4 Lata. Ortodonta ?!?!?!?

[Dota]

Cześć ma w domu córeczkę, dzisiaj jej 4-te uroziny
Od Pani w przedszkolu dowiedziałam się, że był logopeda i skierował moją córkę do ... ortodonty.
Od ssania smoczka, ma pierwsze 4 ząbki wystające, chociaż jak na moje oko, to nie zęby a tak ułożona szczęka.

Jaki jest sens wysyłania 4 latka do ortodonty?

To, że córka nie wymawia "sz" i "r" jest chyba w tym wieku często spotykane.

Moim zdaniem jak już tu ktoś pomoże to logopeda. Nic nie rozumiem.
Ortodonta nie założy jej przecież aparatu na zęby, tym bardziej że to szczęka trochę wystaje, a nie zęby. Zęby są proste.

Spotkałyście się z czymś podobnym?
Możliwe że szczęka uległa zniekształceniu od smoczka? Córka długo go ssała, miała naprawdę mocny oddruch ssania. A i teraz jak ma małego 4miesięcznego brata, to pewnie smoczka też by chętnie wzieła. Uczymy sie na błędach. Mały smoczka nie dostaje.

[sylwiani]

ortodonta nie jest jedynie od tego, aby przyklejać do zębów aparat
mój 9 letni syn nie będzie przez najbliższe 2 lata nosił żadnego aparatu, ale jest pod kontrolą ortodonty i będzie miał teraz usuwane zęby, które przeszkadzają innym
być może twoja córka nie będzie mogła czekać i ortodonta poleci jej nosić ruchomy aparat
dobra, koniec gdybania
mieszkasz w Warszawie (tak wynika z podpisu), wybierz się więc do Instytutu Matki i Dziecka, tam jest przyjmuje dr Piotr Fudalej, dobry ortodonta, zachowujący zdrowy rozsądek w zmuszaniu dzieci do naprawy zgryzu i dowiesz się co dalej

[buziaczek82]

Długie ssanie smoczka może przyczynić się miedzy innymi do tyłozgryzu.Tak jak pozycja dziecka podczas karmienia czy snu.Myślę, że tu chodzi raczej o profilaktykę i warto "pokazać" dziecko specjaliście aby upewnić się,czy wszystko jest w porządku,jeśli nie dobrze jest wcześniej interweniować-tu wg. zasady im wcześniej tym lepiej..Ze swojej strony mogę polecić moją wykładowczynię- dr. B. Siemieniecką-Piekarczyk Z Akademii Med. na Nowogrodzkiej.Bardzo solidna pani

[paula78]

Kształt szczeki potem zęby maja niestety ogromny wplyw na mówienie ,pewne braki w prawidlowej wymowie u dzieci w wieku przedszkolnym to raczej norma i wszytsko do nadrobienia.

dzieci w wieku przedszkolnym takze sa pod kontrola ortodoty aby nie przegapic najlepszego momentu wzrostu szczeki i zebów do zalozenia aparatu ,wyrwania zeba lub odpowiednich cwiczen pomocnych ksztaltowaniu szczeki w okresie wymiany zębów.

taka kontrola szczegolnie kkogos poleconego nie zaszkodzi a moze pomoc ,oczywiscie logopeda tez jest zalecany.

[Mariqa]

Mój syn, czterolatek zaczął właśnie nosić aparat ruchomy.
To nieprawda, że dopiero dla stałych zębów przewidziana jest korekcja
Wręcz odrotnie- im wcześniej, tym lepiej , oczywiście w przypadku pełnego uzębienia mlecznego.
Skąd wiedziałam, że trzeba koniecznie do ortodonty?
Mój mały nie potrafił ssać, będąc niemowlakiem, cuchał zatem butelkę i smoka.
Miał lekko przyrośnięte wędzidełko przy języku.
Zauważyłam, że nie wymawia głosek zwartoszczelinowych, przy czym nie jest to takie zwykłedziecinne seplenienie, a wkładanie jęzorka między zęby. A to juz powazna wada.
Ta przedniojęzykowość u dzieci to najczęściej wynik właśnie trzymania smoka w buzi. Takie wady można jeszcze wyćwiczyc u logopedy i ortodonty- przy załozeniu systematyczności i konsekwencji.
Ale jeśli dodatkowo współwystępują wady zgryzu, a u takich dzieci już to widać decyduje się na aparat ruchomy.
Mój mały ma lekko wysuniętą bródkę do przodu, stąd korygujemy ją już aparatem /mamy też zajęcia z logopedą/. Najwyższy czas, bo kiedy pojawią się już zęby stałe, korekcja jest o wiele dłuższa. Poza tym utrwala się i postępuje wada, nie tylko wada wymowy, ale przede wszystkim zgryzu. Wtedy miesiącami trzeba chodzić do logopedy, a zęby korygowac nawet latami
Dlatego, jeśli to logopeda zwrócił uwagę, że mała powinien obejrzeć ortodonta, to jest to najprawdopodobniej konieczność.
Zresztą uważam, że jeśli ortodonta teraz jest refundowany do 11 rż, to nie ma absolutnie żadnej wymówki dla wszystkim mam, które powinny choćby kontrolnie sprawdzić zęby dziecka u specjalisty. Wystarczy popatrzeć na zęby małych Amerykanów, Niemców, Francuzów - widać, że dbają o estetykę zębów.
U nas dopiero sastolatek dochodzi do wniosku, że trzeba zęby wyprostować, a wtedy już wyskakuje się z naprawdę grubych pieniędzy i nosi stały aparat przez dwa lata, uciążliwe bardzo.

[nanny]

Moja córka za 2 miesiące skończy 4 lata i również idę z nią do ortodonty, skierował ją tam stomatolog do którego z nią chodzę aby sprawdzał w jakim stanie są jej ząbki (czy nie ma dziurek, czy też początków próchnicy). Nauczyłam ją że należy myć ząbki i sama teraz przypomina mi gdy coś zje że teraz trzeba umyć ząbki. Więc nie zastanawiaj się tylko idź z dzieckiem do ortodonty.