Małe dzieci w hipermarketach - Strona 24 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-31, 21:34   #691
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

ja za to uwielbia stwierdzenie ze decydując sie na dziecko to .......
juz kiedyś na wizaż stwierdziłam ten fakt ze jak inni tylko widzą kawałek brzucha w ciązy wszystko wiedzą lepiej
począwszy od odżywiania sie w ciązy do wychowania dziecka jakby kobita w ciązy automatycznie nie wiem traciła rozum a potem wszyscy wiedzą lepiej niż ty sama z tym ze każdy ma sprzeczne "rady"od poprzednikai wiecej wiedzą kobitki bez dzieci ha że nie wspomne o teściowych
i sie robi jazda bo jak taka mama zapragnie polecieć do nie wiem egiptu (do hotelu5* bez prusaków) z dzieckiem 1,3 miechy to sie robi heloooo

wiecie co moze już dajmy spokój dyskusji?? cio
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-31, 21:37   #692
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

No to mi podaj logiczne argumenty ZA zabieraniem dziecka miesięcznego do Egiptu na wczasy
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-31, 21:39   #693
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez dudipopka Pokaż wiadomość
ja za to uwielbia stwierdzenie ze decydując sie na dziecko to .......
juz kiedyś na wizaż stwierdziłam ten fakt ze jak inni tylko widzą kawałek brzucha w ciązy wszystko wiedzą lepiej
począwszy od odżywiania sie w ciązy do wychowania dziecka jakby kobita w ciązy automatycznie nie wiem traciła rozum a potem wszyscy wiedzą lepiej niż ty sama z tym ze każdy ma sprzeczne "rady"od poprzednikai wiecej wiedzą kobitki bez dzieci ha że nie wspomne o teściowych
i sie robi jazda bo jak taka mama zapragnie polecieć do nie wiem egiptu (do hotelu5* bez prusaków) z dzieckiem 1,3 miechy to sie robi heloooo

wiecie co moze już dajmy spokój dyskusji?? cio
Chyba przewrażliwiona jesteś..
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-31, 21:41   #694
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

miesięcznego to nie znam ja w miesiąc po to chodziłam po scianach

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

deedee nie jestem przewrazliwiona słuchaj zaszłam w ciąze w wieku 33 lat byłam i jestem swiadomą kobietą
ale mówie ci każdy wiedział/wie lepieji każdy sprzecznie
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-31, 21:43   #695
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Argumentów brak
ok
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-31, 21:46   #696
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

vision a to miałam nie wiem podać jakąś liste czy co?
nie znam argumentów ja bym nie zabrała dziecka miesięcznego ba siebie nie zabrałabym w miesiąc po nigdzie i co mam udowadniać wyszydzać czy jak bo nie kumam?
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-31, 21:47   #697
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

No to skoro byś nie zabrała to czemu Ty i inne matki tak się burzycie jak ktoś tu napisze, że zabieranie małego dziecka na wczasy jest idiotyzmem?
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-31, 21:54   #698
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

ja sie burze no pirewsze słysze???
ja bym nie zabrała tak nie zrobiła j wesz
tylko kim ja jestem zeby komukolwiek zabraniac nie wiem jechac z małym dzieckiem(jeszcze ustalmy z jak malym dzieckiem)gdziekolwiek
każdy w swojej rodzinie robi tak jak uważa ja sie mogę co najwyżej zdziwić

sama mieszkam od domu rodzinnego 300 km i pociągiem w tej chwili zajmuje to 8-9 h byliśmy u mnie jak młoda miała rok ,nie musze wsiadać do samolotu by widzieć jaką minę mieli ludzie z takim małym dzieckiem w pociągu???ZGROZA
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-31, 22:07   #699
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
i sie robi jazda bo jak taka mama zapragnie polecieć do nie wiem egiptu (do hotelu5* bez prusaków) z dzieckiem 1,3 miechy to sie robi heloooo
przepraszam ale ktoś kto jedzie z noworodkiem do afryki imo jest nieco niepoważny.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-31, 22:11   #700
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
ja sie burze no pirewsze słysze???
no dobrze, może nie burzycie się, to złe okreslenie. Ale wypisujecie elaboraty, że dziecko niczego nie zmienia, że rodzicowi się wakacje należą, że nie można rezygnować ze swojego życia po narodzinach etc. A logicznych argumentów brak tylko takie lanie wody i teksty:
Cytat:
ja za to uwielbia stwierdzenie ze decydując sie na dziecko to .......
juz kiedyś na wizaż stwierdziłam ten fakt ze jak inni tylko widzą kawałek brzucha w ciązy wszystko wiedzą lepiej
czyli w koło macieju "urodzisz dziecko to zobaczysz", a zero konkretów
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-31, 22:21   #701
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
przepraszam ale ktoś kto jedzie z noworodkiem do afryki imo jest nieco niepoważny.

Bo?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
no dobrze, może nie burzycie się, to złe okreslenie. Ale wypisujecie elaboraty, że dziecko niczego nie zmienia, że rodzicowi się wakacje należą, że nie można rezygnować ze swojego życia po narodzinach etc. A logicznych argumentów brak tylko takie lanie wody i teksty:
czyli w koło macieju "urodzisz dziecko to zobaczysz", a zero konkretów


Dziecko wiele zmienia, ale nie jest tak, że uniemożliwia podróże czy inne aktywności.
Kwestia przygotowania.
To oczywiste, że do podróży z dzieckiem trzeba się przygotować.
Wziąć pod uwagę te same czynniki jakie bierzemy pod uwagę, gdy chodzi o nas:
temperaturę
wygodę (nie chodzi tu luksusowe hotele tylko o np. możłiwość wypoczynku a nie meczarnię)
to co chcemy robić, jak spędzać czas i dostosować aktywności do potrzeb nie tylko swoich ale i dziecka
kwestie zdrowotne tj. co nam służy a co nie i czy jesteśmy w stanie podróżować


Z miesięcznym dzieckiem nie pojechałabym za daleko, bo zwyczajnie nie czułam się zbyt dobrze.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-01, 06:52   #702
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
No to mi podaj logiczne argumenty ZA zabieraniem dziecka miesięcznego do Egiptu na wczasy
Podstawowy logiczny argument: BO MOŻNA.

mamy od jakiegoś czasu coś takiego jak cywilizacja, medycyna oraz higiena.
Więc jeśli jakaś mama, nie skończywszy jeszcze połogu (6 tygodni) jest na tyle w formie, że może spakować walizkę wsadzić oseska do nosidełka i polecieć sobie do Egiptu, to czemu ma tego nie robić?
Proszę o logiczne argumenty.

Nie rozumiem cóż może czyhać na dziecko w Egipcie w hotelu dla europejskich turystów
Przecież tam są potworzone całe infrastruktury dla rodzin z dziećmi.
tak jak w Polsce są pampersy, mleko w proszku, czajnik do przegotowania wody i mamy pierś.
A najodpowiedniejszym miejscem dla małego dziecka sa ramiona matki bez względu gdzie ta matka akurat ma kaprys być, a nie sterylny dom i odkażana co godzinę cloroxem kołyska.


Cytat:
Napisane przez visionAM
no dobrze, może nie burzycie się, to złe okreslenie. Ale wypisujecie elaboraty, że dziecko niczego nie zmienia, że rodzicowi się wakacje należą, że nie można rezygnować ze swojego życia po narodzinach etc. A logicznych argumentów brak tylko takie lanie wody i teksty:
czyli w koło macieju "urodzisz dziecko to zobaczysz", a zero konkretów
dziecko zmienia wiele, ale przede wszystkim w sferze uczuciowej i duchowej.
Nie ma drugiej takiej miłości, takiego przywiązania na poziomie biologicznym, takich emocji.

Natomiast faktycznie poza okresem połogu + trochę jeszcze aż człowiek sam się ogarnie fizycznie i organizacyjnie po porodzie (jedni to robią w kilka tygodni innym zajmuje dłużej albo i resztę życia), nie zmienia się nic.
ludzie dzieciaci kształcą sie, pracują, jeżdżą na wakacje gdzie im się podoba, mają znajomych, uprawiają sport, mają zainteresowania , chadzają do sklepów w celach takich samych jak nie dzieciaci (jedni kupic inni gały na powywalać a jeszcze inni bo dla nich to namiastka luksusu czy tam zycia towarzyskiego) ORAZ , uwaga uwaga będzie clou programu mają swoje mózgi i nie lubią jak im inni mówią jak mają żyć i na dodatek stawiają im zakazy co tez im wolno czy nie wolno, co powinni a co nie.
Ale dziwne , nie?
Az logikę trzeba było przywołać żeby się dowiedzieć. Może jeszcze niech ktoś napisze równanie matematyczne żeby to dokładnie i bez wątpliwości udowodnić.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 08:17   #703
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Zabawny kierunek przybrała dyskusja, wychodzi na to, ze posiadanie dziecka jest be i fuj, najlepiej to w domu siedziec, nie wychodzic( bo moze sie zdarzyc siusiu w parku) i bron Boze nie wyjezdzac( no jak to z dzieckiem?tak sie meczyc? i innych zapewne)no i na zakupy cała rodziną nie wychodzic,( zeby swoimi brudnymi bucioramie dziecko nie ubrudziło wózków, albo nie narazało innych klientów na wszechogarniajacy ryk), czekam, co bedzie dalej najsmieszniejsze, ze te osoby, które pisza takie bzdury, same beda miały dzieci za jakis czas i beda tak samo domagac sie swoich praw, jak teraz, tyle, ze nieco innych niz teraz

Edytowane przez Gwiazdeczka1978
Czas edycji: 2011-09-01 o 08:27
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 08:28   #704
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Niech sobie inni robią, co chcą, ale ja ryczącego, marudnego niemowlaka bym ze sobą na wakacje nawet do Grecji nie zabrała. Co to za atrakcja, przewijać gdzieś po kiblach na lotnisku, uspokajać w samolocie, a potem w tych upałach się oganiać z dzieciakiem, zamiast leżeć jak Pan Bóg przykazał na leżaku albo sobie spokojnie zwiedzać
Dzięki bardzo, to ja już wolę sobie spokojnie w domu posiedzieć albo nad polskie morze pojechać na kilka dni, żeby chociaż jodu się nawdychało, chociaż polskiego morza nie lubię.

Nie wierzę, że malutkiego dziecka takie podróże nie stresują. Z tego, co wiem, dziecko zestresowane jest nawet wtedy, kiedy za dużo ludzi się w domu przewija, ciągle nowe twarze i wrażenia, a co dopiero w podróży.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 09:13   #705
xandra78
Zakorzenienie
 
Avatar xandra78
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
potem niech nikt nie narzeka, że u nas "taka kultura", że pierwszy lepszy chłop leje za drzewem obok kiosku, zamiast donieść do domu, do którego ma 15 minut (czym skorupka za młodu.. itd.)

I jestem za tym, aby przy placu zabawa były przyzwoite toalety, bo o tym gminy jakoś nie myślą.

.
Pogrubione-jak najbardziej za!!
Natomiast nie zgodzę się absolutnie i uważam,że to już przegięcie-twierdzenie,że faceci sikający "pod kioskiem",to ci, którzy byli w dzieciństwie wysadzani przez rodziców na trawkę

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
No bo dlaczego moja mala ma sie nie hustac na bramkach przy kasach, no bez jaj, zaszkodzi to komus?!
Xandra, wyczuwam przewrazliwienie
Zaszkodzi a jak-samym bramkom
Masz przerważliwiony "nosek"

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
Bo z tymi wozkami to juz nie fizjologia, wyzsza koniecznosc czy sila nadprzyrodzona, tylko zaje....sta glupota i lekkomyslnosc rodzicow (Semia, wykluczam przypadki, kiedy dziecka nie da sie wlozyc do wozka, a samo tez nie poradzi tyle chodzic) - jak juz ktos wspomnial, brud brudem, a bezpieczenstwo bezpieczenstwem...
Zastanawiam się,czemu ma to świadczyć akurat o tak przeogromnej głupocie?

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Zabawny kierunek przybrała dyskusja, wychodzi na to, ze posiadanie dziecka jest be i fuj, najlepiej to w domu siedziec, nie wychodzic( bo moze sie zdarzyc siusiu w parku) i bron Boze nie wyjezdzac( no jak to z dzieckiem?tak sie meczyc? i innych zapewne)no i na zakupy cała rodziną nie wychodzic,( zeby swoimi brudnymi bucioramie dziecko nie ubrudziło wózków, albo nie narazało innych klientów na wszechogarniajacy ryk), czekam, co bedzie dalej najsmieszniejsze, ze te osoby, które pisza takie bzdury, same beda miały dzieci za jakis czas i beda tak samo domagac sie swoich praw, jak teraz, tyle, ze nieco innych niz teraz
Mnie też nasuwa się taki wniosek-niestety. Zapomniałaś dodać,że w złym tonie jest tez podróżowanie z dziećmi komunikacja miejską,bo o tym tez był watek...
Tak niektórzy(w przeważającej części bezdzietne Wizażanki) "radzą" i nakazują,ale jak się zbierze do kupy te wszystkie zakazy dla rodzin z dziećmi,to wychodzi właśnie taki obraz,jaki opisała Gwiazdeczka

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Niech sobie inni robią, co chcą, ale ja ryczącego, marudnego niemowlaka bym ze sobą na wakacje nawet do Grecji nie zabrała. Co to za atrakcja, przewijać gdzieś po kiblach na lotnisku, uspokajać w samolocie, a potem w tych upałach się oganiać z dzieciakiem, zamiast leżeć jak Pan Bóg przykazał na leżaku albo sobie spokojnie zwiedzać
Dzięki bardzo, to ja już wolę sobie spokojnie w domu posiedzieć albo nad polskie morze pojechać na kilka dni, żeby chociaż jodu się nawdychało, chociaż polskiego morza nie lubię.
Skoro Twój niemowlak jest z tych marudnych,to nie wybierając się na wczasy - w domu wcale spokoju nie uświadczysz

Nasz pediatra powiedział mi kiedyś,że trzeba by być nad morzem min. 2-3 tyg.żeby ten jod nawdychany wpłynął na nasze zdrowie.
xandra78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 09:21   #706
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Zabawny kierunek przybrała dyskusja, wychodzi na to, ze posiadanie dziecka jest be i fuj, najlepiej to w domu siedziec, nie wychodzic( bo moze sie zdarzyc siusiu w parku) i bron Boze nie wyjezdzac( no jak to z dzieckiem?tak sie meczyc? i innych zapewne)no i na zakupy cała rodziną nie wychodzic,( zeby swoimi brudnymi bucioramie dziecko nie ubrudziło wózków, albo nie narazało innych klientów na wszechogarniajacy ryk), czekam, co bedzie dalej najsmieszniejsze, ze te osoby, które pisza takie bzdury, same beda miały dzieci za jakis czas i beda tak samo domagac sie swoich praw, jak teraz, tyle, ze nieco innych niz teraz
Jasne, nieśmiertelny argument. A udowodnij mi to, że po urodzeniu dziecka będę mieć w d.. otoczenie i będę wymagała od wszystkich akceptowania go zawsze, wszędzie, w każdej konfiguracji. Słucham..
Do wszystkich dziewczyn, wypisujących mi takie "argumenty": albo posiada się minimum kultury i wykazuje szacunek do otoczenia, w którym się przebywa, albo nie - i posiadanie dziecka to tylko przykład. Ci co przewijają dzieci 2 metry od jedzących ludzi, to pewnie ci sami, którzy nie widzą niczego złego w niespuszczeniu wody po sobie w toalecie. Ci którzy siedzą 1,5 godziny z ryczącym dzieckiem w restauracji, to pewnie ci sami, którzy potrafią własnym - dla odmiany wesołym - rykiem (objawem wyśmienitej zabawy) przeszkadzać innym. Bo można i nikt nas nie będzie ograniczał, nie?
W tym jest problem, a nie w tym, że w ogóle ktoś dziecko ma. Już pisałam ze 2 razy - nikt nie każe zamykać się rodzicom w domu na 4 spusty, bo mają małe dziecko. Chodzi jedynie o dostrzeganie ludzi wokół siebie..
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 09:22   #707
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
I w takim wypadku nie widzę sensu zabierać kilkumiesięcznego dziecka na zagraniczne wczasy. Jakoś mnie Twój post nie przekonał w ogóle, podaj mi proszę argumenty "ZA"takim wyjazdem. Ja nie widzę żadnego, widze same "przeciw"
z wieloma rzeczami moge sie zgodzic w tym watku, ale nie z kwestiami podrozowania z dziecmi.
tez kiedys sadzilam, ze z malymi dziecmi nie da sie podrozowac, ale sie da. poznalam wspanialych ludzi, ktorzy udowadniaja wszystkim, ze mozna. i warto. tutaj masz kilka zdan o tych ludziach i ich sposobie zycia http://www.babycamino.com/?page_id=76
http://www.babycamino.com/?tag=babycamino
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 09:23   #708
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Nie mam jeszcze żadnego niemowlaka
Ale z tego, co widziałam na lotniskach, to każdy jest wtedy marudny. Zresztą, niech każdy robi sobie, co chce, ja tylko pisałam, że mnie to dziwi z mojego punktu widzenia.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 10:51   #709
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Jasne, nieśmiertelny argument. A udowodnij mi to, że po urodzeniu dziecka będę mieć w d.. otoczenie i będę wymagała od wszystkich akceptowania go zawsze, wszędzie, w każdej konfiguracji. Słucham..
Do wszystkich dziewczyn, wypisujących mi takie "argumenty": albo posiada się minimum kultury i wykazuje szacunek do otoczenia, w którym się przebywa, albo nie - i posiadanie dziecka to tylko przykład. Ci co przewijają dzieci 2 metry od jedzących ludzi, to pewnie ci sami, którzy nie widzą niczego złego w niespuszczeniu wody po sobie w toalecie. Ci którzy siedzą 1,5 godziny z ryczącym dzieckiem w restauracji, to pewnie ci sami, którzy potrafią własnym - dla odmiany wesołym - rykiem (objawem wyśmienitej zabawy) przeszkadzać innym. Bo można i nikt nas nie będzie ograniczał, nie?
W tym jest problem, a nie w tym, że w ogóle ktoś dziecko ma. Już pisałam ze 2 razy - nikt nie każe zamykać się rodzicom w domu na 4 spusty, bo mają małe dziecko. Chodzi jedynie o dostrzeganie ludzi wokół siebie..

Mniej więcej to samo napisałam w wątku ze trzy razy, ale dalej dostawałam argumenty, że z dzieckiem trzeba przysłowiowo sikać i srać po krzakach - inaczej się nie da.

I też chciałabym wiedzieć, jakim cudem po urodzeniu własnego dziecka nagle mnie cała moja kultura i szacunek dla otoczenia opuści. Tak po prostu, z samego faktu, że powiłam nowego obywatela.

Ja czyichś dzieci czasami nie znoszę, no alergia, potrafię wysiąść z przedziału jak dziecko jest, bo już czuję że nie będę mogła się wyspać/posłuchać muzyki/poczytać w spokoju.

A własne zamierzam mieć. Jak to mówią niektórzy - dzieci są tak męczące, że wytrzymujesz tylko własną krew.

Też wakacje w Grecji czy innym Egipcie z niemowlakiem to dla nie dziwny pomysł, już widzę tą panikę w oczach współpasażerów.

Kiedyś szwagierka mi opowiadała że leciała z Polski do Stanów i jej młodsza córka darła się całą drogę. Chyba się czegoś bała, nie można jej było uspokoić za nic (mniej niż rok chyba miała). Wysłuchiwać kilka godzin wrzasków niemowlaka - normalnie cud i miód, no ale ona musiała... ale wakacje sobie takie zafundować?
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-01, 11:10   #710
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Właśnie przy tak małym dziecku jaka to różnica być w domu czy być poza domem? Co to za wczasy jak i tak trzeba cały czas nad dzieckiem skakać, a w dodatku może się ono zachowywać gorzej niż na co dzień, może nabawić się jakiś chorób albo zestresować niepotrzebnie. Z większym dzieckiem już jest na pewno lepiej, można je czymś zająć, zabrać, poza tym taki ponad roczny maluch więcej rozumie. No i rodzicom na pewno wczasy z dzieckiem starszym niż roczne wyjdą na lepsze niż z dzieckiem co ma np. 2 miesiące.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 14:11   #711
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez xandra78 Pokaż wiadomość

Mnie też nasuwa się taki wniosek-niestety. Zapomniałaś dodać,że w złym tonie jest tez podróżowanie z dziećmi komunikacja miejską,bo o tym tez był watek...
Tak niektórzy(w przeważającej części bezdzietne Wizażanki) "radzą" i nakazują,ale jak się zbierze do kupy te wszystkie zakazy dla rodzin z dziećmi,to wychodzi właśnie taki obraz,jaki opisała Gwiazdeczka


Skoro Twój niemowlak jest z tych marudnych,to nie wybierając się na wczasy - w domu wcale spokoju nie uświadczysz

Nasz pediatra powiedział mi kiedyś,że trzeba by być nad morzem min. 2-3 tyg.żeby ten jod nawdychany wpłynął na nasze zdrowie.
A noo tak, do komunikacji za nic w swiecie, bo na stówe pusci pawia na pasazerów. Wychodzi na to, ze dzieci to wstrętne obeszczeane gnojki, które obszczynają trwaniki, haftuja na innych, buciorami brudzą gdzie popadnie, zwłaszcza supermarkety i jak sie do banków i urzedów chodzi, trzeba slaloem, zeby nie wpasc w gówno, albo siki takiego bachora. Przyznam sie, ze az cud, ze te bachory wyrastaja na normalnych ludzi, ktorzy umieja korzystac z toalety, ba nawet w bankach pracuja potem. Ale mysle, ze to tylko te inteligentne, co od kołyski wołały siku i w wieku 5 mscy biegały same do ubikacji. Zapewne zadna z wizazanek nie była nigdy wstrętnym bachorem, w zyciu, ode sie od razu rodziły z torebka diora pod pachą.
Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Jasne, nieśmiertelny argument. A udowodnij mi to, że po urodzeniu dziecka będę mieć w d.. otoczenie i będę wymagała od wszystkich akceptowania go zawsze, wszędzie, w każdej konfiguracji. Słucham..
Do wszystkich dziewczyn, wypisujących mi takie "argumenty": albo posiada się minimum kultury i wykazuje szacunek do otoczenia, w którym się przebywa, albo nie - i posiadanie dziecka to tylko przykład. Ci co przewijają dzieci 2 metry od jedzących ludzi, to pewnie ci sami, którzy nie widzą niczego złego w niespuszczeniu wody po sobie w toalecie. Ci którzy siedzą 1,5 godziny z ryczącym dzieckiem w restauracji, to pewnie ci sami, którzy potrafią własnym - dla odmiany wesołym - rykiem (objawem wyśmienitej zabawy) przeszkadzać innym. Bo można i nikt nas nie będzie ograniczał, nie?
W tym jest problem, a nie w tym, że w ogóle ktoś dziecko ma. Już pisałam ze 2 razy - nikt nie każe zamykać się rodzicom w domu na 4 spusty, bo mają małe dziecko. Chodzi jedynie o dostrzeganie ludzi wokół siebie..
Nie wiem, po co mnie cytujesz, bo to samo napisałam w pierwszym poscie,który napisałam w tym watku.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 14:23   #712
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
A noo tak, do komunikacji za nic w swiecie, bo na stówe pusci pawia na pasazerów. Wychodzi na to, ze dzieci to wstrętne obeszczeane gnojki, które obszczynają trwaniki, haftuja na innych, buciorami brudzą gdzie popadnie, zwłaszcza supermarkety i jak sie do banków i urzedów chodzi, trzeba slaloem, zeby nie wpasc w gówno, albo siki takiego bachora. Przyznam sie, ze az cud, ze te bachory wyrastaja na normalnych ludzi, ktorzy umieja korzystac z toalety, ba nawet w bankach pracuja potem. Ale mysle, ze to tylko te inteligentne, co od kołyski wołały siku i w wieku 5 mscy biegały same do ubikacji. Zapewne zadna z wizazanek nie była nigdy wstrętnym bachorem, w zyciu, ode sie od razu rodziły z torebka diora pod pachą.

Nie wiem, po co mnie cytujesz, bo to samo napisałam w pierwszym poscie,który napisałam w tym watku.
Nie wiem, skąd ty takie wnioski wysnuwasz czytając te posty?
Mnie już się nie chce enty raz pisać tego samego, bo jak grochem o ścianę. Żyj sobie w przeświadczeniu, że tu same harpie ziejące jadem do dzieci i ich matek - dla zasady. Jak ci to coś robi, twój wybór.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 14:29   #713
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Wychodzi na to, ze dzieci to wstrętne obeszczeane gnojki, które obszczynają trwaniki, haftuja na innych, buciorami brudzą gdzie popadnie, zwłaszcza supermarkety i jak sie do banków i urzedów chodzi, trzeba slaloem, zeby nie wpasc w gówno, albo siki takiego bachora.
ale czasem się uroczo uśmiechną i dlatego z nimi wytrzymujemy
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 14:38   #714
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
A noo tak, do komunikacji za nic w swiecie, bo na stówe pusci pawia na pasazerów. Wychodzi na to, ze dzieci to wstrętne obeszczeane gnojki, które obszczynają trwaniki, haftuja na innych, buciorami brudzą gdzie popadnie, zwłaszcza supermarkety i jak sie do banków i urzedów chodzi, trzeba slaloem, zeby nie wpasc w gówno, albo siki takiego bachora. Przyznam sie, ze az cud, ze te bachory wyrastaja na normalnych ludzi, ktorzy umieja korzystac z toalety, ba nawet w bankach pracuja potem. Ale mysle, ze to tylko te inteligentne, co od kołyski wołały siku i w wieku 5 mscy biegały same do ubikacji. Zapewne zadna z wizazanek nie była nigdy wstrętnym bachorem, w zyciu, ode sie od razu rodziły z torebka diora pod pachą.

Nie wiem, po co mnie cytujesz, bo to samo napisałam w pierwszym poscie,który napisałam w tym watku.
Dokładnie!

Tylko z poprawką. Jak pawia puści to mama powie że tylko dziecko i nawet palcem nie tknie żeby posprzątać i zapłacić za szkodę.

Ta sama mamuśka zaprowadzi dziecko na trawnik i go zniszczy...
Wsadzi go z buciorami do wózka w hipermarkecie.

Ogólnie to matki robią z dzieci wstrętne bachory.

A są matki całkiem normalne, co prawda nie urodziły dziecka z torebką Diora, ale jakoś zrobiły tak magicznie i cudownie że nikt z otoczenia nie odczuł że małe dziecko w przestrzeni publicznej to najgorsza rzecz jaka się może trafić.
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 14:58   #715
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Jasne, nieśmiertelny argument. A udowodnij mi to, że po urodzeniu dziecka będę mieć w d.. otoczenie i będę wymagała od wszystkich akceptowania go zawsze, wszędzie, w każdej konfiguracji. Słucham..
Do wszystkich dziewczyn, wypisujących mi takie "argumenty": albo posiada się minimum kultury i wykazuje szacunek do otoczenia, w którym się przebywa, albo nie - i posiadanie dziecka to tylko przykład. Ci co przewijają dzieci 2 metry od jedzących ludzi, to pewnie ci sami, którzy nie widzą niczego złego w niespuszczeniu wody po sobie w toalecie. Ci którzy siedzą 1,5 godziny z ryczącym dzieckiem w restauracji, to pewnie ci sami, którzy potrafią własnym - dla odmiany wesołym - rykiem (objawem wyśmienitej zabawy) przeszkadzać innym. Bo można i nikt nas nie będzie ograniczał, nie?
W tym jest problem, a nie w tym, że w ogóle ktoś dziecko ma. Już pisałam ze 2 razy - nikt nie każe zamykać się rodzicom w domu na 4 spusty, bo mają małe dziecko. Chodzi jedynie o dostrzeganie ludzi wokół siebie..

kiedys zwróciłam uwagę dzieciakom na klatce schodowej,aby łupki od słonecznika nie rzucały pod nogi tylko wrzucały do kosza.dostałam odpowiedź,że sprzątaczka musi miec pracę,bo przecież za to jej płacą.ma moje pytanie,czy nie przeszkadza mu siedzenie w gównie odpowiedział,że nie zauwaza tego.poźniej zamiotłam je i wysypałam na wycieraczke jednego z nich .do dziś nie ma problemu

dziś w damskiej publiczej toalecie widziałam resztki kupy wytarte w ścianę,choć papieru było pod dostatkiem.watpię,czy taka kobieta nauczy swoje dziecko kultury osobistej,lub dostała ją w spadku od swoich rodziców

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2011-09-01 o 15:00
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 15:02   #716
xandra78
Zakorzenienie
 
Avatar xandra78
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Jasne, nieśmiertelny argument. A udowodnij mi to, że po urodzeniu dziecka będę mieć w d.. otoczenie i będę wymagała od wszystkich akceptowania go zawsze, wszędzie, w każdej konfiguracji. Słucham..
Do wszystkich dziewczyn, wypisujących mi takie "argumenty": albo posiada się minimum kultury i wykazuje szacunek do otoczenia, w którym się przebywa, albo nie - i posiadanie dziecka to tylko przykład. Ci co przewijają dzieci 2 metry od jedzących ludzi, to pewnie ci sami, którzy nie widzą niczego złego w niespuszczeniu wody po sobie w toalecie. Ci którzy siedzą 1,5 godziny z ryczącym dzieckiem w restauracji, to pewnie ci sami, którzy potrafią własnym - dla odmiany wesołym - rykiem (objawem wyśmienitej zabawy) przeszkadzać innym. Bo można i nikt nas nie będzie ograniczał, nie?
Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
Mniej więcej to samo napisałam w wątku ze trzy razy, ale dalej dostawałam argumenty, że z dzieckiem trzeba przysłowiowo sikać i srać po krzakach - inaczej się nie da.
Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Nie wiem, skąd ty takie wnioski wysnuwasz czytając te posty?
Mnie już się nie chce enty raz pisać tego samego, bo jak grochem o ścianę. Żyj sobie w przeświadczeniu, że tu same harpie ziejące jadem do dzieci i ich matek - dla zasady. Jak ci to coś robi, twój wybór.
Do powyższych wypowiedzi-widać faktycznie,że "jak grochem o ścianę"...
Wy wciąż przedstawiacie wąski odcinek przekroju społecznego,a przez to oczerniacie matki w ogóle-bo skoro ja i inne mamy tak to rozumiemy,to chyba chcąc lub nie tak właśnie robicie-i to mi nie pasuje.

To kwestia nazewnictwa,o którym wcześniej wspomniałam,bo jak wnioskujecie,że matka wysikująca dziecko na trawkę,czy rodzice siedzący z płaczącym dzieckiem w restauracji mają w d..pie otoczenie i w ogóle jakie to chamidła,to ktos tu się chyba zagalopował.
Wszystkie te "strrraszne":rolleyes : sytuacje opisane przez Was sa dla rodziców dość stresujące,bo uwierzcie,że można się choroby nabawić zamartwiając się;"a czy to czasem komuś nie przeszkadza?".

I nikt nie pisał na tym wątku,że z dziećmi to "trzeba sikac i srać po krzakach", my ciągle tylko tłumaczymy,że owszem,może się zdarzyć taka sytuacja bez innego,lepszego wyjścia.A Wy ciągle swoje,że jest cała masa takich matek (które w dodatku WY ciągle spotykacie) i te dzieci potem sikają pod kioskami jako dorośli i że trwaniki w rozsypce-no "przesada" to za słąbe określenie na te rewelacje.

Matki/rodzice poznali też (a może nie tylko oni-mam nadzieję)pewną ważną myśl-nie da się dogodzić każdemu. Jest absolutnie niemożliwe po prostu żyć tak,żeby inni nas nigdy nie zauważali,zawsze cos tam komus nie będzie pasowało. Jak ja pomyślę,jak się stresowałam opinia innych,jak pierwszy raz zanosiło sie na to,że będę musiała dziecko piersią w parku nakarmić.No zimny pot normalnie,bo co sobie pomyślą-teraz się z tego śmieję.
xandra78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 15:11   #717
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez xandra78 Pokaż wiadomość
Do powyższych wypowiedzi-widać faktycznie,że "jak grochem o ścianę"...
Wy wciąż przedstawiacie wąski odcinek przekroju społecznego,a przez to oczerniacie matki w ogóle-bo skoro ja i inne mamy tak to rozumiemy,to chyba chcąc lub nie tak właśnie robicie-i to mi nie pasuje.

To kwestia nazewnictwa,o którym wcześniej wspomniałam,bo jak wnioskujecie,że matka wysikująca dziecko na trawkę,czy rodzice siedzący z płaczącym dzieckiem w restauracji mają w d..pie otoczenie i w ogóle jakie to chamidła,to ktos tu się chyba zagalopował.
Wszystkie te "strrraszne":rolleyes : sytuacje opisane przez Was sa dla rodziców dość stresujące,bo uwierzcie,że można się choroby nabawić zamartwiając się;"a czy to czasem komuś nie przeszkadza?".

I nikt nie pisał na tym wątku,że z dziećmi to "trzeba sikac i srać po krzakach", my ciągle tylko tłumaczymy,że owszem,może się zdarzyć taka sytuacja bez innego,lepszego wyjścia.A Wy ciągle swoje,że jest cała masa takich matek (które w dodatku WY ciągle spotykacie) i te dzieci potem sikają pod kioskami jako dorośli i że trwaniki w rozsypce-no "przesada" to za słąbe określenie na te rewelacje.

Matki/rodzice poznali też (a może nie tylko oni-mam nadzieję)pewną ważną myśl-nie da się dogodzić każdemu. Jest absolutnie niemożliwe po prostu żyć tak,żeby inni nas nigdy nie zauważali,zawsze cos tam komus nie będzie pasowało. Jak ja pomyślę,jak się stresowałam opinia innych,jak pierwszy raz zanosiło sie na to,że będę musiała dziecko piersią w parku nakarmić.No zimny pot normalnie,bo co sobie pomyślą-teraz się z tego śmieję.

Żeby zawrzeć rozejm :P to pogrubione zdanie rozumiem i się z nim zgadzam.

Ale niestety - często obserwacje otoczenia pokazują że zachowania które piętnujemy w tym wątku to nie sytuacje awaryjne ale norma dla wielu matek. Z tłumaczeniem "to tylko dziecko" i mam prawo.

Szczerze - nie znasz matek z totalnym zamroczeniem na punkcie swego bobaska słodziutkiego?
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 15:19   #718
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
Z tłumaczeniem "to tylko dziecko" i mam prawo.

Szczerze - nie znasz matek z totalnym zamroczeniem na punkcie swego bobaska słodziutkiego?
To może nie będzie miejsce publiczne, ale znam taką sytuację jak to dziecko pluje na tych, którzy mu w jakiś tam sposób nie pasują... a matka zamiast zareagować, się tylko śmieje i mówi, że przecież to tylko dziecko i w ten sposób wyraża swoje emocje
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 15:30   #719
xandra78
Zakorzenienie
 
Avatar xandra78
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
Żeby zawrzeć rozejm :P to pogrubione zdanie rozumiem i się z nim zgadzam.

Ale niestety - często obserwacje otoczenia pokazują że zachowania które piętnujemy w tym wątku to nie sytuacje awaryjne ale norma dla wielu matek. Z tłumaczeniem "to tylko dziecko" i mam prawo.

Szczerze - nie znasz matek z totalnym zamroczeniem na punkcie swego bobaska słodziutkiego?
Masz prawo twierdzić,co tylko Ci się podoba.Ja tylko chcę poprawić opinię o mamach, które i tak mają utrudnione życie "publiczne"

znam różne mamy,ale te,które mają "słudziutkie bobasy" nie tracą kultury osobistej na co dzień,nie widzą się ponad resztą świata-są normalnymi mamami (tylko nieco zamroczonymi maleństwem).
Nie twierdzę,że nie ma takich rodziców,którzy pobłażają dzieciom i na wszystko pozwalają.Jednak widząc takich nie myślę o nich od razu,że są niewychowani czy bezczelni.czasem pomyślę,że może mają dość tego dnia i nie mają siły zareagować na marudzenie dziecka w kanjpie,bo po męczących zakupach marzą tylko o chwili odpoczynku przy pizzy czy kawie.
Widząc różne sytuacje mam po prostu więcej wyrozumiałości, bo wiem,jak to jest czasem pod górkę,czasem się nie chce pędzić szukać tej toalety,czasem chce się to ciastko w kawiarni dokończyć itp-bo też czasem mamy dosyć
Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
To może nie będzie miejsce publiczne, ale znam taką sytuację jak to dziecko pluje na tych, którzy mu w jakiś tam sposób nie pasują... a matka zamiast zareagować, się tylko śmieje i mówi, że przecież to tylko dziecko i w ten sposób wyraża swoje emocje
Ta sytuacja jest oczywiście z tych niedopuszczalnych. Wytłumaczenie tej mamy nie przemawia do mnie absolutnie.
xandra78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-01, 15:40   #720
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Nie wiem, skąd ty takie wnioski wysnuwasz czytając te posty?
Mnie już się nie chce enty raz pisać tego samego, bo jak grochem o ścianę. Żyj sobie w przeświadczeniu, że tu same harpie ziejące jadem do dzieci i ich matek - dla zasady. Jak ci to coś robi, twój wybór.
Sledze watek na bieżaco, a to niemal cytaty a nie wnioski.
.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:09.