Zazdrośnice XIII - chociaż za oknem ciągła plucha, my się śmiejemy od ucha do ucha :)

[kamila2006]

Napisane przez jagaaaaa

ooo napisał do mnie jednak poszedł do siostry na chwile i rozmawiamy. no cóż, nie był na koncercie to pil piwo z współlokatorka oczywiscie jestem dobra i nie mam nic przeciwko. od razu sie mnie spytał czy jestem zazdrosna ... i teraz sie dowiedziałam że od kad przyjechał to co dziennie pija ....


ehhhhhhhhhhhhh

jaga ty czytalas te ksiazki o zołzach? wydaje mi sie ze ktos taki jak ty powinnien je przeczytac (mimo ze nie jest to lektura najwyzszych lotów). popełniasz chyba najwieksze bledy i na twoim przykladzie swietnie widac rezultaty, ze to co tam napisali sie sprawdza. przestan ryczec i ogarnij sie, kobieto jestes w wielkim swiecie, szalej korzystaj idz na jakas impreze a nie wysiaduj przy kompie czy sie odezwie. zobaczysz ze jak nie bedzie cie dzien czy dwa przy kompie to on sam w koncu zainteresowany zacznie sie martwic. poki co on sie swietnie bawi a ty przezywasz...

[gwiazdeczka172]

Dzień dobry

Wszystkie pewnie na zajęciach
Ja mam wakacje do 16 października

Nie ukrywam, że jest mi dziwnie trochę, przestawić się z dziennych na zaoczne...


Weekend super, przyszły będzie jeszcze lepszy


Pozdrawiam!

[nafiyqa]

Jaga, wez go w koncu na przetrzymanie!!! Pokaz, ze nie interesuje Cie to, co on robi, zacznij zyc swoim zyciem, a gwarantuje Ci, ze zaciekawisz go szybciej niz myslisz!
Faceci nie lubia skamlacych o kontakt z nimi dziewczyn, ktore nie maja zadnych zainteresowan poza wlasnymi chlopakami. Takie dziewczyny sa po prostu nudne i nieatrakcyjne w nich oczach!!
Wiec jesli chcesz zmienic swoj zwiazek zacznij od SIEBIE.
Nie odzywaj sie do niego. Przestac wyczekiwac na gg, a sama zobaczysz, ze predzej czy pozniej on sie zaniepokoi.

[kamila2006]

Napisane przez nafiyqa

Jaga, wez go w koncu na przetrzymanie!!! Pokaz, ze nie interesuje Cie to, co on robi, zacznij zyc swoim zyciem, a gwarantuje Ci, ze zaciekawisz go szybciej niz myslisz!
Faceci nie lubia skamlacych o kontakt z nimi dziewczyn, ktore nie maja zadnych zainteresowan poza wlasnymi chlopakami. Takie dziewczyny sa po prostu nudne i nieatrakcyjne w nich oczach!!
Wiec jesli chcesz zmienic swoj zwiazek zacznij od SIEBIE.
Nie odzywaj sie do niego. Przestac wyczekiwac na gg, a sama zobaczysz, ze predzej czy pozniej on sie zaniepokoi.

dokladnie czytałas zołzy?
żeby ie bylo, ja nie widze nic zlego w czestym kontakcie ale w momencie kiedy obie strony o to zabiegają. z tego co jaga pisze wynika, ze to ona bardziej przezywa. Pamietam jak niedawno napisala "ostatni raz widzialam go rowny miesiac temu" Jaga myslisz ze on tak samo to oblicza? ze wyczekuje momentu spotkania? niesadze, on sie dobrze bawi. Korzystaj i Ty !

[nafiyqa]

Napisane przez kamila2006

dokladnie czytałas zołzy?
żeby ie bylo, ja nie widze nic zlego w czestym kontakcie ale w momencie kiedy obie strony o to zabiegają. z tego co jaga pisze wynika, ze to ona bardziej przezywa. Pamietam jak niedawno napisala "ostatni raz widzialam go rowny miesiac temu" Jaga myslisz ze on tak samo to oblicza? ze wyczekuje momentu spotkania? niesadze, on sie dobrze bawi. Korzystaj i Ty !

Nie czytalam A to wlasnie tam pisza?
Ja uwazam podobnie jak Ty - mozna sie widziec 7x w tygodniu, albo 7x w tygodniu gadac na gg, jak dwie strony tego chca. A tu wszystkie wiemy jak jest.
Dziwie sie Jadze, niejedna z Nas chcialaby mieszkac tam, gdzie ona i korzystac z urokow tamtego zycia. A ona jeszcze chce porzucic to wszystko i przeprowadzic sie do Polski dla takiego smarkacza.
Tam pewnie moze miec takich na peczki.
Coz, milosc jest slepa.

[kamila2006]

Napisane przez nafiyqa

Nie czytalam A to wlasnie tam pisza?
Ja uwazam podobnie jak Ty - mozna sie widziec 7x w tygodniu, albo 7x w tygodniu gadac na gg, jak dwie strony tego chca. A tu wszystkie wiemy jak jest.
Dziwie sie Jadze, niejedna z Nas chcialaby mieszkac tam, gdzie ona i korzystac z urokow tamtego zycia. A ona jeszcze chce porzucic to wszystko i przeprowadzic sie do Polski dla takiego smarkacza.
Tam pewnie moze miec takich na peczki.
Coz, milosc jest slepa.

ech dokladnie no coż pozostaje nam czekac i liczyc na to ze w koncu Jaga sie opamieta.

[Caroline1920]

Napisane przez gwiazdeczka172

Dzień dobry

Wszystkie pewnie na zajęciach
Ja mam wakacje do 16 października

Nie ukrywam, że jest mi dziwnie trochę, przestawić się z dziennych na zaoczne...


Weekend super, przyszły będzie jeszcze lepszy


Pozdrawiam!

oj mi to samo, po 3 latach studiow dziennych jakos tak dziwnie bedzie wstawac w weekedny i pedzic na zajecia... martwie sie takze o spotkania z TZtem, bo jak wiecie mamy mozliwosc widzenia sie tylko w weekendy, a teraz ja bede miec zajecia co drugi weekend w sob i niedz od rana do wieczora... i czasu na nic nie bedzie... jedynie tyle co odwiezie mnie do domu i pojdziemy spac bo na drugi dzien znowu trzeba bedzie wstac...
zaczyna mi sie to coraz mniej podobac

a tak w ogole to spedzilam super weekend z TZtem (w sumie to bylismy ze soba wyjatkowo juz od czwartku wieczorem) a teraz leniuchuje... ale musze sie zebrac i isc w miejsce gdzie odbywalam staz po podpis...

[zielone_oko]

Napisane przez gwiazdeczka172

Dzień dobry

Wszystkie pewnie na zajęciach
Ja mam wakacje do 16 października

Nie ukrywam, że jest mi dziwnie trochę, przestawić się z dziennych na zaoczne...


Weekend super, przyszły będzie jeszcze lepszy


Pozdrawiam!

Jeszcze nie , dopiero o 13 zaczynam, a jutro uwaga uwaga mam na 18
Co u Ciebie Gwiazdeczko?

[m a d e i r a]

Napisane przez Parvanti

Red ja uwielbiam kupować zeszyty, notatniki, takie zboczenie mam ogólnie papierowe, nowe książki obwąchuję Jak wejdę do empiku to mogłabym tam siedzieć cały dzień

O, myślałam że tylko ja tak mam
A empiki i wszystkie inne księgarnie uwielbiam, też mogłabym tam siedzieć caaały dzień

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Caroline1920

oj mi to samo, po 3 latach studiow dziennych jakos tak dziwnie bedzie wstawac w weekedny i pedzic na zajecia... martwie sie takze o spotkania z TZtem, bo jak wiecie mamy mozliwosc widzenia sie tylko w weekendy, a teraz ja bede miec zajecia co drugi weekend w sob i niedz od rana do wieczora... i czasu na nic nie bedzie... jedynie tyle co odwiezie mnie do domu i pojdziemy spac bo na drugi dzien znowu trzeba bedzie wstac...
zaczyna mi sie to coraz mniej podobac

a tak w ogole to spedzilam super weekend z TZtem (w sumie to bylismy ze soba wyjatkowo juz od czwartku wieczorem) a teraz leniuchuje... ale musze sie zebrac i isc w miejsce gdzie odbywalam staz po podpis...

Mi głównie chodzi o ludzi, o Pur, z która się widywać nie będę


O weekendach na razie nie myślę tak bardzo, będę w mieście TŻta, zajęcia co drugi weekend. Myślę, że będzie dobrze, jakoś przetrwamy (obym nie zmieniła zdania po jakimś czasie )

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Napisane przez zielone_oko

Jeszcze nie , dopiero o 13 zaczynam, a jutro uwaga uwaga mam na 18
Co u Ciebie Gwiazdeczko?

Na 18?
Masakra!
Pamiętam jak miałam kiedyś wykład o 19 chyba, na którym babka sprawdzała obecność. To był najgorszy dla mnie dzień w tygodniu.
Miałam zajęcia na 9 - 1,5 h ćwiczeń (trzeba było być), a następne zajęcia na 19 a że ja dojeżdżająca to dla mnie to był koszmar. Cóż miałam zrobić, nie chciałam siedzieć na głowie koleżankom, to pakowałam się w autobus, wracałam do domu 40 km, posiedziałam w chacie, i po 17 jechałam znowu 40 km na uczelnię, no i po wykładzie znowu 40 km
Okienka na studiach dziennych to jakaś pomyłka normalnie


Ogółem u mnie ok wszystko, trochę mi smutno bo weekend był krótki. Praktycznie spędziliśmy z TŻtem sobotę wieczór razem i niedzielę.

A u Ciebie co tam Oczko?



Ps. Zaraz Wam wkleję zdjęcie psiaków, byliśmy wczoraj na psich zaprzęgach

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

http://img8.imageshack.us/img8/2041/dsc00011jys.jpg

Nie wiem jaka to rasa, ale był cudaczny, jak sie łasił

http://www.trainpetdog.com/images2/AKITA.jpg

Akity tez były, ale piękne

[zielone_oko]

Gwiazdeczka no na 18 i do 19:30..
A u mnie dobrze.. Weekend strasznie szybko zleciał, też spędziłam go z tŻ od soboty wieczór do dzisiaj do 5:30
Wczoraj byliśmy u jego ojca na urodzinach.. Moja mama pojechała do siostry, żeby z małym zostać bo do przedszkola nie chodzi z tą nogą, a ja się rządze z tatą.
Ha ha dzisiaj mój kot pęknie, jak tŻ wychodził to dałam mu jeść trochę karmy plus mleko i za 2 godziny dostał ten sam zestaw od mojego taty Niedługo brzuch będzie mu wisiał jak u Garfielda

Ale ten biały puchaty Tylko sie przytulić

[gwiazdeczka172]

Napisane przez zielone_oko

Gwiazdeczka no na 18 i do 19:30..
A u mnie dobrze.. Weekend strasznie szybko zleciał, też spędziłam go z tŻ od soboty wieczór do dzisiaj do 5:30
Wczoraj byliśmy u jego ojca na urodzinach.. Moja mama pojechała do siostry, żeby z małym zostać bo do przedszkola nie chodzi z tą nogą, a ja się rządze z tatą.
Ha ha dzisiaj mój kot pęknie, jak tŻ wychodził to dałam mu jeść trochę karmy plus mleko i za 2 godziny dostał ten sam zestaw od mojego taty Niedługo brzuch będzie mu wisiał jak u Garfielda

Ale ten biały puchaty Tylko sie przytulić

To miałyśmy dokładnie ten sam weekend

Mój TŻ wyjechał ode mnie dzisiaj o 5.45

To widze rozpieszczany jest przynajmniej przez cały dzień nie będziesz miała problemu z głodnym kotem, nie będzie się łasił

[Caroline1920]

Napisane przez gwiazdeczka172

Mi głównie chodzi o ludzi, o Pur, z która się widywać nie będę


O weekendach na razie nie myślę tak bardzo, będę w mieście TŻta, zajęcia co drugi weekend. Myślę, że będzie dobrze, jakoś przetrwamy (obym nie zmieniła zdania po jakimś czasie )

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------



Na 18?
Masakra!
Pamiętam jak miałam kiedyś wykład o 19 chyba, na którym babka sprawdzała obecność. To był najgorszy dla mnie dzień w tygodniu.
Miałam zajęcia na 9 - 1,5 h ćwiczeń (trzeba było być), a następne zajęcia na 19 a że ja dojeżdżająca to dla mnie to był koszmar. Cóż miałam zrobić, nie chciałam siedzieć na głowie koleżankom, to pakowałam się w autobus, wracałam do domu 40 km, posiedziałam w chacie, i po 17 jechałam znowu 40 km na uczelnię, no i po wykładzie znowu 40 km
Okienka na studiach dziennych to jakaś pomyłka normalnie

Ogółem u mnie ok wszystko, trochę mi smutno bo weekend był krótki. Praktycznie spędziliśmy z TŻtem sobotę wieczór razem i niedzielę.

A u Ciebie co tam Oczko?



Ps. Zaraz Wam wkleję zdjęcie psiaków, byliśmy wczoraj na psich zaprzęgach

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

http://img8.imageshack.us/img8/2041/dsc00011jys.jpg

Nie wiem jaka to rasa, ale był cudaczny, jak sie łasił

http://www.trainpetdog.com/images2/AKITA.jpg

Akity tez były, ale piękne

o ludzi oczywiscie tez mi chodzi, a najbardziej o moja przyjaciolke, jestesmy ze soba zzyte tak jak Ty z Pur...

skad ja to znam

a psiaki cudne

[zielone_oko]

Napisane przez gwiazdeczka172

To miałyśmy dokładnie ten sam weekend

Mój TŻ wyjechał ode mnie dzisiaj o 5.45

To widze rozpieszczany jest przynajmniej przez cały dzień nie będziesz miała problemu z głodnym kotem, nie będzie się łasił

on cały czas się łasi Bo chce się potulić albo pobawić a mnie jak widzi to leci jak szalony do mnie, a jak gdzieś idę to on za mną

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Caroline1920

o ludzi oczywiscie tez mi chodzi, a najbardziej o moja przyjaciolke, jestesmy ze soba zzyte tak jak Ty z Pur...

skad ja to znam

a psiaki cudne

To będziemy się Caro wspierać wzajemnie

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez zielone_oko

on cały czas się łasi Bo chce się potulić albo pobawić a mnie jak widzi to leci jak szalony do mnie, a jak gdzieś idę to on za mną

To tak jak mój pies, krok w krok
Idę z kuchni do pokoju - drepcze za mną.
Idę z pokoju do kuchni - drepcze za mną.
A jak tak robię co najmniej 5 razy (my jadamy w dużym pokoju) to ona i tak się nie nudzi

Smażenie naleśników? Leży pod piekarnikiem i ruszyć sie nie chce, patrzy w podłogę czy coś nie spadło haha

[Red Lipstick]

Ale słodkie psiaki, Gwiazdko . Tego białego to bym wycałowała.
Co do planu dziewczyny, to ja mam beznadziejny, ale cóż zrobić. Najwyżej na większość wykładów nie będę chodzić i tyle.

A ja zaraz lecę na jazdy, a później z przyjaciółką .

[gwiazdeczka172]

Ja jeszcze nie mam planu

W ogóle głupotę zrobiłam, zapłaciłam za czesne z taty konta i nie napisałam nic, że to na mnie tylko w tytule: druga rata czesnego
Musiałam zadzwonić, wyjaśnić co i jak, żeby wiedzieli od kogo i na kogo ta kasa co im wpłynęła

[E.J.]

Hej

Ja weekend spędziłam z pracy, ale widziałam się i w sobotę i w wczoraj z Tż, wyjaśniliśmy sobie wszystko, powinno już być dobrze, wprawdzie doszły tam jakieś jeszcze drażliwe tematy ale poradzimy chyba sobie.

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez gwiazdeczka172

To tak jak mój pies, krok w krok
Idę z kuchni do pokoju - drepcze za mną.
Idę z pokoju do kuchni - drepcze za mną.
A jak tak robię co najmniej 5 razy (my jadamy w dużym pokoju) to ona i tak się nie nudzi

Smażenie naleśników? Leży pod piekarnikiem i ruszyć sie nie chce, patrzy w podłogę czy coś nie spadło haha

To podobnie robi.... kot od Tż zachowuje się jak pies i też za nim wszędzie łazi, nawet do sąsiadów z moim pójdzie

[gwiazdeczka172]

EJ, najwazniejsze, że wszystko się wysjaśniło

[E.J.]

Napisane przez gwiazdeczka172

EJ, najwazniejsze, że wszystko się wysjaśniło

Ano tak, ale trzeba to jakoś poukładac jeszcze, ponaprawiać by było dobrze i jak dawniej

[gwiazdeczka172]

Napisane przez E.J.

Ano tak, ale trzeba to jakoś poukładac jeszcze, ponaprawiać by było dobrze i jak dawniej

No tak, ale krok w przód lepszy niż krok w tył.

[E.J.]

Napisane przez gwiazdeczka172

No tak, ale krok w przód lepszy niż krok w tył.

Ciesze się, że u Ciebie troszkę lepiej jak tam szukanie pracy?

[gwiazdeczka172]

Napisane przez E.J.

Ciesze się, że u Ciebie troszkę lepiej jak tam szukanie pracy?

Z pracą niestety lipa.
CV powysyłane, ale odzewu brak.
Już nawet nie mam gdzie szukać...
Także niby jest dobrze, ale gdzies tam w środku mam mega dołka...

[E.J.]

Napisane przez gwiazdeczka172

Z pracą niestety lipa.
CV powysyłane, ale odzewu brak.
Już nawet nie mam gdzie szukać...
Także niby jest dobrze, ale gdzies tam w środku mam mega dołka...

Rozumiem Sama przecież tyle czasu szukałam, a i tak nie znalazłam czegoś super Na pewno coś w końcu znajdziesz, ciężko teraz znaleźć pracę, ale nie ma co się załamywać jak mawia moja koleżanka "lepiej studiować, niż pracować jak na razie bo się jeszcze napracuje w życiu"

[Janis_]

Dzień dobry, laseczki
Czy u Was też taka przepiękna pogoda? W Krk cieplutko, świeci słońce, aż żyć się chce Zaraz wyruszam na łowy do lumpeksów, może trafi mi się coś ciekawego A wieczorem pewnie spotkam się z Ł....
Gwiazdka jakie cudne pieski! Ten biały szczególnie
Eh wyobrażam sobie, że ciężko Ci się będzie przestawić na tryb zaocznych studiów... ale dasz radę Ja planuję zrobić tak samo po skończeniu licencjatu

[szatanica1989]

Cześć Piękne

Ja balowałam w sobotę do 3.00, wczoraj przespałam cały dzień, a dzisiaj na 13.15 zajęcia do 18.00 :/ I w sumie zostaję na seminarium lic., na które się zapisałam - bardziej mi odpowiada niż to, o którym myślałam poprzednio.

Jestem jakaś zmęczona :/

W Realu są moje ukochane lody Augusto Premium orzech włoski z kawałkami orzechów Tu je macie, ostatnie po prawej http://www.augusto.pl/. Są w promocji po 5.99 zł/1 litr, a normalnie 12 zł z hakiem. I tym sposobem mam dwa pudełka, z zamiarem zakupienia kolejnych Mają naprawdę dużo orzechów w środku, aż za dużo POLECAM!

Nie chce mi się na uczelnię iść, a jeszcze z indeksem zalegam Facet nie ma wpisanych godzin dyżuru, przecież sama sobie indeksu nie podpiszę za niego -.-

[gwiazdeczka172]

Napisane przez E.J.

Rozumiem Sama przecież tyle czasu szukałam, a i tak nie znalazłam czegoś super Na pewno coś w końcu znajdziesz, ciężko teraz znaleźć pracę, ale nie ma co się załamywać jak mawia moja koleżanka "lepiej studiować, niż pracować jak na razie bo się jeszcze napracuje w życiu"

Mi się już studiować nie chce
Przerzuciłam się na zaoczne by właśnie pracować i zdobywać doświadczenie, które mogłabym wpisać w CV i być choć trochę przed innymi z tym doświadczeniem
Wszędzie chcą doświadczenia ale nikt nie chce dać szansy i błędne koło się zamyka...

[szatanica1989]

Napisane przez E.J.

Rozumiem Sama przecież tyle czasu szukałam, a i tak nie znalazłam czegoś super Na pewno coś w końcu znajdziesz, ciężko teraz znaleźć pracę, ale nie ma co się załamywać jak mawia moja koleżanka "lepiej studiować, niż pracować jak na razie bo się jeszcze napracuje w życiu"

Ja też szukam pracy, dzisiaj napiszę list motywacyjny jak wrócę z uczelni i jutro zawiozę do House'a.

Znalazłam takie ogłoszenie: "Zatrudnię asystentkę (branża reklamowa). Częste wspólne wyjazdy". Hmm, ciekawe

[evelineau]

Napisane przez Janis_

Dzień dobry, laseczki
Czy u Was też taka przepiękna pogoda? W Krk cieplutko, świeci słońce, aż żyć się chce Zaraz wyruszam na łowy do lumpeksów, może trafi mi się coś ciekawego A wieczorem pewnie spotkam się z Ł....
Gwiazdka jakie cudne pieski! Ten biały szczególnie
Eh wyobrażam sobie, że ciężko Ci się będzie przestawić na tryb zaocznych studiów... ale dasz radę Ja planuję zrobić tak samo po skończeniu licencjatu

a kto to ten Ł?

witam wszystkich
E.J fajnie, ze sobie wyjasniliscie wszystko

a ja mialam jechac do Zakopanego i na kilka godzin przed wyjazdem zle sie poczulam i po wszystkimeh... co tam u was?

[E.J.]

Napisane przez Janis_

Dzień dobry, laseczki
Czy u Was też taka przepiękna pogoda? W Krk cieplutko, świeci słońce, aż żyć się chce Zaraz wyruszam na łowy do lumpeksów, może trafi mi się coś ciekawego A wieczorem pewnie spotkam się z Ł....
Gwiazdka jakie cudne pieski! Ten biały szczególnie
Eh wyobrażam sobie, że ciężko Ci się będzie przestawić na tryb zaocznych studiów... ale dasz radę Ja planuję zrobić tak samo po skończeniu licencjatu

U mnie też słonko świeci i jest ciepło.
Też muszę się zebrać bo muszę jechać do miasta obok do Rossmanna

Napisane przez gwiazdeczka172

Mi się już studiować nie chce
Przerzuciłam się na zaoczne by właśnie pracować i zdobywać doświadczenie, które mogłabym wpisać w CV i być choć trochę przed innymi z tym doświadczeniem
Wszędzie chcą doświadczenia ale nikt nie chce dać szansy i błędne koło się zamyka...

Ja Cię rozumiem ale to nie jest takie łatwe w sumie to bez żadnych znajomości nie masz co liczyć na zdobywanie doświadczenia i uzupełnienia wykształcenia Maleńka przecież ja chciałam tego samego, praca w biurze bardziej by pasowała do moich zaocznych studiów a tym czasem pracuje na kasie z tępakami, który myślą, że jak się ubiorą elegantico to już można mózg wyłączyć