę

[uhahana]

Napisane przez kasia89

Nie no, nie ma czego Siostra jeździ do Anglii, tylko na wakacje, do pracy Przynajmniej narazie, póki nie skończy studiów
Ja sama też nigdy nie wyjeżdżam za granicę, jedynie byłam na Słowacji Teraz może pierwszy raz do tej Anglii polecę Też chciałam jechać za granicę, najlepiej właśnie do jakiegoś ciepłego kraju. Chociażby na obóz -> np. do Bułgari, bo były stosunkowo niedrogie do 1300zł, ale nikt ze znajomych nie chciał jechać, a sama nie pojadę

No u mnie to głównie kaska jest problemem, ale nie będę narzekała.

Co do wyjazdów za granicę, to najdalej byłam w Holandii [nie licząc Czech - 10 km ode mnie, Słowacji i Niemiec]
Mam rodzinę w USA obok NY ale niestety nie dało rady w te wakacje się tam wybrać. Ojj jak żałuję
No i chciałabym bardzo się wybrać jeszcze raz do Holandii, bo wtedy byłam stosunkowo mała, a teraz jestem wielką fanką tego kraju Pewna ciocia z pewnym wujkiem teraz tam pracują i jak wrócą to będę pytać o szczegóły jakietylko

Pozdrawiam was

[laylaaa]

a ja wlasnie wrocilam z zakupow przedwyjazdowych. w piatek jade z przyjaciolka nad morze w tamtym roku bylam na sycylii i na pewno jeszcze kiedys tam pojade, bo jest cudownie. tzn byloby, gdyby nie poparzenia słoneczne i koszmarny upał

[laylaaa]

co do muzyki, to punk rock, kiedys byl ze mnie punk z prawdziwego zdarzenia - glany, czarny kolor, krecha pod okiem, popisane trampki. sluchalam wtedy najwiecej pidzamy, kultu i wszystkiego w tym tylu.

teraz w zyciu bym sie tak nie ubrala na glany nie moge patrzec, chociaz zima nosze czasem arafatke na szyi slucham (w duuuuzym skrocie): aerosmith, U2, blink182, yellowcard, simple plan, unwritten law (moje ostatnio odkrycie), red hott, guns n'roses, the offspring, sum41, good charlotte, something corporate, stones'ow, reamon, pink floyd, phantom planet. poza tym duuuzo innej, przeroznej muzyki

[ola_108]

Napisane przez kasia89

Też chętnie poszłabym się poopalać, tylko u mnie jest więcej chmur niż słońca Dopiero od jutro ma się porządnie rozpogodzić

Ja lubię chodzić w spódniczkach, i tych minii i tych midi Też jak nie mam opalonych nóżek to smaruje je balsami brązującymi W takie upały jak były na początku ubiegłego tygodnia, w spodniach można się ugotować.

Też mam ochotę wybrać się na zakupy, już taaak dawno nie byłam Ale postanowiłam narazie trochę pooszczędzać, bo jednak może pojadę do siostry do Anglii i tam dopiero sobie zakupów narobię Yeah

nom, ja w tamtym roku byłam w londynie no i w sumie rodzice dali mi sporo kasy no więc pojechałam pełna radości, ze nakupię super rzeczy i...? I kupiłam dosłownie KILKA . Taki frajer był ze mnie. Bo to się wychodzi z takiego założenia, że jeżeli widzisz boską bluzeczkę no załóżmy za 9 funtów (juz nie pamietam jak to sie przelicza za złotówki) no i wychodzi Ci, że to jest niby więcej niż taka bluzeczka kosztowałaby w Polsce i sie nie bierze jej (oczywiście z nadzieją, że w Polsce kupisz tańszą i ładniejszą, co jest oczywiście największym kłamstwem). Do tej pory żałuję, że nie kupiłam paska skórzanego buuu ;(;( ... No ale przywiozłam sobie kilka ciuchów, ale nie tyle co chciałabym buu ;(

[uhahana]

Napisane przez ola_108

nom, ja w tamtym roku byłam w londynie no i w sumie rodzice dali mi sporo kasy no więc pojechałam pełna radości, ze nakupię super rzeczy i...? I kupiłam dosłownie KILKA . Taki frajer był ze mnie. Bo to się wychodzi z takiego założenia, że jeżeli widzisz boską bluzeczkę no załóżmy za 9 funtów (juz nie pamietam jak to sie przelicza za złotówki) no i wychodzi Ci, że to jest niby więcej niż taka bluzeczka kosztowałaby w Polsce i sie nie bierze jej (oczywiście z nadzieją, że w Polsce kupisz tańszą i ładniejszą, co jest oczywiście największym kłamstwem). Do tej pory żałuję, że nie kupiłam paska skórzanego buuu ;(;( ... No ale przywiozłam sobie kilka ciuchów, ale nie tyle co chciałabym buu ;(

Noo ja miałam podobni ejak byłam 3 tyg. w Niemczech. W końcy przywiozłam połowę kasy spowrotem. I żałuję

[201707171556]

To ja miałam podobnie jak byłam w Pradze i Libertzu Heheheh jakaś przypadłośc czy co?

Kurcze, jakoś mi się tak nudzi i tęskno...wiecie co? Nagle zrobiło mi się przykro, że spędze całe wakacje na wizażu... :-(

[i_n_e_s]

Napisane przez Durga

Kurcze, jakoś mi się tak nudzi i tęskno...wiecie co? Nagle zrobiło mi się przykro, że spędze całe wakacje na wizażu... :-(

Na wizażu to zabrzmiało jakby to jakaś wyspa była .

Durga to może wykombinuj coś jeszcze, jakiś wyjazd do rodziny np? Nie wiem jakie są atrakcje we Wrocławiu bo nigdy tam nie byłam, ale na pewno coś jest.
A widziałaś tam jakieś znane osoby? Bo tam praktycznie wszystko kręcą na Polsacie
A co do imienia, to nie zauważyłam i myślałam Ciekawa świata, że się pomyliłaś, bo co chwila musisz coś tam uzupełniać

[Aneta(anecia)]

Napisane przez i_n_e_s

A co się stało o 00:32?

napełniłam sie nadzieją, że może w końcu bede tak naprawde szczęśliwa choćby tylko kilka dni...wystarczy

[201707171556]

Hehehe widziałam kilka znanych osób - Kayah, Edyte Górniak, Babcie Kiepską (nie wiem jak ta pani ma na nazwisko), praktycznie wszystkich ze świata Według Kiepskich, Z Pierwszej Miłości to chyba nikogo, ogólnie dużo rożnych osób z seriali których nawet nie kojarze a na przykład ide z moja mama po ulicy w rynku i mama czasem mówi, że ta i ta co to je przed chwila minęłyśmy to w jakims tam serialu kogoś tam grają, Z "Baru" z róznych edycji także praktycznie wszystkich - nawet kiedyś autografy zbierałam

Co do atrakcji to nawet nie wiem, na pewno jest ich spro bo wiadomo kluby, koncerty ale u mnie to nie o to chodzi ale raczej o to, że nie mam z kim spędzac czasu - żadnych przyjacioł, a Ci znajomi którzy są mi bliźsi mają swoich którzy są im bliźsi lub drugie połówki itd. Ehh...ale co sobie bede teraz tym łamala glowe, musze po prostu kiedyś znaleźć swoją paczke

[Świderek]

A była któraś z was już w Hiszpanii?? bo ja chyba sobie pojade na jakieś last minute...ale nie wiem co tam jest wartego zobaczenia, jakie są obyczaje i wogóle...jak ktoś był to niech się podzieli doświadczeniami

[201707171556]

Ja nie byłam ale warto pojechac do Barcelony chociazby ze względu na architekture - niepowtarzalne budynki Antoniego Gaudiego - po prostu cuda, mam o nich album, co ja bym nie dała żeby móc je na żywo zobaczyć wiec jeśli masz możliwośc to jedź do Barcelony Niektóre z ich wyglądaja jak ulepione z błota, mury innych jak powiedział Salvador Dali wyglądaja jak miękka skórka jakiegoś gada, Sagrada Familia - niedokończone dzieło jego zycia i wizytówka miasta - wejdź sobie na jakąś strone o tym architekcie i zobacz niskończona doskonalość jego dzieł - po prostu wydaje sie niemożliwym, żeby ktoś coś takiego wymyślił, dał rade zbudowac a ktoś inny jeszcze mieszkać. Aż się rozmarzyłam....

Poza tym tam jest boskie jedzenie - 2 kolezanki z klasy były i wychwalają.

[czarnullka]

Dzien dobry, no w sumie juz niedlugo wieczor, ale jak dla mnie to ranek, bo dopiero wstalam. Jesli chodzi o moj stosunek do imprez, to chyba urodzilam sie po to, zebym imprezowac. Kocham chodzic na imprezy, ale oczywiscie z umiarem. Nienawidze dnia po imprezie, glowa mnie boli, niekontaktuje. Dzisiaj czuje sie wyjatkowo okropnie! Wszystko mnie boli, co chwile odkrywam nowego siniaka, zgubilam kolczyka!;( Z jednej strony bylo fajnie, ale za duze straty ponioslam.

[Świderek]

wielkie dzieki za info...a w Barcelonie jest jakies muzeum albo cos w tym rodzaju Salvadora Dali...?? bo strasznie lubie tego malarza...czyli juz wiem ze Barcelone zwiedze napewno

[czarnullka]

Napisane przez Świderek

A była któraś z was już w Hiszpanii?? bo ja chyba sobie pojade na jakieś last minute...ale nie wiem co tam jest wartego zobaczenia, jakie są obyczaje i wogóle...jak ktoś był to niech się podzieli doświadczeniami

Bylam w Hiszpani, jest tam cudownie. Co prawda niewiele pamietam z tego pobytu, bo bylam tam dawno, ale oplaca sie. Bylam w wielu miejscach za granica, ale Hiszpania jest jednym z tych, ktore najbardziej mi sie podobaly. Tak jak Durga pisala, warto odwiedzic Barcelone, te wszystkie budynki, sklepy... Hmm... Chcialabym pojechac do Egiptu i Japonii, moze kiedys ktos mnie zabierze, hehe

[201704240951]

Ja 9 lipca jadę do Niemiec
A najdalej to byłam w Brukseli ale w przyszłym roku jadę do Włoch

[Aneta(anecia)]

Napisane przez nika135

Ja 9 lipca jadę do Niemiec
A najdalej to byłam w Brukseli ale w przyszłym roku jadę do Włoch

...a ja najdalej byłam ....na Helu

[uhahana]

Co do atrakcji to nawet nie wiem, na pewno jest ich spro bo wiadomo kluby, koncerty ale u mnie to nie o to chodzi ale raczej o to, że nie mam z kim spędzac czasu - żadnych przyjacioł, a Ci znajomi którzy są mi bliźsi mają swoich którzy są im bliźsi lub drugie połówki itd. Ehh...ale co sobie bede teraz tym łamala glowe, musze po prostu kiedyś znaleźć swoją paczke

No ja mam podobnie. Niby mam swoją paczkę, ale oni to albo sa w rozjazdach, a jak nie to i tak mieszkaja na drugim końcu miasta, a w ogóle to trochę mało rozrywkowi są, ale i tak ich bardzo lubię.
Ci znów, z którymi chciałabym spędzić ten wolny czas, mają jakiś tam swoich bardzo bliskich znajomych i tak to jest już...

A wakacje to lepiej ocenię, jak się skończą, bo teraz jeszcze nic nie wiadomo I wam radzę to samo heh.

[kasia89]

Napisane przez ola_108

nom, ja w tamtym roku byłam w londynie no i w sumie rodzice dali mi sporo kasy no więc pojechałam pełna radości, ze nakupię super rzeczy i...? I kupiłam dosłownie KILKA . Taki frajer był ze mnie. Bo to się wychodzi z takiego założenia, że jeżeli widzisz boską bluzeczkę no załóżmy za 9 funtów (juz nie pamietam jak to sie przelicza za złotówki) no i wychodzi Ci, że to jest niby więcej niż taka bluzeczka kosztowałaby w Polsce i sie nie bierze jej (oczywiście z nadzieją, że w Polsce kupisz tańszą i ładniejszą, co jest oczywiście największym kłamstwem). Do tej pory żałuję, że nie kupiłam paska skórzanego buuu ;(;( ... No ale przywiozłam sobie kilka ciuchów, ale nie tyle co chciałabym buu ;(

Moja siostra, która jedzi do Anglii, za każdym razem kiedy wraca, przywozi sobie mnóstwo świetnych ciuchów i to wcale niedrogich. Głównie marki Atmosphere. W przeliczeniu na polskie ciuchy kosztują tyle samo, a często nawet mniej. Co do pasków akurat to ostatnio przywiozła chyba ze 3, naprawdę świetne każdy po 1funt! Wyobrażacie sobie u nas fajny pasek za niecałe 6zł? Oczywiście jest masa sklepów w których są drogie ciuchy, ale jak dobrze poszukać to znajdą się naprawdę fajne niedrogie ciuchy

Napisane przez nika135

Ja 9 lipca jadę do Niemiec

Ja też jadę do Niemiec, tyle że we wrześniu- na wymianę szkolną Nie przepadam za niemieckim i nie przykładałam się do niego, ale jakoś udało mi sie zdobyć 5 na koniec, a i tak brali pod uwagę bardziej angielski, bo to mój wychowawca anglista wybierał