Niezdecydowany facet

[martyna213]

Czesc Dziewczyny.
Mam problem...Od 2 miesiecy spotykalam sie z facetem, wszystko zapowiadalo sie pieknie, ale w pewnym momencie zaczelo sie psuc...porozmawialismy szczerze, powiedzial ze bardzo mnie lubi ale on nie nadaje sie do zwiazkow...stwierdzil wiec ze nie ma to sensu...
Nie widzielismy sie miesiac, spotkalismy sie znowu...spedzilismy razem noc,
gdy zaczelismy znowu o tym rozmawiac nadal twierdzi ze on nie nadaje sie do zwiazku, bo chce sie jeszcze wybawic, zzajac sie praca i swoimi zainteresowaniami...ale powiedzial ze zalezalo mu na mnie zawsze i nadal tak jest, ze bardzo mnie lubi i ze jestem dla niego odpowiednia tylko on narazie nie chce sie wiazac, ale powiedzial ze musi to sobie jeszcze przemyslec bo teraz juz sam nie wie czego chce...
Tutaj mam prosbe do Was Dziewczyny, poradzcie mi co mam w tej sytuacji robic?
Czy moze ktoras miala taki problem? Teraz wydaje mi sie ze jest lepiej bo on chce sobie to jeszcze raz przemyslec a miesiac temu nie bylo o tym nawet mowy, jest zazdrosny o innych facetow, o moich kolegow...i sam prowokuje zebym byla zazdrosna o niego...
Jak myslicie, cos z tego bedzie? co ja mam robic zeby chcial jednak sie ze mna zwiazac?
Bardzo mi na nim zalezy...

Prosze o Wasze rady ;*

[Dotka90]

Napisane przez martyna213

Czesc Dziewczyny.
Mam problem...Od 2 miesiecy spotykalam sie z facetem, wszystko zapowiadalo sie pieknie, ale w pewnym momencie zaczelo sie psuc...porozmawialismy szczerze, powiedzial ze bardzo mnie lubi ale on nie nadaje sie do zwiazkow...stwierdzil wiec ze nie ma to sensu...
Nie widzielismy sie miesiac, spotkalismy sie znowu...spedzilismy razem noc,
gdy zaczelismy znowu o tym rozmawiac nadal twierdzi ze on nie nadaje sie do zwiazku, bo chce sie jeszcze wybawic, zzajac sie praca i swoimi zainteresowaniami...ale powiedzial ze zalezalo mu na mnie zawsze i nadal tak jest, ze bardzo mnie lubi i ze jestem dla niego odpowiednia tylko on narazie nie chce sie wiazac, ale powiedzial ze musi to sobie jeszcze przemyslec bo teraz juz sam nie wie czego chce...
Tutaj mam prosbe do Was Dziewczyny, poradzcie mi co mam w tej sytuacji robic?
Czy moze ktoras miala taki problem? Teraz wydaje mi sie ze jest lepiej bo on chce sobie to jeszcze raz przemyslec a miesiac temu nie bylo o tym nawet mowy, jest zazdrosny o innych facetow, o moich kolegow...i sam prowokuje zebym byla zazdrosna o niego...
Jak myslicie, cos z tego bedzie? co ja mam robic zeby chcial jednak sie ze mna zwiazac?
Bardzo mi na nim zalezy...

Prosze o Wasze rady ;*

Na czerwono - ściema, ściema i jeszcze raz ściema. Oklepane teksty - taaak mi na Tobie zależy, taka jesteś wspaniała, cudowna, muszę to jeszcze przemyśleć, daj mi więcej czasu, jeszcze nie wiem, bla bla bla - facet po prostu nie umie Ci powiedzieć wprost, że to koniec i nic z tego nie będzie, chyba że masz ochotę na niezobowiązujący seks.

Pogrubione - jasno i wyraźnie Ci powiedział, że z Tobą nie będzie i jeżeli się łudzisz, że mu się odmieni to jesteś po prostu naiwna. Gdyby chciał być z Tobą, to by był. I nie łudź się, że zaczął się zastanawiać co ma zrobić tylko dlatego, że machnęłaś mu tyłkiem przed oczami i wskoczyłaś do łóżka.

Podsumowując: facet Cię nie chce, nie chce być w związku z Tobą (a może ogólnie z nikim, podał wiele powodów), ale przespałaś się z nim, nie chce wyjść teraz na chama, więc musi pościemniać o 'zastanawianiu się, niewiedzeniu co ma dalej zrobić, bla bla bla'. Nie zdziw się, jak Ci zaproponuje stały układ pt. 'seks bez zobowiązań'.

[Ni_]

Odpusc sobie zanim zostaniesz bardzo zraniona. Ja bylam w podobnej sytuacji. Fakt, ze my bylismy ze soba, ale po jakichs 2 miesiacach on stwierdzil, ze on sam nie wie czego chce, ze on nie umie sie otworzyc (bo wczesniej zosta bardzo zraniony), i ze jestem dla niego idealna ale on nie umie mi dac czego ja potrzebuje. Walczylam o ten zwiazek ale i tak przegralam. Strasznie mnie to zranilo. Nigdy sie tak okropnie nie czulam. Teraz patrze na to w ten sposob, ze on tylko potrzebowal mojego zainteresowania, chcial sie dowartosciowac moim kosztem. I tak mi to wyglada w Twoim przypadku. Byc z Toba nie chce, ale seks z Toba jest mu na reke, jest zazdrosny bo jak dla mnie to bardziej kwestia checi posiadania. Taki pies ogrodnika, sam nie wezmie innemu tez nie da. Chce wywolac u Ciebie zazdrosc bo lubi widziec, ze Ci na nim zalezy. Jakby mu na Tobie naprawde zalezalo to nie byloby takej gadki. Jak facetowi zalezy to nie ma sie nad czym zastanawiac. Uciekaj od niego zanim on znajdzie sobie taka dziewczyne w ktorej sie zakocha i wtedy nie bedzie mial dylematow, a Ty bedziesz miala zlamane serce!

[normalnyFacet]

Napisane przez martyna213

porozmawialismy szczerze, powiedzial ze bardzo mnie lubi ale on nie nadaje sie do zwiazkow...stwierdzil wiec ze nie ma to sensu...



Nie widzielismy sie miesiac, spotkalismy sie znowu...spedzilismy razem noc,

Co do pierwszego pogrubionego - po takiej rozmowie trzeba było DAĆ SOBIE Z NIM SPOKÓJ

Co do drugiego pogrubionego - NAIWNOŚĆ NAIWNOŚĆ I JESZCZE RAZ NAIWNOŚĆ

cała ta relacja jest żałosna i wieje desperacją na lata świetlne....

i jeszcze te "bardzo mi zależy"

[Clemence]

Napisane przez normalnyFacet

Co do pierwszego pogrubionego - po takiej rozmowie trzeba było DAĆ SOBIE Z NIM SPOKÓJ

Co do drugiego pogrubionego - NAIWNOŚĆ NAIWNOŚĆ I JESZCZE RAZ NAIWNOŚĆ

cała ta relacja jest żałosna i wieje desperacją na lata świetlne....

i jeszcze te "bardzo mi zależy"

LOL co do tego..
Jak dziewczyny teraz są łatwe to mnie to OGROMNIE dziwi.. Niby chcą związku ale dla DOBRA OGÓŁU ,Bóg wie czego zgadzają się na seks,jakby to znaczylo cos ogromnego,a tymczasem w tym przypadku nic nie znaczy i liczą na to,ze facet pomysli iz ta dziewczyna jest taka wspanialomyslna to się na wszystko zgodzi ;]
cop w takim przypadku odrazu pokazuje,ze rozwiązłość seksualna dzisiejsza niektorym miesza na ostro w glowie a na koniec pojawia sie pytanie ze strony takich dziewczyn o co chodzi.. ;] no tak.
Niewazne, w kazdym badz razie jezeli szukasz prawdziwej milosci nie znajdziesz jej ,nie nasilisz jej w tym przypadku zadnym seksem.Jak dla mnie ten zabieg był bezsensu,chyba sie tym zreszta nie przejelas.Nie znam Cię. Dla mnie to oddanie partnerowi,cos wspanialego,a chyba dla Ciebie nic,skoro facet GWARANTUJE od poczatku ,ze do zwiazku sie nie nadaje a Ty nadal swoje
zastanow sie wpierw czego szukasz dziewczyno w zyciu..tyle.

[Melanchton]

Ja odpowiem inaczej niż wszyscy: jeśli Ci zależy na nim to nie odpuszczaj, a być może osiągniesz swoje. Tylko nie deklaruj się wprost - niech widzi, że ma mu Cię kto sprzątnąć sprzed nosa i niech wie, że wiecznie nike będziesz czekać. Pierwszy i jedyny "niezdecydowany" facet, jakiego spotkałam jest już ze mną siedem lat Pozdrawiam!

P.S. Śmieszą mnie posty gloryfikujące akt seksualny jakby był nie wiadomo czym. Nawet, jeśli nic nie będzie ze związku z kolesiem, a jest dobry w te klocki to, co sobie poruchasz - to Twoje.

[meluzyna76]

Normalny facet nie tak ostro, proszę.
Autorko wątku. Takich facetów jest cała masa, niedecydowani pełni konfliktów wewnętrznych. Też miałam styczność z takimi. I nie ma problemu jeśli są ci obojętni bo ich olewasz, gorzej gdy coś poczujesz. Moja rada jest jedna. Odpuść, uciekaj, odizoluj się od faceta. Takie typy boją się żyć i tymi swoimi lękami zatruwają życie innym. Pomyśl czy męski jest ktoś kto chce a boi się? Czy pociągający jest tchórz i dupa wołowa za przeproszeniem. Prawdziwy facet, któremu zależy zachowuje się kompletnie inaczej. A jak w to wejdziesz to będzie bolało, zniszczysz swoje poczucie własnej wartości, po co ci to.

[Melanchton]

Napisane przez normalnyFacet

Co do pierwszego pogrubionego - po takiej rozmowie trzeba było DAĆ SOBIE Z NIM SPOKÓJ

Co do drugiego pogrubionego - NAIWNOŚĆ NAIWNOŚĆ I JESZCZE RAZ NAIWNOŚĆ

cała ta relacja jest żałosna i wieje desperacją na lata świetlne....

i jeszcze te "bardzo mi zależy"

Ciekawa jestem, czy kiedy facet bez dłuższego zastanowienia idzie z kimś do łóżka to też jest to naiwność i desperacja, czy może dotyczy to tylko kobiet

[normalnyFacet]

Napisane przez meluzyna76

Normalny facet nie tak ostro, proszę.

Trzeba ostro bo inaczej nie przemówi do rozsądku.. autorka musi zrozumieć to, żeby nie pchać się tam gdzie WIE, że facet nie spełnia jej wymagań do tego aby z nim być.. a rozchwianie emocjonalne chyba jest jednym z czynników aby dać sobie z nim spokój...

Wiem o tym, że niektórzy mają swoje uroki osobiste, że niektórzy są fajni.. ale czasami wystarczy jedna rysa aby cały wizerunek się zmienił.. NAWET POWINIEN się zmienić.. ale autorka NIE..idzie w ciemno, a jedyna przesłanką jest desperacja i głupia nadzieja (zakończona wspólną nocą) do tego aby stracić do siebie szacunek..

Jeśli facet jest taka chorągiewką to do łóżka mu się nie wskakuje z myślą, że "może akurat mu się odmieni"... taki facet NA PEWNO nie szanuje kobiety.. bo jakby szanował to nie skorzystałby z okazji..

Jak autorka chce coś robić to nie powinna NIC robić.. i nie manewrować tyłkiem i nie narzucać mu się... to on sam musi do tego dojść.. to ON MUSI "COŚ" poczuć..

[skazana_na_bluesa]

daj sobie z nim spokoj. on nie wie, jak ma ci powiedziec, ze cie nie chce. mowi, ze chce sie jeszcze wybawic, a ty mu to umozliwiasz (w sensie zabawy ze soba...)

jak malo kiedy zgadzam sie z normalnymFacetem - to w tym przypadku to robie.

[Melanchton]

Napisane przez Clemence

LOL co do tego..
Jak dziewczyny teraz są łatwe to mnie to OGROMNIE dziwi.. .

Mnie natomiast ogromnie dziwi, że dziewczyny potrafią być tak seksistowskie. Ciekawe, czy facet w tej samej sytuacji też byłby dla Ciebie "łatwy"?








Do kościoła, cnotki, tam gdzie wasze miejsce!

[normalnyFacet]

Napisane przez Melanchton

Ciekawa jestem, czy kiedy facet bez dłuższego zastanowienia idzie z kimś do łóżka to też jest to naiwność i desperacja, czy może dotyczy to tylko kobiet

W większości kobiet dotyczy.. bo jak facet jest desperatem w stosunku do kobiety, to ona niekoniecznie z nim do łóżka pójdzie..

a sytuacja autorki przemawia na niekorzyść kobiet POD WZGLĘDEM desperacji. bo facet z reguły "weźmie jak mu się da"

[Milk_and_Sugar]

Tak, miałam trochę podobną sytuację. I z własnego i z koleżanek doświadczenia powiem, że nie warto wierzyć w żadne ściemy typu:
* "Chciałbym z tobą być, ale jesteś dla mnie za dobra"
* "Chciałbym z tobą być, ale się pogubiłem w tym wszystkim"
* "Chciałbym z tobą być, ale muszę to sobie przemyśleć i poukładać"
* "Chciałbym z tobą być, ale wcześniej zostałem skrzywdzony przez kobiety i boję się angażować"
* "Chciałbym z tobą być, ale to dzieje się dla mnie za szybko"

U mnie było tak, że najpierw pocałunki, obmacywanki, on niby zadowolony; później on ni z tego ni z owego jest jakiś inny, potrzebuje czasu do przemyśleń, bo za szybko, bo go ktoś wcześniej zranił, bo nie wie czy coś z tego będzie, bo się pogubił, bo blablabla. A dwa tygodnie później ma nową dziewczynę, na której mu bardzo zależy, przy której nie potrzebował czasu do przemyśleń, z którą się publicznie migdali, obmacuje, całuje po paru dniach znajomości (a gdy był ze mną, to twierdził, że na to wszystko za wcześnie, że to dzieje się za szybko, że on ma inne zasady). Wiesz, ja piszę to tylko ze swojego doświadczenia, może ten twój jest jakiś inny niż mój, ale możliwe, że też by było tak, że przy tobie ma wielkie wątpliwości, bo nauka czy tam praca ważniejsza, bo chce się wyszaleć, a już przy innej te jego wątpliwości nagle by zniknęły.

Podsumowując to ja wyznaję teraz taką filozofię jak dziewczyny powyżej napisały - JAKBY CHCIAŁ Z TOBĄ BYĆ TO BY BYŁ I NIE BYŁOBY ŻADNEGO "ALE", A JEŚLI JEST JAKIEKOLWIEK KRĘCENIE TO NAJPRAWDOPODOBNIEJ CHCE CIĘ SPŁAWIĆ ALE NIE CHCE WYJŚĆ NA CHAMA, JEŚLI DO CZEGOŚ MIĘDZY WAMI DOSZŁO. Smutne to, ale uważam, że prawdziwe. Trzymaj się!

[cava]

Napisane przez Melanchton

Ciekawe, czy facet w tej samej sytuacji też byłby dla Ciebie "łatwy"?

Pewnie że tak.
Zwykły żigolak i tyle, nie ma co dorabiać filozofii o seksizmie czy innych dywagacji płciowych.
Osoba której wystarczy tyłkiem przed oczami machnąć żeby wyskakiwała z ciuchów że mało się o majty nie zabije to jedno i to samo bez względu na płeć "łatwizna".
A jak jeszcze po tym roi że "może coś z tego będzie" to... .

[whitechocolateraspberry]

Autorko, wybacz, ale niestety to co piszesz świadczy o Twojej naiwności.
Facet powiedział Ci, że nie nadaje się do związku i próbuje Cię cały czas zatrzymać przy sobie, aby mieć koleżankę z bonusem, bo przecież spędziłaś z nim noc raz, więc pewnie uda mu sie po raz drugi...
Chce być wolny i szaleć i równocześnie mieć kogoś, kto zawsze będzie mógł zaspokoić jego potrzeby.
Zejdź na ziemię, prawda az w oczy kole, facetowi moze i się podobasz, ale nic do Ciebie nie czuje! I nie chce czuc, nie chce się wiązac, chce jedynie mieć Cię, do zabawy!

[jolkajolla]

Nie zależy mu na Tobie.

[Salomeasoul]

Napisane przez martyna213

Czesc Dziewczyny.
Mam problem...Od 2 miesiecy spotykalam sie z facetem, wszystko zapowiadalo sie pieknie, ale w pewnym momencie zaczelo sie psuc...porozmawialismy szczerze, powiedzial ze bardzo mnie lubi ale on nie nadaje sie do zwiazkow...stwierdzil wiec ze nie ma to sensu...
Nie widzielismy sie miesiac, spotkalismy sie znowu...spedzilismy razem noc,
gdy zaczelismy znowu o tym rozmawiac nadal twierdzi ze on nie nadaje sie do zwiazku, bo chce sie jeszcze wybawic, zzajac sie praca i swoimi zainteresowaniami...ale powiedzial ze zalezalo mu na mnie zawsze i nadal tak jest, ze bardzo mnie lubi i ze jestem dla niego odpowiednia tylko on narazie nie chce sie wiazac, ale powiedzial ze musi to sobie jeszcze przemyslec bo teraz juz sam nie wie czego chce...
Tutaj mam prosbe do Was Dziewczyny, poradzcie mi co mam w tej sytuacji robic?
Czy moze ktoras miala taki problem? Teraz wydaje mi sie ze jest lepiej bo on chce sobie to jeszcze raz przemyslec a miesiac temu nie bylo o tym nawet mowy, jest zazdrosny o innych facetow, o moich kolegow...i sam prowokuje zebym byla zazdrosna o niego...
Jak myslicie, cos z tego bedzie? co ja mam robic zeby chcial jednak sie ze mna zwiazac?
Bardzo mi na nim zalezy...

Prosze o Wasze rady ;*

Rada: Nic nie rób. Zerwij wszelkie kontakty. Zakończ znajomość z tym panem, bo pięknie Tobą manipuluje.
Uwierz, że on nie chce od Ciebie żadnego związku tylko seksu, a no koniec i tak Ci powie, że przecież nic nie obiecywał.

[shena]

Chłopak chce mieć kumpele do łóżka, to wszystko.
Zwodzi cie, bo wie że gdyby wyłożył karty na stół to niezgodziłabyś się na taki układ. Nie mówi prawdy, a i tak ma to co chce.

[jolkajolla]

książka, która oswieci Ci oczy to " Nie zależy mu na Tobie.Koniec złudzeń" Jest darmowa wersja komputerowa. Migiem do czytania!!!!

[wisienka_na_torcie]

Facet nie chce z Tobą być i nie licz na to, że będzie. Poszłaś z nim do łóżka, to skorzystał, bo w sumie dlaczego miałby nie skorzystać. Teraz ściemnia. Albo dlatego, że jest mu głupio tak po prostu Cię olać, albo dlatego, że ma zamiar zaproponować Ci seks bez zobowiązań i szykuje sobie grunt...

[martyna213]

Wiem ze jest to ciezka sprawa, ale on naprawde sprawia wrazenie ze nie wie czego chce, ale czemu jest zazdrosny robi mi wyrzuty o glupoty?

[jolkajolla]

Napisane przez martyna213

Wiem ze jest to ciezka sprawa, ale on naprawde sprawia wrazenie ze nie wie czego chce, ale czemu jest zazdrosny robi mi wyrzuty o glupoty?

bo jest beznadziejnym psem ogrodnika

[nicka01]

Napisane przez Melanchton

Ja odpowiem inaczej niż wszyscy: jeśli Ci zależy na nim to nie odpuszczaj, a być może osiągniesz swoje. Tylko nie deklaruj się wprost - niech widzi, że ma mu Cię kto sprzątnąć sprzed nosa i niech wie, że wiecznie nike będziesz czekać. Pierwszy i jedyny "niezdecydowany" facet, jakiego spotkałam jest już ze mną siedem lat Pozdrawiam!

P.S. Śmieszą mnie posty gloryfikujące akt seksualny jakby był nie wiadomo czym. Nawet, jeśli nic nie będzie ze związku z kolesiem, a jest dobry w te klocki to, co sobie poruchasz - to Twoje.

heheheheheheh jestem za

[przemek84]

nie chce nikogo usprawiedliwiac bo od razu widac ze kolega w pierwszym poscie jest calkowicie nieszczery

ale "sciemnianie" u facetow bedacych w zwiazku zazwyczaj wynika z checi zalagodzenia sprawy i nie robienia tragedii narodowej z zerwania

nie mowie ze to dobrze ale nie mozna tego pana od razu stawiac jako przykladu braku moralnosci i zigolaka wpychajacego sie do lozka ("przypadkowy "seks" byla raczej wynikiem tego ze dlugo sie znacie i jestescie dla siebie wyjatkowo atrakcyjni a nie jakims dzialaniem z premedytacja)

[Sandra86]

Według mnie to on ma jeszcze jakąś dziewczynę na oku i waha się pomiędzy Tobą, a nią.

[whitechocolateraspberry]

Napisane przez Melanchton

Ja odpowiem inaczej niż wszyscy: jeśli Ci zależy na nim to nie odpuszczaj, a być może osiągniesz swoje. Tylko nie deklaruj się wprost - niech widzi, że ma mu Cię kto sprzątnąć sprzed nosa i niech wie, że wiecznie nike będziesz czekać. Pierwszy i jedyny "niezdecydowany" facet, jakiego spotkałam jest już ze mną siedem lat Pozdrawiam!

P.S. Śmieszą mnie posty gloryfikujące akt seksualny jakby był nie wiadomo czym. Nawet, jeśli nic nie będzie ze związku z kolesiem, a jest dobry w te klocki to, co sobie poruchasz - to Twoje.

Nikt nie gloryfikuje aktu seksualnego, to Twoja własna interpretacja! Dziewczyna oczekuje związku, zakocha się, więc chyba najrozsądniejsze, żeby z nim nie spała, bo uczucie się poglębi! Co innego, gdyby nic nie czuła i tak jak on chciała się pobawić.
Z Twojej rady wyniknie tyle, że facet ją zostawi i będzie jeszcze większe rozczarowanie!

Przecież to oczywiste, czego facet chce, postawił sprawe jasno - nie chce związku, chce sie wyszaleć, a ona weszła mu do łóżka, więc pewnie pomyślał sobie, że dziewczyna wie, że pisze się na seks bez zobowiązań, nie mamił jej wizją związku, nie dawał nadziei.
Zazdrosny jest, bo boi się, że jak ktoś mu ją sprzątnie, to on już wtedy nie ma szans na dobrą zabawę z nią.
I dziewczyny mają rację, jeśli facet ściemnia, że musi się zastanowić, przemyśleć itp. to znaczy, że po prostu nie chce powiedzieć, że chodzi mu tylko o seks bez zobowiązań, bo jakby walnął to prosto z mostu to 90% dziewczyn by się nie zgodziło.

[Milk_and_Sugar]

Napisane przez martyna213

Wiem ze jest to ciezka sprawa, ale on naprawde sprawia wrazenie ze nie wie czego chce, ale czemu jest zazdrosny robi mi wyrzuty o glupoty?

a) bo jak ktoś napisał - jest głupim psem ogrodnika
b) może to Ty nadinterpretujesz jego zachowanie i tylko wydaje Ci się, że on wielce zazdrosny i w ogóle się poprawił - w sumie ja sama mam tak, że w jakimś zwykłym, niepozornym geście, słowie doszukuję się jedenastego dna, a często jest tak, że to po prostu nic nie znaczyło

Naprawdę z dobrego serca i doświadczenia radzę - odpuść sobie kolesia. Jakby chciał być z Tobą to by się zdeklarował albo to naprawdę pokazał i nie miałabyś nad czym rozkminiać. A on nawet nie to że nic nie powiedział, tylko sam stwierdził, że nie będzie z Tobą bo to, bo tamto, bo zainteresowania, imprezy (co za denne wymówki tak w ogóle). A przyłazi do Ciebie, bo wie że go przyjmiesz z otwartymi ramionami i że sobie skorzysta

[jodame]

Bajerant jakich wielu i wciska Ci ściemy jakich wiele.
"Nie chce się wiązać, chce się wyszaleć". -Ok, nawet gdyby założyć, że jest szczery ;], to jak długo masz niby na niego czekać? Ile ma trwać to "wyszalenie się"? I naprawdę wierzysz, że przyjdzie taki dzień, w którym powie "koniec z imprezami, koniec z seksem bez zobowiązań. od dziś będę statecznym mężczyzną"?

Przykre, bo gdy nam na kimś zależy, to łapiemy się każdej szansy.. i sami siebie oszukujemy.

Ważne jest, czy chce z Tobą być dziś. A nie chce.
Dlatego, jeśli Ty chcesz z nim być w stałym związku, to niestety nie będziesz. A jeśli chcesz być tylko jego koleżanką do łóżka (bo to Ci zaproponował i z jednej takiej "próbnej" nocy skorzystałaś), to powiedz mu "ok".
Na nic więcej nie licz.

[Salomeasoul]

Napisane przez martyna213

Wiem ze jest to ciezka sprawa, ale on naprawde sprawia wrazenie ze nie wie czego chce, ale czemu jest zazdrosny robi mi wyrzuty o glupoty?

Tylko, że to wcale nie jest ciężka sprawa. Myślę, że po założeniu wątku sama się o tym przekonałaś, że sprawa jest bardzo prosta. Koleś nie chce się wiązać, w dodatku mówi Ci o tym, a Ty jakbyś nic nie widziała i nie słyszała, nadal chcesz go przekonać, że związek to będzie najlepszy wybór.
Ani jedna osoba nie powiedziała Ci, że jest to super wybór i żebyś walczyła, próbujemy otworzyć Ci oczy, a Ty tkwisz w swoim przekonaniu, bo on "sprawia wrażenie".
Ok. Życzę szczęścia, ale pamiętaj, że to 2 osoby tworzą związek i nie możesz kochać za was oboje.

[Merys]

Napisane przez martyna213

Wiem ze jest to ciezka sprawa, ale on naprawde sprawia wrazenie ze nie wie czego chce, ale czemu jest zazdrosny robi mi wyrzuty o glupoty?

Bo zeby historyjka byla wiarygodna to trzeba dobre tlo zapodac
Jakby byl zainteresowany, to bylibyscie razem i kropka. Teraz ma seks, wolna reke i zero zobowiazan. Zyc nie umierac