Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną? - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-08-02, 15:59   #151
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
To już chyba trzeba mieć jednak swoistą mentalność , ładować kasę w dzieciaki, wystawiane na pokaz na portalach społecznościowych, a samej z odrostami chodzić, gorzej od Halinki Kiepskiej.
Jak się moje urodzi, to nie twierdzę, że jak z żurnala będę sie prezentować, ale chyba połowa zębów mi nie wypadnie od razu i do fryzjera i na zakupy też się wyrwę.
Mnie się wydaje, że jak ktoś jest garkotłukiem, to i tak będzie wyglądał źle, a po to już chłopa złapała, a bo dzieci są - każdy pretekst jest dobry, żeby o siebie nie dbać.




No ale chyba zęby wszystkie masz i na głowie kołtuna tez nie nosisz Ja nie mówię o jakimś odpicowaniu, bo sama też taka nie jestem, ale jakieś minimum musi być.




Ja nadal twierdze, że to zależy od człowieka. Znam taka jedną, co to ma lat dwadzieścia kilka i już bez zeba chodzi Mnie się to w glowie nie mieści, jak tak można, a ludzi bezzębnych naprawdę w Polsce jest sporo. W lustro bym nie umiała spojrzeć na siebie.
Jasne, że jak ma się więcej pieniędzy, to łatwiej o siebie zadbać, w końcu implant zęba to droga rzecz...ale chyba od NFZtu też da się coś wyciągnąć, nie?
Oczywiście, że wszystko zależy od człowieka. A kasa swoje robi, ale żeby nie straszyć wyglądem to naprawdę niewiele trzeba.. Do dentysty chodzi się regularnie (to wtedy maleje ryzyko, że nam się jedynka sypnie), fryzjer raz w miesiącu (czy raz na 2 jak ktoś ma długie włosy) to też nie jest jakaś wyrafinowana forma dbania o siebie. A od czegoś ten tatuś tyż jest - może posiedzieć z gnojem w sobotę, kiedy my skoczymy do fryzjera. Wydepilować można się biorąc prysznic itd., itp., a spotkałam się tu na forum z taką, która twierdziła, że od 2 lat nie może nóg wydepilować - taka zryta przez dzieci, tyle jej czasu zabierają, że no nie ma tych paru minut na ogolenie tych nóg. Bezczelnie więc jej napisałam, że przez ten czas jak tu teraz siedzi na forum i ze mną pisze, to zdążyłaby całe ciało wydepilować, bez kitu, to kwestia wyboru - no, to tyle kobitę widziałam..
Wiem, że dzieci wymagają poświęcenia czasu, ale bez przesady. I ad. kasy to nie mówię tu też o ludziach żyjących w ubóstwie, bo dla nich każde 2 zł jest problemem i to jest inna kwestia - mówimy o kobietach w miarę trzymających się finansowo.
No, to ja naprawdę nie widzę tych obdartych, bezzębnych matek. No nie jest to na pewno jakiś standard.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-02, 17:08   #152
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

No ale wiecie z drugiej strony, to podobnież ponad 90% dorosłych Polaków ma próchnicę, a ponad 90 % dzieci w wieku szkolnym też. To tak a propos dbania o zdrowie. Właśnie zauważyłam, że dbania o zdrowie nie wlicza się w kanon dbania o siebie, a dla mnie np. kobieta, która nie robi regularnie cytologii to jest taka sama syfiara jak ta, co ma obżarte pazury i nieumyte włosy
A, i przypomniałam sobie, jak kiedyś jedna wizażanka opowiadała jak jej mama albo ktoś znajomy (nie pamiętam dokładnie) szła rodzić dziecko, to położne kazały jej wyjąć protezę z ust. Jak mówiła, że nie ma protezy i nie ma co wyjmować, to na nią z gębą wyskoczyły i kazały nie ściemniać, bo wszystkie stare matki - takie jak ona - krótko przed 40tką - mają protezy Także, ten.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-02, 17:18   #153
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Prezes Kaczyński daje doskonały przykład rodakom, jak dbać o stan uzębienia
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-02, 17:35   #154
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Prezes Kaczyński daje doskonały przykład rodakom, jak dbać o stan uzębienia
I w ogóle jak dbać o ten przyrost naturalny
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-02, 23:44   #155
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

[QUOTE=_vixen_;28512187]Prezes Kaczyński daje doskonały przykład rodakom, jak dbać o stan uzębienia [/QUOTE

Człowiek bezdzietny, zrealizowany : oprócz SLD wysoko stawia kobiety. Kiedys wymienialam w którymś wątku ile było za czasów PIS-u kobiet na najwyższych szczeblach władzy.
Poza tym za Tuska tym bardziej nie mam zamiaru się rozmnażać Chłop jest miły, sympatyczny ale dzieci jego usmiechem by nie wykarmila

---------- Dopisano o 00:44 ---------- Poprzedni post napisano o 00:42 ----------

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
No ale wiecie z drugiej strony, to podobnież ponad 90% dorosłych Polaków ma próchnicę, a ponad 90 % dzieci w wieku szkolnym też. To tak a propos dbania o zdrowie. Właśnie zauważyłam, że dbania o zdrowie nie wlicza się w kanon dbania o siebie, a dla mnie np. kobieta, która nie robi regularnie cytologii to jest taka sama syfiara jak ta, co ma obżarte pazury i nieumyte włosy
A, i przypomniałam sobie, jak kiedyś jedna wizażanka opowiadała jak jej mama albo ktoś znajomy (nie pamiętam dokładnie) szła rodzić dziecko, to położne kazały jej wyjąć protezę z ust. Jak mówiła, że nie ma protezy i nie ma co wyjmować, to na nią z gębą wyskoczyły i kazały nie ściemniać, bo wszystkie stare matki - takie jak ona - krótko przed 40tką - mają protezy Także, ten.
kocham ten kraj
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-03, 08:24   #156
201604280909
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 854
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość

A Twoja mama też sie tak prezentuje?



---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------



Tak, jasne, ale za to na fajki zawsze sie kasa znajdzie

Jak ktoś chce o siebie zadbać, to i przy małych dochodach tego dokona. Może glamour wyglądać nie będzie, ale dobrze - tak.
hehe moja mama ma wszystkie SWOJE zęby,nie jest wybrakowana I jak juz wczesniej mowiłam u mnie w rodzinie starają się dobrze wyglądać czy jets dziecko czy nie. Moje zdanie na temat szczerbatych MP bierze się z życia, jestem m.in kasjerką i uwierzcie mi jest pełno takich bab ktore nie pójdą do dentysty ale zamówią największy zestaw, osobny swojemu grubemu dziecku a rachunek wynosi ok 100zl. Tak przychodzą sobie na obiad. Moja sąsiadka z naprzeciwka na trzcinę na głowie, przez cała ciąże paliła fajki, po ur teraz też pali, reprezentuje grono matek głupich i niezadbanych(chodzi w 1 spudnicy w kratkę,a na fajki ZAWSZE ma) i stąd moja trauma i oceniam wszystkich przez pryzmat jej. Ona jest straszna jak można palić będąc w ciązy
201604280909 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-03, 08:31   #157
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Cytat:
Napisane przez Baby_Spice Pokaż wiadomość
Moje zdanie na temat szczerbatych MP bierze się z życia, jestem m.in kasjerką i uwierzcie mi jest pełno takich bab ktore nie pójdą do dentysty ale zamówią największy zestaw, osobny swojemu grubemu dziecku a rachunek wynosi ok 100zl. Tak przychodzą sobie na obiad.
Ale ja wiem, że jest mnóstwo takich kobiet. Tyle, że jakby tego dziecka nie miały, to pewnie tak samo by się prezentowały. Nie znasz bezdzietnych zaniedbanych kobiet?
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-03, 08:46   #158
201604280909
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 854
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

z tą bezzębnością miałam na myśli kobiety nie posiadające 1-nek, albo paru zębów naraz. Dobra, powiecie,że przecież maja resztę;p Mają, ale dla mnie są jak bezzębne.Czekać tylko jak wypadną następne przy takim dbaniu.

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ale ja wiem, że jest mnóstwo takich kobiet. Tyle, że jakby tego dziecka nie miały, to pewnie tak samo by się prezentowały. Nie znasz bezdzietnych zaniedbanych kobiet?
Oczywiście, że znam. Ale ktos już dobrze powiedział, czasem jest używany głupi argument - bo ja nie mam pieniędzy, muszę mojemu Skarbowi kupić XX zabawkę, albo najlepszy argument _ jak bd miała dziecko to się skończą Twoje zachcianki. Więc wykorzystują dziecko do tego, b nic nie robić. Rozumiem tylko kobiety, które ledwie wiążą koniec z końcem.
201604280909 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-03, 09:03   #159
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

mam takie same obserwacje jak vixen. Kiedys jeszcze w Pl, gdy mialam 18-19 lat. Przez mojego owczesnego chlopaka poznalam dziewczyne jego kolegi. Ona miala cos kolo 24 lat, a kilka zebow na krzyz i to co posiadala tez juz bylo czarne od prochnicy. Ona sie bardzo dentysty bala i do niego nie chodzila. Jeszcze przed ciaza i malzenstwem to jako tako ogolenie wygladala , poki nie zaczela sie smiac. Jak ja zobaczylam po ciazy i juz po rozstaniu sie z mezem( nie wiem czy byli juz po rozwodze) to dopiero byl widok. ja wiem ze pieniedzy nie miala, mieszakala w mieszkaniu gdzie mieszkaja ludzie ktorym miasto pomaga i mieszkania te dostaje sie z przydzialu, ale jednak uwazam ze nawet majac malo pieniedzy mozna byc zadbanym.
ja nigdy do bogatych nie nalezalam. tez mialam biede. Mialam 2 pary spodni i kulka bluzek, po jednej parze butow na sezon jesien-wiosna, jedne buty na lato i jedne kozaki na zime. Byl czas gdy bylam zdaje sie pod koniec podstawowki i zaczely wchodzic do Pl lumpeksy i moja mama bardzo lubila tam dokonywac zakupow. Lubila grzebac w koszykach i zawsze cos fajnego wygrzebala. Wiele osob krytykowalo te sklepy, a jak mnie czy mame widzialy to pytaly sie gdzie taka fajna bluzke sie kupilo. Na odpowiedz ze w lumpeksie robily cudna mine.
I ta moja znajoma byla tez z tych ludzi. Lumpeks nie, ona w szmatach chodzic nie bezdie, ale jak ty jej za darmo byc dala jakis ciuch co samemu sie upolowalo w lumpeksie to ona by chetnie wziela. Nawet kiedys sama ni z tego ni z owego mi sie spytala czy bym sie nie chciala tej a tamtej koszuli pozbyc.
Moja mama dziergala na drutach i babcia tez , wiec ja i moja mama wygladalysmy jak by kasy u nas pod dostatkiem bylo. Nikt nie nosil takich swetrow jak ja, ale wtedy welna byla tania. Mozna bylo udziergac z resztek fajny kolorowy sweterek, spruc stary i udziergac nowy.
Fryzjer tez nie byl i nie jest drogi, wystarczy isc do taniego osiedlowego fryzjera. ja w tej chwili w Pl zaplacilam 38zl za obcienie na krotko. Wlosy tez dlugie nie mialam, od zarosnieta /odrosnieta krotka fryzura a fryzjer byl najdrozszym w moim miasteczku.
Majac 20 lat chodzilam do innych tanszych i za podciecie wlosow od ramiona albo tuz za i obciecie na pazia do brody placilam 15zl.
Majac dlugie wlosy mozna podciac sie super samemu co tez robilam tutaj, bo tutaj fryzjerzy sa drodzy. Obciecie bez mycia krotkich wlosow i bez modelowania i suszenia to standardowe 40€, doliczcie mycie, suszenie, modelowanie i uzycie srodkow do stylizacji i juz mamy 60 do 80€, a co dopiero jak sie ma dlugie wlosy? tansi tez sie zdarzaja, ale standardowy to wlasnie takie ceny, wiec jak mialam dluzsze to sama sie podcinalam i zaden fryzjer by mnie tak super nie pocieniowal jak ja siebie sama. Jest to bardzo proste, wiec osoby z dlugimi wlosami nie maja co narzekac ze do fryzjera nie moga bo ich nie stac.
Kosmetyki tez mozna kupic tanie. Ja w Pl kupowalam taniukie. Nie moglam sobie pozwolic na cien od Maybelline, odkladalam na niego 3 m-ce. pamietam jak znalazlam prace i kobitki nie umialy wytrzymac ze ja ciagle umalowana to mi dogadaly, ze skad ja na to wszystko mam . Wiec im wyjasnilam ze tusz kosztowal 8zl i nowy kupie dopiero za 6 m-cy, ze puder od Celia placilam 12zl i kowy kupie za 1,5 roku to nie sa wielkie ceny i takie kosmetyki na troche starczaja. Pomadke mialam od Bell ta klasyczna ktora tez cos kolo 10zl kosztowala i malowalam sie nia z dobry rok, az mi sie kolor znudzil.
No, ale tym paniom by i tak na taka tania kolorowke nie starczylo, one wolaly wydac na papierosy i szlag je trafial jak panowie w firmie sprawiali mi komplementy a nie im, no konkurencja im sie pojawila, to trzeba bylo podogadywac bo a niz stanie sie taka jak one. Nie uczesana, nie umalowana i bez zebow, no bo pasta do zebow poslkiej firmy za 5zl to kosztuje majatek, wiec lepiej zebow nie myc ;o)
Jak ktos byl przed dzieckiem zaniedbany to i po dziecku jest, zadko sie zdarza ze dbajaca o siebie kobieta nagle o 180 stopni sie zmienia.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-03, 09:12   #160
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
mam takie same obserwacje jak vixen. Kiedys jeszcze w Pl, gdy mialam 18-19 lat. Przez mojego owczesnego chlopaka poznalam dziewczyne jego kolegi. Ona miala cos kolo 24 lat, a kilka zebow na krzyz i to co posiadala tez juz bylo czarne od prochnicy. Ona sie bardzo dentysty bala i do niego nie chodzila. Jeszcze przed ciaza i malzenstwem to jako tako ogolenie wygladala , poki nie zaczela sie smiac. Jak ja zobaczylam po ciazy i juz po rozstaniu sie z mezem( nie wiem czy byli juz po rozwodze) to dopiero byl widok. ja wiem ze pieniedzy nie miala, mieszakala w mieszkaniu gdzie mieszkaja ludzie ktorym miasto pomaga i mieszkania te dostaje sie z przydzialu, ale jednak uwazam ze nawet majac malo pieniedzy mozna byc zadbanym.
ja nigdy do bogatych nie nalezalam. tez mialam biede. Mialam 2 pary spodni i kulka bluzek, po jednej parze butow na sezon jesien-wiosna, jedne buty na lato i jedne kozaki na zime. Byl czas gdy bylam zdaje sie pod koniec podstawowki i zaczely wchodzic do Pl lumpeksy i moja mama bardzo lubila tam dokonywac zakupow. Lubila grzebac w koszykach i zawsze cos fajnego wygrzebala. Wiele osob krytykowalo te sklepy, a jak mnie czy mame widzialy to pytaly sie gdzie taka fajna bluzke sie kupilo. Na odpowiedz ze w lumpeksie robily cudna mine.
I ta moja znajoma byla tez z tych ludzi. Lumpeks nie, ona w szmatach chodzic nie bezdie, ale jak ty jej za darmo byc dala jakis ciuch co samemu sie upolowalo w lumpeksie to ona by chetnie wziela. Nawet kiedys sama ni z tego ni z owego mi sie spytala czy bym sie nie chciala tej a tamtej koszuli pozbyc.
Moja mama dziergala na drutach i babcia tez , wiec ja i moja mama wygladalysmy jak by kasy u nas pod dostatkiem bylo. Nikt nie nosil takich swetrow jak ja, ale wtedy welna byla tania. Mozna bylo udziergac z resztek fajny kolorowy sweterek, spruc stary i udziergac nowy.
Fryzjer tez nie byl i nie jest drogi, wystarczy isc do taniego osiedlowego fryzjera. ja w tej chwili w Pl zaplacilam 38zl za obcienie na krotko. Wlosy tez dlugie nie mialam, od zarosnieta /odrosnieta krotka fryzura a fryzjer byl najdrozszym w moim miasteczku.
Majac 20 lat chodzilam do innych tanszych i za podciecie wlosow od ramiona albo tuz za i obciecie na pazia do brody placilam 15zl.
Majac dlugie wlosy mozna podciac sie super samemu co tez robilam tutaj, bo tutaj fryzjerzy sa drodzy. Obciecie bez mycia krotkich wlosow i bez modelowania i suszenia to standardowe 40€, doliczcie mycie, suszenie, modelowanie i uzycie srodkow do stylizacji i juz mamy 60 do 80€, a co dopiero jak sie ma dlugie wlosy? tansi tez sie zdarzaja, ale standardowy to wlasnie takie ceny, wiec jak mialam dluzsze to sama sie podcinalam i zaden fryzjer by mnie tak super nie pocieniowal jak ja siebie sama. Jest to bardzo proste, wiec osoby z dlugimi wlosami nie maja co narzekac ze do fryzjera nie moga bo ich nie stac.
Kosmetyki tez mozna kupic tanie. Ja w Pl kupowalam taniukie. Nie moglam sobie pozwolic na cien od Maybelline, odkladalam na niego 3 m-ce. pamietam jak znalazlam prace i kobitki nie umialy wytrzymac ze ja ciagle umalowana to mi dogadaly, ze skad ja na to wszystko mam . Wiec im wyjasnilam ze tusz kosztowal 8zl i nowy kupie dopiero za 6 m-cy, ze puder od Celia placilam 12zl i kowy kupie za 1,5 roku to nie sa wielkie ceny i takie kosmetyki na troche starczaja. Pomadke mialam od Bell ta klasyczna ktora tez cos kolo 10zl kosztowala i malowalam sie nia z dobry rok, az mi sie kolor znudzil.
No, ale tym paniom by i tak na taka tania kolorowke nie starczylo, one wolaly wydac na papierosy i szlag je trafial jak panowie w firmie sprawiali mi komplementy a nie im, no konkurencja im sie pojawila, to trzeba bylo podogadywac bo a niz stanie sie taka jak one. Nie uczesana, nie umalowana i bez zebow, no bo pasta do zebow poslkiej firmy za 5zl to kosztuje majatek, wiec lepiej zebow nie myc ;o)
Jak ktos byl przed dzieckiem zaniedbany to i po dziecku jest, zadko sie zdarza ze dbajaca o siebie kobieta nagle o 180 stopni sie zmienia.
Masz rację, ale to wymaga zaradności.Dzierganie nie jest proste - rzadko kto potrafi Moja babcia szyła, chciala mnie nauczyć, ale bylam takim antytalentem,że się nie dało
Jeszcze kilka lat temu dentysta był refundowany, teraz nawet zęba nie wyrwiesz za darmo
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-03, 09:28   #161
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Zartujesz? Wogole juz dentysow nie refunduja? Ja pamietam jak czatakam na termin 3 m-ce , mialam zab do borowania. jak bym prywatnie poszla to wiadomo odrazu bylo by miejsce, a tak musialam czekac a teraz nic a nic? Ale proteza jedna na iles tam lat sie nalezy? Moja mama skorzystala, chodz wczesniej chodzila prywatnie i to samo tesciowa. jak byl przydzial to nie kobinowala i poszla panstwowo, a to bylo rok czy 2 lata tamu, ale zeby wyrwac zeba czy zaborowac na kase nie mozna bylo...
Jesli tak to teraz wyglada to potrafie zrozumiec kobitki ktore chodza z prochica, ale 15 lat temu bylo inaczej.
Jednak co do czystych rzeczy i wytuszowanych rzes to bede obstawac przy swoim. Ile kosztuje Wibo i tego typu marka? Jak raz sie dziecku coca coli nie kupi to i na tusz do rzes taka pani raz na kilka miesiecy bedzie miala. Zwykly ziolowy szampony polskiej marki kosztuje do 3zl wiec z tlustymi wlosami tez nie trzeba chodzic, a butla 0,5l to starczy na kilka miesiecy, nie trzeba zaraz Lorealow kupowac( zreszta sama nie kupuje, za bardzo obciazaja moje delikatne wlosy, a teraz mnie stac na nie ;o) )
I to sa wydatki ktore nie sa wszystkie w jednym miesiacu. raz skonczy sie szampon, innym razem potrzebuje nowego tuszu, a innym razem kupuje pudelko kremu Nivea czy Ziaji oliwkowej, wiec to nie jest tak ze wszystko w jednym miesiacu, bo wtedy to tak sumka sie zrobi i nie kazdego stac na wydanie 40zl na kosmetyki, ale w jednym miasiacu 5zl, a kolejnym drugie i wszystko to co najpotrzebniejsze jest i wyglada sie ladnie , poki sie buzi nie owtorzy ;o) no, ale ok, skoro wyrwac zebow juz za darmo nie mozna to usprawiedliwiam te biedne panie, jednak jesli chodzi o reszte to nie widze usprawiedliwienia.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-03, 11:34   #162
Asisianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 367
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

No co wy, nei jest tak, że w ogóle nie refundują. Ja chodzę na książeczkę. Płaci się w zależności który ząb oraz jaką chcesz plombę (te jasne światłoutwardzalne to trzeba dopłacać). Raz do roku masz darmowe usuwanie kamienia na zębach. Wyrywanie nie wiem, bo raz rwałam tylko prywatnie zęba mądrości jak sie nie mieścił w szczęce (zupełnie zdrowy był). Haha a dwójke dzieci mam Zaniedbane kobiety są neizależnie od ilości dzieci, tylko że te dzieciate się głupio usprawiedliwiają.
Asisianka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-03, 12:43   #163
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Asisianka czyli jednak mozna, super.

ja wlasnie ogladalam TV i wizazyska chodzila po ogordkach dzialkowych i udalo jej sie jednej dziewczynie pokazac kilka trikow.
Pewnie sie usmiejecie jakie, ale mnie u niemcow juz nic nie dziwi.
Wizazyska nazbierala po drodze rumienku i zrobila parowke dziewczynie. Potem przecedzila jej ta wode i czysty napar z rumienku przelala do buteleczki z dozownikiem i kazala psikac na jej blond wlosy, ma to rozjasnic lekko wlosy. ja za nastolatki robilam normalny mapar i polewalam wlosy po zmyciu wlosow, ale takie psikanie zeby rumienek zostal, mysle ze jest jeszcze lepszym rozwiazaniem i duzo czasu nie zajmuje, a jasne blond wlosy optycznie sie jeszcze rozjasna. To samo mozna robic z ciemnymi, ale wziasc kore debu itp.
Jao ze dziewczyna byla blada to nalozyla jej fluid brazujacy na twarz, ale taki wiecie, co to nie opala, a kolor daje transparentny, wiec dziewczyna nie wygladala jak murzynka, a twarz nabrala ladniejszego kolorytu jak reszta jej ciala, ktora mimo prac w ogrodku dostala troche sloneczka. Do tego odrobinka ruzu w kremie na policzki i wytuszowala rzesy, a na usta ... i tu nikt mi nie powie ze to drogie ;o)
Wizazystka przyniosla ze soba puder z czerwonych buraczkow. Odrobinke wymieszala z woda i platkiem kosmetycznym lekko naniosla na usta. Efekt byl taki jak po tym tinterze od TBS. A jak sie takiego pudru nie posiada to poporstu nalezy wziasc buraczek czerwony, przekoic albo odkroic kawalek i sokiem z buraczka obpukac usta, zeby lekko je podbarwic. Tu mi juz nikt nie powie, ze ciezko o sobie zadbac. przeciez buraczki to warzywo, skoro kupujemy warzywa do jedzenia to ich kawaleczek, albo jakies odpadki mozna wykorzystac do upiekrzenia sie. jak sie czlek uprze to i rumianku nie trzeba kupowac. Latem narwac na lace, wysuszyc i przez zime mamy co uzywac.
Jak pokazano ten trik z buraczkiem , to przypomnialo mi sie jak jako dziecko u mojej bacia na wsi, razen z kuzynka nacieralasmy sobie usta sokiem z dojrzalych wisi i udawalysmy ze tez jestesmy wymalowane jak nasze mamy ;o)

I zgadzam sie z Asisianka ze to glupie uspariwedliwianie sie. Nie moga powiedziec prawdy ze im tak dobrze jest jak jest? ja rozumiem ze sa panie ktore sie nie maluja i nie lubia. A jak nie to niech ruszy jedna z druga tylkiem i chodz wlosy umyje zeby w tlustych nie chodzic, a nie krytykowac te ktore o siebie dbaja.

ja wam powiem ze kiedys jak jeszcze w Pl mieszkalam i nic nie wskazywalo na to ze wyjade, mialam przyjaciolke. Ona miala male dziecko i meza, ja bylam jeszcze bezdzietna panna. I zrobilysmy sobie taka tradycje, ze na urodziny czy Boze Narodzenie robilysmy sobie prezenty. Widzialysmy sie czesto, czesto co dzien i gadalysmy sobie o wszystkim i tak kiedys weszlo ze sprawilam jej cos na urodziny o czym ona marzyla, a nie mogla wydac tych 15zl, a ja akurat moglam. Potem ona kupila mi cos co za mna chodzilo, ale najpierw musialam co miesiac 5zl odlozyc zeby sobie kupic. Kiedys mialysmy taki miesiac ze gora 10zl moglysmy wydac na przyjemnosci, a to co nam sie marzylo kosztowalo 20 zl. I raz kolezanka mi sie pyta co bym chciala na urodziny , wiec ja jej ze to i to, ale to kosztuje 20zl, a ja moge sobie pozwolic wydac tylko 10zl, wiec sie umowilsym ze ona dolozy mi i sobie bede mogla kupic. A ze chcialam jeszcze bardziej sie cieszyc z prezentu to dalam jej te 10zl, ona dolozyla swoje 10zl i sama mi kupila. Potrzem przyszla do mnie na kawcie jak mialam urodziny z zapakowanym prezentem i skladajac mi zyczenia wreczyla mi ta rzecz ( to byl komplet pedzelkow do makijazu w takim stojacym kubeczku) . Jej dzieciak chyba wtedy mial z 4 latka i mial radoche bo kupowal to z mama i razem pakowali i ledwo weszli do mnie to on juz krzyczal do przyszywanej cioci co dla niej ma ;o) Wiecie jak ja sie cieszylam z tych pedzelkow?
Innym razem ona kupila sobie wkrecane srebrne kolczyki z cyrkoniami za 15zl, ale chciala tez do tego lancuszek, jednak juz nie mogla sobie pozwolic wydac kolejnych 20zl na pasujacy do kompletu lancuszek, wiec sie umowilysmy ze za 2 m-ce ma urodziny to ja jej sprawie na prezent, ona mi chyba wtedy dokladala z 5 zl, czy cos w ten desen.
naprawde mozna byc zadbanym, nawet jak sie nie ma pieniedzy na Diory i Chanele.

Edytowane przez 201608040942
Czas edycji: 2011-08-03 o 12:45
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-05, 10:22   #164
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Cytat:
Napisane przez Asisianka Pokaż wiadomość
No co wy, nei jest tak, że w ogóle nie refundują. Ja chodzę na książeczkę. Płaci się w zależności który ząb oraz jaką chcesz plombę (te jasne światłoutwardzalne to trzeba dopłacać). Raz do roku masz darmowe usuwanie kamienia na zębach. Wyrywanie nie wiem, bo raz rwałam tylko prywatnie zęba mądrości jak sie nie mieścił w szczęce (zupełnie zdrowy był). Haha a dwójke dzieci mam Zaniedbane kobiety są neizależnie od ilości dzieci, tylko że te dzieciate się głupio usprawiedliwiają.
no co Ty gadasz?Poważnie? kamień to usuwalam prywatnie, bo u mnie pod gabinetem jest rozpiska (w przychodni!!!!) z cenami

Koleżanka chciala zeba usunąć to 150 wołali
dowiem się koniecznie - jeśli jest tak jak mówisz to super

PS mjej kuzynce szkliwo schodzilo z jedynek-to nie jest refundowane.

A protezy są jak najbardziej
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-05, 10:58   #165
annaKot
Raczkowanie
 
Avatar annaKot
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wawa - Solec
Wiadomości: 173
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
no co Ty gadasz?Poważnie? kamień to usuwalam prywatnie, bo u mnie pod gabinetem jest rozpiska (w przychodni!!!!) z cenami

Koleżanka chciala zeba usunąć to 150 wołali
dowiem się koniecznie - jeśli jest tak jak mówisz to super

PS mjej kuzynce szkliwo schodzilo z jedynek-to nie jest refundowane.

A protezy są jak najbardziej

Paranoja... lepiej wstawić sztuczne niż uratować żywe zęby....
annaKot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-10, 13:35   #166
maruda80
Zakorzenienie
 
Avatar maruda80
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 3 798
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Chodzę do stomatologa do przechodni, na kasę.
Tak. usuwanie kamienia jest bezpłatne ale można tylko raz na rok.
Za lepsze plomby się płaci, te najtańsze są za darmo.
Potrzebowałam prześwietlenia RTG - obowiązuje limit i można góra 2 na rok, reszta płatna.

Wyrywanie teoretycznie jest za darmo, ale wygląda to tak, że mają tylko 8 bloczków dziennie na zmianie rannej i 6 popołudniu i kto pierwszy to się załapie. Reszcie dziękują...
Kolejki ustawiają się już od 6 rano, by się załapać.
Co do terminów jest różnie - raz czekałam nawet miesiąc a czasem tylko tydzień.
__________________


Edytowane przez maruda80
Czas edycji: 2011-08-10 o 13:37
maruda80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-11, 13:14   #167
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

o matko,
ja już wolę nic nie robić niż nosić cyrkonie za 15 zł i malować się bellem

jestem brunetką, więc rumianek mi nie służy
ale po tych wszystkich innych ziołowych płukankach włosy były po prostu brudne i oblepione, tak jak kubek po herbacie, po pierwsze

a po drugie, tłuste włosy to czasami nadmiar odżywki,
albo nietrafiona odżywka (jedwab joanny dla mnie)
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-15, 22:17   #168
szyszunia_32
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa Gocław
Wiadomości: 55
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Dawno mnie nie było, a widzę że wątek się rozwija w różne strony. Ja nie uważam, że matki mniej dbają o siebie niż kobiety bezdzietne. Albo babka jest zadbana, czysta i schludna albo po prostu jest flejowata i nie dba nie tylko o urodę ale i zdrowie.
szyszunia_32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-15, 23:50   #169
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

a ja mialam w weekend awanturę z jedną matką. Generalnie pijacka rodzina, mieszkają na dzialkach (nie z powodu biedy jak niektórzy, po prostu chleją, ona ma 29lat, on 52)
uslyszałam "co to za kobieta, która dzieci nie lubi"
Znajomi musieli ją uspokajać, bo prawie sie z łapami rzucala

---------- Dopisano o 00:50 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;28695405]o matko,
ja już wolę nic nie robić niż nosić cyrkonie za 15 zł i malować się bellem

jestem brunetką, więc rumianek mi nie służy
ale po tych wszystkich innych ziołowych płukankach włosy były po prostu brudne i oblepione, tak jak kubek po herbacie, po pierwsze

a po drugie, tłuste włosy to czasami nadmiar odżywki,
albo nietrafiona odżywka (jedwab joanny dla mnie)[/QUOTE]
nie musisz bellem, jest wiele firm przystępnych cenowo teraz na rynku (essence-bardzo dobry), pierre Rene, Wibo
Cyrkonii też Ci nikt nie każe ubierać
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-16, 08:54   #170
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

hihihi ja tam lubie cyrkonie. Mam wkrety za 80zl czyli cyrkonia opakowana w zloto, ale byl i czas ze nosilam wkrety ze srebra i wtedy ok 10-15zl za nie placilam.
Ostatnio bedac w Pl kupilam sobie dlugi lancuszek ze srebra. troche mna trzepnelo jak uslaszalam cene 168zl zaplacilam, no, ale fakt lancuszek nie jest cienutki, tylko grubszy. Obejrzalam sobie wieksze przywieszki i dojrzalam bursztyn oprawiony w srebno i srebrny medalik, obie rzeczy w granicach 300zl . Planuje nastpnym razem sobie cos sprawic, bardziej mnie ten medalik ,czy jak sie na to mowi, kupic i chcialabym miec w srodku zdjecia moich chlopakow. Zawsze podobaly mi sie takie rzeczy i ubolewalam ze nie ma w mojej rodzinie czegos takiego, albo chodz jakies srebrnej broszki z takiego zasniedzaialego starego srebra, ktora mogla bym odziedziczyc. jako letni typ urody metal szlachetny w takim kolorze to moja bizuteria, chodz wieksza polowe mojego zycia nosilam i nosze zloto, a cyrkonie to uwielbiam od dziecka wszystko jedno czy oprawione w srebo czy w zloto, czy tez w zwykly metal. ja poporstu lubie i ladnie mi w takich blyszczycych kamyczkach, a ze cenowo sa bardziej przestepne to wole je niz brylanty. No i niech bym tak stracila taki brylant, okradli by mnie itp... a cyrkonie to jakos przezyje ta strate, no i moje nie zlotnikowe oko nie widzi roznicy. Moje cyrkonie w zlocie maja brylantowy szlif, wiec sie blyszczy jak psu... wiadomo co ;o)
Jednak jak zobaczylam ceny srebra w Pl, to mi szczena opadla. Podrozalo ostatnimi czasy czy mi sie zdaje? ( na te male rzeczy nie patrzylam tylko wlasnie na dlugie i grubsza lancuszki i wieksze przywieszki) Teraz poki co nosze na tym lancuszku przywieszke za 3€ hihihi kupilam sobie na Flohmarku drewniana kulke, a ucho ma ze srebrnego matalu i w kolo jak by kolnierzyk wysadzany kamyczkami, wygladaja jak cyrkonie. babka w jubilerze gdzie kupiowalam lancuszek pytala mi sie czy te metalowe elementy to srebro, a lazac w Opolu po butikach w Solarisie uslyszalam za soba zachwyty jakiejs dziewczyny, ze fajny mam wisiorek. zeby ona wiedziala ze lancuszek byl kilkakrotnie drozszy od samej przywieszki hihihihi Jak dobrze pojdzie to gora za rok sie to zmieni ;o)
Ja tam nie mam nic przeciwko zeby nosic srebro jesli jest sie zimnym typem urody, to srebro dodaje nam wiecej urody niz cieple zloto
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-16, 10:37   #171
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
hihihi ja tam lubie cyrkonie. Mam wkrety za 80zl czyli cyrkonia opakowana w zloto, ale byl i czas ze nosilam wkrety ze srebra i wtedy ok 10-15zl za nie placilam.
Ostatnio bedac w Pl kupilam sobie dlugi lancuszek ze srebra. troche mna trzepnelo jak uslaszalam cene 168zl zaplacilam, no, ale fakt lancuszek nie jest cienutki, tylko grubszy. Obejrzalam sobie wieksze przywieszki i dojrzalam bursztyn oprawiony w srebno i srebrny medalik, obie rzeczy w granicach 300zl . Planuje nastpnym razem sobie cos sprawic, bardziej mnie ten medalik ,czy jak sie na to mowi, kupic i chcialabym miec w srodku zdjecia moich chlopakow. Zawsze podobaly mi sie takie rzeczy i ubolewalam ze nie ma w mojej rodzinie czegos takiego, albo chodz jakies srebrnej broszki z takiego zasniedzaialego starego srebra, ktora mogla bym odziedziczyc. jako letni typ urody metal szlachetny w takim kolorze to moja bizuteria, chodz wieksza polowe mojego zycia nosilam i nosze zloto, a cyrkonie to uwielbiam od dziecka wszystko jedno czy oprawione w srebo czy w zloto, czy tez w zwykly metal. ja poporstu lubie i ladnie mi w takich blyszczycych kamyczkach, a ze cenowo sa bardziej przestepne to wole je niz brylanty. No i niech bym tak stracila taki brylant, okradli by mnie itp... a cyrkonie to jakos przezyje ta strate, no i moje nie zlotnikowe oko nie widzi roznicy. Moje cyrkonie w zlocie maja brylantowy szlif, wiec sie blyszczy jak psu... wiadomo co ;o)
Jednak jak zobaczylam ceny srebra w Pl, to mi szczena opadla. Podrozalo ostatnimi czasy czy mi sie zdaje? ( na te male rzeczy nie patrzylam tylko wlasnie na dlugie i grubsza lancuszki i wieksze przywieszki) Teraz poki co nosze na tym lancuszku przywieszke za 3€ hihihi kupilam sobie na Flohmarku drewniana kulke, a ucho ma ze srebrnego matalu i w kolo jak by kolnierzyk wysadzany kamyczkami, wygladaja jak cyrkonie. babka w jubilerze gdzie kupiowalam lancuszek pytala mi sie czy te metalowe elementy to srebro, a lazac w Opolu po butikach w Solarisie uslyszalam za soba zachwyty jakiejs dziewczyny, ze fajny mam wisiorek. zeby ona wiedziala ze lancuszek byl kilkakrotnie drozszy od samej przywieszki hihihihi Jak dobrze pojdzie to gora za rok sie to zmieni ;o)
Ja tam nie mam nic przeciwko zeby nosic srebro jesli jest sie zimnym typem urody, to srebro dodaje nam wiecej urody niz cieple zloto
bo chodzi o to,żeby wisiorek był ładny a nie drogi Drogie te łańcuszki może spróbuj na allegro kupować?
Tak, masz rację. W Polsce wszystko podrożało. Kiedyś jak szłam z 50zl do sklepu to wychodziłam z reklamówką zakupów, a teraz....kilka podstawowych rzeczy. Co roku robilam czereśnie w słoiki. W tym czekałam aż stanieją...i się nie doczekalam(18zl /kg)

A propos e-baya kupiłam pierścionek srebrny z prawdziwym rubinem(sprawdzalam za darmo u gemmologa) za 100 zł, a na allegro kolczyki srebrne (wlasciwie to srebrne zawieszki) z onyksem za 8zl
Swoją drogą to śmieszne,że srebro jest takie drogie w kupnie a jak się chce sprzedac to grosze dają
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający

Edytowane przez dawidowskasia
Czas edycji: 2011-08-16 o 10:38
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-16, 17:04   #172
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Ja tez tak uwazam. Poczatkowo chcialam powiesic sobie ta przywieszke na skorzanym rzemyku, ale nie znalazlam tutaj zadnego skepu gdzie moglabym cos takiego kupic. Czasami widze na bazarach stoisko z roznymi takimi rzeczami i rzemyk mozna kupic, ale akurat wtedy nie mialam takiego szczescia. No i tak sobie pomyslalam, ze ja alergik, wiec zwyklego metalu nosic nie moge, musze patrzec zeby bylo bez niklu i tak mnie naszlo, ze wsrod tych bezniklowych imitacji moge miec tez cos szlachetnego ( wczesniej mnie na takie rzeczy nie bralo, mialam jeden zloty lancuszek, do tego komplet lancuszek z przywieszka i pasujace wkrety i od lat tego nie nosze. Lancuszki w kolo szyji, a za mna teraz chodza dlugie lancuszki, zeby przywieszka dryndala ponizej biustu. No i spobie pomyslalam ze zainwestuje w srebrny lancuszek, bo akurat z 2 tyg po zakupie tej przywieszki jechalismy do PL. No to zerknelam tez na przywieszki. Myslalam ze one tez w cenie lancuszka beda a tu cena 300zl ;o(
Na Allegro to ja konta nie mam, ale na ebayu a i owszem. Moze masz racje trzeba zerknac tam. Do tej pory patrzylam na ta moja inwestycje w ten sposob, ze byla by to rzecz, ktora pozniej odziedziczyla by moja synowa, albo wnuczka, ale z drugiej strony, to jak kupie taniej na ebayu to i tak kiedys po latach ktos to odziedziczyc moze, albo? ;o)
Ale w szoku bylam ze tak drogo, szkoda ze nie zerknelam jakie ceny sa w tych malych wyrobach, ktore kiedys preferowalam.
Moja mama zatwardziala zwolenniczka zlota i to czerwonego, a to jak wiadomo coraz ciezej dostac, tez mi powiedziala, ze cosraz drozsze jest. Kiedys poszla do zlotnika i przerowbila sobie stara rzeczy, albo dokupila zlomu i miala jakis nowy wiekszy pierscionek. teraz za te same pieniadze to moze kupic, ale jakas mala piedolkel, a ona woli pierscionki, ktorymi mozna zeby powybijac, wiec juz nie ma ze cos sie jej znudzi, sprzeda kupi nowe, albo wymieni, bo owszem sa rzeczy co maja ta sama rownowartosc w kantorze, ale niestety wielkosci i ciezar juz nie ten sam i w ten sposob miala by jakis delikatny pierscioneczek, jakie lubia mlode dziewczyny nosic.
Wszystko drozeje, niestety, ale to srebro to naprawde mnie zdziwilo. Przeciez srebro bylo duzo tansze od zlota... i owszem nadal jest, ale jednak sporo drozsze niz to jeszcze niedawno mialo miejsce.
A co do rubinu itp. mam zloty pierscionek z duzym cytrynem, ale to nie moj kamien. I tak coraz czesciej mysle czy by sie nie dalo u zlotnika wymienic na rubin, albo jakas cyrkonie, czy jakies granatowe oczko, albo nawet czarne. Moj pierscionek nie ma lapek, tylko brzeg oprawy jest zacisniety w kolo kamienia. Mojej mamie sie podoba i nie zeby byl to brzydki pierscionek. typowy klasyczny wzor. Pierscionek ma ze 22 lata. Moj maz dostal kiedys od przyszywanej cioci i ja go kiedys w szafce znalazlam. jako ze kojarzyl mi sie ze starymi babami to nie nosilam, teraz jestem w polowie 30-tki i chyba dojrzalam do takich klasycznych wzorow. Wreszcie podobaja mi sie takie rzeczy, ale zem ja letni tym urody, to kolor kamienia jest wybitnie nie moj. Wyzej wspomiane lepiej by pasowaly do mojej urody, ale nawet jak sie da wymienic oczki, to ile ode mnie taki zlotnik zawola. Moja mama przebakiwala, ze sie to oplacac nie bedzie. ja juz przywyklam do widoku zoltego kamienia, ale... granat albo ciemna czerwin by mi bardzij pasowala.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-16, 17:19   #173
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Ja tez tak uwazam. Poczatkowo chcialam powiesic sobie ta przywieszke na skorzanym rzemyku, ale nie znalazlam tutaj zadnego skepu gdzie moglabym cos takiego kupic. Czasami widze na bazarach stoisko z roznymi takimi rzeczami i rzemyk mozna kupic, ale akurat wtedy nie mialam takiego szczescia. No i tak sobie pomyslalam, ze ja alergik, wiec zwyklego metalu nosic nie moge, musze patrzec zeby bylo bez niklu i tak mnie naszlo, ze wsrod tych bezniklowych imitacji moge miec tez cos szlachetnego ( wczesniej mnie na takie rzeczy nie bralo, mialam jeden zloty lancuszek, do tego komplet lancuszek z przywieszka i pasujace wkrety i od lat tego nie nosze. Lancuszki w kolo szyji, a za mna teraz chodza dlugie lancuszki, zeby przywieszka dryndala ponizej biustu. No i spobie pomyslalam ze zainwestuje w srebrny lancuszek, bo akurat z 2 tyg po zakupie tej przywieszki jechalismy do PL. No to zerknelam tez na przywieszki. Myslalam ze one tez w cenie lancuszka beda a tu cena 300zl ;o(
Na Allegro to ja konta nie mam, ale na ebayu a i owszem. Moze masz racje trzeba zerknac tam. Do tej pory patrzylam na ta moja inwestycje w ten sposob, ze byla by to rzecz, ktora pozniej odziedziczyla by moja synowa, albo wnuczka, ale z drugiej strony, to jak kupie taniej na ebayu to i tak kiedys po latach ktos to odziedziczyc moze, albo? ;o)
Ale w szoku bylam ze tak drogo, szkoda ze nie zerknelam jakie ceny sa w tych malych wyrobach, ktore kiedys preferowalam.
Moja mama zatwardziala zwolenniczka zlota i to czerwonego, a to jak wiadomo coraz ciezej dostac, tez mi powiedziala, ze cosraz drozsze jest. Kiedys poszla do zlotnika i przerowbila sobie stara rzeczy, albo dokupila zlomu i miala jakis nowy wiekszy pierscionek. teraz za te same pieniadze to moze kupic, ale jakas mala piedolkel, a ona woli pierscionki, ktorymi mozna zeby powybijac, wiec juz nie ma ze cos sie jej znudzi, sprzeda kupi nowe, albo wymieni, bo owszem sa rzeczy co maja ta sama rownowartosc w kantorze, ale niestety wielkosci i ciezar juz nie ten sam i w ten sposob miala by jakis delikatny pierscioneczek, jakie lubia mlode dziewczyny nosic.
Wszystko drozeje, niestety, ale to srebro to naprawde mnie zdziwilo. Przeciez srebro bylo duzo tansze od zlota... i owszem nadal jest, ale jednak sporo drozsze niz to jeszcze niedawno mialo miejsce.
A co do rubinu itp. mam zloty pierscionek z duzym cytrynem, ale to nie moj kamien. I tak coraz czesciej mysle czy by sie nie dalo u zlotnika wymienic na rubin, albo jakas cyrkonie, czy jakies granatowe oczko, albo nawet czarne. Moj pierscionek nie ma lapek, tylko brzeg oprawy jest zacisniety w kolo kamienia. Mojej mamie sie podoba i nie zeby byl to brzydki pierscionek. typowy klasyczny wzor. Pierscionek ma ze 22 lata. Moj maz dostal kiedys od przyszywanej cioci i ja go kiedys w szafce znalazlam. jako ze kojarzyl mi sie ze starymi babami to nie nosilam, teraz jestem w polowie 30-tki i chyba dojrzalam do takich klasycznych wzorow. Wreszcie podobaja mi sie takie rzeczy, ale zem ja letni tym urody, to kolor kamienia jest wybitnie nie moj. Wyzej wspomiane lepiej by pasowaly do mojej urody, ale nawet jak sie da wymienic oczki, to ile ode mnie taki zlotnik zawola. Moja mama przebakiwala, ze sie to oplacac nie bedzie. ja juz przywyklam do widoku zoltego kamienia, ale... granat albo ciemna czerwin by mi bardzij pasowala.
kupiłaś to będziesz już mialaa jak chcesz większą kolekcję to warto online kupić u ludzi, którzy mają duzo i pozytywne opinie
Wiesz co Ci powiem? Dostałam po babci duzo biżuterii : złoto, srebro itp ale bardzo mnie cieszą też stare zegarki (nie z metali szlachetnych) i różnego rodzaju sztuczna biżuteria- nie mówię o podróbach zlota ale różne kolorowe korale, kolczyki.

A co do pierścionka z oczkiem bez łapek to może być ciężko tzn mogą zniszczyć cytryn a nowy kamień może być ciężko włożyć

PS zloto w takim bardzo tanim lombardzie kosztuje 80zl/gram teraz juz sie tanio nie kupi

PS 2 masz ciemne włosy skoro ma Ci granat i rubin pasować?
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-16, 19:26   #174
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Mam ciemnoblond wlosy, albo jasnobrazowe, chodz fryzjerzy twierdza ze moj naturalny kolor wlosow to jeszcze sie pod ciemny blond kwalifikuje.
ja uwlebiam granatowy kolor, to dla typu letniego zastepstwo czerni jest, ktora tez chetnie nosze, ale granat robi mi pinga. Moje szaroniebieski oczy blyszcza sie swiezoscia nastolatki ;o) Granatowy tusz na rzesach odswieza spojrzenie i nie jest tak wulgarnym kolorem jak czern, ale oczywiscie i czarnego tuszu tez uzyje ;o)
Ogolem do kolorow mojej garderoby te dwa kamienie beda mi pasowac i wygladac elegancko, nawet jak zaloze granatowe dzinsy ;o) No i do samego typu urody tez, nawet jak bym znow zaczely robic pasemka i wlosy staly by sie optycznie jasniejsze, to by sie te kolory oczka w pierscionku nie gryzly ze mna, a poza tym to mi sie podobaja te kamienie i jak wyzej co bym na siebie nie zaloyzla, to taka bizuteria by sie ladnie komponowala.
Mowisz ze moze byc ciezko odgiac te obudowe i wsadzic taki sam kamien, ale w innym kolorze?

A tak poza ty to chyba nam sie z tematu zeszlo hihihi
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-09, 05:31   #175
tarji
Zadomowienie
 
Avatar tarji
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 1 335
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

kobietki, przepraszam, ze się wtrącę, ale muszę to napisać.
oglądałam w śr rozmowy w toku, gdzie tematem było: nie chce mieć dzieci, NIGDY. może oglądała to któraś z was? tak czy owak, krew mnie zalewała, gdy zaczęła się wypowiadać psycholożka, która moim zdaniem powinna być obiektywna. generalnie zaczęła najeżdżać na te dziewczyny, wmawiać że są egoistkami, że w dziecińswie nie były kochane.. żal przytaczać!
resztę powiem wam, jak usiądę przy komputerze
buziaki
__________________

“I know what I have to do, and I’m going to do whatever it takes. If I do it, I’ll come out a winner, and it doesn’t matter what anyone else does.”
-Florence Griffith Joyner-
tarji jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-09, 13:57   #176
Alessaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 249
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Cytat:
Napisane przez tarji Pokaż wiadomość
kobietki, przepraszam, ze się wtrącę, ale muszę to napisać.
oglądałam w śr rozmowy w toku, gdzie tematem było: nie chce mieć dzieci, NIGDY. może oglądała to któraś z was? tak czy owak, krew mnie zalewała, gdy zaczęła się wypowiadać psycholożka, która moim zdaniem powinna być obiektywna. generalnie zaczęła najeżdżać na te dziewczyny, wmawiać że są egoistkami, że w dziecińswie nie były kochane.. żal przytaczać!
resztę powiem wam, jak usiądę przy komputerze
buziaki
wiesz co to ogladalam kiedys odcinek RwT w ktorym zaproszoni byli mezczyzni nie chcacy towarzyszyc partnerkom przy porodzie i psycholog tez ich pojechal i wrecz powiedzial ze musza. Nie sluchal tego, ze ci panowie po prostu nie czuja sie na silach. Maja byc przy swoich "ukochanych" i juz. Dla mnie ci psychologowie to jakas kpina.
__________________
"Tak rzadko zdarza się
słyszeć, żeby kobiety mówiły: „Nie mogę się doczekać, żeby rozkręcić swój własny interes" albo „Już bym chciała chodzić na te zajęcia z handlu nieruchomościami". Cel większości kobiet
brzmi „Za rok chcę być już mężatką"."
Alessaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-09, 14:00   #177
Kohnelia20
Zakorzenienie
 
Avatar Kohnelia20
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 499
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

ja co prawda dzieci chce miec ale nawiazując do presji to moj wuja jak tylko nas odwiedza to doryza nam że my chyba nie możemy mieć bo przeciez już 5 lat razem i nic?? to juz dawno bysmy mieli jakbysmy mogli:/ mowi chyba tak bo jego corka zaszla po 2 miesiacach randkowania ... przykre jest takie coś ciężko im zrozumieć że nie wszyscy chcą w wieku 20 lat miec już dziecko
Kohnelia20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-09, 18:19   #178
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Cytat:
Napisane przez tarji Pokaż wiadomość
kobietki, przepraszam, ze się wtrącę, ale muszę to napisać.
oglądałam w śr rozmowy w toku, gdzie tematem było: nie chce mieć dzieci, NIGDY. może oglądała to któraś z was? tak czy owak, krew mnie zalewała, gdy zaczęła się wypowiadać psycholożka, która moim zdaniem powinna być obiektywna. generalnie zaczęła najeżdżać na te dziewczyny, wmawiać że są egoistkami, że w dziecińswie nie były kochane.. żal przytaczać!
resztę powiem wam, jak usiądę przy komputerze
buziaki
Bo część psychologów przed wyborem studiów powinna iść do psychologa, a nie na psychologię. Ale mnie to nie dziwi - w tej profesji są nawet takie kwiatki, które chcą "leczyć homoseksualistów". Rzadkość to, bo rzadkość, ale są. Dlatego ja do tej profesji mam bardzo duży dystans..
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-18, 12:44   #179
agunia37
Rozeznanie
 
Avatar agunia37
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 526
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Bo część psychologów przed wyborem studiów powinna iść do psychologa, a nie na psychologię. Ale mnie to nie dziwi - w tej profesji są nawet takie kwiatki, które chcą "leczyć homoseksualistów". Rzadkość to, bo rzadkość, ale są. Dlatego ja do tej profesji mam bardzo duży dystans..
swieta prawda Deede
Ja rowniez jestem bezdzietna 40-latka.
Dzieci nigdy mnie nie rozczulaly,wrecz draznily.
Maz ma dziecko z pierwszego malzenstwa,wiec drugiego i tak by nie chcial.
Niestety nadszedl czas,ze i ja zaczelam myslec co dalej?
Presja na mnie jest niesamowita i nie ze strony rodziny,bo ta sie pogodzila,ale kolegow z pracy.Ciagle pytania kiedy?dlaczego? itp.doprowadzaja mnie do rozpaczy.
Jestem ciezko chora na watrobe,wiec byl to jeszcze jeden z czynnikow ,przez ktory nie zdecydowalam sie na potomka.
Niestety czuje sie przez to gorsza,wyizolowana...i jakos nie daje sobie z tym wszystkim rady..
agunia37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-18, 13:35   #180
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?

Cytat:
Napisane przez agunia37 Pokaż wiadomość
swieta prawda Deede
Ja rowniez jestem bezdzietna 40-latka.
Dzieci nigdy mnie nie rozczulaly,wrecz draznily.
Maz ma dziecko z pierwszego malzenstwa,wiec drugiego i tak by nie chcial.
Niestety nadszedl czas,ze i ja zaczelam myslec co dalej?
Presja na mnie jest niesamowita i nie ze strony rodziny,bo ta sie pogodzila,ale kolegow z pracy.Ciagle pytania kiedy?dlaczego? itp.doprowadzaja mnie do rozpaczy.
Jestem ciezko chora na watrobe,wiec byl to jeszcze jeden z czynnikow ,przez ktory nie zdecydowalam sie na potomka.
Niestety czuje sie przez to gorsza,wyizolowana...i jakos nie daje sobie z tym wszystkim rady..
Ale w jakim sensie, co dalej ? Zastanawiasz się czy chcesz mieć dziecko, czy nie ?
Może nie umiesz przeciwstawiać się tym "dręczycielom" z pracy (WTF?! Z pracy ?!), bo nie jesteś pewna swojego wyboru. A jak nie jesteś pewna, to oni to widzą i Ci dokuczają. Oczywiście prawdopodobnie mają głęboko w dupie czy się rozmnożysz czy nie, nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby Cię pognębić waląc w Twoje słabości i sprawy, które Cię męczą. Tak to mniej więcej zwykle działa. BTW - może w pracy koledzy powinni zajmować się pracą, a nie zagospodarowaniem macicy koleżanki
A Ty pamiętaj, że nie musisz się nikomu tam z niczego tłumaczyć. Z NICZEGO co dotyczy Twoich osobistych spraw i wyborów.
Nie ma powodu rozpaczać, trzeba zacząć reagować i wykazać się tym, no...modne słowo - asertywnością Bez względu na to jak się zapatrujesz na kwestie posiadania dziecka i czy planujesz je mieć czy nie. Nie rozpaczaj, weź się za to towarzycho.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2011-09-18 o 13:41
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-04-26 23:11:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:54.