Odpowiednie zastosowanie przerwy w tabletkach anty :)

[marynia92]

Może był już taki temat, ale nie umiem znaleźc dokładnie tego co by mnie satysfakcjonowało. Właśnie zaczęłam drugie opakowanie tabletek antykoncepcyjnych, tylko zastanawiam się czy dobrze zastosowalam tygodniową przerwę. Ostatnią tabletkę zażyłam w piątek, następnego piątku zażyłam pierwszą tabletkę drugiego opakowania. Hmm, no suma dni, wktórych nie bralam tabletki to 6. Czy będzie to miało jakikolwiek wpływ na ich działanie? prosze o pomoc bardziej doświadczone koleżanki )

[gringolada]

mysle ze wplywu nie bedzie mialo, skoro skrocilas o 1 dzien ale w ulotce masz wyraznie napisane ze robi sie tygodniowa przerwe a tydzien ma 7 dni

[malwi89]

Napisane przez marynia92

Może był już taki temat, ale nie umiem znaleźc dokładnie tego co by mnie satysfakcjonowało. Właśnie zaczęłam drugie opakowanie tabletek antykoncepcyjnych, tylko zastanawiam się czy dobrze zastosowalam tygodniową przerwę. Ostatnią tabletkę zażyłam w piątek, następnego piątku zażyłam pierwszą tabletkę drugiego opakowania. Hmm, no suma dni, wktórych nie bralam tabletki to 6. Czy będzie to miało jakikolwiek wpływ na ich działanie? prosze o pomoc bardziej doświadczone koleżanki )

wziełas ostatnią w piatek i z nastepnego opakowania pierwsza tez w piatek??

to gdzie tu jest 6 dni?

[marynia92]

tak wiem, ale jakoś wracając z apteki wyrzuciłam opakowanie wraz z ulotką <sciana> hm, czyli następne opakowanie kończę w czwartek i drugie zaczynam w piątek ?

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez malwi89

wziełas ostatnią w piatek i z nastepnego opakowania pierwsza tez w piatek??

to gdzie tu jest 6 dni?

chodzi mi że 6 dni bez przyjmowania tabletek, czyli: sobota, niedziela, poniedziałek, wtorek, środa, czwartek , bo w piątek już znów wziełam.

[justi96]

Według mnie , niema to znaczenia , działanie tabletek nie powinno być zakłócone . Gorzej jakbyś zrobiła przerwę dłuższa niż 7 dni. Podobno można nawet tej 7 dniowej przerwy nie robić wcale (np w celu przesunięcia sobie wystąpienia miesiączki ) ale lekarze ją zalecają ze wzgledu na komfort psychiczny .

[marynia92]

dziękuję za wszystkie wypowiedzi, już wiem jak je stosowac

[malwi89]

Napisane przez marynia92

tak wiem, ale jakoś wracając z apteki wyrzuciłam opakowanie wraz z ulotką <sciana> hm, czyli następne opakowanie kończę w czwartek i drugie zaczynam w piątek ?

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------


chodzi mi że 6 dni bez przyjmowania tabletek, czyli: sobota, niedziela, poniedziałek, wtorek, środa, czwartek , bo w piątek już znów wziełam.

zawsze przyjmowałam tego samego dnia co konczyłam tabletki tak samo mam teraz na plastrach. (czyli konczysz w pt zaczynasz tydzien pozniej w pt raczej)

I pamietaj zebys nie przekombinowała bo to grozi dzieckiem.

a jak nie masz ulotki fizycznie to w necie wszystko znajdziesz nawet ulotke.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez malwi89

zawsze przyjmowałam tego samego dnia co konczyłam tabletki tak samo mam teraz na plastrach. (czyli konczysz w pt zaczynasz tydzien pozniej w pt raczej)

A po co tak robisz? Przeciez to nie ma sensu. W ciagu roku przesuwasz sobie tym sposobem okres o prawie 2 tygodnie.

[paula78]

Przerwę można skracać ale NIGDY NIE WOLNO JEJ PRZEDŁUŻAĆ !!!!

[martusia351]

A może najłatwiej żeby sobie nie utrudniać to zapamiętać że każde opakowanie zaczynasz tego saego dnia tygodnia wiec jeżeli pierwszą tabletkę weżmiesz w środę ( czyli ostatnia we wtorek) to z następnego opakowania pierwsza też będzie w środe Tak jak ktoś już powiedział przerwy nigdy nie można przedłużyć ale skracanie tak jak sie chce też niekoniecznie jest wskazane, bo zaburza funkcjonowanie organizmu, wiec chyba najlepiej brać jak trzeba, a w ekstremalnych sytuacjach można wziąć np dwa opakowania pod rząd żeby uniknąć okresu... mi np wypadał w dniu ślubu więc wzięłam dwa opakowania pod rząd i bez problemu i w takiej sytuacji po 42 brania tabletek tez robisz 7 dni przerwy i znow zaczynasz tego samego dnia co zawsze

[monius9]

Napisane przez martusia351

A może najłatwiej żeby sobie nie utrudniać to zapamiętać że każde opakowanie zaczynasz tego saego dnia tygodnia wiec jeżeli pierwszą tabletkę weżmiesz w środę ( czyli ostatnia we wtorek) to z następnego opakowania pierwsza też będzie w środe Tak jak ktoś już powiedział przerwy nigdy nie można przedłużyć ale skracanie tak jak sie chce też niekoniecznie jest wskazane, bo zaburza funkcjonowanie organizmu, wiec chyba najlepiej brać jak trzeba, a w ekstremalnych sytuacjach można wziąć np dwa opakowania pod rząd żeby uniknąć okresu... mi np wypadał w dniu ślubu więc wzięłam dwa opakowania pod rząd i bez problemu i w takiej sytuacji po 42 brania tabletek tez robisz 7 dni przerwy i znow zaczynasz tego samego dnia co zawsze

działanie organizmu to już sam fakt brania tabletek zaburza

ja jestem zdania że jak ktoś ma wystarczająco oleju w głowie żeby zrozumieć jak tabsy działają, co wolno a czego nie wolno to niech sobie okres przesuwa, z bogiem, ile mu się podoba. to ogromna wygoda móc decydować kiedy się ma krwawienie a kiedy nie i nie skutkuje to żadnymi problemami [przy dobrze dobranych tabletkach oczywiście].

[agnieszka8876]

Ja biore Yaz a kolezanka bierze chyba Yasminelle. SKladniki identyczne. Roznica: w yasminelle robi sie 7 dni przerwy a w Yaz 4 ( sa 4 tabletki placebo). Zastanawiam sie dlaczego tak jest. Niby na moich jest napisane ze nie moge miec dluzszej przerwy ale dlaczego nie skoro przy identycznych mozna? nie rozumiem...

[martusia351]

Napisane przez monius9

działanie organizmu to już sam fakt brania tabletek zaburza

No to fakt niezaprzeczalny

[yumeka]

No mi wypadło akurat tak że w sumie muszę przedłużyć przerwę o 2 dni- 1 z braku kasy, a 2 bo dzisiaj mój gine miał zamknięte i nie odebrałam recepty :/ . osobiście trzymam sie jednej zasady, że jajeczko żyje w ekstremalnie sprzyjających warunkach ok 72 godz, czyli 3 dni. czyli jak jutro polecę bo tabletki i wezmę pierwszą to pierwszy raz pozwolę sobie współżyć za 3-4 dni. Gdy biorę w porę i tak profilaktycznie czekam dwie doby przed pierwszym współżyciem
przy końcu opakowania pamiętam by utrzymać opoło 48 godzin do końca działania ostatniej tabletki czyli 2 dni z tego samego powodu o którym mówiłam wcześniej . Do 48godz +/- 12 godz na owulacje która i tak tak szybko nie powinna przyjść.
Nigdy nie współżyję tuż przed ostatnią tabletką. Tak pawdopodonie urodziły się 2 córeczki moich znajomych
a ogólnie rozpieprzone mam to bo zwykle biorę co 8 dni, a dwa razy w ciągu pół roku musiałam połączyć opakowania [ze względu na wyjazd nad morze i na pokaz mody...]. i żyję i bez ciąży się mam. oby tak dalej :-P

[paula78]

Napisane przez yumeka

No mi wypadło akurat tak że w sumie muszę przedłużyć przerwę o 2 dni- 1 z braku kasy, a 2 bo dzisiaj mój gine miał zamknięte i nie odebrałam recepty :/ . osobiście trzymam sie jednej zasady, że jajeczko żyje w ekstremalnie sprzyjających warunkach ok 72 godz, czyli 3 dni. czyli jak jutro polecę bo tabletki i wezmę pierwszą to pierwszy raz pozwolę sobie współżyć za 3-4 dni. Gdy biorę w porę i tak profilaktycznie czekam dwie doby przed pierwszym współżyciem
przy końcu opakowania pamiętam by utrzymać opoło 48 godzin do końca działania ostatniej tabletki czyli 2 dni z tego samego powodu o którym mówiłam wcześniej . Do 48godz +/- 12 godz na owulacje która i tak tak szybko nie powinna przyjść.
Nigdy nie współżyję tuż przed ostatnią tabletką. Tak pawdopodonie urodziły się 2 córeczki moich znajomych

pr zedluzona przerwa,owulacja i pigulki ????
tyle słowem komentarza.

[yumeka]

tak mi to tlumaczyly laski na innym forum

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

paula78 jak tak nie jest to wytlumacz

[monius9]

Napisane przez yumeka

No mi wypadło akurat tak że w sumie muszę przedłużyć przerwę o 2 dni- 1 z braku kasy, a 2 bo dzisiaj mój gine miał zamknięte i nie odebrałam recepty :/ . osobiście trzymam sie jednej zasady, że jajeczko żyje w ekstremalnie sprzyjających warunkach ok 72 godz, czyli 3 dni. czyli jak jutro polecę bo tabletki i wezmę pierwszą to pierwszy raz pozwolę sobie współżyć za 3-4 dni. Gdy biorę w porę i tak profilaktycznie czekam dwie doby przed pierwszym współżyciem
przy końcu opakowania pamiętam by utrzymać opoło 48 godzin do końca działania ostatniej tabletki czyli 2 dni z tego samego powodu o którym mówiłam wcześniej . Do 48godz +/- 12 godz na owulacje która i tak tak szybko nie powinna przyjść.
Nigdy nie współżyję tuż przed ostatnią tabletką. Tak pawdopodonie urodziły się 2 córeczki moich znajomych
a ogólnie rozpieprzone mam to bo zwykle biorę co 8 dni, a dwa razy w ciągu pół roku musiałam połączyć opakowania [ze względu na wyjazd nad morze i na pokaz mody...]. i żyję i bez ciąży się mam. oby tak dalej :-P

jak bierzesz pigułki to nie masz owulacji

zadziwiające, nie?

co do pogrubionego - jak znajome były tak tępe żeby zapomnieć o nowym opakowaniu to się nie dziwię że zaciążyły

a tak poza tym to gratulacje bo właśnie z braku kasy i z nie zdążenia do gina popełniasz najpoważniejszy błąd przy braniu pigułek. i proponuję pozwolić sobie współżyć nie wtedy kiedy wyniknie to z twoich absurdalnych obliczeń tylko wtedy, kiedy pozwoli ci na to ulotka, która tak się dziwnie składa przewiduje, że ktoś tabletki mógł zapomnieć i mówi, co wtedy zrobić należy.

[paula78]

Napisane przez yumeka

tak mi to tlumaczyly laski na innym forum

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

paula78 jak tak nie jest to wytlumacz

Umiesz korzystac z netu wiec poszukaj info sama ,mnie sie zwyczajnie nie chce uczyc czytać ze zrozumieniem od ulotek ,które mają góra 2 strony po podręczniki medyczne.

[yumeka]

ulotkę przeczytałam od deski do deski. zwykły banał. skoro umiesz skrytykować to mogłabyś dać słowo wyjaśnienia albo przynajmniej powiedzieć czemu się mylę. internet pełny jest różnych sprzecznych informacji

[Black Rainbow]

Napisane przez yumeka

ulotkę przeczytałam od deski do deski. zwykły banał. skoro umiesz skrytykować to mogłabyś dać słowo wyjaśnienia albo przynajmniej powiedzieć czemu się mylę. internet pełny jest różnych sprzecznych informacji

Skoro ulotkę przeczytałaś, to dlaczego twierdzisz, że przyjmując pigułki masz dni płodne?

To jakaś bzdura kompletna.

Gdybyś czytała ulotkę to wiedziałabyś, że przerwy absolutnie wydłużać nie wolno, bo grozi to ciążą.

Gdybyś przeczytała ulotkę, to wiedziałabyś, że jeśli nie weźmiesz pierwszej pigułki z nowego opakowania na czas, to musisz się zabezpieczać dodatkowo przez 7 dni. A jeśli w trakcie przerwy miałaś stosunki seksualne, to są one niezabezpieczone.

Ty natomiast piszesz bzdury o tym, że po nieprzyjęciu 2 pigułek, będziesz mogła kochać się za 3-4 dni.

Ulotka mówi, że jeśli pominęłaś kilka pigułek z jednego opakowania należy poradzić się lekarza.

Ponadto robisz jakieś durne obliczenia kiedy możesz się kochać po przyjęciu pigułki, kiedy przed skończeniem opakowania.

Wybacz, ale nie masz o pigułkach zielonego pojęcia. Wtedy kiedy mogłabyś się bezpiecznie kochać, to Ty cudujesz, a wtedy kiedy nie powinnaś, to twierdzisz, że możesz.

Zapamiętaj sobie raz na zawsze: jeśli bierzesz pigułki codziennie, o tej samej porze, nie zapomniałaś żadnej, nie zwymiotowałaś po 4 godzinach od przyjęcia, to możesz się kochać CODZIENNIE po kilka razy. Nie czekasz żadnych 48 godzin (nawet 24...).

Nawet jak kończysz opakowanie, to możesz uprawiać seks i nie grozi to ciążą. Ba! Nawet w trakcie 7 dniowej przerwy możesz to robić, warunek jest jeden: musisz przyjąć na czas pierwszą pigułkę po przerwie z nowego opakowania!!

Radzę porozmawiać z ginekologiem na temat działania pigułek, bo Twoja wiedza, a raczej jej brak jest koszmarna.

[yumeka]

Napisane przez Black Rainbow

Skoro ulotkę przeczytałaś, to dlaczego twierdzisz, że przyjmując pigułki masz dni płodne?

To jakaś bzdura kompletna.

okej, czytałam, substancja w tabletkach powoduje zatrzymanie jajeczkowania. dziewczyy na innym forum tłumaczyły yto że w czasie przerwy masz dni płodne. no i uważam że to może być prawdą patrząc od biologicznego punktu widzenia...

Gdybyś czytała ulotkę to wiedziałabyś, że przerwy absolutnie wydłużać nie wolno, bo grozi to ciążą.

Kochanie, jak nie współżyję, nie ma plenmika to nie ma ciąży..

Gdybyś przeczytała ulotkę, to wiedziałabyś, że jeśli nie weźmiesz pierwszej pigułki z nowego opakowania na czas, to musisz się zabezpieczać dodatkowo przez 7 dni. A jeśli w trakcie przerwy miałaś stosunki seksualne, to są one niezabezpieczone.

NIGDY nie współżyję ok 3-4 dni przed przerwą i przez całe jej trwanie

Ty natomiast piszesz bzdury o tym, że po nieprzyjęciu 2 pigułek, będziesz mogła kochać się za 3-4 dni.

źle się wyraziłam. musialam przyjąć później tabletę więc przerwa ta trwa tydz.

Ulotka mówi, że jeśli pominęłaś kilka pigułek z jednego opakowania należy poradzić się lekarza.

nie pominęłam. przesunęłam. nie mam dziury w cyklu pigułkowym

Ponadto robisz jakieś durne obliczenia kiedy możesz się kochać po przyjęciu pigułki, kiedy przed skończeniem opakowania.

Wybacz, ale nie masz o pigułkach zielonego pojęcia. Wtedy kiedy mogłabyś się bezpiecznie kochać, to Ty cudujesz, a wtedy kiedy nie powinnaś, to twierdzisz, że możesz.

obliczenia? tyle co mi powiedział lekarz - każda pigułka działa ~dobę + do 12h. biorąc to pod uwagę i te uwagi że seks podczas przerwy jest niezabezpieczony uważam że dosyć ryzykowne jest kochanie się w ostatniej dobie działania tabletek.

Zapamiętaj sobie raz na zawsze: jeśli bierzesz pigułki codziennie, o tej samej porze, nie zapomniałaś żadnej, nie zwymiotowałaś po 4 godzinach od przyjęcia, to możesz się kochać CODZIENNIE po kilka razy. Nie czekasz żadnych 48 godzin (nawet 24...).

Nawet jak kończysz opakowanie, to możesz uprawiać seks i nie grozi to ciążą. Ba! Nawet w trakcie 7 dniowej przerwy możesz to robić, warunek jest jeden: musisz przyjąć na czas pierwszą pigułkę po przerwie z nowego opakowania!!

Radzę porozmawiać z ginekologiem na temat działania pigułek, bo Twoja wiedza, a raczej jej brak jest koszmarna.

raz nic nie mówiłam o częstotliwości stosunków poczad okresu zabezpieczania się tabletkami. tyle że wychodzę z założenia że przy pierwszej tabletce pierwszego tygodnia nie ryzykuję, jestem normalnym człowiekiem, czasem organizm lubi spłatać psikusa, coś nagrzmocić i osobiście nie chciałabym w sierpniu odpakowywać grudniowego prezentu

biorę je codziennie o tej samej porze.

dwa no to decyzja - czy seks podczas przerwy jest niezabezpieczony czy bezpieczny.

trzy taki mam zamiar. za tydz środa godz 15.

no i o to mi chodziło zeby ktoc os konkretnie napisał a nie "o boze hahaha " któe więcej chrzani niż nie wnosi. jak mówię dalej coś źle to poprawcie mnie. a lekarza dopytam swoją drogą.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez yumeka

no i o to mi chodziło zeby ktoc os konkretnie napisał a nie "o boze hahaha " któe więcej chrzani niż nie wnosi. jak mówię dalej coś źle to poprawcie mnie. a lekarza dopytam swoją drogą.

Ale dziewczyny już Ci wyżej napisały...
Przerwa pomiędzy opakowaniami to nie są dni płodne, jak piszesz. Owulacja MOŻE się odblokować, ale wtedy, gdy nie zaczniesz na czas następnego opakowania. Czyli w przypadku wydłużenia przerwy możesz zajść w ciążę, musisz się zabezpieczać dodatkowo przez tydzień.
A jeśli bierzesz pigułki regularnie, to nie trzeba wyliczać owulacji, dni płodnych i można się kochać przez cały miesiąc bez ograniczeń

[201803080934]

o boże, yumeka, chyba nigdy nie czytałam większych bzdur, nie licząc prowokacji,

Napisane przez yumeka

dziewczyy na innym forum tłumaczyły yto że w czasie przerwy masz dni płodne. no i uważam że to może być prawdą patrząc od biologicznego punktu widzenia...

w czasie przerwy nie ma dni płodnych, jesteś zabezpieczona tak samo jak w inne dni. najlepiej po prostu przyjmij to do wiadomości, nie rozkminiaj dlaczego, bo o `biologicznym punkcie widzenia` nie masz pojęcia.

NIGDY nie współżyję ok 3-4 dni przed przerwą i przez całe jej trwanie

wydziwianie + współczuję facetowi.

seks podczas przerwy jest niezabezpieczony

seks może nie jest zabezpieczony, , ale ty jesteś.

dwa no to decyzja - czy seks podczas przerwy jest niezabezpieczony czy bezpieczny.

seks podczas przerwy zawsze jest bezpieczny, o ile tabletki przyjmowane są zgodnie z ulotką.

[yumeka]

no i w końc zrozumiałam. no dziękuję.
naszęście i mój TŻ nie ma zbyt wygurowanych potrzeb i nie mamy problemu z przedłużaniem przerw właściwie to on zaproponował mi sprawdzenie tego, co się dowiedzziałam już wiecie. no. dziękuję

[malwi89]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;23628649]A po co tak robisz? Przeciez to nie ma sensu. W ciagu roku przesuwasz sobie tym sposobem okres o prawie 2 tygodnie.[/QUOTE]

yyyy w mojej ulotce bylo wyraźnie napisane, ze "dzien zmiany plastra" mam zawsze taki sam
(no chyba,ze
1. moja ulotka klamie,
2. ja nie potrafie czytac,
3. 1 i 2)

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez malwi89

yyyy w mojej ulotce bylo wyraźnie napisane, ze "dzien zmiany plastra" mam zawsze taki sam
(no chyba,ze
1. moja ulotka klamie,
2. ja nie potrafie czytac,
3. 1 i 2)

Napisane przez malwi89

zawsze przyjmowałam tego samego dnia co konczyłam tabletki tak samo mam teraz na plastrach. (czyli konczysz w pt zaczynasz tydzien pozniej w pt raczej)

Skoro ostatnia tabletke wzielas w piatek to nastepna powinnas 7 dni pozniej, czyli w sobote. Ty natomiast z tego, co napisalas to ostatnia tabletke bierzesz w piatek i w nastepny piatek zaczynasz brac kolejna. Twoja przerwa nie wynosi wiec 7 dni, ale 6. Tym sposobem rowniez "czyli konczysz w pt zaczynasz tydzien pozniej w pt raczej" przesuwasz sobie okres.

[malwi89]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;23649581]Skoro ostatnia tabletke wzielas w piatek to nastepna powinnas 7 dni pozniej, czyli w sobote. Ty natomiast z tego, co napisalas to ostatnia tabletke bierzesz w piatek i w nastepny piatek zaczynasz brac kolejna. Twoja przerwa nie wynosi wiec 7 dni, ale 6. Tym sposobem rowniez "czyli konczysz w pt zaczynasz tydzien pozniej w pt raczej" przesuwasz sobie okres.[/QUOTE]
mam plastry! dzien zmiany plastra jest stały i na yazach tez dzien pierwszej tabletki miałam stały. takie naklejki byly z dniami tygodnia

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez malwi89

mam plastry! dzien zmiany plastra jest stały i na yazach tez dzien pierwszej tabletki miałam stały. takie naklejki byly z dniami tygodnia

Zatem widocznie wczesniej zle sie wyrazilas. Napisalas, ze ostatnia tabletke/plaster bierzesz w piatek i nastepna rowniez bierzesz w piatek. W ten sposob kazde opakowanie zaczynasz w inny dzien.

[monius9]

Napisane przez malwi89

mam plastry! dzien zmiany plastra jest stały i na yazach tez dzien pierwszej tabletki miałam stały. takie naklejki byly z dniami tygodnia

tak misiu, ale wątek jest [miał być? ] o tabletkach, a nie o plastrach czy NR
przy plastrach i NR wszystko robisz 1 dnia bo one działają 'od razu'. nie potrzebuja czasu na wchłonięcie się i takie tam.

przy tabletkach robisz sobie 7 dni bez tabletek. 8 dnia zaczynasz nowe opakowanie.

[malwi89]

Napisane przez monius9

tak misiu, ale wątek jest [miał być? ] o tabletkach, a nie o plastrach czy NR
przy plastrach i NR wszystko robisz 1 dnia bo one działają 'od razu'. nie potrzebuja czasu na wchłonięcie się i takie tam.

przy tabletkach robisz sobie 7 dni bez tabletek. 8 dnia zaczynasz nowe opakowanie.

przy tabletkach yaz tez bralam zawsze stalego dnia... po prostu wychodzilo to samo z opakowania.