2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy cz.III

[Superbejbe]

Napisane przez martucha84

o takkk u nas w lo też mówiło się pani profesor buhahaha
a jak powiedziałaś prosze pani to była obraza

a ogólnie to pewnie nie do końca z tymi kompleksami, po prostu pewnie irytuje ich to jak się wszem i wobec uważa że żeby pracować w przedszkolu to nic nie trzeba robić wejdziesz po lo i też możesz być, tam się tylko bawi nic nie robi przedszkolanki to mają hajlajf... a tak na prawde to też jest 5 lat studiów - kończysz ten sam kierunek co laski z wczesnoszkolnej - i patrz ja mam takie samo wykształcenie - mogę uczyć i tu i tu - jak pójdę do szkoły do klas 1-3 to będę panią nauczycielką rodzice będą mieć z miejsca respekt od rodziców bo to pani nauczyciel, a idąc do przedszkola jestem panią przedszkolanką co się tylko z dziećmi bawi i co ona w ogóle chce na prawdę znacznie zmniejsza się twoja rola w oczach rodziców ważność twojego zdania, ja spotkałam się z rodzicami którym jak coś tłumaczyłam z politowaniem kiwali głową bo co to ja mogę wiedzieć... a niektórzy z miejsca mi na ty walili.. więc wiesz... mnie na prawdę to wali ale z 2 strony jak wszyscy będą powielać to ze w przedszkolu boska robota panie się bawią piją kawę i rysują a wykształcenia nie muszą mieć bo to nie wychowawcy nie nauczyciele a przedszkolanki.. to to będzie szło dalej.. i za 10 lat też szacunek do nauczyciela pracującego w przedszkolu będzie tak samo niski jak teraz - bo mimo że robi tak samo dużo jak w szkole a czasem biurokratycznych papierów jest niestety więcej to jednak hmm z miejsca są z buta traktowani

Masz rację, nie patrzyłam na to z tej strony

Moja ciocia uczy w klasach 1-3 i opowiadała mi jak to jedna z mam kazała do siebie mówić Kylie Minogue szok, wariatka jakaś

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Superbejbe, czemu chcesz zmienić zawód? Mój tż skończył msu na polibudzie ale postanowił zostać mechanikiem samochodowym. Jakieś pranie mózgu Wam tam robią czy jak

A żebyś wiedziała Jacy tam wariaci wykładają, gdyby Ewa Drzyzga się tym zainteresowała miałaby niezły materiał do rozmów w toku

A tak swoją drogą to tż pewnie nie miał zbyt wielu koleżanek na studiach

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez gabisun

Wróżko ja też cię rozumiem bo mimo, że ciągnie mnie do pracy, do ludzi, do oderwania isę od pieluch i jakiegoś urozmaicenia, to będzie mi na pewno brakować tego "lenistwa", że mogę wstać o 7 poprzytulać się z małą w łóżku, potem wypić spokojnie kawę patrząć jak mała się bawi zostanie mi takie "lenistwo" na weekendy

Dokładnie! Ja uwielbiam szczególnie poranki. Chyba nie jesteśmy wtedy zmęczone z Alisią swoim towarzystwem nawzajem

Napisane przez monya4

ja Wam zazdrosze powrotu do pracy, chetnie bym gdzies poszła o ile bym cos znalazła bo ostatnio cos nie tak z moim zdrowiem psychicznym

Z moim zdrowiem psychicznym podobnie Moja mama ma teraz serie badań na sierpień i jeśli okaże się, że nie ma żadnych przerzutów to zapowiedziała chęć opieki nad Alą kiedy ja wrócę do pracy na 1/2 etatu Także muszę trzymać podwójne kciuki

Napisane przez Natala84

hahaha, ja takie "lenistwo" mam właśnie w pracy w domu nie ma mowy o leżeniu razem w łóżku - ciągnie mnie za włosy, za nos, wkłada palce do buzi spokojnie kawę w domu? nie ma mowy Marysia ciągle się na mnie wspina, włazi, ciągnie za spodnie więc przy moim dziecku paradoksalnie większy spokój i luz mam w pracy kawy i herbaty staram się tam wypić na cały dzień

Ala też kombinuje na milion sposobów. Na szczęście jeśli widzi, że mama jest zajęta potrafi się bawić sama. Chociaż zabawy ma coraz bardziej niebezpieczne - przewracanie suszarek na ubrania, przewracanie komputerów, gryzienie kabli , zjadanie butów i wiele innych

Napisane przez Superbejbe

A żebyś wiedziała Jacy tam wariaci wykładają, gdyby Ewa Drzyzga się tym zainteresowała miałaby niezły materiał do rozmów w toku
Coś niecoś słyszałam na ten temat
A tak swoją drogą to tż pewnie nie miał zbyt wielu koleżanek na studiach

Taak, słownie trzy. Ale jakoś specjalnie nie ubolewałam nad tym faktem

[monya4]

[QUOTE=Wróżka_Dzyńdzyńdzyń ;28315848]

Z moim zdrowiem psychicznym podobnie Moja mama ma teraz serie badań na sierpień i jeśli okaże się, że nie ma żadnych przerzutów to zapowiedziała chęć opieki nad Alą kiedy ja wrócę do pracy na 1/2 etatu Także muszę trzymać podwójne kciuki

mam nadzieje ze badania nic nie wykaza

miłej niedzili, my dzis wybieramy sie na Anny

szkoda tej Amy....

[eff8]

Napisane przez Superbejbe

A czy któraś z was nie ma zamiaru wracać do pracy i zostaje w domu? Tak się zastanawiam czy jak bym miała dokąd wrócić to czy bym wróciła na szczęście (lub nieszczęście) firma mi nie przedłużyła umowy i zaraz po urodzeniu zostałam bezrobotna taki prezent po 3 latach pracy

ja póki co siedzę w domu i też jestem bezrobotna
i jak na razie nie rozglądam się za pracą...

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Napisane przez martucha84

tak bo uważam że dla zachowania zdrowia psychicznego trzeba pogadac z kimś dorosłym kocham swoje dziecko poświęcam mu max uwagi ale nie torturuje go swoją obecnością co sekundę daje mu poznawać świat - jak rano wywala wszytko ze skrzyni i ogląda to nie czuję potrzeby by siedzieć obok niego i się patrzeć, owszem bawimy się dużo, ale jak mam okazje (młody zajmuje się sobą albo śpi) to chętnie robie coś dla siebie
myślę że dzięki temu wyrośnie na całkiem fajnego samodzielnego faceta bo ma i kontakt z mamą i potrafi zająć się sobą a wbrew pozorom samodzielne inicjowanie zabawy przez dziecko jest ogromnie ważne

i tak powinno być!
kurde moja mała nie bardzo chce się sama sobą zająć, 15 min i już znudzona, marudzi i mama musi się z nią bawić...
nie wiem może jeszcze się nauczy (mam nadzieję)

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez Natala84

U nas ostatnio bardzo kiepskie noce Marysia budzi się po kilka razy, czasami nie może zasnąć Dziś było 5 pobudek ale i tak uważam, że nie było najgorzej bo w miare szybko zasypiała i pospała w sumie do 7, normalnie cud jakiś Kurcze, czyżby te pobudki to tylko dlatego, że w nocy karmie piersią i mała się do tego przyzwyczaiła? sama już nie wiem, ale momentami czuje się potwornie zmęczona

a dajesz już mm? oprócz piersi? ja jak zaczęłam dawać to mała sama powoli rezygnowała z cyca.
a może te pobudki jednak przez ząbki...

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Hmm.. Ala zasypia między 20 a 21, po 6 tż daje jej mleko i idzie do pracy, a my śpimy do 10 Później ma jeszcze 2 godziny drzemki około 15. Także mojego dziecka więcej nie ma jak jest żeby nie było wszystko z nią ok ot, taki śpioch nam się trafił. Po rodzicach

ale bym tak pospała, pozazdrościć

martucha jak tam rozmowa z niania??

[ilonalu]

eff- a jakie mleko dawałaś jak rezygnowaliscie z piersi, mój mały ma miesię cy i nadal karmie piersia, jednak chciałabym go dokarmiac butelką, ale jemu nie smakuje mleko proszkowe, próbowałam juz Nan i Bebiko i nic z tego,nie wiem jak ja nauczę go pić proszkowe mleko
W nocy karmie go raz czasami dwa

[Natala84]

Napisane przez eff8

ja dajesz już mm? oprócz piersi? ja jak zaczęłam dawać to mała sama powoli rezygnowała z cyca.
a może te pobudki jednak przez ząbki...

daje mm dwa razy dziennie - rano wypija koło 200ml a na wieczór po kąpieli 210-240ml, więc całkiem porządną porcję. ale co z tego, skoro budzi się już po 4h i tylko pierś jest w stanie ją uspokoić i uśpić. Dziś próbowałam ugłaskać, ukołysać to się tak rozdarła, że pół wieżowca ją chyba słyszało no i z jednej strony chodzi mi po głowie, żeby dać jej w nocy mm, może nie budziłaby się później co 2h, no ale przecież w tym wieku nie powinna pić już mm w nocy tłumacze to sobie zębami, choć ja odkąd mała skończyła 3 miesiące wszystko tłumacze zębami - łatwiej to zrozumieć niż myśleć, że ma kiepski charakter

a ja się kurcze przeziębiłam te pogody takie paskudne i jeszcze @, wszystkie szczęścia naraz żeby tylko Marysia nic nie złapała

Klarissa, tak sobie myślałam ostatnio o tym niejedzeniu Natalki - a czy kwestia alergii została wykluczona? Czytałam o tym ostatnio trochę i nie zawsze muszą być objawy skórne.... Może to jest przyczyna jej zachowania?

[ycnan]

monya, Ty to zawsze wypatrzysz, że jestem
Zaglądam, ale pisać mi się nie chce. Ot, taki chamciuch ze mnie

Wróżka, jejciu, pospać do 10... ...mogę tylko pomarzyć :/



Pisłayście o poworciedo pracy. Ja zostaję z młodym jeszcze 2 lata. Skończy 3 lata, to pojdzie do przedszkola, a ja do pracy. Chciałabym popracować, być z innymi ludźmi, ale Boryska za nic nie oddam obcym. A z rodziny nie ma się nim kto zająć, niestety.
Ale przez te, jeszcze 2, lata jakąś kasę zarabiać muszę i na chwilę obecną mocno sie zastanawiam nad drugim dzieckiem do opieki. Brysiek miałby towarzystwo, a ja pieniądze.


Żeby nie było, że taka niedobra jestem i pisać nie chcę, to informuję, że czasu mam niewiele, bo z dzieckiem trzeba chodzić tz jeszcze tydzien na urlopie i czasu brakuje. A jak wieczorem mam czas, to nie mam siły odpisywać i tylko czytam. Zresztą wakacje są, więc mi wolno! O

[eff8]

Napisane przez ilonalu

eff- a jakie mleko dawałaś jak rezygnowaliscie z piersi, mój mały ma miesię cy i nadal karmie piersia, jednak chciałabym go dokarmiac butelką, ale jemu nie smakuje mleko proszkowe, próbowałam juz Nan i Bebiko i nic z tego,nie wiem jak ja nauczę go pić proszkowe mleko
W nocy karmie go raz czasami dwa

Ja daję Bebilon.
Mojej małej początkowo też nie smakowało mm, za każdym razem musiałam wylewać :/ ale próbowałam i dawałam praktycznie codziennie i w końcu tak się rozsmakowała że cyca już nie chciała

[KW84]

Hej hej mam nadzieję że nie zapomniałyście o mnie przez ten tydzień Ja już po najeździe gości, bratanice oddelegowane do domu, więc lecę Was nadrabiać a jutro z rana melduję się na kawce

[eff8]

Napisane przez Natala84

daje mm dwa razy dziennie - rano wypija koło 200ml a na wieczór po kąpieli 210-240ml, więc całkiem porządną porcję. ale co z tego, skoro budzi się już po 4h i tylko pierś jest w stanie ją uspokoić i uśpić. Dziś próbowałam ugłaskać, ukołysać to się tak rozdarła, że pół wieżowca ją chyba słyszało no i z jednej strony chodzi mi po głowie, żeby dać jej w nocy mm, może nie budziłaby się później co 2h, no ale przecież w tym wieku nie powinna pić już mm w nocy tłumacze to sobie zębami, choć ja odkąd mała skończyła 3 miesiące wszystko tłumacze zębami - łatwiej to zrozumieć niż myśleć, że ma kiepski charakter

ja jej początkowo w nocy dawałam i pierś i później jeszcze mm i wypijała max 150ml i wstawała mi ok. 3 razy...
Później stopniowo ona się sama przerzucała na mleko i zaczęła tylko je pić w nocy i budzi mi się tylko 1 raz w nocy a czasem uda jej się przespać całą. I ja do tej pory karmię ją jeszcze 1 raz w nocy mlekiem i nie patrzę na to że w tym wieku już nie powinna, skoro chce i jest głodna to jej daje

[NIKaP-n]

A ja znów nadrabiam sporo stron

Napisane przez ninaad

I nasz mały sukces- udalo mi się zejść do 3 miarek mleka na210 ml. I mała budzi się tak samo jak dawałam jej 7 miarek + kleik. Ciągle są 2 pobudki, ale będę dalej walczyć i za kilka dni zmniejszę porcję do 2 miarek.

Kochana w jakim celu tak Ją ograniczasz? Za dużo wciąga?

Napisane przez Natala84

u nas na bank jest to genetyczne. Ja mam po tacie (mój brat zresztą też) a Marysia po mnie. U nikogo z rodziny nie ma żadnych objawów alergii. Mnie dermatolog też mówił, że to taka tendencja skóry

Z tymi alergiami to różnie bywa. U mnie w rodzinie zero, u męża zero. Nagle okazuje się, że mężowy kaszel to objaw alergii, moje częste bóle gardła tak samo!

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Napisane przez Klarissa

Poszłam wczoraj do apteki i normalnie pierwszy raz w życiu taką nadgorliwą babę widziałam. Mówię, że chcę smectę i coś dla malucha osłonowego na biegunki itd. a ta, że mi nie sprzeda bez konsultacji z lekarzem. Ja jej mówię, że przecież to są leki bez recepty (to co mi ma kurde sprzedawać czy nie?) a ta mi na to, że najpierw się muszę skonsultować z lekarzem. W końcu jej mówię, że ja wiem co muszę, i że się już konsultowałam (wprawdzie nie z lekarzem, ale z kompetentnym farmaceutą czyli moją eks-bratową ) no i słuchajcie z wielką łaską mi leki sprzedała i jeszcze mi na koniec powiedziała, że "Takie małe dziecko to się karmi marchewką i borówkami a nie lekami". Tak mnie roztrzęsło, że miałam ochotę ją zwyzywać. Wiecie jak jest u mnie z karmieniem, wczoraj chyba z 10 razy próbowałam małej dać gotowaną marchew, ale ona nawet buzi nie otworzy to co ja mam zrobić, dożylnie jej tą marchewkę podać?

Co za babsztyl! bezczel, jakich mało!

Napisane przez Weronisia

MArtucha to przyjedź do posprzątać, bo mi się tak nie chce...

Ha, to byłaby podróż życia na sprzątanie !

[martucha84]

Napisane przez gabisun

Martucha po części rozumiem mnie drażni jak ktoś o mnie mówi masażystka a nią bym mogła być po rocznym kursie ( oprócz masażu leczniczego) a nie po 5 letnich studiach A mnie z LO strasznie drażniło jak ktoś mówił do nauczycuiela profesor niby z jakiej racji? mianują się tytułem na który inni pracują po kilkanaście lat ja nigdy tak nie mówiłam kiedyś nawet chciałam poruszyć taki temat, ale wolałam spokojnie zdać maturę

ja też to rozumiem.. dlatego jak słysze to staram się grzeczne wytłumaczyć, ale nie obrażam się bo wiem że to z niedoinformowania wynika a nie ze złośliwości..

Napisane przez Superbejbe

Masz rację, nie patrzyłam na to z tej strony

Moja ciocia uczy w klasach 1-3 i opowiadała mi jak to jedna z mam kazała do siebie mówić Kylie Minogue szok, wariatka jakaś

poplułam monitor

Napisane przez eff8

martucha jak tam rozmowa z niania??

z przyczyn niezależnych nie mogła się spotkać ale pięknie się wytłumaczyła i jesteśmy w kontakcie.. zobaczymy co dalej..

Napisane przez ycnan

Pisłayście o poworciedo pracy. Ja zostaję z młodym jeszcze 2 lata. Skończy 3 lata, to pojdzie do przedszkola, a ja do pracy. Chciałabym popracować, być z innymi ludźmi, ale Boryska za nic nie oddam obcym. A z rodziny nie ma się nim kto zająć, niestety.
Ale przez te, jeszcze 2, lata jakąś kasę zarabiać muszę i na chwilę obecną mocno sie zastanawiam nad drugim dzieckiem do opieki. Brysiek miałby towarzystwo, a ja pieniądze.

ja też nie mam z kim zostawić wieć będzie niania ale musze wrócić do pracy bo mi lata uciekają, myślisz że ktoś będzie chciał nianię z dzieckiem? ciekawa opcja sama dla siebie o tym myślałam ale czy ja bym taką zatrudniła? chyba bałabym sie że mój syn zejdzie na 2 plan przy jej dziecku... no i fajnie w kupie ale.. kurde nie wiem... ot tak egoistycznie myśle....

[ninaad]

Napisane przez Natala84

no i z jednej strony chodzi mi po głowie, żeby dać jej w nocy mm, może nie budziłaby się później co 2h, no ale przecież w tym wieku nie powinna pić już mm w nocy

no a może dawać jej w nocy mm i stopniowo coraz mocniej rozcieńczać- może się odzwyczai i będzie ładnie spać?

Napisane przez ycnan

Pisłayście o poworciedo pracy. Ja zostaję z młodym jeszcze 2 lata. Skończy 3 lata, to pojdzie do przedszkola, a ja do pracy. Chciałabym popracować, być z innymi ludźmi, ale Boryska za nic nie oddam obcym. A z rodziny nie ma się nim kto zająć, niestety.
no to wychodzi, że ja wyrodna matka jestem, bo planuję Olę dać do żłobka od września
Ale przez te, jeszcze 2, lata jakąś kasę zarabiać muszę i na chwilę obecną mocno sie zastanawiam nad drugim dzieckiem do opieki. Brysiek miałby towarzystwo, a ja pieniądze.

no to nie jest głupi pomysł

Napisane przez NIKaP-n

A ja znów nadrabiam sporo stron


Kochana w jakim celu tak Ją ograniczasz? Za dużo wciąga?

młoda budzi się w nocy 2 razy. Wciąga ponad 200 ml- i budzi się tak samo bez różnicy czy dostaje mleko zagęszczone kleikiem czy dość mocno rozcieńczone mleko. Do tego w nocy nie chce pić przez miękki ustnik (w dzień nie ma z tym problemu- picie daję tak albo przez kubek 360 lovi- smoka nie daję) tylko ryczy i kończy się na mleku przez smoczek- tak sobie wykombinowałam,że budzi się nie z głodu tylko powód jest inny- może smoka chce po prostu albo hmm...sama nie wiem. . No a skoro nie budzi jej głód to próbuję ją stopniowo odzwyczaić od nocnego jedzenia. Inna sprawa,że jak tak je/pije w nocy to potem w dzień bardzo mało je. A jak daję jej to rozcieńczone mleko to zaczyna więcej jeść w dzień-no i wolałabym, żeby tak to wyglądało.
Od kilku dni wsypuję już tylko 2 miarki mm na całą butlę wody- i tak samo się budzi

[gabisun]

Natala a próbowałaś ze smoczkiem? myslę, że problem się skończy dopiero jak przestaniesz karmić całkiem. U mnie tak było.

Ninaad no to już jakiś sukces

Nikuś kiedy przeprowadzka? co wam zostało jeszcze do roboty?

[hagar1]

hej,

my już w niemczech, w środę ruszamy na lotnisko i lecimy. udało mi się jakoś nas spakować ale nie było łatwo. dwie walizki na 3 osoby w tym małego bąbla to zdecydowanie za mało szczególnie że w Australii jest teraz chłodno. mam nadzieję że nic nie zapomniałam.

u nas po za tym bez zmian. mała podróże do niemiec zniosła super. zobaczymy jak będzie z lotem. w sumie już tego lotu tak się nie obawiam, niepokoi mnie bardziej ta zmiana czasu. mam nadzieję że mała szybko się przestawi.

nie wiem czy już pisałam ale wyszła nam druga górna jedynka, bardzo się cieszę że te zęby wyszły przed naszą podróżą, oby teraz przez miesiąc był spokój.

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Hmm.. Ala zasypia między 20 a 21, po 6 tż daje jej mleko i idzie do pracy, a my śpimy do 10 Później ma jeszcze 2 godziny drzemki około 15. Także mojego dziecka więcej nie ma jak jest żeby nie było wszystko z nią ok ot, taki śpioch nam się trafił. Po rodzicach

no to rzeczywiście możesz poleniuchować. ale ja też nie mogę teraz narzekać. mała zasypia między 20.30-21 i śpi do 7-8. oczywiście budzi się w nocy ale i tak jest lepiej. wcześniej potrafiła mi się o 5 budzić, brrrr

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Napisane przez Natala84

daje mm dwa razy dziennie - rano wypija koło 200ml a na wieczór po kąpieli 210-240ml, więc całkiem porządną porcję. ale co z tego, skoro budzi się już po 4h i tylko pierś jest w stanie ją uspokoić i uśpić. Dziś próbowałam ugłaskać, ukołysać to się tak rozdarła, że pół wieżowca ją chyba słyszało no i z jednej strony chodzi mi po głowie, żeby dać jej w nocy mm, może nie budziłaby się później co 2h, no ale przecież w tym wieku nie powinna pić już mm w nocy tłumacze to sobie zębami, choć ja odkąd mała skończyła 3 miesiące wszystko tłumacze zębami - łatwiej to zrozumieć niż myśleć, że ma kiepski charakter

kurcze współczuję ci. wiem co przeżywasz, moja jak była na piersi to też mimo że zjadła na noc porządną porcje mm to w nocy budziła się nawet co 1 h na cyca. po zjedzeniu mm już po 2-3 h chciała cyca. dopiero jak przeszłyśmy na mm zupełnie to oduczyła się jedzenie w nocy. na początku jadła dwa razy mm później jak się budziła po 2-3 h to dawałam jej smoczek bo głodna raczej nie mogła być. kolejne karmienia stopniowo wodą zastępowałam i jakoś mała przestała jeść w nocy, teraz jak się budzi dostaje tylko smoka. a ty ile zamierzasz jeszcze karmić piersią?? czy tylko w nocy dajesz?? bo jak tylko w nocy to może przejdź na mm i dawaj najpierw butę a później stopniowo odzwyczajaj. od butli chyba łatwiej się dziecku odzwyczaić niż od cyca.pytanie tylko czy ona w nocy zaakceptuje butelkę??

[KW84]

hagar naprawdę niezły wyczyn z tym spakowaniem się w dwie walizki, my jak jedziemy na weekend do rodziców to cały bagażnik samochodu załadowany no i gratulujemy jedyneczki.

natala trzymam kciuki z odstawianie od piersi

superbejbe kaylie mnie rozwaliła chciałabym zobaczyć minę cioci

klarissa mam nadzieję że szybko się okaże co to za przyczyna Nataliowego niejedzenia

[monya4]

hallo
my przespalismy cała noc o 7 zjedlismy i poszłysmy spac do 9
Maz na wolnym zaraz ide na budowe... i bedziemy działac

martucha
niewiem w jakim sensie napisałas ze ludzie sa niedoinformowani...
u nas poprostu mówi sie przedszkolanka i nie jest to dla nikogo obrazliwe.... a przez nazwanie kogos przedszkolana watpie zeby miał ktos na celu umniejszanie kogos wykształcenia przynajmniej u nas w okolicy

miłego dnia dziewczyny

[martucha84]

Napisane przez monya4

martucha
niewiem w jakim sensie napisałas ze ludzie sa niedoinformowani...
u nas poprostu mówi sie przedszkolanka i nie jest to dla nikogo obrazliwe.... a przez nazwanie kogos przedszkolana watpie zeby miał ktos na celu umniejszanie kogos wykształcenia przynajmniej u nas w okolicy

miłego dnia dziewczyny

źle się wyraziłam - chodziło mi o używanie nie do końca fachowego języka i tyle choć z drugiej strony myślę że wielu ludzi po prostu myśli że to są przedszkolanki że tak nazywa sie ich zawód a to tylko nazwa potoczna a nie prawidłowa
ale już się nie odzywam coby nie offtopować

[ArmadaV]

Hej!

Ja jak zwykle nie moge nadrobic, za szybko zyje, za duzo na raz chce zrobic

Od czwartku szukam nowego wozka i cholera mnie bierze bo nie moge sie zdecydowac....
Bylismy na naszej sesji zdjeciowej i bylo suuuper .Mala byla w swoim zywiole....Pan fotograf zasugerowal,ze powinnam sie zglosic do agencji modelek...Ale jakos sama nie wiem.... Niestety fotki beda za kilka miesiecy dopiero jak splacimy raty. Troche to kosztowalo a teraz zmieniamy mieszkanie wiec kupe kasy potrzebujemy. Ale i tak naciagnelam tz na drozszy pakiet Bedzie 160 zdjec na CD bez zadnych napisow firmowych i praw autorskich.Moge drukowac do woli!!! Juz widze jak obwiesze nimi caly dom

Moja malutka juz prawie stoi sama i gada strasznie duzo. Tylko "mama" jeszcze brzmi tak mema,meme,mame itp.Ale pewnie kiedys sie doczekam.
Zab idzie juz prawie miesiac i nie chce wylezc, ale nie slini sie tak bardzo jak przy pierwszym.

hagar1 szczesliwej podrozy. Mam nadzieje,ze lot bedzie ok. Pamietaj tylko, zeby dac malej cos do picia w trakcie znoszenia sie samolotu- mleko lub sok.To pomaga, nawet doroslym.

eff8 moja mala tez jeszcze nie bardzo chce sie bawic sama ze soba, ale mysle,ze kiedys przyjdzie ten dzien

NIKaP-n czy robilas testy alergiczne, bo ja z tz mamy dokladnie to samo...

[martucha84]

Napisane przez ArmadaV

Hej!

Ja jak zwykle nie moge nadrobic, za szybko zyje, za duzo na raz chce zrobic

Od czwartku szukam nowego wozka i cholera mnie bierze bo nie moge sie zdecydowac....
Bylismy na naszej sesji zdjeciowej i bylo suuuper .Mala byla w swoim zywiole....Pan fotograf zasugerowal,ze powinnam sie zglosic do agencji modelek...Ale jakos sama nie wiem.... Niestety fotki beda za kilka miesiecy dopiero jak splacimy raty. Troche to kosztowalo a teraz zmieniamy mieszkanie wiec kupe kasy potrzebujemy. Ale i tak naciagnelam tz na drozszy pakiet Bedzie 160 zdjec na CD bez zadnych napisow firmowych i praw autorskich.Moge drukowac do woli!!! Juz widze jak obwiesze nimi caly dom

Moja malutka juz prawie stoi sama i gada strasznie duzo. Tylko "mama" jeszcze brzmi tak mema,meme,mame itp.Ale pewnie kiedys sie doczekam.
Zab idzie juz prawie miesiac i nie chce wylezc, ale nie slini sie tak bardzo jak przy pierwszym.

super że byliście na sesji, my się też wybieramy.. ale wybrac nie możemy a wystarczy uzgodnić termin

gratuluje postępów

[Superbejbe]

martucha84 orientujesz się czy jest jakaś fajna książka o zabawach z dziećmi od 1 roku życia? Jak już mam siedzieć z dzieckiem w domu to chciałabym spędzić ten czas konstruktywnie

[martucha84]

Napisane przez Superbejbe

martucha84 orientujesz się czy jest jakaś fajna książka o zabawach z dziećmi od 1 roku życia? Jak już mam siedzieć z dzieckiem w domu to chciałabym spędzić ten czas konstruktywnie

ja znam :
gry i zabawy z niemowlakiem J. Silberg (od roku)
http://www.dobreksiazki.pl/b5574-gry...emowlakami.htm

gry i zabawy z maluchami J. Silberg (o roku do 2 lat)
http://www.dobreksiazki.pl/b5573-gry...-maluchami.htm

i gry i zabawy w dziecmi J. Silberg (od 2 do 5 lat)
http://www.dobreksiazki.pl/b5572-gry...-z-dziecmi.htm

mam jeszcze książkę w co się bawić z dziećmi M. Bogdanowicz ale to raczej dla przedszkolaków http://wysylkowa.pl/ks495217.html

i jeszcze - gdy dzieci się nudzą http://www.empik.com/gdy-dzieci-sie-...3228,ksiazka-p
ona jest od 2 roku życia do szkoły postawowej i jest fajnie opisana - podzielona tematycznie dobrze oznaczona..


najlepiej jak sama pooglądasz i wybierzesz coś co wam pasuje, ale dla naszych dzieciaków najbardziej polecam pierwsze dwie pozycje

[Superbejbe]

Napisane przez martucha84

ja znam :
gry i zabawy z niemowlakiem J. Silberg (od roku)
http://www.dobreksiazki.pl/b5574-gry...emowlakami.htm

gry i zabawy z maluchami J. Silberg (o roku do 2 lat)
http://www.dobreksiazki.pl/b5573-gry...-maluchami.htm

najlepiej jak sama pooglądasz i wybierzesz coś co wam pasuje, ale dla naszych dzieciaków najbardziej polecam pierwsze dwie pozycje

O coś takiego mi chodziło, dzięki

Znalazłam różności o takim zagadnieniu na chomiku, może coś ci się przyda http://✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂/dorota.ta/SZTUKA++PEDAGOGIKA/Zabawa/J.Silberg+-+Gry+i+zabawy+z+dziecmi,4 39547361.pdf

dlaczego wyskakują nożyczki zamiast nazwy chomikuj*pl?

[abz]

Napisane przez martucha84

tak bo uważam że dla zachowania zdrowia psychicznego trzeba pogadac z kimś dorosłym kocham swoje dziecko poświęcam mu max uwagi ale nie torturuje go swoją obecnością co sekundę daje mu poznawać świat - jak rano wywala wszytko ze skrzyni i ogląda to nie czuję potrzeby by siedzieć obok niego i się patrzeć, owszem bawimy się dużo, ale jak mam okazje (młody zajmuje się sobą albo śpi) to chętnie robie coś dla siebie
myślę że dzięki temu wyrośnie na całkiem fajnego samodzielnego faceta bo ma i kontakt z mamą i potrafi zająć się sobą a wbrew pozorom samodzielne inicjowanie zabawy przez dziecko jest ogromnie ważne

To teraz nie wiem czy Ty i inne dziewczyny mnie źle nie zrozumialyscie. Czy przypadkiem nie wyszło na to, ze ja cały czas siedzę z dzieckiem na podłodze i go pilnuję. Nie, nie bo tak sie nawet nie da. W domu przecież zawsze jest coś do zrobienia. Ale uwielbiam usiąść leniwie na kanapie jak on się bawi na dywanie i obserwować go, dostrzegac jakie robi postępy, bo co chwilę potrafi coś nowego. Często ja jestem w kuchni a on w pokoju i tylko lookam na niego i wołam żeby o sobie przypomnieć a on sie wtedy uśmiechnie i bawi dalej. No a jak ma już dosyc samotności to marudzi albo marudzi jakby chciał wstać a sam nie potrafi. To jak sie do niego podejdzie to wyciąga rączki i tak patrzy żeby mu pomóc

Napisane przez kaska1980

Od wczoraj jestesmy na wsi i mały pod wieczór nie był wyraźny a w nad ranem o 4 godz miał 39,0 stopni temp. Ja w szoku co się dzieje dałam mu ibufen i zrobiłam zimne okłady na czoło.
O 7 była mniejsza temp ale do 11 już urosła ponownie do 39,00 stopni. Długo nie myśląc pojechaliśmy do poleconego pediatry i jak się okazało mały ma stan zapalny w prawym uszku. Jesteśmy na antybiotyku i mam nadzieję, że moja kruszynka szybko wróci do zdrowia.

Dobrze, ze tak szybko zareagowaliście. Ja pewnie bym przeczekała trochę a potem mały by jeszcze gorzej cierpiał.

Napisane przez ArmadaV

Bylismy na naszej sesji zdjeciowej i bylo suuuper .Mala byla w swoim zywiole....

Mieliscie sesję w jednym miejscu czy w wielu? My chcemy gdzieś nad rzeką (ale ciężko nam znaleźć miejsce w którym można do rzeki dojść bezpośrednio), jakąś łąkę, stare tory kolejowe.... Zdradzisz ile was kosztowała ta przyjemność?? My płacimy raczej niewiele, ale po rozmowie z panią fotograf wyczuwam, ze to nie jest jakaś mistrzyni fotografii i chyba ma trochę mało pomysłów na szalone zdjęcia, raczej ma ustalone jakieś szablony, ale zobaczymy..... A do tego poszłam w sobotę do fryzjera bo nie chciałam już jasnych pasemek i tak jak zawsze chciałam przyciemnic i tak jak zawsze wyszły za ciemne i nie widzę siebie tak na tej sesji Bo blada jestem jak ściana a te ciemne włosy jeszcze ten efekt wyostrzają :/

Wczoraj skończyliśmy 10 m-cy!

[Superbejbe]

Napisane przez abz

Mieliscie sesję w jednym miejscu czy w wielu? My chcemy gdzieś nad rzeką (ale ciężko nam znaleźć miejsce w którym można do rzeki dojść bezpośrednio), jakąś łąkę, stare tory kolejowe.... Zdradzisz ile was kosztowała ta przyjemność?? My płacimy raczej niewiele, ale po rozmowie z panią fotograf wyczuwam, ze to nie jest jakaś mistrzyni fotografii i chyba ma trochę mało pomysłów na szalone zdjęcia, raczej ma ustalone jakieś szablony, ale zobaczymy..... A do tego poszłam w sobotę do fryzjera bo nie chciałam już jasnych pasemek i tak jak zawsze chciałam przyciemnic i tak jak zawsze wyszły za ciemne i nie widzę siebie tak na tej sesji Bo blada jestem jak ściana a te ciemne włosy jeszcze ten efekt wyostrzają :/

Wczoraj skończyliśmy 10 m-cy!

Też bym chciała taką sesję ale pojęcia nie mam gdzie jest jakiś fajny fotograf z wyobraźnią Ja się zawsze obawiam tego że na zdjęciach wyglądam jak siostra mojego dziecka a nie mama

Gratuluje 10

[monya4]

hejo!

ja cały czas na budowie..jak pada robimy w srodku a jak nie to na dworze fajnie było spedzis z mezem troche czasu we dwooje
tak fajnie jestem zmeczona praca

marucha


niepiłam dzis drugiej kawki.. chyba se zrobie

[ArmadaV]

Napisane przez martucha84

super że byliście na sesji, my się też wybieramy.. ale wybrac nie możemy a wystarczy uzgodnić termin

gratuluje postępów

Martucha wybierzcie sie jak najszybciej im dzieciaczek mniejszy tym fajniejsze zdjecia. Boze ja to bym co miesiac latala na sesje

Napisane przez abz

Mieliscie sesję w jednym miejscu czy w wielu? My chcemy gdzieś nad rzeką (ale ciężko nam znaleźć miejsce w którym można do rzeki dojść bezpośrednio), jakąś łąkę, stare tory kolejowe.... Zdradzisz ile was kosztowała ta przyjemność?? My płacimy raczej niewiele, ale po rozmowie z panią fotograf wyczuwam, ze to nie jest jakaś mistrzyni fotografii i chyba ma trochę mało pomysłów na szalone zdjęcia, raczej ma ustalone jakieś szablony, ale zobaczymy..... A do tego poszłam w sobotę do fryzjera bo nie chciałam już jasnych pasemek i tak jak zawsze chciałam przyciemnic i tak jak zawsze wyszły za ciemne i nie widzę siebie tak na tej sesji Bo blada jestem jak ściana a te ciemne włosy jeszcze ten efekt wyostrzają :/

Wczoraj skończyliśmy 10 m-cy!

Gratuluje 10mcy
Co do sesji to zaplacilismy ok.300 funtow.Duzo moim zdaniem ale raz tak mozna zaszalec. Nastepne bede szukac tansze. Sa sesje takze po 1000 funtow i niczym sie nie roznia od tych za 300. Nasza byla w studio,ale ja tez chcialabym zrobic gdzies w plenerze. Ide szukac w internecie


Superbejbe tez masz problem, ciesz sie, ze nie wygladasz jak babcia dziecka Ja to bym chciala mlodziej wygladac

[Natala84]

Dzięki dziewczyny za odpowiedziSęk w tym, że ja chciałabym jeszcze troszkę pokarmić. Gdyby Marysia budziła się tylko raz – dwa razy w nocy, to nawet bym nie myślała o mm w nocy. Ale 4-5 razy to dla mnie za dużo. No nic, poczekam jeszcze z 2-3 tygodnie, jak się nie zmieni to chyba zaczne dawać butelkę w nocy

Gabisun, próbowałam ze smoczkiem. Ale ona w ogóle rzadko ciągnie smoka, właściwie tylko czasami do zasypiania. W nocy ewidentnie chce do piersi, na wszystko inne mocno (i głośno) się buntuje

Hagar, trzymam kciuki, żeby w Australii wszystko się fajnie poukładało i żeby mała szybko się zaaklimatyzowała A Wy wyciągnijcie z tego wyjazdu ile się da, czyli zwiedzajcie, zwiedzajcie, zwiedzajcie
Co do karmienia, to chciałabym do roczku, ale wątpie, że się uda. Może choć jeszcze z miesiąc… Karmie 2 razy w dzień no i obecnie 4-5 razy w nocy
No i gratulacje za ząbka

Armada, super pomysł z sesją. Domyślam się, że to kosztowna impreza, ale za to pamiątka na całe życie! Koniecznie wklej choć kilka, jak już będziesz je mieć
U nas baba i mama wychodzi ślicznie, reszta kiepsko

Abz, gratulacje za 10 miesięcy


A ja zasmarkana okrutnie na szczęście nic więcej się nie dzieje, obstawiam klime w pracy Oby Marysia nie załapała nic ode mnie


Klarissa, gdzie jesteś jak Cię nie ma? I Weronisi chyba nie było ostatnio... czyżby dziewczyny na wakacjach? Kalex też się już dawno nie odzywała...

[hagar1]

Napisane przez KW84

hagar naprawdę niezły wyczyn z tym spakowaniem się w dwie walizki, my jak jedziemy na weekend do rodziców to cały bagażnik samochodu załadowany no i gratulujemy jedyneczki.

my jak autem jedziemy to też jesteśmy po dach załadowani nie zależnie czy na tydzień jedziemy czy na dwa dni dla małej przecież i tak trzeba wszystko zabrać, no ale teraz trzeba było się ograniczyć.

Napisane przez ArmadaV

Bylismy na naszej sesji zdjeciowej i bylo suuuper .Mala byla w swoim zywiole....Pan fotograf zasugerowal,ze powinnam sie zglosic do agencji modelek...Ale jakos sama nie wiem.... Niestety fotki beda za kilka miesiecy dopiero jak splacimy raty. Troche to kosztowalo a teraz zmieniamy mieszkanie wiec kupe kasy potrzebujemy. Ale i tak naciagnelam tz na drozszy pakiet Bedzie 160 zdjec na CD bez zadnych napisow firmowych i praw autorskich.Moge drukowac do woli!!! Juz widze jak obwiesze nimi caly dom

no to czekam na fotki, jestem bardzo ciekawa jak wyszłī

hagar1 szczesliwej podrozy. Mam nadzieje,ze lot bedzie ok. Pamietaj tylko, zeby dac malej cos do picia w trakcie znoszenia sie samolotu- mleko lub sok.To pomaga, nawet doroslym.

o tym piciu to już gdzieś przeczytałam ale dzięki. mam nadzieję że jakoś tą podróż przeżyjemy

[Superbejbe]

Jadłyście kiedyś ciastka z Ikei, takie okrągłe z orzechowym środkiem Kocham je Zakupiłam sobie dwie paczki i wcinam zamiast kolacji, najwyżej jutro nie zmieszczę się w moje spodnie, trudno