Seksiki za nami, wyprawki już mamy, a my na dzieci ciągle czekamy. Styczeń-Luty 2011

[szizuho]

Napisane przez s_a_j

kurcze szizuho współczuję ja bym się jednak przejechała na IP, niech posprawdzają wszystko, przynajmniej spokojniejsza będziesz...

Na IP byłam w środę i nic niby nie wyszło, ale nawert nie zrobili mi usg czy np. wody nie sa zielone, czy nie ma zatrucia ciążowego. Zbadali krew na poziom elektrolitów i wyszło prawie ok, ale jest już poniedziałek a wymioty nadal sie utrzymują. Boje się że jak w tym momencie nie mam w ręku skierowania na cc to będą mi kazali normalnie rodzic, a tego to bym chyba nie przeżyła. I też chyba z tego powodu musze sie do środy do następnej wizyty przemęczyc. Młoda sie rusza, tylko wczoraj miałam takie bardzo dziwne bóle w podbrzuszu.

[s_a_j]

szizuho a nie dałoby rady dziś podjechać do gina tylko po to samo zaświadczenie? a może od razu by Cię zobaczył, co się dzieje a jak nie, to wtedy na Izbę. A ciśnienie jakie masz?

[szizuho]

Napisane przez s_a_j

szizuho a nie dałoby rady dziś podjechać do gina tylko po to samo zaświadczenie? a może od razu by Cię zobaczył, co się dzieje a jak nie, to wtedy na Izbę. A ciśnienie jakie masz?

Do gina tylko w środę bo tak przyjmuje, nie wiem gdzie indziej mogę go złapac, nie mam tel. kontaktowego do niego. A ciśnienie nie mam pojęcia dzis mama ma podrzucic mi ciśnieniomierz. o boze i znowwu to samo, powtórka

[s_a_j]

Napisane przez szizuho

Do gina tylko w środę bo tak przyjmuje, nie wiem gdzie indziej mogę go złapac, nie mam tel. kontaktowego do niego. A ciśnienie nie mam pojęcia dzis mama ma podrzucic mi ciśnieniomierz. o boze i znowwu to samo, powtórka

kurcze, nie wiem co poradzić, naprawdę współczuję Ci

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

Supernovaja a Ty nie rodzisz mi gdzieś tam?
Jak się w ogóle czujesz, są jakieś zwiastuny u Ciebie? Pytam bo za 4 dni teoretycznie rodzimy

[Koperco]

Witam laski!!

gratuluje rozpakowanym, i zazdroszcze na maxa!!!

mój syn generalnie chyba sie zassał w brzuchu:P Bylismy z małżem na weekend u rodziny (ponad 200km w jedną strone)autem. Myślałam, że jak mnie tak wytrzęsie to Młody wyjdzie,albo chociaż coś sie zacznie dziać-a tu nic, normalnie pełnia szczęścia...cóż zostaje czekanie. Ale dopiero teraz rozumiem te z Was co wyciszają telefony. Jak mnie ktoś jeszcze raz zapyta czy nie urodziłam, albo kiedy rodzę to dostanie w ryło, bo nie ręczę za siebie..W ogóle ostatnio rozmowy o ciąży mnie denerwują.

[ligotka]

Witam sie z rana!

marlen my jednak mamy cos wspolnego bo od 3 meczyly mnie skurcze ale nieregularne wiec paniki nie robilam no i od kiedy wstalam byl tylko jeden ale bola coraz mocniej.... A moze dzis po ktg Cie zostawia.... ad wiosny u nas swieci sloneczko dzien zapowiada sie piekny wiec to Twoje "do wiosny" to prawie jak dzis trzymam kciuki
ad psychiki to znow do snu poczytalam z ksiazki o porodzie i tam tez pisali ze najwazniejsze jest nastawienie psychiczne... wiec jak w nocy bolalo to staralam sie "cwiczyc" dobre samopoczucie hehehe

cytrynko baby bluesa wspolczuje ale jesli chodzi o cc to zupelnie nie masz sie czym przejmowac, to ze nie wyszlo sn wcale nie jest Twoja wina tylko taki przebieg zdarzen! Najwazniejsze ze urodzilas Malego i masz go przy sobie!
Justine spokojnie jeszcze nas zaskoczysz, jak Werra ktora miala termin duzo pozniej niz ja a juz od kilku dni tuli swoja mala!
havana powodzenia u lekarza! Napisz co powiedzial.
szizuho wspolczuje to jakas masakra moze idz jeszcze gdzie indziej moze lepiej zeby zrobili Ci to cc szybciej....
u mnie mdlosci poranne od kilku dni

[Supernovaja]

Napisane przez s_a_j

Supernovaja a Ty nie rodzisz mi gdzieś tam?
Jak się w ogóle czujesz, są jakieś zwiastuny u Ciebie? Pytam bo za 4 dni teoretycznie rodzimy

haha chciałabym jak Koperco zastrzelę każdego, kto mi zadzwoni i zapyta, czy już libido mi skoczyło, korzystamy póki jeszcze możemy, ale młody coś ucichł, od wczoraj mam fazę sprzątania, więc... poza tym brzuch mnie pobolewa od wczoraj tak mocniej a Ty jak się czujesz?
ps.ciekawa jestem, która z nas pierwsza będzie

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez Justine1988

Wiem, że mam jeszcze czas i powinnam spokojnie czekac..ale smutno mi jakos jak sie tak napatrzyłam dzisiaj na położniczym na te dzieciaczki i szczęśliwych rodziców..to aż przykro, że moja nadal w brzuszku i tak jakby poza moim zasięgiem... AJA CHCE JA PRZYTULIC , POCAŁOWAĆ, ZOBACZYĆ.
No nic trzeba sie cieszyć tym , że kolejny dzień minał i jestem blizej o kolejny dzień do spotkania z moja córeczką.

zobaczysz moja droga, jak Ci będzie smutno bez brzuszka zatęsknisz nie raz przy nocnych wstawaniach

[Justyna M]

współczuję wszystkim przeterminowanym wiem każdy dzień ciągnie się jakby miał 48 godzin i ta niepewność ............

Ja do szpitala mam stawić się w środę jeśli będą jakieś skurczyki to zostanę i będą cieli jeśli nie to do domu.
A miałam niby do tego tygodnia urodzić tak twierdził lekarz ,kazał mi leżeć byle by wytrzymać do środy , a Ja na pełnych obrotach i dobrze się czuję . Te Nasze dzieciaki są nieprzewidywalne

Macie jakieś wieści od Lilijki -jak się czują dziewczyny ?

Dzisiaj i jutro jeszcze popracuję , czas mi przynajmniej szybciej zleci

a co do telefonów to na szczęście jakoś mnie omijają takowe , ale współczuję Wam wścibskich znajomych ,bo wiadomo że większość pyta tylko po to aby zaspokoić swoją ciekawość

[szizuho]

Wróciłam właśnie od lekarza rodzinnego, mam jakiś wirus, dostałam saszetki Floridral a feee okropne, ale może pomoże. W środe mam do niej wrócic i jeszcze raz mnie obejrzy. Mówi że nie ma sensu jechac na IP bo wyniki elektrolitów mam dobre, ciśnienie 130 na 80 więc czekam.

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

A odnosnie telefonów to ja też zaliczam sie do tych wrednych i zabijających spojrzeniem. Mam termin na 22 lutego, cc mam miec 17 więc nadal trochę czasu a Ci złośliwi ludzi wciąż pytaja "a Ty jeszcze nie urodziłaś"?????
Czasami mam ochotę odpowiedziec że tak urodziłam, a brzuch to taki mi został po porodzie. A i jeszcze codziennie rano tel od mamy z tekstem urodziłaś?? rzygałaś?? ratunku, oszaleję

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

[cytrynka3002]

My czekamy na położną...ciekawe, kiedy się zamelduje!

Napisane przez marleen32

Cytrynko CC nic nie jest gorsze jak silami natury, patrz jak Muron ciezko to wspomina , porod jest porod, a Ty mialas jakby "podwojny", bo skurcze czyli naturalnie zaczelas, a ze wyszlo jak wyszlo i tak niewazne, wazne ze maly zdrowy i z Toba ok jest .
Tak juz jest, ze nie przewidzimy i nie wybierzemy jaki porod bedziemy miec, ja jestem zdania, ze czy cesarka czy naturalny, cierpienie tako samo albo podobne (tylko rana w innym miejscu), a reszta (doznania) od kobiety zalezy.
Baby Blusa wspolczuje, mialam dwa razy, i mam cicha nadzieje, ze teraz albo mnie ominie, albo bedzie slabiutki.
Mala szaleje w brzuchu uparciuch moj

Wiem wiem - wczoraj jakoś tak wieczorem pogadałam z mężem i mi trochę minęło...tak, jak piszecie - najważniejsze jest to, że mam już Karolka przy sobie, cieszę się każdą chwilą z nim spędzoną.

Napisane przez Justine1988

Też uwazam, że dobrze postąpilismy zgłaszając sie z naszymi obawami na IP. Jesteśmy spokojniejsi

cytrynko nie możesz tak do tego podchodzić. Jestes pełnowartościowa mama i sposób przyjścia na świat twojego malucha nie ma tu nic do rzeczy
Co to za oddechy "na świeczke"???

Jakbyś dmuchała świeczki na torcie, tylko bardzo szybko te oddechy robisz. Mi bardziej pasowało oddychać tak, niż na pieska.

Napisane przez ligotka

cytrynko baby bluesa wspolczuje ale jesli chodzi o cc to zupelnie nie masz sie czym przejmowac, to ze nie wyszlo sn wcale nie jest Twoja wina tylko taki przebieg zdarzen! Najwazniejsze ze urodzilas Malego i masz go przy sobie!

Dokładnie, tak, jak piszesz. Coś mi się zdaje, że i Ty niedługo Małego powitasz na świecie, skoro męczą Ciebie wymioty i skurcze - ściskam kciuki za Ciebie!!


Miłego dnia, dziewczynki!

[Stokrotka81]

Kma powodzenia, szybkiego porodu

ja jutro mam sie stawić na IP ale jak nic sie nie bedzie dzialo to mnie out ale ile tak beda mnie przeciągac skoro jutro bedzie już 40 tydz i 5 dni... może jakiś ktoś mądry postanowi ze bedziemy wywoływać...

ja też wykorzystalam Tż i nic... jedynie co to pozniej wylecialo cos sorki za opis... długiego, zółtego, konsystencji białka , strasznie ciągnącego, lepiącego to czop?? bo galaretowate to to nie bylo

[ligotka]

SMSIK od lilijki

"Hej. hej. Walcze z chodzeniem. Natalka nie daje walczyc z laktacja bo spi caly czas" Lutowki do roboty."

[karinaaa]

czesc dziewczyny ,budzilam sie pelna nadzieji ze moze umnie cos sie zacznie ale nic z tego ,wiec zabieram sie dzis znow za robienie czegos oby sie nie obijac

skurcze mnie łapia ,brzuch mam ciagle napiety a małe jeszcze sie nie ruszało od rana i zaczyna mi odbijać ze rusza sie bardzo mało i czy napewno wszystko ok o sie poruszyło
jutro mam wizyte z polozna a smialam sie ze nie przyjde juz

ja to nawet meza nie moge wykorzystac do przyspieszenia bo u nas dom tak trzeszczy ze tesciowa pod nasza sypialnia moglaby zawału dostać co tam sie dzieje

Stokrotka to pewnie byl czop
Marlen u cibie dzisiaj termin wiec pewnie na dniach przytulisz swoja kruszynke

[Justyna M]

Napisane przez Stokrotka81

ja też wykorzystalam Tż i nic... jedynie co to pozniej wylecialo cos sorki za opis... długiego, zółtego, konsystencji białka , strasznie ciągnącego, lepiącego to czop?? bo galaretowate to to nie bylo

dziewczyny różnie opisują ten czop , u jednych jest jeszcze podbarwiony krwią a u innych tak jak u Ciebie , ale to chyba to

Szukam tych albumów na allegro ale jakoś nie mogę trafić macie może jakieś linki do nich ?

[szizuho]

Napisane przez Justyna M

d

Szukam tych albumów na allegro ale jakoś nie mogę trafić macie może jakieś linki do nich ?

Czy o coś takiego chodziło??

http://allegro.pl/moj-pierwszy-rocze...410394547.html

http://allegro.pl/sliczny-pamietnik-...439246945.html

[Justyna M]

Napisane przez szizuho

Czy o coś takiego chodziło??

http://allegro.pl/moj-pierwszy-rocze...410394547.html

tak dziękuję

super ,że u Lilijki wszystko ok.

mam ochotę umyć okna bo na dworze wiosna.........

[szizuho]

Napisane przez Justyna M

tak dziękuję

super ,że u Lilijki wszystko ok.

mam ochotę umyć okna bo na dworze wiosna.........

Ja juz 2 tygodnie temu pomyłam okna bo straszyli że juz tylko mrozy bedą a tu taka pogoda ładna.
Korzystaj póki ciepło bo wczoraj w tvn podawali długoterminową prognoze pogody i za dni kilka maja powrócic mrozy....brryyyy

[Justine1988]

Witam oczekujące mamusie
Ja tez miałam dość kiepska noc,długo nie mogłam zasnąć, dużo myślałam..o porodze o tym wszystkim jak to bedzie..a po wczorajszej wizycie na izbie przyjec mogłam zastosowac wizualizacje moich wyobrażeń..takze jak to mogło byc by moja psychika tego nie wykorzystała
Też się martwie Wera..zastanawiam mnie co u niej i co u Lilijki. Kurcze przeciez eska mogłyby skrobnąć..

Ja mam teraz bojowe zadanie. Mąż posciągał córeczce kołysanki, ja słucham i wybieram najładniejsze i ma jej nagrać płytke..kochany tatuś..juz bajeczki jej pościagał..

Mam nadzieje dziewczyny, że jednak nie zostane sama na końcu. Kurcze skoro moja niunia jest taka duza to pewnie i silna i w pełni wykształcona...niech już wyjdzie do mamusi i tatusia
U mnie to bedzie tak podejrzewam..skoro mała zdecyduje sie wyjść do 17lutego to jest nadzieja ze bede rodzić SN jak po 17 to moge miec cc lada moment, bo 17 lutego moje dziecie bedzie ważone i jak sie okarze ze waży dużo, a pewnie tak bedzie bo do tego czasu od ostatniego pomiaru jej wagi mina ponad 2 tygodnie to pewnie sporo wiecej bedzie( bo nie głodze małej tylko jem normalnie, kiedy czuje głód) to możliwe ze dostane skierowanie na cc i mm taka nadzieje, że z cesarka nie beda czekac bo to juz bedzie 40 tydzień leciał.
(A jakie ja dziś przeczyszczenie zaliczyłam )

A ja dziś mam wizytę na 12.45 Jeszcze chwilkę z Wami posiedzę i mykam pod prysznic i czekam na męża..ciekawe co nowego sie dowiem.

Stokrotko ja tez sie dziwie, że tak czekają i Cie męcza, mogliby cos zdecydowac i jakoś ci pomoc. Juz jesteś po terminie przeciez.
Ja mam koleżankę ktora na wczoraj miała termin i od piatku jest w szpitalu i wczoraj mieli jej zakładac juz balonik na noc, ale miała juz szyjke gotowa do porodu i rozwarcie na 2 cm wiec nie dali jej balonika tylko czopek i dziś od rana ma kroplowke..może nawet już urodziła..czyli działają błyskawicznie u nas w szpitalu i to mnie cieszy..Powodzenia, żeby w końcu to twoje maleństwo ze chciało wyjść z brzuszka.

szizuho bardzo dobrze, że wybrałas sie do rodzinnego lekarza. nie ma żartów, bardzo niepokojące były te twoje objawy i pewnie nieźle się umeczyłas..szybkiego powrotu do zdrówka życzę.

Justyna M a czemu maja cię ciac jak bedą skurczyki? Przeciez jak sa skurcze tojest nadzieje ze akcja porodowa się rozwinie i SN a moze masz zalecenie na cc?? czemu? W kazdym bąź razie juz w środę dowiesz się co i jak...fajnie

Supernovaja tez coś mi sie zdaję, że nie raz zatęsknie za brzuszkiem, juz nie bede mogła poczuć tych kopniaczków, pogłaskać brzuszka:love : i często powtarzam sobie, że należy cieszyć się każda chwilą z brzuszkiem...tylko że my juz oboje z mężem przez te 9 miesiący chyba zdąrzylismy się nacieszyć brzuszkiem...chcemy juz nasza niunie utulić...zobaczyć kto to nas tak kopał przez ten cały czas, kogo podglądaliśmy na usg kogo tak kochamy od samego poczatku od małej czarnej kropeczki na monitorze usg.:lo ve::lov e:

s_a_j Ty obżarciuszku nasz tylko kusisz i kusisz jakimis smakołykami...i zobacz nie żąłujesz sobie i ty laska jestes i mały ma normalną wagę...a ja odmawiam sobie jakis pysznosci, bynajmniej staram sie je ograniczac, juz dawno przestałam spełniac swoje tuczace zachcianki..nie jem pózno w nocy, na kolacje cos lekkiego, pieczywo tylko czarne , do tego żadnej tłustej kiełbaski tylko pomidorek,serek,ogorek, jak robie sałatke to nie ze smietana tylko jogurtem naturalnym,staram sie nie solic dużo, w ogole nie jem takich rzeczy jak chipsy, orzeszki, paluszki..a mam taka ochotke na chipsy serowo-cebulowe juz od kilku dni.. pije duzo wody niegazowanej., ograniczam do minimum smażone potrawy...a rosne i rosne i moje dziecko tez... nie kapuje...: mur:

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez ligotka

SMSIK od lilijki

"Hej. hej. Walcze z chodzeniem. Natalka nie daje walczyc z laktacja bo spi caly czas" Lutowki do roboty."

OOoooo jak fajnie że u naszej Lilijki wszytsko ok. A z Natalki śpioszek..ona juz w brzuszku spokojniutka była...

karina co sie przejmujesz tesciowa...u siebie jestes wiec szalej i nie żałuj sobie.
A skoro maleństwo spokojniejsze, może zbiera siły na poród, podobno przed porodem dzidzia sie wycisza...oby

[Justyna M]

Napisane przez Justine1988

A ja dziś mam wizytę na 12.45 Jeszcze chwilkę z Wami posiedzę i mykam pod prysznic i czekam na męża..ciekawe co nowego sie dowiem.



Justyna M a czemu maja cię ciac jak bedą skurczyki? Przeciez jak sa skurcze tojest nadzieje ze akcja porodowa się rozwinie i SN a moze masz zalecenie na cc?? czemu? W kazdym bąź razie juz w środę dowiesz się co i jak...fajnie

powodzenia na wizycie

u mnie CC ze względu na wzrok , pierwsze też miałam CC
od kilku dni jestem tak tym wszystkim przerażona , że ciężko jest mi sobie z tym poradzić . W razie czego proszę o trzymanie kciuków w środę żeby wszystko było dobrze i żeby Niunia zdrowa była

[Enia_]

Witam w nowym tygodniu.
widzę że coraz mniej Nas tutaj zostało
Ja dziś byłam na kolejnym spotkaniu z położną, dużo rozmawiałyśmy o CC, teraz już wiem wszystko z czym miałam do tej pory wątpliwości. Super ta babka i jeszcze postara się być przy porodzie

W środę albo czwartek idę do swojej ginki na wizyte i pewnie ustalimy termin CC nie wiem juz sama czy sie boje czy ciesze

[Justine1988]

Napisane przez Justyna M

powodzenia na wizycie

u mnie CC ze względu na wzrok , pierwsze też miałam CC
od kilku dni jestem tak tym wszystkim przerażona , że ciężko jest mi sobie z tym poradzić . W razie czego proszę o trzymanie kciuków w środę żeby wszystko było dobrze i żeby Niunia zdrowa była

Jasne masz nasze wsparcie..po to tu jesteśmy...razem bedziemy sie pocieszac.... ja tez bardzo sie boje porodu...

[karinaaa]

Justyna a łatwo powiedziec ,szalej sobie jak u nas takie podłogi ze jak ktos nie przyzwyczajony to jakby mu sie na glowe walilo kiedy ktos idzie na pietrzedo tego rama lozka skrzypi

caly czas biora mnie bole z plecow ale takie nieregularne i słabe a ja sie ludze ze to moze tuz tuz

ja tam cesarka bym wcale nie pogardzila ,nawet moze i bym sie cieszyla wszystko zaplanowane i bezbolesne przynajmniej w trakcie porodu

milego dzionka kobitki

[s_a_j]

a ja jeszcze hycnęłam do łóżka i troszkę się przespałam po sniadaniu; teraz mam multum sił, męża wygoniłam na siłownię, więc zabieram się do roboty, bo mam dużo energii i chcę chałupę wyczyścić na błysk!

Napisane przez Koperco

mój syn generalnie chyba sie zassał w brzuchu:P Bylismy z małżem na weekend u rodziny (ponad 200km w jedną strone)autem. Myślałam, że jak mnie tak wytrzęsie to Młody wyjdzie,albo chociaż coś sie zacznie dziać-a tu nic, normalnie pełnia szczęścia...cóż zostaje czekanie. Ale dopiero teraz rozumiem te z Was co wyciszają telefony. Jak mnie ktoś jeszcze raz zapyta czy nie urodziłam, albo kiedy rodzę to dostanie w ryło, bo nie ręczę za siebie..W ogóle ostatnio rozmowy o ciąży mnie denerwują.

"zassał się" hahaha
ja jak odbieram telefon to nie zaczynam od "cześć" tylko od "nie, jeszcze nie urodziłam" ale i tak mnie jakoś oszczędzają, w szoku jestem, bo to raczej do męża wszyscy dzwonią, nie wiem, boją się mnie czy jak

Napisane przez Supernovaja

haha chciałabym jak Koperco zastrzelę każdego, kto mi zadzwoni i zapyta, czy już libido mi skoczyło, korzystamy póki jeszcze możemy, ale młody coś ucichł, od wczoraj mam fazę sprzątania, więc... poza tym brzuch mnie pobolewa od wczoraj tak mocniej a Ty jak się czujesz?
ps.ciekawa jestem, która z nas pierwsza będzie

u mnie jakoś cichutko, może znienacka coś chwyci dziś mężowi zapowiedziałam, że nie zamierzam WCALE. On codziennie po przebudzeniu zagląda pod kołdrę i mówi: oooo brzuszek jeszcze jest. Zwariować! W środę na ktg i do ginka, więc zobaczymy co mi ciekawego powie, ile jeszcze będzie kazał czekać

Napisane przez ligotka

SMSIK od lilijki

"Hej. hej. Walcze z chodzeniem. Natalka nie daje walczyc z laktacja bo spi caly czas" Lutowki do roboty."

ooo a właśnie o niej myślałam nad ranem, ciekawe kiedy wypuszczą je do domu

Napisane przez Justine1988

s_a_j Ty obżarciuszku nasz tylko kusisz i kusisz jakimis smakołykami...i zobacz nie żąłujesz sobie i ty laska jestes i mały ma normalną wagę...a ja odmawiam sobie jakis pysznosci, bynajmniej staram sie je ograniczac, juz dawno przestałam spełniac swoje tuczace zachcianki..nie jem pózno w nocy, na kolacje cos lekkiego, pieczywo tylko czarne , do tego żadnej tłustej kiełbaski tylko pomidorek,serek,ogorek, jak robie sałatke to nie ze smietana tylko jogurtem naturalnym,staram sie nie solic dużo, w ogole nie jem takich rzeczy jak chipsy, orzeszki, paluszki..a mam taka ochotke na chipsy serowo-cebulowe juz od kilku dni.. pije duzo wody niegazowanej., ograniczam do minimum smażone potrawy...a rosne i rosne i moje dziecko tez... nie kapuje...: mur:

Justine ja uczciwie przyznaję, że ja sporo przytyłam, jakieś 18 kg na pewno. Ale też żeby być w pełni uczciwą to trzeba przyznać, że na dużo sobie też pozwalam a już nie daj boże jak mi cukier spada to jestem chora, no muszę żreć te słodkości i koniec, nie ma bata
a Ty tak dużo przytyłaś nie z obżarstwa tylko dlatego, że Ci się woda w organizmie zatrzymuje. Każda z nas, każdy organizm inaczej przechodzi tę ciąże, nie wiem, od czego to zależy. Uszka do góry, po porodzie wszystko zacznie wracać do normy

Napisane przez Justyna M

u mnie CC ze względu na wzrok , pierwsze też miałam CC
od kilku dni jestem tak tym wszystkim przerażona , że ciężko jest mi sobie z tym poradzić . W razie czego proszę o trzymanie kciuków w środę żeby wszystko było dobrze i żeby Niunia zdrowa była

to ja trzymam juz od dziś

[ligotka]

Ad wagi powiem Wam ze wlasnie dzis bylam w szoku, bo jem ostatnio jak slon!, Normalnie ciagle cos podjadam, to raczej do mnie nie podobne, wiec weszlam dzis ze strachem na wage a tam nadal to samo co jakis miesiac temu.... ale gdzies czytalam wlasnie ze waga przed porodem stoi, wiec moja sie zatrzymala, albo zepsola mi sie waga hehe

[s_a_j]

Napisane przez ligotka

Ad wagi powiem Wam ze wlasnie dzis bylam w szoku, bo jem ostatnio jak slon!, Normalnie ciagle cos podjadam, to raczej do mnie nie podobne, wiec weszlam dzis ze strachem na wage a tam nadal to samo co jakis miesiac temu.... ale gdzies czytalam wlasnie ze waga przed porodem stoi, wiec moja sie zatrzymala, albo zepsola mi sie waga hehe

u mnie ciągle w górę, ja już tego nie kontroluję

dobra lalki, oficjalnie rozpoczynam akcje "sprzątanie", mam nadzieję, że juz ostatnia przed porodem puściłam muzykę na full i zaczynamyyyyy
buźki

[Stokrotka81]

Ja też już nie kontroluje mojej wagi... boje sie stanąć...

wiecie co a moze to nie czop tylko śluz taki... nie wiem w kazdym razie w tej chwili co wizyta w wc to tego troche jest...

moj synio spi, i ja też ide sie kimnac...

Lilijko super ze sie odezwalas mam nadzieje ze moja Natalka też bedzie taka grzeczniutka

Werko odezwij sie martwimy sie

[Supernovaja]

Napisane przez ligotka

Ad wagi powiem Wam ze wlasnie dzis bylam w szoku, bo jem ostatnio jak slon!, Normalnie ciagle cos podjadam, to raczej do mnie nie podobne, wiec weszlam dzis ze strachem na wage a tam nadal to samo co jakis miesiac temu.... ale gdzies czytalam wlasnie ze waga przed porodem stoi, wiec moja sie zatrzymala, albo zepsola mi sie waga hehe

ja się nie ważę, ale jestem ponad 20kg na plusie myślę, że tak ok. 24 będzie

Napisane przez s_a_j

a ja jeszcze hycnęłam do łóżka i troszkę się przespałam po sniadaniu; teraz mam multum sił, męża wygoniłam na siłownię, więc zabieram się do roboty, bo mam dużo energii i chcę chałupę wyczyścić na błysk!

u mnie jakoś cichutko, może znienacka coś chwyci dziś mężowi zapowiedziałam, że nie zamierzam WCALE. On codziennie po przebudzeniu zagląda pod kołdrę i mówi: oooo brzuszek jeszcze jest. Zwariować! W środę na ktg i do ginka, więc zobaczymy co mi ciekawego powie, ile jeszcze będzie kazał czekać

my też w środę z nadzieją, że nie dotrwamy haha

Napisane przez s_a_j

u mnie ciągle w górę, ja już tego nie kontroluję

dobra lalki, oficjalnie rozpoczynam akcje "sprzątanie", mam nadzieję, że juz ostatnia przed porodem puściłam muzykę na full i zaczynamyyyyy
buźki

u nas też akcja sprzątanie, jutro zacznę okna, dziś nie mam weny, póki co pranie i papiery do układania a wieczorem prasowanie w sobotę zrobiłam sobie obiadów na dwa tygodnie ( rybka, mielone, pulpety, schabowe, żeberka i inne cuda ), żebym nie siedziała z młodym na cycku przy garach
dzisiaj pikantna fasolka po bretońsku miłego dnia babeczki

[Patrilla]

witajcie kontrolnie wpadam u mnie nadal cisza maluch choróbsk się chyba wystraszył i idzie w ślady siostry 2 tyg przeterminowanej
trzymajcie się!!

[agape]

witam ja też ciągle nierozpakowana ale mężuś nam zabronił tak w tygodniu bo ma dużo roboty do piątku tak więc ja ciągle sprzątam

3mam kciukaski zebyscie w końcu sie dziewczynki rozdwoiły

[marleen32]

Witam po ktg
Dawno wrocilam, ale to obiad robilam, to po dzieci do szkoly i tak czas zlecial.
Na ktg siedzialam zamiast pol godziny, godzine, i wscieku juz dostawalam, bo moje kochane brzuszkowe dziecko w czasie ktg postanowilo odespac noc .
Lekarka powiedziala, ze jak jej nie obudzimy, to bede tak siedziec i siedziec, bo ona musi widziec co sie u niej dzieje.
Potrzasala wiec brzuchem (jest to bezpieczne ??, ona mnie zapewnila ze tak), no probowali wszystkiego, ale maly spioch ani myslal wstanac .
W koncu zlitowali sie, jak powiedzialam, ze musze dziecko ze szkoly odebrac, dostalam wode mineralna, i po tej wodzie laskawie poruszyla sie kilka razy, wystarczajaca, zeby zapis byl odpowiedni , po czym znow zasnela i spi do teraz
Bole sa, wszystko ladnie, wychodzi na to, ze ja ja chyba psychicznie blokuje, bo za bardzo chce, zeby wyszla, albo za bardzo stresuje sie tym, co bedzie jak wyjdzie, wtedy kiedy mi nie pasuje
Wiec dzis jej odpuszczam, niech sobie siedzi ile chce.
Skurcze pojawiaja sie, ale juz nieregularnie, choc dokuczliwe sa tak jak w nocy.
Miglanc maly idzie w slady siostr, byle nie chciala pobic rekordu sredniej i nie wylazla pozniej jak ona (8 dni) .
Ja juz biore pod uwage, ze urodze w marcu