Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/II 2011

[marleen32]

Patrilla Gratulacje

Moja spi w nocy cudnie, odkad wychodzimy na spacery jeszcze lepiej ,najlepiej by nic nie jadla tylko spala, ale dzis piersi mi rozsadzalo doslownie, wiec ja karmilam co dwie godziny, cos tam pociagnela, i spala dalej
W dzien roznie to bywa, ma dzien aktywnosci, pozniej na drugi nic tylko spi, ale poki noce przesypia, to jest ok .
Odkad zaczelam pic koperek wloski, to skonczyly sie kolki, oby juz nie wrocily, miala 2-3 razy, niedlugo, ale serce mi sie krajalo, ze tak meczyc sie musi.
I uwielbia wozek, moze marudzic nie wiem jak, a jak tylko wloze ja do wozka, to jak zaczarowana, usypia, zanim zdaze nim poruszyc , wczoraj na dworze spedzilismy dwie godzinki, bo ona ladnie spala, pogoda byla przecudna, a starsze sie bawily, plus na rowerkach jezdzily .
Ogolnie rzecz biorac, nie narzekam, bo nie mam prawa, duzo radosci mi sprawia opieka nad nia .
Moja na szczescie przy piersi lubi lezec poki glodna, a jak zje, to ja wypluwa :, my bezsmoczkowi jestesmy, wiec tym bardziej sie ciesze .
Pamietacie jak pisala, ze TZ kupil lampe na dotyk, o smiesznych farbach, bo czerwona w biale kropki??
Malusia uwielbia na nia patrzec, jak jest wlaczona, wczoraj zloscila sie, jak przy niej lezalam, myslalam ze brzusio ja boli, wstalam wiec, zeby przyniesc ciepla poduszeczke do masowania, a ona spokoj w sekunde, oczka w ta lampke wlepila, i lezy cicho .
Wiec ja jeszcze raz sprawdzic, czy na pewno chce na lampke patrzec, znow zaczela pokrzykiwac i raczkami machac, no komiczna byla.
Wstalam, znow spokoj, TZ pokladal sie ze smiechu, ze mnie dziecko z wlasnego lozka wygonilo .
Pozniej starsze tez musialy "sprawdzic", wiec kladly sie na chwile, reakcja ta sama, znikac z pola widzenia .
I tak patrzyla na ta lampke, az sama usnela , a tatus dumny, powiedzial, ze trudno, ze mi sie nie podobaja, jak malusi sie podoba, to on tym bardziej sie z zakupu cieszy .
Moja z mala przerwa potrafi spac do 10 nawet, wiec ja sie wysypiam w wekend, bo w tygodniu dziewczynki starsze do szkoly rano szykuje, ale tez nie narzekam, mimo ze spie do 6, jestem wyspana przy niej
Moja je, na zadanie srednio co 2-3 godziny, poki co nie bede tego zmieniac, bedzie starsza to wydluzymy troche przerwy miedzy jedzeniem.
Justine ja wiem na 100 %, ze mojej surowe jablka, marchew i banany nie szkodza
Muron co o tej macie sadzisz??, zastanawiam sie nad nia, czy kupic na Zajaczka, a moze wczesniej jej dam, skoro lampke widzi, to te zabawki pewno tez z bliska ja zainteresuja

[dewi]

Napisane przez MARIKA.S

Odnośnie karmienia w ustalonych godzinach ja na początku po porodzie uważałam, że będę karmiła na żądanie bo tak wszyscy zalecają. Ale po jakimś czasie stwierdziłam, że to wcale dobre dla dziecka nie jest. Sara pewnie i przez to bardzo ulewała, koszmar bo zaraz się tym krztusiła i robiła czerwono-sina....Poza tym według mnie (mam nadzieję, że mnie nie zlinczujecie) większość brzuszkowych problemów jest od przekarmiania Bo jak czytam tutaj że co 20 minut dajecie pierś, odkładacie do łóżeczka i jak płacze to znowu do piersi i tak w kółko to nie dziwię się, że dzieciaczki płaczą.
Spróbujcie tak przez 2h co 20 minut napełniać sobie żołądek.....Masakra.
Dziecko kiedy płacze niekoniecznie chce jeść, a odruch ssania i szukania jest bardzo mylny czasami.
Ja wprowadziłam karmienie co trzy godziny w ten sposób, że w jeden dzień po rannym wypiciu mleka, które zawsze odbywa się na spokojnie, przeczekałam 3 godziny. Mała płakała owszem, ale była śpiąca, nudziła się. Po trzech godzinach przystawiłam ja do piersi i bardzo chętnie zjadła nie rzucając się przy tym jak ryba bez wody. Wcześniej myślałam, ze mi brodawkę urwie tak kręciła głową. A wiła się tak bo ja po pół godzinie od karmienia znowu dawałam jej jeść A ona nie była po prostu głodna.
Także dziewczyny, może i jest taka moda na karmienie na żądanie, ale dziecko też musi mieć jakiś rytm dnia żeby wiedziało czego się spodziewać.
Ja bardzo to sobie chwalę, bo odkąd tak karmię, Sara unormowała sobie też drzemki w ciągu dnia a ja wiem że np. między 9-10 ona śpi i mogę zjeść śniadanie ogarnąć chałupkę pobieżnie. Potem godzinkę się pobawimy i o 11 je, później idzie spać a ja w tym czasie mogę posprzątać, wstawić obiad, zajrzeć na forum lub iść na spacer z nią jak jest ładnie.

Blanka od początku robi większe przerwy w nocy, śpi ok 6 h i nie budzę jej.
Marika dziękuje Ci za tą wypowiedź utwierdziłaś mnie tylko w przekonaniu żeby zrobić małej rytm jedzenia, bo szału idzie dostać. Starszego karmiłam butlą i jadł co 3 godz a teraz udało mi się i karmię piersią i nie potrafiłam sobie tego poukładać, mała wydaje się ciagle głodna. Od dzisiaj jemy co 2,5-3 h, tż jest w domku więc razem będzie łatwiej to wprowadzić. I mam nadzieję że nie będzie wrzasku wieczorem, bo od paru dni wieczorem płacze i w sumie nie wiadomo dlaczego. Rano dziecko spokojne a popołudniu wrzask... może przejedzone bo w dzień je częsciej... poobserwujemy zobaczymy

słoneczko piękne ale jaki zimny wiatrr brrr

uciekam bo Tż podaje omlety...

miłego dnia

[cytrynka3002]

Napisane przez make_up_istka

Ja też miewam problem ze spaniem w dzień (ale nie karmię jej za każdym razem jak płacze) - niezbyt chce spać, choć dziś pierwszy raz udało mi się ją położyć i sama w dzień zasnęla w łóżeczku (wieczorem zawsze sama zasypia) Prawdopodobnie płacze w dzień bo jest zmęczona, a jest jasno, za dużo bodźców i nie umie usnąć. U nas zawsze wtedy na płacz ze zmęczenia działa spacer - zasypia zaraz po wyjściu z domu i często śpi jeszcze troszkę po przyjściu (zdejmuję kocyk, rozpinam tylko kombinezon i pozbywam się czapki i bucików i zostawiam ją śpiącą w wózku. Dziś w ten sposób (tylko po jeździe samochodem) w foteliku przespała jeszcze 1,5h

Muszę znaleźć czas na przeczytanie "Języka niemowląt", skoro dzięki temu mogę wyregulować pory karmienia..mi się wydaje, że Mały jest stale głodny, że mam za mało pokarmu...z drugiej strony wiem, że on uwielbia zasypiać przy piersi..często tylko po to chce pierś...teraz już i tak jest lepiej, bo daję mu smoka i zasypia.

Nasz też w wózku momentalnie zasypia...wypróbuję Twoją metodę po powrocie ze spaceru - tylko rozpiąć kombinezonik i niech śpi dalej...bo ja go biedaka rozbierałam całego i on się wybudzał od razu.

[stalowamagnolia]

mysiopez, ja tam widzę ślicznego blondaska!
bdw: jak mi Położna położyła Marcela przy piersi po porodzie też mi się wydawało, że jest rudy i wierzyłam w to póki kilka osób nie powiedziało, że jest blondyn za Tatą. Wtedy wybiłam to sobie z głowy

Ja póki co dwa razy karmiłam na siedząco, zawsze karmię na leżąco. Wtedy razem zasypiamy

a tu zdjęcie naszego miesięcznego szkraba:

[lilijka3]

witam się z sobotniego ranka
serce mi się kroi, jak muszę dawać małej butlę no ale cóż głodzić nie będę, a ona dopija sobie od 20-40 ml........... czy to dużo?? no i pytanie czy przy takim systemie dopajać ją czy nie??

o i męczy chyba kupkę..........

gabishing wyskoczę po karmi i zadziałamy, bo obecny system mi się nie podoba

wstyd się przyznać ale my dzisiaj dopiero wyjdziemy na pierwszy duży spacer, bo tak to pogoda była brzydka, a potem szpital. Ehhhhhh

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

aaaaaaa i kończymy dzisiaj oficjalnie miesiąc! jesteśmy już niemowlaczkami

[marleen32]

Lilijko Gratulacje z okazji miesiaca, i wszystkiego naj, z okazji urodzin, spoznione, bo ja jak zwykle chce napisac i zapominam , ale szczere za to .
A, pokarm wroci zobaczysz, tylko spokoju troche potrzebujecie obie
Butelka sie nie przejmuj, zawsze lepiej dziecku dac, niz je glodzic , a dopajac mozesz sprobowac, moja np: herbatka pluje, wiec nie ma szans, ja pije koperek, choc go nie znosze, ze hej.
Mysiopez ja tez nie widze, zeby rudy byl, mi tesciowa tez powiedziala, ze mala ma rude wloski, tyle ze ja tego nie widze, jest blondynka jak i reszta dziewczyn, a ze czasem swiatlo nie tak padnie, to wydaje sie inaczej, przy sredniej tez tak mowila, a ona blondynka slodka jest, i najmlodsza tez widze z wloskami na srednia idzie , dzis by nie powiedziala, ze rude ma, bo widac wyraznie blond, tak szybko kolor wloskow sie zmienia, a tydzien temu pod swiatlem, mozna bylo roznie okreslac.
A, jak tesciowa spytala, czy piegi tez ma na nosie, to , powiedziala, ze wtedy ladna by byla , no fakt, tylko nie bardzo ma po kim , chyba ze tesciowa cos sugeruje .
U nas dzis zimno sie zrobilo, wiec spacerek jak bedzie, to bardzo krociutki

[cytrynka3002]

Napisane przez stalowamagnolia

a tu zdjęcie naszego miesięcznego szkraba:

Ale ma wielkie oczy Marcelek!!

Napisane przez lilijka3

witam się z sobotniego ranka
serce mi się kroi, jak muszę dawać małej butlę no ale cóż głodzić nie będę, a ona dopija sobie od 20-40 ml........... czy to dużo?? no i pytanie czy przy takim systemie dopajać ją czy nie??

o i męczy chyba kupkę..........

gabishing wyskoczę po karmi i zadziałamy, bo obecny system mi się nie podoba

wstyd się przyznać ale my dzisiaj dopiero wyjdziemy na pierwszy duży spacer, bo tak to pogoda była brzydka, a potem szpital. Ehhhhhh

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

aaaaaaa i kończymy dzisiaj oficjalnie miesiąc! jesteśmy już niemowlaczkami

Ja też karmi dziś kupię, skoro tak sobie zachwalacie...a po gazowanym Małemu nie będzie nic się z brzuszkiem działo??

Gratuluję, Lilijko - witamy Natalkę w gronie niemowlaków. Przyjemnego spacerku - u nas dziś lipa jeśli chodzi o pogodę.

[mysiopez]

dziewczyny, jak to jest z temperaturą u dziecka? mi się wydaje, że mały jest jakiś ciepły - teperatura mierzona w pachwince wynosi 37.1. to już podwyższona czy normalna? bo w ksiazce, która mam jest napisane ze do 37,5 normalna, ale jakos nie chce mi się wierzyc.

[cytrynka3002]

Napisane przez mysiopez

dziewczyny, jak to jest z temperaturą u dziecka? mi się wydaje, że mały jest jakiś ciepły - teperatura mierzona w pachwince wynosi 37.1. to już podwyższona czy normalna? bo w ksiazce, która mam jest napisane ze do 37,5 normalna, ale jakos nie chce mi się wierzyc.

Podobno do 37,5 jest normą...a Mały zachowuje się niespokojnie?

p.s. dziś nam chyba spacer nie wyjdzie, a ja mam niespodziankę dla Twojego synka. Może w tygodniu się zgadamy!

[vilya]

Napisane przez dewi

Blanka od początku robi większe przerwy w nocy, śpi ok 6 h i nie budzę jej.
Marika dziękuje Ci za tą wypowiedź utwierdziłaś mnie tylko w przekonaniu żeby zrobić małej rytm jedzenia, bo szału idzie dostać. Starszego karmiłam butlą i jadł co 3 godz a teraz udało mi się i karmię piersią i nie potrafiłam sobie tego poukładać, mała wydaje się ciagle głodna. Od dzisiaj jemy co 2,5-3 h, tż jest w domku więc razem będzie łatwiej to wprowadzić. I mam nadzieję że nie będzie wrzasku wieczorem, bo od paru dni wieczorem płacze i w sumie nie wiadomo dlaczego. Rano dziecko spokojne a popołudniu wrzask... może przejedzone bo w dzień je częsciej... poobserwujemy zobaczymy

słoneczko piękne ale jaki zimny wiatrr brrr

uciekam bo Tż podaje omlety...

miłego dnia

ja małą początkowo budziłam co 3 godizny, nieraz nie byłam jej w stanie obudzić i trwało to nieraz godzinę. Później położna powiedziała że może mieć przerwę 5 godzinną nocną jak chce. Może 2 razy tak zrobiłam ale znowu bratowa zazęłą opowieści że spada glukoza i że dzieko może w śpiaczkę zapaść. To ja znowu ją budziłam i wtedy po zjedzeniu była strasznie nerwoa. Teraz jak byłam w szpitralu lekarka powiedziała żeby absolutnie nie budzić dziecka że ona już jak my., ze jak ja bym się czuła jakbym sobie smacznie spała a ktoś mnie budził o 3 w nocy ui kazał jeść. Od tego czasu jej nie budziłam i mała budziła się po 5 lub 6 godzinach. Tamta lekarka kazała mi karmić na żądanie ale ja jakoś zawsze karmiłam ją co 3 godziny więc ona żąda własnie co 2,5-3 godzin. Miałam dwa takie dni kiedy mi płakała bardziej to ja jej częściej dawałam jeść to znowu się okazało że ją przekarmiłam i od tego czasu właśnie co 205-3 h a w nocy jak się obudzi.
Niestety dalej męćzy sie z wypróżnianiem i widzę że ją to po prosytu męćzy. Wczoraj widziałam ze przez sen sie przez godiznę prężyła.
No i ja od początku dawałam jej jedną pierś na karmienie i było w miarę okJadła krótko około 5 - 10 minut max. . No miała trochę kolek ale spoko. Po wizycie w przychodni lekarka kazała mi jej dawac 5 minut jedną pierś 5 minut drugą - no i jej tak dawałam - zaczęły się większe bóle a ostatnio nawet ulewania i to prawie po każdym posiłku nawet zwymiotowała 2 razy i własnie ostatnio zaczynała mi tak robić jak opisła że szrpać za brodawkę więc ja myslac że ona głodna dawałam jej druga tą possała a że leciało strumieniem to jadła.
Dzisiaj w nocy podałam jej znowu jedną pierś przy której mi nawet usnęła tak była zmęczona do łózeczka i obuidziła się po chyba 6 godiznach i dostała drugą usnęła spokojnie opd razu.

Dewi myślę że to w tym jest problem, że się nasze dziecaczki przejadały.

Aha no i dalej ją ta kupka niby męczyła ale odbić sie łatwiej dało no i w sumie ładne kupki zrobiła.

Aha i jeszcze jedno zauważyłam dziś rano. Moja zawsze się prężyła do kupki jak jej coś poszło to ja ją zabierałam z łózeczka i na przewijak potem od razu do karmienia. Później się prężyła a że za dużo zjadła to ulewanie było. I dzisiaj widziałam znów jak się pręzy ale chyba troszkę później to zauważyłam od razu do pokoiku a było wasnie 2,5 godziny odostatniego karmienia. Ona się skupiała a ja poszłam sobie ręce umyć jak wróciłam to ona spała - no i obudziła się równo 3 godziny od ostatniego karmienia i ją nakarmiłam.

Sprawdźcie dobrze bo może rzeczywiście za dużo dzieciaczki jedzą a jak się im daje to umiaru nie miały. Dobrze że moja pokazała jmi ze jednak nie jest głodna. No i znowu je 5- 10 minut z jednej piersi a potem przerwa.

[s_a_j]

Witam mamusie,
od rana słuchamy klasycznych kołysanek dla dzieci, pokupowałam fajne płyty z muzyką dla niemowląt i jestem zasłuchana. Na pewno bardziej niż mały

Napisane przez kma1982

mój od rana nie śpi, na spacerze spał może godzinkę (tyle ile trwał spacer), dopiero teraz usnął, po ataku kolki

Dziewczyny, czy normalne jest, że 3 tygodnie po porodzie nadal pobolewa mnie krocze? Czasem ból jest tak silny, że muszę brac Paracetamol...

Moje dziecko przez kolki i te wszystkie problemy z brzuszkiem śpi w dzień max godzinkę, chyba, że idziemy na spacer to śpi te pół godziny dłużej, chociaż ostatnio na spacerze też nie spał, ale przynajmniej spokojny był. Teraz zasnął 20 minut temu, mam nadzieję, że z godzinę chociaż prześpi Strasznie się martwię tym wszystkim, jak taki maluch może tyle nie spać, po południami i wieczorem póki zmęczony nie padnie to cały czas płacz, wrzask przechodzący w histerię. Nic nie pomaga. Fakt, że noce zazwyczaj ładnie przesypia z przerwami na karmienie, ale co się dziwić, skoro dziecko po takim dniu jest po prostu nieprzytomne. Mój herbatek jakoś nie chce zaakceptować, matka nakupowała a tu mina mojego syna: "sama sobie to pij"

Kma co do krocza to wyciągnęła Ci położna ten ostatni szew? Bo coś pisałaś, że miałaś ściągane, ale, że jeden nie dało rady, czy coś. Może to on Cię tam ciągnie. Mnie strasznie krocze bolało, ale odkąd mam szwy ściągnięte to jak ręką odjął.

Napisane przez mysiopez

mnie krocze nie boli,ale mam dalej wszystkie szwy .. a wizyta u gina 17 marca..

odnośnie włosów. załączam zdjecia moje i męża i małego.. i po kim ten kolor?

szczerze to ja też tam bardziej blondyna widzę

Napisane przez mysiopez

dziewczyny, jak to jest z temperaturą u dziecka? mi się wydaje, że mały jest jakiś ciepły - teperatura mierzona w pachwince wynosi 37.1. to już podwyższona czy normalna? bo w ksiazce, która mam jest napisane ze do 37,5 normalna, ale jakoś nie chce mi się wierzyc.

kiedyś pisałam, że mam obsesję mierzenia temperatury u dziecka, ale tym zwykłym termometrem nie bardzo umiem tak małego przytrzymać, żeby mu poprawnie zmierzyć. I póki mi nie przyjdzie termometr mierzący na odległość to nadal moja obsesja się utrzymuje. Próbowałam wczoraj zmierzyć tym zwykłym, wyszło też trochę ponad 37 ale o dziwo uznałam,że to normalne, że ma podwyższoną skoro cały dzień tak strasznie płacze...

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Mariko kiedyś tu wklejałaś linka do jakiegoś sklepu z ciuszkami, fajne spódniczki tam wtedy były, były akurat wtedy wyprzedaże, przypomnij co to za sklep był, chcę poogladać

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

LadySith jak Twój maluch zareagowałna to pepti? Ja nie wiem czy przewrażliwiona nie jestem, ale ja mam nieustannie wrażenie, że mu to mleko nie służy. No i napisz jak mu je wprowadziliście, od razu?

[lilijka3]

Napisane przez cytrynka3002

Ja też karmi dziś kupię, skoro tak sobie zachwalacie...a po gazowanym Małemu nie będzie nic się z brzuszkiem działo??

Gratuluję, Lilijko - witamy Natalkę w gronie niemowlaków. Przyjemnego spacerku - u nas dziś lipa jeśli chodzi o pogodę.

kochana otwierasz karmi i zostawiasz na 30 minut żeby się odgazowało, potem pijesz na raty

czy ty też dokarmiasz mm?? czy wtedy dopajasz czymś??
mała ma problem z kupą

dziękuję marleen

mysiopez to normalne

[make_up_istka]

mysiopez normalna temperatura u dziecka wynosi do 37,5. Do 38,5 jest stan podgorączkowy, a powyżej gorączka. Kiedyś był nawet o tym program na TVN Style. Jeśli mierzymy w odbycie to odejmujemy 0,5 stopnia.

vilya w czasie karmienia mleko się zmienia - najpierw wodniste do picia, potem "danie główne", a potem "deser". Jesli dajesz 5min z jednej piersi i 5min z drugiej, to dziecko nie dociera do ostatniej fazy i cały czas pije to samo...

[cytrynka3002]

Napisane przez lilijka3

kochana otwierasz karmi i zostawiasz na 30 minut żeby się odgazowało, potem pijesz na raty

czy ty też dokarmiasz mm?? czy wtedy dopajasz czymś??
mała ma problem z kupą

dziękuję marleen

mysiopez to normalne

Ja daję Małemu raz dziennie - wieczorem mm. Położna powiedziała, ze jak raz dajemy, to nie dopajać.
Mój ma problem, żeby kupę zrobić - pręży się nie raz pół dnia, ale jak zrobi jedną, to potem już lżej się robi i następna bez problemu idzie.
Nawet myślałam, że to przez to mm, ale jak nie dawałam mu 3 dni, to raz całą dobę mi nie zrobił i męczył się tak samo, podałam mm i po godzinie walnął kupolca.

[lilijka3]

Napisane przez cytrynka3002

Ja daję Małemu raz dziennie - wieczorem mm. Położna powiedziała, ze jak raz dajemy, to nie dopajać.
Mój ma problem, żeby kupę zrobić - pręży się nie raz pół dnia, ale jak zrobi jedną, to potem już lżej się robi i następna bez problemu idzie.
Nawet myślałam, że to przez to mm, ale jak nie dawałam mu 3 dni, to raz całą dobę mi nie zrobił i męczył się tak samo, podałam mm i po godzinie walnął kupolca.

no ja się waham, bo moja po każdej piersi dostaje mm do ok 40ml. no i co dopajać??

[ligotka]

Witam sie! Niestety czasu brak. Bo jak mala wreszcie usnie to mam kupe rzeczy do zrobienia... Dzis czuje sie lepiej. Goraczka przeszla. Piers boli tylko jak masuje i ciekawa jestem czy to znaczy ze jest obolala czy nadal mam ten zastoj?
Trzymajcie sie dzielnie!
Matko jak ten czas leci....

[mysiopez]

to mnie uspokoiłyście. On spał ze mną w łozku rano i może za ciepło mu było pod kołderką.. i dlatego a wyższą temp. Ale ma się dobrze, nie wiedze innych objawów..

cytrynko.. co to za niespodzianka? Ja tak chciałam iść na ten spacxer dziś a tu lipa.. z pogodą.

[make_up_istka]

Napisane przez mysiopez

to mnie uspokoiłyście. On spał ze mną w łozku rano i może za ciepło mu było pod kołderką.. i dlatego a wyższą temp. Ale ma się dobrze, nie wiedze innych objawów..

cytrynko.. co to za niespodzianka? Ja tak chciałam iść na ten spacxer dziś a tu lipa.. z pogodą.

Moja ma zazwyczaj koło 37st. normalnie

[cytrynka3002]

Napisane przez lilijka3

no ja się waham, bo moja po każdej piersi dostaje mm do ok 40ml. no i co dopajać??

Lilijko no jak po każdym, to może spróbuj raz dziennie dać około 40 ml herbatki?
Może Muron będzie wiedziała lepiej, albo dziewczyny, które stosują mieszane karmienie...

Napisane przez mysiopez

to mnie uspokoiłyście. On spał ze mną w łozku rano i może za ciepło mu było pod kołderką.. i dlatego a wyższą temp. Ale ma się dobrze, nie wiedze innych objawów..

cytrynko.. co to za niespodzianka? Ja tak chciałam iść na ten spacxer dziś a tu lipa.. z pogodą.

Pewnie mu było za ciepło! Nasz ciepłolubny jest - on śpi pod swoim kocykiem i jeszcze moją kołdrą...w samym kocyku mu za zimno.

A niespodzianka - zobaczysz, jak się spotkamy.
W weekend u nas ma być zimno, ale w tygodniu się zgadamy może? Poproszę Mamę, żeby urwała się z pracy, żeby pomóc mi znieść wózek.

Karmi kupione - odgazowuje się - zobaczymy, czy mi coś pomoże .

Ja piłam herbatki laktacyjne, zwykle z herbapolu, ale ostatnio nie było i mąż kupił tą z Hippa - nie podchodzi mi, bo w składzie jest glukoza - przez to słodka jest okropnie - ja nie słodzę, więc ciężko mi ją pić...

[lilijka3]

co dajecie do wózków jak idziecie na spacer??

[vilya]

Napisane przez make_up_istka

mysiopez normalna temperatura u dziecka wynosi do 37,5. Do 38,5 jest stan podgorączkowy, a powyżej gorączka. Kiedyś był nawet o tym program na TVN Style. Jeśli mierzymy w odbycie to odejmujemy 0,5 stopnia.

vilya w czasie karmienia mleko się zmienia - najpierw wodniste do picia, potem "danie główne", a potem "deser". Jesli dajesz 5min z jednej piersi i 5min z drugiej, to dziecko nie dociera do ostatniej fazy i cały czas pije to samo...

dlatego teraz daję jej jedną pierś i przestałam słuchac się lekarki ale moja i tak pije z niej dalej te 5 minut więc na pewno je mniej niż 10 minut z dwóch. Zobaczymy czy się kskończa problemy z ulewaniem i brzuszkiem.

[anka_bzzz]

Napisane przez gabishing

krochmal świetna sprawa przy suchej skórze, podrażnieniach, potówkach, pomaga po 1-2 kąpielach, co do szczepień u mnie w przychodni szczepią GSK Infanrix tylko jeszcze nie wiem czy 5 w 1 czy 6 w 1

A jak z twarzyczką? Moja m strasznie przesuszoną skórę nad brwiami.
Dziś pierwszy raz sobie zafundujemy krochmalenie Małej, bo więcej czasu mamy.
Ja na pewno 5w1, ale nie wiem jeszcze jaką. Zobaczymy.

Napisane przez achaia

Nie są na receptę. Dicoflor poleciła mi lekarka jak mała miała rzadkie kupy, po wybraniu opakowania kupki stały sie normalniejsze i przeszłam na Biogaje.

Dicoflor miałąm w saszetkach rozrabia się z mlekiem. Biogaje też wlewam do mleka.


Miała taką szorstką skórkę na samych policzkach. U mnie zdiagnozował to pediatra że to potówki na szyjce. Ale one wyglądają zupełnie inaczej niż ta wysypka którą miała. Po prostu się zbiegło i ten banan i te potówki więc wyglądała strasznie.

Krochmal robiłam tak: 2 łyżki stołowe takie czubate rozrabiałam w szklance zimnej wody po czym wlewałam na wrzątek i mieszałam aż się zrobił kisiel. Tego wrzątku tak na oko wychodziło około 500 ml. Bardzij patrzyłam na konsystencję Jak miałam kisiel to go wlewałam do wody w wanience i już. Żadnych kosmetyków do mycia ani po przy krochmaleniu nie stosowałam.

Jak zejdzie mi Lacidobaby to się rozejrzę za tymi lekami. Mała ma wszystko dziwnie rozregulowane: przedwczoraj 4 kupy, wczoraj 0.

A na policzkach też tym krochmalem można?

Dzięki za przepis, wypróbujemy wieczorkiem.

I jeszcze pytanie: Twoja córa nadal ma kolki? Jak się wtedy zachowywała? Suszarki w końcu nie wypróbowałam, bo bardzo się bałam, że ją poparzę.

[muron]

Napisane przez marleen32

Patrilla Gratulacje
Muron co o tej macie sadzisz??, zastanawiam sie nad nia, czy kupic na Zajaczka, a moze wczesniej jej dam, skoro lampke widzi, to te zabawki pewno tez z bliska ja zainteresuja

Ja ją mam. Te stojące:lew-miś(plastikowy spory, z muzyczką, małpka mają uchwyty można je w dowolne miejsce, ja wkładam do łóżeczka przed buzie to trochę na brzuszku wtedy leży.
---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez cytrynka3002

Muszę znaleźć czas na przeczytanie "Języka niemowląt", skoro dzięki temu mogę wyregulować pory karmienia..mi się wydaje, że Mały jest stale głodny, że mam za mało pokarmu...z drugiej strony wiem, że on uwielbia zasypiać przy piersi..często tylko po to chce pierś...teraz już i tak jest lepiej, bo daję mu smoka i zasypia.

Nasz też w wózku momentalnie zasypia...wypróbuję Twoją metodę po powrocie ze spaceru - tylko rozpiąć kombinezonik i niech śpi dalej...bo ja go biedaka rozbierałam całego i on się wybudzał od razu.

a mnie ta książka irytuje;-)


ja bez niej rozpoznaję płacz. No ale jesteśmy już ponad 2 miesiące razem;-)



Dziewczyny wychodzicie codziennie na spacery?


Dziś znalazłam takie coś zielonkawego w kupce. Porządna papkowata jajecznica i tak jakby kropka ze szpinaku. Co to ? K na MM.



No i mamy nowy problem, wypluwa smoka i cycka palce!


Wczoraj była kolezanka z Londynu i dostałyśmy śliczne rzeczy
Anka bzzz, u nas też w tym miejscu sucha była, jakby ciemieniucha;-) Nawilżałam, ścierałam gazikiem i smarowałam alantanem,po 3 razach przeszło





---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Napisane przez cytrynka3002

Lilijko no jak po każdym, to może spróbuj raz dziennie dać około 40 ml herbatki?
Może Muron będzie wiedziała lepiej, albo dziewczyny, które stosują mieszane karmienie...



Pewnie mu było za ciepło! Nasz ciepłolubny jest - on śpi pod swoim kocykiem i jeszcze moją kołdrą...w samym kocyku mu za zimno.

A niespodzianka - zobaczysz, jak się spotkamy.
W weekend u nas ma być zimno, ale w tygodniu się zgadamy może? Poproszę Mamę, żeby urwała się z pracy, żeby pomóc mi znieść wózek.

Karmi kupione - odgazowuje się - zobaczymy, czy mi coś pomoże .

Ja piłam herbatki laktacyjne, zwykle z herbapolu, ale ostatnio nie było i mąż kupił tą z Hippa - nie podchodzi mi, bo w składzie jest glukoza - przez to słodka jest okropnie - ja nie słodzę, więc ciężko mi ją pić...

ja nie wiem, bo my od razu zupełnie na butlę przeszłyśmy

[mysiopez]

Napisane przez anka_bzzz

[FONT=Arial]A jak z twarzyczką? Moja m strasznie przesuszoną skórę nad brwiami.
Dziś pierwszy raz sobie zafundujemy krochmalenie Małej, bo więcej czasu mamy.

zobacz czy to "przesuszenie" to nie ciemieniucha? ja myślałam ze to własnie przesuszenie a to była ciemieniucha.. troche cczesania, oliwienia i po kłopocie.

[muron]

Napisane przez mysiopez

zobacz czy to "przesuszenie" to nie ciemieniucha? ja myślałam ze to własnie przesuszenie a to była ciemieniucha.. troche cczesania, oliwienia i po kłopocie.

no właśnie to napisałam powyżej;-)

[cytrynka3002]

Jak fajnie mieć weekend i męża, który w końcu jest w domu zajmuje się Małym - nie pamiętam już, kiedy tak spokojnie na necie siedziałam .

Co do spacerów - my chodzimy codziennie, ale dziś chyba odpuścimy - pochmurno i zimno, szkoda.

No ja jeszcze mam problem z odróżnianiem płaczu - często wydaje mi się, że jest głodny, a on ma mokro np., albo się nudzi...wiem, jak go boli brzuch - to nie płacz jest, a krzyk wręcz. Ale nadal się siebie uczymy, z każdym dniem jest coraz lepiej. na początku, jak Mały zaczynał płakać, to ja razem z nim...teraz już opanowana jestem i daję sobie spokojnie radę sama.

Milej soboty!

[s_a_j]

ja swojego ancymona nakarmiłam i udało mi się go ponownie ululać, jestem przeszczęśliwa

dostawał dziś przy karmieniu buziaki w nos, po każdym buziaku się uśmiechał. kochane dziecko

[LadySith]

s_a_j - powiem że Mati bardzo dobrze przyjął to nowe mleko, wprowadziliśmy od razu; w nocy lepiej zasypia, prawie od razu po karmieniu [wcześniej trzeba było bujać łóżeczko żeby zasnął, smoja co chwilę wypluwał i się wściekał]; miał na brwiach takie właśnie przesuszenie [jak dziewczyny pisały - wyglądało jak ciemieniucha, ale pojawiła się dużo wcześniej niż we włosach] - i prawie już zniknęło [pediatra powiedziała, że to jest sprawa skazowa]; nie wiem jak wysypka na brzuszku (ja tam nic nie widziałam), bo to dopiero po jakimś czasie się poprawi
a jak u Twojego kupki? bo Mati po wprowadzeniu pepti pierwszą dopiero zrobił po ok 36 godz, za to podwójną [na dwa pampersy ]

anka_bzz - mi pediatra powiedziała, ze to skazowe, po zmianie mleka już prawie zniknęło to łuszczenie [dziś jest trzeci dzien bebilonu]

Napisane przez lilijka3

co dajecie do wózków jak idziecie na spacer??

my akurat mamy becik, na to kocyk i ta "przykrywka" z wózka

Napisane przez muron

Dziewczyny wychodzicie codziennie na spacery?

jeśli pogoda jest ok [znaczy bez opadów, bez mega wiatru i temp nie za niska], to dziennie
moj tylko na butli ma każdą zielonkawą

[muron]

Napisane przez cytrynka3002

Jak fajnie mieć weekend i męża, który w końcu jest w domu zajmuje się Małym - nie pamiętam już, kiedy tak spokojnie na necie siedziałam .

Co do spacerów - my chodzimy codziennie, ale dziś chyba odpuścimy - pochmurno i zimno, szkoda.

No ja jeszcze mam problem z odróżnianiem płaczu - często wydaje mi się, że jest głodny, a on ma mokro np., albo się nudzi...wiem, jak go boli brzuch - to nie płacz jest, a krzyk wręcz. Ale nadal się siebie uczymy, z każdym dniem jest coraz lepiej. na początku, jak Mały zaczynał płakać, to ja razem z nim...teraz już opanowana jestem i daję sobie spokojnie radę sama.

Milej soboty!

to mam super, ja mogę być sama a K taka grzeczna, odpukać, że większość czasu mogłabym robić co chcę. No ale trzeba ją edukować ;-)

U nas słońce, ale wichura zimna

[mysiopez]

a ja bym sobie wyszła gdzieś.. na herbatę. Do lokalu lipa, bo tu u nie nie ma gdzie a na starówkę to za daleko.. a do znajomych, którzy nie mają dzieci to tez lipa.. więc siedze i kwicze, że chce troche twarzy pooglądać i pogadać!!

Najedzona po obiadku