2011-09-02, 11:41 | #751 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 280
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Nie obraziłam nikogo tylko odpowiedziałam. Wy piszecie, że my gadamy bzdury, a ja odbiłam piłeczkę i tyle Też wyrwałaś jedno zdanie i to ma świadczyć o tym, że ja was obrażam heh ta cała dyskusja jest po prostu śmieszna, bo skoro ja toleruję pewne zachowania a ty nie, to ja ciebie w żaden sposób nie przekonam, że moja racja jest ta prawdziwa, ani na odwrót. Wiele osób ma więcej zrozumienia niż inni i tyle. No trudno. Tylko po co od razu atakować wszystkich? Tego po prostu nie czaję i dlatego wzięłam udział w dyskusji.
__________________
(...) Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli. Edytowane przez Semia Czas edycji: 2011-09-02 o 11:43 |
|
2011-09-02, 11:43 | #752 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Właściwie w pewnym momencie doszłyśmy zgodnie do wniosku,że może się zdarzyc itp,to sie zaczęło:"a ile razy, a ile jest tych matek z jednym razem" itp.-no tak można bez końca Skoro wolno raz,czy kilka,to KAŻDY ma prawo,a nie tylko do pewnego limitu nie? Wiadomo,że dzieci jest na świecie sporo,ale nie przesadzajmy z tymi zniszczeniami zieleni-nawet jakby każde dziecko dwa razy w zyciu siknęło w parku,to byłoby miejsce jeszcze na psie siki i na następne pokolenia "szczających bachorów" też Nie wiem,czy pisałąm wcześniej-ja "wysikałam" córkę dobre kilka razy na miejską zieleń (nie licząc lasu).Nie zaliczam się do jakiś "głupich matek", a za 20 lat mogę napisać i pochwalić się,na kogo wyrosła moja córka i czy nawyk sikania "pod drzewko" jej pozostał Specjalnie dla 1000days: Cytat:
Cytat:
Idąc dalej: nie wychodzą owe gnojki na normalnych ludzi,skoro ich matki mają ograniczone komórki mózgowe. No jaśniej się nie da,nie ma tu żadnej nadinterpretacji z mojej strony. __________________ Edytowane przez xandra78 Czas edycji: 2011-09-02 o 11:53 |
|||
2011-09-02, 12:18 | #753 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
- nigdzie nie napisałam, że ty czy ktoś inny pisze bzdury, - odnoszę się do sytuacji wyjątkowych, określonych, - a ty mi wyskakujesz, że nie wiem, o czym piszę (czyli jak urodzę, to się dowiem), bo to są głupoty, których inaczej usprawiedliwić się nie da. Proszę cię.. Poluzuj gdzie cię ciśnie i przeczytaj jeszcze raz. I nie wiem do czego masz mnie przekonywać? Do tego, że mając dziecko nie obowiązują nas żadne normy współżycia społecznego? Bo w gruncie rzeczy o tym mówimy. Mnie wisi, czy ktoś z 2-miesięcznym dzieckiem lata po świecie. Co mnie to. Ja mówię o tym, że taki wyjazd powinien być zorganizowany tak (i na co nie zawsze rodzice mają wpływ), że małe dziecko nie powinno zakłócać wypoczynku innym gościom, dajmy na to, w hotelu. A małe dzieci mają to do siebie, że potrafią dawać czadu po nocach (czego sama ostatnio doświadczam po sąsiedzku). Więc ty możesz mi tu wciskać, że jesteś taka tolerancyjna - tego nie sprawdzę, a klawiatura wszystko przyjmie. Ja ci mówię, że jeśli wybulę za wakacje 2500, podczas których ani razu się nie wyśpię, bo przez ścianę będę miała małego wyjca koncertującego po nocach, to się porządnie wścieknę. Tylko w tym akurat przypadku to pierwsze wąty miałabym do właściciela hotelu / domu. No bo co za różnica kto ci tę ciszę zakłóca? Jak ci studenci będą paszcze drzeć po nocach w hotelu, za który słono płacisz, to też będziesz wyrozumiała? Nie. Nie po to czekasz na urlop rok, nie po to bulisz zaoszczędzone pieniądze, żeby podczas wyjazdu nie spać. Generalnie, clue - posiadanie dziecka nie zwalnia z myślenia o innych w określonych sytuacjach. I nigdzie nie piszę, że wszyscy rodzice są tacy czy inni. Piszę o tym, co się nie raz zdarza, co sama widziałam itp. Więc mi nie wrzucaj, że obrażam wszystkie matki.
__________________
|
|
2011-09-02, 13:51 | #754 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
nie pojmuje łańcuszka ,że ciotka powiedziala kuzynowi ze strony matki jej ciotecznek babki jesli pisze do kogoś personalnie to go cytuje,aby było jasne |
|
2011-09-02, 14:40 | #755 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Urlop należy się każdemu,rodzicom i dzieciom też. Choć w zasadzie każdy powinien mieć prawo urlopować jak woli, sporo ludzi na wakacjach chętnie by poszalała,pobawiła się-wszystko z umiarem. Wiadomo,że nie będzie tak,że wszyscy będą zadowoleni.Może i ja bym nie była mając pokój obok głośnych imprezowiczów,ale raczej nie głosiłabym potem na forach,że "ci młodzi to teraz tacy niewychowani,tylko piją i hałasują" c |
|
2011-09-02, 14:43 | #756 | |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
|
|
2011-09-02, 15:01 | #757 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
|
2011-09-02, 15:13 | #758 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Co do wczasów - nie ja jedna mam takie zdanie. Więcej - mam 2 znajomych, którzy w te wakacje, mając malutkie dzieci, z tego właśnie względu wynajęli domki, a nie pokoje (a nie są jacyś zamożni - wręcz poniżej średniej krajowej). Rozmawiałam dokładnie 3 dni temu z 1 z nich i sam powiedział "A wiesz, on się pruje w nocy, to co ja będę się z nim między ludzi pchał?A tak to nam wygodniej, innym też". Dzieciak ma obecnie chyba 4 mies., tak nawiasem. Przypomniał mi się od razu ten wątek. Jak widać zdanie zbieżne z moim posiadają nawet niektórzy rodzice. To może pytanie - od kogo wali większym egoizmem: ode mnie, że wymagam tego, czego wymagam, czy od innych, którzy prezentują podejście: "skoro mogę, to robię, a co mi tam"?
__________________
Edytowane przez Deede Czas edycji: 2011-09-02 o 15:19 |
|
2011-09-02, 15:20 | #759 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Chciałam tylko napisać, że w tym temacie zgadzam się praktycznie z każdym Twoim postem Deede. Nie zabraniam rodzicom wychodzenia z dzieckiem między ludzi, ale wszystko w granicach rozsądku i z zachowaniem szacunku do innych osób. Przykre jest to, że wielu rodziców, na prawdę wielu, ma w dupie otoczenie a beznadziejne zachowanie swoich dzieci tłumaczy beznadziejnymi argumentami. Stąd powstają później teorie o matkach terrorystkach Dziwi mnie też taka zażarta dyskusja w tym wątku, bo niby większość wypowiadających się tutaj matek twierdzi, że tak czy siak się nie zachowuje, ale potrafią znaleźć wytłumaczenie dla nawet najbardziej absurdalnych zachowań innych matek i bronią swojego zdania nie uwzględniając to, co się tutaj przez tysiące postów przewija... po prostu jak zaślepione |
|
2011-09-02, 15:23 | #760 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Tylko dolałaś teraz oliwy do ognia..
__________________
|
|
2011-09-02, 15:29 | #761 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Zgadzam się w 1500%
i bardzo podoba mi się post 25, matki w temacie https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=557604 więc jak widać nie jesteśmy same w swoich poglądach.
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2011-09-02, 15:29 | #762 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
przecież ja nic nie wiem, bo nie mam dziecka
jak będę miała to zobaczę, że wózkiem to trzeba stać w poprzek chodnika, bo nim się ciężko manewruje, karmić trzeba wywalając cyca gdziekolwiek, bo to naturalny odruch i ktoś kto myśli inaczej ma problemy z psychiką. Przewijać dziecko będę mogła wszędzie, gdzie tylko sobie wymyślę, nawet w restauracji, bo to nic złego wystawiać zasikaną dupkę mojego malucha na widok innych osób. Poza tym jak moje dziecko coś nabroi to powiem, że to tylko dziecko i opierdzielę osobę, która będzie śmiała mi zwrócić uwagę. Tak wg niektórych wygląda macierzyństwo |
2011-09-02, 15:46 | #763 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Nie wiem, może to jest wina mamusi, że mnie tak wychowała, ale nawet kiedy jeździłam na wakacje, żeby się bawić, a nie odpocząć (starość..), to bawiliśmy się poza pokojem, a jak się wracało, to był spokój, bo człowiek miał świadomość, że inni ludzie są za ścianą. Jeśli jadę w dłuższą podróż autokarem, to nie biorę kanapki z jajkiem, żeby ludzi nie mdliło (pamiętamy te wycieczki szkolne, nie?). Jeśli mam ochotę posłuchać muzyki na full, to zakładam słuchawki, nawet jeśli jest jeszcze wcześnie. Jeśli mam jakiegoś śmiecia w łapie i nie ma kosza w pobliżu, to donoszę do domu. Itd., itp. Tak.. Chyba muszę z matką pogadać, że mi psychikę wypaczyła..
__________________
|
2011-09-02, 15:47 | #764 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 360
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
zakaz dzieci w wozkach nie jest zwiazany z higiena a bezpieczenstwem. co do ubrudzonych wozkow( nie koszykow) to juz ci mowie od czego( jako ogtodnik amator zaopatrujacy sie w auchan)- od ziemi, torfu, kory, sadzonek w dziurkowanych plastikowych doniczkach( a jak kupuje sie rano czy wieczorem to nie dosc ze sypia ziemia to jeszcze ociekaja woda po zraszaniu!). jedzenie w marketach jest w opakowaniu. nawet kupujac w mniejszych sklepach jak nie wiem biedronka trzeba liczyc sie z ziemia itp w wozku bo nawet w biedronce jest workowana ziemia i kwiaty do sadzenia. nie zwalajmy brudu na dzieci... w koszykach nie ma butow a sa cale brudne od maki, cukru pudru.. co do tematu: nie mam dzieci ale zdarza mi sie byc w towarzystwie siostry i jej malego dziecka w sklepie. nie zawsze jest gdzie i z kim zostawic dziecko( zaznaczmy ze nianie tez kosztuja a ja mam inne zobowiazania i nie moge pomagac w kazdym tygodniu), a zakupy kiedys zrobic trzeba. zaznaczmy ze teraz matki tez pracuja i to coraz szybciej po porodzie( zawody wykonywane w domu, jakies wlasne biura w domu jak aktuariat, inzynier, ksiegowa, fotograf). ma chwile miedzy umowionym spotkaniami to wychodzi z dzieckiem bo cos sie skonczylo. w marketach sa specjalne pomieszczenia do przewijania dziecka wiec nie trzeba tego robic w lazienkach. Edytowane przez Alicja z Krainy Czarow Czas edycji: 2011-09-02 o 15:51 |
|
2011-09-02, 15:52 | #765 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 280
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Cytat:
__________________
(...) Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli. |
||
2011-09-02, 15:55 | #766 | |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Bardzo fajny post - jakże odkrywcze że pielucha własnego dziecka brzydzi innych. I najważniejsze - tamtej matki korona z głowy nie spada że wchodzi do toalety dla niepełnosprawnych dziecko przewijać. Fajny patent, zapamiętam, w normalnej nie da się. Inne na taką propozycję oczy by wydrapały, oburzyły by się święcie.. jak to w kiblu dziecko przewijać |
|
2011-09-02, 16:07 | #767 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2011-09-02, 16:07 | #768 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
Co do reszty Twojego postu - kompletnie nie wiem o co Ci chodzi I nie będę tego postu dalej komentować, chociaż chciałoby się przywołać przysłowie "stuknij w stół...", ale po co skoro jak widać do niektórych dalej nic nie dociera Edytowane przez visionAM Czas edycji: 2011-09-02 o 16:17 |
|
2011-09-02, 16:08 | #769 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
__________________
|
|
2011-09-02, 16:16 | #770 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Zauważyłam u niektórych problemy nie tylko ze zrozumieniem tekstu, ale też ze zrozumieniem ironii
|
2011-09-02, 16:18 | #771 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 360
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
zwaz kiedys swoje zakupy na wadze i zastanow sie czy jest to odpowiedni ciezar dla osoby po porodzie. a do wozka trzeba wlozyc, do bagaznika przelozyc, na pietro z bagaznika wyniesc. sama bym jej robila zakupy gdybym wciaz miala auto. i nie napislaam ze nei mamy z kim go zostyawic- nie mieszkamy razem, a ja nie przyjezdzam w kazdym tygodniu pomoc. czasem jedzie ktos inny pomoc jej to przeniesc, jak nie mozemy musi chodzic z dzieckiem na mniejsze zakupy ale mniejsze zakupy= czestsze.
|
2011-09-02, 16:26 | #772 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
no to idź zamiast niej na zakupy skoro jest jeszcze w połogu :| mniejsze ale częściej.
naprawdę nie wiem gdzie problem żebyś została z jej dzieckiem. ja jak mam ogromny wózek zakupów podjeżdżam wózkiem na parking wyładowuję do bagażnika a potem najwyżej robię trzy rundki spod klatki schodowej do mieszkania. tragedia, może powinnam trzy osoby ze sobą ciągnąć
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
2011-09-02, 16:30 | #773 |
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
dziwi mnie to ilu osobom przeszkadza matka z dzieckiem
ja szczerze jeszcze ani razu nie spotkałam się z przewijaniem na stoliku czy ryczącym wiecznie dzieckiem w sklepie kinie czy gdzieś tam. jest to tak nagminne czy jeden sporadyczny przypadek który was tak wkurzył że napisać o tym trzeba wydaje mi się że co nie które osoby życzyły by sobie aby dzieci zniknęły z życia publicznego, tak samo jak ja życzyłabym sobie aby młodzież po dyskotece nie darła mi się co sobota pod oknem. naprawdę macie z takimi sytuacjami do czynienia na codzień, w jakże ja cudnym miejscu mieszkam ( gdyby nie ta młodzież), że mnie takie sytuacje omijają, a matki są myslące
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
2011-09-02, 16:34 | #774 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
W galeriach handlowych, w punktach usługowych gdzie przewijają się setki ludzi. Tak tak tak, ile razy to trzeba jeszcze napisać
__________________
http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu |
|
2011-09-02, 16:55 | #775 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
|
2011-09-02, 16:57 | #776 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
|
2011-09-02, 17:37 | #777 | |
na drugie mam Irena
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
no to mnie cieszy
Cytat:
a krzyczeć nie trzeba, małymi literami też rozumiem
__________________
kiedy życie daje ci w twarz uśmiechnij się i z politowaniem powiedz: bijesz się jak ciota |
|
2011-09-02, 19:20 | #778 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
|
|
2011-09-02, 19:21 | #779 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
I co w związku z tym?
__________________
|
2011-09-02, 19:27 | #780 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Małe dzieci w hipermarketach
Cytat:
No tak-nadinterpretuję Cytat:
Tak samo z psami, ja omijałam miejsca,gdzie pobyt z pupilem był dozwolony.Myślę,że inny właściciel psa byłby też bardziej wyrozumiały dla drugiego,gdyby jego pies nadmiernie szczekał. I skoro w ofercie pobyt psów jest dozwolony, to raczej właściciel nie powinien być zdziwiony szczekaniem.Nie znam takiego przypadku... Cytat:
W powyższej Twojej wypowiedzi widać włąśnie "postawę roszczeniową",którą tak zarzucacie matkom z dziećmi(wymagam,bo mam prawo).Widać nie tylko one tak się zachowują.Zaraz napiszesz,że jak ona to i TY możesz? Przykładowa sytuacja:jesteś na wczasach,w pokoju obok non stop płacze dziecko.Pukasz do drzwi i oznajmiasz rodzicom,że mają uciszyć dzieciaka,bo nie życzysz sobie halasu,a jak nie,to.... I kto tu jest egoistą? Od kogo "wali"? Rodzice bezradnie rozłożą ręce,bo niewiele mogą zrobić,pewnie już wszystkiego próbowali-wyobraź sobie,że im też płacz i hałas przeszkadza. Nawet są głosy wcześniej napisane,że tacy nie powinni w ogóle się na wczasy ruszać (ew.tylko domek wynająć)-no to wcale nie jest egoizm,rzeczywiście:rolle yes: Każdy ma prawo do tego czy tamtego,ale nie każdy jest w stanie żyć wg tych wymagań,bo one zahaczają o innych ludzi.Nie jesteśmy w stanie spełnić wszystkich oczekiwań innych, a jeszcze jeśli nie mamy na to większego wpływu (różne awaryjne sytuacje,które przytrafiają się małym dzieciom),to już w ogóle. Cytat:
Dla Ciebie jest dziwne,że pewne sytuacje są dla mnie godne zrozumienia,mimo,że nie wszystkie przeżyłam? To się nazywa Tolerancja. Włąśnie to znajdywanie wytłumaczenia Cytat:
no i tak,na koniec wszystko odkręcacie-matki z dziećmi Wam nie przeszkadzają....(tu brakuje nawiasu:"tylko te głupie,bezmyślne,spotykan e przez nas na każdym kroku") My ciągle usprawiedliwiamy inne matki, bo ciągle piszecie,że takie zachowania są absolutnie nagminne i popełniane bezczelnie.Przynajmniej o To MNIE chodzi .Przeszkadza mi najbardziej to,że od razu wysuwacie wnioski o pewnych osobach spotkanych np. na ulicy-jakie mają podejście do życia,dlaczego właśnie zrobili to co zrobili itp... |
|||||
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:29.