Kolczyk w chrząstce - wątek zbiorczy - przekłuwanie, wrażenia, problemy

[Ani4]

Napisane przez tiramisu_

Czy jednorazowa końcówka oznacza sterylna? Czy kolczyki też są sterylizowane?
A BTW wiesz, ze tępy kolczyk + pistolet miażdży tkankę? Igła jest mniej inwazyjna..

Ok, może napisze inaczej. Wszystko czego używałyśmy na szkoleniu było sterylne, jednorazowe, do przekłucia miałyśmy założone rękawiczki, miejsce przekłucia było dezynfekowane. Czy tak samo postąpi kosmetyczka przekłuwająca jej ucho tego nie wiem i bieda dla niej jeżeli tak nie będzie. Ja opisałam jedynie swoje doświadczenia. A co miażdżenia tak, wiem bo sama miałam wielokrotnie tak przekłuwane ucho (i dla jasności -igłą też)

[tiramisu_]

Napisane przez Ani4

Ok, może napisze inaczej. Wszystko czego używałyśmy na szkoleniu było sterylne, jednorazowe, do przekłucia miałyśmy założone rękawiczki, miejsce przekłucia było dezynfekowane. Czy tak samo postąpi kosmetyczka przekłuwająca jej ucho tego nie wiem i bieda dla niej jeżeli tak nie będzie. Ja opisałam jedynie swoje doświadczenia. A co miażdżenia tak, wiem bo sama miałam wielokrotnie tak przekłuwane ucho (i dla jasności -igłą też)

Czyli używałyście uprzednio sterylizowanych, jednorazowych i osobno pakowanych koncówek i kolczyków? A rękawiczki? Też sterylne, czy z kartonu?

[Ani4]

Napisane przez tiramisu_

Czyli używałyście uprzednio sterylizowanych, jednorazowych i osobno pakowanych koncówek i kolczyków? A rękawiczki? Też sterylne, czy z kartonu?

tak, wszystko było sterylne, jednorazowe

[tiramisu_]

Napisane przez Ani4

tak, wszystko było sterylne, jednorazowe

Jednorazowe nie równa się sterylne... Ciekawa jestem czy kosmetyczki kupują takie sterylizowane kolczyki.Bo autoklawu raczej żadna nie ma.

[siwunia_]

moją chrząstkę przebijała kosmetyczka w salonie za grosze bo zapłaciłam 20 zł i do tego miałam kolczyk nawet. Z czystym sumieniem polecam przebijanie pistoletem, mnie osobiście nie bolało, tzn tak było czuć jak przy przebijaniu płatków ucha przez góra 24h miałam czerwone i gorące pół ucha ale później wszystko zeszło i nie miałam żadnych problemów, nie paprało się nic a nic. Myślę, że spokojnie możesz się skusić na przebicie pistoletem i jeżeli będziesz uważać na chrząstkę przez parę dni, przemywać i ruszać i kręcić kolczykiem żeby ładnie się zagoiło to wszystko będzie okej

co do igły, moja koleżanka przebija uszy igłą i na własne oczy widziałam jak to robiła kumpeli i widać było że ją bolało

[dorka1980]

Chyba bardziej chodzi o to, że pistolet nie jest do przebijania chrząstki!!!
I jak chcesz usłyszeć jakąś głupią odpowiedź to my zawsze powiemy TAK, ale to nie o to chodzi. Sterylność i jednorazowość są obowiązkiem. A co Ci ma kosmetyczka powiedzieć?!Powie tak, bo to kasa dla niej, a że Ci rozerwie tkankę i będzie Cię bolało i paprało to już Twoja broszka.
Myśl dziewczyno, sknera dwa razy traci!

Ani4-jasne, że się przekłuwa "nas klient nas pannn"

[Natalia175]

Napisane przez Lusia_62

Ja nie chce czytać, bo się rozmyślę
Wolę już więcej nie wiedzieć :P

Bardzo rozsądne myślenie, muszę powiedziec...
Naprawdę chcesz się aż tak narażać??
To że kilku osobom się ładnie chrząstka zagoiła nie oznacza że ty będziesz należec do tych osób.
I zgodze się z osobą która pisała, że kosmetyczka zrobi bo ma z tego kase, przeciez to oczywiste ze by ci nie odradziła, chyba ze bylaby to znajoma osoba....
Pistolet służy TYLKO I WYŁĄCZNIE do przebijania płatków uszu, i do żadnej innej częsci ciała, a to dlatego, że on nie przekłuwa, tylko miażdży tkankę tępym końcem kolczyka i to z ogromną siłą. Po czymś takim robi się ziarnina, a sama rana paskudnie się goi, bo kanał przekłucia jest porozrywany. Gdzieś znalazłam idealny przykład: ''wez sobie dwie kartki papieru i w jedna wbij igle a w druga dlugopis, dziura po dlugopisie to jest dziurka po pistolecie.''

Po wizycie w salone chrząstka goi się dosyc dlugo a po PISTOLECIE ten czas możesz sobie pomnożyc 2 albo nawet 3 razy...Przemyśl jeszcze raz czy wolisz zaoszczędzic kilkadziesiąt złotych, i z duzym prawdopodobienstwem zmagac się z raną( boląca, ropiejącą ) przez nawet rok czasu i narażac na to swoje zdrowie... Czy wolisz by rana goiła się mniej niż pół roku i by potem wyglądało to estetycznie??

[Ankalime]

zgadzam sie z tiramisu.
doladnie. autoklaw to podstawa. nie tylko narzedzia ale tez kolczyk musi byc sterylnie czysty.
do tego dochodzi odpowiedni kolczyk na czas gojenia. nie zadne koleczko czy nawet podkowka, bo taki kolczyk sie caly czas rusza (czy to podczas snu, czy nawet mycia wlosow). odpowiednie kolczyki do gojenia to labrety, pozniej po okolo 3mc (czas gojenia zalezy od szybkosci regeneracji organizmu) mozna sobie zamienic na podkowke czy koleczko.

i naprawde smiech na sali, zeby kosmetyczka podczas maksymalnie 2 dniowego szkolenia "piercingu" potrafila kluc. bez odpowiednich narzedzi za to z pistoletem. dramatyczne partactwo.

[siwunia_]

jak czytam to co piszecie to cieszę się że mój zrobiłam parę lat temu i jestem zadowolona bo teraz gdybym miała robić to bym się nie zdecydowała

[pistaccio]

Zgadzam się z poprzedniczkami - jak kolczyk w chrząstce to tylko igłą. Parę lat temu poszłam do kosmetyczki i strzeliła mi kolczyk pistoletem. Mimo, iż zagoiło się szybko i nie bolało, mając tą wiedzę co obecnie nigdy bym się na to nie zdecydowała - miałam szczęście, że nic mi się nie zdiabliło. Radzimy Ci dobrze, lepiej dopłacić, chwilę pocierpieć i być pewnym efektu.

[Lusia_62]

Napisane przez pistaccio

Zgadzam się z poprzedniczkami - jak kolczyk w chrząstce to tylko igłą. Parę lat temu poszłam do kosmetyczki i strzeliła mi kolczyk pistoletem. Mimo, iż zagoiło się szybko i nie bolało, mając tą wiedzę co obecnie nigdy bym się na to nie zdecydowała - miałam szczęście, że nic mi się nie zdiabliło. Radzimy Ci dobrze, lepiej dopłacić, chwilę pocierpieć i być pewnym efektu.

Rozmyśliłam się, jednak nie zrobię sobie tego kolczyka pistoletem...
Przekłuje mi taka kolesiówa igłą, która miała swój salon piercingu
I tylko za dyszkę

A tak w ogóle, to wspomniałam już, że miałam jakieś trzy cztery miesiące temu robioną trzecią dziurkę w prawym uchu i do tej pory się nie zagoiła<mam małe uszy i na płatku zmieściły mi się tylko trzy kolczyki, ten ostatni zahaczył o chrząstkę>... czy jak zrobię sobie na tym samym uchu co mam jeszcze nie wygojoną ostatnią dziurkę, to coś się stanie? np. nie będzie się goiła, przez tą poprzednią?

[buffy249]

Jeśli te dziurki nie będą bezpośrednio obok siebie to nie będzie to raczej miało wpływu na gojenie.

[Natalia175]

Napisane przez Lusia_62

Rozmyśliłam się, jednak nie zrobię sobie tego kolczyka pistoletem...
Przekłuje mi taka kolesiówa igłą, która miała swój salon piercingu
I tylko za dyszkę

A tak w ogóle, to wspomniałam już, że miałam jakieś trzy cztery miesiące temu robioną trzecią dziurkę w prawym uchu i do tej pory się nie zagoiła<mam małe uszy i na płatku zmieściły mi się tylko trzy kolczyki, ten ostatni zahaczył o chrząstkę>... czy jak zrobię sobie na tym samym uchu co mam jeszcze nie wygojoną ostatnią dziurkę, to coś się stanie? np. nie będzie się goiła, przez tą poprzednią?

Już myślałam, że postawisz na swoim i pojdziesz na ten pistolet...
Mądra decyzja.

[Lusia_62]

Dziękuję
A kolczyk najlepiej mieć taki jak do wargi?<tak słyszałam>

[buffy249]

Jak do wargi czyli labret, albo ewentualnie sztanga. No i oczywiście najlepiej z tytanu, żeby uniknąć alergii. Ale to osoba przekłuwająca chyba powinna zapewnić odpowiedni kolczyk...

[etha]

Dobrze, że się rozmyśliłaś!
Ja miałam przekłuwaną chrząstkę pistoletem i do tej pory mi się chyba nie zagoiło. Szkoda, że nie wiedziałam o tym wcześniej.. Minęły już 4 lata (kurcze, jak długo już!) a ja dalej mam zaczerwienienie i lekką opuchliznę, ale tylko z tyłu ucha (myślę że to przez za krótki i za ciasny kolczyk), i chociaż absolutnie nic mnie nie boli, kiedy ruszam kolczykiem, ani skóra nie jest bardziej ciepła, to po wyjęciu kolczyka, po kilku godzinach dziurka zaczyna mi się robić wilgotna. Nie wiem co to jest, ale poza tym nie ma żadnych niepokojących objawów. Gdyby coś jeszcze mi się działo, to mimo że uwielbiam ten kolczyk, od razu bym go wyjęła. Nie polecam pistoletu.

[Lusia_62]

Idę dzisiaj przekłuć tą chrząstkę igłą
Opowiem jak było

[Lusia_62]

No i mam kolczyka na chrząstce w uchu
Szczerze nie bolało mnie przekłuwanie, trochę krew poleciała, ale bw
Kolczyka mam takiego z kuleczką odkręcaną
Trochę mnie boli, ale da się wytrzymać
Od razu kupiłam sobie maść "tribiotic"

Kiedy mogę zacząć nim kręcić, żeby nie zarósł?
bo teraz pokręciłam, to mi krew zaczęła lecieć :/

[tiramisu_]

Napisane przez Lusia_62

No i mam kolczyka na chrząstce w uchu
Szczerze nie bolało mnie przekłuwanie, trochę krew poleciała, ale bw
Kolczyka mam takiego z kuleczką odkręcaną
Trochę mnie boli, ale da się wytrzymać
Od razu kupiłam sobie maść "tribiotic"

Kiedy mogę zacząć nim kręcić, żeby nie zarósł?
bo teraz pokręciłam, to mi krew zaczęła lecieć :/

Nie smaruj od razu tym tribiotikiem jak nic Ci się nie dzieje. Kup sobie sól fizjologiczną, przemyj, strupki zmiękną i można je odsunąć i poruszać. Nie rób tego tak na sucho!

[buffy249]

Napisane przez tiramisu_

Nie smaruj od razu tym tribiotikiem jak nic Ci się nie dzieje. Kup sobie sól fizjologiczną, przemyj, strupki zmiękną i można je odsunąć i poruszać. Nie rób tego tak na sucho!

A najlepiej jeszcze Octenisept w aptece, psikać tym dwa razy dziennie. A Tribiotic stosować tylko w razie zapalenia, bo to antybiotyk. Kolczykiem najlepiej nie kręcić, on nie może zarosnąć.

[paolineczka]

sama jestem kosmetyczką i z nudów w pracy szefowa zrobiła mi kolczyk w chrząstce pistoletem... myślałam, że ucho będzie jak u słonia i, że będzie się paskudziło... efekt? po 3 tyg wszystko jest ok! troszkę bólu i po sprawie.
Źle wykonane zawsze będzie się mazać nie ważne czy pistoletem czy igłą... takie jest moje zdanie-z autopsji.
Najważniejsza jest sterylizacja i dezynfekcja... i przemywanie ucha-higiena osobista!!
A będzie wszystko cacy

[miss venflon]

Napisane przez paolineczka

sama jestem kosmetyczką i z nudów w pracy szefowa zrobiła mi kolczyk w chrząstce pistoletem... myślałam, że ucho będzie jak u słonia i, że będzie się paskudziło... efekt? po 3 tyg wszystko jest ok! troszkę bólu i po sprawie.
Źle wykonane zawsze będzie się mazać nie ważne czy pistoletem czy igłą... takie jest moje zdanie-z autopsji.
Najważniejsza jest sterylizacja i dezynfekcja... i przemywanie ucha-higiena osobista!!
A będzie wszystko cacy

skoro twierdzisz że sterylizacj anajważniejsza to powiedz jak szefowa wysterylizowała ten pistolet

[twee]

Dzisiaj zamieniłam 2 helixy na sztangę, ale po dłuższym przyglądaniu, zaczęłam się zastanawiać , czy przekłucie, które zaznaczyłam nie powinno być bardziej hmm w głąb że tak powiem. Chodzi mi o to, że nie wiem czy kolczyk nie jest bardziej na małżowinie niż w chrząstce. Co wy o tym myślicie ? Ogólnie jest to prawidłowe przekłucie ?

[miss venflon]

a po co ci tak długa sztanga-nawet jeśli jest wygojone to sobie nią krzywde zrobisz

[twee]

co do sztangi, to zdaję sobie z tego sprawę, mam 2, z czego jedna jest za duża, a druga za mała więc wolałam założyć tą większą Niedługo zamówię taką, żeby była idealna

[Fenris]

Hej. Ja przychodzę z problemem. Przebiłam sobie obydwa tragusy 1,5 miesiąca temu. Obydwa ropiały, a przy przekłuciu mocno krwawiły. Stosowałam Tribiotic, szare mydło, a potem nasączone waciki Leko (i stosuję je do teraz).
Jedno ucho zagoiło się już całkiem (niedawno), natomiast z drugim mam problem. Wciąż mnie boli, bardzo ropieje, czasem krwawi, a dzisiaj (czy wczoraj, nawet nie zwróciłam uwagi) zrobiła się gula - jak na zdjęciu. Czy to zniknie, czy źle dbam o dziurkę czy po prostu coś jest spiep...rzone? Nie chciałabym wyjmować tego kolczyka, bo zależało mi na dwóch.

Wyjęłam kolczyk do zdjęcia (i ogólnie, żeby przemyć ucho - normalnie go nie wyjmuję, to drugi raz).

[buffy249]

Napisane przez Fenris

Stosowałam Tribiotic, szare mydło, a potem nasączone waciki Leko (i stosuję je do teraz). .

Radzę jak najprędzej zmienić sposób pielęgnacji - waciki Leko zawierają alkohol i są przeznaczone do dezynfekcji nieuszkodzonej skóry (jak np przed pobraniem krwi), a nie ran! Najlepiej zakupić Octenisept i sól fizjologiczną w aptece.

Napisane przez Fenris

Wciąż mnie boli, bardzo ropieje .

Jeśli to rzeczywiście ropa to przez 7 dni należy stosować Tribiotic.

Napisane przez Fenris

dzisiaj (czy wczoraj, nawet nie zwróciłam uwagi) zrobiła się gula - jak na zdjęciu. Czy to zniknie, czy źle dbam o dziurkę czy po prostu coś jest spiep...rzone? Nie chciałabym wyjmować tego kolczyka, bo zależało mi na dwóch.

Wyjęłam kolczyk do zdjęcia (i ogólnie, żeby przemyć ucho - normalnie go nie wyjmuję, to drugi raz).

Mi się na tragusie też coś takiego robiło.. mi pomogła papka z aspiryny i soli fizjologicznej, nakładasz i po paru minutach zmywasz. Niestety walka z czymś takim wymaga cierpliwości.
I nie wyjmuj już więcej kolczyka do przemywania, bo to tylko niepotrzebnie podrażnia rankę. Chrząstki lubią się długo goić, więc najlepiej kolczyków jak najdłużej nie ruszać.

[Fenris]

Buffy - dziękuję bardzo za szybką odpowiedź. Sól fizjologiczną mam, aspirynę i Tribiotic też

[buffy249]

To jeszcze tylko dokup Octenisept, żeby mieć jakiś preparat do odkażania

[snide]

to 'coś' to ziarnina. tutaj macie więcej informacji na ten temat: http://naimpiercing.blogspot.com/201...iwie-jest.html jest tam opisane m.in. jak z nią walczyć i to, że nie wystarczy nałożyć papkę a ją wcierać w ziarninę