Ile oszczędzacie / wydajecie pieniędzy na miesiąc?

[beatiska]

A ja właśnie mam dzisiaj dzień wolny i szukam pracy. Zabrałam się za to ok. 8.30 teraz robie sobie przerwę, a wysłąłam może tylko z 10 aplikacji Strasznie czasu to zabiera i małe efekty są. Już pomijam fakt, ze składam CV na stanowiska, które średnio by mi dopowiadały. No nic, idę coś zjeść i szukać dalej.

[gabisolis]

,,dziś znowu wyśle CV i już nie zdziwi mnie to, że zamiast odpowiedzi znowu będzie echo''-dj 600 Volt- i żeby bylo normalnie
dlatego ja juz nawet nie wysylam nic od paru m-cy, bo to strata czasu jak sama zauwazylas, w piatek ide na rozmowe, mam ogloszenie na niani, jak ktos chce, to sam dzwoni, a dzwonia czesto.
ja za to ide w piatek do kosmetyczki, wiec znowu pewnie poplyne z kasa, ale to lubie i na to sobie nie zaluje. sporo kasy na zabiegi wydaje, za to na ciuchy bardzo malo.

[pumas]

Ja lubię ciuchy, dużo i dobrych, markowych, różnie to bywa, wiadomo, ale im więcej się ma, tym ciuchy są w nienaruszonym stanie, do oddania lub wymiany z kimś innym. To samo buty itp. Ostatnio założyła buty, które kupiłam...6 lat temu. Nówki. Rzadko noszone, bo sportowe i, bo tego typu butów mam kilka par.

W ostatnim czasie zaoszczędziłam pare stów na paliwo - od kiedy mam gaz - ale gdzieś się rozeszły na "inne potrzeby". Ehhh.

[Mallutka]

gabisolis trochę mnie to zadziwia, że anka_res jest na delegacji, twój TŻ jest na delegacji, beatiska wysyła CV, ty też wysyłasz CV, ktoś tam coś tam ty też od razu to samo.

Zaskakuje mnie i zadziwia to co się dzieje tutaj na forum czasem

A ja w ramach oszczędzania jadę zaraz na Ukrainę, a tuż po świętach mam rozmowę kwalifikacyjną do baaardzo fajnej pracy <także trzymajcie kciuki
raz cobym mi dobrze poszło
dwa cobym na nią z tej Ukrainy wróciła, bo musiałam wyjazd przeorganizować i nie mam biletu powrotnego !! i muszę go kupić na ichniejszym PKP >


Ach i jeszcze w ramach podróży na "tamtą część forum" poczyniłam odkrycie, że mój biust to raczej 65 C aniżeli 75 A, co niestety chyba uderzy mnie po portfelu, bo rzeczywiście zawsze mi coś ze stanikami nie grało. Ehhh
No nic lojalnie uprzedzam, że część moda, biochemia kosmetyczna i KWC to samo zło !! :-D

[beatiska]

Napisane przez gabisolis

,,dziś znowu wyśle CV i już nie zdziwi mnie to, że zamiast odpowiedzi znowu będzie echo''-dj 600 Volt- i żeby bylo normalnie
dlatego ja juz nawet nie wysylam nic od paru m-cy, bo to strata czasu jak sama zauwazylas, w piatek ide na rozmowe, mam ogloszenie na niani, jak ktos chce, to sam dzwoni, a dzwonia czesto.
ja za to ide w piatek do kosmetyczki, wiec znowu pewnie poplyne z kasa, ale to lubie i na to sobie nie zaluje. sporo kasy na zabiegi wydaje, za to na ciuchy bardzo malo.

Może na nianię można tak sobie zostawić ogłoszenie, ale dla takiej zwykłej biurowej pracy jest duża konkurencja, wic pracodawcy wygodniej jest zamieścić ogłoszenie i przeglądać te otrzymane niż poszukiwać pracownika. Poza tym, najcześciej to rodzice szukają niani, niż niania rodziców maluchów Tak mi się wydaje, ze ten rynek pracy działa odwrotnie
----------------------

Ale właśnie zostałam zaproszona na jutro na rozmowe Jednak jakoś specjalnie się 'nie napalam'

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Napisane przez Mallutka

gabisolis trochę mnie to zadziwia, że anka_res jest na delegacji, twój TŻ jest na delegacji, beatiska wysyła CV, ty też wysyłasz CV, ktoś tam coś tam ty też od razu to samo.

Zaskakuje mnie i zadziwia to co się dzieje tutaj na forum czasem

A ja w ramach oszczędzania jadę zaraz na Ukrainę, a tuż po świętach mam rozmowę kwalifikacyjną do baaardzo fajnej pracy <także trzymajcie kciuki
raz cobym mi dobrze poszło
dwa cobym na nią z tej Ukrainy wróciła, bo musiałam wyjazd przeorganizować i nie mam biletu powrotnego !! i muszę go kupić na ichniejszym PKP >

Będę trzymać kciuki, tylko mi przypomnij jak będziesz szła

[pumas]

Napisane przez Mallutka

gabisolis trochę mnie to zadziwia, że anka_res jest na delegacji, twój TŻ jest na delegacji, beatiska wysyła CV, ty też wysyłasz CV, ktoś tam coś tam ty też od razu to samo.

Zaskakuje mnie i zadziwia to co się dzieje tutaj na forum czasem

A ja w ramach oszczędzania jadę zaraz na Ukrainę, a tuż po świętach mam rozmowę kwalifikacyjną do baaardzo fajnej pracy <także trzymajcie kciuki
raz cobym mi dobrze poszło
dwa cobym na nią z tej Ukrainy wróciła, bo musiałam wyjazd przeorganizować i nie mam biletu powrotnego !! i muszę go kupić na ichniejszym PKP >


Ach i jeszcze w ramach podróży na "tamtą część forum" poczyniłam odkrycie, że mój biust to raczej 65 C aniżeli 75 A, co niestety chyba uderzy mnie po portfelu, bo rzeczywiście zawsze mi coś ze stanikami nie grało. Ehhh
No nic lojalnie uprzedzam, że część moda, biochemia kosmetyczna i KWC to samo zło !! :-D

Też mam podobne zdanie... ;-)

Mnie też stanikomania pociągnie po kieszeni, bo znalazłam swój prawidłowy rozmiar, a niestety to trochę kosztuje...

[gabisolis]

MALLUTKA CZYSTY PRZYPADEK, W POLOWIE MAJA MOJ tż TEZ JEDZIE NA DELEGACJE NAD MORZE NA 2 DNI,WIEC JAK JAKAS Pani stad tez bedzie jechac, to nie mow, ze znowu zgapiam, jedziemy tez 17.09.do Hiszpanii na tydzien na wakacje, wiec wole napisac z wyprzedzeniam zeby taka maruda jak Ty mi nie wypominala pozniej co robie, nasza sprawa. poza tym ja nie wysylalam cv tylko rodzice sami do mnie zadzwonili. moze ktoras z Pan stad tez idzie w piatek do kosmetyczki? to pewenie tez od jakiejs zgapilam,buahahaha
dokladnie, to rodzice do mnie dzwonia, a nie ja do nich, ja mam o tyle dobra sytuacje, ze w tej branzy, ze tak powiem mam juz wyrobiona renome i czasami w 1dnym tyg. mam az 4 chetne rodziny. tu jest duzo latwiej. co do biura czy urzedow, wiem jak jest, bo jestem po administracji i tez szukalam, wiec zdaje sobie sprawie, ze tam nie jest latwo. beatiska powodzenia na rozmowie, 3mam kciuki.
moim zdaniem pracodawcy czesto robia ten blad, ze nie zawezaja kryteriow rekrutacji, i ze np. na jakies stanowisko, ktore wymaga konkretnej wiedzy i wyksztalcenia pisza w ogloszeniu-wyksztalcenie srednie wymagane, wtedy niech sie nie dziwia, ze im po 120 osob na 1 miejsce przychodzi, a tak byloby 20 i wieksze szanse na dostanie pracy, bo ja jakbym byla pracodawca i by mi przyszlo ponad 100 cv na 1 miejsce, to tez bym nikogo nie wybrala i jeszcze w depresje jakas wpadla, ze tylko ludzi nie ma pracy.

[Mallutka]

Napisane przez gabisolis

MALLUTKA CZYSTY PRZYPADEK, W POLOWIE MAJA MOJ tż TEZ JEDZIE NA DELEGACJE NAD MORZE NA 2 DNI,WIEC JAK JAKAS Pani stad tez bedzie jechac, to nie mow, ze znowu zgapiam, jedziemy tez 17.09.do Hiszpanii na tydzien na wakacje, wiec wole napisac z wyprzedzeniam zeby taka maruda jak Ty mi nie wypominala pozniej co robie, nasza sprawa. poza tym ja nie wysylalam cv tylko rodzice sami do mnie zadzwonili. moze ktoras z Pan stad tez idzie w piatek do kosmetyczki? to pewenie tez od jakiejs zgapilam,buahahaha

gabisolis tutaj masz regulamin:

https://wizaz.pl/forum/announcement.php?f=53

a teraz proszę nie obrażaj mnie, nie używaj w stosunku do mnie epitetów "maruda" jako i ja się do ciebie z szacunkiem odnoszę

[gabisolis]

a po co mi regulamin? maruda to nie obraza, Ty mnie obrazilas stwierdzajac, ze zgapiam od innych, otoz Cie oswiece, teraz u TŻta w pracy zaczal sie sezon na delegacje i bedzie jezdzil czesto, a co?tylko baby moga jezdzic? najczesciej facieci jezdza. pociesza mnie to, ze moze ktos z tego forum przyjdzie do niego na zakupy kiedys, a On dosc, ze kogos zdoi, to mu jeszcze kitu nawciska i na tym zarobihe he.

[mmademoiselle]

ambicje..

[anka_res]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;26470938]Ja kupuję dużo na wyprzedażach, dużo mam ciuchów Atmosphere, bo one zawsze tanie, ale lubię też małe sklepy tzw. "no name".
A czy średniej jakości to się nie zgodzę. Zwykły t-shirt z Jackpota za 120zł (kilka lat temu) nie wytrzymał pierwszego prania, a niektóre cholery "bazarowe" przez dłuższy czas miały się dobrze.
[/QUOTE]
Zgadzam się do bawełenek i inszych takich i chyba się niejasno wyraziłam. Przez inwestowanie mam na myśli raczej "większe" rzeczy - garnitur, marynarki, kurtki, moje ukochane skóry, dodatki. Na skórze nie da sie oszukać, fajna dobrej jakości musi kosztować (choć staram sie szukać jakichś przecen, ale marnie z tym). Natomaist co do piżam, t-shirtów, sweterków itp to jak najbardziej przywiozłam sobie ich mnóstwo z Penneys'a. Ale już płaszcza tam nie kupiłabym, są imo niefajnie skrojone.

[gabisolis]

Napisane przez mmademoiselle

ambicje..

uderz w stol, a nozyce sie odezwa. Psy Szczekają, karawana idzie dalej.
u mnie ,,problem''z ciuchami rozwiazuje sie sam, gdyz w pracy z dziecmi owszem, trzeba byc czysto i w miare ladnie ubranym-najlepiej na kolorowo. dlatego mam cos z hello kitty czy disneya koszulek jakiś pare. dzieci lubia takie klimaty, ale nie kupuje duzo ciuchow i nie gonie za trendami, gdyz w tej pracy sie czesto brudzi i najwazniejsze ciuchy musza byc wygodne-zabawy z dziecmi, na podworku, wiec sie szybko wszystko brudzi, wyciaga i niszczy, czasami dziecko cos wyleje, czasami cos gorszego, wiec szkoda kasy na ciuchy w takiej pracy.

[agusiownik]

Napisane przez painka

Tak, wiem - ja miałam byc 2 tygodnie, ale na trzeci tydzień zatrzymał mnie w Tajlandii wybuch wulkanu w Europie A pracodawca chcąc nie chcąc musiał to zrozumiec Jeśli chodzi o takie miejsca jak Tajlandia to jest najczęściej kwestia drogiego biletu. Np. pan Cejrowski sugeruje podróż do Meksyku czy Tajlandii za droższy bilet i tam zabawę i super wakacje za grosze, niż do Hiszpanii za tani bilet Wizzairem - a potem człowiekowi szkoda na piwo wydać bo wszystko w euro.
A co do robactwa to hmmm Lepiej niech się martwi o jaszczurki i szczury

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------


Zdradzisz na co chomikujesz?

na mieszkanie

[jelonki]

Napisane przez agusiownik

na mieszkanie

[beatiska]

Napisane przez agusiownik

na mieszkanie

widzę, że nie tylko mnie taki wydatek czeka... Tylko u mnie to troskzę bardziej odległa przyszłość. Choć nie ukrywam, że chcialabym jak najszybciej.

czy któraś wizażanka kupowała może miekszanie z przetargu?

[pumas]

Ja osobiście nie, ale znam osoby, które kupiły z przetargu już kilka mieszkań. BARDZO się opłaca. Ale trzeba mieć szczęście, bo akurat te osoby kupiły mieszkanie za cene minimalna, bo nikt inny na licytacji się nie pojawił, więc poszło za bezcen.

Po przeanalizowaniu moich wydatków już wiem, gdzie sie rozeszła ta kasa zarobiona na paliwie - przecież kupiłam do mieszkania kolejne graty ! Ot co.

A z ta pracą to jest tak, że jak się wpadnie w jakiś zawód, w jakąś branżę, to bardzo ciężko z niej wyjść, zatem gabisolis, powodzenia w szukaniu.... nie można całe życie być nianią. No chyba, że ktoś to lubi i nie ma większych ambicji, a do tego ma kasiastego faceta, który nas utrzyma nie mając pretensji o naszą "profesję".

[dziuba85]

Chyba na wkład na mieszkanie?

Bo 300 tysięcy zł to trochę ciężko uzbierać

[beatiska]

Napisane przez pumas

Ja osobiście nie, ale znam osoby, które kupiły z przetargu już kilka mieszkań. BARDZO się opłaca. Ale trzeba mieć szczęście, bo akurat te osoby kupiły mieszkanie za cene minimalna, bo nikt inny na licytacji się nie pojawił, więc poszło za bezcen.

Po przeanalizowaniu moich wydatków już wiem, gdzie sie rozeszła ta kasa zarobiona na paliwie - przecież kupiłam do mieszkania kolejne graty ! Ot co.

A z ta pracą to jest tak, że jak się wpadnie w jakiś zawód, w jakąś branżę, to bardzo ciężko z niej wyjść, zatem gabisolis, powodzenia w szukaniu.... nie można całe życie być nianią. No chyba, że ktoś to lubi i nie ma większych ambicji, a do tego ma kasiastego faceta, który nas utrzyma nie mając pretensji o naszą "profesję".

Dobrze słyszeć, bo na razie słyszalam tylko jedną pozytywną opinię od koleżanki, której też się udało tanio kupić na przetargu mieszkanie. A od innych słyszałam, ze trzeba bardzo uważać. Na razie z TZtem sie rozglądamy, jeszcze nie przystępujemy do żadnych przetargów, dopóki moja sytuacja finansowa się nie ustabilizuje. Nie chcę być na utrzymaniu TŻta lub mieć znikomy wkład w rodzinne finanse

Napisane przez dziuba85

Chyba na wkład na mieszkanie?

Bo 300 tysięcy zł to trochę ciężko uzbierać

No, no, ja na wkład... ale może niektórym akurat do tych 300tys niewiele brakuje
----------------------

Myślicie już o emeryturze? Zabezpieczacie się już na przyszłe lata?

[jelonek1985]

Napisane przez dziuba85

Chyba na wkład na mieszkanie?

Bo 300 tysięcy zł to trochę ciężko uzbierać

To chyba zależy od zarobków i od tego jakie mieszkanie i gdzie chce się kupić.
Jak ktoś dobrze zarabia i przyciśnie pasa przez jakiś tam czas to myślę, że uzbiera.
Ja wprawdzie mieszkania nie kupowałam ale robiłam kapitalny remont domu i dobudówkę do niego (z Tż) i na wszystko sami uzbieraliśmy choć ciągnęło się to 3 lata prawie.

[hauuu]

Napisane przez gabisolis

MALLUTKA CZYSTY PRZYPADEK, W POLOWIE MAJA MOJ tż TEZ JEDZIE NA DELEGACJE NAD MORZE NA 2 DNI,WIEC JAK JAKAS Pani stad tez bedzie jechac, to nie mow, ze znowu zgapiam, jedziemy tez 17.09.do Hiszpanii na tydzien na wakacje, wiec wole napisac z wyprzedzeniam zeby taka maruda jak Ty mi nie wypominala pozniej co robie, nasza sprawa. poza tym ja nie wysylalam cv tylko rodzice sami do mnie zadzwonili. moze ktoras z Pan stad tez idzie w piatek do kosmetyczki? to pewenie tez od jakiejs zgapilam,buahahaha
dokladnie, to rodzice do mnie dzwonia, a nie ja do nich, ja mam o tyle dobra sytuacje, ze w tej branzy, ze tak powiem mam juz wyrobiona renome i czasami w 1dnym tyg. mam az 4 chetne rodziny. tu jest duzo latwiej. co do biura czy urzedow, wiem jak jest, bo jestem po administracji i tez szukalam, wiec zdaje sobie sprawie, ze tam nie jest latwo. beatiska powodzenia na rozmowie, 3mam kciuki.
moim zdaniem pracodawcy czesto robia ten blad, ze nie zawezaja kryteriow rekrutacji, i ze np. na jakies stanowisko, ktore wymaga konkretnej wiedzy i wyksztalcenia pisza w ogloszeniu-wyksztalcenie srednie wymagane, wtedy niech sie nie dziwia, ze im po 120 osob na 1 miejsce przychodzi, a tak byloby 20 i wieksze szanse na dostanie pracy, bo ja jakbym byla pracodawca i by mi przyszlo ponad 100 cv na 1 miejsce, to tez bym nikogo nie wybrala i jeszcze w depresje jakas wpadla, ze tylko ludzi nie ma pracy.

Pisałas, że po pedgogice

Co do ubrań to ja staram się kupowac na wyprzedaży rzeczy unwersalne, które wiem, że posłużą mi długo bez względu na modę. Rzeczy modne w danym sezonie kupuje w sieciówkach. no i lubię sh

Co do pracy to wiem jak jest... Zanim znalazłam pracę wysłałam setki CV i byłam nieźle załamana. Nie chcieli mnie nawet na darmowe staże Ale jakos się udało znaleźc pracę związana z moim humanistycznym nieprzyszłosciowym kierunkiem

[dziuba85]

W Warszawie, jak się wynajmuje mieszkanie i odkłada połowę pensji, to i tak nie jest łatwo odłożyć

Dołuje mnie to strasznie.
Wiem, że wkład musi wynosić 20% wartości kredytu. Ale jak pomyślę, że trzeba mieć umowę na czas nieokreślony, do tego sporo zarabiać ( a często podstawa legalna jest niska a reszta w kopertach) i tyle lat spłacania, to mi się słabo robi

[pumas]

Napisane przez beatiska

Dobrze słyszeć, bo na razie słyszalam tylko jedną pozytywną opinię od koleżanki, której też się udało tanio kupić na przetargu mieszkanie. A od innych słyszałam, ze trzeba bardzo uważać. Na razie z TZtem sie rozglądamy, jeszcze nie przystępujemy do żadnych przetargów, dopóki moja sytuacja finansowa się nie ustabilizuje. Nie chcę być na utrzymaniu TŻta lub mieć znikomy wkład w rodzinne finanse

No, no, ja na wkład... ale może niektórym akurat do tych 300tys niewiele brakuje
----------------------

Myślicie już o emeryturze? Zabezpieczacie się już na przyszłe lata?

Na przetargi przychodzą tez osoby, które skupują takie mieszkania. I jesli pojawia się "normalny" człowiek, to ten co skupuje, daje w łapę całej reszcie, żeby się wycofała z licytacji. Także można też na tym zarobić....

Ja nie myślę o emeryturze, choć wiem, że trzeba będzie na nią zacząć odkładać za jakieś 10 lat. Na razie mam co robić z pieniedzmi

Napisane przez jelonek1985

To chyba zależy od zarobków i od tego jakie mieszkanie i gdzie chce się kupić.
Jak ktoś dobrze zarabia i przyciśnie pasa przez jakiś tam czas to myślę, że uzbiera.
Ja wprawdzie mieszkania nie kupowałam ale robiłam kapitalny remont domu i dobudówkę do niego (z Tż) i na wszystko sami uzbieraliśmy choć ciągnęło się to 3 lata prawie.

My robiliśmy ostry remont mieszkania wraz z wymianą wszystkich mebli i trwało to prawie rok. Ucierpieliśmy finansowo strasznie, ale nie ma to jak własne gniazdko, urządzone po swojemu

Napisane przez hauuu

Pisałas, że po pedgogice

Co do ubrań to ja staram się kupowac na wyprzedaży rzeczy unwersalne, które wiem, że posłużą mi długo bez względu na modę. Rzeczy modne w danym sezonie kupuje w sieciówkach. no i lubię sh

Co do pracy to wiem jak jest... Zanim znalazłam pracę wysłałam setki CV i byłam nieźle załamana. Nie chcieli mnie nawet na darmowe staże Ale jakos się udało znaleźc pracę związana z moim humanistycznym nieprzyszłosciowym kierunkiem

Szczęściara...

Też miałam przeboje związane z pracą, ogólnie od początku studiów pracowałam i zdobywałam różne doświadczenia, a jak przyszło co do czego, to nie chciano mnie tam, gdzie ja bym chciała. Obecnie wylądowałam w branży w której nigdy nie przypuszczałabym, że się znajdę, no ale cóż. Życie pisze dziwne scenariusze. Ciekawe, co ma dla mnie na przyszłość

[jelonek1985]

Napisane przez dziuba85

W Warszawie, jak się wynajmuje mieszkanie i odkłada połowę pensji, to i tak nie jest łatwo odłożyć

Dołuje mnie to strasznie.
Wiem, że wkład musi wynosić 20% wartości kredytu. Ale jak pomyślę, że trzeba mieć umowę na czas nieokreślony, do tego sporo zarabiać ( a często podstawa legalna jest niska a reszta w kopertach) i tyle lat spłacania, to mi się słabo robi

My z Tż braliśmy kredyt na auto i było bardzo ciężko. Oboje pracujemy za granicą, mamy roczne kontrakty i to był duży problem. Na całość byśmy chyba w żadnym banku nie dostali ale na szczęście udało się dostać 50/50. Połowę ceny samochodu płacimy teraz a drugą połowę w przyszłym roku.

[dziuba85]

Napisane przez jelonek1985

My z Tż braliśmy kredyt na auto i było bardzo ciężko. Oboje pracujemy za granicą, mamy roczne kontrakty i to był duży problem. Na całość byśmy chyba w żadnym banku nie dostali ale na szczęście udało się dostać 50/50. Połowę ceny samochodu płacimy teraz a drugą połowę w przyszłym roku.

No tak, tylko auto jest tańsze. Ja mam z TŻem umowę na 2 lata, więc możemy się pożegnać jak na razie z własnym mieszkaniem.
A ślub w przyszłym roku. O dziecku to nie myślę, bo nie chcę takich warunków serwować na dzień dobry Maluszkowi

[gabisolis]

mam dosc tego forum, ludzie tutaj sa jacys dziwni, czytac nie potrafia ze zrozumieniem i nie czytaja watku od poczatku, pozniej nie wiedza o co chodzi i sie czepiaja jak co niektorzy stad co chwile, mgr z pedagogiki, podyplomowka-prawo administracyjne i samorzadowe. ile razy do k..nedzy mozna psiac to samo? ja pier...,ale zwal.
co do oszczedzania, to ja mysle o emeryturze, stad lokaty i pieniadze odkladam na konto, nie wierze, ze dostane normalna kase, ktora mi na stare lata pozwoli godnie zyc i w miare normalnie funkcjonowac.

[fuksjaa]

Napisane przez gabisolis

ja pier......mam dosc tego forum, ludzie tu sa poye........i nienormalni, jacys dziwni, czytac nie potrafia ze zrozumieniem i nie czytaja watku od poczatku, pozniej nie wiedza o co chodzi i sie czepiaja jak co niektorzy stad co chwile, mgr z pedagogiki, podyplomowka-prawo administracyjne i samorzadowe. ile razy do k..nedzy mozna psiac to samo? ja pier...,ale zwal.

Kultura słowa bardzo wysoka jak widzę.

[jelonek1985]

.

[beatiska]

Napisane przez hauuu

Co do pracy to wiem jak jest... Zanim znalazłam pracę wysłałam setki CV i byłam nieźle załamana. Nie chcieli mnie nawet na darmowe staże Ale jakos się udało znaleźc pracę związana z moim humanistycznym nieprzyszłosciowym kierunkiem

Ja własnie jestem nawet tak zdesperowana, że mogę pracować za półdarmo, byle tylko zdobyć to doświadczenie na konkretnym stanowisku. No, ale nikt mnie nie chce...

Napisane przez pumas

Na przetargi przychodzą tez osoby, które skupują takie mieszkania. I jesli pojawia się "normalny" człowiek, to ten co skupuje, daje w łapę całej reszcie, żeby się wycofała z licytacji. Także można też na tym zarobić....

Ja nie myślę o emeryturze, choć wiem, że trzeba będzie na nią zacząć odkładać za jakieś 10 lat. Na razie mam co robić z pieniedzmi

Też miałam przeboje związane z pracą, ogólnie od początku studiów pracowałam i zdobywałam różne doświadczenia, a jak przyszło co do czego, to nie chciano mnie tam, gdzie ja bym chciała. Obecnie wylądowałam w branży w której nigdy nie przypuszczałabym, że się znajdę, no ale cóż. Życie pisze dziwne scenariusze. Ciekawe, co ma dla mnie na przyszłość

O kurcze o tych dawaniu w łape nie słyszałam, może zacznę ot tak sobie chodzić Tylko trzeba na to wadium wyłożyć, no i czasami przetargi nie są ustne.

Im wczesniej się pomyśli o emeryturze, tym więcej można zaoszczędzić. Wiem to, a ciężko mi odkładać na emeryture, bo też mam co z pieniędzmi robić

Zawrotnośc losu jest czasami baaardzo zaskakująca Ja tez mogę wylądować w branży, w której się nie kształcę

[jelonek1985]

Napisane przez dziuba85

No tak, tylko auto jest tańsze. Ja mam z TŻem umowę na 2 lata, więc możemy się pożegnać jak na razie z własnym mieszkaniem.
A ślub w przyszłym roku. O dziecku to nie myślę, bo nie chcę takich warunków serwować na dzień dobry Maluszkowi

Tak, wiem, że tańsze ale ja tylko chciałam przekazać, że też miałam problem z dostaniem kredytu, bo zarobki to nie wszystko. Liczy się przede wszystkim umowa a my mamy roczne kontrakty no i pracujemy poza granicami PL.

[gabisolis]

a o te mieszkania z przetargu to gdzie sie mozna dowiadywac, bo ja bym byla moze i chetna na takie lokum. dziex za odp., a co do kultury, to wyrywana jestem, juz po Tacie tak mam, ktory lubi ...siekiere