Lipcowe staraczki - staramy sie o cud :)

[ewelinka2210]

Zuzia - fajnie, że napisałaś Biedactwo jesteś... mam nadzieję, że ta pokrzywka szybko zniknie.
Ala! jaka @! zobaczysz - nie przyjdzie
Spoko - można zmienić nazwę macie jakieś ciekawe propozycje?
Uciekam na razie - muszę się za sprzątanie zabrać - mąż już mnie goni, że pomimo pierwszego dnia urlopu z łóżka trzeba wstać potem się odezwę, papa

[magnoliss]

Hej dziewczynki

u mnie tez mozna uaktualnić dane: ostatnia @ 18.08 cykl oj chyba juz 17

[alicjaw]

Millenka ja się odzywam bo ja mam sporo wolnego czasu,tzn w domu siedzę

Dragusia dziecko ty moje kochane jaka przepiękna beta! Też bym taką chciała znaczy się fasola rośnie jak na drożdżach

Ania ja mam identyczne objawy jak mam zapalenie pęcherza. No identyko!


Laski podajcie mi brakujące dane cooooo (ze strony 20tej)

[_millena]

Napisane przez alicjaw

Millenka ja się odzywam bo ja mam sporo wolnego czasu,tzn w domu siedzę

no widzisz, to się nadajesz No ale dobra, Zuzia nam wróciła z otchłani więc może nie są potrzebne zmiany. Chodzi o to , że dobrze jak administratorem wątku jest osoba, która jest aktywna, chociażby po to , zeby uaktualniać dane i takie tam....

Napisane przez alicjaw

Laski podajcie mi brakujące dane cooooo (ze strony 20tej)

brakujące : imie - Asia , cykl staran : 1

[Dragusia88]

Alicja to kiedy kolejny test?
ewelinka2210 - mowisz ze jakies ciagniecie czujesz? ja raz czulam taki jakby surcz w jajnikach czy gdzies obok i to mi dalo pewne przekonanie ze cos sie dzieje dobrego

[annacichy]

Napisane przez alicjaw

Millenka ja się odzywam bo ja mam sporo wolnego czasu,tzn w domu siedzę

Dragusia dziecko ty moje kochane jaka przepiękna beta! Też bym taką chciała znaczy się fasola rośnie jak na drożdżach

Ania ja mam identyczne objawy jak mam zapalenie pęcherza. No identyko!

bombowo jeszcze zaplenia pecharza nie przerabialismy

[insolito]

Hej, dziewczynki pisałam kiedyś czy mogę dołączyć, jednak mój post został późno dodany i chyba nikt go nie zauważył
Teraz widze, że zostałam uwzględniona w liście wiec pozwolę sobie zadać wam pytanie: Jak często powinno się kochać w dni płodne? Jedni mówia, że najlepiej codziennie inni , że co drugi dzień. Załączam wam mój kalendarzyk, może podpowiecie mi w które dni zorganizować przytulanki, żeby zaowocowały nowym członkiem rodziny
Do listy: imię Paulina, cykl starań:2 ostatnia @ 7.08

[ewelinka2210]

Dragusia ja @ wczoraj dostałam... ciągnięcie owszem, ale nie takie jakbym chciała... a to chyba Ania pisała ale prześliczną masz tą bete - jeszcze raz gratulacje ale nie uciekniesz od Nas?
Jadę do rodziców - mama jakiś dobry obiadek zrobiła
Magnoliss - przykro mi z powodu @... to teraz razem lecimy i zobaczymy co w tym cyklu. Ty też robiłaś jakieś badania? Pewnie tak, ale nie pamiętam co o tym pisałaś.
Dobra spadam - coś się od Was oderwać nie mogę

[Gabi2]

Co prawda jestem sierpniową staraczką ale chciałabym dołączyć do Waszego grona. My zaczęliśmy starania niedawno, a wiec wszystko może się zdarzyć. Niestety obawiam się ze nie będzie łatwo...w czerwcu usłyszalam ze moge mieć zespol policystycz. jajnikow...zrobilam kilka badan hormonalnych, wszystkie wyszły jak najbardziej dobrze wiec nie waiem sama. Moim problemem są nieregularne i dlugie cykle..ostatnie 4 wygladały 32,36,33,34...no i duze tyłozgiecie
Gin chcial mi dać progesteron (chyba nie pomylilam) zeby to uregulować i łatwiej poszlo z tymi staraniami..ale ja wolalabym mimo wszystko poprobować chwilę naturalnie...Moj mąż twierdzi ze na pewno uda sie za 1 razem..no ja jestem sceptyczna...Jedna rzecz mocno mnie zastanawia...Zaraz bedzie rok jak nie biorę pigulek (a bralam jakies 7 lat), ja wlasciwie nie odczuwam owulacji...A ostatni tydzien to dla mnie jakies cuda w organizmie sie dzieją..już zaczelam panikować ze może już sie udalo....ale chyba w 2,3 dni po nie odczulabym tego. Mianowicie przez 3 dni mialam silny nacisk, bol w podbrzuszu...i śluz ktorego nigdy nie mialam...Ogolnie pomyslalabym ze to niby te dni,ale ja nie mialam nigdy czegos takiego...na forach przeczytalam o zagniezdzaniu...Ehh mam wrazenie ze mój umysl plata figle...a bardzo chcialabym nie wpadac w paranoje...

[_millena]

Napisane przez Gabi2

Co prawda jestem sierpniową staraczką ale chciałabym dołączyć do Waszego grona. My zaczęliśmy starania niedawno, a wiec wszystko może się zdarzyć. Niestety obawiam się ze nie będzie łatwo...w czerwcu usłyszalam ze moge mieć zespol policystycz. jajnikow...zrobilam kilka badan hormonalnych, wszystkie wyszły jak najbardziej dobrze wiec nie waiem sama. Moim problemem są nieregularne i dlugie cykle..ostatnie 4 wygladały 32,36,33,34...no i duze tyłozgiecie
Gin chcial mi dać progesteron (chyba nie pomylilam) zeby to uregulować i łatwiej poszlo z tymi staraniami..ale ja wolalabym mimo wszystko poprobować chwilę naturalnie...Moj mąż twierdzi ze na pewno uda sie za 1 razem..no ja jestem sceptyczna...Jedna rzecz mocno mnie zastanawia...Zaraz bedzie rok jak nie biorę pigulek (a bralam jakies 7 lat), ja wlasciwie nie odczuwam owulacji...A ostatni tydzien to dla mnie jakies cuda w organizmie sie dzieją..już zaczelam panikować ze może już sie udalo....ale chyba w 2,3 dni po nie odczulabym tego. Mianowicie przez 3 dni mialam silny nacisk, bol w podbrzuszu...i śluz ktorego nigdy nie mialam...Ogolnie pomyslalabym ze to niby te dni,ale ja nie mialam nigdy czegos takiego...na forach przeczytalam o zagniezdzaniu...Ehh mam wrazenie ze mój umysl plata figle...a bardzo chcialabym nie wpadac w paranoje...

Gabi witamy w naszym gronie. Razem raźniej Nie martw się na zapas, Twoje objawy chyba nie świadczą o niczym zły, więc cierpliwie czekaj co sie wydarzy. Faktycznie łatwo można się wkręcić w akcje staraczkowe, ja np doszłam do wniosku, że w zasadzie nie robię nic innego tylko wiecznie myślę o tym, ktory to dzień, jak daleko do końca cyklu, i czasem troche faktycznie już było dla mnie za dużo tego starania, ale ma się jakieś takie przeświadczenie, ze szkoda odpuścić
Glowa do góry i czekamy na dobre wieści.

Alicja.. ty robiłas ten test w końcu ??

[alicjaw]

Hej Gabi! Wiesz, po odstawieniu tabletek to cuda mogą się dziać, ale myślę, że może niepotrzebnie rezygnujesz z pomocy lekarza. Po tabletkach możesz mieć tak rozstrojony organizm, że sama sobie z tym nie poradzisz. Ja po odstawieniu miałam właśnie problem z progesteronem, co zakończyło się poronieniem. Potem brałam go już ciągle, a kolejnej ciąży do końca 3 mca żeby podtrzymywać. Tak więc może przemyśl to jeszcze raz, bo może nie warto narażać się na niepotrzebny stres

Aha, i jak bym mogła cię poprosić o podanie imienia, wieku, któy to twój cykl starań i kiedy miałaś ostatnią @


Millena a ja myślałam że ty masz na imię Milena test robiłam i nic nie pokazał, zrobię jeszcze jeden jutro rano.

[xstorka22]

Powiem Wam dziewczyny, że ja zawsze myślałam że odstawia się tabsy i chwila moment i fasolka, a tu NIC... rozczarowanie. Czasami to mam takie myśli że nigdy się nie uda, oj ciężko

W 1cs milion objawów, testy (4!!) beta a tu nic

[alicjaw]

Napisane przez xstorka22

Powiem Wam dziewczyny, że ja zawsze myślałam że odstawia się tabsy i chwila moment i fasolka, a tu NIC... rozczarowanie. Czasami to mam takie myśli że nigdy się nie uda, oj ciężko

W 1cs milion objawów, testy (4!!) beta a tu nic

Bo tak po części jest ale nie u wszystkich, u części kobiet po odstawieniu tabletek jajniki wariują i "nadrabiają", mają 300% normy i nawet po kilka dużych pęcherzyków na raz dlatego takie szczęściary mają poniekąd łatwiej tylko my takie jakieś nie tego

[xstorka22]

Napisane przez alicjaw

Bo tak po części jest ale nie u wszystkich, u części kobiet po odstawieniu tabletek jajniki wariują i "nadrabiają", mają 300% normy i nawet po kilka dużych pęcherzyków na raz dlatego takie szczęściary mają poniekąd łatwiej tylko my takie jakieś nie tego

Alicja, z tego co zrozumiałam masz już maluszka, tak? W jakim wieku jęsli można spytać?


Tak się zastanawiam, czy jeśli jest śluz tzw.owulacyjny to czy zawsze owulacja występuje?

[alicjaw]

Napisane przez xstorka22

Alicja, z tego co zrozumiałam masz już maluszka, tak? W jakim wieku jęsli można spytać?


Tak się zastanawiam, czy jeśli jest śluz tzw.owulacyjny to czy zawsze owulacja występuje?

Tak, mam synka ma 14 mcy.
Ja wiem, że może nie być owulacji wogule w cyklu ale nie wiem czy śluz owulacyjny się wtedy pojawia. Wg mnie chyba nie powinien ale ręki sobie nie dam uciąć. Looknę zaraz w google z ciekawości.

[Gabi2]

Napisane przez alicjaw

Hej Gabi! Wiesz, po odstawieniu tabletek to cuda mogą się dziać, ale myślę, że może niepotrzebnie rezygnujesz z pomocy lekarza. Po tabletkach możesz mieć tak rozstrojony organizm, że sama sobie z tym nie poradzisz. Ja po odstawieniu miałam właśnie problem z progesteronem, co zakończyło się poronieniem. Potem brałam go już ciągle, a kolejnej ciąży do końca 3 mca żeby podtrzymywać. Tak więc może przemyśl to jeszcze raz, bo może nie warto narażać się na niepotrzebny stres

tylko chyba przez rok (bez miesiąca) to organizm jakoś powinien powrócić do normalności
powiedziałam sobie ze daje 3 miesiące na nature, pozniej pojde po ten progesteron...
Oczywiście "po" leże z nogami w gorze albo z poduszeczką, a jak kiedyś oglądałam lejdis to myślalam ze to jakas bzdura

[alicjaw]

Napisane przez insolito

Hej, dziewczynki pisałam kiedyś czy mogę dołączyć, jednak mój post został późno dodany i chyba nikt go nie zauważył
Teraz widze, że zostałam uwzględniona w liście wiec pozwolę sobie zadać wam pytanie: Jak często powinno się kochać w dni płodne? Jedni mówia, że najlepiej codziennie inni , że co drugi dzień. Załączam wam mój kalendarzyk, może podpowiecie mi w które dni zorganizować przytulanki, żeby zaowocowały nowym członkiem rodziny
Do listy: imię Paulina, cykl starań:2 ostatnia @ 7.08

Siemanko Paulina
mój lekarz kazał mi współżyć co 2 dzień, że niby plemniki są wtedy lepszej jakości.

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

[QUOTE=Gabi2;28877302]tylko chyba przez rok (bez miesiąca) to organizm jakoś powinien powrócić do normalności
powiedziałam sobie ze daje 3 miesiące na nature, pozniej pojde po ten progesteron...

Kochana po odstawieniu tabletek a brałam też około 7 lat, przez 18 cykli nie mogłam zajść w ciążę. Tzn. raz zaszłam ale poroniłam. Wszystko zależy od organizmu, jednej po 1-3 mcy wszystko wraca do normy a u innej dramat z masakrą

[Gabi2]

Napisane przez alicjaw

Kochana po odstawieniu tabletek a brałam też około 7 lat, przez 18 cykli nie mogłam zajść w ciążę. Tzn. raz zaszłam ale poroniłam. Wszystko zależy od organizmu, jednej po 1-3 mcy wszystko wraca do normy a u innej dramat z masakrą

mam nadzieję że u mnie nie będzie aż tak, Mąż zapewnia że mam sie nie martwić bo "załatwi" to za pierwszym razem
kurcze ciągle mnie gniecie...
we wtorek idę do drugiego gin, tym razem kobitki, która zleciła mi te badania (cięzko się do niej dostać), we wtorek chyba też pojdę na progesteron..miałam niby zrobić w tym samym cyklu co tamte badania ale akurat wtedy byłam zagranicą

[alicjaw]

Napisane przez Gabi2

mam nadzieję że u mnie nie będzie aż tak, Mąż zapewnia że mam sie nie martwić bo "załatwi" to za pierwszym razem
kurcze ciągle mnie gniecie...
we wtorek idę do drugiego gin, tym razem kobitki, która zleciła mi te badania (cięzko się do niej dostać), we wtorek chyba też pojdę na progesteron..miałam niby zrobić w tym samym cyklu co tamte badania ale akurat wtedy byłam zagranicą

Gabi robiąc badanie na progesteron ważne jest w jakiej fazie cyklu jesteś. Podobno jego poziom zmienia się wraz z rozwojem cyklu, tak mi mówił mój lekarz i ja to badanie robiłam w konkretnym dniu więc może dowiedz się najpierw kiedy powinnaś to badanie zrobić.

[Gabi2]

Napisane przez alicjaw

Gabi robiąc badanie na progesteron ważne jest w jakiej fazie cyklu jesteś. Podobno jego poziom zmienia się wraz z rozwojem cyklu, tak mi mówił mój lekarz i ja to badanie robiłam w konkretnym dniu więc może dowiedz się najpierw kiedy powinnaś to badanie zrobić.

w 25 dniu, więc to będzie akurat wtorek po prostu po tamtych pozytywnych wynikach chciałam to odpuścić, ale pójdę jednak, zawsze jeden wynik więcej

[insolito]

Nie dodałam załącznika do poprzedniego postu, więc dodaje teraz
Ja planuje iść do lekarza w przyszłym tygodniu, bo jeszcze nie byłam odkąd podjęliśmy z mężem decyzje o staraniach, mam nadzieje, że wszystko ze mną ok, trochę się boje, bo po odstawieniu tabsów mam długie cykle ok. 35-38 dniowe, a to chyba nie dobrze

[Neipys]

Witam nowe staraczki i pozdrawiam obecne

Objechałam W-wę - męka - a tu tyle nowości.
Zuzia wróciła - kochana musi byc dobrze, trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie, Dragusia - piękna beta
Gabi - gdzieś czytałam, że jak się ma tyłozgięcie, to "po" trzeba leżeć na brzuchu, ale nie wiem na 100%.

Moje dane do listy - Ela, 29 lat, cs 7, ost. @ 16.08

[_millena]

Napisane przez alicjaw

Millena a ja myślałam że ty masz na imię Milena test robiłam i nic nie pokazał, zrobię jeszcze jeden jutro rano.

niestety rodzice mnie skrzywidzili za to Milena mam na drugie
Czekamy na wieści co do testu.

[alicjaw]

Napisane przez _millena

niestety rodzice mnie skrzywidzili za to Milena mam na drugie
Czekamy na wieści co do testu.

Niestety kolejny test się na mnie wypiął, w dodatku zaczął mnie dzisiaj brzuch boleć więc pogodziłam się i teraz czekam na @

[magnoliss]

Napisane przez ewelinka2210

Magnoliss - przykro mi z powodu @... to teraz razem lecimy i zobaczymy co w tym cyklu. Ty też robiłaś jakieś badania? Pewnie tak, ale nie pamiętam co o tym pisałaś.

Jeszcze nie robiłam, ale lekarz mi zlecił prolaktynę, TSH, toksoplazmoze i cytomegalie, i nasienie męża, a nie robiłam przez tą moją ostatnią "przygodę" ze szpitalem. Gin też powiedział że powód dla którego byłam w szpitalu mógł być powodem przez który nie zachodziłam w ciąże. I teraz jest już ok, więc jeśli we wrześniu nie zajdę to od razu biegnę na badania.

[Gabi2]

Napisane przez Neipys

Gabi - gdzieś czytałam, że jak się ma tyłozgięcie, to "po" trzeba leżeć na brzuchu, ale nie wiem na 100%.

mi lekarz powiedział, że tak na prawdę pozycja teoretycznie nie ma znaczenia aczkolwiek najlepiej podłożyć sobie poduszeczkę no i "po" poleżeć z poduszką lub nogi do góry...chodzi głównie o to żeby wszystko od razu nie wypłynelo

Napisane przez alicjaw

Niestety kolejny test się na mnie wypiął, w dodatku zaczął mnie dzisiaj brzuch boleć więc pogodziłam się i teraz czekam na @

Napisane przez magnoliss

Jeszcze nie robiłam, ale lekarz mi zlecił prolaktynę, TSH, toksoplazmoze i cytomegalie, i nasienie męża, a nie robiłam przez tą moją ostatnią "przygodę" ze szpitalem. Gin też powiedział że powód dla którego byłam w szpitalu mógł być powodem przez który nie zachodziłam w ciąże. I teraz jest już ok, więc jeśli we wrześniu nie zajdę to od razu biegnę na badania.

ja miałam zlecone TSH, DHEA-S, prolaktyne oraz prolaktyne po tabletce, FSH, progesteron (ten zrobie we wtorek) oraz testosteron ale WOLNY..który w warszawie w cale łatwo nie jest zrobić, wszedzie jest zwykly
1 lekarz powiedzial ze moge miec zespo.polic. jajn., drugi po badaniach i obejrzeniu powiedział ze "byłby daleki od tego"...
szkoda ze tych testów nie można robić kiedy się chce..kupiłabym na all z 50 sztuk i ciagle sprawdzała..ale to już byłaby paranoja..

[Dragusia88]

wspolczuje wam tych wszystkich badan i stresow <przytul> mam nadzieje ze ta nasza przepowiednia zadziala i do konca wrzesnia wszystkie bedzie zafasolkowanie , trzymam kciuki

[xstorka22]

Witajcie
Dzień się pięknie rozpoczął, słoneczko świeci, aż chce się żyć.

My w tym cyklu postaramy się co drugi dzień. W 1cs były przytulanki codziennie i nic.

Dajemy sobie czas do września - października, jak nic z tego nie wyjdzie to idziemy do lekarza.
W każdym razie zbyt optymistycznie nie jestem nastawiona.
Alicja, czy po tabletkach anty miałaś wstrzymaną owulację? nie wiem czy to fachowo się tak nayzwa?

[alicjaw]

Dajemy sobie czas do września - października, jak nic z tego nie wyjdzie to idziemy do lekarza.
W każdym razie zbyt optymistycznie nie jestem nastawiona.
Alicja, czy po tabletkach anty miałaś wstrzymaną owulację? nie wiem czy to fachowo się tak nayzwa?[/QUOTE]

Ja miałam tak, że owulację miałam raz na długi czas, dlatego miałam monitoring i stymulowanie.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez Dragusia88

wspolczuje wam tych wszystkich badan i stresow <przytul> mam nadzieje ze ta nasza przepowiednia zadziala i do konca wrzesnia wszystkie bedzie zafasolkowanie , trzymam kciuki

Dragusia słońce jak ja ci zazdroszcze tego suwaczka
a kiedy idziesz do lekarza?

[Dragusia88]

Napisane przez alicjaw

Dragusia słońce jak ja ci zazdroszcze tego suwaczka
a kiedy idziesz do lekarza?

2 wrzesnia mam wizyte na nfz czyli bez usg ale licze na liste badan krwi,
a 5 mam dzwonic do mojej prywatnie i bede sie jakos wciskac w wizyte