Pół roczku już mamy- raczkujemy i pełzamy :-) Maluszki majowo-czerwcowe 2010 cz.III

[Dilayla]

Napisane przez Siala_Bala

przystojniacha śliczny jest

Może i się da ale ja mam już serdecznie dość ciągłego proponowania, naprawiania, starania się.. bo tak naprawdę to mam nie jedno a dwójkę dzieci do niańczenia i Seba jest pojętniejszy niż ten stary Limit cierpliwości i chęci już dawno się wyczerpał i teraz jestem w kropce.. bo z jednej strony bym chciała a z drugiej nie bo nie chcę by Sebek oglądał nasze kłótnie itd. Seba jako dziecko będzie wszystko widział i wiedział jak jest między nami bo tego się przed dzieckiem nie ukryje. Teraz już odpuściłam wszelkie działania naprawcze, staram się utrzymać poziom życia w zgodzie i wzajemne niewchodzenie sobie w drogę co i tak jest ciężkie .

Dzięki dziewczyny mnie samej jakoś chyba nie jest smutno.. tylko tego mojego kochanego synka mi żal bo on wszystko odczuje... i tego cholernego małża mi też żal bo on całe życie miał usrane.

Wiem o czym piszesz...u mnie również codzień jest jakieś ''nie halo''tyle,że aby się naprawiły relacje muszą obydwie strony chcieć w moim przypadku to ja jestem tą strona która chce..a on uważa się za świętego i całą winę zrzuca na mnie...a wiemy że zawsze po obydwóch stronach leży wina... co będzie dalej zobaczymy bo również myśle ,że jak tak dalej ma to wyglądać,to(za jakiśczas) ja wrócę do pracy małego do złobka a on w cholere do mamuni niech wraca...

Napisane przez panna migotka

w tym to ja też ostatnio jestem cienka możemy zacząć razem, będzie raźniej
u mnie pogoda okropna- szaro, leje i nie widać szans na poprawę a Adrianek boski
Masz jakieś propozycje ?jak zacząć sę wspólnie motywować??


chciała zrobic Ci niespodziankę
--------------------------------------------------------------------------
co oprócz żelu na dziąsełka i połowie czopka mogę zrobić żeby ulżyć małemu w ząbkowaniu? strasznie go boli, gryzie wściekle palce i płacze, teraz usnął umęczony u tż na rękach

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Siala_Bala

przystojniacha śliczny jest

Może i się da ale ja mam już serdecznie dość ciągłego proponowania, naprawiania, starania się.. bo tak naprawdę to mam nie jedno a dwójkę dzieci do niańczenia i Seba jest pojętniejszy niż ten stary Limit cierpliwości i chęci już dawno się wyczerpał i teraz jestem w kropce.. bo z jednej strony bym chciała a z drugiej nie bo nie chcę by Sebek oglądał nasze kłótnie itd. Seba jako dziecko będzie wszystko widział i wiedział jak jest między nami bo tego się przed dzieckiem nie ukryje. Teraz już odpuściłam wszelkie działania naprawcze, staram się utrzymać poziom życia w zgodzie i wzajemne niewchodzenie sobie w drogę co i tak jest ciężkie .

Dzięki dziewczyny mnie samej jakoś chyba nie jest smutno.. tylko tego mojego kochanego synka mi żal bo on wszystko odczuje... i tego cholernego małża mi też żal bo on całe życie miał usrane.

Aż nie wiem, co napisać

Napisane przez Darianna25

Moja Olcia ma uczulenie na chrupki kukurydziane atak je lubi wcinać.

Sprawdź, bo może to uczulenie kontaktowe z czymś (koc? pościel).

Napisane przez Siala_Bala

Może i ja się powinnam wybrać do psycho.. bo mam wrażenie, że to ze mną jest coś nie tak.. że sobie nie radzę ze sobą i odbijam wszystko na meża..

Nie. Prawie nigdy nie ma tak, że jedna strona winna - najczęściej obie.

Napisane przez yustyna777

Ja też podaję granulowane.
Ale przecież podając parzone chyba dosładzacie glukozą ? Czy nie ?

Mnie prasowanie odstresowuje Naprawdę. Prasuję wszystko jak leci. No może poza ręcznikami

Stefuś uroczy

Kochana, też bym wyrabiała jakby mi Ola spała tak jak Tymek

A po co dosładzać?

Napisane przez Siala_Bala

Wiecie co.. to już szczyt wszystkiego... chrzciny były w niedzielę 10 października.. teściowa miała być u nas "po niedzieli" i zjawiła się dzisiaj! Mało tego.. głównie przyszła po swoją pocztę która przychodzi na nasz adres... ja miałam urodziny 10go, damian 8go i jemu dała swój stary telefon - bo sobie kupiła nowy - i on nie działa bo ani nie ładuje ani się nie włącza! A mnie i Sebkowi (mnie na ur. Sebkowi na chrzciny) dała 100zł - do podziału....
a jak dzwoniła przed chrzcinami to prawiła mi przez telefon "nie gniewaj się że mnie nie będzie.. ja ci to wszystko wynagrodzę.." co za.. czym mi wynagrodzi? Swoim jestestwem? Przylazła zionąca jakimś denaturatem.. wiedźma!

Dziś mam wyjątkowo zły dzień..



I ja już mówiłam damianowi ze jego stara ma dla niego prezent (bo mi powiedziała jak zapowiadała wizyte) i że się na pewno ucieszy.. i jak ja mam mu dać ten telefon skoro już wiem że on nie działa.. udać że nie sprawdzałam i nie wiedziałam? Że też sprawdziłam po jej wyjściu :[


a damian zas se zrobil nadzieje ze matka jednak o nim mysli.. telefon swoj zgubil rok temu i nie mial od tamtej pory wiec by sie cieszyl.. a tu taka sprawa... boze czemu ta kobieta jest taka bez serca... nie dosc ze porzucila wlasne dzieci jak byly maluskie to jeszcze im takie swinstwa serwuje.. cale zycie zero życzeń, pomocy, wsparcia.. jeszcze sie go wyrzekla w sądzie.. babcia go adoptowala bo by do bidula poszedl

Co za....

Napisane przez Oolcia86

witajcie

przepraszam ze nie bede nikogo cytowac ,ale jeszcze mi nie zeszły nerwy dziekuje za trzymanie kciuktów i gratulacje z okazji pół roczku

u kardiologa bylo tak jak myslalam okropnie


wstalismy o 6.30.Kacperek w lekkim szoku ze tak wczesnie ale byl tak grzeczny ze własnego synka nie poznaje.
jak jechalismy do lekarza myslalam ze zejde na zawal.jakies dusznosci dostalam i i cala sie trzesłam.

na ekg byl grzeczny,jakas mila pielegniarka zrobiła mu szybciutko badanie,zajmując go jakims różowym pieskiem piszczacym

ale UKG robil juz ten poj........ny lekarz.myslalam ze mu w koncu przywale

Kacperej bardzo płakał(on nie lubi jak go badaja,obmacuja i to jeszcze obcy!)

a ten takie komentarze wtracał,takie miny zapodawał(patrze na meza siedzacego z boku,a ten siedzi bordowy z zacisnietymi piesciami, wyszeptałam mu tylko SPOKÓJ)

w wziazku ze Kacper byl dosc nie spokojny nie dalo si edokladnie wszystkiego zobaczyc, ale co nieco juz wiemy. no nie jest dobrze.nie jest to Botall którego podejzewal na poczatku.jest wada serca,której nie leczy sie farmakologicznie.wogóle ten lekarz oprócz tego ze bez podejscia do dzieci to jeszcze mówienie sprawialo mu okropna trudnoscpalant!!!!! !!!!!!!

zaniose wyniki w srode do naszego pediatry to dowiem sie wiecej.

lekarz powiedzial tylko ze w przyszlosci moze miec zabieg moze a nie musi

teraz wstalismy z Kacperkiem,spalismy prawie 3 h,a mnie nerwy do teraz trzymaja...jakas melise musze sobie zrobic czy cos.

A opcja kontaktu z innym lekarzem wchodzi w grę? Co za buc.
Kciuki trzymam, by jednak ta diagnoza była pomyłką

Młoda ślicznie jadła dzisiaj!
7:30 180ml kaszki (no, po zrobieniu w butli wychodzi jakieś 230)
11 słoiczek owoców
14:30 znów kaszka
18:45 mleko

[Darianna25]

Szaja własnie tam gdzie była umorusana chrupkami tam wyszły chrostki.
No nic bede jeszcze próbować za tydzien, może.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Oolcia86

u kardiologa bylo tak jak myslalam okropnie

głupi lekarz...
Nie możecie na konsultacje gdzie indziej iść?
Trzymam kciuki, co by ta diagnoza sie nie potwierdziła.

[Darianna25]

Właśnie tak przed chwilą usnęła.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Darianna25

Właśnie tak przed chwilą usnęła.

a Tymek dziś- wyjątkowo- jeszcze nie śpi.
Turla się po łóżeczku i tylko co moment słyszę, że muzykę w karuzelce zmienia.

[panna migotka]

Napisane przez Oolcia86

witajcie

przepraszam ze nie bede nikogo cytowac ,ale jeszcze mi nie zeszły nerwy dziekuje za trzymanie kciuktów i gratulacje z okazji pół roczku

u kardiologa bylo tak jak myslalam okropnie


wstalismy o 6.30.Kacperek w lekkim szoku ze tak wczesnie ale byl tak grzeczny ze własnego synka nie poznaje.
jak jechalismy do lekarza myslalam ze zejde na zawal.jakies dusznosci dostalam i i cala sie trzesłam.

na ekg byl grzeczny,jakas mila pielegniarka zrobiła mu szybciutko badanie,zajmując go jakims różowym pieskiem piszczacym

ale UKG robil juz ten poj........ny lekarz.myslalam ze mu w koncu przywale

Kacperej bardzo płakał(on nie lubi jak go badaja,obmacuja i to jeszcze obcy!)

a ten takie komentarze wtracał,takie miny zapodawał(patrze na meza siedzacego z boku,a ten siedzi bordowy z zacisnietymi piesciami, wyszeptałam mu tylko SPOKÓJ)

w wziazku ze Kacper byl dosc nie spokojny nie dalo si edokladnie wszystkiego zobaczyc, ale co nieco juz wiemy. no nie jest dobrze.nie jest to Botall którego podejzewal na poczatku.jest wada serca,której nie leczy sie farmakologicznie.wogóle ten lekarz oprócz tego ze bez podejscia do dzieci to jeszcze mówienie sprawialo mu okropna trudnoscpalant!!!!! !!!!!!!

zaniose wyniki w srode do naszego pediatry to dowiem sie wiecej.

lekarz powiedzial tylko ze w przyszlosci moze miec zabieg moze a nie musi

teraz wstalismy z Kacperkiem,spalismy prawie 3 h,a mnie nerwy do teraz trzymaja...jakas melise musze sobie zrobic czy cos.

co to w ogóle za lekarz! Niektórzy powinni mieć odebrane prawo do wykonywania zawodu ze względu na swoje podejście a nie masz szans na konsultacje u innego kardiologa? na pewno poczułabyś się spokojniej

Napisane przez Siala_Bala

Wiecie co.. to już szczyt wszystkiego... chrzciny były w niedzielę 10 października.. teściowa miała być u nas "po niedzieli" i zjawiła się dzisiaj! Mało tego.. głównie przyszła po swoją pocztę która przychodzi na nasz adres... ja miałam urodziny 10go, damian 8go i jemu dała swój stary telefon - bo sobie kupiła nowy - i on nie działa bo ani nie ładuje ani się nie włącza! A mnie i Sebkowi (mnie na ur. Sebkowi na chrzciny) dała 100zł - do podziału....
a jak dzwoniła przed chrzcinami to prawiła mi przez telefon "nie gniewaj się że mnie nie będzie.. ja ci to wszystko wynagrodzę.." co za.. czym mi wynagrodzi? Swoim jestestwem? Przylazła zionąca jakimś denaturatem.. wiedźma!

Dziś mam wyjątkowo zły dzień..



I ja już mówiłam damianowi ze jego stara ma dla niego prezent (bo mi powiedziała jak zapowiadała wizyte) i że się na pewno ucieszy.. i jak ja mam mu dać ten telefon skoro już wiem że on nie działa.. udać że nie sprawdzałam i nie wiedziałam? Że też sprawdziłam po jej wyjściu :[


a damian zas se zrobil nadzieje ze matka jednak o nim mysli.. telefon swoj zgubil rok temu i nie mial od tamtej pory wiec by sie cieszyl.. a tu taka sprawa... boze czemu ta kobieta jest taka bez serca... nie dosc ze porzucila wlasne dzieci jak byly maluskie to jeszcze im takie swinstwa serwuje.. cale zycie zero życzeń, pomocy, wsparcia.. jeszcze sie go wyrzekla w sądzie.. babcia go adoptowala bo by do bidula poszedl

czy takie matki nie mają nic uczuć? a niektóre kobiety pocięłyby się żywcem żeby mieć szansę zostania matką. jakie to życir niesprawiedliwe...

Napisane przez justin18061976

skoro piszecie o relacjach to nie tak dawno skarzylam sie wam, ze mamy powazny kryzys, naprawde bylo zle, wieczne krzyki, pretensje, najgorzej, ze malutki plakal jak bylo pieklo
nie dalo sie wytrzymac, zdecydowalismy po powaznej i dlugiej rozmowie, ze dajemy sobie pol roku na naprawe, chcielismy byc ze soba, ale nie w ten sposob...malz twierdzil, ze lepiej teraz sie rozstac, kiedy Stefus nie do konca kuma co i jak niz pozniej kiedy bedzie tesknil za obecnoscia taty na co dzien,
jest lepiej, sa spiecia, ale staramy sie...obydwoje, to cholernie wazne, bo w pojedynke nie ma szans na wygrana, kiedy sie klocimy mam ochote rzucic tow cholere i isc swoja droga...ale bycie razem to nie tylko piekne chwile, to cholernie ciezka praca, potwierdza to pewnie ci, ktorzy przezyli ze soba mnostwo lat, najgorzej kiedy zabraknie rozmow, checi porozumienia, kiedy nadchodzi moment, gdy zaczyna sie mowic innym jezykiem niz partner...ech, referat pieprzlam

bardzo mądrze piszesz my też mieliśmy kryzys i po meeega kłótni wyjaśniliśmy sobie wszystko i teraz jest dobrze ale oboje musimy się starać codziennie, co czasami jest trudną pracą

Napisane przez Darianna25

Właśnie tak przed chwilą usnęła.

cudo mój nigdy nie usnął w leżaczku, zbyt ruchliwy jest :/
a te krostki to może od śliny?

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23205009]

a Tymek dziś- wyjątkowo- jeszcze nie śpi.
Turla się po łóżeczku i tylko co moment słyszę, że muzykę w karuzelce zmienia. [/QUOTE]
"po co spać jak można grać" hehe tak mi się przypomniał tytuł programu na tvn, który leci w nocy

szaja przeczytałam, że Agu zjadła 11 słoiczków i mówię - to jej apetyt wrócił
dilaylato żeby się zmotywować będziemy pisać co która zrobiła druga nie będzie chciała być gorsza i też się weźmie a tak na poważnie to ja muszę zacząć od systematyczności to może wtedy uda mi się ze wszystkim zdążyć a tak to robię wszystko takimi zrywami, no i nie tracić czasu na głupoty

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez panna migotka

"po co spać jak można grać" hehe tak mi się przypomniał tytuł programu na tvn, który leci w nocy

i po co spać jak można na tvn patrzeć...
to muszą bardzo późno nadawać, bo nie kojarzę, a raczej wcześnie się nie kłade do łózka.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

laski, pytanko nt. urlopu, wychowawczego, itp...
8 listopada skończył mi się dodatkowy macierzyński.
czyli od 9 jestem na urlopie, mam do wykorzystania 9 dni, i jak to się liczy? tylko robocze dni czy jak leci cały tydzień?
Pewnie już powinnam złożyć do GOPS-u wniosek o wychowawczy, albo dopiero jak urlop się skończy?

A kasy za ten dodatkowy macierzyński jeszcze nie dostałam.

[bydgoszczanka]

Napisane przez Siala_Bala

Wiecie co.. to już szczyt wszystkiego... chrzciny były w niedzielę 10 października.. teściowa miała być u nas "po niedzieli" i zjawiła się dzisiaj! Mało tego.. głównie przyszła po swoją pocztę która przychodzi na nasz adres... ja miałam urodziny 10go, damian 8go i jemu dała swój stary telefon - bo sobie kupiła nowy - i on nie działa bo ani nie ładuje ani się nie włącza! A mnie i Sebkowi (mnie na ur. Sebkowi na chrzciny) dała 100zł - do podziału....
a jak dzwoniła przed chrzcinami to prawiła mi przez telefon "nie gniewaj się że mnie nie będzie.. ja ci to wszystko wynagrodzę.." co za.. czym mi wynagrodzi? Swoim jestestwem? Przylazła zionąca jakimś denaturatem.. wiedźma!

Dziś mam wyjątkowo zły dzień..


l

Nie możecie tej "pani" podziękować za wszelkie wizyty? Co za babsztyl.

Napisane przez Oolcia86

witajcie

przepraszam ze nie bede nikogo cytowac ,ale jeszcze mi nie zeszły nerwy dziekuje za trzymanie kciuktów i gratulacje z okazji pół roczku

u kardiologa bylo tak jak myslalam okropnie


wstalismy o 6.30.Kacperek w lekkim szoku ze tak wczesnie ale byl tak grzeczny ze własnego synka nie poznaje.
jak jechalismy do lekarza myslalam ze zejde na zawal.jakies dusznosci dostalam i i cala sie trzesłam.

na ekg byl grzeczny,jakas mila pielegniarka zrobiła mu szybciutko badanie,zajmując go jakims różowym pieskiem piszczacym

ale UKG robil juz ten poj........ny lekarz.myslalam ze mu w koncu przywale

Kacperej bardzo płakał(on nie lubi jak go badaja,obmacuja i to jeszcze obcy!)

a ten takie komentarze wtracał,takie miny zapodawał(patrze na meza siedzacego z boku,a ten siedzi bordowy z zacisnietymi piesciami, wyszeptałam mu tylko SPOKÓJ)

w wziazku ze Kacper byl dosc nie spokojny nie dalo si edokladnie wszystkiego zobaczyc, ale co nieco juz wiemy. no nie jest dobrze.nie jest to Botall którego podejzewal na poczatku.jest wada serca,której nie leczy sie farmakologicznie.wogóle ten lekarz oprócz tego ze bez podejscia do dzieci to jeszcze mówienie sprawialo mu okropna trudnoscpalant!!!!! !!!!!!!

zaniose wyniki w srode do naszego pediatry to dowiem sie wiecej.

lekarz powiedzial tylko ze w przyszlosci moze miec zabieg moze a nie musi

teraz wstalismy z Kacperkiem,spalismy prawie 3 h,a mnie nerwy do teraz trzymaja...jakas melise musze sobie zrobic czy cos.

Oby było jednak wszystko dobrze

Napisane przez Darianna25

Szaja własnie tam gdzie była umorusana chrupkami tam wyszły chrostki.
No nic bede jeszcze próbować za tydzien, może.

Może to ślina?

Napisane przez Darianna25

Właśnie tak przed chwilą usnęła.

Słodko


lea, o wychowawczy piszesz na 2 tygodnie przed zakończeniem macierzyńskiego. jak masz dodatkowe dni urlopu, to nie wiem od kiedy się liczy.

Zadzwoń do ZUS-u, może też gdzieś zgubili wniosek


Lusia zasypiała dzisiaj godzinę. Trochę pojadła, potem się pośmiała, powyginała, znowu pojadła i tak od 19 do 20 Na szczęście nie było płaczu, wszystko w dobrym humorze

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez bydgoszczanka

lea, o wychowawczy piszesz na 2 tygodnie przed zakończeniem macierzyńskiego. jak masz dodatkowe dni urlopu, to nie wiem od kiedy się liczy.

Zadzwoń do ZUS-u, może też gdzieś zgubili wniosek

aha, czyli mój termin składania wniosku o wychow. minął prawie 3 tyg. temu... A ja dopiero w poniedzialek się do GOPS-u wybieram... czy moje spóźnienie będzie miało jakies przykre dla mnie konsekwencje?

[Siala_Bala]

Napisane przez bydgoszczanka

Nie możecie tej "pani" podziękować za wszelkie wizyty? Co za babsztyl.

jakby nie było mieszkamy w mieszkaniu, którego Ona jest głównym najemcą. I na wesele nasze się wprosiła.. powiedziała ze jak ją zaprosimy to ona na nas przepisze mieszkanie.. była i nie przepisała.. Seba się urodził to twardo babunię dobrą struga.. no i tak kilka razy się spotkaliśmy z nią.. a Damian jak każdy.. chciałby mieć matkę.. byle jaką ale mieć.
Co do mieszkania to jedynie w przypadku jej śmierci możemy na nie liczyć i to też nie do końca bo jak ona się go zrzekła (w sądzie normalnie się go wyrzekała)to chyba dziedziczyć będzie tylko Damiana brat.. Ewentualnie ona by musiała wykupić i na nas przepisać a tego nie zrobi na pewno, nawet jakbyśmy my jej dali kasę na wykup.
Tak czy owak jesteśmy na nią "skazani"

[bydgoszczanka]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23206599]aha, czyli mój termin składania wniosku o wychow. minął prawie 3 tyg. temu... A ja dopiero w poniedzialek się do GOPS-u wybieram... czy moje spóźnienie będzie miało jakies przykre dla mnie konsekwencje? [/QUOTE]

Ja też złożyłam później, ale we wniosku podałam dzień, od którego przysługuje mi urlop. Nic w Urzędzie nie mówili

siala, jak kiedyś wygram w Totka, to Wam kupię mieszkanie Kurde, szkoda mi Was.
Znalazłaś mieszkanie dla zwierzaków?

[justin18061976]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23203031]Młoda ślicznie jadła dzisiaj!
7:30 180ml kaszki (no, po zrobieniu w butli wychodzi jakieś 230)
11 słoiczek owoców
14:30 znów kaszka
18:45 mleko

[/QUOTE]

ale fajniusio wiem jak to cieszy
u nas dzis dupiascie z zarciem

Napisane przez Darianna25

Właśnie tak przed chwilą usnęła.

slodziutka Niunia

Oolcia - przykro mi, ze trafilas na takiego barana, zdecydowanie bym zmienila lekarza, dla Brzdaca stres, dla Ciebie tez a w koncu przychodzisz do becwala by poczuc, ze maluch jest w dobrych rekach i oprocz diagnozy dostaniesz fachowa pomoc, tfuuuuu
----------------------------
a propos organizacji, dzis zrobilam multum, padam na twarz, jutro mam dzien bez kompa (obiecalam malzowi, ze nie otworze przez jeden dzien komputera),
Bibulek spi, jadl dzis tyle o ile, ale jadl, wiec tragedii nie bylo (pocieszam sie),
jutro kaszka w sloiczku babydream, bedziemy obserwowac

[panna migotka]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23205738]i po co spać jak można na tvn patrzeć...
to muszą bardzo późno nadawać, bo nie kojarzę, a raczej wcześnie się nie kłade do łózka. [/QUOTE] i to bardzo późno bo gdzieś po 3, ja nagrywałam sobie kiedyś film i niechcąco mi się to właśnie nagrało i ludzie tam dzwonią! o tej godzinie

[Siala_Bala]

Napisane przez bydgoszczanka

Ja też złożyłam później, ale we wniosku podałam dzień, od którego przysługuje mi urlop. Nic w Urzędzie nie mówili

siala, jak kiedyś wygram w Totka, to Wam kupię mieszkanie Kurde, szkoda mi Was.
Znalazłaś mieszkanie dla zwierzaków?

A jak ja wygram w totka to kupię nam mieszkanie a resztę oddam Tobie a mamy 31m2 i tyle nam wystarcza no może pokusiłabym się o takie 50m2 coby Seba miał więcej miejsca niż tylk dookoła stołu

Zwierzaki są u mojej babci na wsi mają dwa małe szczeniaki do towarzystwa. Kotka się zaaklimatyzowała bez problemów, mieszka u babci w domku - nocą śpi a za dnia łazi wszędzie gdzie chce Pies hulajdusza biega jak szalony bo on taki niezmordowany zawsze był, nic tylko biegać, biegać, biegać, bawić się i biegać Gania babcine kurki i śpi w swoim legowisku jakie mu zawiozłam też w domu. Bałam się, że będzie spał w brudnej oborze z resztą inwentarza ale został w domu. Jedzonko im dowozimy i mokra karmę i suchą. Pies jest chyba szczęśliwszy niż był u nas bo tam może robić ciągle to co kocha

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Siala, cholernie się cieszę z powodu zwierzaków
Tyyy kiedy jaki spacer znów uskutecznimy ;>

Idę spać. Dziecko od dawna śpi a ja ogrywam ludzi w literaki

[Siala_Bala]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23207369]Siala, cholernie się cieszę z powodu zwierzaków
Tyyy kiedy jaki spacer znów uskutecznimy ;>

Idę spać. Dziecko od dawna śpi a ja ogrywam ludzi w literaki [/QUOTE]
Ty w literaki a ja w chińczyka i makao
Ojjj dawno nie grałam.

Spacer.. hmm..jutro wykipruję małego do rodziców, odbiorę w niedziele wieczorem.. w poniedziałek albo wtorek muszę z nim iść na pobranie krwi do badań, Czechowa zleciła morfologię a w Czwartek mamy szczepienie na 12:00.. to może wtedy po szczepieniu? Ok 13:00, 13:30 ?

[kafuniax]

Siala, straszne to i bardzo mi przykro, że takie macie doświadczenia... Znam takie przypadki rodzinne, ale dzieci są młodsze niż Twój mąż, i to co napisalaś, że byle jaka matka, byle by byla, sprawdza się 100 %... każdy z dzieci, które znam, a które są w ośrodku lub domu dziecka teskni za swoimi rodzicami i mówi o nich tak, jakby byli najlepsi na świecie Ciężki to temat i mocno mi leży na sercu.
Chciałabym, żeby Twoja teściowa się opamiętała, ale to chyba naprawdę cudu trzeba, by w takim człowieku coś się zmieniło...


Dzień dobry dziewczyny Szczepanek przespał całą noc, bez jedzenia i podawania smoka, o 6 obudził się na jedzenie i kupę teraz jeszcze śpi. Dobrego dnia Wam życzę
aha
http://www.swiat-zabawek.pl/index.ph...nkowe-mix-duze wybrałam wczoraj takie puzle piankowe dla Szczepanka, od św. Mikołaja (znaczy teściów)

[Silpe]

Napisane przez evean

to szybko nie! sprawna ta twoja córa

No też mi sie wydaje że troche szybko zobaczym czy to nie był jednorazowy incydent - czas pokaże
najlepsze jest to że ja ją naprawde rzadko na brzuchu kłade i tak sobie pomyslałam że musze czesciej , no to ją położyłam a tu taka niespodzianka
zresztą chce pełzac niech pełza , przecież nie bede dziewczyny ograniczac

Napisane przez Oolcia86

witajcie

przepraszam ze nie bede nikogo cytowac ,ale jeszcze mi nie zeszły nerwy dziekuje za trzymanie kciuktów i gratulacje z okazji pół roczku

u kardiologa bylo tak jak myslalam okropnie


wstalismy o 6.30.Kacperek w lekkim szoku ze tak wczesnie ale byl tak grzeczny ze własnego synka nie poznaje.
jak jechalismy do lekarza myslalam ze zejde na zawal.jakies dusznosci dostalam i i cala sie trzesłam.

na ekg byl grzeczny,jakas mila pielegniarka zrobiła mu szybciutko badanie,zajmując go jakims różowym pieskiem piszczacym

ale UKG robil juz ten poj........ny lekarz.myslalam ze mu w koncu przywale

Kacperej bardzo płakał(on nie lubi jak go badaja,obmacuja i to jeszcze obcy!)

a ten takie komentarze wtracał,takie miny zapodawał(patrze na meza siedzacego z boku,a ten siedzi bordowy z zacisnietymi piesciami, wyszeptałam mu tylko SPOKÓJ)

w wziazku ze Kacper byl dosc nie spokojny nie dalo si edokladnie wszystkiego zobaczyc, ale co nieco juz wiemy. no nie jest dobrze.nie jest to Botall którego podejzewal na poczatku.jest wada serca,której nie leczy sie farmakologicznie.wogóle ten lekarz oprócz tego ze bez podejscia do dzieci to jeszcze mówienie sprawialo mu okropna trudnoscpalant!!!!! !!!!!!!

zaniose wyniki w srode do naszego pediatry to dowiem sie wiecej.

lekarz powiedzial tylko ze w przyszlosci moze miec zabieg moze a nie musi

teraz wstalismy z Kacperkiem,spalismy prawie 3 h,a mnie nerwy do teraz trzymaja...jakas melise musze sobie zrobic czy cos.

kochana , nie martw sie , bedzie dobrze - trzymam kciuki

Napisane przez Darianna25

Właśnie tak przed chwilą usnęła.

słodziak
moja nie usnie za cholere w leżaczku za żywa jest - zresztą leżaczek służy jej za toalete - zawsze tam robi kupala


byłysmy wczoraj na szczepieniu - młoda była mega dzielna - dopiero przy trzecim kłuciu był marud ale daleko jej było do płaczu
wyniki ze szpitala przyszły - super tak samo morfologia robiona u nas

[iza240]

czesc dziewczyny.Wczoraj mała trochę wiecej zjadła.Ograniczyłam jej soki bo przeczytałam,że przez cukier w sokach dziecko moze sie nasycić i nie bedzie chciało jeść. chciałam dobrze a wyszło jak zawsze
Dziś Misia konczy 4 miesiace Z tej okazjii dzis na objad zjemy dynie z ziemniakami HIPP.Jutro skosztujemy ziemniaczków ze szpinakiem HIPP a potem bedzie zupka jarzynowa.
Chciałam wszystko kupić GERBERA ale niestety asortyment mają ubogi
Poza tym objadki HIPP są BIO.
A i dobre wieści.Udało nam się przestawić małą na póżniejsze spanie.Wstaje o 7.40, 7.50
Drzemka 10.00
Drzemka 16.00
No i dzięki temu mój robaczek śpi o 20 a nie o 18.30
Pózniej wkleję nowe fotki bo dziecko mi zgłodniało

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Napisane przez Darianna25

Właśnie tak przed chwilą usnęła.

ale słodziak

[bydgoszczanka]

Napisane przez Siala_Bala

Zwierzaki są u mojej babci na wsi

To wspaniale

Napisane przez kafuniax

Dzień dobry dziewczyny Szczepanek przespał całą noc, bez jedzenia i podawania smoka, o 6 obudził się na jedzenie i kupę teraz jeszcze śpi. Dobrego dnia Wam życzę
aha
http://www.swiat-zabawek.pl/index.ph...nkowe-mix-duze wybrałam wczoraj takie puzle piankowe dla Szczepanka, od św. Mikołaja (znaczy teściów)

Szczęściara

My kupiliśmy Lusi puzzle z cyferkami, duże 30 x 30 , w Tesco.

Napisane przez Silpe

byłysmy wczoraj na szczepieniu - młoda była mega dzielna - dopiero przy trzecim kłuciu był marud ale daleko jej było do płaczu
wyniki ze szpitala przyszły - super tak samo morfologia robiona u nas

Zuch dziewczynka

To chyba dobrze?

iza, gratki za miesięcznicę

U mnie Gerber ma dużo różnych zupek, obiadków, itp.

Dzień dobry

Dzisiaj obudził mnie pięęęękny uśmiech mojej córki

[panna migotka]

Napisane przez kafuniax

Dzień dobry dziewczyny Szczepanek przespał całą noc, bez jedzenia i podawania smoka, o 6 obudził się na jedzenie i kupę teraz jeszcze śpi. Dobrego dnia Wam życzę
aha
http://www.swiat-zabawek.pl/index.ph...nkowe-mix-duze wybrałam wczoraj takie puzle piankowe dla Szczepanka, od św. Mikołaja (znaczy teściów)

a mogę zapytać czy on cycowy czy butelkowy? bo nie wiem kiedy ja mogę liczyć na takie dobrodziejstwo

Napisane przez Silpe

moja nie usnie za cholere w leżaczku za żywa jest - zresztą leżaczek służy jej za toalete - zawsze tam robi kupala


byłysmy wczoraj na szczepieniu - młoda była mega dzielna - dopiero przy trzecim kłuciu był marud ale daleko jej było do płaczu
wyniki ze szpitala przyszły - super tak samo morfologia robiona u nas

u nas z leżaczkiem tak samo i super, że wyniki w porządku!

Napisane przez bydgoszczanka

Dzisiaj obudził mnie pięęęękny uśmiech mojej córki

cudne są takie chwile

iza za 4 miesiące, a czy to nie za szybko codziennie wprowadzać inny składnik?

dziś tż na zajęciach a po południu idziemy z małym do znajomych,którzy za miesiąc powitają swoją kruszynkę
aaa przypomniało mi się- byliśmy wczoraj w sklepie obejrzeć fotelik maxi cosi tobi i ja jestem zachwycona, naprawdę mocno trzyma, nic się nie rusza, bardzo stabilny, tylko zastanawia mnie jedno: czy dzieciaczkom jest wygodnie kiedy pasy są tak strasznie mocno naciągnięte? (kobieta w sklepie pokazywała jak prawidłowo powinny być naciągnięte)

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Siala_Bala

Ty w literaki a ja w chińczyka i makao
Ojjj dawno nie grałam.

Spacer.. hmm..jutro wykipruję małego do rodziców, odbiorę w niedziele wieczorem.. w poniedziałek albo wtorek muszę z nim iść na pobranie krwi do badań, Czechowa zleciła morfologię a w Czwartek mamy szczepienie na 12:00.. to może wtedy po szczepieniu? Ok 13:00, 13:30 ?

W czwartek o 12 też mamy szczepienie - robimy zawody, które głośniej będzie?

Napisane przez kafuniax

Dzień dobry dziewczyny Szczepanek przespał całą noc, bez jedzenia i podawania smoka, o 6 obudził się na jedzenie i kupę teraz jeszcze śpi. Dobrego dnia Wam życzę
aha
http://www.swiat-zabawek.pl/index.ph...nkowe-mix-duze wybrałam wczoraj takie puzle piankowe dla Szczepanka, od św. Mikołaja (znaczy teściów)

Fajne takie puzzle. U nas raczej nie ma opcji zamówienia sobie u teściów czegoś

Napisane przez Silpe

byłysmy wczoraj na szczepieniu - młoda była mega dzielna - dopiero przy trzecim kłuciu był marud ale daleko jej było do płaczu
wyniki ze szpitala przyszły - super tak samo morfologia robiona u nas

Świetnie

Napisane przez iza240

czesc dziewczyny.Wczoraj mała trochę wiecej zjadła.Ograniczyłam jej soki bo przeczytałam,że przez cukier w sokach dziecko moze sie nasycić i nie bedzie chciało jeść. chciałam dobrze a wyszło jak zawsze
Dziś Misia konczy 4 miesiace Z tej okazjii dzis na objad zjemy dynie z ziemniakami HIPP.Jutro skosztujemy ziemniaczków ze szpinakiem HIPP a potem bedzie zupka jarzynowa.
Chciałam wszystko kupić GERBERA ale niestety asortyment mają ubogi
Poza tym objadki HIPP są BIO.
A i dobre wieści.Udało nam się przestawić małą na póżniejsze spanie.Wstaje o 7.40, 7.50
Drzemka 10.00
Drzemka 16.00
No i dzięki temu mój robaczek śpi o 20 a nie o 18.30
Pózniej wkleję nowe fotki bo dziecko mi zgłodniało

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------


ale słodziak

Gratuluję 4 miesięcy

Napisane przez bydgoszczanka

U mnie Gerber ma dużo różnych zupek, obiadków, itp.

Dzień dobry

Dzisiaj obudził mnie pięęęękny uśmiech mojej córki

A ja mam wrażenie, że gerber to mnóstwo owoców ma, ale z obiadkami to gorzej :/

[iza240]

Napisane przez panna migotka

iza za 4 miesiące, a czy to nie za szybko codziennie wprowadzać inny składnik?

masz rację.A jeśli podam jej dziś połowę ziemniaków z dynią a jutro resztę?Ona i tak nie zje całego słoiczka

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23212116]


A ja mam wrażenie, że gerber to mnóstwo owoców ma, ale z obiadkami to gorzej :/[/QUOTE]
też tak myślę
zobaczcie co sie stało mojemu dziecku z włosami.Nie idzie tego ułożyćZdj nr1
A tu po zakupach.Nie za zimno na taki ubiór?zdj.nr.2

[bydgoszczanka]

Napisane przez iza240

zobaczcie co sie stało mojemu dziecku z włosami.Nie idzie tego ułożyćZdj nr1
A tu po zakupach.Nie za zimno na taki ubiór?zdj.nr.2

Włoski super Poczekaj aż trochę podrosną, może wtedy ulegną

No w sklepie mogło być jej trochę za ciepło

Dziewczyny, które zamawiały próbki Pampers: dostałyście maila z prośbą o opinię? Ja dostałam wczoraj.

[kumkura]

Napisane przez iza240

masz rację.A jeśli podam jej dziś połowę ziemniaków z dynią a jutro resztę?Ona i tak nie zje całego słoiczka

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------


też tak myślę
zobaczcie co sie stało mojemu dziecku z włosami.Nie idzie tego ułożyćZdj nr1
A tu po zakupach.Nie za zimno na taki ubiór?zdj.nr.2

Mój też wcina sloiczek na pół
A włosy
Adaś to jeszcze lysolek
Nocka dziwna...krecil sie jak szalony, ale nie wybudzal sie jak kiedys,,nie szukam przyczyn-po prostu musze przez to przejsc.. I od dzis zaczne uskuteczniac spanie malego w lozeczku...bo od dluzszego czasu spie z nim na sofie...juz zajmuje tyle miejsca, ze dla mnie pozostaje niewiele, mimo że to 2-osobowa kanapa..
Obudzil sie o 6... i zasnal po atakach histerii o 10.20...rzadko mu sie to zdarza i jakby mialo byc tak czesciej to ja dziekuje serdecznie to nie na moje nerwy zreszta ostatnio doluje sie byle czym...tesciowa systematycznie mi w tym pomaga..na razie nie wybieram sie do nich na dzialke z tego wlasnie powodu...ostatnio jak bylismy u nich, maly dal koncert przy nocnym usypianiu, a ona oczywiscie z pretensjami do malza, ze tak sie nie robi, szkoda dziecka, ze jej dzieci byly noszone i nie pozwalala im plakac, czasem do 1 w nocy je bez przerwy nosila i takie tam,..na zakonczenie dodala, ze nasze metody wychowawcze sa zwichrowane...tak jakby byla ze mna w pokoju i widziala, co ja z adasiem robie...k.u.r...a mac- malo szalu nie dostalam- zeszlam na dol dopiero nastepnego dnia na obiad i z laską jestem wyczulona na takie tematy i jej podejscie tez..brrrrrrrr, no to wygadalam sie
dziewczyny-ponawiam pytanie dot. chrzcin chlopcow i szukam ladnych kremowych lub blekitnych ogrodniczek, ktore mozna kupic przez netwicie cos na ten temat??
buziaki i milego dnia

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie dostałam.
Włosy genialne w ogóle fajne dziecko masz
Ubiór - wg mnie na dwór ciut za ciepło, tzn. nie wiem jaka pogoda u was jest. Ale tak czy siak ja wchodząc do sklpu rozpinam kurtkę, sciągam koc, ściągam czapkę - a jak mam byś dłużej, to i kurtkę ściągam.

[Darianna25]

Dzień dobry,

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;23205009]

a Tymek dziś- wyjątkowo- jeszcze nie śpi.
Turla się po łóżeczku i tylko co moment słyszę, że muzykę w karuzelce zmienia. [/QUOTE]

Mały spryciula

Napisane przez Silpe

byłysmy wczoraj na szczepieniu - młoda była mega dzielna - dopiero przy trzecim kłuciu był marud ale daleko jej było do płaczu
wyniki ze szpitala przyszły - super tak samo morfologia robiona u nas

Super.za wyniki.

Napisane przez iza240

masz rację.A jeśli podam jej dziś połowę ziemniaków z dynią a jutro resztę?Ona i tak nie zje całego słoiczka

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------


też tak myślę
zobaczcie co sie stało mojemu dziecku z włosami.Nie idzie tego ułożyćZdj nr1
A tu po zakupach.Nie za zimno na taki ubiór?zdj.nr.2

Ekstra fryzurka.

U nas nocka w miare ok.
Poszłam spać wcześnie to sie i ja wyspałam.

Dziś wazyłam Olcie i mamy 7500g i 69cm.W siatce z wagą jest prawie 75 centyl a ze wzrostem wyszło mi 97 centyl.

[kumkura]

Napisane przez bydgoszczanka

Włoski super Poczekaj aż trochę podrosną, może wtedy ulegną

No w sklepie mogło być jej trochę za ciepło

Dziewczyny, które zamawiały próbki Pampers: dostałyście maila z prośbą o opinię? Ja dostałam wczoraj.

Ja probkę dostałam, nawiasem mowiac nie wiedze roznicy miedzy normalnymi pampersami a tymi premium no może brak zapachu ale maila jeszcze nie mam.
Bydgosiu, zapomnialam wczesniej napisac- zdrowka Wam zyczęucaluj Lusię od ciotki

[Siala_Bala]

Szaja.. mój na szczepieniach do tej pory ryczał jak wściekły.. ani uspokoić się nie miał zamiaru między kłuciami.. nawet pielęgniarki się dziwiły, że on nie wycisza się nawet na chwilę przy wszystkich metodach jakie stosowałyśmy z mamą ;]
mój tż bagatelizuje sprawę twierdząc, że ja przesadzam.. no i tym razem on szoruje na szczepienie to znaczy ze mną ja z nim wejdę do lekarki bo z nią chcę pogadać a na kłucie pójdzie on i chyba się za przeproszeniem obsra ze strachu bo ostatnio jak w domu mały się rozwył ze zmęczenia to małż wpadł do mnie do łazienki zlany potem - dosłownie kapało mu ze łba.. wystraszony zebym coś zrobiła no to zrobiłam - położyłam małego do łózeczka