Masochistki - nasz świat BDSM

[Margot45]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;27792847]no to dla mnie radkie przezycie, więc tym bardziej odczuwalne[/QUOTE]

W takim razie życzę w miarę bezbolesnego (a może powinnam wprost przeciwnie? ) przejścia przez to doświadczenie

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Margot45

W takim razie życzę w miarę bezbolesnego (a może powinnam wprost przeciwnie? ) przejścia przez to doświadczenie

ja właśnie mam nadzieję ze będzie bolesne...aczkolwiek nie wiem czy wypada Panią poprosić

[KawaMarcepanowa]

powiedz że to dla Ciebie chleb powszedni, to nie będzie się cackała
swoją drogą też muszę się wybrać

[n_omi]

Napisane przez Chmura15

A co jest chamskiego mieć relację, nawet "na boku" z faciem, który się na nią pisze? przecież nie jest dzieckiem? Wie co robi! a może chamski to jest on obrabiając kobietę, narzeczoną czy tam żonę innemu facetowi? hhehehe Oj nie lubie takiego łatwego oceniania, poza tym fantazje erotyczne to mają do siebie, że każdy am swoją, pozwól więc Aercii mieć swoje.

Napisane przez Chmura15

Hmmm ja się kompletnie nie zgadzam z Noemi i chętni bym ją ukarała za tę głupią wypowiedź, bo gdy ów "chamski" sex jest z faciem który się na to godzi, to o co chodzi, co tu jest nie fair??? mi sie wydaje, że facet który świadomie wchodzi w taką relację, wie co robi, dzieckiem nie jest na boga! a po drugie to może on jest chamski w stosunku do innego facia któremu żonę/dziewczynę obrabia, co?
A po 3 świat nie jest taki nudny za jaki uchodzi to relacje partnerskie-na szczęście dla każdego znaczą coś innego... zdrada, to słowo pachnie dogmatycznym katolicyzmem, albo czymś gorszym...heheeheh bardzo zabawne, nie lubię jak laski typu Noemi tak łatwo wydaja take sądy "a fe" ! Trochę tolerancji i kultury właśnie, a mniej pensjonarskiego prowincjonalizmu i gazetowej moralności.

to sa dwie Twoje wypowiedzi ktore traktuja o tym samym. chcesz wszczac klotnie? bo ze mna sie raczej nie da uwiez mi ze jestem najbardziej tolerancyjna osoba na swiecie, i nigdy nie skrelilabym czlowieka za to ze ma poglady odmienne od moich. ja zyje w mysl zasady wolność osobista czlowieka kończy się dopiero tam gdzie zaczyna się wolność osobista innego. nawet z tego watku znam kilka osob OSOBIŚCIE, ktore maja tak rozne poglady od moich ze gdybysmy nie byly wobec siebie tolerancyjne to z wyjscia na kawe nic by nie wyszło :-P i przepraszam ale Twoje myslenie tez jest dla mnie nie zrozumiale. chodzi mi o podkreslone - to ze ktoś czyni zle jest upowaznieniem abysmy i my tak robili? moze i jestem więc "gazetowa" i "prowincjonalna" w swojej moralnosci, ale lubie siebie taka, ze cenie jeszcze jakies inne wartosci poza zabawa i czystym egoistycznym zaspokajaniem tylko SWOICH potrzeb. to że ktoś robi coś złego nie jest upowaznieniem.
nie wiem moze moj ton wydal Ci sie napastliwy, bynajmniej nie mialam takiego zamiaru, i jesli ktoś poczuł się obrazony to zwyczajnie przepraszam. mozesz mi wiezyc ze to jak zyja obcy dla mnie ludzie w internecie nie wzbudza we mnie żadnych emocji polecam przeczytanie poprzednich 70 kilku stron, bo wielokrotnie gratulowano Nam tutaj wlasnie kultury i wywazenia w wypowiedziach i wydaje mi sie ze mialam w tym odrobine swojego udziału.
ps. kilka razy podkreslalas ze chetnie bys mnie ukarała. to tak postepujesz ze swoimi oponentami w dyskusji?

Napisane przez senira666

jeżeli dobrze rozumiem to dziewczyną chodzi o tę wypowiedź z ucieczką... najlepszym i sprawiedliwym wyjściem wg mnie będzie na początku ustalić pewne reguły i nawet zaznaczyć że jak mi się nie spodoba/znudzi/itp to mogę bez słowa zniknąć i nić w tym osobistego.,..

Napisane przez KawaMarcepanowa

Nie chcę się wypowiadać za n_omi, ja to zrozumiałam w ten sposób, żeby nie traktować faceta na zasadzie "jak mi się znudzi to to przerwę",czyli jak zabawki trochę, wiadomo że rozstanie tak czy tak kiedyś nastąpi

dziekuje, lepiej bym tego nie ujeła. swoja drogą szkoda że jak ja chce cos napisać to wychodzą mi taaaaakie długie posty, które któś zgrabniejszy z piórem potrafi zamknac w kilku zdaniach

[Aaricia_1979]

Napisane przez Trusk4wk4

Mam tylko pytanie, ten Twój partner wiedział o Twoim układzie czy zdradzałaś go za plecami a on wierzył że jesteś mu tylko wierna?

Bo jakkolwiek mój związek jest oryginalny, tak za plecami mojego TŻa ( Pana) nigdy bym nie poszła z nikim innym do łóżka.

Tja wiedział, bo sam też miał kochanki, to był tzw. otwarty związek, ale byliśmy mimo to przyjaciółmi.

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez KawaMarcepanowa

Ale n_omi chodziło o to, że Aaricia napisała coś w stylu, że jakby taka relacja na co dzień się nie sprawdziła to by zawsze mogła zostawić faceta. Mogłoby go to zranić jakby nie patrzeć, w takie coś trzeba wejść z całą odpowiedzialnością

No tak, ale zawsze jest ryzyko, że jakis związek się nie sprawdzi, że się od kogoś odejdzie czy ucieknie, nic nie ma trwałego, nie ma gwarancji, wszystko to sa jakies próby, a zapewniać tak od razu, że nigdy przenigdy sie kogos nie zdradzi to oczywiscie moze byc podyktowane czystym serce albo naiwnoscia albo nienzajomoscia siebie i swiata albo wszystkim naraz Ja w każdym razie zawsze staram sie nie oceniac ludzi, nie krytykowac ich pod kątem moralnym, bo czuję, że sama nie mam do tego żadnych praw, że jestem TYLKO człowiekiem, ktory popełnia błędy, dlatego nigdy nie rzuce kamieniem na osobe, która zdradza, bo moga byc setki powodów, dla których to robi, a życie jest czasem mega skomplikowane....

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez Margot45

Tzn. co, ma z nim być póki się jemu nie znudzi, żeby faceta nie zranić?! Ludzie, no nie przesadzajmy - nigdzie nie jest powiedziane, ze dwoje ludzi ma ze sobią sypiać do us... ej śmierci. I tak się kiedyś rozstaną i tak, a jaka różnica czy to nastapi z inicjatywy faceta czy kobiety?

No więc właśnie, tylko dziewczynom chodzi pewnie o to, że uważają takie zachowanie za wyrachowane. No dobrze, to przyznajmy w stosunku do mężczyzn faktycznie bywam wyrachowana, znam ich bardzo dobrze i jakos nie patrzę na nich przez różowe okulary. Nie jestem dumna ze swojego wyrachowania ani się nim nie chełpię, ale pisze o sobie na tym forum, ponieważ wydało mi się to ok miejsce, gdzie nie będzie się nikogo potępiać. Po prostu załóżmy, że jestem niemoralna i wredna i prosze już mnie nie umoralniac

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Nie mogę znaleźć postów Chmury 15....

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;27792284]Na piątek jestem zapisana na depilację woskiem całego ciała...oczywiście bez znieczulenia[/QUOTE]

Dobry pomysł, właśnie też myślałam o depilacji bikini

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Napisane przez Trusk4wk4

Bo jakkolwiek mój związek jest oryginalny, tak za plecami mojego TŻa ( Pana) nigdy bym nie poszła z nikim innym do łóżka.

Nie jestem pewna czy sie nie mylę, ale w tym zdaniu dostrzegam pierwiastek potępienia

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Kurde, zapaliłabym sobie papieroska, no!

[201612280917]

Witam wszystkie masochistki

Na forum jestem już długo, ale postanowiłam założyć nowe konto, żeby zachować większą anonimowość. Na razie przeczytałam 11 stron, ale nadrobię

Chciałabym do Was dołaczyć, jako że niedawno odkryłam nową stronę swojej osobowości...
Nie uprawiałam jeszcze seksu, z moim partnerem jestem stosunkowo krótko (3 miesiące) ale naprawdę w kwestii zachowań seksualnych bardzo się zgadzamy Niedawno była sytuacja, że mój partner prosił mnie o seks oralny. Ja się z nim droczyłam i pokazywałam, że chciałabym, choć tego nie zrobię. On wziął mnie za szyję i zmusił... Bardzo mnie to podnieciło... (nie wiem w sumie czy mogę być taka otwarta w opisach, okrzyczcie mnie gdyby coś )
Takie "akcje" się powtarzały, On dodawał powoli jakieś nowe elementy, aż wczoraj definitywnie stwierdziłam że mam skłonności BDSM Powiedziałam mu, że chcę żeby potraktował mnie jak dziwkę. I dostarczył mi takich wrażeń, po których kręciło mi się w głowie. Byłam zachwycona No i stwierdziłam, że mam coś z Masochistki

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez RozowaKotka

Witam wszystkie masochistki

Na forum jestem już długo, ale postanowiłam założyć nowe konto, żeby zachować większą anonimowość. Na razie przeczytałam 11 stron, ale nadrobię

Chciałabym do Was dołaczyć, jako że niedawno odkryłam nową stronę swojej osobowości...
Nie uprawiałam jeszcze seksu, z moim partnerem jestem stosunkowo krótko (3 miesiące) ale naprawdę w kwestii zachowań seksualnych bardzo się zgadzamy Niedawno była sytuacja, że mój partner prosił mnie o seks oralny. Ja się z nim droczyłam i pokazywałam, że chciałabym, choć tego nie zrobię. On wziął mnie za szyję i zmusił... Bardzo mnie to podnieciło... (nie wiem w sumie czy mogę być taka otwarta w opisach, okrzyczcie mnie gdyby coś )
Takie "akcje" się powtarzały, On dodawał powoli jakieś nowe elementy, aż wczoraj definitywnie stwierdziłam że mam skłonności BDSM Powiedziałam mu, że chcę żeby potraktował mnie jak dziwkę. I dostarczył mi takich wrażeń, po których kręciło mi się w głowie. Byłam zachwycona No i stwierdziłam, że mam coś z Masochistki

jesteś dziewicą?

[201612280917]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;27817311]jesteś dziewicą?[/QUOTE]

Hmmm... Zależy jak na to spojrzeć Uprawiałam seks oralny. Ale błonę nadal mam

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez RozowaKotka

Hmmm... Zależy jak na to spojrzeć Uprawiałam seks oralny. Ale błonę nadal mam

Rozumiem.

Powiem Ci tak-większość kobiet sądzi, że są masochistkami, bo lubia ostrzejsze praktyki, ale naprawdę mało nimi jest w rzeczywistości.

[201612280917]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;27818048]Rozumiem.

Powiem Ci tak-większość kobiet sądzi, że są masochistkami, bo lubia ostrzejsze praktyki, ale naprawdę mało nimi jest w rzeczywistości.[/QUOTE]

Nie wiem czy mogę o tym napisać w tak otwarty sposób... Jestem raczej takim typem niegrzecznej dziewczynki lubię się buntować, by mój partner jeszcze bardziej musiał się starać mnie podporządkować sobie. Na przykład podnieca mnie, kiedy za karę za nieposłuszeństwo zostanę uderzona w twarz lub w tyłek... Kiedy jestem ciągnięta za włosy, poniżana słownie, uwielbiam być mocno związana... Nie wiem czy można to zaliczyć do bycia masochistką

[n_omi]

Napisane przez RozowaKotka

Witam wszystkie masochistki

Na forum jestem już długo, ale postanowiłam założyć nowe konto, żeby zachować większą anonimowość. Na razie przeczytałam 11 stron, ale nadrobię

Chciałabym do Was dołaczyć, jako że niedawno odkryłam nową stronę swojej osobowości...
Nie uprawiałam jeszcze seksu, z moim partnerem jestem stosunkowo krótko (3 miesiące) ale naprawdę w kwestii zachowań seksualnych bardzo się zgadzamy Niedawno była sytuacja, że mój partner prosił mnie o seks oralny. Ja się z nim droczyłam i pokazywałam, że chciałabym, choć tego nie zrobię. On wziął mnie za szyję i zmusił... Bardzo mnie to podnieciło... (nie wiem w sumie czy mogę być taka otwarta w opisach, okrzyczcie mnie gdyby coś )
Takie "akcje" się powtarzały, On dodawał powoli jakieś nowe elementy, aż wczoraj definitywnie stwierdziłam że mam skłonności BDSM Powiedziałam mu, że chcę żeby potraktował mnie jak dziwkę. I dostarczył mi takich wrażeń, po których kręciło mi się w głowie. Byłam zachwycona No i stwierdziłam, że mam coś z Masochistki

witamy!

tak, możesz byc masochistka i powoli to odkrywać jak wiele kobiet. nie jest to ejdnak jeszcze przesadzone. chciałabym Ci tylko zwrócić uwagę na jedną rzecz, jesteś z tym mężczyzną 3 miesiące, po tak krótkim czasie trudno jest jeszcze wyczuć na ile można ufać drugiej osobie zwłaszcza w sprawie Twojego bezpieczeństwa, nie znasz go za dobrze, nie wiesz do czego jest zdolny. Radze usiasc, pogadac, zobaczyc jak On patrzy na sprawe i jak Ty sobie wyobrazasz dalszy rozwój tej sytuacji. wiem ze to odbiera troche ten specyficzny klimat relacji ale jest to raczej niezbedne, zwlaszcza dla niedoswiadczonej osoby ( w czym nie ma oczywiscie nic złego) Jeśli wszystko dobrze się ułoży możesz być w bardzo satysfakcjonującym seksualnie związku. jestem masochistka od bardzo wielu lat i poprostu wydaje mi sie ze gdyby mnie facet po 3 miesiacach znajomosci, z niczego nagle złapał za szyje i zmusił do jakichs zachowań seksualnych to troche bym sie wystraszyła. chyba że już o tym wcześniej gadaliście, to wtedy jest moim zdaniem ok i tak możesz pisać swobodnie o swoich przeżycia i o tym co robiliście, wiele dziewczyn tu tak robiło i nie ma w tym nic dziwnego ani niestosownego, dzielimy sie przezyciami, na poczatku ten watek wywowałał sporą burze na wizazu i mogl rozwinac skrzydła dopiero gdy się uspokoiło i zostały w nim osoby tematem zainteresowane, więc czytaj spokojnie i dziel sie tym na co masz ochote.

[senira666]

nawet czasami lubimy takie "obrazowe" opisy sytuacji

[Ambelle]

Napisane przez Aaricia_1979

No ja aktualnie jestem singielką, ale w układzie łóżkowym. W ciągu dnia prowadzę ustabilizowane życie zawodowe, uwielbiam czytać, filmy, sztuka to moja pasja, jestem optymistką, niezależna intelektualnie, poszukująca celu i sensu No a z 2 strony... wiadomo... powrót do natury i różnych atawizmów. W BDSM uwielbiam to, że zrzekam się własnej wolności, że mogę sie skoncentrowac tylko na CZUCIU, a nie mysleniu, że tracę kontrolę i swoją podmiotowość, że jakoś się roztapiam w rozkoszy, w "niebycie"...

Oh z tym postem sie zgodze w 100 procentach!!!

Napisane przez Aaricia_1979

głównie na bdsm-owych polskich, ale nie tylko, nawet na różnych towarzystkich, bo a nuż widelec, tam się jakiś Pan zaplącze...

Ja, jako ze mieszkam w Londynie (bardzo dobra scena bdsm
) udzielam sie na angielskim alcie. Pelno szajsu tam siedzi, ale porzadni faceci tez sie zdarzaja.

Napisane przez Trusk4wk4

Ale się rozpisałyście w tak krótkim czasie jak miło
Fajnie że jesteś Aaricia bo chyba na wątku nie było jeszcze żadnej masochistki chętniej na BDSM 24/h Na innych forach na których się udzielam pojawiają sie takie z masterami, "papierami" ( jako niewolnice z numerem ) i jakoś żadna raczej nie jest w takiej relacji z partnerem życiowym. Swoją drogą nie wyobrażam sobie tego... ( takiego połączenia życia rodzinnego w formie bdsm'owej)

Odnosnie pogrubionego - a ja sobie wlasnie wyobrazam. tzn juz wiem, ze tak wlasnie chce, ale latwo nie bedzie.

Napisane przez KawaMarcepanowa

pytanie do dziewczyn w związkach: wyobrażacie sobie, że mogłybyście mieć sesje z kimś nie będącym Tżtem, taka czysta relacja Pan-Suka, jak np. u Margot?

W moim przypadku odpowiedz brzmi nie. Ja siedze w tym relatywnie od niedawna, ale juz wiem, ze szukam mezczyzny ktory zapewni mi balans miedzy waniliowym zyciem a bdsm.

[Aaricia_1979]

Napisane przez RozowaKotka

Na przykład podnieca mnie, kiedy za karę za nieposłuszeństwo zostanę uderzona w twarz lub w tyłek... Kiedy jestem ciągnięta za włosy, poniżana słownie, uwielbiam być mocno związana... Nie wiem czy można to zaliczyć do bycia masochistką

To trochę jeszcze za mało na bycie masochistką, po prostu lubisz ostry seks i bycie zdominowana, ale kto wie w którą to stronę pójdzie...

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

Napisane przez Ambelle

Ja, jako ze mieszkam w Londynie (bardzo dobra scena bdsm
) udzielam sie na angielskim alcie. Pelno szajsu tam siedzi, ale porzadni faceci tez sie zdarzaja.

Oj napisz proszę coś koniecznie o atmosferze londyńskiego BDSM!! Jakie tam są mieijsca, kluby, faceci wszystko wszystko!!!

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

[QUOTE=Ambelle;27832742]

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

Tęsknię za Londynem!!

[Chaigata]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;27818048]Rozumiem.

Powiem Ci tak-większość kobiet sądzi, że są masochistkami, bo lubia ostrzejsze praktyki, ale naprawdę mało nimi jest w rzeczywistości.[/QUOTE]

dokładnie...
a poza tym... skoro dziewica- to raczej masochizm psychiczny ewentualnie.

A mój waniliowy ostatnio był mniej łagodny- rozkazywał, ale "lajtowo". I tak mi się podobało, tylko, że on za dużo przyjemności mi robi uświadomiłam mu, że ja mam służyć i nie ma być mi przyjemnie, chyba, że on mi rozkarze.
A ten z oczami tak -> to moge rozkazac Ci "piesc sie/wez wibrator/zrob sobie dobrze" ?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Chaigata

A mój waniliowy ostatnio był mniej łagodny- rozkazywał, ale "lajtowo". I tak mi się podobało, tylko, że on za dużo przyjemności mi robi uświadomiłam mu, że ja mam służyć i nie ma być mi przyjemnie, chyba, że on mi rozkarze.
A ten z oczami tak -> to moge rozkazac Ci "piesc sie/wez wibrator/zrob sobie dobrze" ?

no, no widze na plus się zmienia

[Chaigata]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;27862683]no, no widze na plus się zmienia[/QUOTE]

nooo... ja mam nadzieję, że będzie coraz lepiej i ... ostrzej.

[Margot45]

Ja bym nie przesadzała z tą ostrością... po środowym spotkaniu krwawię drugi dzień jak zarzynana mysz

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Margot45

Ja bym nie przesadzała z tą ostrością... po środowym spotkaniu krwawię drugi dzień jak zarzynana mysz

oj, to nie wiem czy współczuć czy zazdrościć...

[Margot45]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;27864564]oj, to nie wiem czy współczuć czy zazdrościć...[/QUOTE]

Pół na pół
Popołudnie było super fantastyczne, mimo całego stresu udało mi się odprężyć, i tak naprawdę w trakcie nie czułam, ze coś jest nie tak...

Tylko wczoraj organizm mnie nieco zaskoczył, a wiem,że to nie z przyczyn naturalnych, bo takiej opcji raczej nie ma. No nic, przejdzie

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

A jak Ty depilację przezyłaś?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Margot45

Pół na pół
Popołudnie było super fantastyczne, mimo całego stresu udało mi się odprężyć, i tak naprawdę w trakcie nie czułam, ze coś jest nie tak...

Tylko wczoraj organizm mnie nieco zaskoczył, a wiem,że to nie z przyczyn naturalnych, bo takiej opcji raczej nie ma. No nic, przejdzie

A jak Ty depilację przezyłaś?

Może jakiś lekarz...?

Ja idę dziśprzygotowuję się psychicznie.

[Margot45]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;27865221]Może jakiś lekarz...?

Ja idę dziśprzygotowuję się psychicznie.[/QUOTE]

Nie będę panu Stasiowi głowy zawracać, samo przejdzie

Nie wiem, co się stało, pazurki miał jak zawsze króciutkie, musiał chyba zbyt gwałtownie poruszyć dłonią i jakieś naczynko pękło, albo zadrapał.... wygoi się.

To trzymam kciuki - ja w ramach masochizmu psychicznego wybieram się jutro do fryzjera - możliwe, ze wyjdę z płaczem (a może i nie )

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Margot45

To trzymam kciuki - ja w ramach masochizmu psychicznego wybieram się jutro do fryzjera - możliwe, ze wyjdę z płaczem (a może i nie )

skoro czujesz sie dobrze, to ok, niestety czasem jakieś drobne ''usterki''się zdarzają

no tak, nieudana fryzura tym bardziej może być szokiem na równi jak dostanie cienką witką między nogi....

[n_omi]

Margot ścinasz włosy a wydawało mi się że Twój Pan zabronił...! Co to za samowolka ?

aneszna trzymaj sie, z całym moim masochizmem depilacja woskiem wydaje mi sie....nie, nie... nawet myslec nie chce o tym jaka ona mi sie wydaje

swoją drogą jeśli pare stron wcześniej zachęciłam kogoś do przekłucia sutków chce podzielić się swoim doświadczeniem. takie sutki i klamerki to bardzo nowe doświadczenie, w niczym nieprzypominające samych klamerek

[Margot45]

Napisane przez n_omi

Margot ścinasz włosy a wydawało mi się że Twój Pan zabronił...! Co to za samowolka ?

I dobrze Ci się wydaje - na krótko bym nie śmiała, ale chcę zmienić kształt. Ostatnio byłam u fryzjera gdzieś około Wielkanocy i muszę coś zrobić, zeby wyglądać jak kobieta, a nie jak straszydło. Długość musi zostać taka, zeby było co związac w kitki, inaczej mi nawet przez myśl nie przeszło!

(poza tym ze stresu strasznie wypadaja mi włosy, dosłownie garściami - nie trzeba szarpać, wystarczy przeciągnąć palcami - i to też jest powód, dla którego chcę je podciąć)

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez n_omi

aneszna trzymaj sie, z całym moim masochizmem depilacja woskiem wydaje mi sie....nie, nie... nawet myslec nie chce o tym jaka ona mi sie wydaje

swoją drogą jeśli pare stron wcześniej zachęciłam kogoś do przekłucia sutków chce podzielić się swoim doświadczeniem. takie sutki i klamerki to bardzo nowe doświadczenie, w niczym nieprzypominające samych klamerek

no zobaczymy, najwyżej poproszę potem Pana o masażyk

A jak się trzymają kolczyki?

No_mi macie teraz jakieś sesje w naturze?

Napisane przez Margot45

(poza tym ze stresu strasznie wypadaja mi włosy, dosłownie garściami - nie trzeba szarpać, wystarczy przeciągnąć palcami - i to też jest powód, dla którego chcę je podciąć)

może jakieś suplementy, więcej warzyw...?

[Trusk4wk4]

podobno z włosami jest tak że co 2 lata wypada ich więcej, a co 2 mniej. Może taki rok się trafił.
Jak już o depilacji temat był to ja się przyznam że na laserowej byłam parę razy i jest super Lepsze od wosku bo na dłużej ( mam nadzieję że na zawsze :P)

[n_omi]

Margot to zmienia postac rzeczy swoja drogą ja lubiłam szaleć z kolorami na mojej głowie gdy byłam młodsza i ostatnio przeszło mi przez myśl ażeby kolor wlosów zmienić. jedno spojrzenie na mojego Pana wystarczyło żeby zmienić zdanie On uwielbia rudzielce ;-P
swoja drogą też miałam problem z wypadającymi ze stresu włosami. na szczęscie moja kuracja przyniosła efekt i jest znacznie lepiej ale co sie nerwów zjadłam to moje, moje włosy rosną bardzo powoli, a mój Pan chcial żebym miała długie, teraz już prawie są długie i....gdy zaczeły wypadać garsciami, to bylo mi naprawde żal. ale problem zażegnany.

Chai, postępy to zawsze postępy, nawet jesli na poczatku troche nie udolne czy zabawne na poczatku. swoja drogą zastanawia mnie czemu napisałaś ze skoro dziewica to tylko masochizm psychiczny może być? ja o tym że jestem masochistką wiedziałam od dnia w którym zrozumiałam czym jest seksualność, erotyzm, odkąd tylko pamiętam taka jestem. czyli wczesniej aniżeli straciłam dziewictwo. Mój Pan też wie że jest Sadystą odkąd tylko pamięta. dużo ludzi to...poprostu wie, czuje, ich fantazje są powiązane z taką tematyką. Abstrahuje od tego że wiele suk nie sypia ze swoim Panem, służą tylko do zadawania im bólu i frajdy Pana. jasnym jest że doswiadczenie seksualne otwiera nas na eksperymenty, rozwija nas w tym kierunku ale mi wydaje się że nie jest niezbędne by czuć że takie jesteśmy. to zalezy od człowieka.


aneszna, w naturze żartujesz? przeciez moja alergia jest w pełni nie wyściubiam nosa z domu jeśli nie musze bo na dworzu nie widze nawet na wyciągnięcie własnej ręki wszystko odbywa się za zamkniętymi drzwiami, chociaż mam jedno takie miejsce w którym jak przestanie troche pylić to mam nadzieje....byłoby idealne...
a kolczyki mają się swietnie! jestem taka zadowolona że je zrobiłam! mój Pan ma na nie totalny fetysz i je poprostu uwielbia no i fajnie wyglądaja pod koszulką bez stanika w lato to bardzo fajne uczucie i mój Pan też lubi jak faceci się odwracają a póżniej dostają w łeb od swoich partnerek na ulicy (zdarzyło się Nam pare razy nie ubieram sie mocno wyzywajaco więc to chyba to jeden już się całkowicie zagoił, drugi troszke gorzej ale nic sie z nim złego nie dzieje, poprostu się ślamazarzy.

[Margot45]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;27866015]
może jakieś suplementy, więcej warzyw...?[/QUOTE]

Skrzypu zjadłam tyle, że powinnam skrzypieć przy każdym ruchu

Prawdopodobnie przestaną mi wypadać, jak mi się sytuacja unormuje, na razie jest koszmar

Napisane przez n_omi

Margot to zmienia postac rzeczy swoja drogą ja lubiłam szaleć z kolorami na mojej głowie gdy byłam młodsza i ostatnio przeszło mi przez myśl ażeby kolor wlosów zmienić. jedno spojrzenie na mojego Pana wystarczyło żeby zmienić zdanie On uwielbia rudzielce ;-P
swoja drogą też miałam problem z wypadającymi ze stresu włosami. na szczęscie moja kuracja przyniosła efekt i jest znacznie lepiej ale co sie nerwów zjadłam to moje, moje włosy rosną bardzo powoli, a mój Pan chcial żebym miała długie, teraz już prawie są długie i....gdy zaczeły wypadać garsciami, to bylo mi naprawde żal. ale problem zażegnany.

Ale Tobie jest ślicznie w rudych włosach, pasują Ci bardzo!

Ja bym się już całkiem na krótko nie obcięła, wolę siebie w dłuższej fryzurze - ale to jednak musi być fryzura, nie sterta siana
Tym bardziej, że moje włosy rosną w tempie przerażajacym i potrzeba im dobrego cięcia

A wiesz, ze zanim podjęłam decyzję o tym cięciu, zamierzałam nawet napisać do Pana i spytać o pozwolenie? Z drugiej strony stwierdziłam, ze skoro mam Go irytować głupimi pytaniami, a zmiana nie będzie jakaś drastyczna to zaryzykuje i pójdę bez pytania. Najwyżej jak się zmiana nie spodoba, dostanę lanie

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Margot45

Najwyżej jak się zmiana nie spodoba, dostanę lanie

zasłużenie of course