dwie suknie ślubne na jeden ślub?

[pandoria]

Witam mam pytanie co myślicie o dwóch białych sukniach na wesele, tzn jedna do kościoła (piękna długa koronkowa lejąca kiecka ze wspaniałym trenem) i druga na wesele podobnie wykończona tylko że tea length (do połowy łydek). Pierwsza jest piękna, ale nie nadaje się do tańczenia, zresztą nie wiem jak panny młode mogą bawić się w długiej sukni na weselu ( przecież to nie bal,) ale ja jedynie mogę podziwiać bo sama nie będę potrafiła. Więc pojawił się pomysł drugiej sukni krótkiej w którą bym się przebrała po pierwszym tańcu co o tym myślicie?

[tenebrosa]

Dwie suknie to zawsze dwa wydatki, ja bym się nie zdecydowała. Jeśli już, to raczej szukałabym czegoś takiego, czyli 2w1: http://allegro.pl/slubna-krotka-dlug...586528369.html
A w ogóle to będę szukać modelu sukni, który będzie wygodny do tańca, żeby nie mieć takich problemów, bo trenu i tak nie chcę mieć, nawet w kościele

[zaraza3]

Napisane przez pandoria

Witam mam pytanie co myślicie o dwóch białych sukniach na wesele, tzn jedna do kościoła (piękna długa koronkowa lejąca kiecka ze wspaniałym trenem) i druga na wesele podobnie wykończona tylko że tea length (do połowy łydek). Pierwsza jest piękna, ale nie nadaje się do tańczenia, zresztą nie wiem jak panny młode mogą bawić się w długiej sukni na weselu ( przecież to nie bal,) ale ja jedynie mogę podziwiać bo sama nie będę potrafiła. Więc pojawił się pomysł drugiej sukni krótkiej w którą bym się przebrała po pierwszym tańcu co o tym myślicie?

Jeżeli tak Ci odpowiada, to czemu nie?

[Pani_Jasiowa]

Jeśli masz taką ochotę i wiesz, że źle będziesz czuła się w długiej to czemu nie, po co się męczyć na własnym weselu. Ja osobiście bym się nie zdecydowała, od małego marzyłam, żeby wystąpić w pięknej białej sukni i przetańczyć w niej całą noc

[niunia32]

jeśli CI to odpowiada to czemu nie. Choć ja wolałabym już krótką wybrać do kościoła i na wesele.

ja siebie nie wyobrażam przebierając na weselu w inną suknię. Zawsze marzyłam o długiej białej sukni i mam taką w której będę mogła tańczyć i siedzieć i w ogóle

[bahari]

Myślę że dla osoby, która chce się poczuć dostojnie i uroczyście w chwili ceremonii, a na weselu szaleć bez opamiętania, dwie suknie to doskonały wybór. Szczególnie jeśli macie sesję zdjęciową już po weselu, np. następnego dnia, to ważne byłoby, żeby suknia z ceremonii nie była zniszczona.

[Muskato]

Jakbym miała wystarczające fundusze to na pewno wybrałabym dwie sukieneczki! Tak jak mówisz - do kościoła długą i wytworną, a do zabawy lekką i zwiewną o długości do kolana lub pół łydki.
Pierwsza suknia przepiękna! Urzekła mnie swoja prostotą. Dla mnie suknia z klasą. Natomiast ta krótsza nie bardzo mi się podoba. Ja postawiłabym na taką:

[moniaa061]

Napisane przez tenebrosa

Dwie suknie to zawsze dwa wydatki, ja bym się nie zdecydowała. Jeśli już, to raczej szukałabym czegoś takiego, czyli 2w1: http://allegro.pl/slubna-krotka-dlug...586528369.html
A w ogóle to będę szukać modelu sukni, który będzie wygodny do tańca, żeby nie mieć takich problemów, bo trenu i tak nie chcę mieć, nawet w kościele

dla mnie ta sukieneczka jest piekna i jest to super rozwiazanie szkoda ze jejnie widzialam jak sama mialam slub

[Muskato]

Dwa w jednym to też dobre rozwiązanie. W każdej chwili można dół odpiąć i cieszyć się mniejszymi gabarytami sukni

[daget]

Wszystko zalezy od osoby, ja mialam dluga suknie i bawilam sie rewelacyjnie. Nie przeszkadzala mi jej dlugosc ani wysokie szpilki, gdyz uwielbiam wlasnie takie sukienki na tego typu imprezach. Dlatego tez na poprawinach wystapilam w sukience slubnej. Jak szalec to szalec. To Twoj dzien i Ty decydujesz. Liczy sie Twoj komfort.

[pandoria]

dzięki dziewczyny za zrozumienie i wasze odpowiedzi. Bo myślałam że będę jakimś dziwadłem co chce mieć dwie kiecki na ślubie. jutro pojadę je kupić ehhh
tylko jeszcze jedno wesele będzie na 60 może 70 osób czy to nadal wypada się tak przebierać?

Muskato, twoja sukienka jest śliczna, tylko ja specjalnie kolana chce zasłonić, bo jako dziecko skakałam po drzewach i rozbijałam się rowerem, efekt jest dość łatwy do przewidzenia nie lubię swoich kolan

[Muskato]

Napisane przez pandoria

dzięki dziewczyny za zrozumienie i wasze odpowiedzi. Bo myślałam że będę jakimś dziwadłem co chce mieć dwie kiecki na ślubie. jutro pojadę je kupić ehhh
tylko jeszcze jedno wesele będzie na 60 może 70 osób czy to nadal wypada się tak przebierać?

Muskato, twoja sukienka jest śliczna, tylko ja specjalnie kolana chce zasłonić, bo jako dziecko skakałam po drzewach i rozbijałam się rowerem, efekt jest dość łatwy do przewidzenia nie lubię swoich kolan

No i bardzo dobrą decyzję podjęłaś!

[daget]

Napisane przez pandoria

tylko jeszcze jedno wesele będzie na 60 może 70 osób czy to nadal wypada się tak przebierać?

A dlaczego myslisz ze nie wypada? Gdyby to byl tylko obiad to bym sie zastanawiala. Wiele PM po polnocy sie przebiera w zwykle sukienki i one sie nie zastanawiaja czy wypada czy nie heheh, mysla tylko o swojej wygodzie

[alonka00]

jak ktoś nie ma co z pieniędzmi robić to nawet i 3 może sobie kupić nie no ale serio troche taka przesada, dwie bo dwie Kate miała?? bo tak to wygląda

[evoonia86]

jesli byłby to tylko obiad, to nie ma co kręcić z 2 sukniami. ale na weselicho, gdzie zamierzasz tańczyć i bawić się do rana jak najbardziej pasuje

[hania207]

Napisane przez alonka00

jak ktoś nie ma co z pieniędzmi robić to nawet i 3 może sobie kupić nie no ale serio troche taka przesada, dwie bo dwie Kate miała?? bo tak to wygląda

tez mi sie tak od razu skojarzyło

[Mega1979]

Napisane przez pandoria

Witam mam pytanie co myślicie o dwóch białych sukniach na wesele, tzn jedna do kościoła (piękna długa koronkowa lejąca kiecka ze wspaniałym trenem) i druga na wesele podobnie wykończona tylko że tea length (do połowy łydek). Pierwsza jest piękna, ale nie nadaje się do tańczenia, zresztą nie wiem jak panny młode mogą bawić się w długiej sukni na weselu ( przecież to nie bal,) ale ja jedynie mogę podziwiać bo sama nie będę potrafiła. Więc pojawił się pomysł drugiej sukni krótkiej w którą bym się przebrała po pierwszym tańcu co o tym myślicie?

Fajny pomysł. Możesz drugą załozyć też po 24

[Seagirl]

Dla mnie pomysł bez sensu, jeśli juz to wybrać taką w której i w kościele i na sali będzie Ci wygodnie. Poza tym dla mnie wesele to bardziej bal niż dyskoteka wiec ja zamierzam być w długiej sukni do białego rana;-)

[pandoria]

A kate miała dwie suknie? no widzisz nawet nie wiedziałam,... co do balu to zależy kto co planuje. Mi by przez myśl nie przesłzo by traktować wesele jak bal, bo nikt poza mną nie będzie miał balowej sukni no może znajdą się takie które będą miały długą sukienkę ale raczej nie suknie i nie oszukujmy się ale polka na balu hmmm,... Co do tańczenia na weselu, nie wyobrażam sobie tego robić w długiej sukni z trenem, niektórzy mają kiecka na kółku co dla mnie jest hmm niezbyt rozwiązaniem zresztą. Decyzja podjęta dziś idę zamówić suknie.

[hania207]

zadna z dziewczyn ktore maja tren nie tanczy z nim
tren sie odpina albo podpina

[takaya]

Ja mam suknie z trenem bobym nie odpuściła sobie Poza tym jak już dałam te 3tysie za suknie to chcę ja mieć na sobie cały wieczór, a nie tylko 15min na ślubie.
Moja jest bez koła, ma wszytą halkę więc poruszanie się i tańczenie w niej nie sprawi mi kłopotu (juz patrzyłam na przymiarce) a tren po prostu podepnę na czas wesela

[Nedda]

Ja mam dokładnie taki plan jak Ty
Będę miała 2 suknie - jedną długą w kościele a drugą krótką na weselu.
Nie przejmuj się co myślą inni- w końcu to Twoj dzien

[Kwiatuszek1604]

ja tez sie zastanawialam nad dwoma sukienkamia ale nie chcialam wydac wiecej niz 3tys na obydwie, niestety za ta cene tylko kupilam jedna (podobalo mi sie wszystko co drogie) i uwazam ze jesli kogos stac a jest to ten wyjatkowy dzien to kazda z nas powinna go przezyc tak jak sobie go wymazyla

[Seagirl]

Napisane przez hania207

zadna z dziewczyn ktore maja tren nie tanczy z nim
tren sie odpina albo podpina

No właśnie, ja będę tak miała Moje wesele to jedyna okazja kiedy mogę wystapić w długiej okazałej sukni, w krótkich chodzę na wesela do znajomych.
Rozumiem ze są dziewczyny które lubią krótkie ale wtedy i w tej samej idą do kościoła.
Coś mi się wydaje po ślubie Kate i Williama przyjdzie do nas moda na dwie oddzielne suknie i za parę lat nikogo to nie bedzie dziwiło.
Zresztą już widać że powoli się zaczyna

[veloute]

Dziewczyny bez przesady - ja 10 lat temu też miałam dwie suknie, ale fakt, tę drugą założyłam dopiero po północy, i potem bez przeszkód szalałam do rana, a suknia kościelna się nie zniszczyła.

[amandi84]

Ta pierwsza jest po prostu zjawiskowa.
Wg mnie pomysł ok. Często też mamy panien młodych maja dwie sukienki ze względu na wygodę.
Mnie podobaja się też suknie, które maja odpinany dół. pamiętma, ze były takei w salonie Cymbeline z nowej kolekcji.

[kolciag]

Napisane przez pandoria

Witam mam pytanie co myślicie o dwóch białych sukniach na wesele, tzn jedna do kościoła (piękna długa koronkowa lejąca kiecka ze wspaniałym trenem) i druga na wesele podobnie wykończona tylko że tea length (do połowy łydek). Pierwsza jest piękna, ale nie nadaje się do tańczenia, zresztą nie wiem jak panny młode mogą bawić się w długiej sukni na weselu ( przecież to nie bal,) ale ja jedynie mogę podziwiać bo sama nie będę potrafiła. Więc pojawił się pomysł drugiej sukni krótkiej w którą bym się przebrała po pierwszym tańcu co o tym myślicie?

Jeżeli możesz sobie na to pozwolić finansowo, to jak najbardziej

Coraz więcej PM'ek decyduje się na taki zabieg i uważam, że to świetny pomysł W kościele chcemy wyglądać inaczej niż na weselu i tak jak napisałaś, w sukni ślubnej nieraz dobra zabawa jest mocno utrudniona... ja niestety nie miałam sukni na przebranie, a że moja była suknią ciężką (zimową) to nie za bardzo miałam ochotę na tańce

Suknie piękne

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez Seagirl

Coś mi się wydaje po ślubie Kate i Williama przyjdzie do nas moda na dwie oddzielne suknie i za parę lat nikogo to nie bedzie dziwiło.
Zresztą już widać że powoli się zaczyna

To nie po ich ślubie, tylko na zachodzie tak jest od dawna i u nas coraz bardziej to się przyjmuje. Ja uważam, że to świetny pomysł i ja popieram, ale przecież nikt nikogo do tego nie zmusza

[Dagunia]

Sama miałam taki pomysł, ale wszystko zależy od funduszy...
W kościele długa z trenem, a na wesele krótka bo w takich się najlepiej czuje

[Dziiubaa]

Pomysł fajny jak dla mnie, nie ma sensu się męczyć w długiej, ciężkiej sukni,jeżeli fundusze Ci pozwalają na drugą suknie to bym się nie zastanawiała

[mpd]

Też miałam dwie sukienki - jedną, prostą i krótką na błogosławieństwo (TŻ chciał mnie w ślubnej zobaczyć dopiero przed ołtarzem), a długą, koronkową z trenem do kościoła. Kieckę z błogosławieństwa wzięłam potem na wesele "na wszelki wypadek", gdyby kościelna okazała się za ciężka, niewygodna, gdyby było mi w niej gorąco, lub gdybym oblała się winem itd. Na szczęście nie musiałam się przebierać, ale przyjemnie było mieć sukienkę awaryjną, więc polecam Moja siostra i moja świadkowa miały ten problem, że goście niechcący ponadrywali im treny i musiały do końca imprezy bawić się z materiałem przewieszonym przez ramię, a to komfortowe nie było... Aha, na pomysł na 2 sukienki wpadłam na długo przed tym, jak William i Kate się zaręczyli, więc nie sądzę, że to jest "nowa moda". Raczej wygoda i przewidywanie