art clay instrukcje

[Chaigata]

a wystarczy na początek sam AC 7g i już? wypalę na kuchence
a i papier ścierny i szczotka metalowa?

[Whitecoffe]

Oczywiście-da się coś zrobić. Do wypalenia na kuchence niezbędna jest siatka żaroodporna, na której położysz detal do wypalenia nad płomieniem.

[Chaigata]

Napisane przez Whitecoffe

Oczywiście-da się coś zrobić. Do wypalenia na kuchence niezbędna jest siatka żaroodporna, na której położysz detal do wypalenia nad płomieniem.

wybrałam mini zestaw: AC, wykrojnik, podkładka, gąbki ścieraczki, pilnik, siatka i kilka cyrkonii. A i jeszcze chyba dłutko gumowe.

Ale ponad 100 zł wyszło...

Zastanawiam się czy nie lepiej jednak zainwestować w AC Slow dry na sam początek. I czy potrzebna będzie pasta?
Bo planuję mikro cyrkonie wcisnąć jedynie w wyrób mokry.

Jak szybko schnie AC zwykłe podczas pracy?

[kageki]

Napisane przez Chaigata

Ale ponad 100 zł wyszło...
?

Jeśli przeszkadza Ci wydatek rzędu 100zł na te zabawy to chyba jesteś nowa w temacie. xD

Ja od siebie mam takie pytanie które mnie męczy w zasadzie od kilku miesięcy ale nie potrzebowałem jakoś odpowiedzi (teraz zresztą tez mnie nie ciśnie na poznanie odpowiedzi, pewnie i tak nikt tak nie eksperymentuje chociaż miło by było.)

Interesuje mnie czy tą glinką AC dało by się łączyć (lutować) srebro. Osobiście AC widziałem tylko na obrazku więc nie mam pojęcia jak to się zachowuje podczas wypalania. Z tego c wiem to po wypaleniu ma próbę 999 tak? Czyli jak dobrze rozumiem ze wszystkimi tego konsekwencjami, czyli temp. topnienia rzędu 960. Jeżeli było by to możliwe to taka pasta była by genialnym lutem. Miekim podczas lutowania i twardym po. Można by lutować wszystko 1 pastą, nie trzeba by było kombinować z rożnymi lutami podczas większych lutowanych prac. Zdaje sobie sprawę że odbiło by się to na pewno na jakości spoin ale nie wszystkie spoiny musza być wytrzymałe ze względów konstrukcyjnych prawda? Ramka mogła by dostać porządniejszą spoinę z LS800 a "środek" można by było jechać taką pastą bez obawy o wcześniejsze spoiny.

Osobiście lutuje lutem w paście który ma pewnie podobna konsystencje jak i temp wypalania (650st.) z ta tylko różnica że lut się topi, a AC nie.
Może dało by się srebro "uczulić" na AC za pomocą lutu w paście lub chociaż lutu twardego.

Docelowo szukam po prostu lutu twardego w paście (pewnie taki istnieje ale na razie rozważam alternatywy). Chociaż jeżeli ktoś widział takie luty w pastach to nie pogardzę linkiem

Poza tym jeżeli to by zdało egzamin to zastanawiałem się jeszcze nad innymi pastami z innych metali (nie AC).

Pewnie przyjdzie kiedyś pora na własne eksperymenty z AC ale to jeszcze nie teraz, na pewno zdam relacje.

[lubomirka]

kageki nie bardzo zrozumiałam o co do końca Ci chodzi, czy chcesz stosować AC jako lut?? Czy lutować AC?? Jeśli to drugie to po wypale nie ma najmniejszego problemy by coś do AC dolutować bądz fragment wykonany z AC nalutować na blechę. Jest też specjalna pasta olejopasta się nazwywa do pieca która łączy wypalony już AC ze sobą.

[Chaigata]

Wiem, że to spory wydatek, ale myślałam, że jednak lekko mniej wyjdzie. W sumie jak płacić za pierwszy wisiorek czy pierścionek 100zł to ogromnie dużo...
Ale i tak odłożę i spróbuję.
Nie ma gdzieś źródła tańszego AC? znalazłam 7g za 39 zł.

[kageki]

Napisane przez lubomirka

kageki nie bardzo zrozumiałam o co do końca Ci chodzi, czy chcesz stosować AC jako lut?? Czy lutować AC?? Jeśli to drugie to po wypale nie ma najmniejszego problemy by coś do AC dolutować bądz fragment wykonany z AC nalutować na blechę. Jest też specjalna pasta olejopasta się nazwywa do pieca która łączy wypalony już AC ze sobą.

Chciałbym lutować za pomocą AC, jeżeli nie czystym to może z jakimiś modyfikacjami typu ta olejo pasta o której wspominasz?
Musze sam poczytać na ten temat więcej bo na razie to nic nie wiem na ten temat.
Jak działa ta "olejo pasta"? Nią się łączy w piecu wypalone wcześniej fragmenty AC?
To że wypalone AC można lutować czy nalutować na coś to mnie nie dziwi bo przecież to normalne srebro po wypaleniu.
Chodzi o to aby otrzymać lut który można stosować w niskiej temp przykładowo 650st. ale który po zlutowaniu będzie miał już wyższą temp topnienia co pozwoli na kolejne lutowania w 650st bez obawy o wcześniejsze spoiny.
Pozwoliło by to na porzucenie żaglowania rożnymi typami lutu w trakcie lutowania.

Napisane przez Chaigata

Wiem, że to spory wydatek, ale myślałam, że jednak lekko mniej wyjdzie. W sumie jak płacić za pierwszy wisiorek czy pierścionek 100zł to ogromnie dużo...
Ale i tak odłożę i spróbuję.
Nie ma gdzieś źródła tańszego AC? znalazłam 7g za 39 zł.

Wybacz, ale dla mnie to jest trochę wydziwianie.
100zł na początek to dopiero czubek góry wydatków.
te 100zł za pierwszy wisiorek to jest bardzo mało Spróbuj sobie kupić chociaż palnik i butle do lutowania to Cie pierwszy wisiorek wyniesie w takiej technice razem z innymi dodatkami nie 100zł a ze 300.

Tańsze AC niż 39zł za 7g? Przy dzisiejszych cenach srebra 5-6zł za 1g to jest super cena! Szczególnie że AC teoretycznie jest bezstratna technika.
(no te 8% na lepiszcze to nie liczę) i jeszcze powinno być droższe niż normalne srebro przez swoja formę.

P.S.
Mój wydatek na pierwszy komplecik razem z rożnymi narzędziami itp. wyniósł około 800zł, a od tego czasu sporo innych rzeczy już do tego dołączyło i nadal będzie.

[clementinne]

Napisane przez Chaigata

Nie ma gdzieś źródła tańszego AC? znalazłam 7g za 39 zł.

Nie ma i nie będzie. Od przyszłego miesiąca firma produkująca AC podnosi ceny o 50%. Będzie bolało.

A propos używania AC jako lutu - nie. Jest zbyt kruche. A po wypaleniu jeszcze zmniejsza objętość. Ba, odradza się nawet łączenie dwóch elementów zrobionych z AC przy pomocy AC (dla pewności lepiej lutować, choć oczywiście są też wyznawcy "tylko AC"), a co dopiero używanie samego AC jako lutu.

[kageki]

Samo AC pewnie się nie nadaje, ale po jakiś modyfikacjach? Strasznie korci wizja takiego lutu.

hum.. może jakieś dodatki do zwykłego lutu które zmniejszają temp. topnienia ale wyparowują w trakcie( ta parujący metal... specjalne warunki przy lutowaniu, ale coś za coś.)

Edit:
Mam jeszcze jedno pytanie, próbowałyście może robić stopy 925 srebra z AC srebrnego i miedzianego? W metalurgii proszków robi się tak mieszając proszki rożnych metali to i pewnie dokładne wymieszanie tych past dało by podobny rezultat.

[mamahania]

Napisane przez clementinne

Nie ma i nie będzie. Od przyszłego miesiąca firma produkująca AC podnosi ceny o 50%. Będzie bolało.

.

Mnie juz boli Raz,ze na ebayu jakis czas temu zniknal AC,ktore kupowalam a jest teraz dostepny dwa razy drozszy, poza tym w sklepach internetowych JUZ podrozalo i to sporo. Nic tylko siasc i plakac.( co tez niniejszym wczoraj uczynilam) Potrzebna mi paczka( 20g Slow Dry + 10g pasta) ,za ktora normalnie placilam jakies 30(no,gora 34) funtow,teraz wynosi jakies 48 + przesylka Chyba bede sie musiala na miedz przerzucic Swoja droga pracowal ktos z Art Clay Copper? Jakie macie doswiadczenia?

[Whitecoffe]

Napisane przez Chaigata

Wiem, że to spory wydatek, ale myślałam, że jednak lekko mniej wyjdzie. W sumie jak płacić za pierwszy wisiorek czy pierścionek 100zł to ogromnie dużo...
Ale i tak odłożę i spróbuję.
Nie ma gdzieś źródła tańszego AC? znalazłam 7g za 39 zł.

Pewnie nie znajdziesz taniej. Myślę, że kup zwykłe AC. Prawdę mówiąc zaczęłam od Slow dry, za drugim razem kupiłam zwykłe i mam wrażenie, że na zwykłym pracuje się lepiej. Ja nie zauważyłam różnicy w szybkości wysychania a zwykłe AC wydaje się mieć fajniejszą konsystencję. Slow dry nie można suszyć na wolnym powietrzu, więc zaraz po zakończeniu pracy z detalem będziesz musiała suszyć suszarką czy w kuchence.Zwykłe po prostu zostawiasz w bezpiecznym miejscu i jak Ci się nie spieszy może sobie leżeć i schnąć.

[frufelek]

Kageki w sumie to olejopastą można by chyba połączyć tak jak lutem dwa elementy ze srebra 925 czy 930. Nie próbowała uprzedzam ale tak to powinno zadziałać - ja olejopastą uzupełniałam tylko pęknięcia art claya powstałe przy wypalaniu i po nałożeniu około trzech warstw (każda z nich musiała być wcześniej wypalona) rzeczywiście udawało mi się wypełnić szczelinę srebrem. Trzeba toto wypalić w piecu w temperaturze 800 st przez 30 minut tyle tylko, że takie połączenie jest dość kruche. Ale fakt, ze po wypaleniu takiej kombinacji otrzymuje się połączenie ze srebra i potem można lutować nie obawiając się że coś się rozlutuje... Reszty sugerowanych przez Ciebie kombinacji nie próbowałam Wszystko przed Tobą

[lubomirka]

Tak olejopasta działa jak lut ale jest do pieca nie próbowałam wypalac na palniku. A co do AC Coper ja mam i powiem jedno nie lapię jak to się wypala no i hu hu mi nie idzie. Jakby ktoś kiedyś nabrał chęci i opisał swoje doświadczenia chętnie posłucham.

[smoczek]

Napisane przez Whitecoffe

Slow dry nie można suszyć na wolnym powietrzu, więc zaraz po zakończeniu pracy z detalem będziesz musiała suszyć suszarką czy w kuchence.Zwykłe po prostu zostawiasz w bezpiecznym miejscu i jak Ci się nie spieszy może sobie leżeć i schnąć.

Szczerze mówiąc z moich doświadczeń wynika, że to pic na wodę. Ja nie suszę niczym AC, a aktualnie używam w zasadzie wyłącznie slow dry.

[lubomirka]

Napisane przez smoczek

Szczerze mówiąc z moich doświadczeń wynika, że to pic na wodę. Ja nie suszę niczym AC, a aktualnie używam w zasadzie wyłącznie slow dry.

Płaskie formy może i można ale jak jest grubsza praca nie radzę coś jest w tym takiego, że wierzchnia warstwa się obsusza na sztywno a w środku pozostaje woda, wybuchł mi kiedyś pierścionek, po dwóch dniach i od tej pory wszystko suszę na wiór. Nieprzyjemny widok .

[Chaigata]

Napisane przez lubomirka

Płaskie formy może i można ale jak jest grubsza praca nie radzę coś jest w tym takiego, że wierzchnia warstwa się obsusza na sztywno a w środku pozostaje woda, wybuchł mi kiedyś pierścionek, po dwóch dniach i od tej pory wszystko suszę na wiór. Nieprzyjemny widok .

to ja zostawię zwykłe AC na cały dzień
a tak się zastanawiam- jak cienkie mogą być wyroby ze zwykłego AC, żeby można było je wypalić i żeby się nie połamały?

[smoczek]

Napisane przez lubomirka

Płaskie formy może i można ale jak jest grubsza praca nie radzę coś jest w tym takiego, że wierzchnia warstwa się obsusza na sztywno a w środku pozostaje woda, wybuchł mi kiedyś pierścionek, po dwóch dniach i od tej pory wszystko suszę na wiór. Nieprzyjemny widok .

Płaskie i nie płaskie, grube, przestrzenne i różne inne. Żadnych nie suszę. Robię tylko zwykle kilka na raz, więc wysycha w międzyczasie.

A co do pytania o grubość projektów - dla mnie standardowa na samodzielną powierzchnię to 3 karty. 2 karty, jeśli idą na to jeszcze zdobienia.

[Chaigata]

Napisane przez smoczek

Płaskie i nie płaskie, grube, przestrzenne i różne inne. Żadnych nie suszę. Robię tylko zwykle kilka na raz, więc wysycha w międzyczasie.

A co do pytania o grubość projektów - dla mnie standardowa na samodzielną powierzchnię to 3 karty. 2 karty, jeśli idą na to jeszcze zdobienia.

Dzisiaj moja premiera AC- wałkowałam na 1 mm. Wyszło dobrze, nic się nie skruszyło, nie złamało, nie wybuchło.
Maleńko tego, ale starczyło mi na małe kolczyki i mini zawieszkę i połowa została mniej więcej ale na razie takie proste.
Wcisnęłam też maleńkie cyrkonie i jest ok.

W wolnym czasie dokupię inne rzeczy i mam w planach inny projekt, lekko większy, grubszy, lepszy

[Helen99]

Ja mam pytanie, czy można przechować, powiedzmy 2 dni resztę niezużytego AC, czy po otwarciu saszetki trzeba zużyć całość od razu? Ktoś próbował? Pozdrówka Helen

[Chaigata]

Napisane przez Helen99

Ja mam pytanie, czy można przechować, powiedzmy 2 dni resztę niezużytego AC, czy po otwarciu saszetki trzeba zużyć całość od razu? Ktoś próbował? Pozdrówka Helen

można zostawić, ale trzeba bardzo dobrze to chować... zakręcić w tą folię od nich, i robić tak, żeby nie miało dostępu powietrza, ciepła itd. bo inaczej wyschnie i nic z tego nie będzie, prócz możliwości rozkruszenia tego na pastę.

[Helen99]

Dziękuję za radę, tak wogóle to spędziłam parę godzin na czytaniu wątku i uważam, że nie zmarnowałam ani chwili. Bardzo pożyteczny wątek

[smoczek]

Napisane przez Chaigata

można zostawić, ale trzeba bardzo dobrze to chować... zakręcić w tą folię od nich, i robić tak, żeby nie miało dostępu powietrza, ciepła itd. bo inaczej wyschnie i nic z tego nie będzie, prócz możliwości rozkruszenia tego na pastę.

Nie dość, że można schować to nawet jak wyschnie można przerobić znowu na blok, nie tylko na pastę. Ja nie raz nie dwa wkurzona łamałam jakieś tam wyschnięte części projektów, dodawałam wody, zawijałam w folię spożywczą, zostawiałam na dzień, a potem znowu miałam blok normalnie do użytku. Tak nawiasem mówiąc z pasty też można zrobić blok. To przecież tylko kwestia ilości wody.

[PiLLow]

Łaaaaaaaaa, właśnie ( w końcu!) dotarło do mnie moje zamówienie artclayowe. Łoooooooo!!! Jakie kosmiczne rozmiary tych opakowań aż mi się słabo zrobiłoa przecież 20g blok (bloczuś, nie mylic z boczuciem....) i 20g pasty (paściuni), to z tego co czytam wcale nie mało.
Już mnie rączki swędzą, ale czekam na wieczór, flądra mała mi gotowa moje plany projektowe zniweczyc, poczekam aż padnie

Clementine - jakto 50%??? Cholera, ale sobie wybrałam czas na startowanie z tą techniką a jeszcze przecież muszę imiennik wyrobic do cechowania, bo oto przekroczę tę magiczną granicę 5g srebra w wyrobie...
Ale cóż, nie ma, że boli, trzeba i już, a że mi się już podoba, zanim jeszcze zaczęłam lepienie, to wiem, że nie będzie to jednorazowy wyskok
A nie naliczają tam gdzieś rabatów na AC za zbiorowe zamówienie???

Pytanie; Czy wzorek na element wykonany z bloku robicie pastą (mam na myśli kilka warstw pasty na szablonie) czy lepiej zrobic maleńkie elementy z bloku i pastą przykleic do bazy?

[PiLLow]

O matko, zrobiłam! Pierwszą blaszkę AC suszy się teraz grzecznie i nie mam odwagi jej nawet dotknąc. Jak zdejmujecie te wyroby z klocka gumowego? Niby posmarowałam go oliwą ale kurna coś mi chyba przywarło lekkuchno, boję się czy mi nie pęknie przy zdejmowaniu

[mamahania]

Ja na macie silikonowej susze i mi sie nie przykleja. Mam zle doswiadczenia z suszeniem na gumowym bloku bo jak go kiedys razem z AC wlozylam do piekarnika do podsuszenia to byl po chwili taki smrod,ze dajcie spokoj

[agave]

Ja robię na plastykowym pudełku pooliwionym. Jak wyschnie to samo odpada.

[PiLLow]

A ja się dzisiaj załamałam..wyguglowałam sobie najbliższy mi Urząd wag i miar, pojechałam pod wskazany adres i mi powiedzieli, ze od 2 lat już on tam nie funkcjonuje i najbliższy jest w warszawie

załamałam się....ode mnie to kurna prawie 400km Jutro będę dzwoniła do Wawy, czy można im wysyłac, no bo co mi pozostało...

[kageki]

Napisane przez PiLLow

Jutro będę dzwoniła do Wawy, czy można im wysyłac, no bo co mi pozostało...

Zmniejszać masę. Może puste w środku?

[mamahania]

O kurcze,to rzeczywiscie niewesolo

[Whitecoffe]

No właśnie, czemu w Polsce są takie białe plamy - rejony, gdzie nie ma urzędów. Ja też mam do najbliższego 270 km.