Plotkowy dla Dietetyczek :) VI

[anniaa]

Wesołych Świąt Kochane

brr wątek na 4 stronie

[Ewusia_marchew]

Ja też Kochane: wesołych, spokojnych Świąt Wam życzę

[Ather]

I jak Wam minęły Święta ?

[agness51]

Siemanko

pamięta mnie tu ktoś jeszcze ?

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Ather

I jak Wam minęły Święta ?

świeta juz dawno temu, ale minęły bardzo miło Pierwsze święta z TŻem (tzn takie że był na śniadaniu wielkanocnym itp, bo tak ogólnie to nie pierwsze )

Napisane przez agness51

Siemanko

pamięta mnie tu ktoś jeszcze ?

Aguś co u Ciebie?

To ja coś napiszę, skoro wątek odkopany U mnie sporo zmian Lokatorzy się wyprowadzają z naszego mieszkania, bo kupują swoje więc zostajemy z TŻem niedługo już sami i będziemy już urządzać po swojemu tak jak będziemy chcieli mieć urządzone po ślubie nareszcie już mnie męczyło bardzo mieszkanie w tyle osób Wprawdzie wyprowadzka ich dopiero za jakieś 2 miesiące ale już się cieszę
Poza tym pracuje nadal, nadal też ciągle siedzę nad jakimiś tłumaczeniami, także moje filologiczne korzenie mnie nie opuszczają, chociaż pracuję w zupełnie innym zawodzie.

A no i byliśmy w tej Pradze, która jak zwykle była piękna

A co u Was?

[agolek]

dzien dobry )

widze ze pare duszyczek sie tu pojawia od czasu do czasu )

wybaczcie,ze ja tak rzadko ale zycie pedzi niesamowicie dla mnie ostatnio i nie mam na nic czasu.. ale fajnie bo strasznie duzo sie dzieje. Nowe miejsce, ludzie , miejsca..

Wrocilam w zeszlym tygodniu z wakacji na Fuerteveturze, pieeeknie bylo. Pozwiedzalam takze Lanzarote i jej wulkaniczne klimaty. Swietna sprawa. Wrocilam opalona, wypoczetai gotowa na kolejne miesiace w biurze.

Od 1-9 Sierpien bede w Polsce balowac a we wrzesniu planuje tydzien gdzies gdzie cieplo )

zabralam sie znowu za diete bo moja waga pokazala 54.8!! nie warzylam wiecej niz 53 od 2 lat!! wychodza kolorowe drini i wakacyjna pinacolada w ilosciach niesamowitych.. takze jestem na mojej proteinowej diecie okraszonej warzywkami od czasu do czasu. kilo juz poszlo, jeszcze 1 zostal )

Ewus - kiedy slub??!

milego dnia wam zycze.

xxx

[Ather]

Napisane przez agness51

Siemanko

pamięta mnie tu ktoś jeszcze ?

Aga, co tam u Ciebie słychać ?

Napisane przez Ewusia_marchew

To ja coś napiszę, skoro wątek odkopany U mnie sporo zmian Lokatorzy się wyprowadzają z naszego mieszkania, bo kupują swoje więc zostajemy z TŻem niedługo już sami i będziemy już urządzać po swojemu tak jak będziemy chcieli mieć urządzone po ślubie nareszcie już mnie męczyło bardzo mieszkanie w tyle osób Wprawdzie wyprowadzka ich dopiero za jakieś 2 miesiące ale już się cieszę

No to teraz na pewno będziecie mieli więcej prywatności i swobody Miałam "przyjemność" mieszkać przez prawie 2 miesiące z trzecią osobą w mieszkaniu i powiem szczerze - nigdy więcej. To były ciężkie dwa miesiące, przyzwyczaiłam się po 2 latach mieszkania z TŻem że jesteśmy tylko we dwoje, a tu nagle jego kuzyn i już było całkowicie inaczej. O tyle dobrze, że to była tylko chwila, dopóki nie znajdzie mieszkania, więc gdy coś wynajął, to znów zostaliśmy we dwoje - niesamowita różnica. I wolę aby tak zostało.

Napisane przez agolek

Wrocilam w zeszlym tygodniu z wakacji na Fuerteveturze, pieeeknie bylo. Pozwiedzalam takze Lanzarote i jej wulkaniczne klimaty. Swietna sprawa. Wrocilam opalona, wypoczetai gotowa na kolejne miesiace w biurze.

Od 1-9 Sierpien bede w Polsce balowac a we wrzesniu planuje tydzien gdzies gdzie cieplo )

Widzę, że urlop udany, pozazdrościć Ja wciąż szukam jakiejś ciekawej oferty w ciepłych klimatach

Napisane przez agolek

zabralam sie znowu za diete bo moja waga pokazala 54.8!! nie warzylam wiecej niz 53 od 2 lat!! wychodza kolorowe drini i wakacyjna pinacolada w ilosciach niesamowitych.. takze jestem na mojej proteinowej diecie okraszonej warzywkami od czasu do czasu. kilo juz poszlo, jeszcze 1 zostal )

A z ciekawości zapytam, ile masz wzrostu?



Ja dopiero wróciłam z Londynu, spędziłam tam dość intensywne, ale ciekawe kilka dni. Powiem Wam szczerze, że to miasto mnie całkowicie zaskoczyło, inaczej sobie wyobrażałam życie tam. Wyszłam z założenia, że jak na zakupy - to tylko tam, 2 - 3 razy w roku, ale mieszkanie ? To zbyt wiele. Chyba mieszanka narodowości trochę ostudziła mój zapał. Naszła mnie taka refleksja, że Brytyjczycy stanowią mniejszość w Londynie. Nie wiem jakbym się czuła we własnym mieście, w którym się urodziłam, z myślą, że należę do mniejszości
UK tak, ale w mniejszej mieścinie. Albo mniej popularnym mieście... Zdecydowanie.

[agness51]

Napisane przez Ewusia_marchew

świeta juz dawno temu, ale minęły bardzo miło Pierwsze święta z TŻem (tzn takie że był na śniadaniu wielkanocnym itp, bo tak ogólnie to nie pierwsze )

Aguś co u Ciebie?

To ja coś napiszę, skoro wątek odkopany U mnie sporo zmian Lokatorzy się wyprowadzają z naszego mieszkania, bo kupują swoje więc zostajemy z TŻem niedługo już sami i będziemy już urządzać po swojemu tak jak będziemy chcieli mieć urządzone po ślubie nareszcie już mnie męczyło bardzo mieszkanie w tyle osób Wprawdzie wyprowadzka ich dopiero za jakieś 2 miesiące ale już się cieszę
Poza tym pracuje nadal, nadal też ciągle siedzę nad jakimiś tłumaczeniami, także moje filologiczne korzenie mnie nie opuszczają, chociaż pracuję w zupełnie innym zawodzie.

A no i byliśmy w tej Pradze, która jak zwykle była piękna

A co u Was?

Ewus to swietnie, ze bedziecie juz tylko we dwoje
I wlasnie, kiedy slub ??

Napisane przez agolek

zabralam sie znowu za diete bo moja waga pokazala 54.8!! nie warzylam wiecej niz 53 od 2 lat!! wychodza kolorowe drini i wakacyjna pinacolada w ilosciach niesamowitych.. takze jestem na mojej proteinowej diecie okraszonej warzywkami od czasu do czasu. kilo juz poszlo, jeszcze 1 zostal )

Mam wrazenie, ze Ty za bardzo sie przejmujesz tymi glupimi cyferkami na wadze to tylko kilo, czy dwa... wystarczy ze woda sie w organizmie zatrzyma i juz na wadze wiecej

Napisane przez Ather

Aga, co tam u Ciebie słychać ?

Ja dopiero wróciłam z Londynu, spędziłam tam dość intensywne, ale ciekawe kilka dni. Powiem Wam szczerze, że to miasto mnie całkowicie zaskoczyło, inaczej sobie wyobrażałam życie tam. Wyszłam z założenia, że jak na zakupy - to tylko tam, 2 - 3 razy w roku, ale mieszkanie ? To zbyt wiele. Chyba mieszanka narodowości trochę ostudziła mój zapał. Naszła mnie taka refleksja, że Brytyjczycy stanowią mniejszość w Londynie. Nie wiem jakbym się czuła we własnym mieście, w którym się urodziłam, z myślą, że należę do mniejszości
UK tak, ale w mniejszej mieścinie. Albo mniej popularnym mieście... Zdecydowanie.

W Londynie nigdy nie bylam, aczkolwiek wierze Ci na slowo


Co u mnie ... hmm, a jakos leci , z TŻ-tem swoim nadal jestem, jednak odkad studiuje jakos zaczelam czuc ze to chyba nie jest TO wielkie love poznalam od tego czasu naprawde wiele osob, i sama sie zastanawiam jeszcze co jest najlepsze
Ogolnie, to urosly mi cycki oczywiscie TŻ wniebowziety, ale ja nie, jak zwykle no ale jakos daje rade

normalnie wstyd ze tyle czasu tu nie wchodzilam

[agolek]

Napisane przez Ather

Widzę, że urlop udany, pozazdrościć Ja wciąż szukam jakiejś ciekawej oferty w ciepłych klimatach

Polecan Fuerteventure,pieeeknie jest. Bardzo cieplo ale zawsze jest przyjemna bryza od morza i nie czuc slonca tak bardzo ale trzeba bardzo uwazac bo mozna sie latwo spalic!


A z ciekawości zapytam, ile masz wzrostu? 165. wiem,ze jesli chodzi o BMI to wszytsko w normie i w sumie to nie chodzi o ilosc kilogramow ale wszystkie spodnie za ciasne i sie poprostu zrobilam...taka rozlazla, mieciutka..rozstepy i nie umiesnione cialo..



Ja dopiero wróciłam z Londynu, spędziłam tam dość intensywne, ale ciekawe kilka dni. Powiem Wam szczerze, że to miasto mnie całkowicie zaskoczyło, inaczej sobie wyobrażałam życie tam. Wyszłam z założenia, że jak na zakupy - to tylko tam, 2 - 3 razy w roku, ale mieszkanie ? To zbyt wiele. Chyba mieszanka narodowości trochę ostudziła mój zapał. Naszła mnie taka refleksja, że Brytyjczycy stanowią mniejszość w Londynie. Nie wiem jakbym się czuła we własnym mieście, w którym się urodziłam, z myślą, że należę do mniejszości
UK tak, ale w mniejszej mieścinie. Albo mniej popularnym mieście... Zdecydowanie.

mieszkalam rok w Londynie i naprawde to byl chyba najlepszy rok mojego zycia ale tak jak mowisz nie da sie tam spedzic calego zycia. bardzo kosmopolityczny i duzo sie dzieje ale pelen roznych kultur, turystow i nie ma tego poczucia ze jest sie ''u siebie'' jak piszesz. Ale swietne miasto do ktorego napewno bede wracac.

Agness jak napisalam wyzej nie chodzi i kilogramy ale o wyglad ciala..wiem ze juz mi 3 stuknela i czas sie z tym pogodzic ze nie bede jak 17tka wygladac juz nigdy ale troche wiecej cwiczen by sie przydalo.. jesli o deite chodzi to ja zawze na proteinkach i warzywach. jedyna slabosc pizza raz w tygodniu i drinki.. tyle ,ze musze to ograniczyc bo nie sluzy mi za bardzo jak widac na wakacjach duzo przesadzilam.

no, wracam do roboty zanim zobacza ze sie obijem

milego dnia!! xx

[Ewusia_marchew]

Napisane przez agolek

Wrocilam w zeszlym tygodniu z wakacji na Fuerteveturze, pieeeknie bylo. Pozwiedzalam takze Lanzarote i jej wulkaniczne klimaty. Swietna sprawa. Wrocilam opalona, wypoczetai gotowa na kolejne miesiace w biurze.

widziałam zdjęcia na FB, piękne też mi sie marzą Kanary, ale na razie mnie nie stać w tym roku jedzie my do Włoch, ale na własną rękę (nie z biurem) bo tak wychodzi taniej

Napisane przez agolek

Ewus - kiedy slub??!

2 maja

Napisane przez Ather

No to teraz na pewno będziecie mieli więcej prywatności i swobody Miałam "przyjemność" mieszkać przez prawie 2 miesiące z trzecią osobą w mieszkaniu i powiem szczerze - nigdy więcej. To były ciężkie dwa miesiące, przyzwyczaiłam się po 2 latach mieszkania z TŻem że jesteśmy tylko we dwoje, a tu nagle jego kuzyn i już było całkowicie inaczej. O tyle dobrze, że to była tylko chwila, dopóki nie znajdzie mieszkania, więc gdy coś wynajął, to znów zostaliśmy we dwoje - niesamowita różnica. I wolę aby tak zostało.

no więc wiesz o czym mówię 2 miesiące to króciutko, ja mieszkam z siostrą i jej TŻem już ponad 1,5 roku, a dodatkowo w lipcu się wprowadził mój TŻ i tak zostaliśmy w 4 osoby na 40 metrach jest ciasno

Napisane przez Ather

Ja dopiero wróciłam z Londynu, spędziłam tam dość intensywne, ale ciekawe kilka dni. Powiem Wam szczerze, że to miasto mnie całkowicie zaskoczyło, inaczej sobie wyobrażałam życie tam. Wyszłam z założenia, że jak na zakupy - to tylko tam, 2 - 3 razy w roku, ale mieszkanie ? To zbyt wiele. Chyba mieszanka narodowości trochę ostudziła mój zapał. Naszła mnie taka refleksja, że Brytyjczycy stanowią mniejszość w Londynie. Nie wiem jakbym się czuła we własnym mieście, w którym się urodziłam, z myślą, że należę do mniejszości
UK tak, ale w mniejszej mieścinie. Albo mniej popularnym mieście... Zdecydowanie.

też widziałam zdjęcia nie byłam w Londynie nigdy więc nie powiem co na ten temat ze swojej strony sądzę, ale mam nadzieję ze będę mieć okazję

Napisane przez agness51

Co u mnie ... hmm, a jakos leci , z TŻ-tem swoim nadal jestem, jednak odkad studiuje jakos zaczelam czuc ze to chyba nie jest TO wielkie love poznalam od tego czasu naprawde wiele osob, i sama sie zastanawiam jeszcze co jest najlepsze

miałam identycznie jak poszłam na studia skończyło się końcem związku... no ale wyszło na dobre bo dzięki temu mogę być teraz z moim TŻem i teraz to jest na pewno TO love

Napisane przez agness51

normalnie wstyd ze tyle czasu tu nie wchodzilam

ano wstyd

Uwielbiam taki maj jak jest teraz, piękna pogoda
Dziś się wybieramy na koncerty juwenaliowe poudajemy studentów
Jutro i pojutrze niestety do pracy, ale to mój ostatni pracujący weekend w tym projekcie więc się bardzo cieszę

[asiek14]

Hej
bywacie tu jeszcze?

[Ewusia_marchew]

Napisane przez asiek14

Hej
bywacie tu jeszcze?

ja bywam natychmiast jak tylko się ktoś do rozmowy pojawi czyli ostatnio 20 maja....

[asiek14]

Co slychać?

[agolek]

hello!!! ostra dieta proteinowa od dzis!agolek zaszalala na urodziny (i nie tylko) zla na siebie!

co u was?

[Ewusia_marchew]

Napisane przez agolek

hello!!! ostra dieta proteinowa od dzis!agolek zaszalala na urodziny (i nie tylko) zla na siebie!

no coś Ty raz w roku się ma urodziny

Napisane przez agolek

co u was?

u mnie w sumie nic nowego poza tym co pisałam w poprzednich postach może tylko to ze współlokatorzy się wyprowadzają wcześniej niż planowali więc już w sumie niedługo

[Ather]

Napisane przez Ewusia_marchew

ja bywam natychmiast jak tylko się ktoś do rozmowy pojawi czyli ostatnio 20 maja....

Zapamiętam Bo ja bywam na Wizażu codziennie od jakiegoś dłuższego czasu z tym że piszę tylko w wątkach subskrybowanych, gdy pojawia się coś nowego

Napisane przez Ewusia_marchew

no coś Ty raz w roku się ma urodziny

Prawda to

Napisane przez Ewusia_marchew

u mnie w sumie nic nowego poza tym co pisałam w poprzednich postach może tylko to ze współlokatorzy się wyprowadzają wcześniej niż planowali więc już w sumie niedługo

To świetnie, szybciej zaczniecie swoje życie tylko we dwoje Pewnie już się nie możesz doczekać


Padam. Wczoraj przyjechałam do pracy na 7.30, o 11.00 wysłali mnie w delegację i wróciłam przed pierwszą w nocy... A o 5 trzeba było wstać bo znów na 7.30 do biura. Potrzebuję urlopu a 24 czerwca świetnie się do tego nadaje, 4 dni w zamian za 1

[asiek14]

Ja intensywnie szukam pracy na wakacje, ale jeszcze nic mi z tego nie wyszło i czekam na wyniki matury, a potem rekrutacji na studia
Jadę dzisiaj do sanepidu wyrobić książeczkę i może wtedy coś ruszy.

Ather - Ty pracujesz jako kto?

[Ather]

Napisane przez asiek14

i czekam na wyniki matury, a potem rekrutacji na studia

Koniecznie daj znać jak poszło

Napisane przez asiek14

Ather - Ty pracujesz jako kto?

Pracuję w środowisku giełdowym, aktualnie współpracujemy z Ministerstwem Skarbu w związku z Akcjonariatem Obywatelskim i stąd moje mam nadzieję nieliczne wyjazdy/delegacje, nie lubię tej części swojej pracy A ogólnie jako specjalista ds. administracji, praca typowo biurowa, backoffice Czyli to co uwielbiam

[agolek]

Napisane przez Ewusia_marchew

no coś Ty raz w roku się ma urodziny

jasne,ze raz ma sie w roku ale ja od 2 miesiacy juz pozwalam sobie za duzo a to juz nie jest urodzinowe! no i sa efekty na wadze...poza tym po 30ce to juz ten metabolizm mi chyba troche zwalnia i ksztalt ciala mi sie zmienil..zaczyna mi przybywac w miejscach gdzie wczesniej nie bylo.. zawsze mialam plaski brzuch a szlo mi w pupe i uda a teraz mi sie na brzuchu faldki robia!

Napisane przez Ather

Padam. Wczoraj przyjechałam do pracy na 7.30, o 11.00 wysłali mnie w delegację i wróciłam przed pierwszą w nocy... A o 5 trzeba było wstać bo znów na 7.30 do biura. Potrzebuję urlopu a 24 czerwca świetnie się do tego nadaje, 4 dni w zamian za 1

chyba komus sie urlop nalezy

[asiek14]

Napisane przez Ather

Koniecznie daj znać jak poszło


Pracuję w środowisku giełdowym, aktualnie współpracujemy z Ministerstwem Skarbu w związku z Akcjonariatem Obywatelskim i stąd moje mam nadzieję nieliczne wyjazdy/delegacje, nie lubię tej części swojej pracy A ogólnie jako specjalista ds. administracji, praca typowo biurowa, backoffice Czyli to co uwielbiam

Brzmi poważnie najważniejsze, że robisz to co lubisz, chociaż mam nadzieję, że dadzą Ci odpocząć.

Wróciłam z sanepidu, teraz tydzień czekania na wyniki za to zrobiłam sobie spacer nad Wisłą - niedawno zaczęłam biegać i ogólnie więcej się ruszać, więc teraz zamiast szukać dojazdu MPK sprawdzam najpierw czy gdzieś nie lepiej jest pójść/pobiec

[LoLcIa123]

O witam kochane
Widzę ,że coś się rusza wątek powoli do przodu a i mnie tutaj dawno nie było chociaż u mnie w sumie nic nowego,ostatnio bujam się z anemią ,nawet nie wiedziałam,dopiero jak mi się zaczęło potężnie kręcić w głowie to zmotywowałam się by pójść na badania no ,ale już idzie wszystko w dobrym kierunku i siły wracają
Poza tym to mam wakacje do października i nie wiem co z nimi zrobić,chętnie bym popracowała,ale mam dwie lewe ręce do roboty muszę trochę odsapnąć od szkoły

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Ather

Zapamiętam Bo ja bywam na Wizażu codziennie od jakiegoś dłuższego czasu z tym że piszę tylko w wątkach subskrybowanych, gdy pojawia się coś nowego

ja tak samo dlatego zawsze zauważam jak ktoś wątek odkopie

Napisane przez Ather

To świetnie, szybciej zaczniecie swoje życie tylko we dwoje Pewnie już się nie możesz doczekać

no jasne ze nie mogę już prawie rok na to czekam

Napisane przez asiek14

Ja intensywnie szukam pracy na wakacje, ale jeszcze nic mi z tego nie wyszło i czekam na wyniki matury, a potem rekrutacji na studia
Jadę dzisiaj do sanepidu wyrobić książeczkę i może wtedy coś ruszy.

z ksiazeczką sanepidu na pewno będzie łatwiej

Napisane przez agolek

jasne,ze raz ma sie w roku ale ja od 2 miesiacy juz pozwalam sobie za duzo a to juz nie jest urodzinowe! no i sa efekty na wadze...poza tym po 30ce to juz ten metabolizm mi chyba troche zwalnia i ksztalt ciala mi sie zmienil..zaczyna mi przybywac w miejscach gdzie wczesniej nie bylo.. zawsze mialam plaski brzuch a szlo mi w pupe i uda a teraz mi sie na brzuchu faldki robia!

ja jeszcze przed 30 a mój metabolizm robi co chce nie jem dużo, ani niezdrowo, no może niezbyt regularnie ale nie mam na to wpływu a i tak nie jest najlepiej, fałdki są

Napisane przez LoLcIa123

O witam kochane
Widzę ,że coś się rusza wątek powoli do przodu a i mnie tutaj dawno nie było chociaż u mnie w sumie nic nowego,ostatnio bujam się z anemią ,nawet nie wiedziałam,dopiero jak mi się zaczęło potężnie kręcić w głowie to zmotywowałam się by pójść na badania no ,ale już idzie wszystko w dobrym kierunku i siły wracają
Poza tym to mam wakacje do października i nie wiem co z nimi zrobić,chętnie bym popracowała,ale mam dwie lewe ręce do roboty muszę trochę odsapnąć od szkoły

za wysłanie anemii w kosmos
Ty też czekasz na wyniki matury, no nie? a od października co?
Pamiętam moje wakacje po liceum to była laba tzn ja jeszcze miałam egzaminy na studia w lipcu, wiec nie tyle miesięcy o teraz, ale i tak fajnie było

[Spaza]

a ja przedwczoraj zostałam panią magister

[asiek14]

^Spaza gratulacje!!!

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Spaza

a ja przedwczoraj zostałam panią magister

moje gratulacje

radość, no nie?

Kurcze jak to leci, już magister

[asiek14]

Boże, jaki miałam zalatany dzień najpierw wizyta u lekarza, potem dowożenie dowodu ubezpieczenia do innej przychodni, obiad na mieście, na chwilę do mieszkania wydrukować sprawdzian dla uczennicy (daję korepetycje z ang.), korepetycje, znów mieszkanie i właśnie wróciłam z kolacji u babci, bo koniecznie chciała się ze mną zobaczyć.
Że niby mam wakacje, tak?

[Ather]

Napisane przez agolek

chyba komus sie urlop nalezy

Zdecydowanie Wezmę wolny piątek w przyszłym tyg. i mam nadzieję, że choć trochę odpocznę przez długi weekend.

Napisane przez asiek14

Brzmi poważnie najważniejsze, że robisz to co lubisz, chociaż mam nadzieję, że dadzą Ci odpocząć.

Zdecydowanie poważniej, aniżeli inne moje prace do tej pory
Jestem zadowolona, ale wciąż snuję jakieś tam inne plany przyszłościowe, jak to mówią, nie dogodzisz kobiecie

Napisane przez Ewusia_marchew

Pamiętam moje wakacje po liceum to była laba tzn ja jeszcze miałam egzaminy na studia w lipcu, wiec nie tyle miesięcy o teraz, ale i tak fajnie było

Wakacje po liceum mówisz... Pracowałam T_T I przeprowadzałam się do TŻ'a : o I właśnie wtedy weszłam na wojenną ścieżkę z częścią rodziny

Napisane przez Spaza

a ja przedwczoraj zostałam panią magister

Gratuluję !

[LoLcIa123]

Napisane przez Ewusia_marchew

za wysłanie anemii w kosmos
Ty też czekasz na wyniki matury, no nie? a od października co?
Pamiętam moje wakacje po liceum to była laba tzn ja jeszcze miałam egzaminy na studia w lipcu, wiec nie tyle miesięcy o teraz, ale i tak fajnie było

No anemio spadaj na bambus
Czekam,czekam w sumie z niecierpliwością ponieważ nie wiem jak mi tam matma poszla zawsze byłam z niej tempa jak skała ale za to muszę się pochwalić ,bo polski ustny zdałam na 100% z angielskim juz było nieco gorzej,bo tylko na 75% ale mam usprawiedliwienie! ponieważ dzień wcześniej znalazłam się w szpitalu z krwotokiem z nosa (sama sobie zadrapałam ) no i mogłam całą noc spać żeby się przypadkiem krwią nie zadławić jakby mi tak 'koagulacja' puściła także na ten egzamin przyszłam niewyspana ,aż było mi zimno i ledwo na oczy patrzyłam na szczęście moi 'klasowicze' pozwolili mi wejść jako 1 ,bo byłam przedostatnia na liście
ahh..to były przygody

Napisane przez Spaza

a ja przedwczoraj zostałam panią magister

Gratuluję!

Napisane przez asiek14

Boże, jaki miałam zalatany dzień najpierw wizyta u lekarza, potem dowożenie dowodu ubezpieczenia do innej przychodni, obiad na mieście, na chwilę do mieszkania wydrukować sprawdzian dla uczennicy (daję korepetycje z ang.), korepetycje, znów mieszkanie i właśnie wróciłam z kolacji u babci, bo koniecznie chciała się ze mną zobaczyć.
Że niby mam wakacje, tak?

Przynajmniej sie nie nudzisz kochana ,tak jak ja! teraz aktualnie swoj wolny czas spędzam u Tż-ta ,ale nic mi po tym ponieważ On cały czas uczy się do sesji no i koniec końcem i tak siedze ciągle sama

Noo kochane ,miejmy nadzieje,że dziś pogoda dopisze,bo zaczyna się robić liptonowo
a co do mojej wagi,to ja się nawet nie wypowiadam ,bo aż wstyd
A tak poza tym to za kilka dni będziemy mieli 4-rocznice ,a ja nadal nie jestem narzeczoną

[asiek14]

lubię mieć co robić, ale po miesiącu takiego latania można mieć trochę dość byłam przed chwila zmienić deklarację lekarza pierwszego kontaktu - służba zdrowia vs ja 1:0 dla mnie
u mnie Tż też ma sesję. hmm może zostaniesz narzeczoną na 4 rocznicę?
i nie narzekaj na wagę, Ty zawsze byłaś szczupła )

podoba mi się dzisiejsza pogoda, odpoczynek po wczorajszych 30 stopniach...

[agolek]

Napisane przez Ather

Zdecydowanie Wezmę wolny piątek w przyszłym tyg. i mam nadzieję, że choć trochę odpocznę przez długi weekend.

koniecznie! nawet pare dni oddechu od pospiechu pomaga..

Napisane przez LoLcIa123

a co do mojej wagi,to ja się nawet nie wypowiadam ,bo aż wstyd
A tak poza tym to za kilka dni będziemy mieli 4-rocznice ,a ja nadal nie jestem narzeczoną

ty zawsze taka szcupla,nie przesadzaj bo w d*** nakopie

no i co ze nie jestes narzeczona? czy to zmienia cos w waszych relacjach? ciesz sie tym co masz i nie narzekaj kochana. Ja bylam i narzeczona i jestem zona i mi sie rozwod szykuje.. tak wiec jak widzisz pierscionki i papierki szczescia nie daja. zamiast szukac dziury w calym zorganizuj jakas fajna kolacje, kup seksowna bielizne i ciesz sie swoim chlopakiem

ja zaraz wychodze i jade do Glasgow. taaaka zmeczona..mam nadzieje,ze szybko mi zleci.. najadlam sie kurczaka na lunch tez i moglabym zasnac teraz..

milego weekendu wam zycze!!