Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

[ibyza]

hej dziewczyny już kiedyś pisałam na tym wątku, ale nie wiem w której części ja jestem PM z 2012 roku

[iovaa]

Byłam dzisiaj w Salonie Balonie. Wypas na kółkach. Z opowieści słyszałam, że tam wszystko dostać można, ale jak weszłam, to myślałam, że oczopląsu dostanę
A pani taka miła była
Najbardziej mi się podobały figurki na tort: cała ściana, różnych figurek, tańszych, skromniejszych, droższych wypaśnych: para młoda na huśtawce, na motocyklu, w tańcu, pan młody niosący pannę młodą... Nawet nie wiedziałam, że tyle rodzajów istnieje
A poza tym wreszcie się dowiedziałam, że tam pompują helem balony na sztuki. To dla mnie bardzo cenna informacja.
Wypożyczają też i sprzedają dekoracje ślubne i nie tylko. I elementy do dekoracji zaproszeń, jakby się kto pytał, też mają.
Normalnie raj. Aż mi głupio było, bo chyba z godzinę tam spędziłam i ta miła pani chyba już mnie miała dość
Ale nie widziałam jeszcze na żywo tylu rzeczy ślubnych na raz.
Oglądałam z bliska księgi pamiątkowe, fajne są, ale jakbym miała jakiś pomysł, to bym może sama spróbowała zrobić... Czy ktoś próbował? Macie jakieś pomysły?
Bo z ręcznie robionych widziałam tylko takie na spiralce, jak bindowane, ale mi się takie nie podobają, a zwykły zeszyt to chyba za proste...

[marteczka266]

hej dziewczyny, już jako żonka. było super, wszyscy goście zadowoleni, ale po kolei.


Lokal – IMPULS w Świdniku. Bardzo profesjonalnie, jedzenia dużo – nie do przejedzenia, wszystko apetycznie wyglądało i było bardzo smaczne. Pierwszego dna dałam radę jeść tylko gorące dania, ale n drugi dzień próbowałam więcej – wszystko dobre.
Obsługa szybka i sprawna, często wymieniali talerzyki i donosili co było potrzeba. Jestem zadowolona z wyboru. Właściciel bardzo pomocny, dobrze doradza co lepiej „schodzi”, nie wciska nic na siłę.
Zespół – Mazur Band z Wierzchowisk. Zespół był z polecenia, widzieliśmy tylko jedną płytę z innego wesela, mieliśmy możliwość podsłuchania na innych weselach, bo nam powiedzieli gdzie będą grać, ale nawet tego nie zrobiliśmy, bo nam nie po drodze było :P Nie żałujemy – grają na ZYWO, 4 facetów, perkusja, gitary i klawisze. Każdy znajdzie cos dla siebie. oczepiny ustaliliśmy w 5 minut przed północą i było OK.

Suknia - DEMI na Lubartowskiej, miałam na sobie Jasminę z Aterlier Sposa. Suknia na miarę, ale mimo skracania wyszła za długa. w kościele musiałam ją nieść trochę w garści, potem popodpinałam ją agrafkami (miałam przeczucie ze się przydadzą i kupiłam po drodze od fryzjera 20 :P)
w demi wypożyczyłam też 2 bolerka – materiałowe i futerko. butki, welon i ozdoby do włosów też tam znalazłam.



Makijaż – p. Karina z dawnej Galerii Centrum, obecnie Sezam. Zrobilam tam próbny w srodę, a potem właściwy. Trzymal się bez zarzutu

Fotograf – Marcin Kańtoch - myślę ze będziemy zadowoleni, cały robił zdjecia, pomysłowe ujęcia. w trakcie wesela troche podglądałam co już zrobił – zapowiada się dobrze

kamerzysty u nas nie było
pozdrawiam

[MalgosiaM8]

Napisane przez marteczka266

Zespół – Mazur Band z Wierzchowisk. Zespół był z polecenia, widzieliśmy tylko jedną płytę z innego wesela, mieliśmy możliwość podsłuchania na innych weselach, bo nam powiedzieli gdzie będą grać, ale nawet tego nie zrobiliśmy, bo nam nie po drodze było :P Nie żałujemy – grają na ZYWO, 4 facetów, perkusja, gitary i klawisze. Każdy znajdzie cos dla siebie. oczepiny ustaliliśmy w 5 minut przed północą i było OK.

Na początku wszsytiego dobrego na nowej drodze życia
Po drugie Mazurów też polecam , nie raz się bawiłam z nimi na weselu

[miamore999]

Napisane przez iovaa

Byłam dzisiaj w Salonie Balonie. Wypas na kółkach. Z opowieści słyszałam, że tam wszystko dostać można, ale jak weszłam, to myślałam, że oczopląsu dostanę
A pani taka miła była
Najbardziej mi się podobały figurki na tort: cała ściana, różnych figurek, tańszych, skromniejszych, droższych wypaśnych: para młoda na huśtawce, na motocyklu, w tańcu, pan młody niosący pannę młodą... Nawet nie wiedziałam, że tyle rodzajów istnieje
A poza tym wreszcie się dowiedziałam, że tam pompują helem balony na sztuki. To dla mnie bardzo cenna informacja.
Wypożyczają też i sprzedają dekoracje ślubne i nie tylko. I elementy do dekoracji zaproszeń, jakby się kto pytał, też mają.
Normalnie raj. Aż mi głupio było, bo chyba z godzinę tam spędziłam i ta miła pani chyba już mnie miała dość
Ale nie widziałam jeszcze na żywo tylu rzeczy ślubnych na raz.
Oglądałam z bliska księgi pamiątkowe, fajne są, ale jakbym miała jakiś pomysł, to bym może sama spróbowała zrobić... Czy ktoś próbował? Macie jakieś pomysły?
Bo z ręcznie robionych widziałam tylko takie na spiralce, jak bindowane, ale mi się takie nie podobają, a zwykły zeszyt to chyba za proste...

ach dziewczyny jak tak czytam o waszych przygotowaniach to z sentymentem wspominam moje i szkoda mi, że to już po wszystkim w tamtym roku ja poszukiwałam wszystkiego teraz zaglądam do was, bo może czasem coś podpowiem achh przeżyć to jeszcze raz...

a co do pomysłu na księgę poszperaj na allegro, tam może znajdziesz jakiś pomysł czy inspirację

[kruczydło]

Marteczka266 gratuluję i zazdroszczę, że to już z tego co piszesz było wspaniale



Zapomniałam wam napisać... doradzałyście mi w sprawie makijażu, w końcu zdecydowałam się na panią Bertę Stępkowską, mam nadzieję, że się nie zawiodę
Czesać mnie będzie pani z salonu na naszym osiedlu, zna już moje włosy i dobrze mnie rozumie gdy mówię co chcę mieć na głowie, więc mam nadzieję, że będzie ok.

Tylko z kościołem znów problem... w naszym chcą 1200, więc szukam tańszej alternatywy, a tu proboszcz z Katedry jednak się nie zgodził (może dlatego, że mówiłam mu "proszę pana", a nie "proszę księdza proboszcza" ). Nie wiem, nie wiem... chyba zostaniemy w naszym, ale liczę każdy grosz...

Dzięki za porady w sprawie ciast. Chyba zamówimy z Nasutowa, czytałam pozytywne opinie i usłyszałam zachęcające ceny. Rzeczywiście na tyle osób 4 blaszki to będzie z dużym zapasem Ważne, żeby nie zabrakło



Liczę i liczę te nasze wydatki... ciągle wychodzi mi 11 tys. z kawałkiem na 60osób (zaproszonych 70). Moja mama twierdzi, że wymyślam i skąd takie ceny, mój brat chełpi się, że im wyszło 5000 na 54 osoby (ale im suknię szyje nasza mama - mi przerobi używaną, i brat ma całkiem nowy garnitur - my musimy kupić)... może rzeczywiście wymyślam?
Oni płacą za kościół 3 razy mniej, fotografem będzie kolega, nie będzie żadnych ciast, przystawek, ani lampki wina, bratową umaluje mój narzeczony, nie będzie nawet księgi gości (wydatek 40zł, wg mojego brata jest to przykład mojej rozrzutności)... może rzeczywiście mam jakieś wygórowane wymagania?
Połowa kwoty to nasze oszczędności, resztę chcemy pożyczyć od mojego brata właśnie...
Wybaczcie, musiałam wylać gdzieś frustrację.

[karolinka85]

marteczka266 Gratulacje!

[karolkya]

Hej wszystkim Nasz ślub już 4 czerwca, sporo rzeczy mamy załatwionych ale przede mną jeszcze makijaż i fryzjer... może polecacie coś, najlepiej w jednym miejscu sprawnie i nie za drogo Macie jakąś opinię o Salonie na Nałkowskich 108/lok. 9? albo fryzjerze u Ani w Gali?? będę wdzięczna za pomoc A i jeszcze jakieś dekoracje co sądzicie o "Studio aranżacji" na Turystycznej?

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez kruczydło

Dzięki za porady w sprawie ciast. Chyba zamówimy z Nasutowa, czytałam pozytywne opinie i usłyszałam zachęcające ceny. Rzeczywiście na tyle osób 4 blaszki to będzie z dużym zapasem Ważne, żeby nie zabrakło

My tez zamawiamy ciasta z Nasutowa kopiliśmy na spróbowanie pyszne szczególnie kora orzechowa po za tym maja spory ruch tam na czerwiec juz zaklepanych dużo terminów

[karolinka85]

Kto może polecić dobrego kamerzystę i fotografa z Lublina lub okolic?
..dobrego i niezbyt drogiego
Bo wciąż nie mogę się zdecydować, mam kilku na oku,ale wolałabym kogoś sprawdzonego, poleconego..

[MissZuzia]

Napisane przez kruczydło

Tylko z kościołem znów problem... w naszym chcą 1200, więc szukam tańszej alternatywy, a tu proboszcz z Katedry jednak się nie zgodził (może dlatego, że mówiłam mu "proszę pana", a nie "proszę księdza proboszcza" ). Nie wiem, nie wiem... chyba zostaniemy w naszym, ale liczę każdy grosz...

Dzięki za porady w sprawie ciast. Chyba zamówimy z Nasutowa, czytałam pozytywne opinie i usłyszałam zachęcające ceny. Rzeczywiście na tyle osób 4 blaszki to będzie z dużym zapasem Ważne, żeby nie zabrakło



Liczę i liczę te nasze wydatki... ciągle wychodzi mi 11 tys. z kawałkiem na 60osób (zaproszonych 70). Moja mama twierdzi, że wymyślam i skąd takie ceny, mój brat chełpi się, że im wyszło 5000 na 54 osoby (ale im suknię szyje nasza mama - mi przerobi używaną, i brat ma całkiem nowy garnitur - my musimy kupić)... może rzeczywiście wymyślam?
Oni płacą za kościół 3 razy mniej, fotografem będzie kolega, nie będzie żadnych ciast, przystawek, ani lampki wina, bratową umaluje mój narzeczony, nie będzie nawet księgi gości (wydatek 40zł, wg mojego brata jest to przykład mojej rozrzutności)... może rzeczywiście mam jakieś wygórowane wymagania?
Połowa kwoty to nasze oszczędności, resztę chcemy pożyczyć od mojego brata właśnie...
Wybaczcie, musiałam wylać gdzieś frustrację.

Współczuję ci sytuacji. Jeśli za połowę wydatków płacicie sami, a sporo rzeczy wg opinii rodzinki to ekstrawagancje (choć ja tego tak nie postrzegam) to po prostu nie informuj ich dokładnie co zamierzasz zrobić. Nie musisz rozliczac się przecież z każdej złótówki, nawet jeśli pożyczasz ją od brata. To wasza sprawa co chcecie mieć, skoro finansujecie się sami w połowie a drugą częśc kasy pozyczacie - rozumiem że zamierzacie ją oddać więc wychodzi na to że w całości się sami finansujecie.
Zaraz okaże się że bukiet powinnaś mieć z polnych kwiatów bo z kwiaciarni za drogo. Trzymaj się i nie daj się, bo zamienią wasz dzień w coś czego później będziecie żałować

Nie sądziłam, że koszty ślubu moga być takie ogromne - możesz napisać, która parafia życzy sobie 1200zł? To sa koszty łącznie z opłatami dodatkowymi jak kościelny/organista itp?
My za sam slub daliśmy 500zł, plus opłaty dodatkowe - max 200zł.

ps. tak z ciekawości, czy twój narzeczony jest wizażystą, że brata narzeczona 'oddaje się' w jego ręce na makijaż

Napisane przez karolinka85

Kto może polecić dobrego kamerzystę i fotografa z Lublina lub okolic?
..dobrego i niezbyt drogiego
Bo wciąż nie mogę się zdecydować, mam kilku na oku,ale wolałabym kogoś sprawdzonego, poleconego..

Ja polecam Tomasza Widło z Video Art Studio. Za film daliśmy 1500zł. Nie wiem czy to jest dużo czy nie ogólnie na rynku lub dla ciebie.

[iovaa]

Napisane przez MissZuzia

Współczuję ci sytuacji. Jeśli za połowę wydatków płacicie sami, a sporo rzeczy wg opinii rodzinki to ekstrawagancje (choć ja tego tak nie postrzegam) to po prostu nie informuj ich dokładnie co zamierzasz zrobić. Nie musisz rozliczac się przecież z każdej złótówki, nawet jeśli pożyczasz ją od brata. To wasza sprawa co chcecie mieć, skoro finansujecie się sami w połowie a drugą częśc kasy pozyczacie - rozumiem że zamierzacie ją oddać więc wychodzi na to że w całości się sami finansujecie.
Zaraz okaże się że bukiet powinnaś mieć z polnych kwiatów bo z kwiaciarni za drogo. Trzymaj się i nie daj się, bo zamienią wasz dzień w coś czego później będziecie żałować

kruczydło, jeśli rzeczywiście sami finansujecie, a rodzice nie płacą za wesele, to co to ich może interesować? Popieram co napisała MissZuzia, nie wtajemniczaj ich w szczegóły. Kwestie finansowe mogą obchodzić osoby będące fundatorami, a osób "życzliwych", które doradzają nie mając wkładu Wam nie potrzeba. Poza tym jeśli zależy im na Twoim i Twojego TŻ-ta szczęściu, to zamiast wtrącać swoje 3 grosze, niech się odinteresują i dadzą Wam zorganizować wszystko po Waszemu. Jak by nie patrzeć, to Was ślub i to Wy macie być zadowoleni.
Na brata nie patrz. Jeśli uważa on organizację wesela za konkurs "kto wyda mniej", to gratuluję wyobraźni. W przyszłości na pewno żonie nie pozwoli kupić dla dziecka Pampersów, bo mu będzie szkoda kasy, tylko pewnie każe żonie prać pieluchy tetrowe

Zawsze możecie zagrozić, że jeśli nie przestaną Was zasypywać "złotymi radami", to uciekniecie, pobierzecie się w tajemnicy przed nimi i bez ich obecności i w taki sposób, jak się Wam będzie podobać
Mój tata mnie tak podpuszczał, jak się zaręczyliśmy. Stwierdził, że on nie miałby mi za złe, jakbym wyjechała z TŻ-em za granicę, zabrała ze sobą tylko świadków i wróciła już jako Żonka
Ale się uparłam na weselicho, też je sami finansujemy, więc ogólnie my decydujemy o wszystkim. Tylko że nasze rodziny rozumieją, że to NASZE wesele i służą radą tylko zapytani, a woli swojej nie narzucają siłą...

[Ashyshqa]

Gratuluję Marta! A możemy liczyć na relację z dnia ślubu? Ciekawa jestem jak ten dzień dla Was wyglądał.

Napisane przez marteczka266

Suknia na miarę, ale mimo skracania wyszła za długa. w kościele musiałam ją nieść trochę w garści, potem popodpinałam ją agrafkami (miałam przeczucie ze się przydadzą i kupiłam po drodze od fryzjera 20 :P)

Dobrze, że o tym napisałaś, bo to jest też jakieś rozwiązanie dla mnie jeśli będę miała do kościoła wyższe buty niż na sale - zawsze są agrafki!

Napisane przez kruczydło

Zapomniałam wam napisać... doradzałyście mi w sprawie makijażu, w końcu zdecydowałam się na panią Bertę Stępkowską, mam nadzieję, że się nie zawiodę

Ja też mam umówioną Panią Bertę i już się nie boję po tym ile dobrych opinii słyszałam


Tylko z kościołem znów problem... w naszym chcą 1200, więc szukam tańszej alternatywy, a tu proboszcz z Katedry jednak się nie zgodził (może dlatego, że mówiłam mu "proszę pana", a nie "proszę księdza proboszcza" ). Nie wiem, nie wiem... chyba zostaniemy w naszym, ale liczę każdy grosz...

Czy mi się wydaje czy mówiłaś, że jesteś ze św. Rodziny? Bo i ja tam ślub biorę... ale pierwszy raz słyszę takie kwoty, jeszcze w zeszłym roku mówili o 500zł. Aż trudno uwierzyć, że tak zmienili stawki, których skąd inąd w ogóle nie powinno być.



Liczę i liczę te nasze wydatki... ciągle wychodzi mi 11 tys. z kawałkiem na 60osób (zaproszonych 70). Moja mama twierdzi, że wymyślam i skąd takie ceny, mój brat chełpi się, że im wyszło 5000 na 54 osoby (ale im suknię szyje nasza mama - mi przerobi używaną, i brat ma całkiem nowy garnitur - my musimy kupić)... może rzeczywiście wymyślam?
Oni płacą za kościół 3 razy mniej, fotografem będzie kolega, nie będzie żadnych ciast, przystawek, ani lampki wina, bratową umaluje mój narzeczony, nie będzie nawet księgi gości (wydatek 40zł, wg mojego brata jest to przykład mojej rozrzutności)... może rzeczywiście mam jakieś wygórowane wymagania?
Połowa kwoty to nasze oszczędności, resztę chcemy pożyczyć od mojego brata właśnie...
Wybaczcie, musiałam wylać gdzieś frustrację.

Wiesz co, ja w zupęłności rozumiem Twoją frustrację. Nie zapominaj jednak, że to TWÓJ dzień, i jeśli inne rzeczy są ważne dla Ciebie a inne dla Twojego brata to już tylko Twoja sprawa, a pieniądze mu zwrócisz, więc nie powinien się tak tego czepiać. Nie bój się tak organizować tego dnia, jak sama chcesz go pamiętać.

[kruczydło]

Napisane przez karolinka85

Kto może polecić dobrego kamerzystę i fotografa z Lublina lub okolic?
..dobrego i niezbyt drogiego
Bo wciąż nie mogę się zdecydować, mam kilku na oku,ale wolałabym kogoś sprawdzonego, poleconego..

Ja mogę polecić Elfi - jeszcze nie mieliśmy ślubu, ale panowie są bardzo sympatyczni, z baaardzo przystępnymi cenami, i oczywiście - podobały nam się ich zdjęcia (może nie są tak świetne jak np. pana Kańtocha czy Georgiewa, ale są bardzo dobre) i wciąż świeży zapał do pracy.

Napisane przez MissZuzia

ps. tak z ciekawości, czy twój narzeczony jest wizażystą, że brata narzeczona 'oddaje się' w jego ręce na makijaż

nie ale był kiedyś "kosmetyczkiem"
(gdy zaczęliśmy się spotykać, przekonałąm go do bardziej męskiego zawodu, ale wciąż maluje znajome na wyjścia - ich kosmetykami, już nie ma nic swojego)

Ach, i nie, nie jestem z parafii św. rodziny, jestem z zupełnie innej dzielnicy. Skąd te koszty nie pytajcie... ksiądz ma coraz to nowsze pomysły.

Uff, dziewczyny, bardzo wam dziękuję za wsparcie Już zaczynałam myśleć, że rzeczywiście wydziwiam Dzięki

[Bridella]

Hej Kobitki dawno tu nie zaglądałam, a do ślubu już tylko 2 miesiące Przygotowania w toku, ale szczęśliwie większość rzeczy już jest "zaklepanych". Zastanawiam się cały czas nad wyborem cukierni, testowałam już ciasta w "Zbyszku", znajomi mi doradzili cukiernię "Jacek" z Głuszczyzny, zastanawiam się też czy nie pojechać do Nasutowa popróbować ciast, słyszałam też duzo dobrego o cukierni Finezja w Świdniku. Mi zależy na małych bankietowych ciasteczkach podanych w papilotkach, a nie każda cukiernia takie w ofercie posiada. Może macie jakieś sprawdzone cukiernie, albo jakiekolwiek doświadczenia ze wspomnianymi powyżej?
Czytam,że niektóre z Was mają problem z biżuterią, jeśli lubicie perły i dosyć strojne ozdoby to może tutaj coś znajdziecie dla siebie
http://www.marart.pl/

[_agatka]

kruczydło - nie daj zepsuć sobie humoru... moze w parafii narzeczonego będzie taniej, nie myślałaś o tym?

księga gości - ja sie zastanawiam zeby ja zrobic u introligatora, albo w punkcie opraw prac magisterskich, ew. kupic ładny papier/brystol i dac im takie kartki do oprawy..... moze cos doradzicie Pmki piszace prace mgr lub podobne...

hmmm czerwiec w NAsutowie prawie zajety? tzn, ze cukiernie maja ograniczone mozliwości?

[karolkya]

Pisałam zajęty w sensie że dużo osób zamawia tam ciacha, a to dobry znak jeśli chodzi o ciastkarnie

[MissZuzia]

Napisane przez Bridella

Hej Kobitki dawno tu nie zaglądałam, a do ślubu już tylko 2 miesiące Przygotowania w toku, ale szczęśliwie większość rzeczy już jest "zaklepanych". Zastanawiam się cały czas nad wyborem cukierni, testowałam już ciasta w "Zbyszku", znajomi mi doradzili cukiernię "Jacek" z Głuszczyzny, zastanawiam się też czy nie pojechać do Nasutowa popróbować ciast, słyszałam też duzo dobrego o cukierni Finezja w Świdniku. Mi zależy na małych bankietowych ciasteczkach podanych w papilotkach, a nie każda cukiernia takie w ofercie posiada. Może macie jakieś sprawdzone cukiernie, albo jakiekolwiek doświadczenia ze wspomnianymi powyżej?
Czytam,że niektóre z Was mają problem z biżuterią, jeśli lubicie perły i dosyć strojne ozdoby to może tutaj coś znajdziecie dla siebie
http://www.marart.pl/

Witaj, wydaje mi się że w papilotkach to tylko Zbyszek. Wiem, że to tak elegancko wygląda, jednak ja osobiście nie mogłam się do tego przekonać może podpytaj się jeszcze w Ninie czy oferują papilotki, ich ciasto też jest b.dobre.
Ja polecam Finezję - miałam od nich tort, pycha ciasta też mają smaczne
Jest jeszcze Williams, mają punkt w Olimpie, uwielbiam ich babeczki kajmakowe niestety nie wiem czy oferują ciasta w papilotkach

[malgosia_23]

Napisane przez ibyza

hej dziewczyny już kiedyś pisałam na tym wątku, ale nie wiem w której części ja jestem PM z 2012 roku

Witaj

Napisane przez karolkya

A i jeszcze jakieś dekoracje co sądzicie o "Studio aranżacji" na Turystycznej?

Słyszałam o nich bardzo dobre opinie i sama też będę właśnie tam zamawiać dekoracje.

marteczka266 Wszystkiego dobrego dla Ciebie!!

kruczydło nie daj się!! Pamiętaj, że to Twój dzień i ma być dokładnie taki jak Ty sobie wymarzyłaś. Żebyś za parę lat nie wspominała, że wyglądał tak a nie inaczej, bo brat czy ktoś inny z rodziny zdecydował. Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko było po Twojej myśli

[Ashyshqa]

Zapomniałam napisać, że moja koleżanka robi księgi gości i albumy ślubne. Dajcie znać jeśli ktoś chce jej stronkę.

[Tenaya24]

Mam trochę zaległości w czytaniu Was na bieżąco dlatego nie odpisuję na posty a jedynie wyżalę się Wam... Dopadł mnie jakiś dziwny nastrój i ostatnio coraz częściej zastanawiam się czy dobrze zrobiliśmy decydując się na tradycyjne wesele... a może lepiej było zorganizować małe przyjęcie dla najbliższych... chodzi mi w tym momencie o kasę, bo koszt organizacji wesela mnie przeraża... praktycznie całość finansujemy ja i tż i spłuczemy się totalnie Mam wrażenie, że porwaliśmy się z motyką na słońce. A jak widzę ile jeszcze nam brakuje to już w ogóle pada na mnie blady strach... trochę mieliśmy nieprzewidzianych sporych wydatków i ciężko będzie uzbierać nam tyle ile potrzeba Wiem, że mi nic nie poradzicie, ale musiałam się wyżalić...
Na dokładkę mój tż jest w szpitalu

[kruczydło]

Nie poddawaj się temu nastrojowi Tenaya Dosyć dobrze Cię rozumiem, niestety... Może po prostu zrezygnujcie z niektórych elementów, lub wybierzcie skromniejsze warianty? Ale taki dzień jest tylko raz w życiu i warto uczynić go najpiękniejszym Niech będzie co wspominać, więc jeśli zamarzyliście sobie piękne wesele, i niewiele wam do tego brakuje, to myślę że warto je zorganizować (w końcu dostaniecie tez trochę prezentów, więc nie spłuczecie się do końca - od razu wskoczy troszkę grosza).

Współczuję Twojemu TŻ w szpitalu i Tobie też (wiem jak to jest, gdy ukochany leży w szpitalu) - oby szybko wyzdrowiał i Cię pocieszył
Na pewno wszystko się wam uda

[moniczkar_]

Dziewczyny naprawdę do ciastkarni w Nasutowie już są terminy na czerwiec?Myślicie że na lipiec też już powinnam wstępnie rezerwować?

---------- Dopisano o 00:20 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------

kruczydło u mnie w Parafii im.Dobrego Pasterza na Czechowie ślub kosztuje ok 550zl

[Tenaya24]

Dziękuję Ci Kruczydło za słowa otuchy nawet nie wiesz jak Twoje słowa mi pomogły

[kruczydło]

Tenaya bardzo sie cieszę, że troszkę podniosłam Cię na duchu Wierzę, że wszystko wam się ułoży - choćby na przykładzie tych wszystkich historii, które już tu przeczytałam

Lubię to forum

Napisane przez moniczkar_

Dziewczyny naprawdę do ciastkarni w Nasutowie już są terminy na czerwiec?Myślicie że na lipiec też już powinnam wstępnie rezerwować?

Nie zaszkodzi ale ja dzwoniłam tam dzisiaj (wczoraj) zapytać o wszystko na czerwiec, i pani zasugerowała, abym zadeklarowała się do kwietnia. Czyli jest jeszcze czas, choć postaramy się zdecydować jeszcze w lutym, coby nam inna para tortu sprzed nosa nie sprzątnęła

[moniczkar_]

Ja miałam dzwonić w maju gdzieś ale dobrze że mi teraz powiedziałaś

[iovaa]

Napisane przez Tenaya24

Mam trochę zaległości w czytaniu Was na bieżąco dlatego nie odpisuję na posty a jedynie wyżalę się Wam... Dopadł mnie jakiś dziwny nastrój i ostatnio coraz częściej zastanawiam się czy dobrze zrobiliśmy decydując się na tradycyjne wesele... a może lepiej było zorganizować małe przyjęcie dla najbliższych... chodzi mi w tym momencie o kasę, bo koszt organizacji wesela mnie przeraża... praktycznie całość finansujemy ja i tż i spłuczemy się totalnie Mam wrażenie, że porwaliśmy się z motyką na słońce. A jak widzę ile jeszcze nam brakuje to już w ogóle pada na mnie blady strach... trochę mieliśmy nieprzewidzianych sporych wydatków i ciężko będzie uzbierać nam tyle ile potrzeba Wiem, że mi nic nie poradzicie, ale musiałam się wyżalić...
Na dokładkę mój tż jest w szpitalu

Nie jesteś sama w nastroju apokaliptyczno-finansowo-niedosytowym.
U nas też nie wygląda to tak, jak sobie założyłam na początku, jakoś po drodze pojawia się dużo nieprzewidzianych wydatków, które oczywiście schodzą z pieniędzy weselnych, bo wszystkie oszczędności idą na ślub...
Jednak ja nie chcę się poddać i Ty też nie powinnaś. W końcu raz jedyny w życiu jest taki dzień, czeka się na niego tyle lat, a cztery razy tyle lat się go wspomina... Opowiada się dzieciom i wnukom, zachowuje w sercu wszystkie możliwe momenty, chyba do urodzenia dziecka to najważniejszy dzień w życiu... Powinien być w miarę możliwości piękny i taki, o jakim marzymy.
Nie ma co tracić nadziei, jak wierzę, że uda się zorganizować wszystko po naszej myśli, też tniemy po wydatkach ile się da, ale niektóre rzeczy żeby były warte zachodu i dobre, po prostu muszą coś kosztować...
To tylko pieniądze, i tak byśmy je na coś wydali i tak... A na inne zakupy w końcu i tak się uzbiera i tak
Głowa do góry

[moniczkar_]

Dziewczyny zresztą nie będzie tak źle ... na pewno zostaną pieniązki z wesela.Niby nie powinno się na to liczyć no ale nie oszukujmy sie jak jest naprawdetakże spokojnie możecie mniej więcej połowe odjąć sobie z Waszych wydatków na ślub bo wlasnie mniej wiecej połowa sie zwraca,naprawde ... mój Brat miał wesele na niecałe 100 osób i zebrał ok 25 tys(chociaż większość to byli młodzi ludzie,którzy mieli jak wiadomo mniej zasobną kieszeń) plus prezenty jak serwis obiadowy a nawet playstactiontakże spokojnie na pewno sie troche zwróći.Poza tym z każdą Świeżą Żonką z która rozmawiam mówi mi żeby sie poważnie zastanowić nad kosztami i je ucinac,bo rzeczy na któych się strasznie skupiasz i wydajesz tyle kasy są często niezauważalne później dla gosciSama zaczęłam się nad tym zastanawiać i sama troszkę przystopowałam ze swoimi "pomysłami"

[MalgosiaM8]

Napisane przez Bridella

Hej Kobitki dawno tu nie zaglądałam, a do ślubu już tylko 2 miesiące Przygotowania w toku, ale szczęśliwie większość rzeczy już jest "zaklepanych". Zastanawiam się cały czas nad wyborem cukierni, testowałam już ciasta w "Zbyszku", znajomi mi doradzili cukiernię "Jacek" z Głuszczyzny, zastanawiam się też czy nie pojechać do Nasutowa popróbować ciast, słyszałam też duzo dobrego o cukierni Finezja w Świdniku. Mi zależy na małych bankietowych ciasteczkach podanych w papilotkach, a nie każda cukiernia takie w ofercie posiada. Może macie jakieś sprawdzone cukiernie, albo jakiekolwiek doświadczenia ze wspomnianymi powyżej?
Czytam,że niektóre z Was mają problem z biżuterią, jeśli lubicie perły i dosyć strojne ozdoby to może tutaj coś znajdziecie dla siebie
http://www.marart.pl/

Osobiście brałam ciasta z Głuszczyzny właśnie i byłam mega zadowolona potem moja koleżanka na ślub , a między czasie na komunię mojego chrześniaka.
Ciastka są przepyszne, warto pojechać wcześniej i spróbować

[miamore999]

Napisane przez moniczkar_

Dziewczyny zresztą nie będzie tak źle ... na pewno zostaną pieniązki z wesela.Niby nie powinno się na to liczyć no ale nie oszukujmy sie jak jest naprawdetakże spokojnie możecie mniej więcej połowe odjąć sobie z Waszych wydatków na ślub bo wlasnie mniej wiecej połowa sie zwraca,naprawde ... mój Brat miał wesele na niecałe 100 osób i zebrał ok 25 tys(chociaż większość to byli młodzi ludzie,którzy mieli jak wiadomo mniej zasobną kieszeń) plus prezenty jak serwis obiadowy a nawet playstactiontakże spokojnie na pewno sie troche zwróći.Poza tym z każdą Świeżą Żonką z która rozmawiam mówi mi żeby sie poważnie zastanowić nad kosztami i je ucinac,bo rzeczy na któych się strasznie skupiasz i wydajesz tyle kasy są często niezauważalne później dla gosciSama zaczęłam się nad tym zastanawiać i sama troszkę przystopowałam ze swoimi "pomysłami"

niestety nie zawsze jest tak różowo u nas było ok. 150 osób a zebraliśmy połowę tego co twój brat i to bez prezentów :/

co do drugiej kwestii zgadzam się w 100% czasem lepiej dać sobie z czymś spokój, bo szkoda kasy a wesele i tak przeleci nie wiadomo kiedy jak dla mnie ważne rzeczy to była moja suknia, wygląd, orkiestra, kamerzysta - tu marudziłam i byłam wybredna i musiało być idealnie. reszta np. dekoracja samochodu, ciasta, bukiet ślubny ( i pewnie jeszcze inne rzeczy, ale za dużo by tu wymieniać) to była kwestia drugoplanowa bez potrzeby szastania pieniędzmi.
( ale to jest oczywiście moje zdanie)

[ppaauullaaa]

Dawno mnie tu nie było , ale wkońcu coś rusyzło do przodu fryzjerka i makijażystak zaklepana , jeszcze sprawdze je wczesniej bo na wesele siostry bedzie mnie ta sama makijazystka malowac i fryzjerka czesac mam nadzieje ze bedzie ok ciasta mamy zamowione i co najwaznijesze pojazd jedziemy bryczka (moje marzenie od malej dziewczynki) chociaz na sale mamy ok 10 km od kosiciola ale mysle ze damy rade jej jak czas leci juz tylko 5 miesiecy a sukienki nie ma aaa ale jade we wtorek i srode buszowac wkoncu trzeba cos wybrac