Czy mogę być w ciąży - prawdopodobieństwo. Zbiorczy, cz.7

[1717]

Hej mam taki problem. Kochałam się z moim chłopakiem 19 października i skończył we mnie. Okres powinnam dostać 23 października, ale był bardzo słaby trwał 3 dni a zawsze mam 5/6 dniowy do tego z bólami brzucha i piersi tym razem sie to nie pojawiło. Na początku tego słabego okresu rano pojawiła sie krew w wieczorem juz nic ze mnie nie leciało, kolejne dwa dni to takie brazowe plamy. Okresy ostatnimi miesiacami mam nieregularne, a dodam jeszcze , że uprawiam z moim chłopakiem seks przerywany.. Zrobiłam sobie test ciażowy kilka dni po tym słabym okresie, ale wyszedł negatywny. Czy jest możliwość, że moge być w ciaży? I czy ktos miał podobny przypadek? Dodam jeszcze, że nie mam żadnych takich objaw.. Tylko straciłam ochote na kawę przez co jestem bardziej zmęczona. Proszę o jakas poradę

[niezdara]

Ostatnio okres miałam 17 października... Wczoraj pękła nam prezerwatywa i troche zostało we mnie, poleciałam do gina ale nie chciała mi zapisać escapelle bo mam niepołodne( niby po owulacji już dawno, jestem "sucha")
Czy faktycznie nie mam się o co martwić?

[Celestia]

Napisane przez 1717

Hej mam taki problem. Kochałam się z moim chłopakiem 19 października i skończył we mnie. Okres powinnam dostać 23 października, ale był bardzo słaby trwał 3 dni a zawsze mam 5/6 dniowy do tego z bólami brzucha i piersi tym razem sie to nie pojawiło. Na początku tego słabego okresu rano pojawiła sie krew w wieczorem juz nic ze mnie nie leciało, kolejne dwa dni to takie brazowe plamy. Okresy ostatnimi miesiacami mam nieregularne, a dodam jeszcze , że uprawiam z moim chłopakiem seks przerywany.. Zrobiłam sobie test ciażowy kilka dni po tym słabym okresie, ale wyszedł negatywny. Czy jest możliwość, że moge być w ciaży? I czy ktos miał podobny przypadek? Dodam jeszcze, że nie mam żadnych takich objaw.. Tylko straciłam ochote na kawę przez co jestem bardziej zmęczona. Proszę o jakas poradę

no bo objawy mogą sie pojawiac dopiero później, na to za wczesnie.

[wontrubka]

Hej Z góry ostrzegam, że jeśli ktoś ma słabe nerwy niech nie czyta tego posta pytania są dziecinne, ale dopiero poniekąd wkraczam w tajemnice seksu, antykoncepcji, badań ginekologicznych itp,. więc proszę o wyrozumiałośc

Od pięciu miesięcy biorę tabletki - najpierw 3 miesiące Yaz, potem zmiana na yasmin (ze względu na krwawienia). Zaczęłam brać pigułki jeszcze przed pierwszym razem, bo był on zaplanowany i chcielismy być zabezpieczeni od początku. Pierwszy raz nie był bardzo bolesny, nie było krwi. Ostatnio idzie nam z Tż'em coraz lepiej, on wchodzi do końca, intensywniej się porusza... zauważyłam że dzień do trzech po stosunku odczuwam kłucie w dole brzucha i takie "napięcie". Poszłam ost. do gina po nowe recepty na tabsy, on mnie zbadał i zrobił mi cytologię. Czekam na wyniki, ale już stwierdził mały stan zapalny / małą nadżerkę. Uspokoił mnie że to normalne w moim wieku i przypisał globulki Pimacufin. I teraz moje wątpliwości:

1. Czy takie bóle w podbrzuszu są normalne u początkującej w seksie osoby?
2. Czy na pewno jestem zabezpieczona przed ciążą, a te bóle to nie jest pierwszy objaw? (tabsy łykam codziennie i regularnie, ale ostatnio zdażało mi się pić alkohol w krótkim odstępie czasu... np. 3 piwka na imprezie albo drinki....)
3. Czy tabletki nie mają jakichś "słabszych" okresów działania, np. w czasie 7 dniowej przerwy albo tuż po niej ? (że np. organizm musi sie od nowa troche przyzwyczaić)
4. Czy tabsy chamują owulację na cały miesiąc?
5. Czy jesli mam tą infekcję albo co gorsza nadżerkę to może być od seksu i czy mam narazie z niego z rezygnować?
6. Czy to w żaden sposób nie koliduje z tabletkami (np. te globulki)?
7. Mój chłopak nie kończy we mnie bo się oboje jeszcze boimy... czy na pewno bez obaw może? moze jednak lepiej stosować też gumkę? Przezorny zawsze ubezpieczony ... :P

przepraszam za takie "przedszkolne" pytania, ale po to jest to forum, kto pyta nie błądzi, a zauwazylam tu wysoką kulturę osobistą i dobry poziom forum czekam na odp. pozdrawiam

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

* Hamują a nie CHamują sorry za orta

[klempaa]

Napisane przez wontrubka

Hej Z góry ostrzegam, że jeśli ktoś ma słabe nerwy niech nie czyta tego posta pytania są dziecinne, ale dopiero poniekąd wkraczam w tajemnice seksu, antykoncepcji, badań ginekologicznych itp,. więc proszę o wyrozumiałośc

Od pięciu miesięcy biorę tabletki - najpierw 3 miesiące Yaz, potem zmiana na yasmin (ze względu na krwawienia). Zaczęłam brać pigułki jeszcze przed pierwszym razem, bo był on zaplanowany i chcielismy być zabezpieczeni od początku. Pierwszy raz nie był bardzo bolesny, nie było krwi. Ostatnio idzie nam z Tż'em coraz lepiej, on wchodzi do końca, intensywniej się porusza... zauważyłam że dzień do trzech po stosunku odczuwam kłucie w dole brzucha i takie "napięcie". Poszłam ost. do gina po nowe recepty na tabsy, on mnie zbadał i zrobił mi cytologię. Czekam na wyniki, ale już stwierdził mały stan zapalny / małą nadżerkę. Uspokoił mnie że to normalne w moim wieku i przypisał globulki Pimacufin. I teraz moje wątpliwości:

1. Czy takie bóle w podbrzuszu są normalne u początkującej w seksie osoby?
2. Czy na pewno jestem zabezpieczona przed ciążą, a te bóle to nie jest pierwszy objaw? (tabsy łykam codziennie i regularnie, ale ostatnio zdażało mi się pić alkohol w krótkim odstępie czasu... np. 3 piwka na imprezie albo drinki....)
3. Czy tabletki nie mają jakichś "słabszych" okresów działania, np. w czasie 7 dniowej przerwy albo tuż po niej ? (że np. organizm musi sie od nowa troche przyzwyczaić)
4. Czy tabsy chamują owulację na cały miesiąc?
5. Czy jesli mam tą infekcję albo co gorsza nadżerkę to może być od seksu i czy mam narazie z niego z rezygnować?
6. Czy to w żaden sposób nie koliduje z tabletkami (np. te globulki)?
7. Mój chłopak nie kończy we mnie bo się oboje jeszcze boimy... czy na pewno bez obaw może? moze jednak lepiej stosować też gumkę? Przezorny zawsze ubezpieczony ... :P

przepraszam za takie "przedszkolne" pytania, ale po to jest to forum, kto pyta nie błądzi, a zauwazylam tu wysoką kulturę osobistą i dobry poziom forum czekam na odp. pozdrawiam

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

* Hamują a nie CHamują sorry za orta

ad.1 - jeśli masz infekcję i nadżerkę- ja najbardziej.
ad.2 - tak, jesteś; alkohol może przeszkadzać jedynie, jeśli spowoduje wymioty do 4h po zażyciu tabletki
ad.3 - zajrzyj do ulotki
ad.4 - zajrzyj do ulotki
ad.5 - przy infekcji powinniście leczyć się razem z chłopakiem; w czasie seksu możesz go zarazić.
ad.6 - zajrzyj do ulotki
ad.7 - tak, na pewno może kończyć w Tobie.


Interesuje mnie jedno: dlaczego nie spytałaś o te wszystkei rzeczy ginekologa gdy byłaś na wizycie...? I dlaczego nie czytałaś ulotki?

[wontrubka]

już odpowiadam ponieważ tak jak napisałam, jestem początkująca, to miałam jeszcze milion innych pytań do gina i je zadałam. Teraz do głowy przyszły mi kolejne, a juz nie mam kogo zapytać więc piszę na forum.

Ulotkę yasminu umiem na pamięć, jednakże ostatnio czytałam podręcznik medycyny i tam było napisane, że tabletki nie zawsze mogą zatrzymywać owulację i chciałam zapytać czy cos o tym Wam wiadomo (książka starej daty więc jej nie ufam )...

Ulotki globulek jeszcze nie czytałam, bo jej nie posiadam bo ich nie kupiłam muszę to zrobić natychmiast (nie mam teraz kasy ) czy mogę poczekać ok. tygodnia???

Moim problemem nie jest to, że mało czytam, tylko że czytam AŻ za dużo - stąd takie głupie wątpliwości...

[klempaa]

Napisane przez wontrubka

już odpowiadam ponieważ tak jak napisałam, jestem początkująca, to miałam jeszcze milion innych pytań do gina i je zadałam. Teraz do głowy przyszły mi kolejne, a juz nie mam kogo zapytać więc piszę na forum.

Ulotkę yasminu umiem na pamięć, jednakże ostatnio czytałam podręcznik medycyny i tam było napisane, że tabletki nie zawsze mogą zatrzymywać owulację i chciałam zapytać czy cos o tym Wam wiadomo (książka starej daty więc jej nie ufam )...

Ulotki globulek jeszcze nie czytałam, bo jej nie posiadam bo ich nie kupiłam muszę to zrobić natychmiast (nie mam teraz kasy ) czy mogę poczekać ok. tygodnia???

Moim problemem nie jest to, że mało czytam, tylko że czytam AŻ za dużo - stąd takie głupie wątpliwości...

To następnym razem zapisz sobie pytania na kartce.

Podręcznik medycyny? Sprzed ilu lat? Pomyśl logicznie (to nie boli..)- co jest aktualniejsze- ulotka leku czy podrecznik jak sama piszesz "starej daty"?

[1717]

Jakie mogą być pierwsze i w moim przypadku kiedy mogłyby sie pojawić..?

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Dodam jeszcze, że codziennie mierze sobie temp. bo słyszałam, ża na początku jest podwyższona, ale ja mam normalną.

[agusiamyszka]

[po pierwsze jak dlugo mierzysz temperature i w jakich miejscach (bo sa dopuszczalne 3 - odbyt, pochwa i usta pod jezykiem mniej wiecej w tym samym miejscu co poprzednio)

umiesz analizowac wykresy? bo to jest wazne. skok temperatury itd

testy sa wiarygodne min 14 dni od stosunku

[1717]

No ja mierzyłam pod pachą... Ale raczej nie czuje żebym goroczkę miała

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

A i mierze tak od tygodnia.. to najlepiej gdzie byłoby zmierzyc?

[agusiamyszka]

zalamalam sie, tak sie temperature mierzylo lata wstecz na sprawdzenie goraczki w czasie przeziebienia/grypy

mierzenie temperatury sluzacej ocenie plodnosci u kobiet polega na sprawdzeniu temperatury
- specjalnym termometrem z podzialka (bezrteciowym) badz elektronicznym z 2 cyframi po przecinku,
- zaraz po miesiaczce przez caly cykl do kolejnego krwawienia miesiecznego
-codziennie o tej samej porze, zaraz po przebudzeniu(np codziennie nastawiasz budzik np na 7 rano) bez wstawania - czyli siegasz po termometr lezacy kolo twojej glowy, badz na stoliku nocnym
- zakres godzinowy obejrmuje poranek chyba podajze od 4 rano do 9
- pomiar temperatury nie liczy sie w przypadku brania lekarstw, chorob, przeziebien, imprez zakrapianych alkogolem, przy nieprzespanych nocach (czyli kobieta idzie spac i budzi sie i mierzy temp)
- miejsca to : usta, w 1 miejscu pod jezykiem (staramy sie ciagle w to samo miejsce sprawdzic), odbycie badz pochwie

wyniki nanosimy na specjalnych wykresach online badz wydrukowanych

skoki temperatury symbolizuja owulacje...



twoje pomiary mozna o kant 4 liter rozbic
jak sie juz bierzesz za cos to zrob to dokladnie

[1717]

Czyli mam sobie zmierzyc temp. rano żaby sprawdzić czy nie mam podwyższonej?

[agusiamyszka]

jak powiedzialam mierzy sie codziennie po miesiaczce. po jakims czasie pokazuje sie skok temperatury, musi byc podajze o conajmniej 0,2 wyzszy niz inne temperatury dotad odnotowane (nie zaburzone w/w czynnikami) po tym skoku - oznaczajacym owulacje, za kilka dni (12-16) nalezy sie spodziewac miesiaczki. niska temperatura utrzymuje sie non stop do tego czasu. podobniez jesli dojdzie do zaplodnienia utrzymuje sie wyzsza temperatura. nie bylam w ciazy wiec nie wiem tylko czytalam o tym.

mierzylam temperature dla samoobserwacji
wpisz w google npr i wyskocza ci tematy. moge ci polecic strone 28 dni. npr i mierzenie temperatury ma swoich nauczycieli i jest kilka rodzai. musisz wybrac jedna z innych nich i stosowac sie do nich

[klempaa]

a ja jeszcze dodam, że żeby wiarygodnie zaobserwować jakieś zmiany w temperaturze, to trzeba obserwowac ją przez kilka cykli...

jak boisz się że jesteś w ciąży to po prostu zrób test.

[Orlica]

Nie sądziłam, że kiedykolwiek tu o to zapytam, bo kiedyś tu odpowiadałam

No, ale nadszedł i dla mnie czas na schizowanie i chyba nie mogę myśleć rozsądnie.
Biorę tabletki od dwóch lat. Jakieś 2 tygodnie temu pierwszy raz w życiu zapomniałam tabsa, następnego dnia wzięłam dwa o tej godzinie co zawsze. Tego dnia kochałam się z moim facetem, ale króciutko, twierdził, że nawet nie zdążył się podniecić na tyle, żeby cokolwiek się wydzieliło. Następnego dnia i w kolejnych też się kochaliśmy. W sumie postąpiłam z tymi tabletkami tak, jak pisało w ulotce, nie martwiłam się w ogóle, ale... Teraz mam okres. Teoretycznie, bo w praktyce to mogłabym cały dzień z jedną wkładką chodzić. Nie jest to plamienie (nie jest brązowe), tylko typowo krwawy okres, choć w dużo mniej obfity niż zawsze. Dziś trzeci dzień, a ja właściwie już go nie mam. Nigdy tak nie miałam...
Jest jakieś prawdopodobieństwo, że to ciąża?
Czy mogę zrobić test mimo tego "okresu"?
Głupio mi pytać, ale może Wy mi przemówicie do rozsądku - nie mam się co przejmować czy mogę robić test dla świętego spokoju?

[klempaa]

Napisane przez Orlica

Nie sądziłam, że kiedykolwiek tu o to zapytam, bo kiedyś tu odpowiadałam

No, ale nadszedł i dla mnie czas na schizowanie i chyba nie mogę myśleć rozsądnie.
Biorę tabletki od dwóch lat. Jakieś 2 tygodnie temu pierwszy raz w życiu zapomniałam tabsa, następnego dnia wzięłam dwa o tej godzinie co zawsze. Tego dnia kochałam się z moim facetem, ale króciutko, twierdził, że nawet nie zdążył się podniecić na tyle, żeby cokolwiek się wydzieliło. Następnego dnia i w kolejnych też się kochaliśmy. W sumie postąpiłam z tymi tabletkami tak, jak pisało w ulotce, nie martwiłam się w ogóle, ale... Teraz mam okres. Teoretycznie, bo w praktyce to mogłabym cały dzień z jedną wkładką chodzić. Nie jest to plamienie (nie jest brązowe), tylko typowo krwawy okres, choć w dużo mniej obfity niż zawsze. Dziś trzeci dzień, a ja właściwie już go nie mam. Nigdy tak nie miałam...
Jest jakieś prawdopodobieństwo, że to ciąża?
Czy mogę zrobić test mimo tego "okresu"?
Głupio mi pytać, ale może Wy mi przemówicie do rozsądku - nie mam się co przejmować czy mogę robić test dla świętego spokoju?

czyli przyjęłaś najszybciej jak się dało? Bo tak właśnie pisze w ulotce. Nie chodzi o to, żeby przyjąć dwie o dobrej porze kolejnego dnia, a o to, że jesli bierzesz np. o 22 a przypomnisz sobie o 12, to bierzesz jedną o 12 a drugą o 22...

Każdy niezabezpieczony stosunek = możliwość ciąży. Test 14 dni po stosunku i tyle...

[monius9]

Napisane przez Orlica

Nie sądziłam, że kiedykolwiek tu o to zapytam, bo kiedyś tu odpowiadałam

No, ale nadszedł i dla mnie czas na schizowanie i chyba nie mogę myśleć rozsądnie.
Biorę tabletki od dwóch lat. Jakieś 2 tygodnie temu pierwszy raz w życiu zapomniałam tabsa, następnego dnia wzięłam dwa o tej godzinie co zawsze. Tego dnia kochałam się z moim facetem, ale króciutko, twierdził, że nawet nie zdążył się podniecić na tyle, żeby cokolwiek się wydzieliło. Następnego dnia i w kolejnych też się kochaliśmy. W sumie postąpiłam z tymi tabletkami tak, jak pisało w ulotce, nie martwiłam się w ogóle, ale... Teraz mam okres. Teoretycznie, bo w praktyce to mogłabym cały dzień z jedną wkładką chodzić. Nie jest to plamienie (nie jest brązowe), tylko typowo krwawy okres, choć w dużo mniej obfity niż zawsze. Dziś trzeci dzień, a ja właściwie już go nie mam. Nigdy tak nie miałam...
Jest jakieś prawdopodobieństwo, że to ciąża?
Czy mogę zrobić test mimo tego "okresu"?
Głupio mi pytać, ale może Wy mi przemówicie do rozsądku - nie mam się co przejmować czy mogę robić test dla świętego spokoju?

pytani która to była tabletka ta zapomniana. aczkolwiek jak masz krwawienie to spokojnie, ciąży ni ma.

zrób sobie test, będziesz spokojniejsza

[Orlica]

Napisane przez klempaa

czyli przyjęłaś najszybciej jak się dało? Bo tak właśnie pisze w ulotce. Nie chodzi o to, żeby przyjąć dwie o dobrej porze kolejnego dnia, a o to, że jesli bierzesz np. o 22 a przypomnisz sobie o 12, to bierzesz jedną o 12 a drugą o 22...

Każdy niezabezpieczony stosunek = możliwość ciąży. Test 14 dni po stosunku i tyle...

Nie, przyjęłam ją po 24h. W ulotce pisze, żeby pominiętą tabletkę przyjąć jak najszybciej "nawet jeśli oznacza to przyjęcie dwóch tabletek jednocześnie". To był drugi tydzień.

---------- Dopisano o 01:55 ---------- Poprzedni post napisano o 01:54 ----------

Napisane przez monius9

pytani która to była tabletka ta zapomniana. aczkolwiek jak masz krwawienie to spokojnie, ciąży ni ma.

zrób sobie test, będziesz spokojniejsza

Sęk w tym tylko, że to krwawienie to jak z rozciętego palca, a nie z okresu

[klempaa]

Napisane przez Orlica

Nie, przyjęłam ją po 24h. W ulotce pisze, żeby pominiętą tabletkę przyjąć jak najszybciej "nawet jeśli oznacza to przyjęcie dwóch tabletek jednocześnie". To był drugi tydzień.

---------- Dopisano o 01:55 ---------- Poprzedni post napisano o 01:54 ----------


Sęk w tym tylko, że to krwawienie to jak z rozciętego palca, a nie z okresu

No i właśnie. Czyli wg ulotki powinnaś dodatkowo zabezpieczać się przez 7 dni...

[Orlica]

Napisane przez klempaa

No i właśnie. Czyli wg ulotki powinnaś dodatkowo zabezpieczać się przez 7 dni...

Na ulotce mam dokładnie to:

Pominięta tabletka w 2. tygodniu:
Należy przyjąć ostatnią pominiętą tabletkę tak szybko, jak to możliwe, nawet jeśli oznacza to przyjęcie dwóch tabletek jednocześnie. Następne tabletki należy przyjmować o normalnej porze. Jeżeli przez 7 dni poprzedzających pominięcie tabletki były przyjmowane prawidłowo, skuteczność antykoncepcyjna leku została zachowana i nie ma potrzeby stosowania dodatkowych środków antykoncepcyjnych. Jeżeli pominięto więcej niż jedną tabletkę, zaleca się stosowanie dodatkowej metody antykoncepcyjnej przez następne 7 dni.

Czyli wydaje mi się, że zrobiłam wszystko dobrze.

[agusiamyszka]

plamienie/krwawienie po pominieciu tabletki z jakiegokolwiek tygodnia jest normalne i dzieje sie tak dlatego ze spadl poziom hormonow. jak odstawiasz tableti na czas przerwy to tez przeciez krwawisz
drugi tydzien jest bezpieczny
moglas z gory napisac o ktora tabletke z kolei ci chodzilo dostalabys odrazu sensowna odpowiedz a nie odpowiedzi zataczajace o testy ciazowe

sama plamilam jak bralam antybiotyk albo pominelam tabletke

dziewczyny zapominaja istotnych szzegolow dopisacost laska pisala jakie ma objawy, miesiaczka sie nie pojawila ale zapomniala napisac kiedy i jak wspolzyla. skad mozemy przypuszczac jakie jest realne zagrozenie?

[Orlica]

Napisane przez agusiamyszka

plamienie/krwawienie po pominieciu tabletki z jakiegokolwiek tygodnia jest normalne i dzieje sie tak dlatego ze spadl poziom hormonow. jak odstawiasz tableti na czas przerwy to tez przeciez krwawisz
drugi tydzien jest bezpieczny
moglas z gory napisac o ktora tabletke z kolei ci chodzilo dostalabys odrazu sensowna odpowiedz a nie odpowiedzi zataczajace o testy ciazowe

sama plamilam jak bralam antybiotyk albo pominelam tabletke

dziewczyny zapominaja istotnych szzegolow dopisacost laska pisala jakie ma objawy, miesiaczka sie nie pojawila ale zapomniala napisac kiedy i jak wspolzyla. skad mozemy przypuszczac jakie jest realne zagrozenie?

To właśnie czas przerwy, i zamiast zwykłego okresu pojawiło się to.

[1717]

Zmierzyłam sobie ta temperaturę i muszę się przyznać, że pierwszy raz mierzyłam w takie sposób ( w pochwie ) wyszło, że mam 36,9 okres powinnam dostać około 23 czyli moge być spokojna, że w ciąży nie jestem?

[Ewelinka_00]

Dziewczyny już chyba pisały, jak prezentują się temperatury w trakcie cyklu.
Poza tym, nie wiem, czy to było tu już wspomniane, metoda z temperaturami sprawdza się, gdy obserwujemy ją przez kilka cykli.

[1717]

Aha czyli skoro ja nie mierzyłam i nie obserwowałam tego wcześniej to temperatura na nic mi się nie przyda?

[klempaa]

Tak, na nic Ci się nie przyda.

[1717]

No, ale skoro nie mam żadnych objaw to nie mam powodu do zmartwień..

[Ewelinka_00]

Jak na moje sam brak okresu jest już poważnym objawem ;]
Testu jeszcze nie robiłaś?

[1717]

Robiłam kilka dni po tym "okresie" ale wyszedł negatywny..

[Ewelinka_00]

Nie wiem, kiedy to było, nie chce mi się przeszukiwać temat, ale jeśli test zrobiłaś wcześniej niż 14 dni po niezabezpieczonym stosunku, to ci nic nie wyjdzie...
Spróbuj kolejny.