Wszyscy którzy chcą schudnąc ok. 5 kg- cd. ZAPRASZAM!

[psyhe666]

Napisane przez winyl

Niecierpię wszelkich świąt jak próbuję się odchudzać :P.
Czemu czemu czemu jest tyle pyszności?!

Właśnie złapałam się na tym, że za każdym razem co idę do kuchni to zaglądam do lodówki i przyglądam się karpatce:c ojest:

[SlodkoOstra]

Napisane przez aniabaniaa

ahahah! wiedziałam, że się zacznie :P
On dalej jest z tą swoją dziwną dziewczyną?



Hej! Fajnie, że do nas dołączasz
z TŻem - dobry pomysł! Trenuj go!



Dziewczyny, mam permanentnego doła przez ten psujący się wizaż Okazuje się, że nie mogę bez niego żyć!
Jak nie działał, była straaasznie rozdrażniona ;p heh.

Dietki nie trzymam. jem słodycze A najgorsze jest to, że przez najbliższe dni będzie już tylko gorzej

W ogóle to beznadziejnie się czuję. Mam zawroty głowy, jest mi słabo. przedwczoraj obudziłam się ze śladami krwi na nosie :P w nocy mi jeszcze nigdy nie leciała ;/
no i jeszcze ciągle drga mi dolna powieka~! od wczoraj.

i jaka diagnoza?
Do lekarza pójdę po świętach

A tymczasem - Wesołych Świąt!
Nie jedzcie za dużo pluszaki moje
Postaram się tu zaglądać

*

idź do lekarza koniecznie! a póki co może zadzwoń do jakiegoś znajomego lekarza i powiedz objawy, może jakieś witaminy czy coś w międzyczasie? Bo to nie brzmi ładnie

Napisane przez Cindy90

witajcie Wesołych świąt
No to Winyl od wtorku!!
SlodkoOstra suknia pewnie bd swietna
Ania, co to Ci sie dzieje?
Psyche, z przystojniakami to tak zawsze jest, pomachaja i znikaja. Ten Twoj byly to baran jest i tyle!!
Bita smietana- hahahahahah padne!!

Ja miski wpierdzielam jak smok wawelski! Mam juz ok 60-61 kg. Nie bylam taka gruba od 2 lat wiec ogolnie fanie. Mialam isc na swieta do kosciola wystrojona w mini i marynarke piekna ale co? Bede musiala ukrywac swoje sadlo. Wszyscy sie ze mnie napiepszaja jaka jestem gruba, ale na prawde jestem. Tak przytylam ze szok!! booooczki mam ogromne bas tez. Od wtorku ban na zarcie i duzo cwiczeń.

Mam nadzieję że sukienką wyjdzie, póki co jeszcze muszę koronkę wybrać
Co do odchudzania, dokladnie, OD WTORKU, szkoda że ciągle się zdarzają jakieś rzeczy że trzeba jeść! ja w piątek następny mam panieński kolezanki :/ i jak mam nie pić? :/

Napisane przez psyhe666

Ania, nadal Ale też nadal jest jaki jest

Cindy, a co najgorsze przystojniak ma... ŻONE Jak się okazało wczoraj wieczorem


Z moim ograniczeniem jedzenia jest wszystko extra Wczoraj zjadłam dwa kawałki czekolady i myślałam, że już polegnę, ale nie... Zjadłam i później poszła normalnie kolacja więc najwidoczniej umiem się opanować Jak będę miała napad głodu to przywołam w pamięci sytuację z czekoladą

Gratuluję, jak się zacznie to trudno skończyć z czekoladą a ile Ty masz wzrostu?

[moooniaaaa]

Napisane przez aniabaniaa

W ogóle to beznadziejnie się czuję. Mam zawroty głowy, jest mi słabo. przedwczoraj obudziłam się ze śladami krwi na nosie :P w nocy mi jeszcze nigdy nie leciała ;/
no i jeszcze ciągle drga mi dolna powieka~! od wczoraj.

i jaka diagnoza?
Do lekarza pójdę po świętach

Byłaś ostatnio przemęczona, przeziębiona?

Napisane przez winyl

Niecierpię wszelkich świąt jak próbuję się odchudzać :P.
Czemu czemu czemu jest tyle pyszności?!

Bo to święta :P



Narobiłam się w kuchni i na samą myśl,że trzeba będzie to jutro jeść przechodzi mi ochota. Chyba nażarłam się samym patrzeniem bo na nic nie mam ochoty :P Czuję się peeeełna.

Byłam rano na solarce,wieczorem zrobię frencha,olej na włosy i będę piękna Kupiłam sobie fajna koszulę w TW,do kiecki będzie w sam raz

Poza tym u mnie prawie wszystko zrobione,można powoli zaczynać świąteczne leniuchowanie

[psyhe666]

SlodkoOstra - mam 158


Nie wiem czy nie pogodzę się z tym moim ostatnim chłopakiem... Jakoś tak znów mamy się ku sobie

Ale póki co ciiiiiii........ Bo nie chcę zapeszać

[blueberry92]

Napisane przez psyhe666

Właśnie złapałam się na tym, że za każdym razem co idę do kuchni to zaglądam do lodówki i przyglądam się karpatce:c ojest:

U mnie to samo, z tym, że za każdym razem muszę ukraść kawałeczek

[moooniaaaa]

Napisane przez psyhe666

Nie wiem czy nie pogodzę się z tym moim ostatnim chłopakiem... Jakoś tak znów mamy się ku sobie

Ale póki co ciiiiiii........ Bo nie chcę zapeszać

Psyche,wiesz ja zawsze radzę nie zadowalać się półśrodkami,nie brać kogoś z braku laku. Kiedyś w końcu pojawi się Ktoś, wielkie bum, motyle w brzuchu i uczucie,że zna się tego kogoś od lat. Za młoda jesteś,żeby się bawić w związki z kłótniami, schodzeniem się, rozchodzeniem. Szkoda życia na szarpaniny. Pojawi się ktoś przy kim tego nie będzie i warto czekać na tą chwilę



Dziewczyny, wesołych,rodzinnych świąt,nie żałujcie sobie przysmaków,a jutro mokrego dyngusa!

Ja postanowiłam nie szaleć z jedzeniem bo i tak dużo w siebie nie wcisnę bo zaraz jestem pełna. Tylko ciasta kuszą

Idę zrobić się na bóstwo i pomóc mamie w kuchni bo Tż przychodzi na obiad. Nocujemy dzisiaj razem,a jutro obiad u jego rodziny,więc będzie odwyk od wizażu Świętujcie i odpoczywajcie kochane !

[bita smietana]

Wesołych Świąt

Ale temat odchudzania zawieszamy do wtorku, co?

[All_that_jazz]

dołączam od wtorku. ważę 57 kilo i chciałabym zgubić jakieś 5 kg Nie mam tylko pojęcia jaką dietę zastosować. Jakieś sugestie? Bo najprostsza jest głodówka ale głodzić się nie chcę a dietach pojęcie mam żadne bo nigdy wcześniej nie musiałam żadnej stosować.

[bita smietana]

Napisane przez All_that_jazz

dołączam od wtorku. ważę 57 kilo i chciałabym zgubić jakieś 5 kg Nie mam tylko pojęcia jaką dietę zastosować. Jakieś sugestie? Bo najprostsza jest głodówka ale głodzić się nie chcę a dietach pojęcie mam żadne bo nigdy wcześniej nie musiałam żadnej stosować.

Głodówka jest najgorszym sposobem na odchudzanie, bo wyniszczasz organizm+osłabiasz metabolizm.

W skrócie:

5 posiłków dziennie, zamiana białego pieczywa na pełnoziarniste (to samo z ryżem i makaronem), sporo warzyw, wody, unikanie słodyczy- to pozwoli CI "nakręcić" metabolizm.

Plus ćwiczenia- tak, aby spalać więcej kalorii niż dostarczamy organizmowi. Bieganie, pływanie, ewentualnie jakieś siłowe, aby nie tracić mięśni.

Kurczę, to wszystko brzmi tak prosto, a wątek ma już drugą część

No i witamy na pokładzie Jak coś to służymy pomocą

A tak w ogóle to połączenie: Święta + trzy dni do @ nie jest najfajniejsze

[winyl]

Napisane przez bita smietana

Głodówka jest najgorszym sposobem na odchudzanie, bo wyniszczasz organizm+osłabiasz metabolizm.

W skrócie:

5 posiłków dziennie, zamiana białego pieczywa na pełnoziarniste (to samo z ryżem i makaronem), sporo warzyw, wody, unikanie słodyczy- to pozwoli CI "nakręcić" metabolizm.

Plus ćwiczenia- tak, aby spalać więcej kalorii niż dostarczamy organizmowi. Bieganie, pływanie, ewentualnie jakieś siłowe, aby nie tracić mięśni.

Kurczę, to wszystko brzmi tak prosto, a wątek ma już drugą część

No i witamy na pokładzie Jak coś to służymy pomocą

A tak w ogóle to połączenie: Święta + trzy dni do @ nie jest najfajniejsze

No właśnie, gdyby to takie proste było .

[Eldo_rado]

chętnie do Was dołączę schudłam już 4,5kg ale do końca wciąż zostało mi 5-6 kg... chcę osiągnąć równiutkie 60 na wadze, bo narazie moje ciało pozostawia wiele do życzenia

[agniesikk]

Napisane przez bita smietana

Wesołych Świąt

Ale temat odchudzania zawieszamy do wtorku, co?

Oczywiście

Mój TŻ przyjechał do domu na święta i się rozchorował na grypę żołądkową- w domu 2 tyg. temu była epidemia i brat nie odkaził łóżka po sobie. Biedaczysko moje Leży w łóżku i miotkuje.

[blueberry92]

Ja tam nie zawieszam, od dziś zaczynam na nowo Już bieganie zaliczone i będę się trzymać zaplanowanego jedzenia

[bita smietana]

Napisane przez winyl

No właśnie, gdyby to takie proste było .

a tak to od poniedziałku na nowo można stwierdzać "odchudzam się" (w tym tygodniu od wtorku)

Napisane przez Eldo_rado

chętnie do Was dołączę schudłam już 4,5kg ale do końca wciąż zostało mi 5-6 kg... chcę osiągnąć równiutkie 60 na wadze, bo narazie moje ciało pozostawia wiele do życzenia

cześć gratuluję dotychczasowego spadku!

Napisane przez agniesikk

Oczywiście

Mój TŻ przyjechał do domu na święta i się rozchorował na grypę żołądkową- w domu 2 tyg. temu była epidemia i brat nie odkaził łóżka po sobie. Biedaczysko moje Leży w łóżku i miotkuje.

Biedny, mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie! Bo inaczej Ty nie będziesz mogła nacieszyć się "pełnią sił"

Napisane przez blueberry92

Ja tam nie zawieszam, od dziś zaczynam na nowo Już bieganie zaliczone i będę się trzymać zaplanowanego jedzenia

Gratuluję! Też miałam taki zamiar, ale potem zeszłam na śniadanie

Ale mnie ogarnęło rozleniwienie, wzorem Agnes zainstalowałam SImsy i grałam wczoraj cały wieczór

I mam napięcie przed @, wszystko mnie irytuje

[blueberry92]

Napisane przez bita smietana

Ale mnie ogarnęło rozleniwienie, wzorem Agnes zainstalowałam SImsy i grałam wczoraj cały wieczór

I mam napięcie przed @, wszystko mnie irytuje

Simsy... To jest gra wszech czasów xD To może być dobry sposób żeby odciągnąć się trochę od jedzenia. Samo budowanie domku zajmuje kilka godzin, a jak szybko leci hihi
Dziewczyny, musimy się jakoś zmotywować, bo coś widzę cienko nam idzie :p Może powstawiamy czasem zdjęcia szczupłych modelek hmm...
Co sądzicie o a6w? Opłaca się robić?

[psyhe666]

Napisane przez blueberry92

Simsy... To jest gra wszech czasów xD To może być dobry sposób żeby odciągnąć się trochę od jedzenia. Samo budowanie domku zajmuje kilka godzin, a jak szybko leci hihi
Dziewczyny, musimy się jakoś zmotywować, bo coś widzę cienko nam idzie :p Może powstawiamy czasem zdjęcia szczupłych modelek hmm...
Co sądzicie o a6w? Opłaca się robić?

Mnie bardzo motywują takie modelki Szczególnie te z VS


Co do A6W to mojego szwagra siostra robi i rzeczywiście widać mięśnie... Z tym, że ona jest bardzo chuda
Te ćwiczenia rzeźbią, a nie spalają

[bita smietana]

Napisane przez blueberry92

Simsy... To jest gra wszech czasów xD To może być dobry sposób żeby odciągnąć się trochę od jedzenia. Samo budowanie domku zajmuje kilka godzin, a jak szybko leci hihi
Dziewczyny, musimy się jakoś zmotywować, bo coś widzę cienko nam idzie :p Może powstawiamy czasem zdjęcia szczupłych modelek hmm...
Co sądzicie o a6w? Opłaca się robić?

zdjęcia modelek-super, chociaż mi wystarczy, że widzę ava anibanii

Co do A6W czytałam, że nie jest polecana- bardzo łatwo ją nieprawidłowo wykonywać i spowodować jakąś kontuzję, do tego często efekty są dość niewidoczne, bo- co tu ukrywać- najpierw trzeba zrzucić tłuszcz z brzuszka

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez psyhe666

Mnie bardzo motywują takie modelki Szczególnie te z VS

miranda kerr

[agniesikk]

Napisane przez bita smietana

a tak to od poniedziałku na nowo można stwierdzać "odchudzam się" (w tym tygodniu od wtorku)



cześć gratuluję dotychczasowego spadku!



Biedny, mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie! Bo inaczej Ty nie będziesz mogła nacieszyć się "pełnią sił"


Gratuluję! Też miałam taki zamiar, ale potem zeszłam na śniadanie

Ale mnie ogarnęło rozleniwienie, wzorem Agnes zainstalowałam SImsy i grałam wczoraj cały wieczór

I mam napięcie przed @, wszystko mnie irytuje

O to to Tym bardziej, że 30-go jadę do Krakowa

[winyl]

Mnie zdjęcia modelek nie motywują. Co z tego że ktoś był całe życie szczupły? To mnie wręcz demotywuje - ona tak ma od zawsze , ewentualnie troszkę nad tym pracowała, ale nie była nigdy grubasem i nie musiała przechodzić przez to co ja <w tym momencie otwieram tabliczkę czekolady i ją zjadam :P>.
Mnie motywują takie zdjęcia, szczególnie jak to nie są gwiazdy czy reklamy :P tylko normalni,prawdziwi ludzie :
8.jpg

z195236783.jpg

28bzmkk.jpg

b184547329.jpg

ms1usx.jpg

jenny_before_after_1_.jpg

tumblr_lixq09It9j1qhmqa0o1_400.jpg

testimonial_top.jpg

[Cindy90]

O Jezu, ale się nażarłam... i jem co godzinkę :P plus alkohol itd
Masakra!! mój tata przez święta przytył 6 kg to ja nie wchodzę na wagę, bo ja pewnie też!! Ale spoko od jutra bd odchudzanko
Winyl, mnie i te i te motywują, bo przecież modelki może i są całe życie chude, ale one się na prawdę zdrowo odżywiają i ćwiczą, aby dbać o tą wagę. Poza tym my sobie to same robimy tymi tonami jedzenia i słodyczy i to jest tylko nasza wina.
Nie palę od ponad tyg

[blueberry92]

Napisane przez winyl

Mnie zdjęcia modelek nie motywują. Co z tego że ktoś był całe życie szczupły? To mnie wręcz demotywuje - ona tak ma od zawsze , ewentualnie troszkę nad tym pracowała, ale nie była nigdy grubasem i nie musiała przechodzić przez to co ja <w tym momencie otwieram tabliczkę czekolady i ją zjadam :P>.
Mnie motywują takie zdjęcia, szczególnie jak to nie są gwiazdy czy reklamy :P tylko normalni,prawdziwi ludzie :

No faktycznie, może tak być u niektórych Mnie jednak motywują tak troszeńkę, ale zdjęcia z prawdziwego zdarzenia jakie wstawiłaś są większym motywatorem W sumie gwiazdy, które były grube, a dużo schudły też są motywujące.

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez Cindy90

O Jezu, ale się nażarłam... i jem co godzinkę :P plus alkohol itd
Masakra!! mój tata przez święta przytył 6 kg to ja nie wchodzę na wagę, bo ja pewnie też!! Ale spoko od jutra bd odchudzanko
Winyl, mnie i te i te motywują, bo przecież modelki może i są całe życie chude, ale one się na prawdę zdrowo odżywiają i ćwiczą, aby dbać o tą wagę. Poza tym my sobie to same robimy tymi tonami jedzenia i słodyczy i to jest tylko nasza wina.
Nie palę od ponad tyg

6 kg w święta ? :O To możliwe tak w kilka dni przytyć?:p Haha od jutra, od jutra
O tak, modelki i aktorki bardzo dbają o swoje ciała, więc możemy brać z nich przykład. Szkoda, że i nam za to nie płacą

[agniesikk]

Nie wiem jak to możliwe, ale nic mi nie skoczyło na wadze po wczorajszym świątecznym jedzeniu

[psyhe666]

Napisane przez agniesikk

Nie wiem jak to możliwe, ale nic mi nie skoczyło na wadze po wczorajszym świątecznym jedzeniu

To się ciesz


A ja z nerwów byłam na fajce... Jestem tak dzisiaj wściekła, że nic tylko komuś pier*olnąć!

[agniesikk]

Psyhe, co jest?

[_Ewelka___]

hej

masakra, no to sobie dalam nie ma co. jeszcze nigdy przenigdy nie wsunelam tylu slodyczy, ciast. Bo z jedzeniem nienajgorzej. Czuje sie zasyfiala od srodka, porazka. Od jutra detoks.

Od 2 tygodni mieszkam z TZ, staram sie jesc zdrowo, i 2 razy uslyszalam ze mam mniejszy tylek! a to sie jeszcze nigdy nie zdarzylo ogromnie sie ucieszylam, i chyba cos w tym bylo. bylo - bo juz nabralam zjadlam dzis cala czekolade, wczoraj tez, aaaaaaaaaaaaj szkoda gadac. Chyba kolejny sezon bez szortow i mini

winyl, to czwarte zdjecie to masakra jakas, chora dziewczyna

[Eside]

cześć dziewczyny,nie bylo mnie tu trochę.;(
ale postanowiłam napisać,bo jakoś nei bardzo sobie radzę czasami.; (
PO tym moim odchudzaniu,co potem wpadałam w bulimie,postanowilam przerwać odchudzanie i jesc normalnei bo mi cos w głowie sie poprzestawialo,no i myslalam,ze robi sie coraz lepiej.
na poczatku jak juz normalnie jadłam ,to chyba dochdodziłam do 1500-1700 kalorii. i tak staram sie chyba jesc.nei wie mczy to malo czy duzo na mnie.ale kalorii juzniew licze,aczykolwiek jem podobnie.minal miesiac od odchudzanai a ja wciaz mam tak,ze mysle o jedzeniu ,co by zjesc,a najchetnie jwszystk bym zjadła.teraz w swieta nawet sernik mi zasmakowal,nawet takie z kawa mi zasmakowalo a nigdy nie lubilam.i najchetnie jmoglabym wszystko zjeśc po prostu.,jak patrze na moajsiostre szczupłą ,b oważy 58-60 przy wzroscie 179 to azje jsie dziwie,ze je wszystko ale z umiarem ,na co ma ochote,nie objada sie,moze nie jesc i 4 godziny lub 5 bo zapomni .AŻ JEJ ZAZDROSZCZE ! nie wie mczy ja kiedys przestane myslec o jedzeniu ,co zjesc,a najlepiej wszystko..niby sire nei rzucam,bo nei odczuwam głodu.staram sie pic duzo wody ,włączyc do jadlospisu warzywa, nei pic herbaty przy jedzeniu,nie jesc bialego pieczywa,ale jem i ciasteczka jak mama kupi,a tak sama to raczej nie kupuje sobie.Ale chciałabym nie myslec o jedzeniu,.miec wazniejsze sprawy nic JEDZENIE,czasami zapominac,ze trzeba zjesc tak jak inni w domu. ja po prostu mam na wszystko ochotę.
czyja potrzebuej czasu,czyja musze dorosnaci usiwadomic soibie ze jedzenei nie jest najwazniejsze? ale ja nie potrafie chyba. ;(
aj juz chyba nie odczuwam na co mam ochote,czego moj organizm chce,bo juznie umiem go słuchac,bo ja mam na wszystko ochote i dlatego.
Nie chce sie z tym meczyc,gryźć całe życie. chce normalnie zyc.
Moze nei mam zbytnio klopotów,bop jestem nastolatka,kiedys wydorosleje,ale boje sie ,ze w moim przypadku tak nie będzie. ;(
pomocyyyy ; <

[SlodkoOstra]

Napisane przez agniesikk

Nie wiem jak to możliwe, ale nic mi nie skoczyło na wadze po wczorajszym świątecznym jedzeniu

A ja przytyłam od razu 1 kg a tak mi trudno każdy kilogram w dół osiągnąć (( w dodatku się starałam nie objadać!! nie piłam alkoholu i prawie nie jadłam pieczywa...nie wiem jak to możliwe... cholerne mazurki :/
IDĘ BIEGAĆ.

[adusia1554]

Witajcie po świętach. U mnie super, spadek o 0,5kg. W święta jadłam wszystko jak zawsze zresztą ale w rozsądnych ilościach ale każdy dzień zaczynałam od biegania. Wczoraj byłam na przyjeciu z okazji 25 lecia ślubu i tam to dopiero była wyżerka. Chyba wszystkiego spróbowałam ale była orkiestra i z parkietu cięzko mnie zgonić Także dziewczyny przestańcie się użalać nad sobą tylko ruszcie du....py!!!
Pozatym grube nie jestesmy tylko trzeba troche troche wyrzezbic cialo a to najlepiej robic cwiczeniami Lenie!!!!

[SlodkoOstra]

Napisane przez adusia1554

Witajcie po świętach. U mnie super, spadek o 0,5kg. W święta jadłam wszystko jak zawsze zresztą ale w rozsądnych ilościach ale każdy dzień zaczynałam od biegania. Wczoraj byłam na przyjeciu z okazji 25 lecia ślubu i tam to dopiero była wyżerka. Chyba wszystkiego spróbowałam ale była orkiestra i z parkietu cięzko mnie zgonić Także dziewczyny przestańcie się użalać nad sobą tylko ruszcie du....py!!!
Pozatym grube nie jestesmy tylko trzeba troche troche wyrzezbic cialo a to najlepiej robic cwiczeniami Lenie!!!!

Dziękuję, jeśli to do mnie, bardzo miłe. Biegam w ciągu ostatnich 15 dni codziennie z dwoma wyjątkami biegałam po lesie 45 min. Pamiętaj, że każdy organizm reaguje inaczej! każdy zna chyba jakąś szczupłą osobę która dużo je i mało się rusza, nie?

[agniesikk]

Oglądam staniki na bravissimo.com, jestem załamana tymi cenami Trudno już, ale prawie 200zł za stanik mnie przeraża. Echh. W sobotę jadę do Krk, to przejdę się do sklepu i będę przymierzać.