Tatuaż!!!

[rybkad]

Nooo,Brodunio ładne dziary robi
Dlatego będę miała pół ręki od niego bo na cały ręaw praca nie pozwala.
Tylko coverów nie robi więc nie wiem kto mi scoveruje starego tribala na plecach

[201712071518]

Napisane przez rybkad

Nooo,Brodunio ładne dziary robi
Dlatego będę miała pół ręki od niego bo na cały ręaw praca nie pozwala.
Tylko coverów nie robi więc nie wiem kto mi scoveruje starego tribala na plecach

uwielbiam tatuażystów z własnym stylem - widzisz tatuaż i od razu wiesz od kogo.
Dlatego nie lubię orientu - bo on założenia jest powtarzalny i ''z zasadami''

a co do coverów to moje stare dziary są za duże niestety na cover - mogę jedynie je stunningować / rozbudować - co pewnie mnie czeka w przyszłosci

a co Twój mąż robi u Davida?

[maudy]

dziewczyny, w nastepnym tygodniu ide sobie robic pierwszy tatuaz I mam pytanie, moze troszke gupie , ale mam andzieje ze wybaczycie. Z miejsca gdzie bede miala tatuaz schodzi mi skora, nie bedzie mialo to zadnego wplywu na niego? Czy mam robic peelingi dosyc mocno zeby pozbyc sie tego naskorka ??

[imagine21]

Napisane przez atatoja

znawcą nie jestem, ale wg mnie:
1. jeśli czcionka (a konkretnie jej wielkość) miałaby być taka jak na dodanym przez Ciebie zdjęciu to wiedz że za parę lat będziesz miała po prostu czarny szlaczek. Obecnie ładnie to wygląda, ale z czasem tatuaż się delikatnie rozmywa a przy tak mikroskopijnej czcionce delikatne rozmycie wiąże sie z tym, że napis będzie nieczytelny. Proponuję większą czcionkę
2. mimo wszystko radzę tatuować jesienią. Jakby nie patrzeć lato to lato a nadgarstek (mimo że bledszy niż wierzchnia część ręki) to miejsce wystawione na promienie słoneczne (bo raczej nie chodzisz latem ubrana w długi rękaw). Do tego pot itp. Skoro to pierwszy tatt i zależy Ci by było ok to radzę poczekać te parę miesięcy.
3. tatuowanie max godzinę wg mnie ale to zależy od tatuatora (jednemu zajmie kilka minut, inny będzie sie z tym cackał godzinę)
pozdr.

Dziękuję bardzo za rade ;* W takim razie poczekam z robieniem tatuażu do jesieni,żeby mieć pewność,ze nic się z nim nie stanie Co do czcionki tatuażu myślałam o literach tego typu,ale nico większych Czy myślicie,że też ulegnie rozmyciu i lepiej byłoby po prostu wybrać zupełnie inną czcionką pod względem stylu?

[201604200942]

Napisane przez maudy

dziewczyny, w nastepnym tygodniu ide sobie robic pierwszy tatuaz I mam pytanie, moze troszke gupie , ale mam andzieje ze wybaczycie. Z miejsca gdzie bede miala tatuaz schodzi mi skora, nie bedzie mialo to zadnego wplywu na niego? Czy mam robic peelingi dosyc mocno zeby pozbyc sie tego naskorka ??

Nie rób żadnych peelingów. Najlepiej nie dotykaj go przez ten czas. Zresztą chyba nie będziesz chciała tego robić, bo będzie trochę napuchnięty i będzie swędziało

[unrepeatable]

Napisane przez maudy

dziewczyny, w nastepnym tygodniu ide sobie robic pierwszy tatuaz I mam pytanie, moze troszke gupie , ale mam andzieje ze wybaczycie. Z miejsca gdzie bede miala tatuaz schodzi mi skora, nie bedzie mialo to zadnego wplywu na niego? Czy mam robic peelingi dosyc mocno zeby pozbyc sie tego naskorka ??

nie,nie ,nie!! zadnych peelingow, nawet reka nie zdrapuj nic ani zadnej skory nie "odciagaj", nie dotykaj i smaruj mascia i nie drap

[maudy]

dziekuje za odpowiedz, ale mi chodzilo o to jak skore przygotwac do zrobienia tatuazu Jak juz go bede miala to bedzie miejsce swiete na moim ciele Teraz mi skora z lopatki schodzi i wlasnie nie wiem czy mam ja jakos specialnie trkatowac czy tak normalnie

[unrepeatable]

Napisane przez maudy

dziekuje za odpowiedz, ale mi chodzilo o to jak skore przygotwac do zrobienia tatuazu Jak juz go bede miala to bedzie miejsce swiete na moim ciele Teraz mi skora z lopatki schodzi i wlasnie nie wiem czy mam ja jakos specialnie trkatowac czy tak normalnie

na schodzacej skorze nikt Ci tatuazu nie zrobi...

[maudy]

ojj kurcze. To moze potraktuje ja jakos peelingiem . Teraz w sumie jestem w kropce bo w pracy chcialam tez 2 dni wolnego wziac zeby swierzemu tatuazowi nie zaszkodzic i juz nie wiem
Ale dziekuje za odpowedz

[Różowy Strachulec]

Napisane przez maudy

ojj kurcze. To moze potraktuje ja jakos peelingiem . Teraz w sumie jestem w kropce bo w pracy chcialam tez 2 dni wolnego wziac zeby swierzemu tatuazowi nie zaszkodzic i juz nie wiem

A co ma mu w pracy zaszkodzić? To praca "biurowa"? Ja po robieniu pleców chodziłam do pracy normalnie, zafoliowana i uważałam tylko żeby się jakoś specjalnie mocno nie opierać. Nawet chyba w pracy było lepiej bo w domu siedziałam i kombinowałam że mnie coś boli, że mnie folia wkurza a w pracy jak byłam zajęta to czas jakoś szybciej leciał
Wolne brałam tylko w dzień tatuowania, bo sesje zazwyczaj miałam koło południa.

[rybkad]

Napisane przez stupid-girl

uwielbiam tatuażystów z własnym stylem - widzisz tatuaż i od razu wiesz od kogo.
Dlatego nie lubię orientu - bo on założenia jest powtarzalny i ''z zasadami''

a co do coverów to moje stare dziary są za duże niestety na cover - mogę jedynie je stunningować / rozbudować - co pewnie mnie czeka w przyszłosci

a co Twój mąż robi u Davida?

To skomplikowany wzór, 2 postaci wyłaniające się z koła,dopiero za jakieś 3 miesiące będzie widać efekt końcowy bo to będą 3 lub 4 sesje.

Moja stara dziara też jest duża niestety ale planuję zakryć ją jeszcze większymi kwiatami i będzie git

[Dotka81]

Ja w ogóle wolnego nie brałam w dzień robienia tatuaży normalnie po szłam do pracy
A po tatuowaniu wielkich lilii na plecach wracałam samochodem z poduszką między plecami a oparciem

[201712071518]

Napisane przez Dotka81

Ja w ogóle wolnego nie brałam w dzień robienia tatuaży normalnie po szłam do pracy
A po tatuowaniu wielkich lilii na plecach wracałam samochodem z poduszką między plecami a oparciem

no ja brałam wolne tylko dlatego, że to były sesje po 7-8 godzin, ale na drugi dzień normalnie do pracy - tylko dziwnie ludzie patrzyli na ofoliowaną i szeleszczącą rękę

[Morena_]

Ja w sumie wolnego nie brałam,ale zwalniałam się wcześniej troche..pracuje do 16 i to w innym mieście a dziare miałam u siebie o 14
Na nastepny dzien normalnie pomaszerowałam do pracy z tym,że to praca biurowa więc był to pewien komfort. Jedyne co mi przeszkadzało to zapiecie pasów w aucie reszta jesli chodzi o prace to luzik

[201712071518]

Napisane przez imagine21

Dziękuję bardzo za rade ;* W takim razie poczekam z robieniem tatuażu do jesieni,żeby mieć pewność,ze nic się z nim nie stanie Co do czcionki tatuażu myślałam o literach tego typu,ale nico większych Czy myślicie,że też ulegnie rozmyciu i lepiej byłoby po prostu wybrać zupełnie inną czcionką pod względem stylu?

Przede wszystkim wielkość a potem styl. No i dobry tatuażysta - 80% napisów jakie widzę są ewidentnie spieprzone - krzywe, litery nierównej grubości itp. akurat w takich wzorach, podobnie jak w geometrycznych widać każdą fuszerkę.
Weź jeszcze pod uwagę fakt, że nagartsek to jednak mała powierzchnia - jak powiększysz litery (i odstępy między nimi - żeby w przyszłości litery się nie ''zlały") może okazać się, że nie starczy Ci tam miejsca...

[maudy]

ja wlasnie pracuje w restauracji szybkiej obslugi i od tych maszyn zazwyczaj jest goraco strasznie i sie czlowiek poci bo kierownicy galerii w ktorej jestesmy nie rozumieja ze klimatyzacja jest troszke za mala jadnak W dodatku mamy obcisle koszulki . Juz teraz moglam siedzien na fotelu i byc tatulowana ale wlasnie jak powiedzialam tauatorowi o tym jak jest w pracy powiedzil ze lepiej bedzie tego uniknac

[atatoja]

Napisane przez imagine21

Dziękuję bardzo za rade ;* W takim razie poczekam z robieniem tatuażu do jesieni,żeby mieć pewność,ze nic się z nim nie stanie Co do czcionki tatuażu myślałam o literach tego typu,ale nico większych Czy myślicie,że też ulegnie rozmyciu i lepiej byłoby po prostu wybrać zupełnie inną czcionką pod względem stylu?

czcionka powinna być ok, tylko musi być większa (wg mnie znacznie większa). Twój napis zrobiłabym w czterech wersach (I believe/ I can fly/ I believe/ I can touch the sky) albo w ogóle wzdłuż ręki ( w jednym lub w dwóch wersach). no i zgadzam się z tym co napisała stupid- girl - dobry tatuator to podstawa. (potem ludzie krzywe napisy tłumaczą tym, że się wyginają, ruszają itp. a jak byk widać że napis jest po prostu krzywo) pozdr.

[wiedzminka14]

maudy,myślę ze po tatuażu nie należy robić peelingu,możesz zniszczyć tatuaż,mój zagoił się po 3 dniach,ale swędział jeszcze po jakimś miesiącu,
maścią bepanthen smarowałam do skończenia maści a teraz chronię go przed słońcem kremem z filtrem a może w zimie w twojej pracy będzie chłodniej? muzę szef da ci 2-3 dni urlopu

[atatoja]

Napisane przez wiedzminka14

maudy,myślę ze po tatuażu nie należy robić peelingu,możesz zniszczyć tatuaż,mój zagoił się po 3 dniach,ale swędział jeszcze po jakimś miesiącu,
maścią bepanthen smarowałam do skończenia maści a teraz chronię go przed słońcem kremem z filtrem a może w zimie w twojej pracy będzie chłodniej? muzę szef da ci 2-3 dni urlopu

proponuję czytać ze zrozumieniem
dziewczynie teraz schodzi skóra a lada dzień ma mieć robiony tatuaż. Moim zdaniem będziesz musiała przesunąć termin.

[imagine21]

Napisane przez atatoja

czcionka powinna być ok, tylko musi być większa (wg mnie znacznie większa). Twój napis zrobiłabym w czterech wersach (I believe/ I can fly/ I believe/ I can touch the sky) albo w ogóle wzdłuż ręki ( w jednym lub w dwóch wersach). no i zgadzam się z tym co napisała stupid- girl - dobry tatuator to podstawa. (potem ludzie krzywe napisy tłumaczą tym, że się wyginają, ruszają itp. a jak byk widać że napis jest po prostu krzywo) pozdr.

Nawet przez myśl mi nie przeszło,żeby iść do jakiegoś pierwszego lepszego tatuatora Przejrzałam ten wątek i wypisałam sobie parę tych przez Was polecanych tatuatorów Teraz pozostaje mi tylko jeszcze raz dobrze przemyśleć tę czcionkę. Nie chciałabym,żeby to się rozmyło,ale z drugiej strony,żeby też było aż tak duże :| Zastanawiam się jeszcze nad powrotem do mojej pierwotnej wersji tego tatt czyli tylko jednego wersu cytatu " I belive I can fly" w czcionce tego typu http://bi.gazeta.pl/im/6/6048/z6048956X.jpg Co o tym sądzicie? Chciałabym,zeby to wyglądało ładnie a zarazem delikatnie I z góry przepraszam za te wszystkie pytania i marudzenie,ale jak pisałam to mój pierwszy tatuaż i chciałabym,aby był jak najlepszy pozdr!

[unrepeatable]

Napisane przez atatoja

proponuję czytać ze zrozumieniem
dziewczynie teraz schodzi skóra a lada dzień ma mieć robiony tatuaż. Moim zdaniem będziesz musiała przesunąć termin.

eeee wszystko juz zostalo wyjasnione ( w sensie nieporozumienia ze schodzaca skora)....

[xxxSoniaxxx]

Dziewczyny pytanie mam... W poniedzialek robilam tatuaz, we wtorek-srode mialam wrazenie ze tusz mi "wychodzi" (pelno czarnych kropeczek wokol niego), dzis mamy sobote- zaczelo swedziec, ale nie tak, aby nie dalo sie wytrzymac. Z tego co wiem powinno sie pojawic luszczenie sie skory- u mnie tego nie ma i sie nawet nie zapowiada. Czy to prawidlowy proces gojenia sie? Nie ma zadnych srupkow, jest wyczuwalny pod palcami, generalnie wyglada dokladnie tak jak w dzien zrobienia, nie zauwazam zadnych zmian, nawet blakniecia. To normalne? Smaruje kilka razy dziennie, nie dopuszczam do wysuszenia. Prosze o odpowiedz, czy jest to prawidlowy proces gojenia

[unrepeatable]

Napisane przez xxxSoniaxxx

Dziewczyny pytanie mam... W poniedzialek robilam tatuaz, we wtorek-srode mialam wrazenie ze tusz mi "wychodzi" (pelno czarnych kropeczek wokol niego), dzis mamy sobote- zaczelo swedziec, ale nie tak, aby nie dalo sie wytrzymac. Z tego co wiem powinno sie pojawic luszczenie sie skory- u mnie tego nie ma i sie nawet nie zapowiada. Czy to prawidlowy proces gojenia sie? Nie ma zadnych srupkow, jest wyczuwalny pod palcami, generalnie wyglada dokladnie tak jak w dzien zrobienia, nie zauwazam zadnych zmian, nawet blakniecia. To normalne? Smaruje kilka razy dziennie, nie dopuszczam do wysuszenia. Prosze o odpowiedz, czy jest to prawidlowy proces gojenia

ja mialam identycznie oprocz tych czranych kropeczek wokol tatuazu..
jeden maly stropek ...zero schodzacej skory

[201604200942]

Napisane przez xxxSoniaxxx

Dziewczyny pytanie mam... W poniedzialek robilam tatuaz, we wtorek-srode mialam wrazenie ze tusz mi "wychodzi" (pelno czarnych kropeczek wokol niego), dzis mamy sobote- zaczelo swedziec, ale nie tak, aby nie dalo sie wytrzymac. Z tego co wiem powinno sie pojawic luszczenie sie skory- u mnie tego nie ma i sie nawet nie zapowiada. Czy to prawidlowy proces gojenia sie? Nie ma zadnych srupkow, jest wyczuwalny pod palcami, generalnie wyglada dokladnie tak jak w dzien zrobienia, nie zauwazam zadnych zmian, nawet blakniecia. To normalne? Smaruje kilka razy dziennie, nie dopuszczam do wysuszenia. Prosze o odpowiedz, czy jest to prawidlowy proces gojenia

Jeśli swędzi to znaczy, że się goi
Ja tez nie pamiętam, by skóra mi się jakoś łuszczyła

[K-H]

Widzę że ten wątek się lepiej rozwija niż "zbiorczy", więc mam tu do zadania parę pytań.
1. Schodzi mi skóra z tatuażu (robiony we wtorek), ale z elementami tuszu. Czy tusz po prostu zabarwił naskórek czy dzieje się coś niepożądanego?
2. Tatuator radził mi smarować kremem 3 razy dziennie, ja robię to kilka razy częściej, czy to poprawnie? Chyba trochę nawilżenia więcej niczym nie grozi?
3. Ile czasu minie zanim będę mogła posmarować to miejsce jakimś innym specyfikiem, np. kremem z filtrem? Aż całkowicie się wygoi?
4. Czy powinnam cały czas przemywać tatuaż? Robiłam to tylko wtedy, gdy był pod folią.

[wiedzminka14]

K-H,ja przemywałam 4-5 razy dziennie płynem do higieny intymnej, a po każdym myciu na suchy tatuaż smarowałam bepanthenem ,robilam w marcu tatoo,po 4 dniach byl calkowicie wygojony,a do ok miesiąca swędział,jakoś mi się nie lu szczyl za bardzo,trochę tuszu tylko wyszło z niego,ale mój tatuator go obejrzał i powiedział żeby wszyscy tak dbali to nie byłoby poprawek teraz smaruje kremem z filtrem jak mam koszulkę na ramiączkach

[Dotka81]

Napisane przez K-H

Widzę że ten wątek się lepiej rozwija niż "zbiorczy", więc mam tu do zadania parę pytań.
1. Schodzi mi skóra z tatuażu (robiony we wtorek), ale z elementami tuszu. Czy tusz po prostu zabarwił naskórek czy dzieje się coś niepożądanego?
2. Tatuator radził mi smarować kremem 3 razy dziennie, ja robię to kilka razy częściej, czy to poprawnie? Chyba trochę nawilżenia więcej niczym nie grozi?
3. Ile czasu minie zanim będę mogła posmarować to miejsce jakimś innym specyfikiem, np. kremem z filtrem? Aż całkowicie się wygoi?
4. Czy powinnam cały czas przemywać tatuaż? Robiłam to tylko wtedy, gdy był pod folią.

1. Nie dzieje się nic pożądanego.
2. Smarujesz tyle razy ile widzisz potrzebę, ale nie za często. Mało maści na paluszek i nawilżasz. Jak tylko zaczynasz widzieć/czuć, że tatuaż zaczyna być suchy.
3. Smarujesz go dopóki całkiem się nie wygoi.
4. Ja przemywałam tatuaż przed każdym smarowaniem maścią. Później już nie

[K-H]

Napisane przez Dotka81

1. Nie dzieje się nic pożądanego.
2. Smarujesz tyle razy ile widzisz potrzebę, ale nie za często. Mało maści na paluszek i nawilżasz. Jak tylko zaczynasz widzieć/czuć, że tatuaż zaczyna być suchy.
3. Smarujesz go dopóki całkiem się nie wygoi.
4. Ja przemywałam tatuaż przed każdym smarowaniem maścią. Później już nie

Dzięki
Ja już kompletnie zwariowałam, bo wyglada to jakby nie odchodził mi naskórek a sam tusz.
No i białego tuszu za bardzo nie widzę, no ale chyba nie zniknął/nie odpadł, inni mówią że widać ten biały.

[Dotka81]

Napisane przez K-H

Dzięki
Ja już kompletnie zwariowałam, bo wyglada to jakby nie odchodził mi naskórek a sam tusz.
No i białego tuszu za bardzo nie widzę, no ale chyba nie zniknął/nie odpadł, inni mówią że widać ten biały.

Jak tatuaż ładnie się wygoi to wszystko będzie widać jak należy

[unrepeatable]

Napisane przez K-H

Dzięki
Ja już kompletnie zwariowałam, bo wyglada to jakby nie odchodził mi naskórek a sam tusz.
No i białego tuszu za bardzo nie widzę, no ale chyba nie zniknął/nie odpadł, inni mówią że widać ten biały.

jesli to ma Cie az tak stresowac idz do swojego tatuazysty zeby zobaczyl czy wszystko jest okej )