Śluby kwietniowe

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Napisane przez Roougee

Pochwal się biżuterią

Kolczyki i bransoletka
http://allegro.pl/kolczyki-swarovski...562564640.html

http://allegro.pl/bransoletka-swarov...557043474.html

Dziewczyny czy was też już bierze stres? bo mnie tak dziś ściska w brzuchu, że szok

Metodka Kochana wszystkiego najlepszego na nowej drodze, życia dla Ciebie i Twojego ( już od jutra ) Męża

Guska gratulację z okazji pierwszej rocznicy ślubu

A wszystkim wam dziewczyny życzę wesołych i pogodnych świat, tych ostatnich panieńskich

[moni_ka.g]

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;26509062]Kolczyki i bransoletka
http://allegro.pl/kolczyki-swarovski...562564640.html

http://allegro.pl/bransoletka-swarov...557043474.html

Dziewczyny czy was też już bierze stres? bo mnie tak dziś ściska w brzuchu, że szok [/QUOTE]

Bardzo ładna biżu.

A stres owszem bierze, u nas objawia się w kłótniach, coraz częstszych zresztą

[Aneth:)]

Oj stres chyba bierze.. Drobne rzeczy mnie denerwują, już dwa razy wyszłam z domu i musiałam udać się "gdzie pieprz rośnie", odstresować się, pobyć sama. Dobrze, że mieszkam koło parku . Drobnostka wyprowadza mnie z równowagi. Ale jestem w szoku, teściowa idzie mi na rękę prawie ze wszystkim, wprowadziliśmy drobne zmiany w menu, na moją korzyść.
Załatwiliśmy organistę, ale to była jakaś masakra.. Nikt nam nie idzie na rękę, byliśmy umówieni z organistą na mszy o 18. Oczywiście trwała do 20.30, organista miał czekać w umówionym miejscu.. Czekaliśmy do 21:30, wyszedł tylnym wyjściem.. Tyle się umówiliśmy, byłam wściekła!! ale poszliśmy na drugi dzień i dopadliśmy go o 21.. Nie wiem tylko po co oni kazali zostawić takie sprawy na Wielki tydzień? przecież wiadomo, że teraz było dla nich pełno roboty. Chcieliśmy wcześniej załatwiać to nie.. I tak samo kościelny, kazał przyjść we wtorek.
Czyli nadal nie mamy dekoracji kościoła, ale za nic nie podjęłabym się tego sama, bo to ogromny kościół, poza tym to co mi się podoba, oni mogliby się nie zgodzić. Ledwo ubłagałam sypanie płatkami na wyjście, pod warunkiem, że zorganizujemy u kościelnego, że posprząta...

Potwierdziłam wczoraj jeszcze bukiet i inne kwiaty, byliśmy poza tym na drugiej spowiedzi . Proboszcz tak nam zaproponował, żeby iść teraz. Bo nie wiem jak ja bym potem znalazła księdza. W dniu ślubu, gdy będziemy wcześniej to szybko poprosimy o odświeżenie.
No i taniec nam wreszcie wychodzi.. Biżu też kupiłam i jeszcze buty dodatkowe, na drugi dzień będą (niższe 4 cm i bardzo wygodne).
Nie mam jeszcze żakietu na drugi dzień. A tak to dobrze

[moni_ka.g]

Napisane przez Aneth:)

Oj stres chyba bierze.. Drobne rzeczy mnie denerwują, już dwa razy wyszłam z domu i musiałam udać się "gdzie pieprz rośnie", odstresować się, pobyć sama. Dobrze, że mieszkam koło parku . Drobnostka wyprowadza mnie z równowagi. Ale jestem w szoku, teściowa idzie mi na rękę prawie ze wszystkim, wprowadziliśmy drobne zmiany w menu, na moją korzyść.
Załatwiliśmy organistę, ale to była jakaś masakra.. Nikt nam nie idzie na rękę, byliśmy umówieni z organistą na mszy o 18. Oczywiście trwała do 20.30, organista miał czekać w umówionym miejscu.. Czekaliśmy do 21:30, wyszedł tylnym wyjściem.. Tyle się umówiliśmy, byłam wściekła!! ale poszliśmy na drugi dzień i dopadliśmy go o 21.. Nie wiem tylko po co oni kazali zostawić takie sprawy na Wielki tydzień? przecież wiadomo, że teraz było dla nich pełno roboty. Chcieliśmy wcześniej załatwiać to nie.. I tak samo kościelny, kazał przyjść we wtorek.
Czyli nadal nie mamy dekoracji kościoła, ale za nic nie podjęłabym się tego sama, bo to ogromny kościół, poza tym to co mi się podoba, oni mogliby się nie zgodzić. Ledwo ubłagałam sypanie płatkami na wyjście, pod warunkiem, że zorganizujemy u kościelnego, że posprząta...

Potwierdziłam wczoraj jeszcze bukiet i inne kwiaty, byliśmy poza tym na drugiej spowiedzi . Proboszcz tak nam zaproponował, żeby iść teraz. Bo nie wiem jak ja bym potem znalazła księdza. W dniu ślubu, gdy będziemy wcześniej to szybko poprosimy o odświeżenie.
No i taniec nam wreszcie wychodzi.. Biżu też kupiłam i jeszcze buty dodatkowe, na drugi dzień będą (niższe 4 cm i bardzo wygodne).
Nie mam jeszcze żakietu na drugi dzień. A tak to dobrze

My też ostatnio lataliśmy za organistą i kościelnym, dogadaliśmy się z nimi, jeszcze musimy któregoś dnia pójść i zapłacić.
Wcześnie byliście na drugiej spowiedzi, my dopiero w piątek będziemy iść. Co do pogrubionego: odświeżenie spowiedzi? Pierwszy raz słyszę o czymś takim ;>

[Roougee]

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;26505409]Z sentymentem tu wracam... bo 24 to nasza data z przed roku.
Najpiękniejszych niezapomnianych chwil życzę![/QUOTE]
Dziękuję
za pierwszą rocznicę! Życzę wielu kolejnych!
[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;26509062]Kolczyki i bransoletka
http://allegro.pl/kolczyki-swarovski...562564640.html

http://allegro.pl/bransoletka-swarov...557043474.html

Dziewczyny czy was też już bierze stres? bo mnie tak dziś ściska w brzuchu, że szok

Metodka Kochana wszystkiego najlepszego na nowej drodze, życia dla Ciebie i Twojego ( już od jutra ) Męża

Guska gratulację z okazji pierwszej rocznicy ślubu

A wszystkim wam dziewczyny życzę wesołych i pogodnych świat, tych ostatnich panieńskich [/QUOTE]
Bardzo ładna biżuteria
Stres mnie nie bierze, znając życie będę stresować się dzień przed lub w dniu ślubu

Napisane przez Aneth:)

Oj stres chyba bierze.. Drobne rzeczy mnie denerwują, już dwa razy wyszłam z domu i musiałam udać się "gdzie pieprz rośnie", odstresować się, pobyć sama. Dobrze, że mieszkam koło parku . Drobnostka wyprowadza mnie z równowagi. Ale jestem w szoku, teściowa idzie mi na rękę prawie ze wszystkim, wprowadziliśmy drobne zmiany w menu, na moją korzyść.
Załatwiliśmy organistę, ale to była jakaś masakra.. Nikt nam nie idzie na rękę, byliśmy umówieni z organistą na mszy o 18. Oczywiście trwała do 20.30, organista miał czekać w umówionym miejscu.. Czekaliśmy do 21:30, wyszedł tylnym wyjściem.. Tyle się umówiliśmy, byłam wściekła!! ale poszliśmy na drugi dzień i dopadliśmy go o 21.. Nie wiem tylko po co oni kazali zostawić takie sprawy na Wielki tydzień? przecież wiadomo, że teraz było dla nich pełno roboty. Chcieliśmy wcześniej załatwiać to nie.. I tak samo kościelny, kazał przyjść we wtorek.
Czyli nadal nie mamy dekoracji kościoła, ale za nic nie podjęłabym się tego sama, bo to ogromny kościół, poza tym to co mi się podoba, oni mogliby się nie zgodzić. Ledwo ubłagałam sypanie płatkami na wyjście, pod warunkiem, że zorganizujemy u kościelnego, że posprząta...

Potwierdziłam wczoraj jeszcze bukiet i inne kwiaty, byliśmy poza tym na drugiej spowiedzi . Proboszcz tak nam zaproponował, żeby iść teraz. Bo nie wiem jak ja bym potem znalazła księdza. W dniu ślubu, gdy będziemy wcześniej to szybko poprosimy o odświeżenie.
No i taniec nam wreszcie wychodzi.. Biżu też kupiłam i jeszcze buty dodatkowe, na drugi dzień będą (niższe 4 cm i bardzo wygodne).
Nie mam jeszcze żakietu na drugi dzień. A tak to dobrze

My się jeszcze z nikim nie umawialiśmy, z organistką jakoś w marcu gadałam czy będzie grać i śpiewać u nas, nie ma problemu, jakie utwory będą to zostawiam w jej kwestii, nie mam jakiś specjalnych wymagań. Kościelny stroi kościół bardzo pięknie i tu też nie mam zamiaru ingerować.
za zakupy
Najbardziej wkurzają mnie ci z sali, teściowa dzwoniła do nich tydzień temu, żeby umówić się na spotkanie i omówić menu, to powiedziała babka, że syn jest w pracy i jak wróci to oddzwonią i do dziś nie zadzwonili gadziny jedne jutro zadzwonię i umówię się na środę

Życzę wesołych Świąt!

[metodka]

Dziewczęta już jestem PO i przyznam że był to naprawdę najwspanialszy dzień w życiu każdej kobiety, a przynajmniej w moim życiu wybawiłam się jak nigdy, nóżki booooooolą straaaaaaaaaaaaaaaaaaszni e ale wiecie co? WARTO Były chwile wzruszenia- tata prowadzący do ołtarza, błogosławieństwo, ale były też te bardzo zabawne chwile i tych było zdecydowanie więcej stres złapał mnie dopiero jak suknię na siebie włożyłam, ale szybko minął bo fotograf nas tak rozweselił na zdjęciach przed ślubem że byliśmy naprawdę w znakoitych humorach Za tydzień Wasza kolej postarajcie się nie stresować "bzdetami" bo później i tak okaże się że tylko Wy wiedziiałyście że kwiatki stoją nie tak jak trzeba itp. POZDRAWIAM serdecznie i POWODZENIA WSZYSTKIM

[Roougee]

Napisane przez metodka

Dziewczęta już jestem PO i przyznam że był to naprawdę najwspanialszy dzień w życiu każdej kobiety, a przynajmniej w moim życiu wybawiłam się jak nigdy, nóżki booooooolą straaaaaaaaaaaaaaaaaaszni e ale wiecie co? WARTO Były chwile wzruszenia- tata prowadzący do ołtarza, błogosławieństwo, ale były też te bardzo zabawne chwile i tych było zdecydowanie więcej stres złapał mnie dopiero jak suknię na siebie włożyłam, ale szybko minął bo fotograf nas tak rozweselił na zdjęciach przed ślubem że byliśmy naprawdę w znakoitych humorach Za tydzień Wasza kolej postarajcie się nie stresować "bzdetami" bo później i tak okaże się że tylko Wy wiedziiałyście że kwiatki stoją nie tak jak trzeba itp. POZDRAWIAM serdecznie i POWODZENIA WSZYSTKIM

klask i: i gratulacje!!!!!!!!!!!!! Za udany dzień.

Życzę Wam wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! :roza :

[OliFka1]

metodka - gratulacje i wszystkiego dobrego na Nowej Drodze

Dni tak gnają, Wielkanoc minęła jak z bicza

Udało mi się ustalic z kwiaciarnią dekorację kościoła, skromną i niedrogą.
Wszysycy - fotograf, organista - już popotwierdzali że pamiętają (wkońcy umawialiśmy się pół roku temu )

Zostalo zakupienie wina i zrobienie zawieszek. Przypomniało mi się że butelki, które będzie nosił świadek (żeby mnie wykupić, w razie bramek) też powinny być ozdobione...

A propo - koleżanka powiedziała mi że przed wejściem do domu powinnam ustawić własną bramkę - z przyjaciółek, żeby Młody za łatwo nie wszedł, słyszałyście o czymś takim???

[bambusiek]

Napisane przez metodka

Dziewczęta już jestem PO i przyznam że był to naprawdę najwspanialszy dzień w życiu każdej kobiety, a przynajmniej w moim życiu wybawiłam się jak nigdy, nóżki booooooolą straaaaaaaaaaaaaaaaaaszni e ale wiecie co? WARTO Były chwile wzruszenia- tata prowadzący do ołtarza, błogosławieństwo, ale były też te bardzo zabawne chwile i tych było zdecydowanie więcej stres złapał mnie dopiero jak suknię na siebie włożyłam, ale szybko minął bo fotograf nas tak rozweselił na zdjęciach przed ślubem że byliśmy naprawdę w znakoitych humorach Za tydzień Wasza kolej postarajcie się nie stresować "bzdetami" bo później i tak okaże się że tylko Wy wiedziiałyście że kwiatki stoją nie tak jak trzeba itp. POZDRAWIAM serdecznie i POWODZENIA WSZYSTKIM

Gratulacje i wszystkiego dobrego

Nam zostało już tylko 4 dni i nie możemy się doczekać.
Mój B. to stwierdził, że pozałatwianie całej reszty co została to w sumie kilka godzin jakby się sprężyć, a resztę czasu mógłby przespać

[Roougee]

Napisane przez bambusiek

Nam zostało już tylko 4 dni i nie możemy się doczekać.
Mój B. to stwierdził, że pozałatwianie całej reszty co została to w sumie kilka godzin jakby się sprężyć, a resztę czasu mógłby przespać

w sumie ma rację

[metodka]

Dziękuję serdecznie dziewczyny i pamiętajcie---> WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE!!

[Aneth:)]

Napisane przez moni_ka.g

My też ostatnio lataliśmy za organistą i kościelnym, dogadaliśmy się z nimi, jeszcze musimy któregoś dnia pójść i zapłacić.
Wcześnie byliście na drugiej spowiedzi, my dopiero w piątek będziemy iść. Co do pogrubionego: odświeżenie spowiedzi? Pierwszy raz słyszę o czymś takim ;>

Nie słyszałaś o takim czymś bo to moje stwierdzenie. Po prostu zrobiłam dodadkową spowiedź, na święta, czułam potrzebę, a przy okazji otrzymaliśmy wpis. Chodziło mi o to, że jeśli nie będę czuła się "lekko" na sumieniu, to poproszę o spowiedź przed samą ceremonią.

Napisane przez metodka

Dziewczęta już jestem PO i przyznam że był to naprawdę najwspanialszy dzień w życiu każdej kobiety, a przynajmniej w moim życiu wybawiłam się jak nigdy, nóżki booooooolą straaaaaaaaaaaaaaaaaaszni e ale wiecie co? WARTO Były chwile wzruszenia- tata prowadzący do ołtarza, błogosławieństwo, ale były też te bardzo zabawne chwile i tych było zdecydowanie więcej stres złapał mnie dopiero jak suknię na siebie włożyłam, ale szybko minął bo fotograf nas tak rozweselił na zdjęciach przed ślubem że byliśmy naprawdę w znakoitych humorach Za tydzień Wasza kolej postarajcie się nie stresować "bzdetami" bo później i tak okaże się że tylko Wy wiedziiałyście że kwiatki stoją nie tak jak trzeba itp. POZDRAWIAM serdecznie i POWODZENIA WSZYSTKIM

gratulacje! my już nie możemy się doczekać!! pokaż zdjęcia jak już będą

Napisane przez OliFka1

metodka - gratulacje i wszystkiego dobrego na Nowej Drodze

Dni tak gnają, Wielkanoc minęła jak z bicza

Udało mi się ustalic z kwiaciarnią dekorację kościoła, skromną i niedrogą.
Wszysycy - fotograf, organista - już popotwierdzali że pamiętają (wkońcy umawialiśmy się pół roku temu )

Zostalo zakupienie wina i zrobienie zawieszek. Przypomniało mi się że butelki, które będzie nosił świadek (żeby mnie wykupić, w razie bramek) też powinny być ozdobione...

A propo - koleżanka powiedziała mi że przed wejściem do domu powinnam ustawić własną bramkę - z przyjaciółek, żeby Młody za łatwo nie wszedł, słyszałyście o czymś takim???

nie słyszałam, ale ciekawe

[metkaa]

witam,

metodka wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia,
dla mnie to tez byl najpiekniejszy dzien
a pokazesz jak wygladalas?

OliFka1 co do bramki to kazdy robi jak uwaza, u mnie taka brame zrobil brat z wujami, powiedzieli ze za darmo mnie nie puszcza ale to chyba powinna byc inicjatywa kolezanek czy rodziny a nie zebys Ty im mowila zeby robily taka brame

[moni_ka.g]

Napisane przez Roougee

My się jeszcze z nikim nie umawialiśmy, z organistką jakoś w marcu gadałam czy będzie grać i śpiewać u nas, nie ma problemu, jakie utwory będą to zostawiam w jej kwestii, nie mam jakiś specjalnych wymagań. Kościelny stroi kościół bardzo pięknie i tu też nie mam zamiaru ingerować.

Ja tam też w nic nie ingeruję, organista będzie grać i śpiewać to co i na innych ślubach, kościelny też będzie robić to co robi, ale trzeba się z nimi spotkać żeby pojawili się na naszym ślubie

[metodka]

Dodaję fotę (jedną z nielicznych jak narazie którą udało mi się dostać) Na zdjęciu oczywiście my z chrzestnymi mojego męża

[OliFka1]

Napisane przez metodka

Dodaję fotę (jedną z nielicznych jak narazie którą udało mi się dostać) Na zdjęciu oczywiście my z chrzestnymi mojego męża

Wyglądasz rewelacyjnie

[ghola]

Napisane przez metodka

Dodaję fotę (jedną z nielicznych jak narazie którą udało mi się dostać) Na zdjęciu oczywiście my z chrzestnymi mojego męża

Pięknie wyglądałaś!!!

Ja dziś odbieram kieckę, potem z halką na tańce - okaże się czy przysłowie "złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy" odnosi się do mnie

[moni_ka.g]

Napisane przez metodka

Dodaję fotę (jedną z nielicznych jak narazie którą udało mi się dostać) Na zdjęciu oczywiście my z chrzestnymi mojego męża

ale ślicznie wyglądałaś

[metodka]

Dziękuje Wam

ghola bardzo dobry pomysł z tą halką i próbą tańca przećwicz taniec i zobacz czy przypadkiem nie przydeptujecie obydwoje twojej sukni- moja podarta całkowicie od spodu ale wyszłam z założenia że i tak jest to suknia na raz i nie chciałam jej sprzedawać więc się za bardzo nie przejęłam dziurami po obcasach

[metkaa]

metodka bardzo ladnie wygladalas

[Roougee]

metodka pięknie wyglądałaś, jeszcze raz wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

[Roougee]

Dziewczyny! Coraz bliżej Nasz Dzień Jak ostatnie przygotowania???

[eff8]

o

[Nina Zyzio]

Wszystkiego dobreo na nowej drodze życia Opowiadaj jak było Czekamy za relacjami

a my za 2 dni

[OliFka1]

Czy u Was też tak nerwowo?? My zrobiliśmy już ostatnie zakupy - natachaliśmy się zgrzewek Coli, Sprite Do północy robiliśmy zawieszki na wino. Jutro zawozimy wszystko do restauracji. W ogóle jutro to będzie zabiegany dzień. A tu jeszcze wyspac się trzeba

[metodka]

Olifka1 co do wyspania.... hehe nie dość że stres jest, tego wspaniałego dnia od rana w zasadzie już przygotowania trwają więc jeśli chcesz się wyspać to po weselu

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Hej my cały czas jestesmy zabiegani az zła jestem ze tyle pracy a my ciagle w samochodzie jeździmy coś zalatwiamy. Stresu narazie nie mam, za chwile jadę robić paznokcie, czeka nas jeszcze dziś próba w kościele.

Metodka przeslicznie wygladalas

[Aneth:)]

Metodka śliczna z Ciebie Panna (już Pani Młoda!!

ewelika - dobra sprawa ta próba w kościele. U mnie czegoś takiego nie ma.. bardzo żałuję, bo trochę się martwię, że nie będę wiedziała kiedy wstać, klęknąć itd.

Ja staram się wyluzować. Wcześnie wstałam, nie mogę spać. Dzień jakoś się dłuży, a ja już bym chciała jutro! Z mojej listy prawie wszystko zniknęło, już wykreślone . Została tylko ozdoba mieszkania. Pierwsi goście przyjechali już wczoraj na kolację. Ale była bieganina wcześniej.
Zaraz idę na paznokcie, wieczorem idziemy porozmieszczać winietki na stołach, zanieść rzeczy do samochodu, spotkać się ze świadkami.
Kurcze, chciałam mojego przyszłego zaprosić do kina, dziś jest premiera fajnej komedii, ale mówi, że jestem szalona , a to byłby dobry sposób na pośmianie się, wyluzowanie.
Powodzenia dziewczyny. Damy radę.

[ghola]

Musimy dać radę
Ja za chwilę jadę na paznokcie, potem ostatnie zakupy, małe piwko ze świadkową, prasowanie, szykowanie i noc, którą marzę, żeby przespać, bo już ciągnę ostatkami sił...
Z 3 etapów stresu jestem na level 2 - już jest ścisk żołądka, już są mdłości, pozostają jeszcze przede mną drgawki z zimna...
Boję się o pierwszy taniec, bo obcasem haczę o halkę i może być draka...
Byle do jutra do 16, jak już będzie po tańcu i będę mogła zacząć się cieszyć

Ale i tak wszystkim nam życzę cudownego dnia

[salviae]

Czesc dziewczyny, ja tez czekam na swoj jutrzejszy slub wszystko juz gotowe i to bardzo mnie cieszy jeszcze tylko winetki na stol i czekanie troche doluje mnie to ze zapowiadaja deszcz, a dzisiaj taka piekna pogoda

Napisane przez ghola

Musimy dać radę
Ja za chwilę jadę na paznokcie, potem ostatnie zakupy, małe piwko ze świadkową, prasowanie, szykowanie i noc, którą marzę, żeby przespać, bo już ciągnę ostatkami sił...
Z 3 etapów stresu jestem na level 2 - już jest ścisk żołądka, już są mdłości, pozostają jeszcze przede mną drgawki z zimna...
Boję się o pierwszy taniec, bo obcasem haczę o halkę i może być draka...
Byle do jutra do 16, jak już będzie po tańcu i będę mogła zacząć się cieszyć

Ale i tak wszystkim nam życzę cudownego dnia

Ja mam to samo byle przezyc ten pierwszy taniec i pozniej to juz tylko zabawa