Prawo jazdy- mam dość..... - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-10-05, 20:20   #61
niespodzianka
Raczkowanie
 
Avatar niespodzianka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 64
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Nie wiem czym tu się stresować.
Wsiadasz, jedziesz, robisz co ci pan mówi i tyle :P

Nie wiem przepraszam że cię nie rozumiem - ja zdałam za 1 razem, bo byłam przekonana że nie zdam.
Po prostu jechałam do przodu jak robocik który wykonuje polecenia.
Nie wiem co w tym trudnego, ale samo zdanie prawka to jedno, a prawdziwa jazda to drugie.
Jasne, jasne...
Każdy taki egzamin to stres, czy zdajemy sobie z tego sprawę czy nie. Byłam w podobnej sytuacji, naciski taty, moje nieudane próby i wreszcie bezsilność. Jeśli Ci zależy, daj sobie chwilkę wytchnienia, zrób to dla siebie, nie dla chłopaka, nie dla taty czy kogokolwiek innego.
Mnie przyblokowało psychicznie, tak już chciałam mieć papier, że każda porażka tylko mnie zniechęcała i wmawiałam sobie i innym, że ja tego nie chcę, nie potrzebuję. Bardziej przejmowałam się reakcją otoczenia niż sobą. Bo to 3 czy 5 raz, a znów mi nie poszło, bo tamto sramto... a teraz już musi się udać, bo jak nie to znów siara... chęć posiadania prawka przesłoniła wszystko.

Więcej luzu, pozytywne nastawienie, czas!!!
__________________
niespodzianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 20:44   #62
Damayanti
DAMAYANTI TROLLING INC.
 
Avatar Damayanti
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

hej,nic się nie martw! ja miałam podobną sytuację.byłam sfrustrowana bo wszyscy dookoła zdawali a ja nie.po 6 oblanym egzaminie powiedziałam "dość". pomyślałam że być może nadejdzie kiedyś taki czas że będę gotowa na bycie kierowcą.i owszem,po 2 latach wykupiłam kilka godzin,zapisałam się na egzamin i zdałam.
pamiętaj,nic na siłę! powodzenia.
Damayanti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 21:18   #63
Sibbyl
Zadomowienie
 
Avatar Sibbyl
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 487
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Ja też nie chciałam robić prawka. Może kiedyś, może za rok, może po wakacjach... W końcu mama oznajmiła mi "Zapisałam Cię na kurs". I poszłam.
A teraz... nie wyobrażam sobie życia bez prawa jazdy. Nie muszę się nikogo prosić o podwiezienie, nie muszę się martwić, że leje jak z cebra a ja muszę wychodzić. Wsiadam i jadę, i co więcej, czerpię z tego niezwykłą przyjemność. Lubię to i coraz lepiej mi to idzie A mamie dziękuję za to, że nie słuchała mojego marudzenia
Może Ty, jak już będziesz miała prawko w kieszeni i nikt Cię nie będzie zmuszał do jeżdżenia, też zmienisz zdanie
Sibbyl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 22:12   #64
201711060955
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 2 318
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Cytat:
Napisane przez Nikodemia Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny. Nie jestem nową wizażanką, jednak mam nowe konto, bo wolę ten problem poruszyć w ukryciu. Otóż od około pół roku robię prawo ajzdy. Właśnie- robię, i nie mogę zrobić. Zdaję już 4 raz i nic. Nie wiem co jest temu winne, ale mimo że jestem w miarę dobrym kierowcą- zawsze popełnię jakiś głupi błąd albo o czymś zapomnę i w efekcie oblewam. Problem jednak jest w tym, że ja (mam już prawie 26 lat) nigdy tak naprawdę nie chciałam mieć prawa jazdy. Po prostu nigdy nie czułam takiej potrzeby. I pewnie bym go nawet nie zaczęła robić gdyby nie fakt, że wszyscy dookoła- z moim tż na czele, po prostu już mnie chcieli zamęczyć naleganiami na to prawko. I to jest powodem mojej frustracji- Mnie szlag trafia na samą myśl, że robię coś czego nie lubię, nie sprawia mi to satysfakcji i znów musze powtarzać ten cholerny egzamin i co najgorsze- za każdy taki ,,raz'' tracę prawie 200 zł, które tak naprawdę idą w błoto. A dookoła słyszę tylko- ale nie możesz z tego zrezygnować, rób dalej, nawet 10 razy ale zdasz. Jasne, super..... Czy któraś z was miała podobnie?? Czy jestem jedyna osoba która się jeży na sam dźwięk słowa ,, prawko''??
'
nie każdy musi mieć prawo jazdy
201711060955 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 22:51   #65
makarona
Rozeznanie
 
Avatar makarona
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 987
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Ja miałam tak, że wybrałam się na kurs jak ledwie skończyłam 18. Byłam wtedy głupkiem totalnym i niedojrzałym dzieciakiem. Zrobiłam go, poszłam na egzamin. Nie zdałam i tak kompletnie się załamałam, że następną próbę miałam za rok, potem zaś za rok, a potem za dwa.
I dopiero za ostatnim razem uwierzyłam w siebie i w swoje możliwości. Z resztą dojrzałam do tego, by stać się odpowiedzialną za siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Przecież to nie jest jakaś wielka filozofia. Tyle ludzi ma prawo jazdy, nawet tacy, którzy jeżdżą jak idioci, tacy, którzy bystrością nie grzeszą. Więc to nie jest żaden masakryczny wyczyn.
Ja na przykład bardzo długo zbierałam się w sobie, żeby pójść na egzamin, bo byłam bardzo wystraszona, ręcę mi drżały, nogi, słów brakowało. Bałam się.

Myślę, że jeśli nie czujesz się na siłach, to możesz porzucić na jakiś czas ten stres. Odpocząć sobie nerwowo i powrócić do tego jak będziesz gotowa. Albo zawziąć się w sobie i ZDAĆ. Innej rady nie ma.
__________________
Cytat:
Szanujmy się.



Nasz czas oczekiwania

Edytowane przez makarona
Czas edycji: 2010-10-05 o 22:52
makarona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-05, 23:31   #66
iwona200
Zakorzenienie
 
Avatar iwona200
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 14 498
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Cytat:
Napisane przez miriuri Pokaż wiadomość
Ja zrezygnowałam po 4 nieudanych próbach, kiedy miałam 19 lat. Na prawo jazdy namówiła mnie rodzina ("teraz każdy musi mieć prawo jazdy, bez tego jak bez ręki", itp), choć tak naprawdę wcale nie chciałam. I presja, że mam zdać, skoro nie opłaciłam kursu z własnych pieniędzy...Po tych 4 próbach uznałam, że na razie nie ma to sensu - za bardzo się bałam siadać za kierownicą, strach powodował nieuwagę i wyolbrzymione reakcje, słowem - byłam zagrożeniem. Mogłabym wtedy nauczyć się wszystkiego na pamięć i zdać na upartego, ale myśl, że potem mogłabym spowodować wypadek, mnie zatrzymała.

Może do prawka wrócę kiedyś, jeżeli będzie mi to potrzebne i sama taką potrzebę poczuję (i tak nie będę jeździć w dłuższe trasy, raczej na zasadzie: do pracy-z pracy, odwieźć dziecko-przywieźć dziecko, nigdy nie przekraczając dozwolonej w mieście prędkości), i kiedy będę miała na to własne pieniądze, bez presji zewnętrznej.

Póki co świetnie sobie radzę z komunikacją miejską i rowerem Poza tym uwielbiam chodzić piechotą. Także, póki co to żaden dramat. Moja siostra też nie ma prawa jazdy, na trasie praca-dom zawsze spacerem (komfortowo, bo to tylko 25 minut), nie ma z tym żadnego problemu, a jak trzeba to ją mąż wozi, który tylko czeka, aż będzie mógł usiąść za kółkiem, tak to lubi
To właśnie była moja sytuacja. Moja mama nalegała, bo nie chciała się już prosić wszystkich wokoło o podwiezienie tu czy tam. Sama nie mogła zrobić prawka, bo jak twierdzi była "za stara" (ale prawie 20 lat na mnie czekała :/), a mój tata nie zrobił, bo nie mógłby się napić jeżdżąc do rodziny, a to standard.

Miałam takie same odczucia jak autorka. Kompletnie nie wierzyłam w siebie (Ty chociaż uważasz się za w miarę dobrego kierowcę) i chyba przez takie nastawienie zdałam za 7 czy 8 razem.

Najgorsze, że prawko i samochód sfinansowali mi rodzice, zresztą oni to zrobili dla siebie bardziej, mama sama mi kiedyś powiedziała, że to "dla jej własnej wygody". Nie miałam ochoty iśc na to prawko wcale. Do teraz nie lubie prowadzić mimo iż mówią, że dobrze to robię
Rodzina mnie nie wspierała (tylko TŻ ), bywało, że matka mi robiła awantury po niezdanym kolejnym razie, bo jak ja mogłam np. zapomnieć świateł właczyc :/
A o rezygnacji nie było mowy, bo przecież "już tyle kasy w to włożyli". Teraz muszę być na każde ich skinienie, bo to im się należy skoro mi sfinansowali prawko i samochód...

Eh, doskonale Cie rozumiem autorko. Ale głowa do góry, skoro mi - tak opornej sztuce w końcu sie udało to i dla Ciebie nadejdzie ten szczęśliwy dzień

Edytowane przez iwona200
Czas edycji: 2010-10-05 o 23:35
iwona200 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 00:16   #67
MeSpark
Przyczajenie
 
Avatar MeSpark
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 10
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Jak zobaczyłam ten temat to pomyślałam, że ja nieświadomie go założyłam i o tym nie pamiętam Witaj w klubie!!! Mam to samo. Nie zdałam już 5 razy, a dookoła tylko słyszę "Nie poddawaj się, idź zapisz się na egzamin"- no do cholery jasnej!!! Aż niedobrze mi się robi na samą myśl. U mnie jest tak: jeżdżę po 40-50 minut i wszystko fajnie a tu nagle pod sam koniec (?) jakiś błąd, który od razu mnie dyskwalifikuje. Załamać się można. Zazdroszczę ludziom hartu ducha i w ogóle, bo mi same niecenzuralne słowa cisną się na usta gdy myślę o prawku
Dlatego aktualnie robię sobie przerwę- nic na siłę. U mnie mój tata i mój facet trują mi na ten temat dosłownie. W końcu dali mi spokój- pójdę, gdy sama nabiorę do tego przekonania, bo prawda jest taka, że chciałabym mieć prawo jazdy. Tego jestem pewna. Postanowiłam, że jak teraz pójdę to nikomu nie powiem, żeby się nie stresować dodatkowo, bo czasem to aż wstyd... Autorko- może daj sobie na razie na wstrzymanie i spróbuj kiedy indziej, gdy poczujesz hmm.. siłę
MeSpark jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-10-06, 00:27   #68
Hiraska
Raczkowanie
 
Avatar Hiraska
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 467
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Cytat:
Napisane przez xenia37 Pokaż wiadomość
wiecie co, ja zdałam za 4 razem... ale wciąż beznadziejnie jeżdżę, nie zatrzymuje się na czerwonym świetle wymuszam ciągle pierwszeństwo...ale nie dlatego że czuję się jak królowa szos... ale dlatego że jeżdżę i myślę o wszystkim tylko nie o drodze i tym co mam przed sobą ;/
Rada, nie jeździj. Nie zatrzymać się na czerwonym? Wymuszać pierwszeństwo?! Wybacz, ale...
Hiraska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 05:00   #69
Carlca
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Też mam problem z prawkiem.
Podchodziłam już około 5 razy do egzaminu i -mimo, że uważam siebie za niezłego kierowce- zawsze popełniłam jakiś idiotyczny błąd przez stres.
Wkurza mnie to strasznie, bo wcześniej się nie zdarzyło bym wkładała w coś tyle wysiłku i by mi się to ciągle nie udawało.
Carlca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 07:53   #70
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Ja od zawsze powatrzałam że nie chcę mieć prawka, za bardzo sie stresowałam gdy ktoś mnie woził (m.in. siostra-wtedy siedziałam z przodu i bardzo to przeżywałam). W koncu jakos tak mi się życie ułożyło, że ja zapragnęłam się rozwijac w jakimś kierunku, a mama zaczęła nalegać na prawo jazdy. Poszłam na kurs w wieku 20 lat, wcale nie było to szczególnie przyjemne, ale zdałam za drugim razem. Teraz po roku od zdania prawka uważam to za jedno z największych osiagnieć mojego życia i to nie dlatego, że tak trudna jest jazda samochodem, ale dlatego, że od zawsze powtarzałam, że sie do tego nie nadaję. Teraz jeżdzę do pracy samochodem, innej możliwośći dojazdu nawet bym nie miała a co za tym idzie nie miałabym tej pracy.
Autorko, nie rezygnuj, teraz masz wprawę i świeżą wiedzę i umiejętności, wiec próbuj do skutku. Jeśli zrezygnujesz, a potem okaże się, że prawko jest Ci potrzebne, będzie Ci trudniej zdać.
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 09:56   #71
Nikodemia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Dziekuję wam dziewczyny za tyle ciepłych słów. Tak jak pisały niektóre- ja wiem, że wystarczy się skupić na tym, co mówi facet i robić swoje. Ale czasem nawet tak proste rzeczy w stresie wydaja się Bóg wie czym. No nic, jedyna rada to chyba to, żeby wykupić kilka dodatkowych lekcji i próbować dalej. Jesli nie zdam za 7 razem- robię przerwę. I tak samo jak któraś tu mówiła- tez zachowam te informację dla siebie, kiedy będę zdawać.
Nikodemia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-10-06, 10:42   #72
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Nie ma co się zmuszać, to do niczego nie prowadzi a tylko zniechęca.

Ja zaczęłam robić kurs w wieku lat 17. Na kurs zarobiłam w części samodzielnie, w części pomogli rodzice. Teoria szła świetnie, ale egzaminy praktyczne już niekoniecznie. Przeszłam 2 albo 3 i stwierdziłam, że cholera nic z tego.
Następnie podczas studiów poczułam "to coś", poszłam na kurs, zdałam za pierwszym razem. Po ok. 10 dniach odebrałam prawo jazdy, następnego dnia kupiłam samochód a jeszcze następnego pojechałam nim do pracy (15 km przez centrum Warszawy ). Na początku łatwo nie było, robiłam błędy, jasne. Ale teraz jeżdżę codziennie swoim samochodem, po mieście, w trasy, gdzie tylko chcę i bardzo to lubię. Nie spowodowałam żadnej stłuczki, nic. Zbieram nawet komplementy od kolegów męża,więc hoho Nie wyobrażam sobie siebie w komunikacji miejskiej.
Podsumowując: nie ma co robić na siłę. Albo przyjdzie odpowiedni moment, albo należy sobie darować. Prawo jazdy jako eksponat w szufladzie to najgorszy pomysł.
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 10:49   #73
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Jeżeli bardzo komuś na czymś zależy, to warto próbować do skutku... Taki ładny slogan.

Ale tak poważnie: nie wiem czemu się często ludziom wmawia, że każdy jest w stanie zdać prawo jazdy i każdy się na kierowcę nadaje. Moim zdaniem to nieprawda i nabijanie kabzy szkołom jazdy. Nie każdy jest w stanie się nauczyć np. szydełkowania, czy rysowania, więc czemu niby każdy wg niektórych jest w stanie nauczyć się jazdy samochodem? Autorko wątku, zastanów się, czy Ty chcesz być kierowcą, czy wyobrażasz sobie siebie jadącą gdzieś (sama), czy czujesz to w ogóle?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 11:20   #74
Maripossa
Zakorzenienie
 
Avatar Maripossa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 883
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Ja to dopiero zabieram sie do zrobienia prawka jak pies do jeza
Od kad skonczylam 18lat jestem namawiana do zrobienia prawka przez mojego M.najbardziej, pozniej przez rodzine... dodam, ze to trwa 6lat
W zeszlym roku pod wplywem jakiegos impulsu poszlam z kolezanka z pracy, ktora wlasnie zdala egzamin, zapisac sie do szkoly, gdzie ona sie uczyla... Wszystko fajnie, pieknie. Kazda jazda z innym istruktorem - bo tak jest w tej szkole - ale nawet ciekawie bylo do... 8 jazdy trafilam na takiego ciula, ze nie da sie tego opisac!! Mowie oczywiscie o instruktorze pod koniec jazdy mialam juz lzy w oczach przez tego jelopa! Mialam ochote isc tam do dyrekcji i powiedziec jak on "swietnie" uczy, tylko wtedy bylo juz zamkniete a pozniej machnelam na to reka
Kasa mi sie skonczyla (a wplacilam tylko niewielka sume na poczet tego prawka - bo stwierdzilam, ze bede placic w ratach), bo skonczyl sie staz i nie chcialam sie nikogo prosic o pieniadze... i zrobilam najwieksza glupote w sowim zyciu przerwalam kurs.
To bylo rok temu.
Obiecywalam wszystkim, ze skoncze ten kurs, ze wroce, ze narazie nie ma kasy... wszystko bylo wazniejsze od tego.
Ciezko mi sie teraz do tego zabrac
W przyszlym miesiacu bede miec juz wiecej kasy, bo przestaniemy wynajmowac mieszkaniei sporo kosztow odejdzie, wiec MAM NADZIEJE, ze wroce i w koncu skoncze
Nie wiem no... nie ciagnie mnie jakos do tego, choc w sumie jak jezdzilam na kursie, to bylo fajnie, ale wysiadalam z auta spocona jak mysz
Kiedys nie chcialam robic prawka, bo sie strasznie balam... mialam wizje, ze spowoduje wypadek, albo ze ciezarowka we mnie wjedzie i po mnie... no same czarne mysli i jedna wielka panika!!
M. mowil ze na pewno bede dobrym kierowca (stwierdzil to po kilku moich razach za klokiem na osiedlu ciekawe...) i instruktorzy tez mowili ze dobrze mi idzie.
Trojka mojego rodzenstwa ma prawko... brat zaczal jezdzic po 15latach od zrobienia i musial wczesniej uczyc sie praktycznie od nowa, przypominac sobie wszystko ale jezdzi tragicznie... Siostra zaczela jezdzic tak z 4-5lat po zrobieniu a zdala za 1 razem i jezdzi calkiem dobrze, druga siostra zdawala chyba z 10 razy w Dąbrowie i nie zdala, machnela na to ręką. Wyjechala do Francji do pracy i tam sie osiedlila i tam tez zdala prawko, za pierwszym razem ale nie zapomne jak miala wyjechac po nas do centrum Paryza, wyszla z auta cala czerwona i chusteczkami higienicznymi pod pachami pot sie z niej lał jak miala jezdzic tymi dziwnymi skrzyzowaniami i rondami ale dala rade i jezdzi bardzo dobrze
Mam nadzieje, ze w koncu i mnie sie uda
Maripossa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 12:14   #75
iwona200
Zakorzenienie
 
Avatar iwona200
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 14 498
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Cytat:
Napisane przez Nikodemia Pokaż wiadomość
Dziekuję wam dziewczyny za tyle ciepłych słów. Tak jak pisały niektóre- ja wiem, że wystarczy się skupić na tym, co mówi facet i robić swoje. Ale czasem nawet tak proste rzeczy w stresie wydaja się Bóg wie czym. No nic, jedyna rada to chyba to, żeby wykupić kilka dodatkowych lekcji i próbować dalej. Jesli nie zdam za 7 razem- robię przerwę. I tak samo jak któraś tu mówiła- tez zachowam te informację dla siebie, kiedy będę zdawać.
Ja chciałam się skupić na tym co egzaminator mówi i daję słowo starałam się z całych sił, ale nogi tak mi się trzęsły, że nie potrafiłam porządnie operować sprzęgłem i gasł mi nawet kilka razy Albo inna sytuacja: egzaminator mówi, że na następnym srzyżowaniu skręcamy w lewo, ja widzę tak 100 m przed sobą duże skrzyżowanie ze światłami, 3 pasy itd i już myślę żeby na dobrym pasie się ustawić i w ogóle, a on za chwilke do mnie "dlaczego Pani nie wykonuje poleceń"?. Ja zdziwiłam się, a okazało się, że w międzyczasie był jeden skręt w lewo i to tam miałam skręcić
Stres jednak robi swoje tym bardziej jeśli ktoś uważa, że nie jest w czymś dobry.

Edytowane przez iwona200
Czas edycji: 2010-10-06 o 12:15
iwona200 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 12:34   #76
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Iwona, jeśli ktoś aż tak bardzo się stresuje to powinien dać sobie święty spokój tymczasowo. Bo co będzie gdy będziesz jechała sama, coś się na drodze będzie działo i trzeba będzie podjąć jakąś decyzję itp. Narazisz siebie i innych, nie warto.
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 13:50   #77
madzia madzia
Raczkowanie
 
Avatar madzia madzia
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław:)
Wiadomości: 168
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Heh,zdałam za 4 razem...wiele osób mówiło idź zrób prawko,ale niektórzy tak jak mój brat(rodzony) po trzecim niezdanym,powiedział,może daj sobie z tym prawkiem spokój,może to nie dla Ciebie...nie poddałam się,ale miedzy 3 a 4 egzaminem miałam rok przerwy,dzisiaj to doceniam,ale i neguje,wiadomo,czekanie w nieskonczonosc nie przynosi dobrych efektów,ale gdy pytali mowiłam,że albo nie mam kasy,albo po prostu odpowiadałam:"robi sie"...po roku czasu,prawko udalo mi sie zrobic w 2 tygodnie,najpierw teoria,tydzien pozniej praktyczny...z własnego doswiadczenia wiem,ze to trzeba czuć,trzeba do tego dojrzeć,smiesznie to brzmi,bo to tylko prawko,ale tak chyba to własnie działa,my kobiety podchodzimy do tego z całkiem innym nastawieniem...ważne wiec,by pojść na egzamin wtedy gdy się poczuje taką chęć.Nic na siłe,ja dojrzałąm do tego by wyjechac na miasto bez obawy,że stwarzam tylko zagrożenie.
Dodam jeszcze,że to bardzo świezy dla mnie temat,bo prawko mam zaledwie od 22 wrzesnia 2010fajnie,ze jest...ale póki ma mnie kto wozić,prawko nie ma aż tak wielkiego znaczeniaDlatego głowa do góry,prawko to tylko dodatek do życia,nie każdemu potrzebny i nie każdy musi go miec
__________________
"Kobieta bez mężczyzny jest jak ryba bez roweru"
"Poznasz głupiego po czynach jego"
Mówi się WZIĄĆ, a nie WZIĄŚĆ!!!
madzia madzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 13:56   #78
monaa01
Rozeznanie
 
Avatar monaa01
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 662
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

zrezygnuj tak po prostu, powiedz że nie chcesz że to nie dla Ciebie i tyle, w ostateczności jeśli rodzice będą Cię męczyć że pieniądze wyrzucone w błoto , to możesz im oddać, a jeśli to były twoje pieniądze to je wyrzuciłaś, i tyle, ja bardzo chciałam mieć prawko i uwielbiam jeździć, moja siostra nie chciała bo stwierdziła że się nie nadaje i nikt jej nie naciskał, moja mama ma bo wypadało zrobić i od 30 lat nie prowadziła auta
monaa01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-06, 16:18   #79
greenka19
Rozeznanie
 
Avatar greenka19
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Z mojego nierealnego Świata
Wiadomości: 973
GG do greenka19
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

I ja się dopisuję do tego tematu niestety

Robię prawko od czerwca tamtego roku. Mam już za sobą 4 niezdane egzaminy. Oczywiście prawko robione za pieniądze rodziców. Ostatnią próbę miałam w lipcu. Do tej pory nie próbowałam kolejny raz, ale rodzice cały czas trują mi o to głowę. W sumie nie ma co się dziwić skoro dali na to tyle kasy. Tyle tylko, że naprawdę dopadła mnie totalna rezygnacja. Ile już kłótni było o to z rodzicami. Chciałam zwrócić im za to kasę, ale te pieniądze trzeba najpierw mieć, a pracy aktualnie brak

Powiedziałam ostatnio, że pójdę jeszcze raz spróbować, wzięłam pieniądze. Mam iść się zapisać ale oczywiście chęci i motywacji brak.
Naprawdę trzeba bardzo chcieć samemu zrobić to prawko, wtedy być może się uda.

I też zastosuję taką metodę, że nie powiem nic nikomu kiedy i o której będę go miała. Zobaczymy jak będzie.


Ty Autorko też spróbuj chociaż jeszcze raz
__________________
Walczyć, wierzyć, nie rezygnować!
greenka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-10-07, 12:33   #80
makarona
Rozeznanie
 
Avatar makarona
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 987
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Najlepiej nie mówić nikomu o egzaminie. Ja też zastosowałam tą taktykę. Tż i mama tylko domyślali się, że wkrótce ten egzamin będzie, bo coraz więcej czasu spędzałam jeżdżąc. A potem, jak już zdałam to trochę marudzili, że się nie przyznałam.

Ja myślę, że do prawka też trzeba na swój sposób dojrzeć i jeżeli się nie chce, nie zależy, myśli się o wszystkim innym, panikuje jak na drodze stanie się coś nieprzewidywalnego, to oznacza, że jeszcze nie nadszedł ten czas. Lepiej czasami trochę zaczekać i zapisać się na egzamin później niż podchodzić do egzaminu 20 razy z mega porażającym stresem, bo znów trzeba mamie powiedzieć, że lipa, nie udało się.
__________________
Cytat:
Szanujmy się.



Nasz czas oczekiwania
makarona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-08, 23:08   #81
fshelle
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 282
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Kurcze.. jakbym czytała o sobie. Ost egzamin miałam w grudniu '08 i to był mój drugi i ostatni.. Strasznie się załamałam.. Ale to był tez taki okres w moim życiu, kiedy byłam strasznie płaczliwa.. szkoła, rodzice i takie tam. Mój instruktor był do bani, poszłam przed drugim egz do innego. Był bardzo niemiły.. Ale wiecie co? Od tamtego czasu trochę się zmieniło, moi rodzice bardzo mnie namawiali na powrót do prawka, w sumie to nawet tego namawianiem nie można nazwać. Wymuszali. No i wymusili. Zapisałam się.. ale strasznie to odwlekałam.. Do teorii nie mogłam się zabrać strasznie długo, ale w końcu zdałam. Praktyczny? Jeszcze za to się nie wzięłam, po prostu wykupuję godzinki z instruktorem, który doprowadzał mnie do białej gorączki przed 2 egz.. Teraz jest nieziemsko, wychodzę po każdej jeździe z bananem. Ale nie dlatego, że mi wychodzi bo czasami jeżdżę jak typowa baba z kawałów. I wątpię bym zdała przy kolejnym podejściu od razu, ale chcę to zdać.. Wiem, że ten głupi papierek mi się przyda. Zima idzie, ma być mroźnie.. nie chcę stać na przystanku autobusowym czekając na niego nawet godzinę . No i chcę być niezależna. To ułatwia wiele spraw.
I wiem, że strasznie źle zrobiłam poddając się po tym drugim razie.. bo niektórzy zdają nawet za 10! I często to są faceci, dlatego teraz mam nadzieję, że wyrobię się przed zimą - Ale teraz byłam chora więc już tydzień nie wypuszczałam kangurów na miasto i nie wjeżdżałam w dziury

Autorko wątku i wszystkie babeczki reaktywujące prawko ! Zdajmy to i pokażmy wszystkim, że umiemy

ps. Ostatnio tak mi po głowie chodzi taka myśl.. że przecież wcale nie jestem gorsza od tych wszystkich babć i dziadków jeżdżących co najmniej dziwnie po naszych drogach, a mimo to jakoś nie mogę uwierzyć w to, że byłabym w stanie zdać to.. A chciałabym mieć już to za sobą!

Edytowane przez fshelle
Czas edycji: 2010-10-08 o 23:10
fshelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-09, 06:50   #82
201712190924
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Cytat:
Napisane przez Edeldredzia Pokaż wiadomość
Poza tym, mam takie zdanie, że kobiety nie powinny prowadzić auta, to typowo męskie wg mnie zadanie i to oni powinni wozić swoje damy
Wiem, jest równouprawnienie itp., ale ja tak uważam i absolutnie nie neguje kobiet, które jeżdżą

w życiu nie zrozumiem takich poglądów nie każda "dama" ma swojego mężczyznę, a nawet jak ma, to dlaczego nie może być niezależna?
201712190924 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-10, 11:48   #83
misiulka2016
Raczkowanie
 
Avatar misiulka2016
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 56
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Cytat:
Napisane przez Nikodemia Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny. Nie jestem nową wizażanką, jednak mam nowe konto, bo wolę ten problem poruszyć w ukryciu. Otóż od około pół roku robię prawo ajzdy. Właśnie- robię, i nie mogę zrobić. Zdaję już 4 raz i nic. Nie wiem co jest temu winne, ale mimo że jestem w miarę dobrym kierowcą- zawsze popełnię jakiś głupi błąd albo o czymś zapomnę i w efekcie oblewam. Problem jednak jest w tym, że ja (mam już prawie 26 lat) nigdy tak naprawdę nie chciałam mieć prawa jazdy. Po prostu nigdy nie czułam takiej potrzeby. I pewnie bym go nawet nie zaczęła robić gdyby nie fakt, że wszyscy dookoła- z moim tż na czele, po prostu już mnie chcieli zamęczyć naleganiami na to prawko. I to jest powodem mojej frustracji- Mnie szlag trafia na samą myśl, że robię coś czego nie lubię, nie sprawia mi to satysfakcji i znów musze powtarzać ten cholerny egzamin i co najgorsze- za każdy taki ,,raz'' tracę prawie 200 zł, które tak naprawdę idą w błoto. A dookoła słyszę tylko- ale nie możesz z tego zrezygnować, rób dalej, nawet 10 razy ale zdasz. Jasne, super..... Czy któraś z was miała podobnie?? Czy jestem jedyna osoba która się jeży na sam dźwięk słowa ,, prawko''??
Kochana Nikodemio, zdanie prawa jazdy nie zależy tylko od Twoich umiejętności, ale także od miary twego szczęścia. Sama chodzę na prawo jazdy i mój instruktor powiedział mi, że niektórzy mają szczęście i zdają za pierwszym razem, ale inni mogą być najlepszymi kierowcami a i tak na pasy wejdzie im przechodzień, albo egzaminator sobie coś wymyśli. Więc nie łam się i nie wmawiaj sobie, że tego nie lubisz, bo z takim podejściem nigdy nie zdasz. Ten papier zawsze Ci się przyda. A na egzamin idź sobie wyluzowana, bo przecież "Ty to UMIESZ". Życzę Ci powodzenia!
__________________
I wiesz...
gdybyśmy nie poznali się w tak tępym wieku,
w tak tępych czasach...
bylibyśmy wspaniałą parą.

misiulka2016 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-10, 14:40   #84
Doda87
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 499
GG do Doda87
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Cytat:
Napisane przez Nikodemia Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny. Nie jestem nową wizażanką, jednak mam nowe konto, bo wolę ten problem poruszyć w ukryciu. Otóż od około pół roku robię prawo ajzdy. Właśnie- robię, i nie mogę zrobić. Zdaję już 4 raz i nic. Nie wiem co jest temu winne, ale mimo że jestem w miarę dobrym kierowcą- zawsze popełnię jakiś głupi błąd albo o czymś zapomnę i w efekcie oblewam. Problem jednak jest w tym, że ja (mam już prawie 26 lat) nigdy tak naprawdę nie chciałam mieć prawa jazdy. Po prostu nigdy nie czułam takiej potrzeby. I pewnie bym go nawet nie zaczęła robić gdyby nie fakt, że wszyscy dookoła- z moim tż na czele, po prostu już mnie chcieli zamęczyć naleganiami na to prawko. I to jest powodem mojej frustracji- Mnie szlag trafia na samą myśl, że robię coś czego nie lubię, nie sprawia mi to satysfakcji i znów musze powtarzać ten cholerny egzamin i co najgorsze- za każdy taki ,,raz'' tracę prawie 200 zł, które tak naprawdę idą w błoto. A dookoła słyszę tylko- ale nie możesz z tego zrezygnować, rób dalej, nawet 10 razy ale zdasz. Jasne, super..... Czy któraś z was miała podobnie?? Czy jestem jedyna osoba która się jeży na sam dźwięk słowa ,, prawko''??
Powiem Ci w jakiej sytuacji ja jestem. Zaczęłam kurs po maturze ( lekko ponad 5 lat temu), a prawa jazdy nie mam do dziś Mało tego, jeszcze ani razu nie podeszłam do egzaminu praktycznego. Powody bardzo różne, ale... chciałabym w końcu mieć to cholerne prawko. Bez samochodu to jak bez ręki :/
Doda87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-10, 16:47   #85
iwona200
Zakorzenienie
 
Avatar iwona200
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 14 498
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Cytat:
Napisane przez aaricia8 Pokaż wiadomość
Iwona, jeśli ktoś aż tak bardzo się stresuje to powinien dać sobie święty spokój tymczasowo. Bo co będzie gdy będziesz jechała sama, coś się na drodze będzie działo i trzeba będzie podjąć jakąś decyzję itp. Narazisz siebie i innych, nie warto.
Już mam prawko od ok. 3 lat Teraz mówią mi, że dobrze prowadzę. Nawet podczas zdawania prawka jeżdziłam czasem samochode na pocztę (miałam blisko, ale czasem jak miałam duzo paczek do wysłania) i nic takiego mi się nie działo, czułam sie pewnie
iwona200 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-10, 17:07   #86
Emilkaa
Zadomowienie
 
Avatar Emilkaa
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Ja nie miałąm tego problemu,bo chciałam sama zrobić prawo jazdy.Nie jezdzilam po zdaniu egzaminu od razu,ale uznalam,że kiedyś mi sie przyda no i się przydaje

Co do Ciebie nie chcesz nie rób,nie rozumiem jak można robić prawko,bo ktoś inny mi karze?Przecież z niewolnika nie ma robotnika.
Emilkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-15, 14:18   #87
karolka2293
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: tu i tam.
Wiadomości: 150
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

temat dla mnie rok temu zrobiłam kurs prawa jazdy,teorię zdałam za pierwszym podejściem,a jazdy ? 2 razy oblany placyk i raz na mieście(wymuszenie) i zrezygnowałam,wyjechałam na rok do Niemiec. Dlaczego zrezygnowałam?Stres,kłotn ie z rodzicami(wtedy robiłam kurs za ich pieniądze) itp itd.. wróciłam,odłozyłam sobie pieniądze na prawko,zmieniłam instruktora i niedługo mam egzamin...czy się denerwuję?oczywiście,to chyba nieodłączne.Mam nadzieję,ze tym razem się uda i zdam..jeśli nie,to trudno..postaram się zdać za następnym razem-nikomu nie mówiłam co jak i gdzie kasę odłożną mam,więc jestem dobrej myśli dam znać niedługo jak mi poszło
__________________
'
karolka2293 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-15, 16:36   #88
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Ludzie robią głupotę, kiedy zaraz po niezdanym egzaminie zapisują się na następny.
Najpierw należy nauczyć się jeździć tą nieszczesną elką i poczuć pewnie. Poznać przepisy, zasady pierwszeństwa na skrzyżowaniach i tak dalej. Znaleźć szczerego instruktora, który powie z czym jest problem, a nie będzie gadał przez całą naukę o dupie Maryni (pełno takich dobrych wujków jest, odradzam). Lepiej mieć takiego, który krzyknie kiedy trzeba, rozrysuje skrzyżowanie i wytłumaczy jak krowie na rowie, a nie będzie o pogodzie i żonie marudził.
To kosztuje, ale warto zainwestować w jazdy z sensownym instruktorem, a nie latać jak oszalała na kolejne oblewane egzaminy z myślą"a nuż się uda", bo potem stres tylko rośnie.

I od siebie doradzam trzymanie terminu egzaminu w tajemnicy, żeby się dodatkowo nie stresować "wsparciem" od znajomych i koniecznością tłumaczenia się im, kiedy coś nie pójdzie
A także zapisywanie się w godzinach jak najwcześniej rannych, nie ma człowiek czasu się cały dzień stresować.

Sama zdawałam kilka razy, więc system poznałam i tak to niestety mniej więcej działa

Edytowane przez _vixen_
Czas edycji: 2010-11-15 o 16:37
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-15, 20:35   #89
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 508
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Oj, skąd ja to znam...
10 lat temu poszłam na kurs prawa jazdy, usilnie namawiana przez tatę. Niestety, nie miałam szczęścia do instruktorów - jedne próbował mnie molestować, drugi zakrzyczał mnie niesamowicie. Podeszłam wówczas do egzaminu dwa razy, oblałam i...odłożyłam sprawę prawka ad calendas graecas. Na 10 lat.

W tym roku zawzięłam się, odnowiłam kurs i walczę. Oblałam już 3 razy, niedługo podchodzę do czwartego. Staram się nie zrażać, ale mam momenty załamania. Robię to dla siebie, nie dla innych ludzi (wciąż słyszę: nie masz prawa jazdy? jak ty się uchowałaś???). Kiedyś w końcu musi być ten dobry dzień...
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-16, 08:35   #90
greenka19
Rozeznanie
 
Avatar greenka19
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Z mojego nierealnego Świata
Wiadomości: 973
GG do greenka19
Dot.: Prawo jazdy- mam dość.....

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ludzie robią głupotę, kiedy zaraz po niezdanym egzaminie zapisują się na następny.
Najpierw należy nauczyć się jeździć tą nieszczesną elką i poczuć pewnie. Poznać przepisy, zasady pierwszeństwa na skrzyżowaniach i tak dalej. Znaleźć szczerego instruktora, który powie z czym jest problem, a nie będzie gadał przez całą naukę o dupie Maryni (pełno takich dobrych wujków jest, odradzam). Lepiej mieć takiego, który krzyknie kiedy trzeba, rozrysuje skrzyżowanie i wytłumaczy jak krowie na rowie, a nie będzie o pogodzie i żonie marudził.
To kosztuje, ale warto zainwestować w jazdy z sensownym instruktorem, a nie latać jak oszalała na kolejne oblewane egzaminy z myślą"a nuż się uda", bo potem stres tylko rośnie.

I od siebie doradzam trzymanie terminu egzaminu w tajemnicy, żeby się dodatkowo nie stresować "wsparciem" od znajomych i koniecznością tłumaczenia się im, kiedy coś nie pójdzie
A także zapisywanie się w godzinach jak najwcześniej rannych, nie ma człowiek czasu się cały dzień stresować.

Sama zdawałam kilka razy, więc system poznałam i tak to niestety mniej więcej działa

Warto zacytować Sama prawda, wiem po sobie
__________________
Walczyć, wierzyć, nie rezygnować!
greenka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-02 08:06:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:50.