30+ ... zapraszam :)

[ilion77]

Napisane przez Bettix75

Hejka Piękne

Ilion, co znaczy: "Dukana dalej trzymam"? Gdzie go trzymasz?
Bo po Twoim menu to raczej nie wygląda, że stosujesz się do jego zaleceń
A tak poważnie już pisząc... Jesteś na początku tej diety, więc dziwię się, że poległaś przy torcie u koleżanki (ciasto marchewkowe mogę zrozumieć, bo to specjalna okazja) jak na starcie będziesz odpuszczać, to później jeszcze trudniej będzie Ci się wziąć w garść. To nie jest ochrzan z mojej strony, lecz taka "delikatna" uwaga
Jak to Dukan pisze: "wszystko, albo nic!!!"
Jak Twoje samopoczucie? Już doszłaś do siebie po zabiegu?

Betix chyba źle mnie zrozumiałaś, Ja nie jadam tortów tylko je robię!A poległam przy cieście marchewkowym, małym kawałku. Czuję się już dużo lepiej, nawet wczoraj po 2 tygodniowej przerwie poszłam na aerobik i wytrwałam do końca, pomimo lekkiego osłabienia.W gardle czuję jeszcze dyskomfort, takie jakby kłaczki albo włosy, ale już nie boli, chyba, że zjem coś kwaśnego albo ostrego.
Moje dzisiejsze menu: ( dziś dzień warzywny)
-sałatka z tuńczyka w sosie własnym, ogórka kwaszonego, jajka gotowanego i łyżki jogurtu nat.
-2x kawa z mlekiem 0,5 %, 2x zielona herbata, dużo wody
- ostra zupa z dyni zabielana twarożkiem homo 3% z Lidla.
- 3 plastry polędwicy sopockiej, ok 0,5 szt pomidorka i 4 plastry ogórka świeżego
-serek wiejski light 3%
- otrębianka na mleku 0,5%
Ja też wolę porcję otrąb zjeść jako owsiankę a nie chleb albo ciastko.Uwielbiam ją.

---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:21 ----------

Betix! Gratuluję przejścia na IV fazę !u mnie druga ma trwać do marca a trzecia do 23 sierpnia.

[utrapienie]

Napisane przez Bettix75

Aga, powinnam Cię ozłocić za ten pomysł na owsiankę

Proszę o przesłanie przepisu Ja swoją robię w stylu płatki owsiane + płatki żytnie + wszystko, co wpadnie w ręce i pasuje do owsianki
Ale chętnie skorzystam z czegoś innego sprawdzonego.

Poza tym dzisiaj do pracy dopiero na 10.30, ale oczywiście ze względu na odprowadzanie dziecka do żłobka, to pobudka o 6 rano musi być
Marzę o tym, żeby się wyspać....

[lenka07661]

Bettix dobre, dobre Normalnie pękam ze śmiechu, tylko ciekawe czemu nastolatkowie za mną nie ganiają
Wynikiem się oczywiście pochwalę jak będzie czym
Widzę, że u ciebie koniec dietki, super! To teraz walka o utrzymanie

Utrapienie gratuluję zostania ciocią, super okazja do świętowania, a czekolada to samo zdrowie jak mówi Bettix

Ja zasiadam do obiadku, mam pyszny barszczyk

[JolciaKKK]

Napisane przez lenka07661

Cześć Kochane 30+

Kilka dni mnie nie było, ale już jestem i gdzecznie się melduję.
Egzamin poszedł mi dobrze, jeszcze nie ma wyników, no ale mam nadzieję, że zdam. Przy okazji wizyty w większym mieście kupiłam sobie jakies sweterki i kurtkę taką srednio ciepłą na teraz, musiałam się jakoś nagrodzić za 2 dni nauki

Widzę, że pojawił się temat ciążowy, niestety ja w tej kwestii nie mam nic do powiedzenia, bo niestety jeszcze nie jestem mamusią i obawiam się, że nigdy nie będę, bo po pierwsze obecnie jestem sama, a po drugie od zawsze mam problemy z @, więc marnie to widzę. Ale wy się nie poddawajcie i walczcie do skutku.

W ogóle w tym roku mam jakieś problemy ze zdrowiem, wyobraźcie sobie, że nawet cholesterol mam wysoki!!! I nie wiem czemu, bo nie jestem przecież otyła, nie jem tłustego. Masakra. Dzisiaj właśnie byłam zrobić powtórne badanie po miesiącu brania leków. Zobaczymy, jaki będzie wynik.

I jeszcze jedno UZALEŻNIŁAM SIĘ OD GORZKIEJ CZEKOLADY

na pewno wynikiem będziesz mogła się pochwalić po dwóch dniach nauki na pewno egzamin zaliczony celująco
no no no - mamusia na pewno zostaniesz - tylko wiesz Ty taka laseczka to pewnie chłopaków peszysz boją się odrzucenia i ttyle
cholesterol może od dużej ilości jajk i dań z jajek tez może być poziom wysoki- ktoś mi mowił
A ja też jem codziennie dwa kawałki czekolady gorzkiej z Wedla mniam mniam

Illion77- no super te torciki szkoda że tak daleko mam do Ciebie bo moja córeczka w lutym ma urodzinki i ten tort w kształcie księżniczki no wymarzony wprost dla niej- zdolna kobietko jesteś pozadrościć

bettix - jak to szybko zleciało już IV faza no szok normalnie a z tym poleganiem to masz rację raz sobie człowiek pofolguje i kaplica a jeszcze najgorsze jak nie ma się opracia w bliskich Ty to masz szczęscie bo mąż razem z Tobą duka

a ja nadal jeżdżę na rowerku i zastanawiam się nad zmianą pracy bardziej ze względu na dom niz własne ambicje już te nocne zmiany mnie wykańczają a i jeszce jawne pokazywanie przez kierownika że baba to tylko do garów

[Bettix75]

Hejka

Ilion, przepraszam "Przeczytałam", że poszłaś na urodzinki z tortem własnego wypieku i zgrzeszyłaś... i tak samo mi się ubzdurało, że tym tortem Moja nieuwaga, wybacz
A Ty dokonałaś super wyboru Bo z tego co Dukan pisze, to lepiej wybrać nawet tłuściejszą potrawę na imprezie, niż zjeść ciacho. Bardzo ładne miałaś wczoraj menu

Utrapienie, już niedługo weekend, więc może będziesz miała szansę się wspać
A owsianka dukanowa zrobiona jest z otrębów owsianych (nie płatków) i tym się różni od Twojej Ja ją robię tak: 3 łyżki otrębów zalewam mlekiem 1,5% i dodaję soli do smaku, podgrzewam ok. 2 min w mikrofali. Na chwilę pozostawiam by "namokły" potem wcinam. Wcześniej robiłam ją na mleku 0,5% ale po przeczytaniu składu okazało się, że zawiera więcej węglowodanów, więc wróciłam do 1,5%.

A to znalazłam na temat otrębów:
• zmniejszają wchłanianie cholesterolu przyczyniając się do obniżenia jego poziomu we krwi
• spowalniają wchłanianie cukrów i obniżają indeks glikemiczny posiłku
• usuwają z organizmu kwasy żółciowe, toksyny i metale ciężkie
• poprawiają odporność immunologiczną
• regulują ciśnienie krwi
• zapobiegają powstawaniu zakrzepów
• są niezbędne w leczeniu i profilaktyce miażdżycy
• działają ochronnie na śluzówkę jelit
• skracają pasaż jelitowy zapobiegając zaparciom
• są źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych i aminokwasów egzogennych
• pęcznieją w żołądku dając poczucie sytości
• są idealne dla sportowców bo zapewniają większą sprawność fizyczną i wytrzymałość
• przeciwdziałają zmęczeniu i rozdrażnieniu oraz poprawiają pamięć i koncentrację
• kobiety kochają je za właściwości odchudzające, nawilżenie skóry i ochronę przed starzeniem.


Lenko, bo nastolatków pewnie onieśmielasz Właśnie edytuję posta i widzę, że myślimy z Jolcią identycznie
A jak wyniki?
Ja swój test z angielskiego zdałam Potwierdziło się, że nasza grupa jest mocna, bo po raz pierwszy wszyscy zdali test i obyło się bez poprawek. Miałam: 93% punktów na 100%, a najlepiej z grupy napisał mój mąż, miał 95%
Zakończenie diety to pikuś... teraz jest najtrudniejszy etap, by nie wróciło.

Dzisiejsze menu (proto):
- owsianka
- kawa b/c
- 1 kawałek wędzonego łososia
- 150g chudego sera urobionego ze szczypiorkiem na jog. nat.
- 3 pl chdego schabu
- zielona herbata
- pieczone udko z kurczaka
- kawa rozpuzczalna b/c
- 200g dukanowego deserka kawowego

Jutro ważenie...
...

Jolcia, ja to Cię kobieto podziwiam za ten system pracy
Daj namiar na kierownika to spuścimy mu lańsko

[JolciaKKK]

Napisane przez Bettix75

Hejka


A owsianka dukanowa zrobiona jest z otrębów owsianych (nie płatków) i tym się różni od Twojej Ja ją robię tak: 3 łyżki otrębów zalewam mlekiem 1,5% i dodaję soli do smaku, podgrzewam ok. 2 min w mikrofali. Na chwilę pozostawiam by "namokły" potem wcinam. Wcześniej robiłam ją na mleku 0,5% ale po przeczytaniu składu okazało się, że zawiera więcej węglowodanów, więc wróciłam do 1,5%.

Ja swój test z angielskiego zdałam Potwierdziło się, że nasza grupa jest mocna, bo po raz pierwszy wszyscy zdali test i obyło się bez poprawek. Miałam: 93% punktów na 100%, a najlepiej z grupy napisał mój mąż, miał 95%
Zakończenie diety to pikuś... teraz jest najtrudniejszy etap, by nie wróciło.


Jutro ważenie...
...

Jolcia, ja to Cię kobieto podziwiam za ten system pracy
Daj namiar na kierownika to spuścimy mu lańsko

Wiesz że nie spojrzałam na swoje mleko ? też piję 05% albo 2% bo to drugie jest tylko dostępne w pracy.
Gratuluję Bettix super wynik testu- a tak na marginesie to zauwazyłam że Wy z mężusiem wszytko razem robicie więc za to również
Co do ważenia to nie masz się na pewno czego obawiać - waga na pewno jest oki ty szczypiorku
A ja Ciebie też podziwiam za wytrwałość - zero słodyczy i zero potknięc w diecie i zazdroszczę za***istego akwarium ale tak pozytywnie zadroszczę

[agika11]

hej w piątkowy poranek
jeszcze kilka godzin
Bettix serdecznie ci gratuluję wzorowego przejscia przez wszyskie fazy Najważniejsze jest chyba to, że odkryłaś, że zdrowe odżywianie daje fun i może być naprawdę urozmaicone i smaczne.
Ja przeprowadziłam wzorowo tylko pierwszą fazę. Jakoś nie miałam zapału, choć 90% zasad trzymałam i trzymam. Pewnie dlatego, że od początku nie zgadząlam się z wszystkimi wytycznymi. Np. nie rozumiem czemu nie można łyżki oliwy, czy garści orzechów. Ale to co z Dukana mi zostaje to: otręby i otrębianka i protoczwartek, tutaj jestem nieugięta i część przepisów Dukanowych. Reszta zasad bardziej SB, a właściwie zdrowe odżywianie. Waga dziś - dokładnie wg wyliczeń doktora i najcześciej oscyluje w tych rejonach 53,7 kg. Mąż nadal kontunuuje II fazę, więc przeważnie jemy to samo, ja sobie dokładam warzyw, ale coś ma zastój znowu, bardzo powoli mu kilosy uciekają. Stawiam, że przyczyną jest alkohol, bo sobie od czasu do czasu pozwala na wino lub coś mocniejszego. Chyba teraz odstawi i zobaczymy jaki efekt.
Aha i o mleku mam takie samo zdanie, tak samo jak kefiry, jogurty, serki - zazwyczaj te 0% mają więcej węgli. Dlatego wolę kupić z tłuszczem do 5%. U mnie okropnie popsuł się kefir JOVI, był moim ulubionym,a tak paskudnie teraz smakuje, że szok, właściwie od zmiany opakowania. Coś poszli w oszczędności chyba.
Lenko jestem pewna że twój wynik będzie bardzo dobry. A i chyba musisz kochana zmienić nastawienie, bo jak będziesz mówić, że sama zostaniesz, to tak będzie. WIęc więcej pozytywów proszę. Poprosiłabym cię o zdjęcie kurtki, bo własnie poszukuję, ale jeszcze torebki nie było więc nie wiem czy mam szansę
Nie dam rady wszyskim odpisać, zbyt długo mnie nie było, wiec przepraszam i tak się rozpisałam, a muszę do roboty wracać,
miłego dnia i weekendu
A

[lenka07661]

Aga wiesz, że u mnie z robieniem zdjęc kiepsko Przepraszam, ale jakoś mi to nie wychodzi. Kurtka taka zwykła z H&M czarna z materiału takiego płaszczowego, zapinana na duziki, lekko trapezowa, sięga mi do bioder Bardzo wygodna i do wszystkiego pasuje, a kosztowała dokładnie 129 zł.
no a jeśli chodzi o moje nastawienie to staram się po prostu nie robić sobie złudnych nadziei, ale wierzę, że obecna sytuacja jest przejściowa Dzięki za wsparcie

Bettix gratuluję wyniku testu, ja raczej nie liczę na aż tak dobry wynik A Twój mężuś to już w ogóle kujon
Utrzymanie wagi to rzeczywiście niełatwa sprawa, ale ty dasz radę. Chociaż patrząc na twoje menu to ty dalej dukanujesz, samo białko w tym twoim jadłospisie. Ja za to jem prawie same węgle. Dzisiaj np. na śniadanko 2 kromki razowca z białym serkiem i pół pomidora, na obiad spaghetti z cukinią i mozarellą, do tego tradycyjnie kawałek gorzkiej czekolady. Warzywa w siebie wmuszam. Na kolację planuję jakąś rybkę, ale nie wiem czy na tym się skończy.

Jolcia właśnie wiem, że taki cholesterol może być przez jajak, ale ja ich tak dużo nie jem, sama nie wiem, za tydzień będę u lekarza to zobaczę wynik.
No i nie przesadzajcie z Bettix, że ja tak facetów odstraszam, wcale taka piękna nie jestem, bez przesady, mam nadzieję, że w końcu znajdzie się jakiś "odważny".

[utrapienie]

A można otręby zastąpić płatkami? Już wszystko jedno, czy żytnimi, czy owsianymi. Ja po prostu muszę coś przeżuwać, a nie chłeptać, jeśli rozumiecie o co mi chodzi. Otręby, to mi się kojarzą z takim sypkim czymś...
Generalnie na Dukanie nie jestem i ze względów na tryb życia, to nawet sobie tego nie wyobrażam (choć nie ukrywam, że być może jest łatwiej niż mi się wydaje, ale to mówię Wam, tak po cichu).
Moja owsianka, to płatki zalane wrzątkiem, a do tego trochę rodzynek, trochę orzechów, ze dwie suszone śliwki i czasami banan, czasami starte jabłko, a czasami łyżka miodu.
W każdym razie waga nadal stoi na poziomie 57 kg i ani drgnie. Czasami mam wrażenie, że mi się na tej wartości zepsuła.

Miłego wieczoru kochane, ja leję sobie lampkę wina i zmykam popracować jeszcze ze dwie godzinki

[Poletta]

Witajcie, Piękne! ja coś na bakier z forum, ale zabiegana jestem Włśnie wróciłam z delegacji z Wrocławia, a weekend w pracy, więc nadrobię zaległości wizażowe.
OGŁASZAM TYLKO, ŻE DZIŚ SKOŃCZYŁAM III FAZĘ DUKANA, WAGA DZIŚ 54,7, WYJŚCIOWA 64,cośtam, WIĘC POŻEGNAŁAM BEZ ŻALU 10 KG I UTRWALIŁAM NOWĄ WAGĘ, w sumie 5 miesięcy. Dziękuję Doktorku za całkiem nową figurę
A Wam dziękuję za motywację, jaką czerpię z tego wątku, nawet jeśli czasem nie zaglądam

[Bettix75]

Hej Piękne

Jolcia, rzeczywiście waga się postarała i pokazała: 58,90kg
W ostatnich dniach stała na 59,25kg nawet po uczcie, więc można powiedzieć, że się utrwaliła
Oficjalnie od dzisiaj jestem na IV fazie Przyznam się bez bicia, że I i II fazę zrobiłam idealnie, ale pod koniec III zdarzyło mi się 2x zjeść pucharek lodów i raz lamkę wina w dni, które nie były ucztami. Proto-czwartki zawsze były przeprowadzone skrupulatnie
A Ty będziesz robiła akwa, czy na razie jeszcze się nie zdecydowałaś?
Mojemu M podoba się morskie ze względu na piękne rybki, ale na razie to musi nam wystarczyć.

Aguś, wreszcie się pojawiłaś Brakowało nam tu Ciebie
Ja rozumię, że trzeba nie raz odpocząć i podładować baterie... Mam nadzieję, że wszystko oki?
Dukan nie każdemu pasuje, a Tobie ładnie szło na SB, więc po co się męczyć
Jeśli M pozwala sobie na alko, to niestety pewnie dlatego ma zastoje. My z M też lubiliśmy przed dietą wieczorkiem wypić lamkę winka lub jakiegoś drinka, ale na czas diety się zawzieliśmy i poszedł w odstawkę. Na III można 2x w tygodniu podczas uczty i korzystamy z tego przywileju
Mój M waży: 87,20kg (-11,45kg w 69 dni) tak więc na III fazie leci w dół dalej... pomimo, że je to samo co ja, a nawet więcej (np. tatara, zimne nóżki). Na dwóch ucztach nawet pił piwo

Lenko, moje wczorajsze menu było białkowe, bo to był dzień proto Należy go robić raz w tygodniu i umownie przyjęło się, że to czwartek. W inne dni moje menu wygląda już "normalnie".
Prawie codziennie jemy chleb, owoc, warzywa
Kurcze szkoda, że nie znam jakiegoś ciekawego mężczyzny w naszym wieku, chętnie bym Cię wyswatała. Niestety w moim najbliższym otoczeniu jest tylko jeden gość w wieku 38lat, ale szkoda nim sobie głowę zawracać

Moje menu:
- owsianka
- kawa czarna b/c
- 2 kromki świeżutkiego razowca (mężuś o pierwszej w nocy go wyciągnął z maszyny)
- 3 pl schabu, 2 pl sera żółtego
- jabłko
- duży kefir (400ml) z sokiem z czarnej porzeczki dla sportowców smakował jak jogurt owocowy
- udko, buraczki
- kawa rozpuszczalna b/c u siostry + kostka czekolady + 1 ciastko sklepowe
- barszczyk czerwony (400ml)
...

Utrapienie, tak wyglądają otręby owsiane:
Załącznik 3543137
Z firmy Sante są drobne, więc te omijaj
A płatki owsiane u Dukana są zabronione, więc napewno to nie to samo
Zdrówko

Poletto, gratulki
Czyli można powiedzieć, że razem wchodzimy w IV fazę
Mój M jeszcze 83 dni będzie na III, więc to sprzyjająca okoliczność by utrwalić dobre nawyki
Jak wyszły badania?

[lenka07661]

Bettix kochana jesteś, że tak o mnie myślisz, to znaczy o jakims facecie dla mnie ale to niełatwa sprawa. W moim otoczeniu też za bardzo nie ma na kim oka zawiesić, no chyba że na zajętych, ale wiadomo, że tacy nie wchodzą w grę. Chyba mam jakiegos pecha albo przeżyłam już swoją miłość... Albo muszę jeszcze poczekać
Nie doczytałam, że to białkowe menu było z wczoraj, wiem, że na Dukanie robi się potem taki jeden dzień A dzisiejsze jedzonko już mniej białkowe

[utrapienie]

Napisane przez Bettix75

Utrapienie, tak wyglądają otręby owsiane:
Załącznik 3543137
Z firmy Sante są drobne, więc te omijaj
A płatki owsiane u Dukana są zabronione, więc napewno to nie to samo
Zdrówko

hehehe, nie myślałam, że będę oglądała fotki otrąb
będę na zakupach, to może gdzieś mi wpadną w oko , ale z całą pewnością Twój przepis musiałabym czymś wzbogacić

dobra kochane, korzystając z okazji, że synek poszedł spać idę robić spaghetti na obiad

[Bettix75]

Lenuś, wiesz co ja myślę... że najzwyczajniej się sparzyłaś i jesteś ostrożna, ale to dobrze bo nie ma co się zabierać za "byle co". Napewno nie jeden łypie okiem na Ciebie w pracy Tylko Ty tego nie widzisz
Co robiłaś dobrego na obiad?

Utrapienie, ja nie namawiam Cię na owsiankę-otrębuszkę Ale ze względu na dobrotliwe właściwości otrębów myślę, że warto się skusić I zrobić ją tak jak lubisz z miodem lub owocami. Z tego co wiem dziewczyny na dukanie dodają banana lub jabłko. Ja jednak wolę taką na słono, a owoc zjeść osobno, bo tylko jeden nam było wolno

Po wczorajszym dniu waga jeszcze spadła 58,75kg No ale to już ostateczny spadek więcej już nie chcę lecieć w dół, bo aktualna figura mi się podoba

Dzisiaj na obiadek zaprosiłam siostrę z chrześniakiem i zrobiłam knedle z truskawkami polane sosem waniliowym na bazie jogurtu. Do tego zjadłyśmy kawałek ciasta pomarańczowego z masą czekoladową. Moja siostra w zbliżającym się tygodniu będzie miała dzidziusia (najprawdopodobniej dziewczynkę), więc dzisiaj 6-cio godzinne pogaduchy sobie zrobiłyśmy


Utrapienie, więc też lada chwila zostanę ciocią A jak Tobie się podoba ta funkcja?

[utrapienie]

Napisane przez Bettix75

Utrapienie, ja nie namawiam Cię na owsiankę-otrębuszkę Ale ze względu na dobrotliwe właściwości otrębów myślę, że warto się skusić I zrobić ją tak jak lubisz z miodem lub owocami. Z tego co wiem dziewczyny na dukanie dodają banana lub jabłko. Ja jednak wolę taką na słono, a owoc zjeść osobno, bo tylko jeden nam było wolno

Po wczorajszym dniu waga jeszcze spadła 58,75kg No ale to już ostateczny spadek więcej już nie chcę lecieć w dół, bo aktualna figura mi się podoba

Dzisiaj na obiadek zaprosiłam siostrę z chrześniakiem i zrobiłam knedle z truskawkami polane sosem waniliowym na bazie jogurtu. Do tego zjadłyśmy kawałek ciasta pomarańczowego z masą czekoladową. Moja siostra w zbliżającym się tygodniu będzie miała dzidziusia (najprawdopodobniej dziewczynkę), więc dzisiaj 6-cio godzinne pogaduchy sobie zrobiłyśmy


Utrapienie, więc też lada chwila zostanę ciocią A jak Tobie się podoba ta funkcja?

Odnośnie owsianki, to zawsze warto spróbować coś nowego Wprawdzie słone u mnie nie przejdzie, bo ja nic nie solę, ale jakoś to spróbuję urozmaicić.
A w kwestii bycia ciocią, to też niestety doświadczenia większego nie mam i biorąc pod uwagę, że urodziła siostra mojego TŻ, to pewnie większego mieć nie będę ze względów różnych. Mojej siostrze narazie do rodzicielstwa się nie śpieszy. A szkoda

[Bettix75]

Utrapienie, ja to już po raz ósmy w swojej rodzince ciocią zostanę, bo nas sześcioro w domku było Najstarsza siostrzenica skończyła już 20 lat Jednak uwielbiam takie małe różowe zawiniątka... tak na kilka godzin... a później wrócić do domku i przespać całą noc, w przeciwieństwie do rodziców

A u mnie nawet po wczorajszej uczcie zaliczyłam spadek. Oprócz knedelków i wypasionego ciasta, wieczorem z M wypiliśmy jeszcze po 2 lamki białego wina (M jest na III i wczoraj miał ucztę).
Tak, więc dzisiejsza waga: 58,65kg

Miłej niedzieli

[JolciaKKK]

Napisane przez lenka07661

Jolcia właśnie wiem, że taki cholesterol może być przez jajak, ale ja ich tak dużo nie jem, sama nie wiem, za tydzień będę u lekarza to zobaczę wynik.
No i nie przesadzajcie z Bettix, że ja tak facetów odstraszam, wcale taka piękna nie jestem, bez przesady, mam nadzieję, że w końcu znajdzie się jakiś "odważny".

Oj kochana na pewno znajdzie się odważny tak specjalnie 4you coś wyczarujemy w andrzejki Do dzieła dziewczynki czarujemy faceta godnego naszej Lenki ale takiego żeby nam

Napisane przez Bettix75

A Ty będziesz robiła akwa, czy na razie jeszcze się nie zdecydowałaś?
Mojemu M podoba się morskie ze względu na piękne rybki, ale na razie to musi nam wystarczyć.

Betix- chciałabym wiem że muszę się zdecydować mój mężuś proponuje mi najpierw zacząć od małego bo jak nie wiem czy mi wyjdzie to po co się na koszty narażac i zresztą czy będzie mi się podobało takie hobby

[lenka07661]

[QUOTE=Bettix75;23356780]Lenuś, wiesz co ja myślę... że najzwyczajniej się sparzyłaś i jesteś ostrożna, ale to dobrze bo nie ma co się zabierać za "byle co". Napewno nie jeden łypie okiem na Ciebie w pracy Tylko Ty tego nie widzisz
Co robiłaś dobrego na obiad?


[QUOTE=JolciaKKK;23370316]Oj kochana na pewno znajdzie się odważny tak specjalnie 4you coś wyczarujemy w andrzejki Do dzieła dziewczynki czarujemy faceta godnego naszej Lenki


Dziewczynki : cmok::c mok:

Bettix na obiadek rozbiłam wczotaj naleśniczki, a dzisiaj byłam u rodziców na kurczaku
W pracy juz jeden "romans" miałam, więc raczej podziękuję za kolejny, tym bardziej, że u mnie raczej sfeminizowane środowsko

[utrapienie]

Nie ma to, jak kobiece wsparcie
I w życiu prywatnym, i w odchudzaniu, i w akwarystyce

[Aniap23]

Witam Mam 30 lat i chcialabym zrzucic troche kilogramów Mozna się przyłączyc?? Widze ze wiele z Was jest na dukanie, dla mnie ta dieta odpada, bylam na niej przez 3 miesiace i do dzis odczuwam skutki (jak nigdy nie przepadalam za slodyczami tak odkad przeszlam na dukana moglabym jesc tylko slodycze i tak cud ze nie wygladam jak balon )

[utrapienie]

Napisane przez Aniap23

Witam Mam 30 lat i chcialabym zrzucic troche kilogramów Mozna się przyłączyc?? Widze ze wiele z Was jest na dukanie, dla mnie ta dieta odpada, bylam na niej przez 3 miesiace i do dzis odczuwam skutki (jak nigdy nie przepadalam za slodyczami tak odkad przeszlam na dukana moglabym jesc tylko slodycze i tak cud ze nie wygladam jak balon )

Wprawdzie jestem jedną z młodszym stażem na wątku, ale jako że już weszłam na Wizaż, to mogę pełnić honory Pani domu i serdecznie Cię zaprosić Wprawdzie odnośnie proporcji wzrostu do wagi, to nie mam zielonego pojęcia, z czego ty właściwie chcesz się odchudzać, ale to samo mówią o mnie, choć przy wzroście 172 cm. ważę 67 kg. (ja wiem, z czego chcę się odchudzić i tylko dobrze ciuchami TO maskuję, ale to tylko do waszej wiadomości).

Odnośnie diety, to ja nie dukanuję, bo nie mam możliwości wcielić w życie, aż tylu restrykcji. Idę w kierunku diety niełączenia, którą w sumie i tak już stosowałam nie wiedząc nawet, że takowa jest i mam ambicje na wegetarianizm, ale biorąc pod uwagę mój brak czasu i słomiany zapał, to pewnie na ambicjach się skończy. Wersja druga jest taka, że będę musiała zacząć sama gotować, bo nikt w domu do moich pomysłów nie będzie chciał przyłożyć ręki

W każdym razie przesyłam pozdrowienia znad kawy i babeczki bananowej (z żytniej mąki)

[agika11]

hej Kobietki,

witam po weekendzie,
ja niestety ostatnio niewiele czasu mam na wizażowanie. Nawet jak poczytam, to już nie starcza mi na pisanie. Dlatego też chwilowo mniej mnie będzie na wątku, mam nadzieję, że nie wrócę dopiero jak kilogramów mi przybędzie
Staram się trzymać wagę poprzez zdrowe odżywianie, trochę dukana, trochę SB. Niestety zero sportu poza pracą domem, 2 dzieci W sumie troche tęsknię za tym i chyba włącze basen z juniorem 1x w tygodniu. Pamiętacie jak rok niecały rok temu zaczynalam pisać, to każda z nas starała się choć troszkę poruszać, teraz w większości opieramy się na diecie
Witam nową 30 i życze sukcesów. Napisz dlaczego Dukan ci nie pasował?

Pozdrawiam serdecznie

[JolciaKKK]

Hej 30+
U mnie słaba wola i mało zapału do gubienia kg. Waga stoi no ale dobrze że nie rośnie bo tak do końca to święta nie byłam.
Witam nową 30-tkę i życzę powodzonka. Twoja obecna waga jest super, no ale każda z Nas wiec w jakie kg są dla niej najlepsze i do nich dąży więc do dzieła

[lenka07661]

Aniap23 ja też witam serdecznie i też podzielam zdanie koleżanek, że nie bardzo masz z czego sie odchudzać, ale wiem, że każdy tam swoje widzi i ma własne cele, więc powodzenia

Aga masz rację co do tych ćwiczen, chcociaz ja się troszczekę stram poruszać, bo wtedy lepeij się czuję. Jednak ostatnio zaczynam poprzestawać na jeżdżeniu samochodem i wchodzeniu kilka razy dziennie po schodach w pracy (z konieczności oczywiście, a nie w ramach treningu). Dobre i to.

[utrapienie]

Napisane przez lenka07661

Aniap23 ja też witam serdecznie i też podzielam zdanie koleżanek, że nie bardzo masz z czego sie odchudzać, ale wiem, że każdy tam swoje widzi i ma własne cele, więc powodzenia

Aga masz rację co do tych ćwiczen, chcociaz ja się troszczekę stram poruszać, bo wtedy lepeij się czuję. Jednak ostatnio zaczynam poprzestawać na jeżdżeniu samochodem i wchodzeniu kilka razy dziennie po schodach w pracy (z konieczności oczywiście, a nie w ramach treningu). Dobre i to.

Mi w sumie, to z ruszaniem się idzie najlepiej. Najpierw przez 7 lat karate, a teraz przy dziecku i planach na następne, to joga (2-3 razy w tygodniu). Ze względu na pracę mam super, bo mogę, tak jak dzisiaj iść na zajęcia na 8 rano, o 9 jest koniec, a o 9.20 jestem w pracy (to też plusy mieszkania w centrum miasta).
Poza tym jestem oczarowana hula hop i w ogóle mam ambicję (poza wegetarianizmem) nauczyć się nim kręcić tak jak można to obejrzeć na youtube. Pomyślcie sobie, jakie oczy zrobi mój potomek, gdy będzie miał 18 lat, ja 48 i będę kręcić stojąc na rękach, a nogi będę mieć splecione w kwiat lotosu
Teraz mi wychodzi jakieś 30 minut jednorazowo. Plusy są takie, że mogę np. oglądać sobie coś w tv i kręcić, a jednocześnie nie peszę się obecnością TŻ, bo on generalnie sądzi, że kręcenie "tym czymś" przeczy prawom fizyki, więc pozostaje mu mnie podziwiać

[Bettix75]

Aniap23, witamy serdecznie na naszym wątku Napisz nam coś więcej o sobie
Osobiście jako dukająca osóbka jestem ciekawa czy dopadło Cię jo-jo po odstawieniu diety dukana?

Utrapienie, przez Ciebie kładłam się ze śmiechu na podłodze
Kręcisz pustym czy masz wypełnione ryżem?

Aga, ale tak ani ciutki czasu już dla nas nie masz? Czy to raczej chęci brak?

Lenko, chodzenie po schodach ma dobry wpływ na naszą pupę

Joluś, skoro grzeszki były i waga nie wzrosła, to tylko się cieszyć Jak to zgubiłaś motywację?
Przecież Sylwester już wkrótce i trzeba w kiecce dobrze wyglądać Znalazła się już? Ha ha...
Święta już wkrótce, więc jeśli teraz nie stracimy nadwyżki, to po nich napewno mniej nie będzie, bynajmniej u mnie

A teraz pokuszę Was moim schabikiem, by wprowadzić już świąteczny nastrój
Załącznik 3547997 Załącznik 3547998 Załącznik 3547999
Wyszedł tak pyszny i soczysty, że aż mi się śniło dzisiaj w nocy, że kupowałam nowy kawałek mięsa do pieczenia

[utrapienie]

Napisane przez Bettix75

A teraz pokuszę Was moim schabikiem, by wprowadzić już świąteczny nastrój

Wyszedł tak pyszny i soczysty, że aż mi się śniło dzisiaj w nocy, że kupowałam nowy kawałek mięsa do pieczenia

O qrde.... pięknie wygląda.... mój TŻ to by pewnie dał się za niego pokroić
Ja dzisiaj na obiad miałam zapiekane warzywa z brązowym ryżem i generalnie eksperymentów z wegetariańskimi przepisami ciąg dalszy. Chodzę sobie po Almie z książką kucharską i realizuję się kulinarnie. Mam jeden fajny przepis na obiad, ale niestety brakuje mi głównego składnika, czyli ketmii jadalnej. Nie mam pojęcia, gdzie to cholerstwo kupić, ani czym zastąpić. Jedyny pomysł, to mi przychodzi na fasolkę szparagową, ale niestety sezon już się skończył, więc zostaje tylko mrożona lub czekanie do lata za rok (minusem jest tylko to, że w diecie niełączenia nie powinno się jeść warzyw strączkowych, ale jeden raz, to w końcu nie zawsze, a ketmii to i tak pewnie nigdzie nie kupię).

Dobrze boginie, pędzę pisać, postaram się jeszcze jakoś w nocy do Was zajrzeć

[JolciaKKK]

Bettix75 mniam mniam taki schabik, ja też uwielkbiam pieczony schab taki kawalek na cieplo z chrzanem mogę jesc codziennie
A co do wagi- to chyba ostżeżenie ze strony organizmu - Halo zmniejsz kalorycznośc posiłków bo będzie yo-yo. Czytałam o tym ten zastój wagi naywa sie pa... coś tam i występuję u osób odchudzających się bardzo często . Jak to dobrze być wizaznką tyle tu informacji

[agika11]

Bettix zabiłaś mnie tym schabem, napisz kochana jak go robisz, pieczesz, wędzisz? jak marynujesz, bo naprawdę cudnie wygląda i musi na moim stole zawitać.
Odnośnie pisania to nie zaprzeczę, bo wyznaję zasadę "chcieć to móc" , ale nie mam tyle czasu co kiedyś, a jak piszem ,jest to kosztem czegoś, poza tym, jak się nie ma czasu na bieżąco czytać i odpisywac każdemu, to człowiek wybija się z rytmu, a potem już trudno nadrobić. Sama wiesz, ale będę wpadać, głównie na schabik
dziś po dniu proteinowym 53,8 kg. Chyba by trzeba zrzucić z kilo przed świętami
JAk planujecie święta pilnować się z jedzonkiem, czy raczej iść na całość? A może jakieś wersje Dukanowe ?
U mojego małża waga się ruszyła, więc miał zastój, o którym Piszesz Jalciu, który prawie każda z nas przechodziła i który mija Dobrze, bo ma nowy zapał.
miłego dzionka,

[Bettix75]

Utrapienie, no cóż mój schaik do Twojej fascynacji wege się nie nadaje

Jolcia, na Dukanie nie zaliczyłam zastojów U mnie po II fazie waga skakała nawet do +1,5kg przez pierwsze 2,5tygodnia III fazy, później już org się chyba przyzwyczaił do węgli i było dobrze bo zaczynała spadać. W niedzielę byłam na imieninach u brata i jadłam "wszystko" tzn. sałatkę na majonezie i ciasta niedukanowe. Oczywiście na następny dzień +1,10kg Ale i tak wiem, że spadnie więc mnie to nie stresuje. Póki co to nie mogę się zdecydować na kieckę andrzejkową

Aga, przepis na schab jest prosty i bardzo szybki, co też ważne
Najpierw robimy r-r do peklowania mięsa:
- 50 ml przegotowanej letniej wody
- 7 gram soli peklowej
Wymieszać. Następnie tym roztworem natrzyknąć mięso (ja miałam 1,40kg schabu, ale dość niskiego, więc tak co 2 cm nastrzykiwałam wszesz i wzdłuż).
Następnie nożem do filetowania ryb (cieniutkie otrze) nacinam od góry schab i w każdą "kieszonkę" wkładam kawałeczek czosnku (poszło mi 3 ząbki).
Teraz marynata:
- 25 ml oleju
- 25 ml wody
- 1-1,5 łyżki przyprawy klasycznej z Prymatu
- troszkę delikat'u czerwonego do mięsa,
- troszkę czosnku w proszku,
- vegety
Marynata ma być smaczna, lekko ostra. I taką smaruję z każdej strony schab. Aby się dobrze zapeklował zostawiam na 1 dzień w lodówce.
Następnego dnia układam schab na ruszcie (tej metalowej kratce z piekarnika), pod spodem na samym dole blachę na ewentualne soki, które wyciekną z mięsa i utawiam temp. 100 stopni na 3h, grzałka górna i dolna. Po tym czasie zostawiłam jeszcze 1h w wyłączonym już piekarniku. Naprawdę pyszny wyszedł Piekłam schab na różne sposoby już od 15 lat, ale dopiero teraz jestem zadowolona z efektu. Sekret tkwi w sposobie pieczenia długo i w niskiej temperaturze, nawet w rękawie foliowym taki dobry nie wyszedł
A to stosuję:

Aga, lubię ludzi odpowiadających szczerze Prawdę pisząc ja też muszę ograniczyć siedzenie na forum, bo czytanie i pisanie na 3 wątkach zajmuje mi już 2h
Twoja waga całkiem ładna jest, chudzinko

Dziewczynki oglądałyście akwarium Poletty? Ja dopiero wczoraj... Piękne akwa, a jakie rybki
Ciekawe jak Ona jet zmusiła do bezruchu, by zrobić zdjęcia