Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

[ssami]

Napisane przez Inspire

to pojutrze zrób sobie knedla ze śliwkami bo ja się zajadam

Nie znosze śliwek..ale na knedle to mam ochote juz jakis czas,tylko mi sie robic nigdy nie chce,wiec czekam az moj brat wroci do Polski i zrobi mi knedelki

Napisane przez Inspire

Jedynak?
Przerobiłam 2 związki z jedynakami i żaden jak widać nie dał rady.
Najlepsze jest to, że każdy z nich urodził się w lutym, a związki zaczynały się w październiku. Fatum?

Nie,ma siostre starsza..
Ale ona poszła na studia do Krk i tam juz zostala powiedziala ze nie wroci tutaj napewno i mimo prosb o powrot zostala tam,zalozyła rodzine i tym samym on mieszka sam z rodzicami,wiec praktycznie to troche jakby byl jedynakiem..

Napisane przez Inspire

Od razu mówię, że mam naprawdę trudny charakter

Ja tez mam trudny charakter,ale wierze ze damy rade

[Inspire]

Napisane przez ssami

Nie,ma siostre starsza..
Ale ona poszła na studia do Krk i tam juz zostala powiedziala ze nie wroci tutaj napewno i mimo prosb o powrot zostala tam,zalozyła rodzine i tym samym on mieszka sam z rodzicami,wiec praktycznie to troche jakby byl jedynakiem..

Nie dziwię się, że chciała wyrwać się spod skrzydeł rodziców. Sama tego chcę. Ja też jestem na swój sposób jedynaczką, bo moja siostra studiuje w Krk

Napisane przez ssami

Ja tez mam trudny charakter,ale wierze ze damy rade

a ja mam nadzieję jest wiara i nadzieja, miłości brakuje ale kiedyś sie znajdzie i ją wraz z jakimś mężczyzną

[ssami]

Napisane przez Inspire

Nie dziwię się, że chciała wyrwać się spod skrzydeł rodziców. Sama tego chcę. Ja też jestem na swój sposób jedynaczką, bo moja siostra studiuje w Krk

Na jej miejscu zrobiłabym to samo,ale on tego nie rozumie,jest mu wygodnie bo mimo swojego wieku ma obiadek pod nos podstawiany, sniadanie, kolacje, wszystko wyprane wiec czego takiemu czlowiekowi ktory nie wie czego chce wiecej potrzeba..
A ja z kolei mam rodzeństwo,ale ostatnio zaczełam sie powaznie zastanawiac nad wyprowadzką do innego miasta,bo tutaj i tak mnie nic nie trzyma,a juz czas najwyzszy sie od rodzicow wyprowadzic

Napisane przez Inspire

a ja mam nadzieję jest wiara i nadzieja, miłości brakuje ale kiedyś sie znajdzie i ją wraz z jakimś mężczyzną

Bedzie i miłość,potrzeba tylko na to ...czasu

[Inspire]

Ech, ten czas jest dobry na wszystko

[ssami]

Napisane przez Inspire

Ech, ten czas jest dobry na wszystko

Och oczywiscie ze na wszystko..
Milego wieczorku

[Inspire]

Wzajemnie
ja go sobie spędzę na oglądaniu pewnego serialu...

[tuliiipanek]

Jestem już we Wrocławiu w moim mieszkanku na razie korzystam z komputera koleżanki bo na moim oczywiście nie ma internetu jak na razie fajnie się tu czuję choć obawiam się nocy ,czy będę mogła zasnąć w nowym miejscu jak tam Wam dzień minął?

[niquolle]

Napisane przez ssami

a jaki masz swoj naturalny odcien?

mam naturalny ciemny brąz, taka czekolada.. nie farbuję włosów, ale mam ochotę coś zmienić.. tylko, że ja prawdę powiedziawszy jestem trochę przewrażliwiona na punkcie włosów, bo nie chcę ich niszczyć
wracam po ponad dwuletnim prostowaniu do moich naturalnych kręconych i choć nie są specjalnie zniszczone to jednak skręt już nie ten
ale zobaczymy..

[Inspire]

Napisane przez tuliiipanek

Jestem już we Wrocławiu w moim mieszkanku na razie korzystam z komputera koleżanki bo na moim oczywiście nie ma internetu jak na razie fajnie się tu czuję choć obawiam się nocy ,czy będę mogła zasnąć w nowym miejscu jak tam Wam dzień minął?

I jak się podoba Wrocław?
ja zawsze mam problem z zaśnięciem w nowym miejscu, chociaż ostatnio wymęczyłam się straszliwie przed pierwszą nocą w mieszkaniu siostry i spałam jak zabita (ale to wszystko miało też inne podłoże wtedy - poprzedniej nocy nie przespałam w ogóle, a to wszystko przez eksa)
Minął mi dobrze, ale tata przerwał nam oglądanie i jestem do tyłu z serialem

Napisane przez niquolle

mam naturalny ciemny brąz, taka czekolada.. nie farbuję włosów, ale mam ochotę coś zmienić.. tylko, że ja prawdę powiedziawszy jestem trochę przewrażliwiona na punkcie włosów, bo nie chcę ich niszczyć
wracam po ponad dwuletnim prostowaniu do moich naturalnych kręconych i choć nie są specjalnie zniszczone to jednak skręt już nie ten
ale zobaczymy..

Czyli mamy podobne włosy u mnie nie kręcą się całością, tylko koncówki wywijają się w najróżniejszych kierunkach ale ja z prostownicy nie zrezygnuję.

[ssami]

Napisane przez tuliiipanek

Jestem już we Wrocławiu w moim mieszkanku na razie korzystam z komputera koleżanki bo na moim oczywiście nie ma internetu jak na razie fajnie się tu czuję choć obawiam się nocy ,czy będę mogła zasnąć w nowym miejscu jak tam Wam dzień minął?

I jak minęła pierwsza noc we Wrocławiu?? i nie swoim łóżku?
Dzień fajny,a wieczór i noc poprostu wspaniale,czas spedzony z przyjaciółką do 5 rano i tak sie nie nagadałyśmy ale już dzis niestety wraca do Anglii

Napisane przez niquolle

mam naturalny ciemny brąz, taka czekolada.. nie farbuję włosów, ale mam ochotę coś zmienić.. tylko, że ja prawdę powiedziawszy jestem trochę przewrażliwiona na punkcie włosów, bo nie chcę ich niszczyć
wracam po ponad dwuletnim prostowaniu do moich naturalnych kręconych i choć nie są specjalnie zniszczone to jednak skręt już nie ten
ale zobaczymy..

To ładniutki taki kolorek masz swój
Ja już z farbowania nie mogę jakoś zrezygnować,chociaż zamierzałam kilka razy,bo włosy mam zniszczone,bo ja to tak już od blondu po czarne miałam chyba każdy kolor.. I tak jak Inspire włosy wywijają mi sie na końcach wiec i ciągle je prostuje,ale nadrabiam mnóstwem odżywek..
A Twoje po jakimś czasie może odzyskają swój naturalny skręt..
Miłego dnia

[Inspire]

Napisane przez ssami

I jak minęła pierwsza noc we Wrocławiu?? i nie swoim łóżku?
Dzień fajny,a wieczór i noc poprostu wspaniale,czas spedzony z przyjaciółką do 5 rano i tak sie nie nagadałyśmy ale już dzis niestety wraca do Anglii

Szkoda, ale i tak fajnie, że sobie pogadałyście ja nie mam takiej przyjaciółki, z którą mogłabym się nagadać, a nie mogę przecież truć ciagle głowy mojej "przyjaciółce".

Napisane przez ssami

To ładniutki taki kolorek masz swój
Ja już z farbowania nie mogę jakoś zrezygnować,chociaż zamierzałam kilka razy,bo włosy mam zniszczone,bo ja to tak już od blondu po czarne miałam chyba każdy kolor.. I tak jak Inspire włosy wywijają mi sie na końcach wiec i ciągle je prostuje,ale nadrabiam mnóstwem odżywek..
A Twoje po jakimś czasie może odzyskają swój naturalny skręt..
Miłego dnia

A ja dzisiaj farbuję ciekawe, czy coś w goóle z tego wyjdzie i czy jakiś kolor się pojawi z moich włosów wszystko spływa, może dlatego, że zawsze je przyciemniałam.
Ja planuję sobie zakupić odżywkę Nivea Long Repair czy coś takiego miałyście?

[ssami]

Napisane przez Inspire

Szkoda, ale i tak fajnie, że sobie pogadałyście ja nie mam takiej przyjaciółki, z którą mogłabym się nagadać, a nie mogę przecież truć ciagle głowy mojej "przyjaciółce".

No niestety,ale niedługo ja się do niej wybiore a ja też innym "przyjaciółkom" głowy nie truje i widze sie z nimi raczej rzadko..

Napisane przez Inspire

A ja dzisiaj farbuję ciekawe, czy coś w goóle z tego wyjdzie i czy jakiś kolor się pojawi z moich włosów wszystko spływa, może dlatego, że zawsze je przyciemniałam.
Ja planuję sobie zakupić odżywkę Nivea Long Repair czy coś takiego miałyście?

Powinno się utrzymać,chociaż nie wiem jak z szamponetkami jest..
Ja jutro odrosty sobie bede robiła,bo juz tak troche mi widać
Nie nigdy nie używam żadnych kosmetyków do włosów z Nivea..teraz mam odżywke z firmy Oyster Cosmetics,odżywke w sprayu z Joanny,jedwab i nabłyszczacz i dzieki temu moje włosy jakoś wyglądają..

[Inspire]

No i kupa, szamponetka nic nie dała, kompletnie nic :/

[ssami]

Napisane przez Inspire

No i kupa, szamponetka nic nie dała, kompletnie nic :/

Może spróbuj szamponetką z innej jakiejś firmy,jest ich duży wybór..a tą z jakiej miałaś?

[toothless]

...miesiąc temu myślałam, żeby się tu wpisać jako osoba, która 'wyszła na prostą'

miałam się bronić we wrześniu i iść na studia specjalistyczne
okazało się, że przez poprawkę nie zdążę załapać się na rekrutację ==
od milionów lat chyba już mam non stop problemy ze studiami i przekonanie, że jestem nieudacznikiem

mam przed sobą wizję pustego roku i od tygodnia nie mogę się z nią otrząsnąć
miało już być dobrze ><

[ssami]

Napisane przez toothless

...miesiąc temu myślałam, żeby się tu wpisać jako osoba, która 'wyszła na prostą'

miałam się bronić we wrześniu i iść na studia specjalistyczne
okazało się, że przez poprawkę nie zdążę załapać się na rekrutację ==
od milionów lat chyba już mam non stop problemy ze studiami i przekonanie, że jestem nieudacznikiem

mam przed sobą wizję pustego roku i od tygodnia nie mogę się z nią otrząsnąć
miało już być dobrze ><

Witamy toothless
Bedzie dobrze,moze przez ten rok zalapiesz sie na jakis staz lub znajdziesz prace,albo moze po rekrutacji juz uda Ci sie zalapac na te studia jesli beda jakies wolne miejsca..Nie załamuj sie,absolutnie nie jestes nieudacznikiem,przeciez chociazby nawet to juz konczysz jedne studia..

[toothless]

Napisane przez ssami

Witamy toothless
Bedzie dobrze,moze przez ten rok zalapiesz sie na jakis staz lub znajdziesz prace,albo moze po rekrutacji juz uda Ci sie zalapac na te studia jesli beda jakies wolne miejsca..Nie załamuj sie,absolutnie nie jestes nieudacznikiem,przeciez chociazby nawet to juz konczysz jedne studia..

wow
racja
zapomnialam o oczywistym pozytywie tej sytuacji
(: dziekuje

[Inspire]

Napisane przez ssami

Może spróbuj szamponetką z innej jakiejś firmy,jest ich duży wybór..a tą z jakiej miałaś?

Delia.

Napisane przez toothless

...miesiąc temu myślałam, żeby się tu wpisać jako osoba, która 'wyszła na prostą'

miałam się bronić we wrześniu i iść na studia specjalistyczne
okazało się, że przez poprawkę nie zdążę załapać się na rekrutację ==
od milionów lat chyba już mam non stop problemy ze studiami i przekonanie, że jestem nieudacznikiem

mam przed sobą wizję pustego roku i od tygodnia nie mogę się z nią otrząsnąć
miało już być dobrze ><

I jest dobrze. Kończysz studia, a przecież mozesz spróbować podczas drugiej rekrutacji. Ale jesteś już podbudowana, więc nie będę się rozpisywać :P

Widziałam dzisiaj eksa. Cóż, nie powaliła mnie jego szanowna obecność (wyglądał moim zdaniem jak pedał, nie obrażając rowerów), ale później przez to jakoś się przymuliłam ogólnie i nie mogłam dojść do siebie... Chyba jeszcze się nie wyleczyłam

[ssami]

Napisane przez Inspire

Delia.

Może spróbuj szamponetką z Joanny, ja zazwyczaj fabowalam i rozjasnialam z Joanna i zawsze byłam zadowolona..

Napisane przez Inspire

Widziałam dzisiaj eksa. Cóż, nie powaliła mnie jego szanowna obecność (wyglądał moim zdaniem jak pedał, nie obrażając rowerów), ale później przez to jakoś się przymuliłam ogólnie i nie mogłam dojść do siebie... Chyba jeszcze się nie wyleczyłam

Inspire Kochana to jeszcze krótki czas minął i tu znów potrzebny jest czas,czas i czas
Ale widzisz jak sama piszesz nie powaliła Cię jego obecność wiec nie jest już tak źle..
A do mnie odezwał się dzisiaj M.z przeprosinami i propozycją zaczęcia wszystkiego od poczatku,poniewaz podoba mu sie to ze mam swoje wartosci ktorych nie niszcze,a takich dziewczyn jest mało,ale ja juz nie chce
niczego od niego zadnego spotykania się,jak ma nadal widziec we mnie tylko obiekt seksualny wiec narazie nic mu jeszcze nie odpisalam..

Napisane przez Inspire

I jest dobrze. Kończysz studia, a przecież mozesz spróbować podczas drugiej rekrutacji. Ale jesteś już podbudowana, więc nie będę się rozpisywać :P

Dokladnie,zgadzam się z tym!!

[toothless]

drugiej rekrutacji? na zaoczne, tak?

[Inspire]

Napisane przez ssami

Może spróbuj szamponetką z Joanny, ja zazwyczaj fabowalam i rozjasnialam z Joanna i zawsze byłam zadowolona..

Spróbuję ale skoro farbowałaś już nie raz, to na pewno na Twoich włosach farba lepiej się trzyma. Na moich słabo...

Napisane przez ssami

Inspire Kochana to jeszcze krótki czas minął i tu znów potrzebny jest czas,czas i czas
Ale widzisz jak sama piszesz nie powaliła Cię jego obecność wiec nie jest już tak źle..
A do mnie odezwał się dzisiaj M.z przeprosinami i propozycją zaczęcia wszystkiego od poczatku,poniewaz podoba mu sie to ze mam swoje wartosci ktorych nie niszcze,a takich dziewczyn jest mało,ale ja juz nie chce niczego od niego zadnego spotykania się,jak ma nadal widziec we mnie tylko obiekt seksualny wiec narazie nic mu jeszcze nie odpisalam..

Mam nadzieję, że ten czas coś zdziała, bo jak nie, to chyba zacznę sobie rwać włosy z głowy...
Cóż, raz już pokazał, o co mu chodzi. Ja bym na pewno nie zaufała mu ponownie.
W sumie popisać zawsze można, ale obawiałabym się spotkań sam na sam i raczej bym tego unikała.
Matko, ale te Kielce są wykańczające...

Napisane przez toothless

drugiej rekrutacji? na zaoczne, tak?

Tzn nie wiem jak to jest z tą drugą rekrutacją, ale jeżeli zostaną wolne miejsca na dziennych, to pewnie na takie. Po prostu musisz się zorientować jak to działa.

[toothless]

nie zostaną i nie ma drugiej rekrutacji
no nic, staram się ogarnąć i może wreszcie 'odnaleźć' siebie

[ssami]

Napisane przez Inspire

Spróbuję ale skoro farbowałaś już nie raz, to na pewno na Twoich włosach farba lepiej się trzyma. Na moich słabo...

No tak ja cały czas farbuję,co prawda najczesciej rozjasniam ale co jakis czas robie jakis ciemny kolorek i mimo ze na blond to i tak mi sie farba trzyma.. ale spróbować zawszze możesz..

Napisane przez Inspire

Mam nadzieję, że ten czas coś zdziała, bo jak nie, to chyba zacznę sobie rwać włosy z głowy...
Cóż, raz już pokazał, o co mu chodzi. Ja bym na pewno nie zaufała mu ponownie.
W sumie popisać zawsze można, ale obawiałabym się spotkań sam na sam i raczej bym tego unikała.
Matko, ale te Kielce są wykańczające...

No oczywiscie ze zdziała,u Nas to potrzeba narazie tylko czasu
Własnie o to chodzi,że nie chce zaczynac niczego od poczatku,bo co nagle zauwazyl ze jestem wartosciowa,bo nie poszlam z nim do łóżka,a jak rozmawialismy to nie widzial...napisalam mu ze nie,a przynajmniej narazie nie bo chodzilo mu o sex i mnie tym zdenerwował ii nie potrafilabym sie czuc przy nim komfortowo,bo mialabym wrazenie ze nadal mu o to chodzi,a on mi napisal ze moje zdanie jest krzywdzace..ehh coraz mniej rozumiem facetów..
A pisac...tez nie za bardzo chce bo wiem ze mimo krotkiego czasu jaki sie znalismy zaczelo mi juz troche zalezec i nie chce sie angazowac w cos takiego..
A ja bym chciala teraz nawet do Kielc a nie siedziec w tym moim miasteczku gdzie nic nie ma i nic sie nie dzieje..

Napisane przez toothless

nie zostaną i nie ma drugiej rekrutacji
no nic, staram się ogarnąć i może wreszcie 'odnaleźć' siebie

zawsze jest druga rekrutacja,bo czasami przeciez niektorzy skladaj na kilka uczelni i wybieraja ta ktora im odpowiada wiec zawsze jest mozliwosc ze pojawi sie jakies wolne miejsce i sie zalapiesz..popytaj na uczelni jak to dokladnie wyglada..
Dasz rade,My Kobietki jestesmy bardzo silne..

[Inspire]

Napisane przez toothless

nie zostaną i nie ma drugiej rekrutacji
no nic, staram się ogarnąć i może wreszcie 'odnaleźć' siebie

Od razu zakładasz, ze nie zostaną. A skąd wiesz? Często osoby rezygnują z danej uczelni, skoro dostali sie do bardziej pożądanej.

Napisane przez ssami

No tak ja cały czas farbuję,co prawda najczesciej rozjasniam ale co jakis czas robie jakis ciemny kolorek i mimo ze na blond to i tak mi sie farba trzyma.. ale spróbować zawszze możesz..

Spróbuję, ale na razie nie w najbliższym czasie

Napisane przez ssami

No oczywiscie ze zdziała,u Nas to potrzeba narazie tylko czasu
Własnie o to chodzi,że nie chce zaczynac niczego od poczatku,bo co nagle zauwazyl ze jestem wartosciowa,bo nie poszlam z nim do łóżka,a jak rozmawialismy to nie widzial...napisalam mu ze nie,a przynajmniej narazie nie bo chodzilo mu o sex i mnie tym zdenerwował ii nie potrafilabym sie czuc przy nim komfortowo,bo mialabym wrazenie ze nadal mu o to chodzi,a on mi napisal ze moje zdanie jest krzywdzace..ehh coraz mniej rozumiem facetów..
A pisac...tez nie za bardzo chce bo wiem ze mimo krotkiego czasu jaki sie znalismy zaczelo mi juz troche zalezec i nie chce sie angazowac w cos takiego..
A ja bym chciala teraz nawet do Kielc a nie siedziec w tym moim miasteczku gdzie nic nie ma i nic sie nie dzieje..

Sam zapracował sobie na swoją opinię, a skoro według niego jest krzywdząca, to niech zacznie robić coś ze swoim nadszarpnietym zresztą wizerunkiem. Akurat ten chłopak okazał się niewypałem, ale liczę na to, że znajdziesz kogoś NAPRAWDĘ wartościowego.
To przyjedź ja jestem codziennie i uwierz mi, już mi zbrzydły.
A czy jestem silna to wątpię... chyba jednak nadal mi zależy na byłym...

[ssami]

Napisane przez Inspire

Od razu zakładasz, ze nie zostaną. A skąd wiesz? Często osoby rezygnują z danej uczelni, skoro dostali sie do bardziej pożądanej.

Dokładnie!

Sam zapracował sobie na swoją opinię, a skoro według niego jest krzywdząca, to niech zacznie robić coś ze swoim nadszarpnietym zresztą wizerunkiem. Akurat ten chłopak okazał się niewypałem, ale liczę na to, że znajdziesz kogoś NAPRAWDĘ wartościowego.
To przyjedź ja jestem codziennie i uwierz mi, już mi zbrzydły.
A czy jestem silna to wątpię... chyba jednak nadal mi zależy na byłym...

Mam taka nadzieje nie chciałabym się kolejny raz "przejechać" ..
Narazie nie chce sie z nikim konkretnie spotykac bo sie troche boje,dam sobie czas..
Jestes silna,radzisz sobie bez niego,nie płaczesz za nim,nie prosisz go o powrót,a to że Ci na nim zależy jest naturalne,byłaś z nim troche czasu i Ci go brakuje,ale z czasem minie.
Ja pamiętam,że w pierwszej chwili po rozstaniu myślałam,że bez eksa sobie nie poradze,że życie mi się załamało,ale minął krótki czas,kilka dni i teraz szczególnie jakoś o nim nie myślę za duzo,ale mi go wogole nie brakuje..

a wczoraj spotkałam się ze znajomymi ze studium i spedziłam mily wieczorek,koleżanka własnie z tej szkoły powiedziała mi,że teraz widzi po mnie,że jestem szczęśliwsza niż jak byłam z eksem i wiem,że to prawda..sama to po sobie widze ..

Miłego dnia..

[Inspire]

Napisane przez ssami

Mam taka nadzieje nie chciałabym się kolejny raz "przejechać" ..
Narazie nie chce sie z nikim konkretnie spotykac bo sie troche boje,dam sobie czas..

Rozumiem, sama mam takie odczucia. Mimo wszystko chciałabym sie spotkać, żeby po prostu miło spędzić czas, a czy by wynikło z tego coś ciekawego, no to pewnie czas by pokazał. W każdym bądź razie na pewno zastanawiałabym się znacznie dłużej czy warto pakować sie w taki a nie inny zwiazek.

Napisane przez ssami

Jestes silna,radzisz sobie bez niego,nie płaczesz za nim,nie prosisz go o powrót,a to że Ci na nim zależy jest naturalne,byłaś z nim troche czasu i Ci go brakuje,ale z czasem minie.
Ja pamiętam,że w pierwszej chwili po rozstaniu myślałam,że bez eksa sobie nie poradze,że życie mi się załamało,ale minął krótki czas,kilka dni i teraz szczególnie jakoś o nim nie myślę za duzo,ale mi go wogole nie brakuje..

Jego niedoczekanie, że będę błagać o powrót. Zacytuję pewną piosenkę: "Nie wybrałeś mnie, żegnaj więc" (może Doda nie jest jakąś wybitną wokalistką, ale ten tekst jakoś do mnie przemawia).
Oby minęło, bo jeśli nie minie, to będę miała naprawdę wielki problem ze sobą. Jednak uświadomiłam sobie jedną rzecz: nie kocham go. Już nie.
Ja chyba nie doszłam jeszcze do takiego stopnia zaawansowania, ale sądzę, że niedługo nie będę mieć nawet czasu na myślenie o nim.

Napisane przez ssami

a wczoraj spotkałam się ze znajomymi ze studium i spedziłam mily wieczorek,koleżanka własnie z tej szkoły powiedziała mi,że teraz widzi po mnie,że jestem szczęśliwsza niż jak byłam z eksem i wiem,że to prawda..sama to po sobie widze ..

Miłego dnia..

To bardzo dobrze naprawdę
właściwie to bardzo niewiele osób wie o tym, że jestem sama, dlatego nie mówią takich rzeczy. Jednak ci, którzy wiedzą, są przekonani, że to dobrze, że ten związek się skończył.
Dziekować i wzajemnie

[ssami]

Napisane przez Inspire

Rozumiem, sama mam takie odczucia. Mimo wszystko chciałabym sie spotkać, żeby po prostu miło spędzić czas, a czy by wynikło z tego coś ciekawego, no to pewnie czas by pokazał. W każdym bądź razie na pewno zastanawiałabym się znacznie dłużej czy warto pakować sie w taki a nie inny zwiazek.

Tak ja tez chcialam sie spotykac zeby milo spedzac czas i faktycznie tak było,czułam sieprzy nim jakbym znala go od dawna i milo nam sie rozmawialo a wyszlo inaczej on od poczatku widocznie oczekiwal czegos innego niz ja..
Teraz tez bede sie pewnie dlugo zastanawiac zanim zaczne sie z kims spotykac nawet jesli chodzic bedzie o zwykle mile spedzanie czasu..

Napisane przez Inspire

Jego niedoczekanie, że będę błagać o powrót. Zacytuję pewną piosenkę: "Nie wybrałeś mnie, żegnaj więc" (może Doda nie jest jakąś wybitną wokalistką, ale ten tekst jakoś do mnie przemawia).
Oby minęło, bo jeśli nie minie, to będę miała naprawdę wielki problem ze sobą. Jednak uświadomiłam sobie jedną rzecz: nie kocham go. Już nie.
Ja chyba nie doszłam jeszcze do takiego stopnia zaawansowania, ale sądzę, że niedługo nie będę mieć nawet czasu na myślenie o nim.

Czyi jest juz dobrze wiesz ze juz go nie kochasz a to wazne.. minie Inspire tylko kwestia tego kiedy
i dobrze jesli wogole nie bedziesz o nim myslala bedzie ci duzo latwiej..

Napisane przez Inspire

To bardzo dobrze naprawdę
właściwie to bardzo niewiele osób wie o tym, że jestem sama, dlatego nie mówią takich rzeczy. Jednak ci, którzy wiedzą, są przekonani, że to dobrze, że ten związek się skończył.
Dziekować i wzajemnie

U mnie tez nie wiele wie ale ta kolezanka akurat dzwonila jak mialam te najgorsze dni wiec wie i kilka innych w miare bliskich osob,no a duzo osob wie tez od niego i chocby przez wzglad na to ze osobno pojawiamy sie w roznych miejscach co nie zdarzalo sie kiedy jeszcze bylismy razem,bo wszedzie doslownie bylismy razem..

[Inspire]

Napisane przez ssami

Tak ja tez chcialam sie spotykac zeby milo spedzac czas i faktycznie tak było,czułam sieprzy nim jakbym znala go od dawna i milo nam sie rozmawialo a wyszlo inaczej on od poczatku widocznie oczekiwal czegos innego niz ja..
Teraz tez bede sie pewnie dlugo zastanawiac zanim zaczne sie z kims spotykac nawet jesli chodzic bedzie o zwykle mile spedzanie czasu..

Nigdy nie wiadomo, jaki człowiek jest na początku i właśnie później wychodzi tak a nie inaczej.
Na razie nie mam zbyt wielu osób, zktórymi mogłabym spędzać czas, ale przyszły rok zapowiada się ciekawie, wiec może wtedy kogoś poznam... a moze gdzieś załapię się na Sylwestra (oby, mam dość siedzenia w domu).

Napisane przez ssami

Czyi jest juz dobrze wiesz ze juz go nie kochasz a to wazne.. minie Inspire tylko kwestia tego kiedy
i dobrze jesli wogole nie bedziesz o nim myslala bedzie ci duzo latwiej..

chciałabym wyłączyć myślenie o nim ot tak... ale chyba się nie da w ten sposób. Cóż, staram się zajmować czymś czas, żeby nie myśleć, ale jest wiele miejsc, które mi coś tam przypominają i nadchodzą wspomnienia... te dobre... o których tez chciałabym zapomnieć.

Napisane przez ssami

U mnie tez nie wiele wie ale ta kolezanka akurat dzwonila jak mialam te najgorsze dni wiec wie i kilka innych w miare bliskich osob,no a duzo osob wie tez od niego i chocby przez wzglad na to ze osobno pojawiamy sie w roznych miejscach co nie zdarzalo sie kiedy jeszcze bylismy razem,bo wszedzie doslownie bylismy razem..

Ja nie wiem, czy mój były mówił komuś o rozstaniu, ale pewnie tak i domyślam się kto w jego mniemaniu był powodem tego.

[ssami]

Napisane przez Inspire

Nigdy nie wiadomo, jaki człowiek jest na początku i właśnie później wychodzi tak a nie inaczej.
Na razie nie mam zbyt wielu osób, zktórymi mogłabym spędzać czas, ale przyszły rok zapowiada się ciekawie, wiec może wtedy kogoś poznam... a moze gdzieś załapię się na Sylwestra (oby, mam dość siedzenia w domu).

I tu przydaloby sie umiec przewidziec jaki ktos jest
Do sylwestra jest jeszcze czas,napewno nie spedzisz go w domu..i z pewnoscia kogos poznasz zycze Ci tego

Napisane przez Inspire

chciałabym wyłączyć myślenie o nim ot tak... ale chyba się nie da w ten sposób. Cóż, staram się zajmować czymś czas, żeby nie myśleć, ale jest wiele miejsc, które mi coś tam przypominają i nadchodzą wspomnienia... te dobre... o których tez chciałabym zapomnieć.

Tak wazne,zeby nie myslec tez o tych dobrych rzeczach bo to tez przypomina eksa..no niestety nie da sie wylaczyc myslenia..i faktycznie najlepiej miec caly czas zajecia wtedy jakos mniej sie mysli o eksie

Napisane przez Inspire

Ja nie wiem, czy mój były mówił komuś o rozstaniu, ale pewnie tak i domyślam się kto w jego mniemaniu był powodem tego.

Hmm..domyslam ze tak jak u mnie ja jestem temu wszystkiemu winna u Ciebie to Ty zawiniłaś..

[Inspire]

Napisane przez ssami

I tu przydaloby sie umiec przewidziec jaki ktos jest
Do sylwestra jest jeszcze czas,napewno nie spedzisz go w domu..i z pewnoscia kogos poznasz zycze Ci tego

Już jutro mam do tego okazję

Napisane przez ssami

Tak wazne,zeby nie myslec tez o tych dobrych rzeczach bo to tez przypomina eksa..no niestety nie da sie wylaczyc myslenia..i faktycznie najlepiej miec caly czas zajecia wtedy jakos mniej sie mysli o eksie

Właśnie, a ja mam teraz akurat czas, w którym nie będę miała praktycznie czasu na myślenie o nim.

Napisane przez ssami

Hmm..domyslam ze tak jak u mnie ja jestem temu wszystkiemu winna u Ciebie to Ty zawiniłaś..

Dokładnie. Bo to ja nie doceniałam go, nie chciałam robić tego, co on itd.
Tylko że nigdy nie jest tak, że wina jest po jednej stronie.
Ale cóż, taki był jego wybór i tylko on będzie tego żałował, bo ja z pewnością nie.