Mamusie o brzuszki i maluszki dbają, a ich Aniołki nad nimi czuwają :)

[myha82]

Napisane przez stokrotka_to_ja

za smoczek dostaniesz łomot w szpiatlu przynajmniej w tym,w ktorym ja rodziłam
w sumie nie jest potrzebny ,a szczegolnie u takeigo malucha. Moze mu popsuc technikę ssania i bedzie problem z karmieniem.
Ręcznik i rożek pewnie będzie potrzebny ,ale butelkę tez bez sensu brać,chyba,ze planujesz od razu karmić mm
Dorcia moj gin tez z tych "strazników wagi" Ale Karina to chudzielec przed ciaza był,wiec jej by wybaczył

No tez czytałam, że takiemu maluchowi nie powinno sie dawac smoczka ze wzgledu na inny sposób ssania
Chyba jeszcze raz zadzwonie na porodówke bo jak sie pytałam co dla dziecka mam miec ze soba to mówiła ze ubranka sa od nich i w zasadzie tylko pampersy mam miec i ubranko na wyjscie.

[kasiek64]

Napisane przez Enia_

chciala dobrze ? raczej nie...... bo ja powiedziałam zeby nie dawala a ona mowi ; ojej tylko polizać
tylko ze jak mała posmakuje później jest bek bo chciałaby zjeść takie drażnienie dziecka jest wkur......

Trzeba jej było walnąć że polizać to ona może sobie sama co innego

Napisane przez justa878

ja też mam jutro planowaną wizytę. Muszę tylko zadzwonić i się umówić na konkretną godzinę, bo ostatnio zapomniałam. Może ją poproszę, żeby mi zajrzała, czy nic się tam nie zaczyna dziać chociaż ona, jak jest się już w terminie, to nie sprawdza tam.

To po co w takim razie wizyta skoro nie zagląda rozumiem bez usg ale podwozie chyba warto sprawdzić czy sie nie rozłazisz

Napisane przez karina222

Kasiek mam jakieś skurcze czasem, ale słabe.

To może w ramach przyspieszenia akcji oddam ci moje skurczybyki i bóle brzucha bo jak ja mam tak łazić 3 tygodnie to wymiękam. Wolałambym być w dobrej kondycji jak mam czekać do terminu.

Napisane przez justa878

właśnie nie pamiętam. Potem przyszedł mąż Kaśka i poszłyśmy do niej i coś tłumaczyła, że chce coś jeszcze małej na ścianie powiesić.

JUSTA i weszłaś do mnie na 4 piętro i nic żadnego dodatkowego skurczu???

Napisane przez myha82

To ja nie rozumiem tych jego fobi
To Karine chyba by zamknął w jakiejs izolatce z jej kg

Ale teraz lekarze są jacys dziwni niektórzy. Kuzynka jest w 27tc ma na + coś ok 12 kg to ja chciał gin do szpitala na diete skierować

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez kasiek64

To może w ramach przyspieszenia akcji oddam ci moje skurczybyki i bóle brzucha bo jak ja mam tak łazić 3 tygodnie to wymiękam. Wolałambym być w dobrej kondycji jak mam czekać do terminu.

współczuję
znam ten ból

[myha82]

Justa mnie moja gin za każdym razem zagląda do "wnętrza" czy oby wszystko jest na swoim miejscu i czy sie nie rozsypuje

[dorcia1465]

Napisane przez justa878

to daj mi numer do niego, już ja mu pokażę

Lepiej przyjedź i załatwimy go we dwie.

[myha82]

Napisane przez stokrotka_to_ja

współczuję
znam ten ból

Właśnie mialam pisac, ze chyba Ty chodziałs dosc długo ze skurczybykami przed porodem

[DAnia]

Dorcia dzięki za przepis Faktycznie bomba kaloryczna, ale jaka pyszna za to

Madzik może to przez pogodę tak ciśnienie leci? Ale lepiej, żeby ktoś z Tobą był jak tak się czujesz....

Moja ginka na szczęście nie goni za wagę, ostatnio miałam +12, więc jak na razie mieszczę się w moich założeniach
A co do badania, to ja na każdej wizycie mam badanie oddolne na fotelu, słuchanie pulsu dzidzi, usg, ważenie i mierzenie ciśnienia.

[dorcia1465]

Napisane przez DAnia

Dorcia dzięki za przepis Faktycznie bomba kaloryczna, ale jaka pyszna za to

Madzik może to przez pogodę tak ciśnienie leci? Ale lepiej, żeby ktoś z Tobą był jak tak się czujesz....

Moja ginka na szczęście nie goni za wagę, ostatnio miałam +12, więc jak na razie mieszczę się w moich założeniach
A co do badania, to ja na każdej wizycie mam badanie oddolne na fotelu, słuchanie pulsu dzidzi, usg, ważenie i mierzenie ciśnienia.

Prosze bardzo Ja na każdej wizycie mam ulubione ważenie mojego gina, usg 3D, badanie tętna no i ostatnio pierwszy raz od początku ciązy badanie "do(w)cipne" Ale to tylko dlatego, że męza nie bylo to gin był odważniejszy

[madzik2221]

Napisane przez DAnia

Dorcia dzięki za przepis Faktycznie bomba kaloryczna, ale jaka pyszna za to

Madzik może to przez pogodę tak ciśnienie leci? Ale lepiej, żeby ktoś z Tobą był jak tak się czujesz....

Moja ginka na szczęście nie goni za wagę, ostatnio miałam +12, więc jak na razie mieszczę się w moich założeniach
A co do badania, to ja na każdej wizycie mam badanie oddolne na fotelu, słuchanie pulsu dzidzi, usg, ważenie i mierzenie ciśnienia.

kurcze nie wiem wlasnie.wypadaloby zrobic moze jakies badania.boje sie ze moge miec anemie...dawno juz sie tak nie czulam
chyba zadzownie po tz bo jak fikne to nie wiem kto sie malym zajmie
ide sie polozyc...

[kasiek64]

Napisane przez madzik2221

kurcze nie wiem wlasnie.wypadaloby zrobic moze jakies badania.boje sie ze moge miec anemie...dawno juz sie tak nie czulam
chyba zadzownie po tz bo jak fikne to nie wiem kto sie malym zajmie
ide sie polozyc...

Madzik musisz koniecznie iść zrobić choćby podstawowe badania tym bardziej że nadal karmisz piersią. A bierzesz jakieś witaminy?????

[dorcia1465]

Napisane przez madzik2221

kurcze nie wiem wlasnie.wypadaloby zrobic moze jakies badania.boje sie ze moge miec anemie...dawno juz sie tak nie czulam
chyba zadzownie po tz bo jak fikne to nie wiem kto sie malym zajmie
ide sie polozyc...

Swatko kochana, co z Tobą??? Koniecznie zrób wyniki i nie żartuj sobie. Ja owszem mogę zająć się Twoim synem a moim zięciem, ale miałam nadzieję, że nie wcześniej niż za jakieś 20 lat.

[DAnia]

Napisane przez dorcia1465

Prosze bardzo Ja na każdej wizycie mam ulubione ważenie mojego gina, usg 3D, badanie tętna no i ostatnio pierwszy raz od początku ciązy badanie "do(w)cipne" Ale to tylko dlatego, że męza nie bylo to gin był odważniejszy

Moja ginka mężem się nie przejmuje, jej gabinet jest jakby podzielony na pół szafkami i za nimi jest fotel, tak że nic nie widać. Ale niektóre babki widziałam, że wołają mężów dopiero po badaniu, na samo usg.
Co ciekawe - mój nie opuścił ani jednej wizyty od początku - zastanawiam się, czy przy porodzie nie wymięknie

Madzik dziś koniecznie się połóż, a jak będziesz mogła, to badania - tak jak dziewczyny piszą

[dorcia1465]

Napisane przez DAnia

Moja ginka mężem się nie przejmuje, jej gabinet jest jakby podzielony na pół szafkami i za nimi jest fotel, tak że nic nie widać. Ale niektóre babki widziałam, że wołają mężów dopiero po badaniu, na samo usg.
Co ciekawe - mój nie opuścił ani jednej wizyty od początku - zastanawiam się, czy przy porodzie nie wymięknie

Madzik dziś koniecznie się połóż, a jak będziesz mogła, to badania koniecznie - tak jak dziewczyny piszą

Mój też chodzi regularnie, tylko teraz ja troche pokręciłam z wizytą i poszlam na początku przyjmowania a nie na koniec dnia jak zwykle i on był w pracy. A przy narodzinach Oli był twardy i naprawdę bardzo mi pomagał.

[justa878]

Napisane przez myha82

Justa mnie moja gin za każdym razem zagląda do "wnętrza" czy oby wszystko jest na swoim miejscu i czy sie nie rozsypuje

mnie zaglądała co wizytę do wnętrza do 37 tc. Teraz mam usg, mierzy mi ciśnienie, sprawdza wody płodowe, ile ich jest. Takie rzeczy.

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Madzik do lekarza idź

a ja mam znowu dzisiaj dzień śpiocha śpię, wstaję, pochodzę, idę dalej spać już miałam 2 drzemki to chyba nie jest oznaką szybkiego porodu

kasiek nie miałam żadnych skurczy jak weszłam do Ciebie na 4 piętro ale przy Twoich objawach to Ty wskoczysz na listę rozpakowanych mam szybciej niż ja i karina

[madzik2221]

bardzo chetnie tylko ze tutaj pewnie nic nie robia bo wszystko jest naturalne itd.brak slow.leze z malym,tz za godzinke bedzie,dam rade

[Myysiaaa]

madzik lez i odpoczywaj moze sie lepiej poczujesz
enia przeciez nic by sie nie stalo jakby N zjadla troche bananka...

my juz po spacerku bo zaczelo kropic, zaraz zabieram sie za obiadek dzis mielone fasolka i ziemniaczki
a wczoraj Oli jadla na obiad ze mna ziemniaki z sosem z mieska az sie jej uszy trzęsły moja mala glodomorrra wszystko co jem wyrywa mi z rąk

[kasiek64]

Napisane przez justa878

kasiek nie miałam żadnych skurczy jak weszłam do Ciebie na 4 piętro ale przy Twoich objawach to Ty wskoczysz na listę rozpakowanych mam szybciej niż ja i karina

Ja się nigdzie nie wpycham

[justa878]

Napisane przez kasiek64

Ja się nigdzie nie wpycham

wiem, że nie

[kasiek64]

Napisane przez justa878

wiem, że nie

Powiem ci że z jednej strony jestem z wszystkim przygotowana, psychicznie też że w każdej chwili może sie zacząć ale jak mnie ścisnęło dzisiejszej nocy to mój stoicki spokój gdzieś sobie poszedł Ale nie powiem tym razem zabolało jak cholera a jak sie uspokoiło to tylko czekałam, żeby mała się poruszyła. I jak sobie pomyślę, że mam miec takie akcje przez najbliższe tygodnie to mogę sie wam wepchać w tą kolejkę

[myha82]

Napisane przez Myysiaaa

madzik lez i odpoczywaj moze sie lepiej poczujesz
enia przeciez nic by sie nie stalo jakby N zjadla troche bananka...

my juz po spacerku bo zaczelo kropic, zaraz zabieram sie za obiadek dzis mielone fasolka i ziemniaczki
a wczoraj Oli jadla na obiad ze mna ziemniaki z sosem z mieska az sie jej uszy trzęsły moja mala glodomorrra wszystko co jem wyrywa mi z rąk

Niedługo bedziesz musiała sie przed Oli ukrywac, zeby zjesc w spokoju

Napisane przez justa878

mnie zaglądała co wizytę do wnętrza do 37 tc. Teraz mam usg, mierzy mi ciśnienie, sprawdza wody płodowe, ile ich jest. Takie rzeczy.

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Madzik do lekarza idź

a ja mam znowu dzisiaj dzień śpiocha śpię, wstaję, pochodzę, idę dalej spać już miałam 2 drzemki to chyba nie jest oznaką szybkiego porodu

kasiek nie miałam żadnych skurczy jak weszłam do Ciebie na 4 piętro ale przy Twoich objawach to Ty wskoczysz na listę rozpakowanych mam szybciej niż ja i karina

"I. Zmiany nastroju i zachowania - w 9-tym miesiącu ciąży, możesz odczuwać zmęczenie i wyczerpanie. Niektóre jednak z ciężarnych przeżywają nagły przepływ energii (zaczynają np. sprzątać, meblować dom - przygotowywać się na przyjście oczekiwanego potomka). Tuż przed porodem możesz odczuwać: ogólny niepokój, kołatanie serca, uczucie gorąca i uderzenia krwi do głowy - nie niepokój się, jest to normalne."
Justa jak nic niedługo urodzisz

Madzik zrób sobie badania krwi i idz do lekarza


---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Włączyłam sobie "Cud narodzin" i wyłaczylam bo zachciało mi sie płakac

[enis84]

my byliśmy po te wyniki posiewu bo okazało się że już są, od razu zaliczyliśmy lekarza no i nie jest dobrze
Franek ma bakterie którą cieżko jest wyleczyć, podaje mu już antybiotyki i syrop, smaruje mascią i teraz czekamy aż się polepszy
wiec jesteśmy uziemieni we wrocku bo w srode idziemy na kolejną wizyte

[DAnia]

Napisane przez dorcia1465

Mój też chodzi regularnie, tylko teraz ja troche pokręciłam z wizytą i poszlam na początku przyjmowania a nie na koniec dnia jak zwykle i on był w pracy. A przy narodzinach Oli był twardy i naprawdę bardzo mi pomagał.

Mój nawet z pracy się zwalnia jak trzeba Tyle, że ma biuro 2min. drogi od lekarza
Też bym chciała, żeby w czasie porodu umiał mi pomóc... bo na razie już na SR widzę, że się jakoś miga i "chodzi bokami". Tzn. jest ze mną, ale staje/siada gdzieś w drzwiach czy w kącie z innymi przestraszonymi tatusiami Inna rzecz, że ciasno tam jest...

Kasiek zazdroszczę tego przygotowania fizycznego i psychicznego... Może to samo przychodzi jak lekarz powie, ze już blisko... Tak się przynajmniej łudzę

Ok, znikam na obiadek, mąż właśnie wrócił

Miłego popołudnia!

[myha82]

Napisane przez enis84

my byliśmy po te wyniki posiewu bo okazało się że już są, od razu zaliczyliśmy lekarza no i nie jest dobrze
Franek ma bakterie którą cieżko jest wyleczyć, podaje mu już antybiotyki i syrop, smaruje mascią i teraz czekamy aż się polepszy
wiec jesteśmy uziemieni we wrocku bo w srode idziemy na kolejną wizyte

biedny Franio.A skad ta bakteria?

[karina222]

Czy ktoś może mi wywróżyć jakąś nową datę porodu? No nic na poród nie wskazuje w dalszym ciągu Ale dzięki temu mam już za sobą 2 wizyty, odwiedziny u rodziców i pocztę Zostały nam jeszcze 2 wizyty Gdyby nie to to by człowiek z nudów umarł czekając na ten poród

[myha82]

Napisane przez karina222

Czy ktoś może mi wywróżyć jakąś nową datę porodu? No nic na poród nie wskazuje w dalszym ciągu Ale dzięki temu mam już za sobą 2 wizyty, odwiedziny u rodziców i pocztę Zostały nam jeszcze 2 wizyty Gdyby nie to to by człowiek z nudów umarł czekając na ten poród

Ja myśle, ze dopóki sie nie wyciszysz to nic z tego nie bedzie

[enis84]

Napisane przez myha82

biedny Franio.A skad ta bakteria?

hm, trudno powiedzieć skąd, bakteria jak bakteria, są wszedzie, od każdego mógł sie zarazić, panie zawsze na wizycie ten napletek mu tak naciągają, mogły przez to sie dostać, trudno powiedziec
teraz trzeba to leczyć
umyłam go właśnie, posmarowałam maścią, dałam antybiotyk i narazie śpi smacznie
a ja mam chwile żeby poczytać troche o tej "przyczepie"

[karina222]

Napisane przez myha82

Ja myśle, ze dopóki sie nie wyciszysz to nic z tego nie bedzie

Ale ja jestem bardzo wyciszona i nawet się już nie stresuję tymi radami itp.

Jutro znowu ktg, znowu badanie i pewnie znowu dowiem się, że mój organizm się super przygotowuje do porodu tylko trochę wolno mu schodzi

[madzik2221]

Bylam z tz i mlodym na zakupach,jednak swieze powietrze dobrze robi-troche mi lepiej.

Enis

Karina ja ci wyznaczam nowa date 21.07 -a sprobuj nie urodzic mi w ten dzien


Enis jaka kaszke najpierw Frankowi podalas?bo ja mysle narazie zwykla albo kliek kukurydziany no ewentualnie z jabluszkiem

[enis84]

Napisane przez madzik2221

Bylam z tz i mlodym na zakupach,jednak swieze powietrze dobrze robi-troche mi lepiej.

Enis

Karina ja ci wyznaczam nowa date 21.07 -a sprobuj nie urodzic mi w ten dzien


Enis jaka kaszke najpierw Frankowi podalas?bo ja mysle narazie zwykla albo kliek kukurydziany no ewentualnie z jabluszkiem

ja najpierw podałam mu kaszke ryżową z nestle ona była bezsmakowa i Frankowi średnio smakowała, teraz kupuje mu te smakowe i daje jeszcze do niej troche owoca

a kleik to tylko daje do zupki żeby zagęścić jak wyjdzie za rzadka

[madzik2221]

Napisane przez enis84

ja najpierw podałam mu kaszke ryżową z nestle ona była bezsmakowa i Frankowi średnio smakowała, teraz kupuje mu te smakowe i daje jeszcze do niej troche owoca

a kleik to tylko daje do zupki żeby zagęścić jak wyjdzie za rzadka

bardzo ci dziekuje za odpowiedz.ide zrobic mlodemu-zobaczymy co to bedzie