Grupa Wsparcia Puszystych/pulchnych Wizażanek :)

[bieta]

Witajcie Od paru dni nie zaglądałam tu, bo na nic czasu ostatnio nie mam, ale te Wasze ostatnie wypowiedzi podniosły na duchu mnie Zaczynam w dołek wpadać, eh, byle do urlopu

[kulbit]

Bieta a co to za dołek? Moze napisz nam co cie uwiera.. moze troszke lżej ci sie zrobi jak nam sie wygadasz?
Sciskam cie cieplutko

[Kancia]

mnie uwiera to, ze chce dzidzie mieć a nie mogę w obecnym momencie

[kulbit]

A dlaczego nie możesz Kanciu?

[bieta]

Ogólnie, wszystko mnie uwiera szczątkowe życie osobiste, a praktycznie jego brak, finansowa zapaść, z której wyjścia nie widać, a na dodatek ostatnio jakoś dookoła spotykam się z z dziwnymi zachowaniami ludzi Dobiło mnie, jak się wczoraj dowiedziałam, że pewna osoba "nie cierpi jak się jej coś załatwia" - to mniej więcej usłyszałam (i to od osoby trzeciej) zamiast chociaż parszywego "dzięki". A najśmieszniejsze, że żadnych podziękowań nie chciałam, sprawa była ważna i uważałam to za swój obowiązek. Jednak takie postawienie kwestii mnie mocno uraziło.

[Alithia]

Witam wszystkie Puchatki!!!!: cmok:

Ostatnio dwano tu nie zaglądałam, ale nei mam nic na swoje usprawiedliwienie. Może poza tym, że mam doła jak rów mariański... Nic sie nie układa. Dowiedziałam sie oststnio od faceta z kótrym sie przez chwile spotykałam, ze niby wszystko ok, ale wygląd i ciało mam cytuje "z***ane" wiec nic z tego nie będzie.
Znajomi sie porozjeżdżali a ja jak ten kołek w domu siedze. Funduszy na wyjazd brak. Codziennie chodze do pradziadka pare razy dziennie kórym sie trzeba opiekowac, bo on z łózka nei wstaje...
Troche sobie ćwicze bo na diecie jestem ze wzgledu na ten cholerny PCOS, bo mam zrzucić conieco ale jak narazie kiepsko strasznei mi to idzie......
Łykam tabletki na to PCOS i bardzo nieciekawie sie czuje....hustawki nastroju i obolałe piersi i brzuch.... ejhhh

Sathi to bardzo madre i miłe to co napisałaś, tylko szkoda że nie zawszejest to takie łatwe i proste dla niektórych do zrozumienia. Ale tak to juz jest że syty nigdy nie zrozumie głodnego... Ja Troche jestem pomiędzy tymi co zdrowi i tylko puchatkowość mają a tymi co urodzili sie z wadą, która odcisneła piętno na nich na całe życie.... Wierz mi truno znaleźć środek.... Nie dla innych, ale dla tych, którym to doskwiera.... bo np nigdy mimo wszytsko nie bedą nawet "normalni" pomijając tusze dla innych ludzi.. Pozostaje sie tylko nimi nie przejmopwac, ale czasem to bardzo trudne.

Kulbit masz racje... Tylko to ejst troche tak jak napisałam wcześniej....
Nie zostałyście tylko we dwie, aż tak dobrze nie ma

Bieta bo to juz czasem tak jest, że komuś sie zrobi przysługę, a on cię jeszcze za to zruga.,...nawet w ważnych sprawach....A może miał tylko zły dzięn i tak sobie marudził. Nie przejmuj się. a co do pieniazków to Cię rozumiem....Moze z rzucimy się na złotą rybkę?

Kancia a dlaczego nie mozesz? Inne sprawy ważniejsze? czy to przez ten PCOS? Nie przejmuj się! Jak nie bedziecie na niego czekac to samo je bocian przyniesie tak to bywa zazwyczaj.

Robótko może i ja kiedyś Cię odwiedzę w Poznaniu, Kto wie, jeśli tylko propozycja będzie jeszcze aktualna

Pozdrawiam i Buziakuje Wszystkich....:cmok :

p.s. Malmac a co u Ciebie? czyżbyś urlopowała??

[Sathi]

Kulbit, macam Cię milusińsko
Widze że jesteś szczęśliwa bo to wynika z Twoich postów.
I tak naprawdę dziewczyny to nie tylko płaskie brzuchy sie liczą i jędrna pupa, czasem dochodzą inne priorytety.
A najważniejsze jest to że nawet jak macie kawełek tego fajnego ciała, a chcecie go mieć trochę mniej, to dążcie do tego przede wszystkim dla siebie, nie dla kogoś, ale dla własnego samopoczucia

[kuki9]

Napisane przez Sathi

I tak naprawdę dziewczyny to nie tylko płaskie brzuchy sie liczą i jędrna pupa, czasem dochodzą inne priorytety.

No tak.Szkoda tylko, że tak mało ludzi to rozumie i akceptuje.

Alithia
Słońce, uszy do góry
"Tego kwiatu jest pół światu"(tak mnie pocieszałą przyjaciółka)

[kulbit]

Bieta Czasem tak bywa ze wszytsko się układa pod górke i człowiekowi się zdaje ze to wszytsko to o kant d.. Przytulam cie cieplutko i mówie ci uszka do góry Czasem bywa tak, ze czlowieka spotyka cos zupełnie niespodziewanego i cudownego I jestem pelna wiary w to ze to co dajemy wraca do nas Tym staram sie w zyciu kierowac. Wiec nie przejmuj sie tymi osobkami co ci przykrosc sprawiły.
Bietko uszka do góry usmiechnij sie do mnie

Alithia nie zrozumiałam z tych kropeczek jakie masz ciało wg tego faceta, ale jesli tylko ciało w tobie widział to - rozumiem ze na pewno to przykre dla ciebie - ale "na berdyczów" z nim!

Napisałas:

Napisane przez Alithia

Kulbit masz racje... Tylko to ejst troche tak jak napisałam wcześniej....

Niestety nie bardzo rozumiem co miałas na mysli..
Piątuś dzis i chyba zwoje móżgowe mi sie poprzepalały

Sathi ja ciebie "odmacowuje" też bardzoooo milusio
I tak jak twoj avatorek powoduje ze jak go widzę to chce sie do niego od razu usmiechac Do ciebie takze usmiecham sie gdy czytam twoje posty Uwazam, że jestes miła kobitka i pozytywnie nastawiona na ludzi Na "tak" a nie na "nie" A to lubie
I znow zgadzam sie z tym co tutaj napisalas o puszystosci

I tak jeszcze dodam na dokładke, ze ja kiedys nie lubiłam siebie, nie akceptowałam ani wygladu ani zbytnio intelektu czy charakteru. Potem nastapił przełom i ja na skutek róznych spraw (nie wnikam w szczegoły) zmieniłam calkiem widzenie samej siebie Teraz lubie siebie, usmiecham sie do siebie w lustrze i jest mi o wiele lepiej Duza prace zrobiłam i ktos mi tez w tym pomógł pewnie jeszcze duzo przede mną tej pracy Ale dla mnie przełozyło sie to wszytsko na konkretne sprawy, ludzie mowią mi ze zmieniłam sie na plus, ja sama czuje ze sie zmieniłam i ze lubie te zmiany w sobie, widze rózne rzeczy w sposob pozytywny a nie negatywny jak kiedys, jest mi łatwiej pokonywac czy konfrontować sie z problemami, nawet zewnetrznie sie zmienilam (pokazuje to co mam ładnego, nie chodze wiecznie ubrana w smutne kolory itp).
Boziu alez sie dzis rozpisałam Chce sie wam to czytac?

Dziewczynki miłego weekendu dla was wszytskich i bedzcie gotowe na kolejnym rogu ulicy mozecie spotkac tego wysnionego jedynego który doceni to co w was szczególnego

[malmac23]

Witam wszystkie puchatki

Napisane przez Alithia

Ostatnio dwano tu nie zaglądałam, ale nei mam nic na swoje usprawiedliwienie. Może poza tym, że mam doła jak rów mariański... Nic sie nie układa. Dowiedziałam sie oststnio od faceta z kótrym sie przez chwile spotykałam, ze niby wszystko ok, ale wygląd i ciało mam cytuje "z***ane" wiec nic z tego nie będzie.
Znajomi sie porozjeżdżali a ja jak ten kołek w domu siedze. Funduszy na wyjazd brak. Codziennie chodze do pradziadka pare razy dziennie kórym sie trzeba opiekowac, bo on z łózka nei wstaje...
Troche sobie ćwicze bo na diecie jestem ze wzgledu na ten cholerny PCOS, bo mam zrzucić conieco ale jak narazie kiepsko strasznei mi to idzie......
Łykam tabletki na to PCOS i bardzo nieciekawie sie czuje....hustawki nastroju i obolałe piersi i brzuch.... ejhhh

Alithia skarbie
Widze że u ciebie nieciekawie. słonko co to za facet był, który taj brzydko się zachował. Moge powiedziec tylko jedno - skoro w ten sposób traktuje kobiety to nie był Ciebie wart. Przecież to jakiś cham i zasługuje na .
Kuki bardzo dobrze to ujęła

Napisane przez kuki9

"Tego kwiatu jest pół światu"

I tego się trzymaj kochana Już ci kiedyś pisałam że życie jest tak skontruowane, że nie mozna mieć cały czas "pod gorkę". Musisz tylko uwierzyć że będziesz szczęśliwa. Może to brzmi banalnie ale ja wierzę że pozytywne myślenie przyciąga pozytywne zdarzenia w naszym życiu. W moim wypadku to się sprawdza.
A co do tabletek to jak organizm sie przyzwyczi, będzie lepiej Ja miałam podobnie z tabl.anty - na początku jak zaczęłam brać byłam nie do zniesienia. Huśtawki nastrojów miałam takie że popadałam w skrajności od płaczu do śmiechu- poważnie. Z czasem organizm sie przyzwyczaił i było ok. Teraz już od paru miesięcy nie łykam zadnych piguł i wróciłam do siebie.
Co do diety, to na efekty trzeba długo czekać. Niestety nic od razu Trzymam kciuki żebyś się nie poddawała i osiągnęła zamierzony efekt

Napisane przez Alithia

p.s. Malmac a co u Ciebie? czyżbyś urlopowała??

Alithia skarbie jak miło że pytasz
W zasadzie to ja urlopuje całe wakacje poniewaz narazie nie pracuję Ale jak juz wczesniej pisałam remontujemy dom i mój czas upływa na zastanawianiu się na jaki kolor pomalowac sciany, albo czy wybrac prysznic czy wannę Na wizaż zaglądam "przelotem" i od czsu do czasu napisze cos w jakimś wątku Przyznaje sie bez bicia że zaniedbałam nasz klub puchatkowy i sama się za to ukaram->

Pozdrawiam was bardzo gorąco i moooocno całuję

[et-ka]

a ja powoli zabieram się do zastanawiania się, co zabrać ze sobą do tej Łeby. do wyjazdu coraz bliżej i jakoś tak coraz mi niepewniej i smutniej. po pierwsze: boję się, że sobie nie poradzę, że dzieciaki mnie nie polubią, że będą ode mnie za dużo wymagać..a po drugie: nie wiem jak wytrzymam tydzień bez TŻta. to paradoksalne trochę..bo jak jeszcze mieszkaliśmy w innych miastach i widywaliśmy sie raz na ok. dwa tygodnie to jakoś wytrzymywałam. a teraz gdy mam go na codzien chyba za bardzo przywyczaiłam się do jego obecności.

[Kancia]

Dziołszki na raz dwa trzy ...

USMIECHAMY SIĘ

Aithia musze mieszkanko dostać i wtedy będe mysleć ale juz mnie korci

[bieta]

Dziewczyny, dzięki czasem kilka takich słów jest potrzebne, staram się jakoś wygrzebać i na urlop głównie czekam, bo już mam dość.

Alithia, wiem, że teraz żadne pewnie nie docierają, bo zawsze trzeba trochę czasu na dojście do siebie, ale wierz mi, że jak sobie przeanalizujesz za jakiś czas na zimno, to dojdziesz do wniosku, że to, że teraz się to skończyło to było najlepsze co mogło Ci się w tej sytuacji przytrafić. Jeśli ktoś tylko przez ten pryzmat patrzy i tylko taki powód się znalazł, i takie słowa padły to - jakkolwiek by to banalnie brzmiało - nie jest Ciebie wart! I zapamiętaj to sobie do końca życia.
Różne wady można tolerować, ale głupoty połączonej z chamstwem się nie wypleni, i szkoda oczu wypłakiwać.

O planach napadu na złotą rybkę, podstępnym złapaniu dżina czy wręcz zamienieniu pokoju na pracownię alchemiczną już też myślałam I nici Jutro totka puszczę
I nawet na doła nie można się bezsensownymi i niepotrzebnymi zakupami pocieszyć (chociaż wczoraj za ostatnie grosze w portfelu, za całe 9,90 kupiłam sobie Christie, ale już przeczytałam ). Ja chcę majątek do roztrwonienia

[robótka]

Alithia zaproszenie nadal aktualne. Mieszkam w Toruniu, warto zwiedzić. Służę gościną. Przyznam ci się,że u mnie też z finansami na bakier, ale to też dlatego,że jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twardą d....Mam tak brudne sciany, że aż wolę nie myśleć co dalej, kasy na remont brak.Był taki okres,że się wstydziłam kogokolwiek zaprosić do domu.Moi znajomi tak długo mnie przekonywali,że jak ktoś przychodzi nie do mnie tylko na przegląd chaty, to z takimi się nie przyjaźnić. A ci co przychodzą do mnie, nie będą zwracać uwagi na ściany.W końcu stwierdziłam,że mają rację, jeśli lubią u mnie być, to reszta się nie liczy.Może i mnie się kiedyś poszczęści.Lubię towarzystwo, wsród przyjaznych dusz łatwiej się zapomina o swoich bolączkach.Staram się myśleć pozytywnie.Każdy ma takie chwile załamania. Alithia głowa do góry na pewno sie ułoży ,ale trzeba na to wszystko czasu.

[kociaczek]

witam.....
robotka ciesze sie ze nie zapomnialas o mnie moze i ja kiedys sie wybiore do Torunia jak tylko znajde jakas chwilke

et-ta co ty opowiedasz dzieciaki na pewno Cie polubia a TZ nie ucieknie tydzien szybko minie a Wasza tesknota jeszcze tylko Wam pomoze w nadrabianiu zaleglosci cokolwiek mam na mysli (interpretacja wlasna )

alithia a to wieprz nie facet trzymaj sie cieplutko i pamietaj ze jestesmy warte tego co najlepsze ja np teraz pracujac w tej knajpie mam ciagle propozycje randkowe haha i az czasem sie odgonic nie moge takze moge ci podeslac kilku andoratorow bo moj material genetyczny jest bardzo zazdrosny

caluje slodko wszystkie puchatki

ps. i prosze o mnie pamietac bo ja juz naprawde nie mam kiedy tu zagladac

[Świat Pasji]

Witajcie puchatki

pamieta mnie jeszcze ktos odpoczelam, pourlopowalam i jestem z nowa energia (ciekawe na jak dlugo )
bylismy trzy dni nad jeziorem w Borach Tucholskich, a pozniej nad morzem w Sopocie... pogoda raczej dopisala, choc pod koniec sie chmuralo i padalo, nawet nie dalo rady odwiedzic Jarmarku Św. Dominika no coz moze w przyszlym roku

[skimos]

Napisane przez Kancia

Dziołszki na raz dwa trzy ...

USMIECHAMY SIĘ

Aithia musze mieszkanko dostać i wtedy będe mysleć ale juz mnie korci

I jeszcze raz

Mi wczoraj TŻ powiedział że bardzo go kręcą moje "boczki" a kiedy odpowiedziałam że od dawna chcę się ich pozbyć, kategorycznie zabronił nawet podejmowania jakichkolwiek tego prób

[haallka]

Napisane przez skimos

I jeszcze raz

Mi wczoraj TŻ powiedział że bardzo go kręcą moje "boczki" a kiedy odpowiedziałam że od dawna chcę się ich pozbyć, kategorycznie zabronił nawet podejmowania jakichkolwiek tego prób

o jak milo i tak powinno byc wlasnie...
fajny watek pierwszy raz na niego trafilam ale chyba bede tu czesciej zagladac. milo spotkac kogos kto zmaga sie z podobnymi problemami... przyjmiecie mnie do klubu puchatkow?

[robótka]

Napisane przez haallka

o jak milo i tak powinno byc wlasnie...
fajny watek pierwszy raz na niego trafilam ale chyba bede tu czesciej zagladac. milo spotkac kogos kto zmaga sie z podobnymi problemami... przyjmiecie mnie do klubu puchatkow?

Witaj Haallka, pewnie, że przyjmniemy.Im nas więcej tym raźniej.

[robótka]

Kociaczku , mój dom stoi otworem dla wszystkich chętnych.Zapraszam.

[haallka]

Napisane przez robótka

Witaj Haallka, pewnie, że przyjmniemy.Im nas więcej tym raźniej.

to milo b o razem razniej.... nawet wirtualnie

[paulinka_vel_paulinka]

no pewnie, że tak! ostnio zrozumiałam nawet (niestety na własnej skórze) że czasem można bardziej liczyć na wirtualnych znajomych niż tych z realnego świata.

[anamnezis]

Wróciłam
Mam nadzieje, że macie się dobrze (mimo iż z ostatnich postów wynika coś innego, to ja jednak udaję, że ich nie widzę )

[et-ka]

i ja wróciłam. zadowolona, szcęśliwa, uśmiechnięta i zmęczona. a dzieciaki super

[chilanes]

puk puk ... można?

[robótka]

Oczywiście,że można- zawsze im więcej tym milej.

[Clementine]

witam, melduje sie kolejny pluszaczek

tak czytam ten watek juz kilka dni i obiecalam sobie, ze odezwe sie dopiero, jak juz wszystko przeczytam dzisiaj [wlasciwie wczoraj po 22] wzielam sie za czytanie i stwierdzialm, ze nie spoczne nim nie skoncze i tak oto przeczytalam dzis 18 stron watku jestem z siebie dumna

Alithia "zna" mnie z watku o DPP to wlasnie dzieki jej podpisowi tutaj trafilam i bardzo jej za to dziekuje

to moze teraz cos o mnie

mam 17lat, ucze sie w Technikum Informatycznym [we wrzesniu zaczne 2 klase ] i uwazam, ze calkiem niezle mi idzie, choc jak dotad nie otrzymalam swiadectwa [nie, nie... zadne poprawki - w czasie rozdania swiadectw grzałam sie w Slowacji na "Misji młodziezy" a moja wychowawczyni nie zostawila swiadectw w sekretariacie i musze czekac do wrzesnia ]

w sumie, to sama nie wiem jaki rozmiar nosze, nie chce mi sie sprawdzac - moze jutro ale ogolnie, to uwielbiam robic zakupy w [jak to ja mowie... ] "tanich sklepach" tam zawsze znajde dla siebie cos ladnego i w ladnej cenie [raczej wybieram sie pod koniec tygodnia, bo wtedy taniej ] waze 83kg przy wzroscie 159,5cm kiedys sie duzo odchudzalam, doszlam nawet do wagi 68kg, pozniej pare kg mi przybylo, ale na 70-72 sie zatrzymalo. dwa lata temu mialam wypadek samochodowy, zmienilam tryb zycia i mi sie przytylo ja siebie lubie, ale denerwuja mnie komentarze innych mam nerwice i kiedys doprowadzalo mnie do placzu i ogromnego zalamania, ale powoli sie zbieram i chyba jest lepiej wczoraj wieczorem idac do sklepu slyszalam brzydki komentarz od chlopaka, ktory na 90% chodzi ze mna do klasy tylko po glosie nie rozpoznalam kto to, a ze bylo ciemno, to nie widzialam... wole chodzic wieczorem do sklepu, bo mniej ludzi na mnie patrzy, no ale zawsze sie znajdzie jakis glupek, prawda? jesli chodzi o niego, to wiem, ze to jest tak, ze chcial trafic w moj slaby punkt - dobrze wie, ze jestem inteligentna, wiem o komputerach i innych elementach informatyki 50 razy wiecej od niego i nauczyciele mnie bardzo lubia, wiec jesli by probowal tu trafic, to bym sie nie przejela, bo jest to nieprawda do Technikum przenioslam sie pod koniec pazdziernika czy nawet w listopadzie pierwszej klasy z LO [prof. info-mat]. mialam tam dwoch kolegow, jednego znam 11, a drugiego 10lat i wiem, ze by o mnie zlego slowa nie powiedzieli, bo mnie znaja, a kiedy pierwszy raz przyszlam do szkoly i tak sobie stalam z tymi dwoma kolegami, sluchalam co mowia inni chlopacy.. jeden powiedzial "jaka locha" wiem, ze to bylo do mnie... chcialo mi sie plakac jak nie wiem no, ale po kilku dniach wrocila po chorobie dziewczyna z mojej klasy i sie z nia zaprzyjaznilam [jest tez jeszcze jedna, ale jej prawie nie widac na przerwach i wogole na jakas taka... wyglada ], pozniej poznalam niektorych chlopakow z klasy i jest ok bardzo sympatyczni, a tamtych wsterciuchow to sie nie tykam. niech spadaja na drzewo!

to ja moze juz skoncze marudzic i wrzuce zdjecie w sumie, to zdjecie jest dosc stare, bo przefarbowalam wloski na "palona kawe", a ta kawa juz nawet zdarzyla mi wyblaknac, takze z uwagi iz dzis wrocila moja siostra, to jesli w ktoryms ze sklepow dorwe jutro moja farbe, to juz jutro bedzie wielkie farbowanie a jesli nie, to w poniedzialek

http://img477.imageshack.us/img477/5797/img5058a2yo.jpg

przepraszam, za odnosnik do imageshack, ale zawsze mialam problemy z wysylem danych, a tu mialam gotowe na serwerze

pozdrawiam pluszaki, Madzia

[kulbit]

Madziu piekna z ciebie dziewczyna na prawde Masz cos takiego w spojrzeniu..
Witaj u nas I czuj sie tu jak u siebie i dziel się z nami smutkami i radosciami (oby tych było wiecej). Pozdrawiam

[bieta]

Madziu, masz piękne oczy i włosy - też bym takie chciała Witaj

Ja tak z innej beczki: po pierwsze, się chwalę - jutro wyjeżdżam na urlop 2 tyg. laby nad morzem, na tę okazję sobie książki kupiłam (z funduszy odłożonych na urlopowe wydatki, bo dalej dół finansowany, w totka nic nie mogę trafić - tym sposobem zamiast iść na lody, będę czytać ) I po drugie, w związku z wyjazdem nie będzie mnie do ok. 29, czyli mniej więcej do końca miesiąca Mam nadzieję, że mimo iż mało się udzielam nie zapomnicie o mnie

[Alithia]

Witam Puchatki!!!!!

Po pierwsze dziękuję wszytkim kochanym Misiom (Kuki, Kulbit, Malmac , Kancia, Bieta, Robótka, Kociaczek, Skimos i wszystkim wszystkim) za wsparcie. U mnie już w miare dobrze Nerwy sie uspokoiły i nie jest źle.


Haallka i Chilanes witamy w Klubie Puchatków. Im Nas więcej tym milej

Świat Pasji cieszę sie ze się wyurlopowałaś i że masz teraz zapas energii w końcu o to chodzi w urlopowaniu.

Malmac wiedziałam, ze masz wakacje, ale miałam na mysłi że moze gdzieś wybyłas Remonty domu czy mieszkania pochłaniają bez końca. Jęsli chodiz o kolor ścian polecam bananową zółć i zgaszony pomarańcz te kolory dobrze robia na samopoczucie i pogode ducha i jest tak cieplutko w tych pomieszczeniach i wybierzcie wannne

Kulbit mnie się bardzo chciało to czytać, bo to bardzo ważne i mądre co napisłaś.

Robótka jak sie czepiaja ścian to powiedz ze to najnowsze trendy prosto z paryża i długo pracowałaś nad tym, żeby taki odcień uzyskac. Nie przejmuj sie wcale!!!

Clementine bardzo bardzo sie cieszę, że sie do nas przyłączyłaś Jesteś śliczna!!!!! i jeszcze te włosy - geste i długie tylko zazdrościć ahhhh Czuj się tu jak u siebie i pisz o wszytskim co Ci po głowie chopdzi, bo my tu sie wspieramy i w smutkach i radościach. Podziwam za trechnium infromatyczne - naprawde. aha i wstręciuchów sie nei tykamy!!!!!!!!

Bieta nie zapomnimy o Tobie. Przynajmniej ja na pewno nie Urlopuj sobie miło i przyjemnie, odpocznij i zrelaksuj sie totalnie

Et-ka to super ze dziaciaki okazały sie super!!!! i ze wróciłaś zadowolona.


Buziakuje i ściskam mocno Wszytskie Pluszaki!!!!!!