Czy spożywanie małej ilości węglowodanów może być przyczyną cukrzycy?

[ebena]

Kto się na tym zna?
W poniedziałek mam zrobić badania cukru, bo lekarz chce wykluczyć cukrzycę, nikt w rodzinie mojej nie choruje na cukrzyce. Część objawów mam-poczytałam troche w internecie, ale nigdzie nie znalazłam czy na rozwoj cukrzycy ma wpływ zjadanie małej ilości węglowodanów (prawie wogóle nie jem słodyczy-bo mnie do nich nie ciągnie)

[miiee]

Nie. Cukrzyca to choroba trzustki. Możesz jeść lub nie jesc slodyczy, nie ma to znaczenia.Poza tym węglowodany to nie tylko słodkości Skrobia to też węglowodany. (ziemniaki np). Czy i jakie ilości węglowodanow spożywasz dopiero ma znaczenie jeśli jesteś chora na cukrzyce

[renata_1986]

Nieprawda. Powstawanie cukrzycy zależy od odżywiania. Zachęcam do lektury "Dieta optymalna" dra Kwaśniewskiego

[Atram]

czyli jak uchronic sie przed cukrzyca?

[Jelonek]

Napisane przez renata_1986

Nieprawda. Powstawanie cukrzycy zależy od odżywiania. Zachęcam do lektury "Dieta optymalna" dra Kwaśniewskiego

Jesteś lekarzem? Przed wygłaszaniem takich opinii, należałoby również zajrzeć do innych, medycznych podręczników, a nie do książki Kwaśniewskiego
Cukrzyca jest chorobą powstałą na skutek nieprawidłowego wydzielania insuliny przez komórki ß trzustki.
Są różne rodzaje cukrzycy (wg aktualnych źródeł medycznych, uznawana jest klasyfikacja- I typ insulinozależna, II typ insulinoniezależna, cukrzyca ciężarnych i inne specyficzne typy tej choroby). Każdy typ charakteryzuje inna etiopatogeneza, więc ciężko tu mówić o tym co jest przyczyną cykrzycy ogólnie, wszystko zależy od tego, o której mówimy.
Cukrzyca I typu jest następstwem przewlekłego autoimmunologicznego niszczenia wspomnianych wyżej komórek Beta w wyniku predyspozycji genetycznej i działania czynników środowiskowych.
II typ- tutaj hiperglikemia jest wywołana przez spadek uwalniania insuliny z komórek ß trzustki w odpowiedzi na bodziec glukozowy (posiłek); insulinooporność (oporność tkanek obwodowych na działanie ów insuliny); czynniki genetyczne (mutacje genowe mogą prowadzić do insulinooporności); czynniki immunologiczne (szczegołnie interleukiny 1, 6) oraz oczywiście czynniki środowiskowe głównie nieprawidłowe nawyki żywieniowe i mała aktywność fizyczna.
Zasadnicza różnica jest taka, że cukrzycę II typu w przeciwieństwie do insulinozależnej, wykrywa się niestety często po latach, dopiero kiedy zaczynają występować przewlekłe powikłania naczyniowe (angiopatie, występujące oczywiście również i w przewlekłych powikłaniach cukrzycy I typu). Często dotyczy ona osób otyłych, choć nie jest to czynnik zasadniczy. Ryzyko jednak znacznie wzrasta, tak samo jak z: wiekiem, u osób, które mają problemy z nadciśnieniem tętniczym, u których podczas zbierania wywiadu stwierdzono występowanie cukrzycy w rodzinie, przy braku aktywności fizycznej.
Tyle w telegraficznym skrócie.

[renata_1986]

"Przyczyną cukrzycy typu I i typu II , jak sama nazwa wskazuje jest cukier. Ten z cukru, miodu, jabłek, soków owocowych, mąki ziemniaczanej, ryżu, chleba, bułek i ciastek. Mechanizm obrony przed cukrem, którego tkanki i narzady człowieka po prostu nie chca, jest inny w cukrzycy typu I 9pastwiskowego) niz w cukrzycy typu II (korytkowego), ale skutki podobne.
"Organizm cukru nie chce. Musi się przed nim bronić. W cukrzycy typu I broni się głównie w ten sposób, że niszczy komórki beta trzustki, które wytwarzaja insulinę. Komórki zniszczone insuliny juz wytwarza ć nie moga. na kilka, kilkanaście miesięcy przed zachorowaniem u wszystkich przyszłych chorych znajduja się we krwi przeciwciała przeciw komórkom beta trzustki. gdy znaczna częśc tych komórek ulega zniszczeniu, organizm przestaje niszczyć pozostale komórki. Dlatego w momencie zachorowania przeciwciała przeciwko komórkom beta trzustki wykrywa się u 30-70 proc. chorych.
"W cukrzycy typuiu I wzrasta poziom glukozy we krwi bo tkanki nie chca jej i nie potrzebują. Bronią się przed glukozzą jak przysłowiowy diabeł bronił się przed święconą wodą"
"Gdy nie bedzie cukru, insulina potrzebna nie będzie"
"Dieta optymalna"

Zabezpieczenie przed cukrzyca daje dieta ubogowęglowodanowa (ok 72 g węglowodanów na dobę)

[Jelonek]

Napisane przez renata_1986

"Przyczyną cukrzycy typu I i typu II , jak sama nazwa wskazuje jest cukier. Ten z cukru, miodu, jabłek, soków owocowych, mąki ziemniaczanej, ryżu, chleba, bułek i ciastek. Mechanizm obrony przed cukrem, którego tkanki i narzady człowieka po prostu nie chca, jest inny w cukrzycy typu I 9pastwiskowego) niz w cukrzycy typu II (korytkowego), ale skutki podobne.
"Organizm cukru nie chce. Musi się przed nim bronić. W cukrzycy typu I broni się głównie w ten sposób, że niszczy komórki beta trzustki, które wytwarzaja insulinę. Komórki zniszczone insuliny juz wytwarza ć nie moga. na kilka, kilkanaście miesięcy przed zachorowaniem u wszystkich przyszłych chorych znajduja się we krwi przeciwciała przeciw komórkom beta trzustki. gdy znaczna częśc tych komórek ulega zniszczeniu, organizm przestaje niszczyć pozostale komórki. Dlatego w momencie zachorowania przeciwciała przeciwko komórkom beta trzustki wykrywa się u 30-70 proc. chorych.
"W cukrzycy typuiu I wzrasta poziom glukozy we krwi bo tkanki nie chca jej i nie potrzebują. Bronią się przed glukozzą jak przysłowiowy diabeł bronił się przed święconą wodą"
"Gdy nie bedzie cukru, insulina potrzebna nie będzie"
"Dieta optymalna"

Zabezpieczenie przed cukrzyca daje dieta ubogowęglowodanowa (ok 72 g węglowodanów na dobę)

Aż strach czytać tego typu herezje, które zaznaczyłam pogrubieniem. Szkoda, że autor chcący sprzedać swoją cudowną dietę, pomija tak istotne aspekty jak czynniki genetyczne, a sprowadza wszystko do cukru obecnego w miodzie, czy sokach owocowych, porównując przy okazji I typ cukrzycy do II
Oczywiście, że dieta jak i brak aktywności fizycznej mogą zwiększać ryzyko zachorowania, ale za brak względniania innych rzeczy powinno się chłostać
Pomijanie tak ważnych rzeczy jak mutacje genowe (np. prowadzące do insulinooporności), a skupianie się wyłącznie na roli diety, świadczy o niezbyt chętnym przedstawieniu głębokiej analizy cukrzycy przez autora książki, w mojej ocenie również o nim samym, ale to tylko moja opinia.
Predyspozycja genetyczna, o której tu mówię jest zlokalizowana na ramieniu krótszym chromosomu 6p21 (kompleks genów układu HLA) i choćby ktoś w ogóle węglowodanów nie spożywał, nie zmieni informacji genetycznej, na Boga.

[renata_1986]

Ja lekarzem nie jestem, ale studiuję na AM i mnie to interesuje i patrzę na to wszystko z różnych aspektów, także z aspektu dra Kwaśniewskiego Dzięki niemu chorzy na cukrzycę nie muszą brać insuliny , a jak wiadomo to insulina jest powodem otyłości, działa jako związek miażdzycorodny....

[Jelonek]

W takim razie poczekaj spokojnie na zajęcia o cukrzycy i wtedy porównaj sobie wiedzę ze studiów z tą wygłoszoną tutaj (nie czytałam całej książki tego pana tak gwoli ścisłości, bo wolę się opierać na źródłach medycznych, ale zacytowane przez Ciebie fragmenty, zwłaszcza te wytłuszczone, skutecznie mnie od lektury odciągają... na wieki).
Mieszanie typów, patogenezy chorób, skupianie się wyłącznie na roli diety, a pomijanie tak istotnych czynników, o których pisałam wyżej jest karygodne.

[mskladaczek]

Napisane przez renata_1986

a jak wiadomo to insulina jest powodem otyłości,

A tego to ja juz kompletnie nie rozumiem
Mozesz rozwinac mysl?

[kate6o]

OFF TOP
ß (beta)- niemiecki znak piszemy naciskając lewy Alt+L+ wpisując na klawiaturze numerycznej 225

[Jelonek]

Napisane przez kate6o

OFF TOP
ß (beta)- niemiecki znak piszemy naciskając lewy Alt+L+ wpisując na klawiaturze numerycznej 225

ß Dzięki Człowiek się uczy przez całe życie. Zaraz edytuję posty

[renata_1986]

insulina wzmaga podziały komórkowe i hamuje uwalnianie twolnych kwasów tłuszczowych z rezerw tłuszczowych a to moze prowadzić do otyłości. Zattem jak masz częste skoki insuliny to moze to prowadzić do nadwagi, choc nie musi bo to zależy też od innych czynników. Natomiast gdy poziom cukru spadnie, to wydziela się glukagon. I on nie hamuje uwalniania tłuszczu z tkanki tłuszczowej, taka sytuacja jest korzystna dla odchudzających się. Tak gdzies czytałam.

[mskladaczek]

Napisane przez renata_1986

insulina wzmaga podziały komórkowe i hamuje uwalnianie twolnych kwasów tłuszczowych z rezerw tłuszczowych a to moze prowadzić do otyłości. Zattem jak masz częste skoki insuliny to moze to prowadzić do nadwagi, choc nie musi bo to zależy też od innych czynników. Natomiast gdy poziom cukru spadnie, to wydziela się glukagon. I on nie hamuje uwalniania tłuszczu z tkanki tłuszczowej, taka sytuacja jest korzystna dla odchudzających się. Tak gdzies czytałam.

Napisane przez renata_1986

a jak wiadomo to insulina jest powodem otyłości,

Odwrocilas kota ogonem, ze tak ladnie powiem
"Skoki insuliny" sa gdy jest wysoki poziom cukru we krwi, czyli wtedy gdy sie czlowiek naje, to to obzarstwo jest powdem otylosci, a nie insulina.

[guinea_pig]

pozwolicie, ze wtrace moje 3 grosze
mskladaczek, no tak obzarstwo jest powodem otylosci, ale im wiecej jesz cukrow, tym wiekszy poziom insuliny we wkrwi i tym bardziej chce ci sie jesc i w takie bledne kolo wpadasz.
a co do diety kwasniewskiego to uwazam, ze jest ona calkiem do rzeczy, tylko wydaje mi sie, ze pan kwasniewski troche za sztywno patrzy na czlowieka. aczkolwiek z jego teoria na temat cukrzycy to sie zgodze

[ebena]

[quote=guinea_pig;2695298].... ale im wiecej jesz cukrow, tym wiekszy poziom insuliny we wkrwi i tym bardziej chce ci sie jesc i w takie bledne kolo wpadasz.

Hym, z tym się nie zgodzę, bo moj mąż ciągle się obżera słodyczmi jak mały chłopczyk, a jest szczupły (dla mnie nawet za szczupły) i wcale nie ma z tego powodu większego apetytu a szkoda, bo przydałoby si żeby trochę przytył.
Ja natomiast można powiedzieć, że wogóle nie jadam słodyczy (bo nie przepadam) i też jestem szczupła.

Aczkowiek nie przeczę, ze częstą moze nawet główną przyczyna otyłości jest nadmiar spożywanych kalarii. Ale każy organizm jest inny

[guinea_pig]

ebena, skoro objada sie slodyczami to znaczy, ze poziom insuliny we krwi rosnie, a jemu rosnie apetyt na te slodycze, wcale nie musi to byc odczuwalne jako zwykly glod tylko poprostu ochota na cos slodkiego. a to, ze nie grubnie moze byc przyczyna chorob, o ktorych nawet nie zdajecie sobie sprawy, np. nadczynnosc tarczycy lub obecnoscia pasozytow w organizmie (ktore nie koniecznie daja sie wykryc poprzez badania aczkolwiek najskuteczniejsze sa te robione z krwi). radzilabym ci namowic meza na jakies badania, bo jednak nie jest to normalne, ze sie nie tyje objadac sie sodyczami. inna sprawa jesli slodyczami zastepuje konkretne posilki. w kazdym razie spozywanie duzych ilosci slodyczy z pewnoscia odbije sie na jego zdrowiu, pomijajac juz duza ilosc bialego cukru, to przeciez takie slodycze nafaszerowane sa masa chemikaliow...